PDA

View Full Version : Zal mi tamtego


Ela Julia
08-11-2011, 10:52
[COLOR="DarkRed"][/COLOR
Gdybym wiedziała kiedyś, że w 2011 roku będę pracowała codziennie łącznie z sobotami i niedzielami 10 12 godzin to wcale nie walczyłabym zażarcie o tę pieprzona demokrację.
Mam dzisiaj 55,5 lat dwójkę dzieci zrujnowane zdrowie. Pracuję ponad siłę, bo moje uposażenie jest śmiesznie niskie w porównaniu z doświadczeniem, wykształceniem. Zgadzam sie na to bo nie mam alternatywy. Dorabiam jako ,,babcia klozetowa" łapię zlecenia i wbijam dane do baz danych. ślęczę po 12 godzin często i nocami w domu przed komputerem. Nie jem, nie śpię i na co mi była ta konspiracyjna działalność.
Jestem wykończona i rozczarowana. Długo tak nie pociągnę! Jestem w potrzasku współczesności, której nie akceptuję.:mad:

Malwina
08-11-2011, 11:47
Masz prawo się czuc oszukana, ale z takim żalem nie mozna iśc do przodu z poczuciem bezradności,beznadzieji, zalu, poczucia niskiej wartości..a Ty młoda jeszcze jestes....myślę, ze wszyscy jesteśmy w potrzasku współczesności..jedni sobie radzą inni mniej a jeszcze inni wcale...trzeba siąśc, określic się w jakim miejscu jestem, czego nie mogę, co mogę , co powinnam...obudzic w sobie uśpione marzenia...przewartosciowac...zdrowie?spokój? czy całodzienna harówka?moze niższy standart życia za cenę złapania oddechu...i odrzucic ten żal..dzisiaj i młodzi wykształceni sprzątają, wykladaja towar na półkach w marketach....smutne to, ale narazie tak jest....nie szarp się....życzę serdecznie Ci znalezienia się...

Esia
08-11-2011, 12:18
popieram, warto zrobić taki rachunek co mi się w życiu udało a co nie. Zazwyczaj te niezmierzalne sukcesy (zdrowie, rodzina, bezpieczeństwo) przeważają choć na co dzień o tym nie pamiętamy. co do czasów czy otaczającej nas rzeczywistości - tak naprawdę na to nie mamy wpływu, nie jest naszą winą, że ciężko jest się w tym odnaleźć, po co się tym zadręczać. Życzę ci odnalezienia wsparcia wśród najbliższych, wtedy można przetrwać nawet najtrudniejsze chwile.

Jarosław II
08-11-2011, 12:39
Transformacja bardzo dużo ludziom "dała popalić" z powodu braku wiedzy na ten temat i górnolotnych marzeń o dobrobycie i szacunku do pracownika. Jednak większy szacunek był w socjaliźmie, bo socjalizm nie miał takich wymagań jak chodzi o pracę.:rolleyes: Teraz wszyscy są na własnym rozrachunku od rodziny aż do dużego przedsiębiorstwa. I jedno i drugie może upaść co było nie do pomyślenia w poprzednich dekadach.

Esia
08-11-2011, 13:08
patrząc na Grecję to i państwo może upaść. Tylko kto z nas to mógł przewidzieć, jak potocza się różne transformacje w naszym kraju i nie tylko? W życiu dokonujemy wyborów bez możliwości przewidywania przyszłości.

Ela Julia
08-11-2011, 14:47
wyznam, że miłym jest fakt zainteresowania z Waszej strony i zrozumienia:) Tak jak widzę nie tylko wykazuje frustrację tym, że nasze marzenia z przeszłości ni jak się nie mają do tego co spotkało nas dzisiaj. Piszecie, że jestem młoda - to bardzo miłe - owszem metrykalnie owszem, lecz somatycznie mam pewno ponad 60 lat i nieciekawe zdrowotnie ostatnie dwie dekady /onkologicznie/. Fakt ten wyrył się mocnym piętnem na mojej sprawności fizycznej. Brak czasu niestety powoduje, że nie dbam o siebie przyznaję . Jednak podjęłam się kilku prac, bo jak już pisałam brakowało na skromne życie w Warszawie. Poza tym najmłodsze dziecko klasa maturalna, kursy przedmaturalne, podręczniki - zresztą sami wiecie jak to jest. Mąż pracuje w instytucie naukowym za marne grosze. Mi praca sama wchodzi w ręce nawet jeśli to nie są kokosy.
Zresztą sam się przed sobą tłumaczę to karuzela nic innego.
Niemniej mi lżej - dziękuję:)

piernatka
08-11-2011, 16:03
Piszesz, że z braku czasu nie dbasz o siebie. Masz przecież męża. Może warto by było przedyskutować z nim pewne sprawy. Może on mógłby zatroszczyć się o dodatkowe finanse dla domu. Myślę, że dysponuje wolnym czasem poza pracą w instytucie. Jemu też powinno zależeć na pomyślności rodziny. Powtórzę za Malwiną: ''Nie szarp się"
W swoim poście na dole umieściłaś ciekawe zdanie: "Mężczyzna uczyni wszystko dla kobiety, którą kiedyś kochał...." Spróbuj sprowokować do tego swojego męża:)

Jarosław II
08-11-2011, 16:26
wyznam, że miłym jest fakt zainteresowania z Waszej strony i zrozumienia:)
Niemniej mi lżej - dziękuję:)
Koniecznie unikaj stresu, bo to przyczyna większości chorób.:cool:
Mężczyzna uczyni wszystko dla kobiety, którą niegdyś kochał, nigdy jednak nie zakocha się w niej powtórnie.
Nieprawda.

matta
08-11-2011, 18:10
Gdybym wiedziała kiedyś, że w 2011 roku będę pracowała codziennie łącznie z sobotami i niedzielami 10 12 godzin to wcale nie walczyłabym zażarcie o tę pieprzona demokrację. Mam dzisiaj 55,5 lat dwójkę dzieci zrujnowane zdrowie. Pracuję ponad siłę, bo moje uposażenie jest śmiesznie niskie w porównaniu z doświadczeniem, wykształceniem. Zgadzam sie na to bo nie mam alternatywy. Dorabiam jako ,,babcia klozetowa" łapię zlecenia i wbijam dane do baz danych. ślęczę po 12 godzin często i nocami w domu przed komputerem. Nie jem, nie śpię i na co mi była ta konspiracyjna działalność.
Jestem wykończona i rozczarowana. Długo tak nie pociągnę! Jestem w potrzasku współczesności, której nie akceptuję.

wyznam, że miłym jest fakt zainteresowania z Waszej strony i zrozumienia Tak jak widzę nie tylko wykazuje frustrację tym, że nasze marzenia z przeszłości ni jak się nie mają do tego co spotkało nas dzisiaj.




Gdyby…
na szybie rosły złotodajne grzyby. :D

Narzekanie, i pewnie skrywana złość, że innym jest lepiej.
Ciebie ucieszyło? zainteresowanie i zrozumienie twoich frustracji!

Bardzo stare przysłowie mówi: "każdy jest kowalem swego losu".
Kapitalistyczna demokracja ma to do siebie,
że nie wszystkim daje po równo.
Praca sama wychodzi tobie na drogę,
Powinnaś się cieszyć.
Czasem nie ma lekko.
Polecam artykuł z WO: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,114757,10581575,Koniec_fiesty.html

W demokracji masz wolny wybór, możesz zostać przedsiębiorcą,
nie musisz być babcią klozetową, wbijać dane do komputera.

Zostań biznesmenką. Zatrudnisz potrzebnych ludzi... za marną kasę. I, …
będziesz liczyć kokosy na Seszelach, będziesz pracować godzinę, albo dwie :D
I kasę gromadzić na koncie :D
Mając 50+ otwierałam nową firmę i pracowałam po 12-14 godzin, bo
studia dzieci, remont starej rudery.
Bo takie jest życie. :)

marcel20106
08-11-2011, 18:10
JAROSŁAWIE-masz 100%rację i zgadzam się z Tobą.

Zdzisia
09-11-2011, 09:03
:) ELU JULIO - nie jesz,nie spisz,pracujesz codziennie po 12 godz.Jesteś po chorobie onkologicznej i żyjesz?!!!!!Nieprawdopodobne!
Może byś tak mężusia i starszą latorośl zapędziła do pracy i pomocy.Chyba,że tak lubisz (znam takie osoby) - poświęcać się i nie wymagać od innych,a narzekać.Przemyśl swoje postępowanie.Pozdrawiam.

marcel20106
09-11-2011, 10:10
Elu Julio-no to zagubiłaś się no dobre.Otwórz szeroko oczy,i pomyśl,że Ty też jesteś człowiek,a nie ROBOT.Cz to co robisz,ktoś raczy zauważyć,docenić???????????

Dorota45
09-11-2011, 11:15
Elu Julio

Nawet wtedy, gdy wszystko dookoła jest nijakie, szare beznadziejne, zawsze znajdzie się jakiś powód do uśmiechu.

Popatrz dookoła może możesz coś zmienić, zatrzymać się na chwilę, porozmawiać z najbliższymi o swoich rozterkach, może zmotywuje to rodzinę do pomocy tobie.

Bianka
09-11-2011, 12:40
Użalanie się nad sobą niczego nie daje. Niczego nie piszesz o tym, co potrafisz robić ani o swoim wykształceniu. Może mogłabyś znaleźć lepszą pracę (nawet biorąc pod uwagę Twój wiek), albo sama stworzyć sobie miejsce pracy, gdybyś wzięła się za to ostro i z głową. Łapanie czego się da nie zawsze jest najlepszym wyjściem.

Ela Julia
10-11-2011, 12:35
Piszesz, że z braku czasu nie dbasz o siebie. Masz przecież męża. Może warto by było przedyskutować z nim pewne sprawy. Może on mógłby zatroszczyć się o dodatkowe finanse dla domu. Myślę, że dysponuje wolnym czasem poza pracą w instytucie. Jemu też powinno zależeć na pomyślności rodziny. Powtórzę za Malwiną: ''Nie szarp się"
W swoim poście na dole umieściłaś ciekawe zdanie: "Mężczyzna uczyni wszystko dla kobiety, którą kiedyś kochał...." Spróbuj sprowokować do tego swojego męża:)

akurat owa sentencja nie dotyczy mojego męża.Mąż dorabia również, może nie tak jak ja.

bodzio2
20-11-2011, 17:45
Ela Julia przecież w Polsce obowiązuje kodeks Pracy,soboty i niedziele są dniami ustawowymi wolnymi od pracy.Zgłoś się do swojego pracodawcy bo w końcu ktoś cię zatrudnia na etacie po 10/12 godzin,jeśli rozmowa z pracodawcą nie pomoże to jest jeszcze Inspekcja Pracy i zgłoś ten problem tam.

babciela
20-11-2011, 20:23
Eeee tam pracodawcy.
A ja zrobiłabym zupelnie inaczej- zalożyłabym firmę sprzątajacą WC i zawarła umowe z urzedem miasta.
Odnosnie tych mezczyzn - zakochuja się powtornie w tej samej - kiedyś kochanej kiedys kobiecie, zakochują- tylko czy ta kobieta potrzebuje ich milosci- tej powtórnej?

Ela Julia
22-11-2011, 10:38
z pracą jest tak
1 etat 40 godz/ tydz.
umowa o dzieło 14 godz/tydz.
umowa zlecenie 16 godz/tydz.
umowa zlecenie 10 godz/tydz.
Razem 80 godz/tydz.

ale już wysiadam, ciało mówi dość i na wtorek zapisałam się do lekarza. Cyborg zaniemógł.

quasimodo81
05-01-2012, 11:00
[COLOR="DarkRed"][/COLOR
Gdybym wiedziała kiedyś, że w 2011 roku będę pracowała codziennie łącznie z sobotami i niedzielami 10 12 godzin to wcale nie walczyłabym zażarcie o tę pieprzona demokrację.
Mam dzisiaj 55,5 lat dwójkę dzieci zrujnowane zdrowie. Pracuję ponad siłę, bo moje uposażenie jest śmiesznie niskie w porównaniu z doświadczeniem, wykształceniem. Zgadzam sie na to bo nie mam alternatywy. Dorabiam jako ,,babcia klozetowa" łapię zlecenia i wbijam dane do baz danych. ślęczę po 12 godzin często i nocami w domu przed komputerem. Nie jem, nie śpię i na co mi była ta konspiracyjna działalność.
Jestem wykończona i rozczarowana. Długo tak nie pociągnę! Jestem w potrzasku współczesności, której nie akceptuję.:mad:
Oczywiście taki pogląd na ową "wolną'" Polskę jest uprawniony wielu straciło na eksperymentach (transformacją) to nie populizm a fakt. Oczywiście w TVN czy GW o biedzie się raczej nie dowiemy.

quasimodo81
05-01-2012, 11:49
Transformacja bardzo dużo ludziom "dała popalić" z powodu braku wiedzy na ten temat i górnolotnych marzeń o dobrobycie i szacunku do pracownika. Jednak większy szacunek był w socjaliźmie, bo socjalizm nie miał takich wymagań jak chodzi o pracę.:rolleyes: Teraz wszyscy są na własnym rozrachunku od rodziny aż do dużego przedsiębiorstwa. I jedno i drugie może upaść co było nie do pomyślenia w poprzednich dekadach.
Dlatego chwale Socjalizm , Chwale PRL.
PRL dzielił się biedą, Dzisiejsza Polska, ponoć bogatsza, bliższa zachodnim standardom, nie dzieli się a jak już to dzieli się ochłapami ze słabszą częścią społeczeństwa. Stać nas na ratowanie strefy Euro, stać na są misje wojskowe (Iran, Afganistan), stać nas na zmianę ordynacji podatkowej PIT szczególnie górny próg - obniżka z 40% do 32%,

Nie przypominam sobie by podnoszono próg uprawniający do świadczeń rodzinnych a obowiązuje on od 2004 roku. http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/8267, od dobrych paru lat chyba z 8 nie był rewaloryzowany zasiłek pielęgnacyjny, w tym roku będzie mniej pieniędzy na walkę z bezrobociem http://temat.net/aktualnosci/10330/W-2012-roku-znow-dla-wielu-bezrobotnych-zabraknie-pieniedzy, zmniejszenie środków i ograniczenie pomocy "Rodzina na swoim" czy, becikowego Można by tak wymieniać wiec dla kogo jest ta wywalczona wolność?

quasimodo81
05-01-2012, 11:59
Zostań biznesmenką. Zatrudnisz potrzebnych ludzi... za marną kasę. I, …
będziesz liczyć kokosy na Seszelach, będziesz pracować godzinę, albo dwie :D
I kasę gromadzić na koncie :D
Bogu dziekuję że mam czerwona krew i serce po właściwej stronie.:D :D :D :D
http://www.youtube.com/watch?v=Y9xxwPvEWYA

Jarosław II
05-01-2012, 12:36
Można by tak wymieniać wiec dla kogo jest ta wywalczona wolność?
Masz wolność i to Ci powinno wystarczyć. Możesz robić z nią co chcesz a reszta jak w moim podpisie.