PDA

View Full Version : Dostałam/em po pupie od życia bo...


Scarlett
15-11-2011, 21:25
Tak, dostałam nieźle po dupsku, bo
musiałam zacząć życie od nowa
i zakopać wszelkie urazy, abym mogła żyć
dalej, lepiej, szczęśliwiej i spokojniej.
Na tym łez padole trzymają mnie tylko moje dzieci i wnuczęta,
ale po przebytym cichym zawale serca, mam codziennie wątpliwości, czy doczekam ślubu chociaż jednego z moich wnucząt.:rolleyes:
Może temat do niczego, ale potrzebowałam go założyć.:rolleyes:

bachor
15-11-2011, 21:29
Nie ma człowieka - który by nie mógł tego powiedzieć .
Chyba po to mamy te część ciała . To nie jest groźne - ale jak trwa długo to jest niebezpieczne . Czasami to trwa całe życie
z małymi przerwami - ale daje się przeżyć .Do końca jednakowego dla wszystkich .

eledand
15-11-2011, 21:37
Witaj Scarlett.
Każdego rąbnie w życiu,jednego tak a drugiego tak!!!!
Każdy ma w sobie te urazy i nie dopowiedziane słowa głeboko w sercu.Należy to dogłębnie przemyśleć co dla nas było dobrze a z czym można było wcześniej zrobić tzw.Koniec.
I wiele dla siebie zyskać.!!
Pozdrawiam miło.

wuere'le
15-11-2011, 21:39
Scarlet, nie mogę powiedzieć, że specjalnie po tyłku życie mnie biło. Może i biło, ale ja nie bardzo się tym przejmowałem, nie wiem, fakt jest taki, że zwykle patrzę na wszystko z optymizmem, co nie wszystkim moim bliskim może się podobać, ale na to już nic nie poradzę.,
Ślubu swoich wnucząt na pewno doczekasz. Ile każdy z nas miał cichych zawałów i innych zagrożeń życia, tego pewnie nie wiemy ale skoro żyjemy, to nie przejmowałbym się tym.
Mogę Ci pozazdrościć tego, że czekasz na ślub wnuków, a ja czekam w ogóle na wnuka.Choć ostatnio zarysowała się szansa, ale zobaczymy.Tak więc widzisz, że różne są sprawy życiowe i każdy inaczej je odbiera.
Z Twoich różnych postów, które czytam, wynika, że jesteś babą (przepraszam za wyrażenie) pełną wigoru, animuszu i przebojową, odbieram więc Twój powyższy post jako wpływ ponurej pogody na Twój nastrój.
Tak czy inaczej, temat jest wart rozwijania.

jasinek123
15-11-2011, 21:47
Scarlett
Myślę że dobrze.spróbujemy podyskutować
Jak to w życiu, jednemu dobrze,drugiemu żle
Jest takie przysłowie,miałem do szkoły pod górkę
i to cała filozofia zycia.
Inny walczy,dąży i mu się udaje
Inny akurat jest w tym odpowiednim miejscu i czasi
Co o takim moim myśleniu sądzicie!

Arti
15-11-2011, 21:50
Witaj Scarlett.
Każdego rąbnie w życiu,jednego tak a drugiego tak!!!!
Każdy ma w sobie te urazy i nie dopowiedziane słowa głeboko w sercu.Należy to dogłębnie przemyśleć co dla nas było dobrze a z czym można było wcześniej zrobić tzw.Koniec.
I wiele dla siebie zyskać.!!
Pozdrawiam miło.

Z perspektywy i czasu i obecnej wiedzy oraz stanu bez emocji można było inaczej, lepiej ale czy to zmieni przeszłość?
Więc na co nie mam wpływu zostawiam przeszłość.
Jesteśmy inni już, bogatsi o doświadczenia.
Ważne jest teraz.

Scarlett
15-11-2011, 21:51
wuere'le jakże się mylisz, że pogoda na mnie tak wpłynęła.
otóż każdy z nas ma swoje przemyślenia i klepie w klawiaturę,
a ja chciałabym się podzielić swoim przemyśleniami w dalszym ciągu, bo...


Najbardziej mnie wnerwiaja kobiety,
po przeczytaniu wielu wątków na różnych forach,
które piszą, że ich denerwuje staruszek w domu, który
marudzi i za dużo żąda, jednocześnie zabezpieczając
podstawowe potrzeby swojej żony i dzieci,
ale nie zdradza i nie bije, a jednak przeszkadza.
Zastanawiam się czego te kobiety oczekują od życia,
ponieważ chcą być ładnie ubrane i chcą ładnie mieszkać,
ale staruszek marudzi i zatruwa życie paniusi.

wuere'le
15-11-2011, 22:16
Scarlet, ok, być może się mylę, być może nie zrozumiałem Twoich intencji.Napisałem w większości swojej wypowiedzi co myślę i tyle
Jeśli chodzi o inne kobiety piszące na tym forum, to nie potrafię się wypowiedzieć po prostu wielu wątków nie czytam i tyle, ja mam akurat ten luksus, że mam najlepszą z żon i nie mam co narzekać.Jest ok i tyle i właśnie ostatnio obchodziliśmy 40 rocznice ślubu.Nie znaczy to wcale, że tak nam miodem było usłane, ale wzajemne zrozumienie i ....
zresztą, to nie w tym temacie akurat.
Wracając do piszących w naszym KSC, to fakt,no trochę tam poczytuje, chyba masz rację, jest tu wiele złośliwości i nie rozumiem po co? Czemu ludzie sobie docinają? Dyskutować przecież można i trzeba nawet bez osobistych wycieczek.

Scarlett
15-11-2011, 22:29
Idąc ulicą zauważam fajne małżeństwa wieku seniora, które trzymają się za rękę i idą z laseczką, w kierunku cmentarza, bo tam spoczywa ich syn albo córka.
Co ja sobie wtedy myślę? Otóż to jest to do czego wszyscy zmierzamy i ja też bym tak chciała, ale mój mąż chciał inaczej i sobie wziął młodszą.
Jestem uczulona na tą młodszą, bo ostatnio przeczytałam felieton o Demi Moore, która cierpi, bo jej młodszy małżonek zdradził, a która schudła straszliwie i się postarzała.
Czy warto niszczyć wszystko i żyć chwilą?

Arti
15-11-2011, 22:30
Najbardziej mnie wnerwiaja kobiety,
po przeczytaniu wielu wątków na różnych forach,
które piszą, że ich denerwuje staruszek w domu, który
marudzi i za dużo żąda, jednocześnie zabezpieczając
podstawowe potrzeby swojej żony i dzieci,
ale nie zdradza i nie bije, a jednak przeszkadza.
Zastanawiam się czego te kobiety oczekują od życia,
ponieważ chcą być ładnie ubrane i chcą ładnie mieszkać,
ale staruszek marudzi i zatruwa życie paniusi.

Fakt, że opieka nad staruszkami jest trudna, czasami są tak zdziwaczali, niedołężni z różnistymi "wyskokami" i nic do nich nie trafia.
Chcą iść do córki lub syna, wyjeżdżać do kogoś kto już dawno nie żyje lub nie chce się opiekować albo nie ma możliwości podjęcia się opieki a staruszek uparcie chce i już.
Wcale mnie nie dziwi, że opiekujący ma dość i nerwy puszczają.
Mam parę koleżanek które przeszły przez to.
Kiedyś tam przyszła koleżanka i rozpłakała się bo uderzyła matkę którą się opiekowała. Powiedziała "ja już nie mogę"
Druga chodziła z siniakami długo bo matka chciała skakać z balkonu.
Parę przykładów jeszcze mogę podać tylko po co?
Przez 24 godziny bycia z człowiekiem któremu obojętnie jest czy to dzień czy noc i mających pomysły jest wyczerpujące.

eledand
15-11-2011, 22:36
Witaj<Scarlett,jesteś okropnie zraniona i to w Tobie tkwiiiiiii.

Ciężko jest Tobie,popatrzeć na parę jak piszesz szczęśliwą.
A....może to tylko na pokaz było!!!!



Zastanów się nad moim pytaniem.....

Scarlett
15-11-2011, 22:40
Nie sądzę, że para 70 - letnich staruszków udaje
przed ludźmi, że są szczęśliwi, bo to się widzi
i to się po prostu czuje, że na stare lata się szanują,
bez względu na fakt, przez co oboje przeszli.
Taka miłość nie zdarza się często.:rolleyes:

Czy ja jestem zraniona i to we mnie tkwi - ależ oczywiście,
bo gdybym była nie zraniona , nie zakładałabym takiego wątku.:icon_eek:

Arti
15-11-2011, 22:44
Idąc ulicą zauważam fajne małżeństwa wieku seniora, które trzymają się za rękę i idą z laseczką, w kierunku cmentarza, bo tam spoczywa ich syn albo córka.
Co ja sobie wtedy myślę? Otóż to jest to do czego wszyscy zmierzamy i ja też bym tak chciała, ale mój mąż chciał inaczej i sobie wziął młodszą.
Jestem uczulona na tą młodszą, bo ostatnio przeczytałam felieton o Demi Moore, która cierpi, bo jej młodszy małżonek zdradził, a która schudła straszliwie i się postarzała.
Czy warto niszczyć wszystko i żyć chwilą?

Czasem tak jest, że przestaje być po drodze.
Wiele ludzi żyje w pojedynkę ale nie samotni.
Zawsze można zaprosić do wspólnego życia kogoś kto zechce towarzyszyć.

jasinek123
15-11-2011, 22:47
Scarlett
No widzisz, wyroki już wydane
Myślę że Tobie chodzi o to jak komuś życie dało w dupe lub nie
może z pośród nas jest ktoś wybitny i kryje się pod
awatarkiem
Pragne aby dyskusja potoczyła się w tym kierunku!

zosinek
16-11-2011, 10:54
Chyba każdy a napewno większość z nas mogłaby powiedzieć ze nie tak miało być.Każdy w jakiś sposób dostał swoje od życia.Można powiedzieć -gdybym miał ten rozum i tamte lata-
Czasami do życia trzeba dużo tolerancji wyrozumienia a nawet "zapomnienia" wielu spraw. Z tym łatwiej żyć. Nie zawsze i nie wszystkie błędy da
się naprawić choćby się chciało a przecież nie ma człowieka nieomylnego.Wiele też zależy od charakteru od tego jak na daną sprawę spojrzymy. Zawsze łatwiej jest optymistom i tym którzy umieja wybaczać wiele spraw niż rozpamiętywać wszelkie urazy w sobie.

Jolina
16-11-2011, 11:59
Zosinku, ale bywa i tak , że za dużo tolerancji, wyrozumienia i branie wszystkich spraw na siebie bo.... ja pokażę, że potrafię,
że nie będę o nic prosić bo sama sobie poradzę, po latach wychodzi bokami.
Myślę, że gdyby można było cofnąć czas, czy nie wolała bym udawać słodką idiotkę która nic nie potrafi.
Nawet przynieść np. ziemniaków z piwnicy, no bo najgorzej raz...

lawenda
16-11-2011, 12:24
Ciekawy wątek SCARLETT.

ARTFILKO, mam do Ciebie maleńkie pytanie
- od jakiego wieku jest się starym? i może drugie
- czy dziś możemy powiedzieć jako dający sobie radę, czy za parę lat nie będziemy tymi "starcami" przeszkadzającymi domownikom?.

Scarlett
16-11-2011, 12:30
Dzisiaj przeczytałam takie krótkie opowiadanko,
które napisała moja wirtualna znajoma, pracująca
w sklepie z kosmetykami.


Sandra napisała:

Przyszła pewna pani, chciała kupić mężowi perfum, który on używał w czasie jak razem studiowali.
Zaczęła opowiadać...i w końcu wyjęła zdjęcie z portfela i pokazała mi męża i synka 14 letniego, którzy jej kiwają na tym zdjęciu.
Pani powiedziała "mój mąż to najwspanialszy człowiek na świecie. A mój synek od urodzenia nie chodzi i właśnie jemu mąż poświecił karierę swojego życia. Mój synek jest najpiękniejszym dzieckiem na świecie, nie ma piękniejszego chłopca".
Spytałam, czym mąż zasłużył sobie na takie pochwały. Odpowiedziała, że od dnia, w którym się poznali jest wciąż taki sam, wciąż ją adoruje, robi niespodzianki w postaci np. odśnieżenia auta, oczywiście w tajemnicy przed tą panią. A na koniec dodała "to właśnie dla niego chciałam kupić ten perfum, no a teraz uciekam właśnie do niego".

Czyż nie piękne?

Arti
16-11-2011, 14:19
ARTFILKO, mam do Ciebie maleńkie pytanie
- od jakiego wieku jest się starym? i może drugie
- czy dziś możemy powiedzieć jako dający sobie radę, czy za parę lat nie będziemy tymi "starcami" przeszkadzającymi domownikom?.

Całkowity ubytek sił witalnych to starość nie wiem co będzie za parę lat i nie wiem co będzie za chwilę.

Arti
16-11-2011, 14:36
Pragne aby dyskusja potoczyła się w tym kierunku!

http://2h3.utnij.net dla Ciebie Jaśku ----> http://www.youtube.com/watch?v=irrzi68qvL4

Jarosław II
16-11-2011, 16:29
Skarlett, kiedyś się odkryłaś i żałowałaś, teraz robisz to ponownie. Ja się odkryłem przychodząc tu, że jestem szczęśliwy, bo wiele w tym mojej zasługi ale równie dużo zasługi Opatrzności. Teraz już wszyscy wiedza ale drugi raz bym tego nie zrobił. Ani tu klimat ani ludzie na takie zwierzenia. Lepiej w zaciszu usiąść w pozycji "kwiat lotosu" i powtórnie przemedytować to zagadnienie.:D
Na teraz dam Ci cytat Świętego Josemaria Escriva
" Niepokoisz się. — Posłuchaj! Niezależnie od tego, co dzieje się w twoim życiu wewnętrznym i w świecie, który cię otacza, nigdy nie zapominaj, że wydarzenia i osoby mają względną wartość. — Uspokój się, przeczekaj, aż minie nieco czasu, a następnie, patrząc z daleka beznamiętnie na sprawy i ludzi, posiądziesz perspektywę, która pozwoli ci ustawić każdą rzecz na właściwym miejscu i ocenić właściwe jej rozmiary.
Postępując w ten sposób, zdobędziesz się na obiektywizm i zaoszczędzisz sobie wiele niepokoju."

marcel20106
16-11-2011, 16:35
Kwiat lotosu-to jest myśl Jarosławie.

nutaDo
16-11-2011, 17:15
Jarosławie - cytat jest wielce budujący.

Jeszcze: Josemaría Escrivá de Balaguer

„Wielka” świętość polega na codziennym wykonywaniu „drobnych obowiązków”.

«Nie zapomnij, że człowiek często potrzebuje mieć przy sobie uśmiechnięte twarze.»

Każdy dostał od życia ..., trudno o "dobre rady", ważne, aby iść dalej.

Arti
16-11-2011, 17:37
Skarlett, kiedyś się odkryłaś i żałowałaś, teraz robisz to ponownie. Ja się odkryłem przychodząc tu, że jestem szczęśliwy, bo wiele w tym mojej zasługi ale równie dużo zasługi Opatrzności. Teraz już wszyscy wiedza ale drugi raz bym tego nie zrobił. Ani tu klimat ani ludzie na takie zwierzenia. Lepiej w zaciszu usiąść w pozycji "kwiat lotosu" i powtórnie przemedytować to zagadnienie.:D
Na teraz dam Ci cytat Świętego Josemaria Escriva
" Niepokoisz się. — Posłuchaj! Niezależnie od tego, co dzieje się w twoim życiu wewnętrznym i w świecie, który cię otacza, nigdy nie zapominaj, że wydarzenia i osoby mają względną wartość. — Uspokój się, przeczekaj, aż minie nieco czasu, a następnie, patrząc z daleka beznamiętnie na sprawy i ludzi, posiądziesz perspektywę, która pozwoli ci ustawić każdą rzecz na właściwym miejscu i ocenić właściwe jej rozmiary.
Postępując w ten sposób, zdobędziesz się na obiektywizm i zaoszczędzisz sobie wiele niepokoju."

Jesteś szczęśliwy? to suuuper :D ciut zazdroszczę :D bo niewielu ludzi może to powiedzieć.
Ja bywam szczęśliwa :D
:rolleyes: szczęśliwy dla mnie znaczy,ogólny stały dostatek zadowolenia.
Nadmiarem warto się podzielić :D jeśli się chce.
Jedni wolą w zaciszu przemedytować inni zwracają się do ludzi.

Jarosław II
16-11-2011, 17:51
Jesteś szczęśliwy? to suuuper :D ciut zazdroszczę :D bo niewielu ludzi może to powiedzieć.
Ja bywam szczęśliwa :D
:rolleyes: szczęśliwy dla mnie znaczy,ogólny stały dostatek zadowolenia.
Nadmiarem warto się podzielić :D jeśli się chce.
Jedni wolą w zaciszu przemedytować inni zwracają się do ludzi.
Człowiek człowiekowi wilkiem.:rolleyes: Na pewnym osiedlu dzieci ulepiły bałwana - ktoś z premedytacją go rozjechał samochodem, następnego dnia ulepiły go jeszcze raz i znów go ktoś rozjechał, trzeciego dnia ulepiły go na hydrancie.
Więcej na temat mojego szczęścia nie będę opowiadał. :D

Arti
16-11-2011, 18:02
Człowiek człowiekowi wilkiem.:rolleyes: Na pewnym osiedlu dzieci ulepiły bałwana - ktoś z premedytacją go rozjechał samochodem, następnego dnia ulepiły go jeszcze raz i znów go ktoś rozjechał, trzeciego dnia ulepiły go na hydrancie.
Więcej na temat mojego szczęścia nie będę opowiadał. :D

suuuper :D)))) pomysł dzieciaki miały aby dać nauczkę "głąbowi".

Nie musisz opowiadać o swoim szczęściu jak jest twoje nikt ci go nie ukradnie :D ))))

Scarlett
16-11-2011, 18:02
Skarlett, kiedyś się odkryłaś i żałowałaś, teraz robisz to ponownie

Jarosławie, jeśli ktoś będzie mi chciał ponownie dokuczyć, to już mnie nie zrani, bo się uodporniłam tak, że mi wsio lotto:D

krokodyl
16-11-2011, 18:03
nie masz sie czym chwalic
tez jestem szczesliwy
bez opus dei i suplania sie w lotosa

Jolcik
16-11-2011, 18:28
Ja po czterech "czterech literach" dostawałam dosłownie przez okres całego dzieciństwa. A,że ojciec nie pił alkoholu,tym bardziej robił to z premedytacją, odreagowując chyba jakieś swoje może zawodowe stresy,bo na małżeństwo nie miał powodu narzekać.Byłam dzieckiem podporządkowanym,ciągle przestraszonym,prymuską w szkole.Teraz nie umiałabym uderzyć ani ręką ,ani słowem.
Motto w moim podpisie wyjaśnia,że bycie szczęśliwym ,lub nieszczęśliwym zależy od naszych oczekiwań. Jeśli oczekiwania dopasujemy do realnych możliwości,zawsze będziemy szczęśliwi.
Nie pamiętam,kto to napisał,ale podpisuję się pod słowami,że szczęśliwy człowiek to ten,który potrafi cieszyć się małymi rzeczami.
Nawet w sytuacjach dla nas najgorszych spróbujmy znaleźć coś optymistycznego i celebrujmy ten fakt,to pomoże zminimalizować problemy.
Poruszony temat,to rzeka bez końca,bo ile istot ludzkich ,tyle sposobów odbierania świata.

nutaDo
16-11-2011, 18:51
Jolcik - znalazłam:
Kto potrafi cieszyć się z małych rzeczy, mieszka w ogrodzie pełnym szczęśliwości.

Phil Bosmans (ur. 1922) – belgijski pisarz i duchowny katolicki.

ewikomega
16-11-2011, 18:53
Nie pamiętam,kto to napisał,ale podpisuję się pod słowami,że szczęśliwy człowiek to ten,który potrafi cieszyć się małymi rzeczami.
Nawet w sytuacjach dla nas najgorszych spróbujmy znaleźć coś optymistycznego i celebrujmy ten fakt,to pomoże zminimalizować problemy.
Poruszony temat,to rzeka bez końca,bo ile istot ludzkich ,tyle sposobów odbierania świata.....i...
każdy oczekuje czego innego w życiu.
Cieszmy się z każdego przeżytego dnia i nie wracajmy do przeszłości -strat moralnych i finansowych-, bo liczy się jutro....

http://www.youtube.com/watch?v=oG6pEolAKm8

jasinek123
16-11-2011, 18:53
http://youtu.be/llOM-z8xPFU
Artfilka w odpowiedzi!

Jarosław II
16-11-2011, 19:45
Jarosławie, jeśli ktoś będzie mi chciał ponownie dokuczyć, to już mnie nie zrani, bo się uodporniłam tak, że mi wsio lotto:D
Ja zauważyłem, że agresja jest przeważnie wieczorem. Albo nie majo co wypić albo zajarać. Sie ciskajom po chaupie i leją kogo popadnie i czem popadnie, bo muszom czemsiś zająć ręce. Bo im się częsą. To fszystko z nerf muszo komu prz....ić. :D

Scarlett
16-11-2011, 19:50
No, ja też zauważyłam jesienną agresję, taką jakby z nudów,
a miałabym tyle do napisania w tym temacie, ale w porę mnie ostrzegłeś:D Lepiej chyba nie drażnić lwa i pirani.:D
Jednak trochę szkoda, że nie można tutaj rozłożyć swobodnie skrzydeł i pisać, co w duszy gra i może ten wątek nie powinien powstać.:mad:

eledand
16-11-2011, 19:56
Kto wie,to wie-ale jestem szczęśliwa.
MiłoWas wszystkich pozdrawiam i wrócę trochu póżniej....

Jadzia P.
16-11-2011, 19:58
Tak, dostałam nieźle po dupsku, bo
musiałam zacząć życie od nowa
i zakopać wszelkie urazy, abym mogła żyć
dalej, lepiej, szczęśliwiej i spokojniej.
Na tym łez padole trzymają mnie tylko moje dzieci i wnuczęta,
ale po przebytym cichym zawale serca, mam codziennie wątpliwości, czy doczekam ślubu chociaż jednego z moich wnucząt.:rolleyes:
Może temat do niczego, ale potrzebowałam go założyć.:rolleyes:

To nie pierwszy temat załozony przez Ele który zmusza nas do zastanowienia...do przemyslenia i czesto zabrania głosu na forum...
Ela jak mało kto zakładała ciekawe watki...szkoda, że robi to coraz rzadziej :)
Elu , chyba nie ma na swiecie osoby która nie dostałaby "po pupie"... jedni dostają więcej...drudzy mniej...
Jedni pamiętają przez całe życie...drudzy za moment już zapomną....ile istot tyle odczuc...
Elu wiele z nas przechodziło cichy zawał....ja też i to dwa razy...ponoć taki jest najgorszy....ale widocznie jeszcze nas tam nie potrzeba...
Nie pisz i nawet nie myśl, ze jesteś nieszczęśliwa....Ty jestes szczęściarą.....masz wspaniałe córki...dobrych zięciów i ukochane wnuki....
Trzymaj się Elu...głowa do góry ...nie pozwól by ta młodsza miała satysfakcje, że Ty przez nią cierpisz ....;) :)

wuere'le
16-11-2011, 20:01
Scarlet, wybacz osobistą wycieczkę, ale odnoszę wrażenie, że faktycznie życie, czy raczej jego uczestnicy zdrowo Ci pupę przetrzepali.Sporo goryczy w Twoich wypowiedziach odnajduję.
Myślę jednak,że czas powinien goić rany i w Twoim przypadku też. Ja wiem, to znaczy myślę, że wiem jak może się czuć ktoś skrzywdzony przez los (przez wiele lat pracowałem z takimi dziećmi) i nie zazdroszczę Ci, ale myślę, że czas wziąć życie za rogi i postawić się losowi okoniem i tak jak pisałaś wcześniej, czego Ci zazdroszczę, nastawić się na pomyślność wnuków.
Człowiek, który Cie skrzywdził dla młodszej, widać nie wart był Ciebie, a ta młodsza, jak sama piszesz, sama dozna zawodu i ten jej/były Twój tez, choć to niewielkie pocieszenie, ale zawsze.
Scarlet, głowa do góry i działaj na naszym forum jak do tej pory.

Jarosław II
17-11-2011, 07:43
No, ja też zauważyłam jesienną agresję, taką jakby z nudów,
a miałabym tyle do napisania w tym temacie, ale w porę mnie ostrzegłeś:D Lepiej chyba nie drażnić lwa i pirani.:D
Jednak trochę szkoda, że nie można tutaj rozłożyć swobodnie skrzydeł i pisać, co w duszy gra i może ten wątek nie powinien powstać.:mad:
Powinien. Ja na samym początku mojej bytności dostałem kilka dobrych rad od naprawdę życzliwych ludzi. Oto dwie z nich. "czy wiesz o tym, że przyjaciół się ma dopóki jest się w formie? a ty bez ogródek piszesz "miałem doła"". I druga rada. "Nigdy, nigdy się nie chwal, że jesteś szczęśliwy, bo tu większość ludzi jest przegranych i zniszczą cię." Moim błędem było to, że do tej pory byłem na kilkunastu forach tematycznych, gdzie sam pomagałem i mnie pomagali zgłębiać wiedzę. Tu są inne reguły, bo przyjemność to komuś dopiec nawet bez powodu, pomału się uczę. Czasami jednak warto potaplać się w błocie i potarzać w barłogu by docenić zalety mydła i czystej pościeli. Dostałam/em po pupie od życia bo...nie bo, żadne bo tylko TU

Scarlett
17-11-2011, 10:23
Jarosławie, trzeba sobie postawić pytanie - dlaczego tu jesteśmy
w takim razie i zaglądamy i czytamy?:D
Chyba jakieś uroki forum ma, mimo różnych niechcianych wiadomości:D
Przebrnęłam przez błoto, kałuże, w której taplali się moi wrogowie
i wychodzę na prostą w realu i wirtualu, a udało mi się, ponieważ wiem kim jestem i znam swoją wartość ( wiem, slogany):D

Jarosław II
17-11-2011, 11:38
Jarosławie, trzeba sobie postawić pytanie - dlaczego tu jesteśmy
w takim razie i zaglądamy i czytamy?:D
Chyba jakieś uroki forum ma, mimo różnych niechcianych wiadomości:D
Przebrnęłam przez błoto, kałuże, w której taplali się moi wrogowie
i wychodzę na prostą w realu i wirtualu, a udało mi się, ponieważ wiem kim jestem i znam swoją wartość ( wiem, slogany):D
Życzę powodzenia w wychodzeniu na prostą, bardziej w realu niż wirtualu. To bardzo ważne znać swoją wartość nawet gdy to jest slogan, bo slogany też wymyślili inteligentni ludzie aby się nimi jako oklepanym zwrotem posługiwać w życiu codziennym.
Ja będę tu dopóki mi się nie znudzi, to też jakaś wiedza i nauka życia :D

Kasandra1
17-11-2011, 13:15
Tak, dostałam nieźle po dupsku, bo
musiałam zacząć życie od nowa
i zakopać wszelkie urazy, abym mogła żyć
dalej, lepiej, szczęśliwiej i spokojniej.
Na tym łez padole trzymają mnie tylko moje dzieci i wnuczęta,
ale po przebytym cichym zawale serca, mam codziennie wątpliwości, czy doczekam ślubu chociaż jednego z moich wnucząt.:rolleyes:
Może temat do niczego, ale potrzebowałam go założyć.:rolleyes:

Droga Scarlett Nie jeden z nas w życiu dostał porządnego kopa, życie nie składa się z samych radosnych dni, ale też z cierni. Wspaniale jest, że umiesz wszystkie "stare" urazy zakopać i zacząć życie od nowa. Jest to sztuką, lepiej się żyje człowiekowi, jak umie zapomnieć urazy z przeszłości.
Ciesz się codziennością, dziękuj Opatrzności, za to że żyjesz, możesz oglądać i odwiedzać wnuki, dzieci. Jest to radość, życzę Ci więcej optymizmu w codziennym życiu. Pozdrawiam.

Scarlett
17-11-2011, 13:43
Zaczęłam wątek o sobie to fakt, ale
nie chcę powtarzać niektórych swoich stwierdzeń
i grać jak zdarta płyta i liczę po prostu
na dyskusję
Ja mam się nieźle, czego życzę i innym użytkownikom tego forum,
chociaż wczoraj odżył ponownie wątek, "Ostatnie Pożegnanie"
i w związku z tym apeluję, aby cieszyć się z tego, że jest ktoś bliski obok nas , który razem z nami się budzi każdego poranka.:)

Arti
17-11-2011, 13:54
Nieważne co się stało, ważne co się z tym zrobi.
:D )))) a na koniec i tak dostaniemy "łopatą po pupie".

Kasandra1
17-11-2011, 14:11
aby cieszyć się z tego, że jest ktoś bliski obok nas , który razem z nami się budzi każdego poranka.:)

Racja, tylko, nie każdy ma przy sobie drugą bliską osobę, ale trzeba się cieszyć ze wszystkiego, co dobrego człowieka spotyka.

Scarlett
17-11-2011, 14:42
Nieważne co się stało, ważne co się z tym zrobi.
:D )))) a na koniec i tak dostaniemy "łopatą po pupie".
No dostaniemy to fakt nie do podważenia,
ale żyć codziennie z takim nastawieniem chyba by się nie dało.:icon_eek:

ewikomega
17-11-2011, 14:51
No dostaniemy to fakt nie do podważenia,
ale żyć codziennie z takim nastawieniem chyba by się nie dało.:icon_eek:
To przeciąć tą "nitkę", ale liczyć się z konsekwencjami -
bo możemy ponownie dostać -lecz po głowie.

Jarosław II
17-11-2011, 15:11
Teraz już nie wiem, czy cieszyć się z nitki, czy z łopaty czy z dobrego nastawienia czy z drugiego człowieka przy sobie. Ech, chyba już się nie przyznam do niczego, nawet do preferencji urody i karnacji. Napiszę pamiętnik o forum i wydam pośmiertnie. Na pewno nie wszyscy będą zadowoleni ale wtedy najwyżej nikt się nie pomodli za mnie:D:D

mimoza
17-11-2011, 15:15
Teraz już nie wiem, czy cieszyć się z nitki, czy z łopaty czy z dobrego nastawienia czy z drugiego człowieka przy sobie. Ech, chyba już się nie przyznam do niczego, nawet do preferencji urody i karnacji. Napiszę pamiętnik o forum i wydam pośmiertnie. Na pewno nie wszyscy będą zadowoleni ale wtedy najwyżej nikt się nie pomodli za mnie:D:D

Albo już nikt z opisanych w pamiętniku nie przeczyta niczego o sobie,
bo też będą, prawdopodobnie, po tamtej stronie.:) - Cz

Jarosław II
17-11-2011, 15:22
Albo już nikt z opisanych w pamiętniku nie przeczyta niczego o sobie,
bo też będą, prawdopodobnie, po tamtej stronie.:) - Cz
Do zobaczenia, piekło też ma swoje uroki.:D :D

ewikomega
17-11-2011, 15:26
Do zobaczenia, piekło też ma swoje uroki.:D :D
Piekło ????? Może czyściec????

mimoza
17-11-2011, 15:42
Do zobaczenia, piekło też ma swoje uroki.:D :D

Póki co... do zobaczenia na wątkach.
Na piekło/niebo/czyściec - przyjdzie jeszcze czas.:D :D :D - Cz

lawenda
17-11-2011, 15:52
Jak to brzmi obiecująco. Ja też potrafię wybaczyć wiele przykrych rzeczy, ale czy potrafię o tym zapomnieć?

Arti
17-11-2011, 16:42
No dostaniemy to fakt nie do podważenia,
ale żyć codziennie z takim nastawieniem chyba by się nie dało.:icon_eek:

z nastawieniem to nieeee :D ale mieć to na uwadze bo jutro już może kogoś nie być albo nas.;)
żyć ze świadomością, że wszystko się zdarzyć może.

Arti
17-11-2011, 16:48
Jak to brzmi obiecująco. Ja też potrafię wybaczyć wiele przykrych rzeczy, ale czy potrafię o tym zapomnieć?


:rolleyes:jeśli, jeśli wybaczyłaś to nie masz emocji z tą sytuacją związanych a pamięć :) niech sobie będzie. Pamiętasz bez emocji.

Arti
17-11-2011, 16:54
Teraz już nie wiem, czy cieszyć się z nitki, czy z łopaty czy z dobrego nastawienia czy z drugiego człowieka przy sobie. Ech, chyba już się nie przyznam do niczego, nawet do preferencji urody i karnacji. Napiszę pamiętnik o forum i wydam pośmiertnie. Na pewno nie wszyscy będą zadowoleni ale wtedy najwyżej nikt się nie pomodli za mnie:D:D

no widzisz :D))) "jak się nie odwrócisz to pupa z tyłu" a że jesteś szczęśliwy to "nie bój żaby".

Jarosław II
17-11-2011, 18:25
Póki co... do zobaczenia na wątkach.
Na piekło/niebo/czyściec - przyjdzie jeszcze czas.:D :D :D - Cz
Przeglądam nieraz i coś bym skrobnął;) ale się boję, bo mam refluks po słodkim.:D :D a od kwiatów dość skutecznie mnie odwiódł jeden emeryt o kocim wyglądzie.:D

mimoza
17-11-2011, 18:34
Przeglądam nieraz i coś bym skrobnął;) ale się boję, bo mam refluks po słodkim.:D :D a od kwiatów dość skutecznie mnie odwiódł jeden emeryt o kocim wyglądzie.:D

A ja, w swej naiwności myślałam, że kto jak kto,
ale Ty Jarku nie dasz się manipulować, i co? kot K., Ciebie urobił?
Nie wierzę, no po prostu nie wierzę.;) ;) ;) - Cz

Jarosław II
17-11-2011, 18:54
A ja, w swej naiwności myślałam, że kto jak kto,
ale Ty Jarku nie dasz się manipulować, i co? kot K., Ciebie urobił?
Nie wierzę, no po prostu nie wierzę.;) ;) ;) - Cz
Nie urobił ani zmanipulował tylko skutecznie zniechęcił i coś mi na starość uprzytomnił.;) :D ( W prostych słowach, weź się chłopie puknij w makówę :D :D )

Scarlett
17-11-2011, 20:50
Piękne i tak marzyłam, kiedy wychodziłam za mąż:rolleyes:

http://wgrywacz.pl/images/424307167_203336593073761.jpg (http://wgrywacz.pl/view.php?filename=424307167_203336593073761.jpg)

Arti
17-11-2011, 21:03
:rolleyes: Ale chyba teraz też możesz marzyć
Marzenia się spełniają :) Przed snem marz: zobacz, poczuj to na ekranie wyobraźni.
Tego kogoś też sobie wyobraź.

Scarlett
17-11-2011, 21:09
Artfilka, Ty jakoś nie czujesz bazy, jak to mówią młodzi.
Oczywiście, że mogę marzyć. Oczywiście, że ponoć marzenia się spełniają, ale nic nie dzieje się na pstryknięcie, a czas ucieka.
Mnie się spełniły marzenia o tym, że ktoś mnie wreszcie szanuje, ale ile kobiet jest zarejestrowanych na portalach randkowych i nic!

Arti
17-11-2011, 21:14
Artfilka, Ty jakoś nie czujesz bazy, jak to mówią młodzi.
Oczywiście, że mogę marzyć. Oczywiście, że ponoć marzenia się spełniają, ale nic nie dzieje się na pstryknięcie, a czas ucieka.
Mnie się spełniły marzenia o tym, że ktoś mnie wreszcie szanuje, ale ile kobiet jest zarejestrowanych na portalach randkowych i nic!

:D ))) bo rzadko który naumiał się podstawowej obsługi kompa.

Scarlett
17-11-2011, 21:16
Doprawdy?
Tylko o obsługę kompa tutaj chodzi, a może
o to, że kobiety robią się bardzo wymagające, bez względu na wiek?

eledand
17-11-2011, 21:30
Witaj Scarlett i ja dopisuję moje parę słów.

Masz rację zrobiłyśmy się wymagające i patrzysz na nowo poznanego "Faceta" jak na kogoś czychającego na Emeryturę,Ciepłe Gacie,Tyłek wrazić w wygodny Fotel a potem "Ryja" drzeć.
Jak byłaś młoda inaczej patrzyłaś na świat.
Przez tzw.Rożowe Okulary,które te braki wypełniało Łóżko/.

A teraz na Starość,co pozostaje do wybrania;

Stękającego Dryblasa;
Kucającego brzuchacza:
Pijącego wiepsza;
Charczącego diabła;
Chrapiącego Idiotę;
Żarłoka bez umiaru;
Pierdzącego bez umiaru i opanowania;
Bez kultury,osobistej;
Stające Skarpetki;
Sztywne majtory;

Eluś a więcej nie będę pisać!!!!

\Mnie nikt i niczym nie zaimponuję.
Wolę mieć,swoje towarzystwo "babskie"zrównoważone,nie czychające na moje 5 jabłek na gałęzi.

MIlo Was pozdrawiam...........................

Kasandra1
17-11-2011, 21:38
a może
o to, że kobiety robią się bardzo wymagające, bez względu na wiek?

Scarlett
nie wszystkie kobiety. Mężczyźni są też bardzo wymagające. Takie jest życie. Mężczyznę trzeba sobie wychować i zrozumieć.

Arti
17-11-2011, 21:42
Doprawdy?
Tylko o obsługę kompa tutaj chodzi, a może
o to, że kobiety robią się bardzo wymagające, bez względu na wiek?

No trochę się zmieniło bo kobiety zrobiły się samodzielne nie każda ma parcie na mężczyznę a jak już to wymagania są :D i dobrze, że są.
No bo po co kobiecie mężczyzna siedzący przed telewizorem lub czekający na obiad.
:D Koleżanka poznała kogoś tam w jakimś tam klubie a że wiedziała o nim co nieco od ludzi po kilku spotkaniach (spacerki, kino, teatr, kawa ) zaprosiła go do domu a ten włazi do kuchni i pyta
co gotujesz?
ona: nie gotuję, stołuję się,
on: ta ja w takim razie muszę iść do innej
ona z uśmiechem: a to proszę bardzo
Podeszła do drzwi, otworzyła je :D no i wyszedł...mężczyzna :D

Arti
17-11-2011, 21:48
[/B] nie wszystkie kobiety. Mężczyźni są też bardzo wymagające. Takie jest życie. Mężczyznę trzeba sobie wychować i zrozumieć.

nooo sorry wychować? :D )))
Jak jest mężczyzna, mężczyzną to widać, słychać i czuć.
matkowanie błąd.
Rozumieć też nie musisz :)
Mężczyzna ma konstrukcję prostą i cała sztuka polega na tym, że mówisz co chcesz a on niech główkuje jak to zrobić.
No a z chłopcem czy 40 czy 60 letnim hmm to jakoś nie po drodze kobiecie.

eledand
17-11-2011, 21:52
Takich uczuć "Matkowych" widzimy dużo.
A moja mama.ugotowała;
Moja uprasowała;
porządek był wiecznie;
atmosfeta także;
nikt na mnie dziuba nie darł;
BO JA RYJJA DARŁEM;
Jak LEFFF;

i potem są efekty,małżeńskie;
bo Mamusia,Mamusia;;;;;
bez komentarza reszta.

Dopiszą więcej nasze kuleżanki.

slava
17-11-2011, 21:54
Wychowuje synusia mama i tata. ;) ;)

Arti
17-11-2011, 22:05
Wychowuje synusia mama i tata. ;) ;)

dodam :D swoim przykładem.

eledand
17-11-2011, 22:06
Wiesia a gdzie tak było w naszych czasach.
Eeee trujesz,.
Teraz naras wzieni,siem że muszomrodzice razem wychowywać.
A gdy Było diecko "kalekie" KTO takie dziecko wychowywał;
w przekleństwie żeś urodziła 'bachora"

Matka,była we wszystkim sama a PON szlajał się dalej i grał wielkiego zdrowego Frajera.

Matkę robił wszem i wobec kaleką,wrecz nie zdolną do innego życia jak tylko do rodzenia,już nie powiem kogo.

Przeszłam taką sytuację u nas na podwórzu.
Facet na stanowisku,urodziło się dwoje chłopaczków,super dzieci a po trzech latach przyszła na świat dziewczynka kaleka,co jedynie było to na niego i nią patrzyła wielkimi Oczyma.
Była zima,1957-1958.Stawy u nas zamarzły okropnie i te dwa Zdrfowe chłopaczki poszły na Sanki w lutym.
Nikt ich nie zauważył,że pojechali w tamtą strone na doły.
Po trzech miesiącach ich odnaleziono zmarzniętych,jak odtajał Staw.Pozostała tylko ta Kaleka dziewczynka z wielkimi oczyma.
Facet s.................... nie wytrzymał nerwowo i odebrał sobie życie.
Mówili u nas tak-pokarało go z nieba za to Dziecko.....

Arti
17-11-2011, 22:10
taaa :rolleyes: mężczyzna, mężczyzna który dbał o swą rodzinę i zostawił swą żonę z kalekim dzieckiem.

slava
17-11-2011, 22:12
[Mówili u nas tak-pokarało go z nieba za to Dziecko.....[/QUOTE]

Eeee, głupie ludzkie gadanie.

Ja pisząc o tatusiu i mamusi miałam na myśli dzisiejsze czasy.
Zapominam, że jestem w seniorku.
SKS absolutny ihihihihihihi:tongue: ;)

eledand
17-11-2011, 22:35
Wiesia do klubu heretyków ciebie zapiszę.......

Nie wierzsz w gusła to...mhm doopa uschła......

Cary były i bedom.....

slava
17-11-2011, 22:37
Wiesia do klubu heretyków ciebie zapiszę.......
Nie wierzsz w gusła to...mhm doopa uschła......
Cary były i bedom.....

Efka, to poważny wątek, a Ty sobie robisz podśmie.......:)

eledand
17-11-2011, 22:38
W każdym bądż razie,jeszcze opiszę Wam coś z podwórka.

Była u nas kawał skurkojada,jak nie zrzucał Koty z Dachu i kilkupięterr to im wydłubywał oczy.
Czas leciał i ożenił się.
Urodziło się dwoje niewidomych dzieci....
Co na to powiesz??????

Mnie wtedy było brak słów.. i tyle....

eledand
17-11-2011, 22:40
Jam poważna osoba i nie mam zamiaru się tutaj podmiewuszki robić.
Gdzie mogę to robie ,ale tutaj jest naprawdę poważny temat i tak trzymać.....
Pozdrawiam.

slava
17-11-2011, 22:41
Mnie wtedy było brak słów.. i tyle....
Efka, Ty na noc przestań takie opowieści snuć, bo spać nie mogę, to do tego jeszcze sny będe miała koszmarne.:(

eledand
17-11-2011, 22:45
Hihiiiiiiiiiiiiihhhhiiiiiiii...............
Możesz chrapać.................

slava
17-11-2011, 22:47
Hihiiiiiiiiiiiiihhhhiiiiiiii...............
Możesz chrapać.................
To jeszcze pikny mnie zaknebluje.:tongue: ;) :D

Jarosław II
18-11-2011, 00:01
nooo sorry wychować? :D )))
Jak jest mężczyzna, mężczyzną to widać, słychać i czuć.
matkowanie błąd.
Rozumieć też nie musisz :)
Mężczyzna ma konstrukcję prostą i cała sztuka polega na tym, że mówisz co chcesz a on niech główkuje jak to zrobić.
No a z chłopcem czy 40 czy 60 letnim hmm to jakoś nie po drodze kobiecie.
Ile to na starość można się dowiedzieć na feministycznym forum.:D Gdyby mnie takie testy ktoś zrobił, albo taki tekst powiedział to bym drzwi otworzył dla piknego nielota, bo w życiu tylko kompromisy się liczą a nie dominacja jednej strony. Dlatego pewnie tylko "chwilami" jesteś szczęśliwa, jak to kiedyś przypadkowo powiedziałaś.:D :D Każdy ma w życiu to na co zasługuje. Ani matkowanie ani podporządkowanie jednej ze stron nie jest moja domeną. Niektóre kobiety lubią macho jak żona Lota. To niech macho jak lota.:D :D

Jarosław II
18-11-2011, 00:06
A teraz na Starość,co pozostaje do wybrania;

Stękającego Dryblasa;
Kucającego brzuchacza:
Pijącego wiepsza;
Charczącego diabła;
Chrapiącego Idiotę;
Żarłoka bez umiaru;
Pierdzącego bez umiaru i opanowania;
Bez kultury,osobistej;
Stające Skarpetki;
Sztywne majtory;

Eluś a więcej nie będę pisać!!!!
Zapomniałaś powiedzieć, że i kobiety też czasem mają te same przywary. Z tym, że one o tym nie wiedzą, bo zamiast lustra maja szklany ekran.:D :D :D :D

Arti
18-11-2011, 00:37
Ile to na starość można się dowiedzieć na feministycznym forum.:D Gdyby mnie takie testy ktoś zrobił, albo taki tekst powiedział to bym drzwi otworzył dla piknego nielota, bo w życiu tylko kompromisy się liczą a nie dominacja jednej strony. Dlatego pewnie tylko "chwilami" jesteś szczęśliwa, jak to kiedyś przypadkowo powiedziałaś.:D :D Każdy ma w życiu to na co zasługuje. Ani matkowanie ani podporządkowanie jednej ze stron nie jest moja domeną. Niektóre kobiety lubią macho jak żona Lota. To niech macho jak lota.:D :D

Jedni są mężczyznami z natury a drudzy z wyglądu.

Arti
18-11-2011, 00:50
Masz rację zrobiłyśmy się wymagające i patrzysz na nowo poznanego "Faceta" jak na kogoś czychającego na Emeryturę,Ciepłe Gacie,Tyłek wrazić w wygodny Fotel a potem "Ryja" drzeć.
Jak byłaś młoda inaczej patrzyłaś na świat.
Przez tzw.Rożowe Okulary,które te braki wypełniało Łóżko/.

A teraz na Starość,co pozostaje do wybrania;

Stękającego Dryblasa;
Kucającego brzuchacza:
Pijącego wiepsza;
Charczącego diabła;
Chrapiącego Idiotę;
Żarłoka bez umiaru;
Pierdzącego bez umiaru i opanowania;
Bez kultury,osobistej;
Stające Skarpetki;
Sztywne majtory;

Eluś a więcej nie będę pisać!!!!

\Mnie nikt i niczym nie zaimponuję.
Wolę mieć,swoje towarzystwo "babskie"zrównoważone,nie czychające na moje 5 jabłek na gałęzi.

MIlo Was pozdrawiam...........................

:D))))))) no popłakałam się a te 5 jabłek na gałęzi o mało nie spowodowały zmiany pościeli :D))) dobrze, że mam zwieracze ok :D)))

matta
18-11-2011, 10:06
Zapomniałaś powiedzieć, że i kobiety też czasem mają te same przywary. Z tym, że one o tym nie wiedzą, bo zamiast lustra mają szklany ekran.


:)

Scarlett

znów zapiekłe żale opisuje

dostałam nieźle po dupsku, bo
musiałam zacząć życie od nowa
i zakopać wszelkie urazy, abym mogła żyć
dalej, lepiej, szczęśliwiej i spokojniej.
Na tym łez padole trzymają mnie tylko moje dzieci i wnuczęta,
ale po przebytym cichym zawale serca, mam codziennie wątpliwości, czy doczekam ślubu chociaż jednego z moich wnucząt.
Może temat do niczego, ale potrzebowałam go założyć


Temat jak temat. Życiowe rozterki.
Oczekujesz wsparcia, pogłasków, bo w swoim mniemaniu na pewno jesteś niewinna.
Czy pomyślałaś o tym, że od 3 lat , może dłużej,
/tyle jesteś w KSC – ponad 20 postów dziennie + PW + wyszukiwanie w necie :D/
czas poświęcasz na pisanie po różnych forach?
Co z tego masz, co zyskałaś?
Może mężowi nie bardzo to odpowiadało, poszukał takiej, która jest z nim realnie.

Przestań się ślimaczyć. Świat nie jest takim strasznym padołem łez.
Od ciebie też zależy jaki jest ten świat!


Przyszła pewna pani, chciała kupić mężowi perfum, który on używał

Czyż nie piękne?



Bardzo piękne, szczególnie ten PERFUM :D


Kup PERFUM swojemu i będzie git! :D

Wszystko przejdzie fumée i będzie parfumée
:D :D :D


Efka
Wspaniały opis Piknego. Pokaż światu tego


Stękającego Dryblasa;
Kucającego brzuchacza:
Pijącego wiepsza;
Charczącego diabła;
Chrapiącego Idiotę;
Żarłoka bez umiaru;
Pierdzącego bez umiaru i opanowania;
Bez kultury,osobistej;
Stające Skarpetki;
Sztywne majtory;


Tyle ekspresji w twoim opisie! Teraz to namaluj!
Pora na farby, pędzel. Do roboty! Gdyby tak jeszcze udało się tobie przekazać zapachy spod pachy
czy innych miejsc twojego cudownego mena. :D
Może powstać dzieło życia godne największych muzeów.
:D
:)

jasinek123
18-11-2011, 10:46
Matrix
No to pojechałas po bandzie!!!!

Tyle ekspresji w twoim opisie! Teraz to namaluj!
Pora na farby, pędzel. Do roboty! Gdyby tak jeszcze udało się tobie przekazać zapachy spod pachy
czy innych miejsc twojego cudownego mena.
Może powstać dzieło życia godne największych muzeów.

Arti
18-11-2011, 11:06
Matrix
No to pojechałas po bandzie!!!!

Tyle ekspresji w twoim opisie! Teraz to namaluj!
Pora na farby, pędzel. Do roboty! Gdyby tak jeszcze udało się tobie przekazać zapachy spod pachy
czy innych miejsc twojego cudownego mena.
Może powstać dzieło życia godne największych muzeów.

:D))) jest sobą. Nadmiar jadu usuwa.
:rolleyes: Musi uważać aby nie ugryźć się w język.

matta
18-11-2011, 11:52
chyba nie łazisz za mną
i nie inwigilujesz,



Za nikim nie łażę.
Po prostu dopisuję swoje co nieco do prowadzonej rozmowy. :)



Po czwarte, to jesteś wszędzie, gdzie komuś można dowalić,


To jest moje zdanie w temacie. Dziwne, że odbierasz to jako dowalanie.
Wolno mi wyrazić własną opinię. Dyskusja na tym polega.

a myślałam, że jesteś sprawiedliwsza i inteligentniejsza.

Możesz sobie myśleć co chcesz i stosować własne kryteria w ocenie mojej osoby.

Czy byłabym bardziej wiarygodna w swojej sprawiedliwości i intelekcie,
gdybym przesłała bukiecik kwiatków i zapewnienie,
że ciebie popieram, ucałowania posyłam, łzy ocieram?
:)

Po szóste,aby było parzyście, zupełnie nie zrozumiałaś moich intencji przy zakładaniu tego tematu.

Pewnie dlatego nie rozumiem twoich intencji, bo nie piję wódy.

Kompletnie nie rozumiem jaki cel miało wstawienie tego obrazka.
Jesteś dziś pod wpływem?
A może chcesz się pochwalić swoimi zbiorami obrazkowymi. :D
To ja też postaram się tobie dorównać :)

Gone with the wind http://zupimages.net/up/2/836032104.gif
:D


Matrix
No to pojechałas po bandzie!!!!


:Djest sobą. Nadmiar jadu usuwa.
)))Musi uważać aby nie ugryźć się w język.



Ratunku! po jakiej bandzie!?
Czytać ze zrozumieniem!

O rany! Wszędzie jad widzą. Okularki na nosie poprawić!
Może co innego zobaczą!

A jak zazdroszczą, to niech też powydalają.
Nadmiar szkodzi na cerę i porost włosów.
:D :D :D

Arti
18-11-2011, 12:14
Ratunku! po jakiej bandzie!?
Czytać ze zrozumieniem!

O rany! Wszędzie jad widzą. Okularki na nosie poprawić!
Może co innego zobaczą!

A jak zazdroszczą, to niech też powydalają.
Nadmiar szkodzi na cerę i porost włosów.
:D :D :D

Jak nie upust jadu hmm
:rolleyes: to braki w świadomości co się pisze.
Tak czy siak wyszło jak wyszło.
mattax jest sobą.

Scarlett
18-11-2011, 12:15
Oj, Mattax, naprawdę lubisz mataczyć, a swoją drogą, to obie mamy 2 tt w nicku, czyż to nie miły przypadek?:D
Z Tobą to się gawędzi jak z nijaką Kolczugą - ty swoje podajesz
niezbite dowody, a ona i tak przeinaczy.:D
Kwiatków i kawki, to ja już nie wklejam tutaj od 1,5 roku,
bo już się nacieszyłam tą umiejętnością, którą zdobyłam
jak harcerka i sprawność otrzymałam.:D
Nie piję od rana, bo obiad dla dzieci gotuję,
a więc nie mam czasu na pierdółki.

matta
18-11-2011, 12:59
Jak nie upust jadu hmm
to braki w świadomości co się pisze.
Tak czy siak wyszło jak wyszło.
mattax jest sobą.

Brawo! Jaka prawdziwa diagnoza!!! :D :D :D
Czy bycie sobą jest be?

Zazdrość zżera?
No, tak! ... :D :D :D bo, http://s1.directupload.net/images/111118/irrtg9az.swf

Danuta Rinn http://www.youtube.com/watch?v=Oz5DQ0zj2v0


Oj, Mattax, naprawdę lubisz mataczyć


Kompletna wtopa! To nie w moim stylu.


Nie piję od rana, bo obiad dla dzieci gotuję, a więc nie mam czasu na pierdółki.

Picie, szczególnie od rana, to nie jest jakaś tam pierdółka. :(
Uważaj, żeby się nie przypaliło.
:D

amiii
18-11-2011, 13:03
Gdyby był konkurs na najsympatyczniejszą seniorkę, ja bym głosowała na Mattax, a Wy?:)

Jarosław II
18-11-2011, 14:31
Gdyby był konkurs na najsympatyczniejszą seniorkę, ja bym głosowała na Mattax, a Wy?:)
Z domowych pamiętników:" Basiu, Pan by tego psa nie zastrzelił, ale zrobił to dla ciebie, bo jesteś taka sympatyczna" :D :D :D

wuere'le
18-11-2011, 14:35
Jest taki dowcip: kobieta potrafi z niczego zrobić coś- sałatkę i awanturę.
Coraz mniej powyższe wpisy przypominają dyskusję.

Jarosław II
18-11-2011, 18:13
Jak dla mnie do wystarczająco dużo się dowiedziałem o oczekiwaniach "pań" i opisach płci brzydkiej. Nic tu po mnie. Aby na szacunek zasłużyć trzeba samemu coś sobą reprezentować, albo przynajmniej umieć ugotować ciepłą strawę popularnie nazywana obiadem.:D :D

Matrix
18-11-2011, 18:23
Jasinku

Uprzejmie proszę o nie przypisywanie mi tekstów, których autorką nie jestem. Mattax to nie ja.
Dotyczy to # 86.

Scarlett
18-11-2011, 18:38
Tu, na tym forum, już się nie da o niczym porozmawiać:mad:
Albo jest się wyśmianym i imputowane są sprawy, o których
krytykant nie ma zielonego pojęcia, bo niby skąd?
Albo się przeczyta taki tekst i wszystkiego się odechciewa:mad:

Picie, szczególnie od rana, to nie jest jakaś tam pierdółka.
Uważaj, żeby się nie przypaliło.

jasinek123
18-11-2011, 18:59
Jasinku

Uprzejmie proszę o nie przypisywanie mi tekstów, których autorką nie jestem. Mattax to nie ja.
Dotyczy to # 86.

Faktycznie pomyliłem awararki-to się zdarza!

Jeżeli to cię uraziło,Przepraszam:(

Matrix-Mattax-patrząc można sie pomylić.
jeszcze raz przepraszam nie było to moim zamiarem!

matta
18-11-2011, 19:06
Gdyby był konkurs na najsympatyczniejszą seniorkę, ja bym głosowała na Mattax, a Wy?


Mnie tam ogólnie jest miło, że tak mnie odbierasz. :)
Nie myśl sobie, że ten lukier ciebie oszczędzi, kiedy mi podpadniesz :D :D :D


Ogólnie, to masz przechlapane!

Piranie wyjedzą do szczętu nieostrożną Amiii.
Neo nówka jesteś!
Lepiej nie okazuj tak spontanicznie swoich emocji.
Jeszcze masz szansę. Odwołaj to szybko.
Wylej sobie na głowę kubeł lodowatej wody.
Klęknij, zmów paciorek, spluń przez ramię, i powiedz po trzykroć:
Zgiń mattax nieczysta!
:D

I, nie rób sobie jaj z dystyngowanych seniorów.

Tu się popiera uznane autorytety! z odpowiednim dorobkiem!
:D
Jest tutaj wielu, zdecydowanie bardziej sympatycznych, tzn. empatycznych - do rany przyłóż!
Moje poglądy są jadowite! kontrowersyjne!
a, to kompletnie nie przystoi statecznemu, dostojnemu seniorowi ubranemu w bagaż przeżytych lat.
Nikt nie stanie za mataczacą? Mattax, bo to zepsułoby notowania w rankingu NAJ -
Zastanawiam się nad zmianą nicka na bardziej adekwatnie oddający moje jestestwo, np.: Ma_ryja
:D

Chyba nie masz ochoty dzielić mojego koślawego losu na tym forum?
:D
Se czasem w konciku popłakuje, że mnie los tak okrutnie doświadcza.
:D

Jest taki dowcip: kobieta potrafi z niczego zrobić coś- sałatkę i awanturę.
Coraz mniej powyższe wpisy przypominają dyskusję.

Ze starej, zepsutej lampy zrobiłam drzewo dla kanarków :D

Sałatkowa awanturka, to jest dobry pomysł!
Kapusta pekińska ze szczypiorem, rzodkiewką, odrobiną majonezu i gęstym jogurtem!

Byłoby o czym podyskutować kulturalnie.

:D


się przeczyta taki tekst i wszystkiego się odechciewa


Weź przestań, bo się zapłaczę razem z tobą!
:D

Chyba sami frustraci zebrali się do kupy. :(

Nie da się normalnie pogadać, o dyskusji nie wspomnę;

bo, jedna czy druga,
nieutulona w żalu, egzaltowana hrabini
z byle pierdoły, bez powodu oczka ślini.
:(

Jarosław II
18-11-2011, 19:09
Tu, na tym forum, już się nie da o niczym porozmawiać:mad:
Albo jest się wyśmianym i imputowane są sprawy, o których
krytykant nie ma zielonego pojęcia, bo niby skąd?
Albo się przeczyta taki tekst i wszystkiego się odechciewa:mad:
Jeszcze nie raz się o tym przekonasz. Taki jest przekrój na KSC jak całego społeczeństwa. Wal to w trąbę i już.

http://wgrywacz.pl/images/127zazdrosc.jpg

Matrix
18-11-2011, 19:13
Re: Jasinek

Źle się czuję w obcej skórze.:)

jasinek123
18-11-2011, 19:57
Re: Jasinek

Źle się czuję w obcej skórze.:)

Jednak widzę że nie odpuscisz-trudno będe musiał z tym
żyć!!!!:(

Matrix
18-11-2011, 20:01
Ależ już odpuściłam. To tylko wyjaśnienie.:)

Jarosław II
19-11-2011, 09:07
Jest tutaj wielu, zdecydowanie bardziej sympatycznych, tzn. empatycznych - do rany przyłóż!
Moje poglądy są jadowite! kontrowersyjne!
a, to kompletnie nie przystoi statecznemu, dostojnemu seniorowi ubranemu w bagaż przeżytych lat.
Nikt nie stanie za mataczacą? Mattax, bo to zepsułoby notowania w rankingu NAJ -
Zastanawiam się nad zmianą nicka na bardziej adekwatnie oddający moje jestestwo, np.: Ma_ryja
:D :(
Kreujesz się na kogoś, kim nie jesteś. Jest pewnie jakiś powód. Albo spotkało cię nieszczęście i próbujesz być bardziej kolczasty niż tego wymagają jakieś reguły, albo w życiu jesteś inny a tu wychodzi drugie wnętrze jak doktor Jekyll i pani Hyde. Przecież nie trzeba być tak skrajnym aby zdobyć sympatię, bo większość po to tu jest. Ale może być też inny cel, założenie i plan. W zależności od tego komu przywalisz zdobędziesz sympatie przeciwników "onego". Gryzienie wszystkich w zasięgu krawata, kwalifikuje do weterynarza. Powodzenia.:D

amiii
19-11-2011, 09:40
Mnie tam ogólnie jest miło, że tak mnie odbierasz. :)
Nie myśl sobie, że ten lukier ciebie oszczędzi, kiedy mi podpadniesz :D :D :D


Ogólnie, to masz przechlapane!

Piranie wyjedzą do szczętu nieostrożną Amiii.
Neo nówka jesteś!
Lepiej nie okazuj tak spontanicznie swoich emocji.
Jeszcze masz szansę. Odwołaj to szybko.
Wylej sobie na głowę kubeł lodowatej wody.
Klęknij, zmów paciorek, spluń przez ramię, i powiedz po trzykroć:



:(
No tak, nic nie zrozumiałam:) Może nie tylko ja?:) A o tym, żeby mnie piranie zjadły, to marzę, ale piranie prawdziwe, a nie "popierdółki":)

amiii
19-11-2011, 09:56
Jeszcze jedno, Mattax, nawet jeżeli mnie tu nie będzie, to pamiętaj, i tak Cię kocham:) ...Kocham wszystkie stworzenia tego świata, począwszy od dżdżownic aż po hipopotama:). i szczury i jaszczurki też, właśnie dlatego , że nikt ich nie kocha:( Jesteś wielka, dzięki że zaszłaś do nas, maluczkich. Strofuj, nauczaj, poprawiaj...może kiedyś będziemy godni popatrzeć na Ciebie z daleka...a nagrodą niebo Ci będzie:) :) :) Pamiętaj, jest ktoś kto Cię kocha taką jaka jesteś!:)

Jarosław II
19-11-2011, 10:00
A o tym, żeby mnie piranie zjadły, to marzę, ale piranie prawdziwe, a nie "popierdółki":)
Powiedz kiedy a zorganizuję taki występ. Do tej pory nie miałem chętnych.

http://wgrywacz.pl/images/559g_23.jpg

ewikomega
19-11-2011, 11:00
Kreujesz się na kogoś, kim nie jesteś. Jest pewnie jakiś powód. Albo spotkało cię nieszczęście i próbujesz być bardziej kolczasty niż tego wymagają jakieś reguły, albo w życiu jesteś inny a tu wychodzi drugie wnętrze jak doktor Jekyll i pani Hyde. Przecież nie trzeba być tak skrajnym aby zdobyć sympatię, bo większość po to tu jest. Ale może być też inny cel, założenie i plan. W zależności od tego komu przywalisz zdobędziesz sympatie przeciwników "onego". Gryzienie wszystkich w zasięgu krawata, kwalifikuje do weterynarza. Powodzenia.:D
Jarku masz rację-
biednej/mu mattax trzeba współczuć.
Jarku powód może być taki:

miałam kiedyś dyrektora bardzo BUTNEGO I ZŁOŚLIWEGO-KAŻDEMU DOWALAŁ.
.
Okazało się że on w pracy tylko był taki - odstresować musiał rządy swojej żony-ujmując krótko był pantoflarzem . Prawdopodobnie jak nasz/a mattax.

Zwierzyła mi się dyrektora sekretarka ,
a moja dobra koleżanka-mówiąc tak:
wyobraź sobie jak wycierałam kurze na jego biurku - zwrócił mi uwagę:
moja żona uczyła mnie i taak pani T......wyciera się prawidłowo kurze:)

Droga /gi Mattax -współczuję Ci z całego serca, ale przy odstresowaniu swoim oszczędź trochę naszych seniorów, niektórym może serce wysiąść , a przede wszystkim daruj sobie wątek OSTATNIE POŻEGNANIA
rozumiemy , że jest prawdopodobnie Pani/Pan pantoflarzem i współczujemyhttp://www.klub.senior.pl/images/icons/icon9.gif

matta
19-11-2011, 13:17
Droga /gi Mattax -współczuję Ci z całego serca, ale przy odstresowaniu swoim oszczędź trochę naszych seniorów, niektórym może serce wysiąść , a przede wszystkim daruj sobie wątek OSTATNIE POŻEGNANIA
rozumiemy , że jest prawdopodobnie Pani/Pan pantoflarzem i współczujemy



Zapewne jesteś miłą osobą, a ja jestem bezlitosnym potworem.
Oszczędź sobie modnego tu współczucia. Oszczędzaj swoje serce.
Pisz we własnym imieniu. Zapewne chciałaś mnie rozbawić tym BUTNYM dyrektorem.
Nawet nie współczuję. /Trzeba było z buta:D i po sprawie/
Ja zmieniłabym pracę.
A ja miałam wspaniałego, inteligentnego dyrektora.
Posłużył mi za przykład, jak sobie radzić z podwładnymi. :)


Jeszcze jedno, Mattax, nawet jeżeli mnie tu nie będzie, to pamiętaj, i tak Cię kocham ...Kocham wszystkie stworzenia tego świata, począwszy od dżdżownic aż po hipopotama. i szczury i jaszczurki też, właśnie dlatego , że nikt ich nie kocha Jesteś wielka, dzięki że zaszłaś do nas, maluczkich. Strofuj, nauczaj, poprawiaj...może kiedyś będziemy godni popatrzeć na Ciebie z daleka...a nagrodą niebo Ci będzie Pamiętaj, jest ktoś kto Cię kocha taką jaka jesteś!

No, tak! Senior strasznie drażliwy. Przecież wszystkie rozumy pozjadał!
Senior nic nie musi! Niech nikt nie waży się zwracać mu uwagę.

Czasem coś zapodam, ale niektórzy są kompletnie odporni. Oni wiedzą lepiej.
Jakim prawem ktoś śmie ich pouczać!
A niektórym nie jest wstyd, kiedy pouczają innych, a sami jak niemowlę.
Mnie jest czasem przykro, kiedy widzę, jak niektórzy się miotają, nie radzą sobie.
Ale, po tych tekstach wszystkich NAJ-, NAJ- tego forum,
odeszła ochota do pokazania, jak sobie radzić.
Po co się wysilać, niech nadal pisze:
ż, zamiast ź, wziąść, zamiast wziąć, rozumię zamiast rozumiem, wstawia cudzy tekst bez cytatu,
"kradnie" obrazki, podaje niesprawdzone "informacje", itp., itd.

Jeszcze jedna obrażona?! zakamuflowała pod maską milusiej paniusi. :D
Trzymaj się cieplutko. Świetnie się odnalazłaś w gronie wspaniałych.

Lubią mnie znajomi, sąsiedzi, okoliczne dzieciaki małe i większe. Mam kochającą rodzinę.
Nie lubi mnie jedna sąsiadka, bo nie chodzę do kościoła. W niebo nie wierzę.

Zbędne mi są wirtualne czcze zapewnienia.


Kreujesz się na kogoś, kim nie jesteś. Jest pewnie jakiś powód. Albo spotkało cię nieszczęście i próbujesz być bardziej kolczasty niż tego wymagają jakieś reguły, albo w życiu jesteś inny a tu wychodzi drugie wnętrze jak doktor Jekyll i pani Hyde. Przecież nie trzeba być tak skrajnym aby zdobyć sympatię, bo większość po to tu jest. Ale może być też inny cel, założenie i plan. W zależności od tego komu przywalisz zdobędziesz sympatie przeciwników "onego". Gryzienie wszystkich w zasięgu krawata, kwalifikuje do weterynarza. Powodzenia.

Jeszcze jeden sławny:D diagnosta się znalazł. :(
Przed stawianiem diagnozy należało poczytać moje posty,
niewiele ich jest, więc mózg się nie przegrzeje :D
/klik: http://www.klub.senior.pl/search.php?timehash=1321697972&searchid=549351

Nie zależy mi na akceptacji nadętego b----a
/należy wpisać brakujące litery, niekoniecznie musi to być zwierzę/.
Jestem w czepku urodzona :D z problemami daję sobie radę.
Od zawsze jest mi obce udawanie.

Wirtualne kreacje bywają zabawne. Bystry czytelnik szybko wychwyci nieścisłości.
Nie wiem czy ciebie zadowoli fakt, że jestem całkiem zwyczajną babą,
która ma całkiem nieźle ułożone życie;
udane dzieciaki, udanego męża, nawet psa and much more
Nie będę się chwalić materialnym stanem posiadania,
bo przecież ty i tak mnie przebijesz. Co i raz piszesz, czego to ty nie masz :(
I, pewnie po to tylko jesteś na forum. :D :(

Ale, po tylu postach /napisanych na kilkunastu forach!/
można się było nauczyć redagowania swoich postów
żeby nie wyglądały jak zadrukowany papier toaletowy.
Jeśli kiedykolwiek trafisz leszczu po drodze na jakąś mattax,
albo inną M. to, omijaj z daleka! :D

Don't mess with me, bo ciśnienie skoczy. :D

Mnie nie ruszają te jadowite złośliwości, tu i tam ukryte,
za to wiele mi mówią o autorach.
Wystarczy nacisnąć czułe miejsce i wypada smok,
albo smoczyca zionąca ogniem piekielnym.
Nie lubi się ludzi, oj nie lubi. Liczy się tylko wlasne ja.

Bawcie się wesoło, beze mnie, nie będą tu śmiecić,
bo "gospodyni" wątku jest oburzona.
Ma tu być dyskusja, a nie jakieś mataczenie.
:D

Scarlett
19-11-2011, 13:33
Mattax, czy Ty naprawdę myślisz,
że mnie zmiotłaś z powierzchni forum
i siedzę w kącie i płaczę
Bardzo dobrze się bawię, tylko
szkoda, że dyskusja na tym wątku popłynęła,
ale może i dobrze, bo ludziska przeżyli
życie w szczęśliwości, a jak w szczęśliwości,
to i pisać nie ma o czym, a więc
niech wątek spada do piekieł.
Zaglądających jest sporo, co świadczy,
że chcieliby, ale się boją - może Mattaxa
Bawcie się wesoło, beze mnie, nie będą tu śmiecić,
bo "gospodyni" wątku jest oburzona.

Mattax, czy ja jestem oburzona?
Ja tam lubię Ciebie czytać, ale
jak mi wsadziłaś nóż w serce, że się roztkliwiam
nad sobą na priv, to mnie nieźle
szarpnęło
Wątek już jest niepotrzebny, bo jest
wcale nie na temat, a szkoda.
Wywołanie jakiegokolwiek tematu, zwykle
się nie udaje tutaj.

jasinek123
19-11-2011, 13:47
Fajnie,tylko nie przerywajcie tych sporów
Mattax jeżeli można zostań na tym wątku,kiedy jest się
odważnym [myślę że tak] to można i swoje racje
przeforsowac, masz cięty język a na takim forum
to bardzo ważne.

Jarosław II
19-11-2011, 14:18
Ja odpuszczam, wolę suchy chleb w swojej norze, jeśli takich ludzi boli rozmowa ze mną, a miałem nadzieje na tfórczą rozmowę, nie pierwszy i ostatni raz. Na świecie niewielu jest złych ludzi. Tylko jakoś tak się porozmieszczali, że spotyka się ich na każdym kroku. Po weterynarza można dzwonić też na 112.

Scarlett
19-11-2011, 14:25
hi hi, nie obrażajcie się na Mattax, ponieważ Mattax
chce, abyśmy byli tutaj szczęśliwi, ale jednocześnie
uczciwi wobec siebie.
Dąży do tego, abyśmy przy wklejaniu nie swojego
tekstu, podawali jednak źródło jego pochodzenia,
no i to samo tyczy się wklejanych obrazów.
Naprawdę Ona chce, abyśmy byli seniorami
z krwi i kości, a nie dziećmi, którym emerytura
zakłóciła prawidłowy tok myślenia.:D
Mattax wróć!!!!

Jarosław II
19-11-2011, 14:39
hi hi, nie obrażajcie się na Mattax, ponieważ Mattax
chce, abyśmy byli tutaj szczęśliwi, ale jednocześnie
uczciwi wobec siebie.
...a jednocześnie tak kobieca. Może jest w Twoim typie, ale ja wolę dzikie zwierzęta a nie oswojone ale wściekłe. Tym bardziej, że nic nieuczciwego nie napisałem. Zdecydowanie wolę Metaxę od mataxa nawet pitą z butelki, często na kuligach :D:D

http://wgrywacz.pl/images/244images.jpe5.jpg

ewikomega
19-11-2011, 15:20
CYTUJĘ MATTAX


Zapewne jesteś miłą osobą, a ja jestem bezlitosnym potworem.
Oszczędź sobie modnego tu współczucia. Oszczędzaj swoje serce.
Pisz we własnym imieniu. Zapewne chciałaś mnie rozbawić tym BUTNYM dyrektorem.
Nawet nie współczuję. /Trzeba było z butai po sprawie/
Ja zmieniłabym pracę.
A ja miałam wspaniałego, inteligentnego dyrektora.
Posłużył mi za przykład, jak sobie radzić z podwładnymi.


Piszę we własnym imieniu-

Wirtualnie jestem miła, słodka ……., zdziecinniała seniorka - sam cud miód,cukiereczek,
ale wyjawię moją tajemnicę……..w Realu …….jestem ZOŁZA ,
sąsiedzi omijają mnie wielkim kołem , bo……” zionę ogniem”.


Tak jak życzysz sobie mattax –będę .. z buta i….. będzie po sprawie, albo nie.?????
Słodziutka uważaj, bo w życiu Twoim droga Pani może zdarzyć się wszystko /przykładowo -jakiś CUD / i
nie pomoże prawo , bo…. Pan Jarosław Gowin –obecnie odpowiadający za prawo , a popierający katolicyzm w taki cud nie uwierzy.
Przykładowo;
jak będzie Pani przebierała paluszkami po klawiaturze, lub operowała myszką –może popieścić końcówki Pani górnych kończyn…. PRĄD:)
Daj Boże –aby Pani korzystała z laptopa na baterie i była masochistką-wówczas to będą tylko pieszczoty .) Gorzej jak komputer podłączony jest do sieci !!!!!

Pani określa siebie jako BEZLITOSNEGO POTWORA , a masochistkę? Często te przywary idą w parze.
Tak jak pisałam w Realu jestem zołza i ………….nie tylko:)


Dla odprężenia posyłam wirtualnie batonika, smacznego.

Robię to dla Pani i….. przepięknej, wręcz powiem cudownej, całuśnej reklamy:)

http://www.youtube.com/watch?v=yjLr45mXT9U
Proszę ZWAŻYĆ reklamuje KINDER BEUNO jeden z moich braci:D :D
BEZLITOSNE POTWORY /jak Pani siebie określa/-chyba kochają takie klimaty, więc sprawiam pani przyjemność.

POZDRAWIAM SERDECZNIE - ZOŁZA

eledand
19-11-2011, 16:35
Witajcie wszyscy na wątku,miło pozdrawiam a cały tydzień dla mnie w związku z pogrzebem nie był najlepszy,ale się zmieni,powiadam.


Matrix-ku chciałaś zobaczyć mojego "Mena"
Zobacz jaki On ładny i ja do niego pasuję i on do mnie.
Jak spojrzysz głębiej w jego Facjatkę to przyznasz mi rację.
Miło pozdrawiam i napisz do mnie bo jest mi smutno bez Ciebie.

http://i39.tinypic.com/moqvb.jpg

krokodyl
19-11-2011, 17:24
krokodyl przydryptał /dryp ,dryp/ z galazka pokoju w mordzie

wszyscy popelnialismy bledy i co
mamy sie z nich publicznie spowiadac zeby na temat bylo
a w zyciu

co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr

mattaxa ,mattaxowa , no -rodzaj zenski od mattax
niepotrzebnie sie meczy .bana zarobi a nas ,zjadaczy chleba w aniolow nie przerobi ........... nie wiem cudzyslow potrzebny czy nie ,bo wiersz przeinaczony

dobra rada dla mattax i nieszczesliwych

http://neytirus.pl/kocie-wiersze



Weź kota

Jeśli los ci doskwiera boleśnie
i rozwściecza znajoma tępota,
to zrób to, co słyszałeś już wcześniej:
weź k o t a .

Jeśli wokół panoszą się wieprze
i rozrasta się zwykła hołota,
to zrób to, co dla ciebie najlepsze:
weź k o t a .

Jeśli kryzys ci zdrowie rujnuje,
lub zawiodła cię bliska istota,
to zrób to, co niewiele kosztuje:
weź k o t a .

Jeśli zbyt ci samotność dokuczy,
a twe serce w rozterkach się miota,
to znajdź coś, co ci miłość wymruczy
weź k o t a .

* * * *

A kiedy weźmiesz
i po jakimś czasie
powiesz, że nic ci nie dało kocisko,
wtedy odpowiem,
że w tej ludzkiej masie
na drabinie ewolucji
jesteś troszeczkę za nisko.