PDA

View Full Version : Książka dla wnuka.


juniorka
05-12-2011, 19:27
Kochani doradźcie jak wpłynąć na dziadków, by nie wydawali pieniędzy na drobne broszurki- bajeczki dla wnuka, a lepiej kupili od czasu do czasu coś porządnego, droższego, ale lepiej wydanego. Prosiłam teściów o Jan Brzechwa dzieciom. To jest naprawdę porządna książka z wierszykami, wierszami, prozą. Posłuży nie przez dwa wieczory, a na kilka lat. A oni rozwalają kasę na drobiazgi, a później nie mogą już jej przeznaczyć na coś trwalszego. Podobnie jest z odzieżą, tu skarpeteczki, tam szaliczek, a na kurtkę już nie będzie. Jak nie obrażając ich, nie okazując się osobą niewdzięczną uzyskać to, o co mi chodzi. Ja wole mniej, a lepszego gatunku. A oni więcej, ale rzeczy gorszych gatunkowo.

amber
05-12-2011, 19:43
Juniorko, często jest tak, że dziadkowie nie chcą przyjść do wnuka z "pustą ręką". Więc kupują drobiazgi- jakiś samochodzik, jakiś ciuszek, jakaś książeczka. Zamiast tego mogliby rzadziej kupić coś porządnego, prawda? Spróbuj może przed ważniejszymi okresami prezentowymi dać teściom listę tego, co chcielibyście by dziecko dostało. Taką sama listę dajcie np drugim dziadkom i rodzicom chrzestnym. Wtedy teściowie nie poczują się "wyróżnieni". Pozwól im wybrać to, co oni chcą kupić. I wtedy raczej nie dostaniesz czegoś niechcianego.

enia60
05-12-2011, 19:52
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia -przekonasz się miła Juniorko za kilkanaście lat
przed ważnymi uroczystościami kiedy wydajemy więcęj na prezenty ważne są ustalenia i tego się trzymamy ale na codzień pozwól dziadkom i wnukom na malutką swobodę wszak zycie składa się z drobiazgów

Scarlett
05-12-2011, 19:56
Nie napisałaś, ile teście mają na swoje życie.
Jeśli są zamożni, to szczera rozmowa,
a jeśli ledwo finansowo dyszą, to chwała im za te drobiazgi.:confused:

juniorka
06-12-2011, 16:45
Nie, nie, to nie tak, że ledwie dysza, mają ładne emerytury, spokojnie byłoby ich stać na 3- 4 porządniejsze prezenty w roku. Ale oni tłumaczą się, że przecież cały czas coś dają. Ja nie chcę im odbierać radości dawania, ale ...

amber
06-12-2011, 18:32
Umówcie się. Przedstaw jasno wasze potrzeby, może oni uznają to za jakieś Twoje fanaberie? Oni nie są Tobą,nie wiedzą co dzieje się w Twojej głowie :)

bhu
07-12-2011, 02:32
Wydaje mi się, że lista wymarzonych prezentów załatwiłaby sprawę. Spróbuj.

juniorka
08-12-2011, 13:32
Zrobiłam listę. Teściowie zgodzili się na książkę jaką chciałam! Ale mnie teściowa powiedziała, że ona nie wie czego by chciała, wie, że jakiejś książki z dziedziny historii. Macie jakiś pomysł?

amber
08-12-2011, 13:47
Wpływowe kobiety Drugiej Rzeczpospolitej Kopera (Kopra?). Może być ciekawa.

bhu
09-12-2011, 23:59
Jeśli Twoja teściowa lubi historię ludzkich jednostek, to polecam autobiografię Władysława Bartoszewskiego- "Mój Auschwitz". Przepięknie wydana i szalenie ciekawie napisana.

juniorka
12-12-2011, 16:45
Ten Bartoszewski chyba byłby dobry... Dziękuję :)

bhu
12-12-2011, 23:55
Nie ma za co :). Polecam się.

amber
13-12-2011, 18:39
A propos książek historycznych, to spotkałam się z taką, która mnie by zainteresowała. To Najsłynniejsze miłości polskich królów Jerzego Besala. Chociaż ja wolę książki typu poradniki psychologiczne.

juniorka
13-12-2011, 19:04
Ja nie przepadam za książkami popularno-naukowymi historycznymi. Jak już to wolę beletrystykę historyczną. A najbardziej nie lubię okresu wojen napoleońskich :D.

amber
13-12-2011, 20:26
Nie lubisz Napoleona? Przecież to polski bohater narodowy...:rolleyes:

bogda
13-12-2011, 20:34
A dzieci właśnie najbardziej cieszą się z różnych drobiazgów, małych książeczek, nieskomplikowanych zabawek, coś co da się rozkręcić, złożyć itp.
I do nich przemawia ilość a nie jakość i cena.

juniorka
15-12-2011, 18:51
No, cena na pewno nie. Ale wygląd? Staranność? Dzieci uwielbiają tez krzykliwe kolory, pstrokaciznę i błyskotki. Ale czy to znaczy, że rodzicom nie wolno kształtować dziecięcego gustu?

amber
15-12-2011, 18:53
Rzekłabym, że na rodzicach ciąży wręcz taki obowiązek. To oni kształtują i estetykę i etykę.

bogda
15-12-2011, 19:02
Ale czy to znaczy, że rodzicom nie wolno kształtować dziecięcego gustu?
Oczywiście że wolno, ale każdy ma inny gust, dziecko także.
To co podoba się rodzicom nie zawsze podoba się dziecku, dzieci są bardzo mądre i inteligentne, same potrafią wybrać która zabawka im pasuje, a która jest be i stoi w kącie.
A ci co kupują też się starają, a że nie zawsze utrafią w gust i zainteresowanie to przecież nie jest ich wina.

bhu
16-12-2011, 01:19
Ja nie przepadam za książkami popularno-naukowymi historycznymi. Jak już to wolę beletrystykę historyczną. A najbardziej nie lubię okresu wojen napoleońskich :D.
Dokładnie. Jak uwielbiam Łysiaka, tak jego napoleoniad "nie zniesę".

juniorka
16-12-2011, 19:42
Bogda, jasne, że dorosły może się zupełnie nie wstrzelić w dziecięce zamiłowania. Ale musi jakoś balansować pomiędzy tymi wszystkimi ogłupiaczami. Musi nie dać się zwariować. Ja nie mówię o całkowitym nieliczeniu się z np. temperamentem dziecka i zmuszaniu go do jazdy na nartach, kiedy ono boi się panicznie upadków. To jest moim zdaniem znęcanie się nad dzieckiem. Czy prowadzaniu chłopca do szkółki baletowej, kiedy on wolałby łapać ryby, lub odwrotnie. Mnie chodzi o to, zeby ochronić dziecko przed zalewem kiczu i głupoty. A za takie uważam np. Hello Kitty. W każdym swoim przejawie.

Bhu, dokładnie, jak kocham Łysiaka :D

bogda
16-12-2011, 19:47
chodzi o to, zeby ochronić dziecko przed zalewem kiczu i głupoty. A za takie uważam np. Hello Kitty.
I tu się z Tobą zgadzam :D
Myślę, że najlepsze są zabawki, które bawią i jednocześnie edukują, zmuszają dziecko do myślenia i rozwijania wyobraźni.
Tylko, że teraz trudno jest takie upolować.

Scarlett
16-12-2011, 22:32
Książka nie nowa, ale ciągle aktualna:)
>>Dla rodziców bombardowanych przez swoje dzieci różnymi trudnymi pytaniami, m.in.: Dlaczego nie mogę robić tego, co chcę? Dlaczego niektórzy ludzie są niegrzeczni? Jak się urodził świat? Co to jest śmierć?<<http://wgrywacz.pl/images/431387393_213708352042622.jpg (http://wgrywacz.pl/view.php?filename=431387393_213708352042622.jpg)

bhu
18-12-2011, 18:14
Absolutnie zgadzam się z Juniorką. "Hello Kitty" jest moim zdaniem strasznym ogłupiaczem.

amber
19-12-2011, 19:07
Scarlett ja chce tę książkę!!! natychmiast!!! Przeszukam wszystkie antykwariaty.

juniorka
20-12-2011, 17:21
Zgadzam się z Amber, Scarlet, gdzie można dostać tę książkę?

Scarlett
20-12-2011, 18:15
Trzeba szukać w bibliotekach może:)


"Niekiedy potrzebujemy wiele czasu, aby pokochać własną matkę. Dochodzi się do tej miłości mozolnie, scalając rozrzucone fragmenty wspólnego życia, które dopiero po dokładnym obejrzeniu okazują się rzeczywiście cenne. Drobiazgi i okruchy wspomnień po latach układają się w nowy wzór, a osoba, która wydawała się nam bliska, staje się naprawdę droga.
Ale czasami, żeby to zrozumieć, trzeba spóźnić się z uczuciem.
To piękna i mądra książka o trudnej i kruchej miłości do matki, o przemijaniu i dojrzewaniu, a także o tym, jak rodzina determinuje los poszczególnych jej członków. Człowiek jak kamyk zanurza się w niej coraz głębiej, kręgi rozchodzą się po tafli wody, ale po chwili odbijają się od brzegów, żeby powrócić. Nawet jeśli jest w tym procesie wiele cierpienia, jest też zazwyczaj i miłość. Trzeba tylko nauczyć się ją rozpoznać we właściwym momencie, a jeśli będzie już za późno, znaleźć chociaż pociechę w pamięci."
http://wgrywacz.pl/images/213395806_277611242286589.jpg (http://wgrywacz.pl/view.php?filename=213395806_277611242286589.jpg)

Scarlett
21-12-2011, 11:23
Polecam do wspólnego rodzinnego czytania i rozmawiania o tym co ważne a co nie...

http://wgrywacz.pl/images/285384946_214753741938083.jpg (http://wgrywacz.pl/view.php?filename=285384946_214753741938083.jpg)

bhu
21-12-2011, 15:15
Brzechwa, Dickens, Chotomska, Gosciny- to na pewno klasyka, z którą każde dziecko powinno mieć do czynienia.

juniorka
22-12-2011, 16:10
Brzechwa, Dickens, Chotomska, Gosciny- to na pewno klasyka, z którą każde dziecko powinno mieć do czynienia.
Dodam do tego: Astrid Lindgren, Tuwim, Wawiłow. I powiem wam, że moja teściowa mnie całkowicie zaskoczyła. Nie tylko kupiła Jan Brzechwa dzieciom... Ona kupiła taki trójpak, w którym jest ten Brzechwa, Wanda Chotomska dzieciom i Dzieci z Bullerbyn. Trzy książki za cenę dwóch. Zaskoczyła mnie kompletnie.

amber
22-12-2011, 19:26
Juniorka, jestem pod wrażeniem. Starsza pani dokonuje zakupów w necie :D Dobra jest.

bhu
23-12-2011, 03:22
Coś takiego- teściowa a nie potwór i jeszcze stosuje się do Twoich zaleceń, preferencji. Cud, nie kobitka! ;)

juniorka
27-12-2011, 13:22
Ona w ogóle nie jest teściową z kawałów. Tylko starała się być super babcią i obsypywała wnuka drobiazgami. A ja chyba byłam trochę zazdrosna <:F>

amber
27-12-2011, 18:37
A czy dziecko jakoś inaczej odebrało ten szczególny prezent?

bhu
28-12-2011, 23:30
Ona w ogóle nie jest teściową z kawałów. Tylko starała się być super babcią i obsypywała wnuka drobiazgami. A ja chyba byłam trochę zazdrosna <:F>
Eeee... Nie wierzę. Drobiazgi są pierwszym krokiem do rozpieszczania dziecka, do sprowadzenia na nie złudnego poczucia, że może mieć w życiu wszystkiego dużo i zawsze; gdy tylko ktoś przychodzi, musi go czymś obdarować.

tomeh
19-02-2012, 19:33
nie dobrze jak się obsypuje za wiele dziecko drobiazgami, chodzi o rozpieszczanie.

bhu
01-03-2012, 05:33
Jak wnuk czytuje ebooki, można mu od czasu do czasu dać pieniązki, żeby rodzice mu zamówili coś fajnego...

aniak2015
09-03-2012, 09:16
Witam na wątku książka dla wnuka.Moi wnukowie często wracają do bajki,którą im opowiedziałam i może zacytuję-Przed wielu,wielu laty stal zamek cesarza,wokół był ogród za nim las i jeziora po którym pływały okręty aż po zwisające gałęzie z drzew.Na jednej z tych gałęzi mieszkał SŁOWIK.który pięknie śpiewał.itd.c.d.n.Pozdrawiam

aniak2015
10-03-2012, 08:38
Cd.Wszyscy wokół znali słowika,tylko na zamku nie wiedzieli kto to taki oprócz małej dziewczynki,która była pomywaczką .Cesarz obiecał dziewczynce stałą posadę w kuchni ,żeby mógł zobaczyć tego słowika.Dziewczynka poprosiła słowika aby zamieszkał w zamku i tak się stało.Czy pamiętamy tą bajkę?Co dalej ?Pozdrawiam.

matisek
07-05-2012, 13:16
Mówicie tutaj o książkach, ale z własnego doświadczenia wiem, że dzieci nudzą się dzisiaj szybciej niż kilkanaście lat temu. Jedynym sensownym rozwiązaniem według mnie są zabawki z drewna (http://www.ezabawki.pl/1222,483,483,Zabawki_Drewniane.html). Znakomicie rozwijają wyobraźnię, która bez przerwy niszczona przez dzisiejsze „ogłupiacze”. Co więcej, dziadkowie z pewnością bardzo chętnie zainwestują w zabawkę, którą pamiętają z własnego dzieciństwa.

bhu
01-06-2012, 00:10
Julka wprawiła mnie ostatnio w osłupienie. Oznajmiła, że naukowcy w NASA, w 2011r. odkryli bardzo podobną planetę do Ziemi, oddaloną od nas o 500 lat świetlnych. Zamurowało mnie. Zaimponowała mi. Zapytałam skąd wie, a ona na to, że czyta książkę znanego prof. astrofizyki- Stephena Hawkinga "Jerzy i Wielki Wybuch". Przyniosła tę książkę. Jest niesamowita! Zawiera zdjęcia Kosmosu robione teleskopem Hubble'a. W życiu bym nie przypuszczała, że kiedykolwiek takie zdjęcia będą ogólnodostępne a już na pewno nie dostępne w opowiadaniach dla dzieci... Ależ świat idzie do przodu!

saltandpepper
06-01-2013, 21:55
Mnie ostatnio zaciekawiły pozycje prezentowane tutaj (http://mojaniania.pl/ksiazki/) Dzięki tej stronie znalazłam pracę, więc często na nią zaglądam. Zakładka Książki istnieje od niedawna, ale trzeba przyznać, że większość lekturek(bo jak inaczej nazwać książeczki dla mniejszych dzieci) jest bardzo fajna. Kupiłam nawet mojej siostrzenicy całą serię o Królewnie Lence i jest zachwycona!

Kankan
09-01-2013, 19:14
może zainteresuje was ta fajna strona i znajdziecie coś dla siebie,http://www.superbabcie.com/ ja jestem pod wrażeniem

saltandpepper
10-01-2013, 17:16
A czy ktoś z Was słyszał o Ciekawskim George'u (http://mojaniania.pl/ksiazki/ciekawski-george-kto-go-nie-zna-niech-go-pozna/)? Bo nie wiem, czy mam się niepokoić, że nie nadążam za światem:D A z tego,co widzę tutaj (https://www.google.pl/search?q=Ciekawski+George&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a) naprawdę jest popularny!
Warto go przeczytać/oglądać?:)