PDA

View Full Version : Czy będzie rozwód Lecha Wałęsy?


Lila
18-02-2012, 19:53
A dajcie mi już z nią spokój - mówi Faktowi o swej żonie Lech Wałęsa (69 l.). Były prezydent nie chce już dłużej żyć pod jednym dachem z osobą, która publicznie pierze ich brudy. I zamierza wyprowadzić się z Gdańska do Warszawy. - Trudno. Ja nie wyjadę. Tu jest mój świat - przyznała Danuta Wałęsowa (63 l.) w wywiadzie dla dwutygodnika "Viva".

Widać nie mógł przeżyć, że idzie właśnie dodruk książki Danuśki,
a jego ''dzieła'' zalegają półki z tanią książką.

A może? Chce być bliżej kancelarii sejmu, bo znalazła się teczka w wersji full, bez wyrwanych dokumentów?
I jak tu nie mówić o profesjonaliźmie SB?:)
Tak się chłopaki przygotowały, że teczuszki są w kilku egzemplarzach.

Zniknie Matka Boska z klapy czy nie?
:)

Ojanna
18-02-2012, 20:01
A kogo to obchodzi? Co to jest "Fakt"? Nie masz większych problemów?

Współdzielenie łącza
18-02-2012, 20:06
Danka napisała książkę i obaliła mit.
On się wściekł - bufon jeden i nagle
jego dzieci -szt. 8 chyba, ma w nosie,
a ona nie chce do Warszawy, bo niby po co?
Jezu, a kim tu się zajmować, taką miernotą:mad:

Lila
18-02-2012, 20:27
A kogo to obchodzi? Co to jest "Fakt"? Nie masz większych problemów?

Ależ czytanie nie jest obowiązkowe.
Musiał szanpanią ktoś źle poinformować.:D

Lila
18-02-2012, 20:30
Danka napisała książkę i obaliła mit.
On się wściekł - bufon jeden i nagle
jego dzieci -szt. 8 chyba, ma w nosie,
a ona nie chce do Warszawy, bo niby po co?
Jezu, a kim tu się zajmować, taką miernotą:mad:

O matko.
Za te słowa, łącze będzie przegryzione.:D
Toż to szarganie świętości.

Ojanna
18-02-2012, 20:30
Szanpani nie czytała, ale szanpani współczuje zainteresowań.

Lila
18-02-2012, 20:36
Szanpani nie czytała, ale szanpani współczuje zainteresowań.

Nie wylewaj waćpan wina.:D

Skrzetuski do Czaplińskiego.

A mówiąc jaśniej, wsadź sobie swoje współczucie w...no ...w portmonetkę.
Albo w tunel.:)

Ojanna
18-02-2012, 20:48
Lila, mociumpani, naprawdę, Wałęsowie ani mnie grzeją ani ziębią. Może i ty zajmiesz się czymś bardziej pożytecznym? Rozsiewanie plotek nie przystoi :)

Lila
18-02-2012, 20:58
Lila, mociumpani, naprawdę, Wałęsowie ani mnie grzeją ani ziębią. Może i ty zajmiesz się czymś bardziej pożytecznym? Rozsiewanie plotek nie przystoi :)


Jakbym pisząc, miała ciebie na myli,
wystarczyłoby zostawić puste miejsce.

BTW nie czepiaj się, bo ja nie uchwyt w tramwaju.
Jak się puścisz ( Boże broń dosłownie) to wrócisz do pionu,
bo zdaje się tracisz równowagę.

I na tym koniec zaszczytów. Musi ci to starczyć na dłużej,
choć oczywiście możesz w dalszym ciągu pisać, jak to ty nie lubisz plotek.:D :D

...............................

Lech Czapla, szef Kancelarii Sejmu, zapowiedział,
że na wniosek dyrektora Biblioteki Sejmowej podjął decyzję o powołaniu komisji, której zadaniem będzie ustalenie, czy dokumentacja zgromadzona w sejmowym archiwum spełnia jeszcze ustawowe przesłanki do jej ochrony.

I pewnie dlatego trzeba będzie być w Warszawie,
a pani Danuta udziela wywiadów na lewo i prawo,
obszczekując swą brzydszą, choć wybitną połowę.:)

Ojanna
18-02-2012, 21:03
Lila czyta Fakt i dobrze się bawi, cudnie :D Ale nie wiedziałam, że w promocji pamiętników gustuje..człowiek się uczy całe życie :)

Powodzenia Lila, dobrze, że masz się czego chwycić :)

slava
18-02-2012, 21:03
Dziewczyny, przestańcie, jak nie wiadomo o co chodzi ,
to wiadomo, że chodzi o kasę,
aby książka przyniosła duży dochód dużej rodzinie.

Ojanna
18-02-2012, 21:05
Wiesiu, przecież to mówię wprost: dajmy brukowcom żyć, ale nie wspomagajmy ich zakładaniem takich durnych wątków :)

slava
18-02-2012, 21:07
Wiesiu, przecież to mówię wprost: dajmy brukowcom żyć, ale nie wspomagajmy ich zakładaniem takich durnych wątków :)
Ojanno, Lilo jest tyle fajnych tematów.:)

Lila
18-02-2012, 21:08
Sądzisz Wiesiu?

Modlę się do Ojca Świętego i błagam o wstawiennictwo, żeby tu się wszystko poukładało.
Bo jak nie, to już mi wszystko jedno, co się stanie. Ale nie będę żyła w niewoli – mówi twardo w wywiadzie dla „Vivy” Wałęsowa.
I zaraz dodaje, że napisanie tych wspomnień zmieniło ją. – Może ta książka mnie dowartościowała, wzmocniła, może więcej zrozumiałam

A wiesz, że moja babcia mając 65 lat odeszła od dziadka?
I nie wróciła aż do śmierci.
Mieli pięcioro dzieci i to było dawno.
Charakterna była.:)

Współdzielenie łącza
18-02-2012, 21:09
Chyba Dance zależy na rozgłosie
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/danuta-waesa-o-swoim-mezu-mysle-ze-on-mnie-nigdy-nie-kocha_228075.html

i sobie myślę, że seks u nich zero
i inne sprawy także, a więc tego małżeństwa
już dawno nie ma!!!
A czy oni pierwsi i ostatni?

slava
18-02-2012, 21:12
A wiesz, że moja babcia mając 65 lat odeszła od dziadka?
I nie wróciła aż do śmierci.
Mieli pięcioro dzieci i to było dawno.
Charakterna była.:)
Lila, Twoja babcia bardzo mi sie spodobała, ale nie rób reklamy tym co mają "szmalu" dosyć, a my żyjemy za nędzne grosze.

Lila
18-02-2012, 21:13
Jednakowoż, gdyby nie on, nie miałaby o czym napisać tej książki, czyż nie?

Lila
18-02-2012, 21:16
Lila, Twoja babcia bardzo mi sie spodobała, ale nie rób reklamy tym co mają "szmalu" dosyć, a my żyjemy za nędzne grosze.

Wiesiu, reklama na forum seniora?
Zresztą książka już się drukuje.
Co do kasy, widać jak mało ona szczęścia daje, choć tak bardzo potrzebna.

Moja babcia...byli bogatymi ludźmi. Ale to dziadek rządził kasą i jej wydzielał pieniądze.
Za chwilę napiszę, jak ona to zrobiła.:)
Mistrzostwo świata, ale pomógł jej spadek.

slava
18-02-2012, 21:16
Jednakowoż, gdyby nie on, nie miałaby o czym napisać tej książki, czyż nie?
Lila, przecież jesteś mądrą dziewczyną, nie mam nic do Pani Danuty, ale nie widzisz jak to się kręci.
Zarobią dzięki reklamie kasę i się z nas będą śmiali.

Współdzielenie łącza
18-02-2012, 21:17
No prawda, no prawda, że ocierała zasmarkane dzieci w ilości szt. 8 chyba. Berety schylam, bo to nie łatwe było, ale jeśli chodzi o seks, to był taki z przypadku. Rodziła, chowała, ale myślała i stąd ta książka.Lepiej późno, niż wcale, a paniuś się od płota oderwał i przejrzał na oczy, że nie pasuje do tej ilości - ble ble

slava
18-02-2012, 21:18
Za chwilę napiszę, jak ona to zrobiła.:)
Mistrzostwo świata, ale pomógł jej spadek.

Lila, wiec jednak widzisz, ze bez pieniędzy nic nie zrobisz.

Lila
18-02-2012, 21:21
Lila, przecież jesteś mądrą dziewczyną, nie mam nic do Pani Danuty, ale nie widzisz jak to się kręci.
Zarobią dzięki reklamie kasę i się z nas będą śmiali.

Wiesiu, śmiech już minął.
Została starość, choć zasobna.
Moja mamusia nie rozumiała swojej matki. Ja jako wnuczka ulubiona,
czułam się też rozżalona.
Opuściła miasto i zaszyła się w odziedziczonym domku niedaleko lasu.
I była szczęśliwa.:)

Lila
18-02-2012, 21:25
Lila, wiec jednak widzisz, ze bez pieniędzy nic nie zrobisz.

Tak, bez pieniędzy się nie da.
Dziadek jej w zębach przywoził co tydzień,
błagając o powrót.

Tak mi się przypomniało. Mamusia skończyła 95 lat,
rocznica śmierci Babci dzisiaj...
Minęły emocje, które targały ludźmi.
Babcia żyła sama jeszcze 8 lat, choć nie samotna. Odwiedzały ją dzieci i wnuki, a tam gdzie zamieszkała miała owdowiałą przyjaciółkę z dawnych lat.

Niemniej to była wielka miłość. I tak się skończyło na starość.

slava
18-02-2012, 21:25
Opuściła miasto i zaszyła się w odziedziczonym domku niedaleko lasu.
I była szczęśliwa.:)
Lila, na starość zrobiła sie asertywna i tak trzymać.:)

Lila
18-02-2012, 21:30
Lila, na starość zrobiła sie asertywna i tak trzymać.:)

No tak, ale umarła sama. Znaleźli ją po dwóch dniach.
Wszystkie kobiety w mojej rodzinie umierały samotnie
mając duże rodziny. Taka karma.

Mnie też to czeka.
Mogę się nawet założyć.:)

slava
18-02-2012, 21:33
Mnie też to czeka.
Mogę się nawet założyć.:)

Lila, każdy umiera sam, nawet jakby była koło Ciebie cała rodzina.
Nie przejmuj się.

pluto37
18-02-2012, 21:40
Wiesiu, przecież to mówię wprost: dajmy brukowcom żyć, ale nie wspomagajmy ich zakładaniem takich durnych wątków :)
Eeeeetam!
czyzbyś nie wiedziała, że "najprzyjemniej w maglu jest nad ranem"
A i dobra pora jest z wieczora:):):)
A najlepiej to servis całodobowy w tej materii się sprawdza:D

Lila
18-02-2012, 21:40
Wiesiu, ja miałabym się przejmować takim drobiazgiem?:)

Niemniej z okazji rozwodu Wałęsów tak mi to stanęło przed oczami.
Dziadek był kawał diabła; pieniądze przewróciły mu w głowie,
a żona tyle lat była potulna jak owieczka.
Pierwsza okazja, mały spadeczek i ....zonk.
A był to początek lat 60-tych. W głowie się nie mieściło nikomu.
Cóż, aby go poślubić, jako młoda dziewczyna uciekła z domu.:)
Powtórzyła to na starość, tyle że uciekła od niego.

Lila
18-02-2012, 21:41
Upss.... a wydawało mi się, że dobrze zamknęłam TAXI.
Wyciekło.
Rzadkie było chyba. Trza się zbierać, bo ślisko.:)

slava
18-02-2012, 21:43
A był to początek lat 60-tych. W głowie się nie mieściło nikomu.
Cóż, aby go poślubić, jako młoda dziewczyna uciekła z domu.:)
Powtórzyła to na starość, tyle że uciekła od niego.
Lilo, bardzo podoba mi się Twoja babcia, miała okazję to zwiała.
Była bardzo przebojowa jak na ówczesne czasy.:)

pluto37
18-02-2012, 21:53
Upss.... a wydawało mi się, że dobrze zamknęłam TAXI.
Wyciekło.
Rzadkie było chyba. Trza się zbierać, bo ślisko.:)
Jezuuuusmaria!
Lili! W taxi ci sie przytrafiło? I to na rzadko?
A taxidriver przetrwał prezent?
:D :D :D :D

Lila
18-02-2012, 21:59
No cóż, nie wzięłam pod uwagę zwapnienia rozsianego po całym jestestwie.
Przypominam.
Twoje TAXI , którym wyjechałeś z mojego blogu.
Po drodze cię wylali? I już nie trafiłeś z powrotem?

http://tomekbrzoza.blox.pl/resource/Szambiarka.jpg

pluto37
19-02-2012, 06:47
No cóż, nie wzięłam pod uwagę zwapnienia rozsianego po całym jestestwie.
Przypominam.
Twoje TAXI , którym wyjechałeś z mojego blogu.
Po drodze cię wylali? I już nie trafiłeś z powrotem?

http://tomekbrzoza.blox.pl/resource/Szambiarka.jpg
Lili droga!
Daj spokój z rzadkiem.
Może ci czopki pomogą, czy "cus".:) :) :)
Trzym się w cieple.. i w pomieszczeniach z wentylacją:D :D :D

Lila
19-02-2012, 12:09
Plucie nic nie da..:)
Im bardziej wulgarnie, tym bardziej jasne who is who,
o czym ja już od dawna wiem.
Ale może niektóre panie z forum okrężną drogą poznają bliżej strasznego dziadunia? Myszygene wprawdzie...ale nie tylko.
Jeszcze tylko troszkę...:) Już puszczają..:)

Zapraszam w dalszym ciągu.
TAXI. Tym razem nieco inne i nie trzeba się głowić nad otwarciem linka.

http://i43.tinypic.com/2zf34g1.jpg

Proszę wsiadać, ''drzwi'' zamykać.

Lila
19-02-2012, 12:19
Mam takie pytanie;
- czytał ktoś książkę Danuty Wałęsy?
Warto ją kupić?

slava
19-02-2012, 12:28
Mam takie pytanie;
- czytał ktoś książkę Danuty Wałęsy?
Warto ją kupić?
Lila, nie kupię, bo dla mnie pranie /a brudy są w koszu/ nie jest ciekawe.:)
Szkoda kasy, lepiej przeznacz na wyjazd lub inną książkę

mimoza
19-02-2012, 12:32
Mam takie pytanie;
- czytał ktoś książkę Danuty Wałęsy?
Warto ją kupić?

Lilu odpowiem w temacie, jednak nie na temat.;)
Nie czytałam i nie zamierzam. Interesują mnie biografie,
które rzeczywiście wychodzą spod pióra autora.
Czytałam za to wiele na temat samej książki, i to wystarczy.:)
Nawiasem mówiąc Wałęsowie nie pierwsi i nie ostatni
oddalają się od siebie, po tym jak upublicznili swoją prywatność.
Pozdrawiam - cieszą mnie Twoje powroty.:) - Cz

cha_ga
19-02-2012, 12:40
Ja czytałam, i jesli oczekujecie sensacji i "prania brudów" to sie rozczarujcie bo tak naprawde to tam tego jak na lekarstwo...

tomeh
19-02-2012, 20:01
Tak wiele osób się interesuje życiem innych, a często za mało własnym.

Lila
20-02-2012, 10:08
Lilu odpowiem w temacie, jednak nie na temat.;)
Nie czytałam i nie zamierzam. Interesują mnie biografie,
które rzeczywiście wychodzą spod pióra autora.
Czytałam za to wiele na temat samej książki, i to wystarczy.:)
Nawiasem mówiąc Wałęsowie nie pierwsi i nie ostatni
oddalają się od siebie, po tym jak upublicznili swoją prywatność.
Pozdrawiam - cieszą mnie Twoje powroty.:) - Cz

Przeczytałam wczoraj.:)
I wbrew sugestiom tych, co sugerują TYLKO interesowanie się cudzym życiem, jakby nie po to była ta książka wydana,
znalazłam parę perełek.

Mianowicie; pani Danuta pisze, że jeśli tylko w domu brakowało pieniędzy,
mąż ZAWSZE wygrywał w toto-lotka i przybywała pralka, czy telewizor oraz pomoc domowa na Zaspę.

I szczególne zdanie; po roku 89 mąż przestał wygrywać.

Czemu to napisała?
A życie dopisuje - być może- wyjaśnienie.
W kancelarii tajnej Sejmu mogły się zachować kopie, uważanych za zaginione, donosów TW „Bolka" - informuje "Uważam Rze"


Są już właśnie wdrożone precedury, ale po co? przecież Lech Wałęsa nie był Bolkiem.


BTW. Tomeh, pouczanie zostaw dla swojej cioci.
Nie masz nic do powiedzenia, nie pisz.
Życie osób, które same je wystawiają na sprzedaż,
może i powinno być tematem dyskusji.

Mimoza, uściski.:)

krystynka
20-02-2012, 12:05
(...) Nikt z publicystów głównego nurtu nie pochylił się głębiej nad skandaliczną sprawą zaginięcia akt dotyczących sprawy "Bolka".
Sam fakt przywłaszczenia czy zniszczenia dokumentów państwowych zakrawa na olbrzymi skandal i bezprawie. Tymczasem nawet najbardziej intensywne próby niszczenia różnych dokumentów nie rozwiązują sprawy tych, których one dotyczyły.
Z jednej strony raz za razem dowiadujemy się o dodatkowych śladach w archiwach IPN-owskich, z drugiej pojawiają się rewelacje podobne do tych ostatnich dotyczących kopii materiałów na temat Lecha Wałęsy znajdujących się w archiwum sejmowym.
Musimy jednak pamiętać, że dysponentami kopii różnych materiałów z pewnością są przede wszystkim ludzie dawnych służb. Zatem działacze, którzy w taki czy inny sposób byli uwikłani w układy ze służbami komunistycznymi, do dziś żyją w paraliżu strachu.
Tak naprawdę mogliby się uwolnić od tego, gdyby na samym początku przemian systemowych możliwe było pełne ujawnienie prawdy. Proces oczyszczania byłby może i bolesny, ale jednorazowy i skuteczny.
Tymczasem po ponad dwudziestu latach od zmiany systemu żyjemy wciąż w cieniu SB.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120220&typ=po&id=po11.txt
Biedny bufon. A mogł przyznać się i ... zachować twarz.

Jolina
20-02-2012, 13:21
Wracając do książki p. Danuty Wałęsy....
Kupiłam, przeczytałam z zainteresowaniem i nie żałuję.
I tak jak mówi Cha ga, jest w niej minimalna ilosć tego prania brudów. A bardzo dużo można dowiedzieć się o jej życiu a nie miała łatwego. Praktycznie wychowywała
sama gromadkę dzieci, małych w tych najtrudniejszym
dla niej czasie. Ja sama zajmowałam się tylko trójką bez całkowitej pomocy męża, to nie jest łatwe, więc doskonale ją rozumiem. Wg. mnie książka warta jest tych pieniędzy.
Zresztą nie pieniądze się w tym wypadku liczą, a możliwość
poznania tej nie publicznej strony życia p. Danuty.

Lila
20-02-2012, 14:14
Jolinko, jednakże - gwoli sprawiedliwości- wezmę Wałęsę w obronę.
Tak, nie pomagał w domu kompletnie,
ale pani Danuta miała pomoc domową przez wiele lat,
która przychodziła na Zaspę, także w biednych latach po stanie wojennym.
Jej obowiązkiem było sprzątanie, prasowanie i gotowanie.
Była samotna, bo niewiele ze sobą rozmawiali, więc zwyczajnie nie zdążyli się ze sobą zaprzyjaźnić.

Mnie poraziły jej słowa; '' do kościoła chodzimy osobno,
a gdy przypadkiem się spotkamy, czuję ból''.

I znowu przychodzi mi na myśl moja Babcia i Dziadek. Mieszkali w pięknym domu w pobliżu Jasnej Góry i też co niedziela chodzili na mszę. Osobno.
Żeby to do kina, ale na mszę?
Skąd się bierze taka obcość w ludziach, których połączyła kiedyś miłość, że nie mogą wytrzymać pod jednym, bardzo zasobnym dachem?

Jolina
20-02-2012, 14:48
Chciałam powiedzieć, że może dla tego, że właśnie w zasobnym...., ale nie. Tak bywa w domach na rożnym poziomie i materialnym i intelektualnym.
Myślę, że jednak w grę wchodzi charakter, wychowanie
i podejście do życia. A jednym słowem... nie pasujące do siebie charaktery,
I nie ważne, czy łączyła ich miłość czy nie.

Kazik
20-02-2012, 15:06
Bolek spalił część teczki, którą mu dostarczył "Mniecio" Wachowski i myślał że to wszystko? Nie pomogła mu "nocna zmiana" [z udziałem Tuska], ani starania o rozwiązanie IPN, w czym mu pomagało równie silnie zainteresowane SLD.

Od dawna było wiadome, że nie bierze się zwykłego szoferaka na szefa kancelarii prezydenckiej. "Mniecio" miał go na oku i krótkiej smyczy. "Mniecio" był postrachem dla otoczenia i się szarogęsił bezczelnie. Dziś wiadomo że to był pułkownik. Czy on "prowadził" Bolka?

Szkoda że za granicą tak niewielu wie kto to TW Bolek. Ale uzasadniona jest nienawiść Bolka do Kaczyńskich i jego pomówienia na nich. Również Walentynowicz wiedziała o jego prawdziwej tożsamości, to ją Bolek też opluwał. A "wzmacnianie lewej nogi" to też robił na rozkaz.

Co jakby się udało odtajnić teczkę Bolka, jeżeli jest w kancelarii sejmu?

Ponieważ przeszkodzili [tacy jak Bolek] w rozliczeniu przeszłości, to dawne [B]SB nadal steruje strachem ministrami i ogólnie--rządzącymi. A Macierewicza zrobiono wrogiem publicznym.

"Pożyteczni idioci" nieświadomie pomagają byłemu SB w propagowaniu tego na forach internetowych.
Dzięki teczkom--można wpływać na ustawy, kontrakty rządowe i wiele innych.

Lila
20-02-2012, 15:10
I to też nie to, jak się nad tym zastanowić.
Zarówno Lech jak i Danuta pochodzili z bardzo podobnych środowisk.
Moja Babcia i Dziadek też, tylko on był z rodziny mocno zubożałej, a Babcia to doskonała partia była.
Niemniej pokazał klasę; po ślubie wyjechali do Francji i tam ich zastała wojna. Wrócili w 1919 do wolnej Polski z trójką maleńkich dzieci. Dziadek pokazał, że bez posagu żony z łatwością się dochodzi do majątku.
I pewnie to ambitne dochodzenie tak ich oddaliło.

Hmm..ja też mam ochotę nie raz dać drapaka.:)
Tylko umarłabym z tęsknoty za swoim dziadem.:)
Tak mi się zdaje, przynajmniej.

slava
20-02-2012, 15:12
Co [będzie?] jakby się udało odtajnić teczkę Bolka, jeżeli jest w kancelarii sejmu?
Kazik, dziewczyny rozmawiają na inny temat , a Ty wtrącasz inny.
Widać, że chcesz prowokować kłótnie.:(

Zobacz, czy czegoś nie trzeba zrobić w domu, pomóc żonie.?

Lila
20-02-2012, 15:15
Kaziu, jak odtajnią, to może nie będzie rozwodu.:)
Chyba Lech w kłopotach, wróci tam, gdzie jego miejsce.:)

Jolina
20-02-2012, 15:45
Wiesiu, nie szkodzi, że Kazik wszedł ze swoim postem. To są uroki pisania. Nawet w bezpośredniej rozmowie zdarza się. Wystarczy posłuchać rozmów dziennikarzy telewizyjnych z zaproszonymi gośćmi.
To notoryczne przerywanie sobie, nawet prowadzący
często nie daje dokończyć rozmówcy odpowiedzi na zadane pytanie, co uważam za bardzo niegrzeczne.
A tak naprawdę to na tym wątku powinno się pisać zgodnie z założeniem na temat państwa Wałęsów i ich rzekomego rozwodu.
Co nie znaczy, że temat który podjęłyśmy z Lilą ma upaść.
To jest temat rzeka, ale pewnie powinien toczyć się na którymś z innych wątków i tam możemy dalej dyskutować. :)

Lila
20-02-2012, 15:55
Wiesiu, nie szkodzi, że Kazik wszedł ze swoim postem. To są uroki pisania. Nawet w bezpośredniej rozmowie zdarza się. Wystarczy posłuchać rozmów dziennikarzy telewizyjnych z zaproszonymi gośćmi.
To notoryczne przerywanie sobie, nawet prowadzący
często nie daje dokończyć rozmówcy odpowiedzi na zadane pytanie, co uważam za bardzo niegrzeczne.
A tak naprawdę to na tym wątku powinno się pisać zgodnie z założeniem na temat państwa Wałęsów i ich rzekomego rozwodu.
Co nie znaczy, że temat który podjęłyśmy z Lilą ma upaść.
To jest temat rzeka, ale pewnie powinien toczyć się na którymś z innych wątków i tam możemy dalej dyskutować. :)
Jolinko, ten wątek jest najlepszy, bo rozwojowy.
A od polityki się nie ucieknie, bo polityka była żoną Lecha, jak się okazuje.

Do miłego..:)
Wspaniale mi się z Wami rozmawia.:)
Dziękuję- L.

Jolina
20-02-2012, 16:37
Dobrze to określiłaś polityka była jego żoną.
Ale równie dobrze może być np. kariera.
Ona też często bywa powodem oddalenia małżonków od siebie.

jip
20-02-2012, 17:00
Te ploty za Faktem?.. Na pytanie Moniki Olejnik czy kocha swoją żonę odpowiedział: "oczywiście, że kochałem, kocham i do śmierci będziemy się kochać". Jak ja nie lubię plotek.... kobiety to kobiety ale koty plotkujące.. no chyba, że kot to stary ....tetryk... dobra pies wiem, że Ty takie koty lubisz ale ja plotkujących kotów nie lubię...bo nieraz takie koty " pożyt.... idioci" ale czy pożyteczni?...

Kazik
20-02-2012, 17:46
Kazik, dziewczyny rozmawiają na inny temat , a Ty wtrącasz inny.
Widać, że chcesz prowokować kłótnie.:(

Zobacz, czy czegoś nie trzeba zrobić w domu, pomóc żonie.?
Nakreśliłem tylko sylwetkę "obiektu" rozmowy.:) Wtedy łatwiej materiał obrabiać.:)
Rzeczywiście--tu kulturka jak w Wersalu, bo widzę "szanpani" i "moćpani" już od pierwszych postów.:tongue:

slava
20-02-2012, 17:59
Nakreśliłem tylko sylwetkę "obiektu" rozmowy.:) Wtedy łatwiej materiał obrabiać.:)
Rzeczywiście--tu kulturka jak w Wersalu, bo widzę "szanpani" i "moćpani" już od pierwszych postów.:tongue:

Kaziku miły, sylwetkę tego pana, to my znamy juz dawno.:)
Zresztą jego wypowiedzi tysz ;)

Lila
20-02-2012, 18:47
Dobrze to określiłaś polityka była jego żoną.
Ale równie dobrze może być np. kariera.
Ona też często bywa powodem oddalenia małżonków od siebie.

A w czasach moich dziadków?
Babcia była zaręczona z chłopakiem starszym o 10 lat.
Znali się od dziecka. I ot, podjechał '' gołodupiec'' - jak to wymownie określiła prababcia, na karym ogierze.
Miał czarne włosy, czarne wąsy, błękitne oczy i jeździł konno jak szatan. Teraz to się nazywa woltyż.:)
Był smarkaczem, rówieśnikiem Babci, a tu przygotowania do wesela.

Hmm, ja pamiętam Dziadka z białymi jak mleko włosami i wąsami.
Musiała się straszliwie zakochać, skoro dała nogę z domu.:)
Wstyd na całą okolicę.
Prababcia - jej matka- nigdy jej tego nie darowała i nawet była bardzo zadowolona, że ''ten'' zabrał ją do Francji. Bez posagu!
Paszła ! Wyrodna!:D

Przyszła zima, opadł róży kwiat,
Poszedł w świat Jasieńko, zginął za nim ślad.:)
I za jego żoną, moją Babcią.

:)


Hm, Was nie korci, aby nawiać z chałupy chociaż na pół roku?:)

nutaDo
21-02-2012, 17:22
Lilu - jakże się cieszę, że jesteś znowu!!!

Jeśli chodzi o to nawianie z chałupy, to nie było by takie bez sensu, chociażby na chwilę.
Jednakże tyle lat przeżyte - a ta głupia miłość? - teraz mówią
mój przyjaciel. Nie używa się miłości tylko seks.