PDA

View Full Version : wsparcie dla pączusia cz.II


Nika
09-08-2007, 09:16
4854zgodnie z zaleceniem szefowej otwieram drugą częś tego wątku.

Alsko
09-08-2007, 09:19
Wiem, że to konieczność, ale strasznie niewygodna! Człowiek zapomina co kto i kiedy pisał.

Nika
09-08-2007, 09:34
Co zrobić,jak władza każe.Podobno po przekroczeniu 500 postu trzeba otworzyć nową część wątku.dostałam pisemne dyspozycje,ale wkrótce 1 część zniknie i będzie łatwiej.

Alsko
09-08-2007, 09:42
I znowu się będę tułała po archiwum!
Trudno, świetnie.
Dobrego dnia, Niko :-))

Nika
09-08-2007, 11:27
Alusiu,Tobie też wiele radości życzę.Właśnie zrobiłam spory zapas pierożków z kapustą,pieczarkami i cebulką do zamrażarki.Umęczyłam sie nieco.Czas na 2 kawę,bo parno u nas.

Alsko
09-08-2007, 13:33
Niko, w Warszawie od wczoraj nie ma czym oddychać. Przed chwilą zaczęło wreszcie padać, może będzie czym oddychać.
A ja nie muszę już nic lepić, bo tylko siebie żywię. I dobrze, bo przy tej aurze diabli by mnie wzięli :-))

Honorka1949
09-08-2007, 13:45
U mnie brak slonca, wreszczie jest czym oddychac,Ale i tak nie chce mi sie nic robic.Corka prosila by zrobic golabkow ale nie dzisiaj.Od czasu jak zaczelam diete biore chrom i wierzcie wcale nie chce mi sie jesc.W niedziele jak zaslabl moj ziec nic nie jadlam.Pilam tylko wode.Wiec nie wiem jak to sie bedzie mialo do diety.Moze Nika mi to wyjasni.

Nika
09-08-2007, 14:40
Honorko,każdy organizm ma inne zapotrzebowanie i obyczaje..dieta dietą a życie zyciem.Na pewno stres bardzo Cię odchudził.Dobrze,że zięć ma się lepiej.Na mnie chrom nie działał.

Alsko
09-08-2007, 14:47
Honorko, wszystko wróci do normy, przecież już jest prawie dobrze!
Ty się chromujesz, a ja skrzypię skrzypem, bo tarczyca albo inna cholera włosy mi zaczęła dziesiątkować.
Fajnie będzie w barze: chromowana ze skrzypiącą + wyskokowe conieco.!

Nika
09-08-2007, 14:56
Najważniejsze,dziewczynki,że humorek dopisuje.Tak trzymać!!!

Honorka1949
09-08-2007, 15:15
Bedzie numer jak sie chromowana ze skrzypiaca ubzdryndola!

akusia
09-08-2007, 17:15
...choć to nie ten wątek... podaj jaki skrzyp bierzesz.Mnie
tarczyca też zdziesiątkowala włosy.Nie mogę sobie z tym poradzić,co ja nie robiłam.Podaj nazwe tego leku ziołowego plis.

akusia
09-08-2007, 17:21
...przywołuje Cię do prządku,Ty mi tu się tak nie ubzdryngalaj
/hihihi/bo to też kalorie.A woda mineralna nie gazowana to nie łaska,coś mi się widzi że w beherowce za gustowałaś.

Honorka1949
09-08-2007, 17:47
Akusiu! To wszystko wina Ewity.Ona nas ta wodecznoscia zarazila .A Alunia to zaczela........z ta biedronka......

akusia
09-08-2007, 18:02
....dobrze dobrze nie zganiaj na innych,co Ty bierzesz przykład
z naszych /niedaj boże/ polityków.

Alsko
09-08-2007, 19:45
Akusiu,
albo sam skrzyp pt. Skrzyp max, albo z pokrzywą Skrzypovita. Jedno i drugie w każdej aptece. :-))) Smacznego!

Alsko
09-08-2007, 19:48
Honorko,
nie ja zaczęłam z biedronką, tylko Wańkowicz!
A wirtualne drinki są wirtualne, co jest?
A wody niegazowanej do pyska nie wezmę! Niech sobie będzie taka przestała, a musi być z gazem!

akusia
09-08-2007, 20:10
Bardo dziękuje za podanie nazwy tego leku,a co do wody to
też preferuje gazowaną.Pozdrawiam.
a może taka biedronka http://img405.imageshack.us/img405/2589/niebieskabiedronkaab9.gif (http://imageshack.us)
Shot at 2007-08-09

en_vogue
09-08-2007, 21:26
Gazowana woda ponoć niewskazana.Ale ja tę gazowaną lubię.Może gdybym tylko woda żyła,miałabym talię osy.

http://img124.imageshack.us/img124/4982/dd1014817yk1.gif (http://imageshack.us)

Alsko
09-08-2007, 21:50
Akusiu,
biedronka w moim ulubionym kolorze, w sam raz.
To nie ten wątek, ale niech tam - najlepszy przepis na te włosy, co to idą w siną dal dała Joanna Chmielewska (lubię tę babę za humor) w swojej autobiografii. Rycyna. Ale ja jestem leń, a z tym się trzeba paprać dość długo. Rycyna poza tym przyciemnia włosy, więc nie dla blondynek. Ja jestem byłą brunetką, więc jak skrzyp nie pomoże - to może...

Lila
09-08-2007, 21:56
Moje miłe...ja nie wiem..

Co wejdę na jakiś wątek,tam się pije alkohol...
A tu nawet drink z rycyną ? Czy to aby smaczne jest ? Może trza dołożyć skórkę z cytryny i lód ?

Alsko
09-08-2007, 21:58
Ażebyś wiedziała! Cytryna dobra na wszystko, a lód to na mój łeb!!! Może oprzytomnieję.

Honorka1949
10-08-2007, 14:20
A ja tam lubie niegazowana.Pije od kilku lat.Do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic.Dobra jest z cytrynka i lodem.

Nika
10-08-2007, 15:17
Ja też tylko niegazowaną.Honorko,jak Twoja dieta?

Ewita
10-08-2007, 22:01
...bo to i nadczynność tarczycy i operacja serca, a więc cholerna narkoza na przeszło pięć godzin spania... Pomogły mi preparaty cynkowe (w każdej aptece), ale przede wszystkim odżywka WAX na naturalnych woskach. Regularne używanie tej odżywki spowodowało, że już nie mam szarych, matowych kłaczków, a coś, co przypomina włosy!

Honorka1949
11-08-2007, 21:26
Nikus! Dietke trzymam, jestem juz troche luzniejsza ale to tak szybko nie idzie. Narazie spadlo 4 kg, ale to zawsze przy kazdej diecie na poczatku szybciej spada , a pozniej wolniej. To dopiero 8 dzien. Ale bedzie dobrze, pilnuje sie.Rozpiska z jadlospisem wisi wiec nie ma sensacji.

http://img253.imageshack.us/img253/4898/odchudzaniesg5.gif (http://imageshack.us)

Anielka
11-08-2007, 22:59
Gratuluje Honorko,narazie to i tak sukces,ale napewno bedzie lepiej.Trzymam kciuki i wierzę w Ciebie.Pozdrawiam cieplutko.4948

en_vogue
11-08-2007, 23:12
Jesteś bardzo zdyscyplinowana,zazdroszczę,ja nie dałabym rady.
Gratuluję wytrzymałości.Ten sprzęt zamykasz na klucz?:rolleyes:

http://img528.imageshack.us/img528/7567/lodowkail6.gif (http://imageshack.us)

Anielka
11-08-2007, 23:18
Pewnie mąz jej odwraca drzwiami do sciany te lodówke,a ona taka teraz zabiedzona,ze nie ma sily odwrócić.Mam nadziej,ze sie nie pogniewasz za ten mały zart Honorko iKrysiu.Sam tez jej zazdroszczę,ale to ponoć nieładnie zazdrościc,trzeba sie wziąć w garść i zabrac sie za inny sposób odżywiania i nie podjadać/co właśnie robie/Pozdrawiam.:) :D

Honorka1949
11-08-2007, 23:37
Anielko jeszcze gorzej on mi lancuch zaklada na noc !A ja czekam az zasnie i wtedy.....
[URL=http://imageshack.us]http://img442.imageshack.us/img442/1737/odchudzaniegif2yw7.gif[/URL

nie nie ja tylko zartowalam.Krysiu ta lodoweczka tak zachecajaco sie otwiera....

Zepsula mi sie waga ,musialam kupic nowa a znajoma smieje sie ze pewnie dlatego sie odchudzam bo skala pekla!!!

Anielka
11-08-2007, 23:45
Ja wage juz dawno wyrzucilam,ale po ciuchach czuje jak schudne i jak przybiore na wadze to też to czuje.Pozdrawiam serdecznie i spokojnej nocy zyczę.4954

Ewita
12-08-2007, 13:05
dotyczącymi faktu, że się organizm przyzwyczaja - zrobiłam sobie cztery dni luzu... Kalorii nie liczę, wagi nie zauważam, ale i tak wychodzi na to, że już obżerać się nie umiem:mad: Jutro sprawdzę, jaką krzywdę wagową sobie wyrządziłam. Żeby ogłupić komórki tłuszczowe - od jutra przechodzę na dietę Haya - czyli dietę niełączenia. Posiedzę na niej parę tygodni. Zobaczymy, czy mój sfiksowany organizm coś raczy zauważyć:D
Honorko! Gratuluję! Gdyby mi udało się zrzucić 4 kg w osiem dni - skakałabym do góry z radości...

Basia.
12-08-2007, 15:05
gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!
http://winogrono.net/_up/5/e/d/2/1/d/7/th.ed21d7c89abd047f3462e92124cf4347.gif (http://winogrono.net/photo/full/5620) http://winogrono.net/_up/5/e/d/2/1/d/7/th.ed21d7c89abd047f3462e92124cf4347.gif (http://winogrono.net/photo/full/5620)

Honorka1949
12-08-2007, 19:32
Ewito nie zalamuj sie. Kazdy organizm jest inny.U mnie zawsze na poczatku odchudzanie waga spada szybko.A pozniej stoi i za jakis czas znowoz w dol. Mam juz troche praktyki w odchudzaniu.Mysle, ze teraz zmienie zupelnie sposob zywienia i uda mi sie ta wymarzona wage utrzymac.Pozdrawiam i dziekuje za wsparcie.Mamy we wrzesniu spotkanie grupy Wybrzezowej, wiec chcialabym miec do tego czasu ladna figure.

Anielka
12-08-2007, 19:37
No to ja sie chyba nie pokaże Honorko,bo wstyd mi bedzie,ze sie tak "upasłam"albo sie zawezme i moze troszke mi sie uda zgubic.Zobaczymy.Mimo wszystko gratuluje i tak trzymaj.4976

en_vogue
12-08-2007, 21:56
Moje Panie ktoś kiedyś powiedział: kochanego ciała nigdy za dużo! Ja stosuję się do tego porzekadła :D
Smacznego!

http://img123.imageshack.us/img123/4397/zakaskakc4.gif (http://imageshack.us)

Honorka1949
13-08-2007, 12:16
Krysiu! To powinno byc zakazane. Ty kusisz do zlego!!A ja mam taka slaba wole .....

Nika
14-08-2007, 13:12
Na wrześniowym spotkaniu [B]edzie zapewne wiele innych radosnych tematów,Anielciu,a nie ważenie pączusiów.Jesteś tak sympatyczna,że nikt nie zwróci uwagi na drobny nadatek brzusia.Nic się nie martw,ważne by humorki dopisały!!

en_vogue
15-08-2007, 13:52
Nie kuszę częstuję tym co bardzo lubię, kochana dla Ciebie przyniosłam deser owocowy

http://img265.imageshack.us/img265/8457/deserowocowyov4.jpg (http://imageshack.us)

Alsko
22-08-2007, 07:59
jako jedną z ważniejszych wiadomości podano wyniki najnowszych badań, które mnie niesłychanie ucieszyły :D
Otóż jajka wprawdzie są nadziane cholesterolem, ale go nie przekazują jedzącemu. A na liście tłuszczy (szczególnie do smażenia) drugie miejsce powinien zajmować smalec, zaraz za oliwą.
Ucieszyłam się i dzielę się tym, co usłyszałam. Oczywiście nazwiska wszystkie zapomniałam, ale czy to wazne?

Nika
22-08-2007, 09:57
5381odnalazłam zagubioną moc i wracam na dietę plaż południowych.Witajcie jarzynki,rybki,chude mięso,jaja,orzeszki i sok pomidorowy.5382pozazdrościłam Honorce.Po południu jadę na plac po zaopatrzenie.Znowu będzie pichcenie na parze i w prodizu,ale mam łatwiej,bo przepisy już znam-a praktyka czyni mistrza.

Anielka
22-08-2007, 10:05
Cieszę sie ,ze Honorce sie udało,ze Ty Niko zaczynasz dietke.A ja co ,cały czs jem jarzynki ,wszystko gotuje na parze,jem duzo ryb,coraz mniej słodyczy/chociarz sie zdarza/ i efektow nie widac.Mam nadzieje,ze jakj sie tarczyca unormuje to jakos sie to poukłada.Na poczatku września mam wizyte u p,doktor od tarczycy,jutro zrobie wyniki.Zobaczymy,ale tak szybko efektow pewnie nie bedzie.Troszke trzeba poczekac,aja cos niecierpliwa sie zrobilam.Powodzenia .5387

Nika
22-08-2007, 12:58
5392nie martw się ,Anielciu.Na pewno wkrótce będą efekty.Niestety, u osób mających kłopoty z tarczycą,pojawiają się trudności.Bądź cierpliwa,no i te słodycze /połaczenie węglowodanów z cukrem i tłuszczem jest dla pulchniaczków szczególnie niebezpieczne-lepiej zjedz suszony oeoc lub parę rodzynek jak Cię przyprze chcica na słodkości/.Pozdrawiam serdecznie.

Malgorzata 50
22-08-2007, 13:01
albo deserek typu -jogurt orzeszki i odrobina miodu

Malgorzata 50
22-08-2007, 13:03
Nika kiedy zaczynasz podopinguj teraz ty mnie bo musze zrzucic ze 4 kg i nie bardzo mi sie chce zebrac .Bo niby bie jem slodyczy ,chleba itd ale trafialy mi się odstepstwa ostatnio i za duzo ziedze tui z wami!!! Jednak cwiczenia fizyczne przy pomocy machania mopem dobrze mi robily -chyba sie dla poprawuy kondycji gdzies zatrudnię -żadna z Was nie potzrebuje sprzataczki????

Alsko
22-08-2007, 13:08
Przychodzi tu taka jedna - nie będę się wyrażała! I bredzi o nadwadze 4-kilogramowej! To powinno być zakazane na tym forum!!! To jest niepoprawne... koleżeńsko czy jakoś tam. I wpędza mnie w kompleksy!!!
Po jakie licho ja tę nadczynność tarczycy leczyłam :mad: Byłabym teraz jako ta syflida...

Malgorzata 50
22-08-2007, 13:27
Alsko -ja mialam nadwage ok 30 kg to teraz się trzęsę i mam obsesję

Alsko
22-08-2007, 13:37
Ja mam nadwagę, no to co, że mniej, bo 20?!!
I mam się nie denerwować? I nie mieć obsesji?
A tam, spróbuję, bo mnie jeszcze szlag trafi i do tego naczynia na prochy się nie zmieszczę :-))

Malgorzata 50
22-08-2007, 13:45
Alsko kochana -jak mialam nadwage to nie mialam obsesji -dostalam jak sie jej pozbylam ....

Alsko
22-08-2007, 13:48
Nie strasz mnie!!!
Idę na wegetariański własnego chowu obiadek...

Malgorzata 50
22-08-2007, 13:52
Już ! ja dopiero zjadlam sniadanko niedawno -leniwa baba!!!! Smacznego!!!!

Alsko
22-08-2007, 16:44
Moje potrzebują portiera najpózniej o 6 rano, sadysty jedne.
A nie mam z czego strzelać. Pantofla się nie boją, bo zwinne takie :mad:

Honorka1949
22-08-2007, 17:05
Jak to dobrze , ze ktos jeszcze przechodzi na dietke.Ta dieta wcale nie jest taka zla, nie chodze glodna. A jak przekalkulowalam to wczale nie jest taka droga.Nie sadzilam ,ze to poskutkuje. Przerabialam juz rozne diety, ale skutkowaly na krotko. Teraz wiem , ze musze zmienic sposob zywienia na zawsze i sadze , ze wage bede trzymac.Najlepsze jest to , ze moj malzonek dolaczyl do mnie,dlatego tez o jeden tydzien przedluzylam pierwszy etap.Juz zrobilam rospiske na II etap .No coz , zycze powodzenia, trzymam kciuki i bez zadnych grzeszkow.

http://img122.imageshack.us/img122/7857/odchudzanieof2.gif (http://imageshack.us)

Nika
22-08-2007, 17:18
aby grzeszne obżarstwo zakończyć.Dziś jeszcze dzień mieszany,rozruch,bo nie mialam stosownych zakupów-jednak zaopatrzenie lodoweczki musiałam zmienić.Zważyłam swe tłustości,pomierzyłam,zapisałam,jeszcze raz przeczytałam zasady i bloga z kwitniowo-majowych zmagań.Jestem gotowa.http://www.fothost.pl/out.php/i111887_pierogi.jpg
-good bye pierożki,knedelki,naleśniczki,chlebku i ziemniaczki...

Basia.
22-08-2007, 18:13
Już ! ja dopiero zjadlam sniadanko niedawno -leniwa baba!!!! Smacznego!!!!
do ZUS-u koleżanko kto miał iść?!!!!!!!!! W przyszłym tygodniu osobiście się z Tobą wybiorę jeżeli sama wczesniej tego nie uczynisz leniucho jedna.

Ewita
12-09-2007, 07:50
Wlazłyśmy wczoraj na tę "plażową dietę". Czytam ci ja strony internetowe, na forum wchodzę, przepisy studiuję, ale jeszcze tyle nie wiem! Małgoś! Honorko! Anielko - pomóżcie, co? Bo na przykład.
- Wszędzie piszą, że nie ogranicza się ilości jedzenia. Ja zjadłam wczoraj dokładnie: jajecznicę (bez tłuszczu) z dwóch jaj i pomidora z cebulką, później pięć cienkich plasterków polędwicy z odrobiną odtłuszczonego serka, papryką i ogóreczkiem (takie kanapeczki); kotlet z polędwicy wieprzowej pieczony na grillu (8 dag) z surówką z kapusty, ogórka, rzodkiewek i papryki. Czy to jest dużo czy mało, bo nie potrafię ocenić? Anka zjadła jeszcze kolację (wystawną - czyli po troszku wszystkiego: wędliny, serka, warzyw), mnie dokuczały bebechy ostro, bałam się już ruszyć cokolwiek...
- różnie na różnych stronach piszą, więc: czy mogę w pierwszym etapie jeść fasolę na przykład i groch. Myślę o gotowanych "na sucho" i jedzonych jako dodatek do mięsa - zamiast ziemniaków.
- czy gulasz z piersi kurczaka albo indyka jest dopuszczalny? Niby skład mi się zgadza: mięso, cebula, odrobina oleju, ale nikt nigdzie takiego dania nie podaje... A jak podsmażę cebulkę z mięsem (bez mąki!), a potem podleję trochę wody i podduszę z przyprawami - robi się pychota gulaszyk i miałabym sos do polania kalafiora, brokuł, czy fasolki szparagowej. Więc jak? Mogę?

Anielka
12-09-2007, 07:57
Witam Cię bardzo serdecznie i mówie szczerze,ja robie jedzonko zgodnie z podanymi przepisami.Podejrzewam,ze mnie jest łatwiej takie jedzonko jeść bo ja generalnie chlebka,ziemiaczków i makaronów noge nie jeść.Jem z rozsądku.Miśko jeżeli jem to tylko pieczone na grilu,w folii lub gotowane na parze,czasami ale bardzo rzadko robie taki gulaszyk o jakim piszesz z brązowym ryżem.Ewitko jeżeli nie jesteś przyzwyczajona do jadania dużych ilości surowych warzyw to łykaj espumisan nie będzie tak rozsadzało.Mnie w tej diecie tylko owocow brakuje.Pozdrawiam serdecznie i powodzenia życzę.6513

Nika
12-09-2007, 08:06
Możesz jeść gulasz typu- kawałki mięska,cebula-duszone na oliwie.ja zagęszczałam pieczarkami, papryką lub fasolką szparagową.Jeśli chcesz samo mięsko to zagęść kalarepką startą ,jak sie rozgotuje to zagęści.Jemy do woli-ale bez przesady-po prostu do zaspokojenia glodu, a nie do wybuczenia żołądka.Ja jestem zupiara ,więc robiłam zupki z dozwolonych warzyw na szyjce indyczej.Mięso raczej chude-dró[B] bez skóery, indyk, królik,chuda wolowina.W książce autor dopuszcza groch i fasolę, bo mają niski indeks, ale bez przesady i nie codziennie.

Nika
12-09-2007, 08:07
Anielko, w I etapie ryż nawet brązowy jest zakazany!!!!

Ewita
12-09-2007, 08:07
Widzisz, Anielko - ja również od lat nie jadam ziemniaków, kasz, makaronu... Rzadko ciemny ryż, a jeśli już dwa razy do roku makaron - to też ciemny, z nieoczyszczanej mąki. Espumisan biorę regularnie i na ogół pomaga, ale wczoraj nie mogłam sobie dać rady! Przytoczyłam jadłospis, żebyście oceniły, czy był zgodny z założeniami diety...
No i co z tą ilością?

Po 9 wyłączą mi znowu prąd - męczymy się tak już od zeszłego czwartku i jeszcze do soboty, bo wymieniają na całej ulicy słupy energetyczne. Więc pewnie dopiero wieczorkiem będę mogła zajrzeć do klubu...

Anielka
12-09-2007, 08:12
Ewitko jem tyle ile moge ,nawet jak zrobie za dużo to dstawiam kiedy czuje sie najedzona.Nie mam pojecia dlaczego Twój organizm tak zareagował.Niko- nie jem ryżu ,wiem,że jest zakazany/jadam go jak nie jestem na diecie/ nie wiedzialam,że można zupy jeść ,bo ja z natury też jestem zupiarą.Dzieki Nikuś za informacje.Pozdrawiam.6516

Nika
12-09-2007, 08:50
Jeśli masz kłopot z surowymi warzywami/ niektóre żołądki ich nie tolerują/ przejdź na duszone lub gotowane.

Ewita
12-09-2007, 16:20
...jestem po konsultacji z moim panem doktorem (akurat przyszedł z wizytą w sprawie serca i tarczycy), który prowadzi mnie lat już kilkanaście i mój organizm zna jak zły szeląg...
Mam zakaz stosowania tej diety i już. :mad: Główne uzasadnienie - to stan moich narządów wewnętrznych, które mogą nie zdzierżyć ani surowizny w dużej ilości, ani gotowanych warzyw typu kalafior, brokuły, fasolka szparagowa i inne takie "rozdymające".
Poza tym usłyszałam, że mam się nie wygłupiać, bo jem bardzo dietetycznie i niewiele ilościowo już od kilku ładnych lat, więc małe szanse na to, że schudnę. Ta dieta jest doskonała dla tych, którzy popełniali błędy dietetyczne, ale ja ich nie popełniam, więc mam jeść jak jadłam, bez wygłupów bo rozwalę sobie organizm do końca i nikt mi nie pomoże...:mad:
Kawa? Tak! Przerwa dwutygodniowa w piciu kawy może by mi nie zaszkodziła, chociaż jestem niskociśnieniowiec, więc jedna (słaba) dziennie mi dużej krzywdy nie zrobi. Jego zdaniem, jak sobie drinka chlapnę, to rozluźnię mięśnie karku i kręgosłupa, a w nałóg raczej nie wpadnę...
No i to by było na tyle, jak chodzi o moją dietę, buuu...

Bianka
12-09-2007, 18:20
a może wolno byłoby Ci wykonywać jakieś ćwiczenia gimnastyczne, jogę, gimnastykę chińską albo coś w tym rodzaju? W celu pozbycia się nadwagi.

Ewita
12-09-2007, 18:33
Jestem po zmiażdżeniu kręgu (wypadkowe), mam przepuklinę w odcinku szyjnym (cholerycznie boli) i niestabilny kręgosłup... Żadne takie. Ale ja jestem ruchliwa, póki chodzę. Gorzej będzie, kiedy znowu będę musiała usiąść na wózku inwalidzkim... Moja tusza (74 kg) wynika z zaburzeń metabolizmu, niestety... Płacę za sterydy i hormony, które pozwalają mi chodzić...

Basia.
12-09-2007, 18:45
przestań z tym odchudzaniem bo wyglądasz dobrze, jesteś szczupła i masz czym oddychać.

enia60
12-09-2007, 20:23
Ewito-lekarz powiedział wszystko,zupełnie niepotrzebnie zastanawiasz się nad jakąś dietą /nie jestem w temacie i nie wiem o jaką dietę chodzi/ ale Twój model odżywiania jest wzorcowy,a odchudzanie-nie zawsze przyczyną jest to czy inne jedzenie ,sama wskazałaś :współistniejące choroby,leki itp.bądz wierna swojemu stylowi ,pozdrawiam

Gabi K.
13-09-2007, 13:01
najważniejsza jest harmonia soma i psyche, Ty ją masz przecie, to po co Ci dieta?! Twoja waga jest oki chyba , że masz 150 cm, a wyglądasz kusząco, podobnie jak Nika - kobiety ciasteczka.
Jestem z tuszy podobna do Was, przy 158 / 67 kg i co i nic. Wiem, że mój kręgosłup woła o 10 kg mniej ale za to jak bym wyglądała po cyckach czy gębie.Więc coś za coś.

Ewita
13-09-2007, 17:17
Mam 164 cm wzrostu i grube, mocne kości (po ojcu)... Ale jednocześnie - po wypadku - mam pokrajcowany kręgosłup (niestabilny, kiedy każdy ruch powoduje podwichnięcie dysku, koszmar!), niedowłady nóg i inne takie przyjemności. Każdy kilogram się liczy. Dlatego walczę uparcie - chcę móc chodzić, nienawidzę wózka, a ta perspektywa wisi nade mną, jak miecz Damoklesa! Znam to uczucie, kiedy ktoś musi pomóc mi wejść pod prysznic, albo przejść długie i trudne cztery metry z sypialni do łazienki (bywało, że przemierzałam je na czworakach). Ale - ponieważ nie ma lekko - muszę walczyć z upiornym, popieprzonym metabolizmem, który został nieodwracalnie (zapewne) zniszczony przez sterydy i hormony...

Pani Slowikowa
13-09-2007, 17:22
Czy czytalas Tombaka? O odnowie metabolizmu?

Ewita
13-09-2007, 17:29
Czytałam... Mój mąż - śmiertelnie wtedy chory na raka - wierzył w Tombaka, jak w katechizm... Ja próbowałam też... Z niektórymi stwierdzeniami się zgadzam, inne odrzucam...

Gabi K.
13-09-2007, 17:39
Ewa Bem pisała, że grubnie od listka sałaty, więc coś w tym jest.
Ale uwierz, gdybyś była chuda,może problemy byłyby takie same z chodzeniem Poza tym, mój Boże,Twoja waga jest idealna, przy takim wzroście, jakbym chciała go mieć!
Wiem, że Cię nie pocieszę,ale ja z kolei urodziłam się z rozszczepem kręgosłupa, tzw diastematomyelią, czyli rozszczepem rdzenia kręgowego.Całe życie walczę z nawrotami choroby, nie tylko tej i każdy , kto na mnie spojrzy, myśli-okaz zdrowia a są dni, że jak Sunshine, nie daję rady wstać z łóżka, ale nie dam się!
Ewita-kochana, jedz to co lubisz, to Twój organizm Ci podpowie na co ma zapotrzebowanie a ilość-pisałam to Nice-żp-czyli "żryj połowę".
Masz piękny i czysty umysł, lubię Twoje wiersze i to co piszesz i jak i wiem, że w realu miło by mi było ogrzać sie przy Twoim cieple a póki co robię to tu.
ściskam Cię serdecznie, jak chyba większość , jeśli nie wszystkie, senoritki.


http://img524.imageshack.us/img524/2316/tmete0057le8.gif (http://imageshack.us)


zawsze kiedyś zaświeci słońce

Ewita
13-09-2007, 17:48
Tak naprawdę - jedyną osobą, która mnie akceptowała w pełni, był mój mąż - jemu podobałam się zawsze, niezależnie od wagi. Widział mnie, a nie kilogramy... Weź pod uwagę, że rok temu ważyłam 89 kilogramów! W styczniu miałam operację na otwartym sercu - wszczepiono mi sztuczną zastawkę. Śmieję się, że jestem teraz "babą o żelaznym sercu". Ale od tego czasu - z wagi 68 kg weszłam na 74 - i bardzo się martwię... Bo jeśli udało mi się tyle zrzucić, chciałabym zachować ten stan na dłużej!

Basia.
13-09-2007, 18:12
nie widać po Tobie, że ważysz 74 kg. Wyglądasz naprawdę dobrze.

Ewita
13-09-2007, 18:24
...dobra kobieto! To dlatego, że kości tyle ważą - a te mam po tatusiu:D Ale fakt pozostaje faktem. Ale nic to - jak mawiał mój ukochany Wołodyjowski! Jadę do Jubilata, a tam diety stosują przeróżne... Coś sobie dobiorę stosownego na dwa tygodnie:D

Anielka
13-09-2007, 21:12
O jakiej nadwadze Wy mówicie.A co ja mampowiedzeć.Prz wzroscie 155 waga 77 kg/dzisiaj sie ważyłamCzy sibie nie lubie? Bardzo sie lubie,tyle tylko,ze mi stawy siadaja i nie wszystkie ćwiczenia moge robic,Mam chore serducho,które nie cierpi nadwagi,podwyższone cisnienie,kregosłup zjechany od kregów szyjnych po kość ogonowa i ukochana nadczynnosć tarczycy,reumatyzm i cholera wie co jeszcze i po prostu nadwaga jest dla mojego zycia i zdrowia zagrożeniem.Mam nadziejz,że uda mi sie troszke wagi zgubić.Staram sie bardzo i wiem,ze mi sie uda.Od poniedziałku zmienilam styl zywienia .6632

Ewita
14-09-2007, 20:17
To jesteś w lepszej sytuacji niż ja. Ja siebie nie lubię. Pan bozia dał mi wrażliwość artystyczną. Kocham piękno w każdej postaci i nie potrafię zaakceptować tego, co widzę w lustrze... Ja wiem, to śmieszne - ale jeśli uda mi się zrzucić parę kilogramów - zaczynam się sobie podobać, a tak? Już pomijam fakt, że każdy kilogram obciąża niestabilny kręgosłup i nogi, które walczą z niedowładami!

bogda
14-09-2007, 20:25
Dziewczyny kochane....podziwiam Was, że pomimo tylu dolegliwości jesteście radosne, wesołe i pogodne i się nie dajecie....tak trzymać. Ja też mam pewne dolegliwości, ale to drobiazgi w porównaniu z Waszymi. Ostatnio stosuję pewną zasadę, gdzieś tam usłyszaną czy wyczytaną...".jak się budzisz rano ...i nic cię nie boli....to nie żyjesz"...tak więc jak mnie coś boli to jest dobrze, byle nie za mocno...Pozdrawiam :)

szekla
14-09-2007, 20:38
Myślę,że sanatorium o którym wspominałaś dobrze Ci zrobi,a i pomoże troszkę kilogramów zrzucić.A na lustro naklej swoje najładniejsze zdjęcie,co?

Ewita
14-09-2007, 20:43
ci przesyłam, Szekla! Jesteś kochana. Problem w tym, że na zdjęciach wychodzę gorzej, niż wyglądam, więc... nie da rady, panie! Same samce! - jak mawiał mój znajomy hodowca żab...:D

Basia.
14-09-2007, 23:11
ci przesyłam, Szekla! Jesteś kochana. Problem w tym, że na zdjęciach wychodzę gorzej, niż wyglądam, więc... nie da rady, panie! Same samce! - jak mawiał mój znajomy hodowca żab...:D
Widziałam ją w realu, wygląda dobrze jest urodziwą kobietą przyznaję jej rację w jednym ........... w rzeczywistości wygląda o wiele lepiej niż na zdjęciach /na zdjęciu w avatarku jest ładna/ więc wyobraźcie ją sobie w naturze. Czego ona chce ........ wygląda szczupło nikt by nie powiedział, że waży tyle ile waży. Zgadzam się, że dla kręgosłupa i serducha będzie lepiej jeżeli uda jej się zgubić co nieco natomiast dla urody nie musi gubić nic. Zapomniałam dodać, że wygląda młodo.

Honorka1949
14-09-2007, 23:14
Prawda , zdjecie w avatarku bardzo ladne - co Ty Ewita od siebie chcesz.Jestes ladna kobieta a za dotknela Cie choroba to tylko wspolczuc.

szekla
14-09-2007, 23:37
Bo ja wiem co jest grane :D
Ewitka trenuje kokieting przed wyjazdem (wymyśliłam nowe słówko a co):D

Basia.
14-09-2007, 23:42
Bo ja wiem co jest grane :D
Ewitka trenuje kokieting przed wyjazdem (wymyśliłam nowe słówko a co):D
trenuje kokieting /słówko super!!!!!/ zalotnica jedna.

Ewita
15-09-2007, 07:14
To jeszcze poproszę szkolenie jakieś, bo nijak nie wiem, jak się kokietuje:D Całe życie przy jednym chłopie - kiedy się miałam nauczyć?

Sunshine
15-09-2007, 07:21
Zapomniałam dodać, że wygląda młodo.
No, bo jest jeszcze młoda!:)
Co mają powiedzieć starsze od niej, ha?:mad:

Honorka1949
15-09-2007, 14:21
Ewito! Tam gdzie jedziesz to tak Cie wyszkola , ze bedziesz jeszcze mogla nam udzielic korepetycji.:D :D :D . A nowe slowo kokieting pasuje tu jak ulal !

Malgorzata 50
15-09-2007, 18:13
ci przesyłam, Szekla! Jesteś kochana. Problem w tym, że na zdjęciach wychodzę gorzej, niż wyglądam, więc... nie da rady, panie! Same samce! - jak mawiał mój znajomy hodowca żab...:D
Ewa ja cię kopne za chwilę bo energia mi po 100 plastrach na raz wrócila.Moje drogie otóż oswiadczam Wam ,ze ten potwor Ewita jest średniego wzrostu szczupła atrakcyjna kobieta o bardzo ladnej twarzy ,pieknych oczach i włosach uroczym usmiechu do tego błysk,inteligencja ,wrazliwosc ,elegancja i ciepło No koszmar ,prawda!!!!!

Ewita
15-09-2007, 20:35
Opanuj się, błagam, bo jeszcze ktoś uwierzy... A potem spotkamy się w realu i się wyda:mad:
Już z tą elegancją to tak przegięłaś, że nie wiem: śmiać się czy płakać. A wygląd? Twoje okulary to są różowe, czy co?:D

Malgorzata 50
15-09-2007, 21:09
CZARNE!!!!!! A mina wściekla wzrok dziki i szata plugawa od tego szmbonura ...ide dzieweczki bo czarno widzę .A ty trenuj kokieting ......a moze cocieting zeby bylo jak trza!!!!

Kundzia
15-09-2007, 21:17
Już tam Małgorzata napewno prawdę powiedziała,bo ona zawsze wali z grubej rury,jakby tak nie było,to nie powiedziała by nic,a o kłamstwo ją nie posądzam.Różowych okularów to ona też nie nosi.Coś w tym jest.

Ewita
15-09-2007, 21:27
Jakiego szambonura, na litość!!! Nie jestem w temacie:mad:

liduszka
20-10-2007, 10:59
Witam Was ! To temat mojego zycia , jak skonczylam 50-tke. Doszlo mi kilgramow , jestem jak poczuszek nadziany marmoladka. Co ja nie robilam aby dojsc do mojej normalnej wagi, ale mysle ze lepiej tak , jak byc stara pomaranczka , prawda? Pozdrawiam i zycze zdrowia , to jest wazne pa moje kochaniutke.

Nika
20-10-2007, 11:05
och,jak dawno nie było nic o dietkowaniu...dobrze,że odkurzyłyście ten wątek.Jesień i zima nie sprzyjają wpradzie karmieniu się listkami sałaty/tylko/,ale pogadac zawsze można.Właśnie kupiłam reklamowany przez Ewitę i Małgosię makaron z pełnego przemiału-zrobię sobie z cukinią duszona na oliwie i czosnkiem.

Basia.
20-10-2007, 14:45
Witam Was ! To temat mojego zycia , jak skonczylam 50-tke. Doszlo mi kilgramow , jestem jak poczuszek nadziany marmoladka. Co ja nie robilam aby dojsc do mojej normalnej wagi, ale mysle ze lepiej tak , jak byc stara pomaranczka , prawda? Pozdrawiam i zycze zdrowia , to jest wazne pa moje kochaniutke.
nie trzeba katować się dietami, to Ty masz się dobrze czuć w swojej skórze.:) Pozdrawiam.

Pani Slowikowa
20-10-2007, 14:56
a co jak sie czlowiek nie czuje dobrze w swojej skorze??

Ja chce wazyc 10 kilo mniej!!!!! Inaczej bede musiala podarowac polowe mojej garderoby..i kupic nowa!!

Ja jestem JEDZENIOHOLIKIEM!!!!!!

Wcale mnie to nie pociesza ze niektore kobiety w moim wieku sa jeszcze grubsze!!!

Basia.
20-10-2007, 14:58
a co jak sie czlowiek nie czuje dobrze w swojej skorze??

Ja chce wazyc 10 kilo mniej!!!!! Inaczej bede musiala podarowac polowe mojej garderoby..i kupic nowa!!

Ja jestem JEDZENIOHOLIKIEM!!!!!!

Wcale mnie to nie pociesza ze niektore kobiety w moim wieku sa jeszcze grubsze!!!
jeść poprostu mniej, nie trzeba żadnych diet tylko mniej jeść. Widziałaś Małgośkę, ona schudła 30 kg i wagę od lat trzyma.:)

Pani Slowikowa
20-10-2007, 15:13
to tak jakby powiedziec alkoholikowi zeby MNIEJ pil..
Ja sie staram ale mi nie wychodzi to jedzenie mniej..:mad:

Utrzymanie wagi nie jest moim problemem bo nie tyje juz ...Raz tylko utylam ( i wiem jak) po smierci mojej mamy..( zreszta to tez pretekst byl) ale i nie chudne... a tu chodzi o schudniecie..

Bede musiala chyba zastosowac glodowke... nie ma innej rady

Basia.
20-10-2007, 15:21
to tak jakby powiedziec alkoholikowi zeby MNIEJ pil..
Ja sie staram ale mi nie wychodzi to jedzenie mniej..:mad:

Utrzymanie wagi nie jest moim problemem bo nie tyje juz ...Raz tylko utylam ( i wiem jak) po smierci mojej mamy..( zreszta to tez pretekst byl) ale i nie chudne... a tu chodzi o schudniecie..

Bede musiala chyba zastosowac glodowke... nie ma innej rady
nie głodówkę tylko jedz 5 razy dziennie co 2 godziny MAŁE!!!!!!! porcje jedzonka. Jedz powoli to wtedy będziesz miała wrażenie, że jesteś najedzona. Odchudziłam Tadzia w ten sposób o 14 kg w ciągu 2 miesięcy. Ogranicz pieczywo i będzie wszystko ok. zobaczysz. :)Żołądek Ci się skuli i nie będziesz mogła jeść tyle ile zjadasz na dzień dzisiejszy. To jest najlepsza dieta, naprawdę.

Pani Slowikowa
20-10-2007, 15:34
jeszcze raz mnie przekonalas od dzisiaj sprobuje...:)
Jest 9.32 i mam za soba kawe z mlekiem z kawalkiem ( ma pol dloni) placka... Odnosze wrazenie ze co najmniej do obiadu nie bede glodna ... ale moze za 2 godziny zjem jablko
Czy tak ??? Czy juz za duzo?? Obiad okolo 1.00.

Basia.
20-10-2007, 15:56
właśnie tak, UDA SIĘ!!!!!!!!zooobaczysz!!!!!!!!!!!!!:)

Pani Slowikowa
20-10-2007, 16:04
mam tyle nowych nigdy nie zalozonych ciuchow... warto by bylo w nie wejsc:D Wczoraj znalazlam przepiekna bluzke i z przyzwyczajenia myslalam ze to moj wymiar... Niestety tak nie bylo!!!:mad:
Jezeli sie nie uda to oddam je komus..
Ale musi sie udac...
Tylko jedno pytanie ten obiad to musi byc taki maly jak jablko? Czy moze byc troche wiekszy? Jest wloski"bigos" czyli "Cassuela"

en_vogue
20-10-2007, 16:23
Ja gdy spojrzę na tę osobę od razu mam mniejszy apetyt.Polecam :D
http://img530.imageshack.us/img530/9287/bezkomplekswwg2.jpg (http://imageshack.us)
http://img530.imageshack.us/img530/9287/bezkomplekswwg2.e0e9957a27.jpg (http://g.imageshack.us/g.php?h=530&i=bezkomplekswwg2.jpg)

Anielka
20-10-2007, 16:37
Krysiu Tez mi sie jeść odechciewa,ale z drgiej strony,stanelam przed lustrem i nie wygladam az tak strasznie.Zmienilam sposób zywienia ,narazie schudłam 2 kg co przy mojej nadwadze niewiele znaczy,ale przy nadczynnosci tarczycy ponoc to jest sukces.Jestem dobrej mysli.Pozdrawiam serdecznie.8676

Malgorzata 50
20-10-2007, 16:46
No i niestety wydalo się moje Panie -jeki placze a tu same fajne atrakcyjne kobitki -Anielko weź ty babo przestań pojekiwac i ogladac kazdy centymetr swego ciala w lustrze, wygladasz super .Jak raz w sam raz .Zreszta po przeczytaniu wszych postow wydaje się ,ze to zbior Pan mw takich gabarytow jak ta w czerwonym - niestety byl oglad i okazalo sie ze wszystkie wygladacie bardzo ,bardzo fajnie wiec dajcie sobie spokoj co! Asia słuchaj si.e Basi bo madrze gada .Bol kurczacych sie w szafie fajnych ciuchow ,rzeczywiscie jest bolem ....ale nie katuj sie za bardzo bo z rozpaczy bedziesz musiala coś zjesc podwójnie!!!!

Anielka
20-10-2007, 16:54
Dzieki za dobre słowo Dobra Kobieto,tyle tylko,ze kolanka i kregosłup mi siadaja i tylko dlatego jeszcze pare kilogramow musze zgubić.Asiu nie martw sie ja tez mam "troszkę" ciuszkow,ktore chciałabym jeszcze załozyc,ale chyba dam sobie spokój i je oddam coby mnie cholera nie brala,ze takie bezużyteczne leżą a moga komus frajde zrobić.Pozdrawiam cieplutko.8677

Basia.
20-10-2007, 19:05
mam tyle nowych nigdy nie zalozonych ciuchow... warto by bylo w nie wejsc:D Wczoraj znalazlam przepiekna bluzke i z przyzwyczajenia myslalam ze to moj wymiar... Niestety tak nie bylo!!!:mad:
Jezeli sie nie uda to oddam je komus..
Ale musi sie udac...
Tylko jedno pytanie ten obiad to musi byc taki maly jak jablko? Czy moze byc troche wiekszy? Jest wloski"bigos" czyli "Cassuela"
np. o 1/3 iwszystkie posiłki mniejsze o 1/3. Zaczniesz chudnąć innej opcji nie ma.:)

Basia.
20-10-2007, 19:07
Dziewczyny Was przy tej "modelce" nie ma ............ trzeba Was szukać z lupą.:) Jesteście przy niej jak okruszki.:)

Malgorzata 50
20-10-2007, 19:09
odejmij sobie na pierwszy rzut ziemniaczki i makaroniki a zamiast zjedz duuużo warzyw i Asienko -przez 2 tyg -staraj się nie jesc slodyczy -jak musisz -jest taka galartetka bez cukru albo zjedz jablko ,jogurt z odrobina miodu lub cóś w tym guście

Pani Slowikowa
20-10-2007, 19:21
odejmij sobie na pierwszy rzut ziemniaczki i makaroniki a zamiast zjedz duuużo warzyw i Asienko -przez 2 tyg -staraj się nie jesc slodyczy -jak musisz -jest taka galartetka bez cukru albo zjedz jablko ,jogurt z odrobina miodu lub cóś w tym guście

Sniadnie: kawa z mlekiem bez cukru, kawalek maly placka

gdzies tak o 11.00 dwie sliwki

Obiad: polowa porcji bigosu ( nie wiedzialam Basiu ze ma byc 1/3) ale za to bez zadnego pieczywa ani kartofli.. lapka bialego wina
Teraz jest godzina 1.18 i po tym objedzie jestem trzoszeczke glodna ale czekam az zoladek zakomunikuje glowie ze to nie prawda..:) moze napije sie jeszcze kawy z mlekiem ?? ( bez placka)

Malgorzata 50
20-10-2007, 19:25
Jak jestes glodna to zjedz troche orzechow ,albo kawałek sera albo jablko -cały wic polega na tym ,ze nie powinnas być głodna .Dobre sa krewetki i inne owoce morza bo to samo bialko .Zrób sobie sałatke z kurczakiem,rybka ,krewetka czy z czym tam lubisz tylko nie polewaj dressingiem z majonezem a raczej jakimś winegretem i nie mysl o tym bez przerwy!!!! calus, odwagi!!!!!

Basia.
20-10-2007, 19:28
Sniadnie: kawa z mlekiem bez cukru, kawalek maly placka

gdzies tak o 11.00 dwie sliwki

Obiad: polowa porcji bigosu ( nie wiedzialam Basiu ze ma byc 1/3) ale za to bez zadnego pieczywa ani kartofli.. lapka bialego wina
Teraz jest godzina 1.18 i po tym objedzie jestem trzoszeczke glodna ale czekam az zoladek zakomunikuje glowie ze to nie prawda..:) moze napije sie jeszcze kawy z mlekiem ?? ( bez placka)nie jedna trzecia tylko może być o jedną trzecią mniej. Zjedz to co radziła Małgosia. Bedzie dobrze.:)

Nika
20-10-2007, 19:31
na sniadanie zamiast placka polecałabym jajko na miękko albo jajecznicę z pieczarkami lub pomidorami na odrobinie oliwkibardzo sycace może być też z brokułami-zależy co lubisz

Pani Slowikowa
20-10-2007, 19:31
ide zabrac sie za jakas robote to nie bede myslec o tej polowie bigosu ktory zostal w garnku i tak smacznie pachnie..:D
Czy moge go zjesc na kolacje???

Malgorzata 50
20-10-2007, 19:32
Mozesz jeśli nie napchalaś do niego boczku(znaczy bekonu) tłustych kielbach i innych takich....

Nika
06-12-2007, 10:16
Czyżby wszystkie pączusie odpuściły...a jak sukcesy pani Słowikowej? Święta to ciężki okres dla łasuchów.W naszym domu /sami mięsożercy/panuje zwyczaj,że od 15 grudnia do świąt odpuszczamy sobie mięcho i wędliny,żeby w święta bardziej smakowało.

en_vogue
06-12-2007, 20:24
Myślę,ze o wsparcie będziemy zabiegać po świętach.Święta na pewno odłożą nam w pasie po centymetrze tłuszczyku :)

Nika
06-12-2007, 22:08
baa...żeby tylko po centymetrze..ale to dobra myśl,żeby po światecznym obżarstwie nieco przystopować,no moze jeszcze po sylwestrowo-noworocznym...czyli od 2 go stycznia.

en_vogue
07-12-2007, 17:38
Zdecydowanie po nowym roku,w starym zbyt wiele pokus Niko:)

Anielka
07-12-2007, 20:04
Jak tak będę przekładać to wsparcie,to po nowym roku po schodach do domku nie wejdę i przyjdzie mi na wycieraczce przed klatką schodową czekac do wiosny,moze przeżyję.Pozdrawiam cieplutko .

Nika
07-12-2007, 21:45
Nie będzie tak źle,Anieliczko.Wrócę chyba do wypróbowanej diety,polecanej przez Małgorzatę.Ta mi szła najlepiej.Tobie chyba też.

Magro
27-12-2007, 19:24
Ostatnio slyszałam w jakimś programie,że ze świątecznym obżarstwem organizm potrafi sobie poradzić, natomiast nie radzi sobie z systematycznym nadmiarem jedzonka. Pozdrawiam.

en_vogue
28-12-2007, 16:01
Pocieszyłas mnie.Mam nadzieje,że mój organizm tez da radę:)

Anielka
28-01-2008, 15:54
No dobra.Dosyc tego dobrego.jeszcze tylko tłusty czwartek i ostatki.A potem do Swiąt Wielkiej Nocy,zero,wielkie zero słodyczy.Muszę do 29 marca/slub i wesele mojego syna/schudnąć 5 kilogramow.Mam nadzieje,jestem pewna,ze mi sie uda.Zmieniam od srody 6 lutego sposób zywienia.Mam nadzieje,ze moge liczyc na wsparcie.Z góry dziękuje i serdecznie pozdrawiam.

Dzidka
28-01-2008, 16:23
Anielko, wspieram Cię całym sercem. Mnie wystarczy nie jeść słodyczy, trochę gimnastyki i ruchu na świeżym powietrzu i od razu trochę mniej mnie. Na wczesną kolację gotuję dwie łyżki kaszy jaglanej na wodzie, dolewam potem trochę mleka i, mam wrażenie, że to mi trochę też pomaga.
Ostatnio przez święta pozwoliłam sobie na trochę więcej i stąd teraz ta desperacja. Będziemy się wspólnie wspierać w tym "zaciskaniu pasa".
Pozdrawiam cieplutko.
http://odchudzanie.b52.pl/img/dieta.jpg

Benigna
28-01-2008, 17:22
jestem z Wami, tez się odchudzam. Nie jem slodyczy, chleba,
mącznych potraw i ziemniakow:)

Nika
28-01-2008, 17:44
miłośniczki diet wszelakich!http://www.fothost.pl/upload/08/05/1dd96ec7_babagruba.jpg (http://www.fothost.pl)

Alicja60
28-01-2008, 19:31
Ja też będę się z Wami odchudzała, od środy popielcowej zaczynając, przyjmijcie mnie do "grona odchudzających się"

Anielka
28-01-2008, 19:39
Tak sie ciesze,ze bedzie nas więcej,i to nie bedzie zadna dieta ,tylko zmiana zywienia i odrzucenie słodyczy.Mam nadzieje ,ze uda nam sie troszke zrzucic.Pozdrawiam cieplutko.

en_vogue
29-01-2008, 16:43
Dołączam do zdrowo odżywiajacych się.Może i mnie uda się zerwać ze słodyczami( czytaj ciasta :) ) Ze słodyczy tylko to co pani ponizej ;)

http://img246.imageshack.us/img246/3987/drinkcalciumai0.jpg (http://imageshack.us)

Anielka
29-01-2008, 19:30
Witaj Krysiu,jak to mowia w kupie latwiej.oby to była prawda.Ale spróbujmy,moze się uda.pozdrawiam cieplutko.

Basia.
29-01-2008, 19:43
wspieram Was całą sobą, co się ma nie udać?!!!!!:) UDA SIĘ NA PEWNO!!!!!!:) :)

Anielka
29-01-2008, 19:52
Dzięki Basiu,na Ciebie zawsze mozna liczyc.Pozdrawiam.

BUNIA
31-01-2008, 17:53
Dzisiaj wszak swieto paczusia i zapomnialysmy poprosic o wsparcie

Litosci - zostaly mi jeszcze dwa paczki a zjadlam 6 slownie szesc i blagam .
Ale ponoc nalezy sie najesc do syta paczkow tlustych aby caly rok byl udany /tlusty hihihi/

Swieto lasuchow
Tłusty czwartek to prawdziwa gratka dla łasuchów. W ten jeden dzień w roku, za przyzwoleniem tradycji, nawet ci, którzy na co dzień dbają o linię i przestrzegają diety, z wielką radością oddają się rozkoszy smakowania tłustych, pulchnych i cieplutkich pączków i faworków.

BUNIA
31-01-2008, 18:03
Basiu Twojej figury mozna pozazdroscic .
Szczupla kibic , zadnych tluszczykow tu i owdzie.
zadnych diet ani ograniczen. nie musisz stosowac.

Nie ma sprawiedliwosci na swiecie - od jutra sie odchudzam

Anielka
31-01-2008, 18:24
Ja sie przynaje bez bicia zjadłam dwa.Ale jakie pyszne były?Mniam,mniamPozdrawiam.

BUNIA
31-01-2008, 19:18
vŻona przegląda kobieca prasę. Nagle z przerażeniem zrywa się z fotela i biegnie do męża:
- Kochanie, czy Ty wiesz ile trzeba biegać, żeby spalić jednego pączka?!
Mąż leniwie odrywa wzrok od telewizora, a gębę od piwa:
- Ty stara, a po jakiego diabła palić pączki?!

Wodniczka
31-01-2008, 20:46
BUNIA , to może wirtualnego pączka sobie zjesz, od niego nie utyjesz i boczki się nie zmienią. Tak serio ... raz do roku można sobie pozwolić by zjeść pączka...(dzisiaj zjadłam dwa..i już kolacji nie jem... ) coś mnie w gardle drapie mimo połykania pastylek...czyżbym miała się rozchorować na poważnie... Pozdrawiam milutko i za dużo pączków nie zjadajcie ...

Kazimierz
31-01-2008, 20:53
No to i ja dedykuję pączek pączusiom, dietetyczny,zapewniam.

http://img230.imageshack.us/my.php?image=pczekww2.jpg

Benigna
31-01-2008, 21:02
jaki piękny pączek! Takie lubię najbardziej:)

Anielka
06-02-2008, 08:28
Witam serdecznie .I zaczynamy.Dzisiaj zaczynam.Głodzić sie nie bede,ale zacząć trzeba od oczyszczania organizmu.Dziś tylko herbatka zielona,czerwona i woda,zeby organizm z toksyn oczyścić.A od jutra zmiana sposobu zywienia.Myślę,ze generalnych zmian nie bedzie.Niemniej na pewno odrzucenie pieczywa i ziemiakow to podstawa ,no i czywiście ZERO słodyczy.Jestem pewna,ze moge liczyc na wsparcie.Z góry dziękuje.Zakladam dzienniczek,sprawdzam dzisiaj wage i co srode rano będe sprawdzała.Dam rade.Pozdrawiam cieplutko.

Dzidka
06-02-2008, 08:38
Anielko, brawo i życzę wytrwałości. Sobie też przy okazji.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie pączusie.

Alicja60
06-02-2008, 12:49
Anielko! ja z Tobą. Dzisiaj tylko woda i soki / sama robię w sokowirówce.Pozdrawiam i myślę, ze za 5 tygodni zgubimy choć parę kg.Do tego zaczynam ćwiczenia Pilatesu.

bogda
06-02-2008, 13:46
Alicjo...a co to są ćwiczenia Pilatesu...???

BUNIA
06-02-2008, 17:15
Anielko Alicjo- ja tez i i to od dzisiaj >mocne postranowienie poprawy w wytrwalosci przyzeczenia iz przez okres postu zrzuce pare faldek ktore tu i owdzie sie zadomowily na calego .
Dzisiaj byla kromka chleba i maly sledzik , spacer ok.3 km /z i do autobusu "czerwonego/ .. i nie planuje nic ponadto poza posypaniem glowy popiolemhttp://www.vpx.pl/up/20080206/90950f6eec14c6c15230a56f51eedb28e297e82850.jpg (http://www.vpx.pl/)

BUNIA
06-02-2008, 17:22
Odpoczac po karnawale

Czterdziestodniowy post poprzedzający Wielkanoc to doskonała sposobność, by oczyścić organizm po świątecznych, sylwestrowych, karnawałowych i ostatkowych rozpustach. Skoro już sobie pofolgowaliśmy przez kilka tygodni, ta tymczasowa zmiana nawyków żywieniowych na pewno wyjdzie nam na zdrowie.

http://kobieta.wp.pl/kat,26297,title,Odpoczac-po-karnawale,wid,9632342,wiadomosc.html?rfbawp=120231 4718.262&ticaid=15502

Alicja60
06-02-2008, 17:51
Pilates to specjalne ćwiczenia na płaski brzuch, proste plecy i smukła sylwetka. Kupiłam płytę z nagraniemi po kilku razach odłożyłam na półkę, a teraz postanowiłam solennie z niej korzystać.A to cytat z tej płyty: "Technika Pilates angażuje nasjgłębiej położone mięśnie ciała, zmusz je naprzemiennie do pracy i rozciągania.."
Płytę kupiłam w kiosku Ruchu, aćwiczenia są łatwe, bo trzeba je wykonywać w wolnym tępie.

bogda
06-02-2008, 18:02
Alicjo...dziękuję, zaraz popytam w kioskach...właśnie takie spokojne, rozciągające ćwiczenia by mi się przydały...:)

bogda
06-02-2008, 18:20
Buniu...poczytałam, jutro spróbuje zrobić "wiejski cebularz", lubie coś innego, i nie bardzo pracochłonnego, bo troche jestem leniwa :)...ale na wodzie mineralnej i na sokach bym nie wytrzymałam, jak jestem bardzo głodna to mnie bardzo ssie i jest mi wtedy niedobrze...

Anielka
06-02-2008, 19:21
Witam.A kto powiedział,ze ma być łatwo i przyjemnie/Bedzie ale później.Bogda,na wodzie to tylko jeden dzień,zeby troche organizm z toksyn oczyścic,a potem normalne jedzonko,tylko jak najmniej chleba i ziemiaków,najlepiej bez mięska/generalnie jestem wegetarianką/,no i przede wszystkim zmniejszenie zjadanych porcji i jakieś cwiczenia,wystarczy spacerek tylko w szybszym tempie.Mam nadzieje,ze sie uda,przecież to nie takie wielkie wyrzeczenie.No i najważniejsze,żeby jadac o tych samych porach i robic przerwy miedzy posiłkami co najmiej trzy godziny.Zreszta kazdy musi sobie sam wypracować metode,która mu najlepiej odpowiada.Pozdrawiam cieplutko i powodzenia życzę.

sosna
06-02-2008, 19:28
zgłaszam się do klubu
oj coś tam za dużo się przez zimę
i mało ruchu nagromadziło
i w rezultacie nie mam co na siebie włożyć
wszystko kurcze pije, ciśnie
jedynie jakieś dyżurne portki zostały.
Więc też przystępuję do zwalenia kilku kilgramów "szczęścia"
i liczę na Wasze wsparcie

BUNIA
07-02-2008, 00:23
Chcialam zaklikac uczucie ssania i udalo sie .
Ide spac na glodzie hihi ciekawe co mi sie bedzie snilo ??

Nika
07-02-2008, 07:47
przyczłapałam,chęć walki z sadełkiem zgłaszam/ matko,który to już raz../Nie idę na głodówki i diety restrykcyjne,bo to już przerabiałam i skutki znam.Załozyłam sobie w poście-zero słodyczy,znaczne ograniczenie węglowodanów moich ukochanych/precz kluchy,pierozki,chlebek domowy,pizza itp./ no i codzienne godzinne spacery oraz duzo tańca /solo!/,bo to lubię najbardziej.12309

Nika
07-02-2008, 07:49
Proponuję wymianę propozycji dietetycznych danek.Uwielbiam warzywa,więc proponuję plastry cukini i pomidorów duszone na łyżeczce oliwy.Posypuję je ziarnami sezamu i lnu-fajnie chrupią.Z surówką pyszne.

emka46
07-02-2008, 09:02
Ja na razie ograniczyłam troche porcję i tłuszcz,głównie masło.Od Nowego Roku udało mi się zgubić trochę sadełka na brzuchu.

sosna
07-02-2008, 09:34
Mnie zwykle wystarcza redukcja słodyczy do zera
a nie jest to łatwe bom okropny łakomczuch
a pozostałe jedzonko podzielone na pół
jednym słowem nie zawodna dieta MŻ

Anielka
08-02-2008, 22:22
Witam serdecznie i muszę się przyznać,że dzisiaj "zgrzeszyłam".Taka mnie naszła ochota na ziemiaczki,że dwa sredniej wielkości,pokroiłam w talarki i usmażyłam na łyżce oliwki.Posypalam ziołami i z takim apetytem zjadłam,że ..ech ,szkoda gadac.Ale za to kolacja była bardzo skromna,jeden kubeczek kefirku.Ale słodyczy nie ruszam.Nie wiem jak długo dam rade,ale bardzo się staram.Jakos sobie poradzę.Pozdrawiam wszystkie pączusie i powodzenia życzę.12346

Nika
09-02-2008, 07:24
Podziwiam Cię Anieliczko, u mnie żadnej mocy ani samozaparcia,może powinnam poczekać na wiosenne rozbudzenie sił witalnych..grzeszę okrutnie..Tobie gratuluję.

Anielka
09-02-2008, 09:02
Oby tylko rezultaty tego samozaparcia były.Nie jest łatwo,ale ja baran jestem/mój znak zodiaku/a one ponoc uparte są.

BUNIA
09-02-2008, 09:50
Anielko tos ty rogata ?? ja tez /byk/ a rogate ponoc najlepsze znaki - i tej wersji bedziemy sie trzymac na uzytek nasdz i nie tylko ... hihjihi

Pozdrawiam

Nika
09-02-2008, 10:32
Baranek i byczek rogate dusze,ale seca ciepłe i łagodne,pełne życzliwości dla ludzi i za to Was moje paniusie kochane lubię.

enia60
09-02-2008, 19:40
Kuracja odchudzająca
Rano keks -
Wieczór seks

bogda
09-02-2008, 19:56
Eniu...i ta metoda mi się podoba...:D

Honorka1949
09-02-2008, 21:17
I ja pewnie powinnam sie do Was przyłaczyc.Kłopoty troche odpusciły wiec i sadałka urosło troche i tu i tam...
Bardzo podoba mi sie dieta Eni....
Jako , ze ja tez rogata dusza- koziorozec to jak cos postanowie to zrobie.Ostatnio chodze ciagle głodna i podjadam a to jest najgorsze.Kurcze, niedługo zrzucimy grube kozuchy i palta i co? Musimy troche przydietkowac!

http://img515.imageshack.us/img515/9809/odchudzaniegif2oi4.gif (http://imageshack.us)
http://img515.imageshack.us/img515/9809/odchudzaniegif2oi4.98a63b93c2.jpg (http://g.imageshack.us/g.php?h=515&i=odchudzaniegif2oi4.gif)

bogda
09-02-2008, 21:22
A ja jako waga...ciągle się waham, podchodzę do słodyczy, odchodzę...i tak pare razy, aż w końcu....się skuszę...i mam to w nosie....

Basia.
09-02-2008, 21:32
Jak schudnąć bez wyrzeczeń:
Ocet jabłkowy przed posiłkiem. Wraz z upływem lat organizm wytwarza coraz mniej kwasów żołądkowych, których brak utrudnia przyswajanie białka, a skutkiem jest często zwiększenie wagi. Przed posiłkiem wypij 1-2 łyżki octu jabłkowego wymieszanego ze szklanką zimnej wody. Pobudzi to wydzielanie kwasów trawiennych i usunie nadmiar wody międzykomórkowej. Po 10-14 dniach odnotujesz spadek wagi. Dodatkowym efektem jest poprawa wyglądu.

Cynamon przeciw wzdęciom. Ta przyprawa poprawia trawienie, ułatwia chudnięcie i chroni przed wzdęciami. Łyżeczkę mielonego cynamonu zalej połową szklanki wrzątku, nakryj na 10-15 minut. Wypij po posiłku.

Uciskaj punkt głodu. Kiedy zaczyna dokuczać ci głód lub nieprzeparty apetyt na słodycze, przez kilka minut uciskaj punkt leżący na środku, między nosem a górną wargą. Ucisk powinien trwać 20 sekund. Powtórz.

Ocet piję od 3 dni, przed cynamonem na razie mnie odrzuca. :) Moja sąsiadka pije ocet od 2 tygodni i schudła 2 kg.:) Ja piję na poprawę wyglądu ale w ciągu 3 dni schudłam 1,5 kg.

polusi
10-02-2008, 09:19
a u mnie żle odbiera organizm ..jabłkowy ..już spirytusowy ..najlepiej ,dziwnie mam

Anielka
10-02-2008, 09:24
Dzieki Basiu za przypomnienie o occie jabłkowym.Zaczne tez popijać,jak nie pomorze przy schudnieciu to chociaż stan skory sie poprawi.Pozdrawiam paczusie i nie tylko.Milej niedzieli życzę.

Basia.
10-02-2008, 09:25
a u mnie żle odbiera organizm ..jabłkowy ..już spirytusowy ..najlepiej ,dziwnie mam
to spróbuj pić napar z cynamonu po posiłkach /mnie odrzuca/ i uciskaj ten punkt między górną wargą a nosem.:)

sosna
10-02-2008, 10:09
Basiu czy ten ocet jabłkowy można kupić?
pytam bo ja wogóle nie używam octu
mam kłopoty wrzodowe żołądka co prawda zaleczone ale czy tym piciem octu nie podrażnię
chociaż w takim rozcieńczeniu chyba nie

Basia.
10-02-2008, 10:14
Basiu czy ten ocet jabłkowy można kupić?
pytam bo ja wogóle nie używam octu
mam kłopoty wrzodowe żołądka co prawda zaleczone ale czy tym piciem octu nie podrażnię
chociaż w takim rozcieńczeniu chyba nie
też miałam takie obawy, ale jak na razie z żołądkiem jest ok. i przeszedł mi głód na słodycze.:)

Anielka
10-02-2008, 10:19
Mozna zamiast octu pić na czczo wode przegotowana z sokiem z cytryny.Pozdrawiam.

sosna
10-02-2008, 10:23
też miałam takie obawy, ale jak na razie z żołądkiem jest ok. i przeszedł mi głód na słodycze.:)
to super
pilnie muszę zrzucić 4 kg
a jak po tym się tak szybko chudnie
to mam nadzieję że niebawem wejdę
" w wyrośnięte ubranka"
cynamonu tez spróbuję:)

Nika
10-02-2008, 11:14
Piłam ocet jabłkowy z wodą/dostępny w wiekszości sklepów,latem mozna zrobić samemu/ale po pewnym czasie zauważyłam dolegliwości żołądkowe

Anielka
10-02-2008, 11:19
Bo taka kuracje mozna stosować 2 tygodnie i zrobic przerwe.Pozdrawiam i polecam jednak wodę z sokiem z cytryny.

enia60
10-02-2008, 13:33
otręby obok octu też naturalny produkt w kuracji;aby oddczuć ich wzmacniające oddziaływanie należy jeść około 3 łyżek dziennie, zawierają błonnik,wit.A,z grupyB,E,PP
-można dodawać otręby do zapiekanek,kasz,sałatek,zup
-wyprażone w piekarniku/lepiej smakują/ do jogurtów,itp.
kefiru z utartym jabłkiem doskonałe na ll śniadanie
obecnie jest duży wybór otrąb,dobre są pszenne ,owsiane

en_vogue
10-02-2008, 13:39
Zamiast octu można łykac tabletki o nazwie Cidrex, to ocet w tabletkach.Przyjemniejszy w użyciu :)
Cynamon wolę z jabłkami,z woda chyba nie......

polusi
10-02-2008, 13:42
Mozna zamiast octu pić na czczo wode przegotowana z sokiem z cytryny.Pozdrawiam. a u mnie po tej kuracji ,wystapiły plamy na twarzy ,jako że jestem całoroczny alergik ,,,takie rumieńce ..nie mogę cytryny pod żadna postacią...i wysusza mi cerę...jeśli chodzi o ocet spirytusowy ...to bardzo dobrze mi przywraca kwas żołądkowy ...na imbir dopiero wchodzę i jest na razie ok

Pani Slowikowa
10-02-2008, 13:45
a co to za nowosc z tym cynamonem??? Nic nie wiem o jego odchudzajacych wlasciwosciach..:confused:
Dla Wlochow cynamon jest smakowo na tym samym poziomie co..tran:confused: Mnie tez nauczyli go nienawidzic.. Ale jezeli on ma jakies w/w:) wlasciwiosci to moze sie z nim zaczne przepraszac..

Nika
11-02-2008, 09:45
Cynamon dodaję do szarlotki i makaronu z białym serem-tradycyjnie,bo tak było u nas w domu.Wiem,że herbata cynamonowa jest dobra na przeziębienia,ale też nie wiedziałam o jego innych właściwościach.

Pani Slowikowa
20-02-2008, 21:28
w jakims Elle ... artykul, ktory mnie dobil..
Pisala mloda kobieta ktora zostala zaproszona przez kolezanke do ekskluzywnego klubu.. Byl tam tez super basen..
na ktorym wylegiwaly sie przepiekne szczuple kobiety w roznym wieku..
Nasza interlokutorka.. byla zaszokowana.. jak wykwintne byly te panie i jak elegancko wygladaly mimo tego ze byly wlasciwie prawie gole..
Wniosek.. a wlasciwie pytanie jakie wyniosla po tym dniu bylo:
Czy zamoznosc czlowieka powoduje ze sa szczupli?? Czy ta ze jestes grubasem ...powoduje ze jestes biedna??

Dwie rzeczy w tym artykule mnie zupelnie rozlozyly KO.. Jedna to to , jakimi plytkimi kategoriami ta babka ( wykszatlcona jakby nie bylo) rozumowala... a druga to jak surowa jest jednak prawda o zyciu.. ze nie dosc ze jestes biedny... to jeszcze na dodatek gruby??

BUNIA
21-02-2008, 00:01
A jeszcze na dodadek dodatkow jakby to byl ktos stary ??
pomarszczony ??
Moozna sie normalnie zalamac .Ale od dawna wiadomo ze lepiej byc mlodym pieknym i bogatym niz biednym starym i schorowanym .
Asiu sparwiedliwosci nie masz na swiecie .. niestety .l

tedewa1
04-04-2008, 18:51
Witam czytających. Jestem pierwszy raz na forum i nie bardzo potrafię jeszcze się w nim poruszać.
Niedawno zaczęłam kurację odchudzającą. Proszę o wsparcie. Pozdrawiam. Ewa

enia60
04-04-2008, 20:31
młody,piękny i bogaty,przebojowy....stary,chory, biedny, gruby to wszystko zależy od tego jak sama widzisz siebie,oczywiście że bywają dni kiedy prawie zachwycam się kiedy spoglądam w lustro,ale bywa też tak ,że nie mam na nic ochoty ot taki przywilej wieku,ale jutro też jest dzień ,koleżanki z forum napewno coś wymyślą aby był radosny i słoneczny

elizka
04-04-2008, 21:13
Niedawno odkryłam w telewizorze program zone club,u mnie to 83 kanał satelitarny.O 9 rano albo 9.30 można ćwiczyć z kobietkami niezbyt trudne ćwiczenia-skoki,taniec,rozciąganie...dla mnie dobre przed śniadaniem.Kiedyś i w naszej TV była gimnastyka na polsacie,ale chyba to nieopłacalne.A może ktoś jeszcze gdzieś znalazł?Cwiczenia,jak wiadomo wyzwalają hormony szczęścia,a w domu ćwiczy się jak tam kto chce-kostium dowolny..hi hi hi!

ciotunia4
05-04-2008, 22:44
Mialam Tez Ten Problem Ale Powoli Dojdziesz I Wejc Na Pomoc Tam Troszke Sie Dowiesz Ale Ja Na Bledach Sie Uczylam Zobaczysz Tobie Tez Pujdzie
Pozdrawiam

elizka
08-04-2008, 22:57
Poznałam koleżankę,która wciąż chrupie sobie na przegryzke pieczywko Waza,podobno dobre dla przybierających na wadze-może ktoś z was stosował-tak zamiast np.paluszków,ciasteczek?Brrr!Łamie po kawałku i chrupie.

Anielka
08-04-2008, 23:01
Elizko,moja kochana,lepiej jednak chrup marchewke,to pieczywko ma troszke mniej kalorii ale w nadmiarze tuczy.Cwićz joge,jedz w przerwach miedzy głownymi posiłkami warzywka i bedzie oki.Mnie niestety moja kochana tarczyca nie pozwala schudnąć,chociaz to robię.Pozdrawiam cieplutko i powodzenia zycze.Ja na efekty musze poczekac jeszcze ze dwa lata.

elizka
08-04-2008, 23:11
Anielko!A niech to!No to jutro o 9 rano znowu przed tv i skaczę z zone club na Karaibach.Dopóki mogę!Na razie nie jest najgorzej.Dzięki.

Anielka
08-04-2008, 23:14
Jezeli sie nie mylę to 6,00 na Zone Club cwiczą jogę,ale o tej porze pewnie śpisz.Kiedyś powtarzali o 12 i 18 a od kilku miesiecy niestety nie.Pozdrawiam.

Nika
07-08-2008, 08:56
sezon letni sprzyja diecie plaż południowych,chyba zrobię powtórkę z rozrywki,bo w zeszłym roku osiągnelismy niezłe rezultaty z mężem.W połowie września wybieram sie do Grecji,muszę zwęzić nieco ciało,zeby nie wystraszyć turystów na plaży..kto do mnie dołączy?Razem raźniej..16272

smerfeta
15-08-2008, 12:47
A co robicie by rezultaty były dobre?Chętnie do Was dołączę.Mam dla zdrowotności wskazane pozbyć się choć 5kg.

Sadowska Dominika
19-09-2008, 22:14
Byłam puszysta (ok. 19 kg nadwagi, wiek 47 lat) i przejadłam na sobie różne diety. Wszystko na nic. Zakupiłam kiedyś w Internecie, książkę o tytule: "PORADNIK ŻYWIENIOWY człowieka w XXI wieku"
(Autor: INSTYTUT naukowo-badawczy im. Prof. Ryszarda Lorenca w Krakowie). Przeczytałam, a następnie zastosowałam w swoim jadłospisie tabele z produktami spożywczymi zamieszczone w książce. Zeszczuplałam znacznie (ok. 13 kg w 4 m-ce) i co mnie zaskoczyło, poziom cukru po 4 miesiącach; mam prawidłowy, gdy poprzednio miałam różne poziomy, głównie wysokie. Ta książka to jakiś naukowy cud mądrości naukowej . Szczerze polecam! Jest też opis ćwiczeń mięśni kręgosłupa, bóle przechodzą po ok. 2 miesiącach ćwiczeń (1x w tygodniu 20 minut) co warto zrobić dla siebie zawsze.
Sadowska Dominika, Warszawa.

Malwina
22-09-2008, 13:49
Ja odrzuciłam chleb tzn śniadanie , kolacja po 2 kromki razowego, oraz słodkości( na przegryzkę jak czuję potzrebę mam płatki macy, warzywa twarde)no i oczywiście 2x dziennie spacer z psami po 2km.Nic wiecej, a chudnie sie stopniowo, łagodnie, ale sukcesywnie, bez wyrzeczeń..

frida
22-09-2008, 13:57
o ja ciebie nie moge!!! GRATULUJE WYTRWANIA...Ja od dzisiaj zaczynam,wiec trzymajta za mnie kciuki....dieta,plus 10 zabiegow...wrrrr..do konca paxdziernika powinnam schudnac a z czego i jak...to opowiem pozniej... ale jeszcze przed 16 ta wciagne z dwa paczusie a co! Pozdrawiam i dalszej wytrwalosci w postanowieniach i dietach :)

Malwina
22-09-2008, 14:02
No napisz co zaczynasz, jak zaczynasz i po co zaczynasz....żebyś sie nie wplątała w jakąś skomplikowaną niepotrzebnie dietę w trakcie której będziesz cierpiała( nic z tego wtedy nie wyjdzie) no i jakie zabiegi..Daruj sobie te pączusie cooooo?

frida
22-09-2008, 14:09
aaa jak czasem ciagnie,zwlaszcza przy duzy, stresie.... :( myslisz,ze to nie pomoze,jakies obwijania .... ???? jak wroce to WAM powiem co to jest..

tadeusz50
22-09-2008, 14:14
o ja ciebie nie moge!!! GRATULUJE WYTRWANIA...Ja od dzisiaj zaczynam,wiec trzymajta za mnie kciuki....dieta,plus 10 zabiegow...wrrrr..do konca paxdziernika powinnam schudnac a z czego i jak...to opowiem pozniej... ale jeszcze przed 16 ta wciagne z dwa paczusie a co! Pozdrawiam i dalszej wytrwalosci w postanowieniach i dietach :)


Frida powiem tak bój się Boga. ja poddając się leczeniu przeciw alkoholowemu nie poszedłem kupić litr wódy i następnie nie wypiłem go aby zapamiętać smak, podobnie z papierosami rzuciłem w biegu. Chcesz nie jeść pączków i słodyczy to od tej chwili i nie odkładaj tego. Powodzenia w chudnięciu.

frida
22-09-2008, 14:19
Dziekuje...napewno masz racje...ale trzeba miec "to cos" zeby powiedziec NIE...:)

maja59
22-09-2008, 14:34
Dziekuje...napewno masz racje...ale trzeba miec "to cos" zeby powiedziec NIE...:)
Friduś, ty masz to coś, możesz spokojnie powiedzieć nie, ja ci to mówię, twoja Maja.

Malwina
22-09-2008, 15:05
tak Frida masz to coś- na zapas jeszcze nikt sie nie najadł- najwyżej pożygał się - przepraszam

frida
22-09-2008, 15:36
oj malwina heheh już mi się odechciało jeść :D....

frida
22-09-2008, 21:30
no to zaczynamy od jutra waze 71,5 mam (ponoć)trzy tygodnie...hmmm...warto spróbować :)

maja59
22-09-2008, 21:32
no to zaczynamy od jutra waze 71,5 mam (ponoć)trzy tygodnie...hmmm...warto spróbować :)
A co robisz jeżeli wolno spytać?????

tadeusz50
22-09-2008, 21:35
Ale frida to jedna miara a długość tz. wzrost

frida
22-09-2008, 22:07
oj już tam 172 :)wiem,wiem...

tadeusz50
23-09-2008, 08:27
frida
Ewa co Ty chcesz za wieszak robić, z czego chcesz chudnąć?? Oglądałem wczoraj co prawda jednym okiem "Rozmowy w toku' i tam były dopiero puszyste panie.

Babcia Iwa
23-09-2008, 10:31
Ja też się odchudzam ale pod okiem lek.dietetyka.Od trzech tygodni schudłam 3 kg. Muszę zgubić 15 kg. /wzrost 175, waga 91/. Gdybym miała proporcje Fridy to dietetyk by mnie pogonił". Masz Frida prawidłową książkową wagę, a z kości nie ma co się odchudzać. Te wczorajsze babole u Dżyzgi były "tragiczne" ale jakie z siebie zadowolone. Jedna mówiła coś o piwku z goloneczką. Nie dożyją do 50+ a na pewno 60+.

frida
23-09-2008, 10:37
hiiii pewnie tak....ważne aby się akceptować taką jaką się jest...hmm..:)

berbeć
14-10-2008, 12:58
riduś, a jaka to dieta magiczna? Bo ja też powinnam schudnąć, w ciuchy sie nie mieszczę.... Potrzebuję pomocy, bo samej mi się nie uda jakoś szczególnie... Mam 164 i ważę 68 kg ;/

Basiek H
29-10-2008, 17:17
Mam 52 lata i ważę 64 kg przy wzroście 170, a jeszcze rok temu ważyłam 90 kg i byłam osobą bardzo zakompleksioną utrata wagi dodała mi wigoru i chęci życia.

Malwina
29-10-2008, 17:25
A pochwal się co zrobiłas,że jestes taki szczuplas z grubasa?

Basia.
29-10-2008, 17:34
trzeba mniej jeść, mam 171 cm wzrostu i ważę 56-58 kg przez całe swoje dorosłe życie. Nie stosuję żadnych diet ani głodówek, często staję na wadze i to jest cała tajemnica. Nie uważam się za worek kości, jestem zadowolona ze swojej figury.:D

Malwina
29-10-2008, 17:59
Basiu o Tobie wiem, widziałam jest ok, ale Basiek H to 26kg w rok- to jakoś trzeba było zrobić.Co innego trzymać określony typ odżywiania sie, a co innego zlecieć tyle kilo w tak krótkim czasie.

Basiek H
29-10-2008, 18:12
zaczęłam od basenu raz w tygodniu później gimnastyka a teraz jeszcze siłownia. acha i najważniejsze unikam słodyczy. Z początku było trudno a teraz gimnastyka sprawia mi przyjemność .

Malwina
29-10-2008, 18:47
Te słodycze i systematyczny ruch zrobił tyle dobrego myślę....serdeczne gratulacje i dalej powodzenia..

zosinek
22-04-2009, 11:00
Nie ma dalszego ciągu tego wątku czy ja nie umię szukać?
Ostatnia wypowiedż z końca pażdziernika2008 r a więc z przed pół roku ?

Babcia Iwa
22-04-2009, 11:03
To znaczy, że dobrze nam w naszym ciele.

Alunia
16-05-2009, 21:40
Jak spojrzycie na tę bidulę to żadna nie będzie za puszysta :(
http://srv63.odsiebie.com/MTI0MjUwMTg5MA==/MTI0MjUwMjcwNzQ4LmpwZw==/Dla niezadowolonych ze swojej wagi.jpg (http://odsiebie.com)

enia60
17-05-2009, 10:02
Aluniu ,jak patrzę na zdjęcie tej biednej kobiety zastanawiam się co ona zrobiła nie tak !!! przecież nie o to jej chodziło w życiu ! zdarzyła się choroba jak setki innych ,zbyt mało wiemy żeby oceniać ,zbyt mała nasza wiedza by zaradzić ,przyszłość należy do nauki w obrębie genów,zobaczymy jeśli doczekamy

Alunia
17-05-2009, 10:17
Moje intencje nie były prześmiewcze.
Geny, choroba, zła dieta - przyczyn pewnie wiele.
Chcę tylko powiedzieć, że często niepotrzebnie marudzimy na temat własnego wyglądu.

tadeusz50
17-05-2009, 10:26
Dostałem kiedyś emaila od znajmego z fotkami otyłych. Ta kobieta wg. tych fotek jest jeszcze szczupła. Zgroza ogarnia.

enia60
17-05-2009, 11:01
Aluniu dobrze odebrałam Twoje intencje,okey,to tylko moje rozważania,życie skrywa tyle tajemnic,pozdrawiam Cię serdecznie

eledand
17-05-2009, 11:16
Jak spojrzycie na tę bidulę to żadna nie będzie za puszysta :(
http://srv63.odsiebie.com/MTI0MjUwMTg5MA==/MTI0MjUwMjcwNzQ4LmpwZw==/Dla niezadowolonych ze swojej wagi.jpg (http://odsiebie.com)
Witam i nie rozumiem za bardzo jak można sie do takiej grubości doprowadzic.Jak mozna tyle żreć-przecież ją powinien psychiatra przebadać.Pozdrawiam.

Malwina
17-05-2009, 14:06
Ja myślę, ze psycholog wystarczy(nie psychiatra) tak ,ale i genetyka....jeśli sie w porę pewnych rzeczy nie zauważy, żołądek sie rozbuja", nikt nie pomoze...to pozostaje już nic tylko żreć.....straszne to...