PDA

View Full Version : Przestrogi


FeliksG
09-08-2007, 09:20
Zakładam ten wątek dla zbierania i opisywania zdarzeń - doznań w naszym klubiku, które zaistniały lub mogą zaistnieć, powodując sytuacje niesympatyczne a czasem wręcz obraźliwe. Oto taka scenka:
Jedna z użytkowniczek Klub Senior Cafe została nazwana, przez innego użytkownika, imieniem innym niż podane w nazwie użytkownika. Na moje pytanie: dlaczego?- odpowiedziała mi, ona sama, że jest to zdrobnienie jej właściwego lmienia. Niestety, na tym się nie skończyło bowiem odezwał się pan, który to zdrobnienie wpisał i mówiąc delikatnie, uznał moje pytanie za "niestosowną uwagę"
Sprawa incydentalna ale wniosek ogólny brzmi:NIE UŻYWAJ IMIENIA CUDZEGO MA DAREMNO.
Trzymając się tego zawołania oświadczam, że np. Pani Słowikowa będzie zawsze tak nazywana a nie jakaś Asia, bowiem, może odezwać się jakiś napalony adorator i zrugać mnie za taką niestosowność. Pozdrawiam wszystkich i zachęcam do ujawniania podobnych przypadków.

Nika
09-08-2007, 09:30
Często piszę do Słowikowej -Ptaszyno,ale jakoś nikt nie negował.Mam mieszane wrażenia co do tego wątku,Feliksie...czy nie wprowadzi on zakłóceń w naszych relacjach?O nadwrażliwości forumowiczek już przekonalismy się niejednokrotnie.Po co otwierać puszkę Pandory?

Alsko
09-08-2007, 09:38
a ja bym się nie przejmowała uwagami innego pana. Trza go było też rugnąć, a co? :)
Chociaż, masz może rację, niektórzy użytkownicy potrafią dopiec i to w takiej formie, że przykro się robi. Może i przyczynia się to do ożywiania dyskusji, ale...
A nawiasem pytam: czy Twoje imię mogę zdrabniać? Czasami mi się ciśnie Feluś. To z sympatii :)

Lila
09-08-2007, 09:47
....:D tym bardziej,że jak nauczył nas film "Seksmisja'',Pandor była mężczyzną,w odróżnieniu od Kopernika..

Ja się zwracam do Słowika -Asia.I koniec.Piszemy maile prawie codziennie,znamy się z innych forów jak ....nomen omen ...łyse konie / bo uratowałyśmy razem z innymi pewne końskie życie,dając kasę na jego wykup z transportu /.
Być może uda nam się spotkać w Warszawie...więc wybacz Feliksie..
Tak samo często mówię do Destiny -Basia,bo ją znam...

A jak ktoś nazwie kogoś z prawdziwego imienia ?
Przecież u licha ,nie należymy do Kedywu AK i dekonspiracja nie zagraża nam i naszym bliskim - śmiercią..


Pozdrawiam Cię bardzo ciepło ,pytając się jednocześnie -czemuż,ach czemuż osierociłeś nas na tej łajbie emigranckiej.
Czyżbyś nie widział co się dzieje ?
A nasza łajba pozbawiona męskiej ręki stoi na kei,a załoga siedzi w barze non stop,pijąc i łykając łzy tęsknoty za kapitanem,który bronił nas ,gdy mówiłyśmy klubową gwarą..

Rzekłam.Lila....w realu też.

Bianka
09-08-2007, 09:50
"Życie forumowe" pod niektórymi względami jest takie samo, jak to w realu. Dlatego wydaje mi się, że użycie zdrobnienia czyjegoś imienia jest naturalne. Chyba, że osoba zainteresowana wyraźnie sobie nie życzy, aby nazywano ja inaczej, niż nickiem, którym się podpisuje.
A tak nawiasem mówiąc, przez gardło i przez klawiaturę nie przeszłoby mi "Alsko". :D Ala, Alinka - jak najbardziej. Więc chyba też będę się trochę wyłamywac :D Za pozwoleniem, oczywiście :)

Alsko
09-08-2007, 10:04
Bianko miła,a niech Ci się ciśnie co chce! Przyjaciele i rodzina nazywają mnie Alką. Czasami Alusią. Nawiasem mówiąc, nie cierpię Alinki, ale fobii nie mam.
A Alsko mawiał do mnie pewien przyjaciel, kumpel nad kumple. A, jeszcze w pewnym kręgu zyskałam miano Czupiradła - nie ze względu na wygląd! To z Załuckiego wzięte!
:-)))

Malgorzata 50
09-08-2007, 10:52
Zakładam ten wątek dla zbierania i opisywania zdarzeń - doznań w naszym klubiku, które zaistniały lub mogą zaistnieć, powodując sytuacje niesympatyczne a czasem wręcz obraźliwe. Oto taka scenka:
Jedna z użytkowniczek Klub Senior Cafe została nazwana, przez innego użytkownika, imieniem innym niż podane w nazwie użytkownika. Na moje pytanie: dlaczego?- odpowiedziała mi, ona sama, że jest to zdrobnienie jej właściwego lmienia. Niestety, na tym się nie skończyło bowiem odezwał się pan, który to zdrobnienie wpisał i mówiąc delikatnie, uznał moje pytanie za "niestosowną uwagę"
Sprawa incydentalna ale wniosek ogólny brzmi:NIE UŻYWAJ IMIENIA CUDZEGO MA DAREMNO.
Trzymając się tego zawołania oświadczam, że np. Pani Słowikowa będzie zawsze tak nazywana a nie jakaś Asia, bowiem, może odezwać się jakiś napalony adorator i zrugać mnie za taką niestosowność. Pozdrawiam wszystkich i zachęcam do ujawniania podobnych przypadków.
Feliksie najdroższy -a cóz to ci się porobilo -ty taki zrównoważony i umiejacy ujac zawsze kwint z esencją nagle sie zacząleś zajmowac nic nie znaczącymi duperelami???????? Szczenka moja lezy ze zdumienia na kolanach .A jak przyjdzie otworzyc puszke z Pandorem to sie otworzy i koniec -o skutki będziemy się martwic póżniej:D

POLA
09-08-2007, 11:05
Załuckiego, także wiersz o czupiradle. Niektóre "produkty" tegoż AUTORA ciągle są aktualne, np. "Przepis po polsku" i wiele innych. Nie ma lepszego lekarstwa na codzienne kłopoty jak dobra satyra, mnie pomaga.
Imię/nick: to drugie wygodniejsze, zwłaszcza dla rzadkich bywalców i ze sklerozą jak ja:mad:
Feliksie, a tamtym panem się nie przejmuj, przejdzie mu jak nie teraz, to na wiosnę:D

Lila
09-08-2007, 11:12
Polusia,ja z kolei rozkojarzona...

Ja zrozumiałam,że ów pan uderzał do Słowika....a on do Feliksa ? I śmiał ? Do naszego kapitana...

Co to za obyczaje ludzie teraz mają...:)

POLA
09-08-2007, 11:41
to taki błogi stan:D
Nie wnikam w te szczególiki, poradziłam Waszemu kapitanowi, żeby sobie zbytnio głowy tym nie psował (Boże, sprofanowałam Kochanowskiego)

Ewita
09-08-2007, 14:43
O zdrobnienia to się jeszcze nikt w życiu ze mną nie kłócił, hi, hi, hi! :).
Ewa mi dali na chrzcie, a Ewita jestem tylko dlatego, że Ew się namnożyło niepomiernie - ot choćby Sunshine... Ale czy ktoś do mnie przez Ewik, Ewucha, Ewka, czy Ewcia się zwraca - to przecież ganz pomada i dżem z truskawek! A komuż to może przeszkadzać, jeśli zwracam się - pełnym szacunkiem i sympatią - do Słowikowej per "Słowiczko", skoro ona nie ma nic przeciwko temu? No, jaja, jak babcię drybcie! Nic, tylko jaja, jak berety! Wracaj ty lepiej, Feliksie, na łajbę naszą ukochaną! Tam nikt nie podsłucha, jak się do wiernej załogi zwracasz!

Alsko
09-08-2007, 14:53
Tam nikt nie pyta, czy to jakaś majtka, czy stringa. Nawet barchany pamiętam, ale one to chyba powiewały.

Bianka
09-08-2007, 15:22
Tam nikt nie pyta, czy to jakaś majtka, czy stringa. Nawet barchany pamiętam, ale one to chyba powiewały.
Tylko wtedy, jak się suszyły.

Alsko
09-08-2007, 15:26
Feliks wrzucił tu jakiegoś Pandora w puszce i co? I się gada. O wszystkim.

Ewita
09-08-2007, 15:31
...dokładnie tak, jak nam wiszą te jakieś śmieszne pretensje... Załoga murem za swoim kapitanem stanie - tym bardziej, że racyja po naszej jest stronie!
A zdolne jesteśmy niewątpliwie! Jak mój mąż ongi mawiał: zdolna - do wszystkiego!

Lila
09-08-2007, 17:28
Ja też własną piersią zasłonię naszego kapitana przed każdym bałwanem....morskim..
Ale trudno.Kapitan może powiesić mnie na maszcie,albo przewlec za kilem,ale donosić nie będę.Kto i jak kogo nazwał....Takie mam zasady...:)

Alsko
09-08-2007, 19:54
Ty jesteś majtka z zasadami ili stringa?
Tak z ciekawości pytam...

Lila
09-08-2007, 20:05
Alusiu...pozwól ,że Cię zaspokoję.To znaczy Twoją ciekawość,gwoli wyjaśnienia aby nie być opacznie zrozumianą...

Ja jestem ponoć oficerka na tej łajbie.Niezależnie od tego czy mam majtki ,barchany czy reformy...
Stringów nie noszę ze względu na moją przyrodzoną obyczajność...:)

tar-ninka
09-08-2007, 20:21
Alusi do wiadomośći : Lila jest pierwszym oficerem nie majtkiem .Barchany zas ubiera Bianka jak idzie na bocianie gniazdo lądu czy piratow wypatrywać ,bo wiadomo ze tam wieje .Stringi to są szczury lądowe.Na naszej łajbie są tylko porzadne majtki .A tak naprawde to tylko patrzeć jak ta biedna łajba wpadnie w jaki trójkąt bermudzki i zniknie całkiem z horyzontu. Kapitana niema, wszystkie prawie majtki z Pierwszym na czele w kawiarni siedzą...

FeliksG
09-08-2007, 20:58
Ja się grzecznie zapytowywuję, gdzie są Moderatorzy? Wątek jest o przestrogach a nie o majtkach - wszysto jedno o jakich.
Zaniedbanie moderatorskie widzę również w tym, że do wątku wciskane są insynuacje jakoby negował on zdrobnienia imion. To jest niedopuszczalne aby niezwykle pożyteczny wątek byl rozmydlany i to jakimiś majtkami - nawet nie bardzo wiadomo jakimi. Ja złożę skargę do....Admina

Ewita
09-08-2007, 21:03
To ja może zmykam na wachtę, bo i na łajbie kapitan Feliks porządek zechce zaprowadzić...:mad:

Alsko
09-08-2007, 21:28
To znaczy, że ja jestem stringa? I kogoś mam prosić o zaokrętowanie ewentualnie? Kogo? I dlaczego? Ja mam dość i też chciałam na emigracyje!! Paszport potrzebny ili niet?

Albo i nie zrozumiem. Dość długo w barze siedziałam. Ale to nie była tawerna, więc pewnie jestem ta stringa. To po jakie licho się szarpałam i kapitana błagałam, co by wrócił?

Lila
09-08-2007, 21:53
A kapitan udaje ,że nie wie o jakie majtki chodzi ?

O te pokładowe,jasne.Różowe z białą koronką...ooooops...
nie ,chyba w niebieskie paski czy cóś ?

Karol X
09-08-2007, 22:04
Witajcie
Feliksie "wywal" kawe na lawe.
Jest nas w klubie kilku facetow,a ja jako jeden z nich chce wiedziec,czy nie jestem w kregu "podejrzanych".
Reszta to babki i to takie z "jajem",choc brzmi to paradoksalnie,ale ja je lubie.
Zupelnie nie wiem o co Ci chodzi?Po prostu nie "zajarzylem".
Badz laskaw wyjasnic to dla dobra ogolu,tak bedzie lepiej.

Pozdrawiam

tar-ninka
09-08-2007, 22:10
Ja się grzecznie zapytowywuję, gdzie są Moderatorzy? Wątek jest o przestrogach a nie o majtkach - wszysto jedno o jakich.
Zaniedbanie moderatorskie widzę również w tym, że do wątku wciskane są insynuacje jakoby negował on zdrobnienia imion. To jest niedopuszczalne aby niezwykle pożyteczny wątek byl rozmydlany i to jakimiś majtkami - nawet nie bardzo wiadomo jakimi. Ja złożę skargę do....Admina
A ja sie grzecznie pytam gdzie się Pan Kapitan podziewał?Statek na mieliżnie załoga w barze popija różne trunki ,o szlachetnym marynarskim rumie zapomnawszy .A kapitana niet
i jeszcze mówi że majtki są nie wiadomo jakie ,byle jakie?
Kapitanie a toż to przecież Pana, kapitanie majtki rodzone ,ktore obiecują bronic pana własnymi piersiami. Biedny string Alsko prosi o zaokrętowanie ,i niema jej kto przyjąc .A kapitan skargę na starszego majtka ?... do admina ?
e e e ide do baru może Ewita nie wypiła całej Beherovki i da kropelke na pocieszenie.

Alsko
09-08-2007, 22:11
Karol-ku, no przecież Feluś wyraznie napisał, że miał kolizję z jakimś panem. A że nie podał z którym... Nie wiem, może go namówisz.

FeliksG
09-08-2007, 23:15
Karol! To nie może dotyczyć Ciebie bowiem zapodałeś nam wszystkim, że trwasz w szczęśliwym stadle małżeńskim, czego Ci gratuluję. Z wykładaniem kawy na ławę, trochę poczekam na zasadzie stolu i nożyc.
Lila, Alsko, Tarninka - Wy mi tu w Polsce środkowej nie udawajcie tzw. greka. Takie gadanie to czysta niesubordynacja. Brać przykład z Ewity i marsz na łajbę i spać, bo już późno. DOBRANOC.

Lila
09-08-2007, 23:20
Pierwszy po Bogu kazał,trza wykonać...


Ale jak zaśnie....hmmmmm....

POLA
09-08-2007, 23:27
Jaka posłuszna załoga:D
Kaczorki byłyby zadowolone, gdyby miały takie grzeczne społeczeństwo:)

Malgorzata 50
09-08-2007, 23:34
Felciu nie denerwuj się, lecimy lecimy ,umyje się poklad i ...moze jeszcze szybko do baru....?

Lila
09-08-2007, 23:51
Eeee tam posłuszna...

Z kajuty kapitana słychać chrapanie,więc majtki w dłoń i do baru...

Alsko
10-08-2007, 08:17
Hm, kapitan kazali, co by nie udawać Greka, a to takie wygodniaste niekiedy!
Ale dobra, dobra - grunt, że pozwolił się zaokrętować.
Pokład wyszorowałam, rdzę zeskrobałan, jajecznicę na bekonie zrobiłam. Piwko przyniosłam. Oraz kefir i sok kapuściano-kiszony dla skacowanych. Może być?
Fiśnięta kocina i zhasane psy zaległy po kątach, może i ja?

Ewita
10-08-2007, 09:53
...sam rozum wskazuje, że do baru trzeba, a nie spać! Fajnie, że przewidziałaś lekarstwo na katza - ale podobno najlepiej klin - klinem... Chyba że wyszynk dopiero od popołudniowych godzin? Prohibicja majtkowa? Hmmm... trzeba poprzestać na kawie?

Alsko
10-08-2007, 10:19
A może kawa po irlandzku? Z bimberkiem?

Ewita
10-08-2007, 10:29
Co prawda kapitan mnie za przykład podawał, a noblesse oblige - ale przecie o kawie nic nie mówił, prawda? A kawa parzona jest - jak wiadomo - na różne sposoby!

Alsko
10-08-2007, 10:37
Wychlupałam tę kawę duszkiem, bo piątek, godzina pózna i muszę trochę pomieszkać. Lodówka pusta nie chce się sama załadować.
Do miłego :-))

FeliksG
04-12-2007, 12:04
Forum trzyma się dobrze, mimo permanentnych ataków różnych "nawiedzonych," ale to nie może usypiać naszej czujności. Zagrożenia nadchodzą niespodziewanie i bywa, że wciskają się niepostrzeżenie np. jako niewinne słabostki.
Przykładem koronnym, jak to się teraz mówi, jest niejaki Stanley, który próbuje zarazić nas swoją ciężką chorobą -lenistwem.
Nie! niczego nie wymyślam, nie czepiam się spokojnego człowieka i nie próbuję rozwalać forum. Wszak, tenże Stanley, sam, bez rzadnego przymusu i skrępowania oświadczył:
"mógłbym to i owo napisać, ale mi się nie chce, bo jestem leniwy".
Nikogo nie trzeba przekonywać, że mamy do czynienie z chorobą i to zakaźną, która może wywołać epidemię. Widzę już, u siebie, pierwsze objawy, ale wróg rozpoznany wcześniej, łatwiejszy do pokonania.
Piszę o tym publicznie bom się przeraził tym co się może zdarzyć jak np. ta choroba dopadnie naszą Lilę i inne 3000 postmenki. Przyjdzie nam, chyba, pożegnać się z naszym forumem. Czy to jest do pomyślenia?
Sam, podjąłem już środki zaradcze i wszystkim radzę: stosujcie, jedyne, najlepsze, lekarstwo jakim jest - stałe i systematyczne bywanie na forum, no może z pominięciem tych ringów, magli i co niektórych użytkowników, ale to już w/g gustu. Jak się tak, w większości, oprzemy tej chorobie, to może i tego Stanleya wyciągniemy, a warto bo chłop jest doświadczyny i umie pisać, tylko mu sie nie chce.

bogda
04-12-2007, 15:16
Tak Feliksie ...najlepsza jest terapia, póki nie jest zbyt póżno, a co do lenistwa to masz rację, bo mnie też się ostatnio nie chciało odzywać na forum....:)

Lila
04-12-2007, 16:15
Feliksie,raczej mnie nie dopadnie ,choć słyszę głosy,jakoby ilość postów świadczyła o przynależności do jakiejś elyty,w pejoratywnym znaczeniu..

A ja myślałam ,że to dowód na gadulstwo bez precedensu...hih...

kufa86
04-12-2007, 16:23
próbuje zarazić nas swoją ciężką chorobą -lenistwem.

Jest to choroba genetyczna, niestety - a może stety - z lenistwa ludzie mnóstwo rzeczy wymyślili.
Może by tu wymyślić też coś?

hannabarbara
04-12-2007, 18:50
Jest to choroba genetyczna, niestety - a może stety - z lenistwa ludzie mnóstwo rzeczy wymyślili.
Może by tu wymyślić też coś?
Tylko nie wymyślajcie. Ja sobie wymyśliłam stowarzyszenie. I co? Tyram jak dziki osioł. Na posty wchodzę z rzadka, a jak wchodzę to zdążę tylko pocztać,odzywać to mi się już nie chce, od nadmiaru uczonego pisania.Na łajbie byłam już sto lat temu. Tam już wszyscy o mnie zapomnieli. Stringi, barchany wymieniają, a barhana niet! Siądę sobie gdzieś w końciku i pobuczę: buuuu......

Alsko
04-12-2007, 18:58
nie bucz! Samaś chciała - tak bym powiedziała, gdybym była wiśnia :mad: Ale nie jestem, więc Cię pocieszę: kiedyś to się przecież skończy przecież. Wtedy pohasasz za wsze czasy :)

smerfeta
04-12-2007, 18:58
W nazwie masz część barbary więc wesel się dziś i nie bucz,bo nie wypada.Ja latam po różnych wątkach i nie mam stałego zaczepienia,wiadomo,początkująca,błądząca,szukając a.Pozdrawiam

Alsko
04-12-2007, 19:04
Jeśli tak latasz, to może gdzieś spotkasz Stanleya. Zaproś go na łajbę, niech wytłumaczy Kapitanowi naszemu Najpierwszemu, że lenistwo nie jest zakazne! A może jest zarazliwe? Już sama nie wiem. Eeee, idę łajby szukać. Albo pogram sobie w coś czy co?

smerfeta
04-12-2007, 19:07
Kto się leni ten się ceni...może to prawda?

kufa86
04-12-2007, 19:13
Ja sobie wymyśliłam stowarzyszenie. I co? Tyram jak dziki osioł.! Siądę sobie gdzieś w kąciku i pobuczę: buuuu......
I nico
Totalne lenistwo.
Szkoda, że nie umiem buczeć.

hannabarbara
04-12-2007, 19:20
To może Kufo przyłączysz się do nas. Pozwoliłabym Ci się lenić do woli. Byłbyś magnesikiem, który przyciąga członkinie. Chyba, ze zrodziłaby się w Tobie chęć działania i wymyśliłbyś rzeczy piękne i wielkie.

kufa86
04-12-2007, 19:35
Jestem waszym sympatykiem - tylko z daleka .
Nigdy nigdzie nie należałem i nie będę.
Służę sobą z daleka.
Pomysły owszem mam, czasem dzikie.

hannabarbara
04-12-2007, 19:46
Trzymam Cię za słowo. Świetnie wyszukujesz w necie różne informacje. Dzikie pomysły są na wagę złota. Wkleję w wątek "Stowarzyszenie tak czy- nie" nasze cele. Podumaj trochę nad realizacją. Czas nieograniczony.Jak coś super wymyślisz, napisz! Mniej super też!

Stanley
04-12-2007, 19:52
Wywołany do tablicy spieszę z wyjaśnieniami. Mili Państwo lenistwo pielegnowałem przez lata jest to stan który pozwala pomyśleć a przecież wiadomo wszystkim ze praca nie pozwala na ww czynność co widać gołym okiem wszędzie np urzędy wszyscy tam pracują ze podwyżki im się należą a ja ze leniwy to ich nie znoszę.A więc uczciwość mi nakazuje bez przymusu wyznawać wszem ze dalej będę dbał i pielęgnował ten stan tym bardziej ze nie ma nic milszego niż kanapa książka a obok popielniczka i piwo.Co gorąco polecam wszystkim.

Alsko
04-12-2007, 20:22
Kanapa, książka, papieros, coś do picia - nie wiem, czy piwo, dawno nie piłam. Ale mnie tam jeszcze brakuje czegoś... Psa lub kota. Którego kto inny wyprowadzi i nakarmi :)

Stanley
04-12-2007, 20:25
Alsko prawda ze miły obrazek? A zwierzątko owszem jest mam muchę ale ona sama wychodzi jak otworzę okno

Ewita
04-12-2007, 20:26
A faceta, o którego szeroką pierś można się oprzeć wygodnie to ci nie brak??? Mnie jakoś... chyba trochę jakby tak! No i piwa nie lubię, wolę becherowkę:D

Stanley
04-12-2007, 20:28
Ewita zgoda na becherovkę ale z tonikiem i lodem pycha.

Ewita
04-12-2007, 20:29
Załatwione, lubię. Wchodzę w to. Ale co z facetem???:D

Alsko
04-12-2007, 20:30
jak się nie ma, co się lubi.... to się lubi leniuchowanie :) To lubię i umiem. I to mogę mieć :D

Stanley
04-12-2007, 20:31
Ewita i tu klops ja jednak wolę kobietę i jak ma jeszcze 4-reczkę to mam wszystko

Ewita
04-12-2007, 20:51
sprzeczne potrzeby mamy:D Ale czwórka? Tylko???

Stanley
04-12-2007, 20:53
:D Ewita
Dobranoc

berbeć
04-12-2007, 21:06
Ogólnie rzecz biorąc, chyba wolę psy lub koty, facet co prawda sam się wyprowadza, jednak w zamian za to nie mruczy tak słodko (moje psy mruczą, żeby nie było :P ) i jednak ma jakieś dziwne fanaberie dotyczące jedzenia. A to mu zupa zbyt słona, a to rosół za tłusty... ;)
Idę wyprowadzić swoje zwierzęta domowe ;D

Ewita
04-12-2007, 21:12
Dobrej nocy, Stanley! I miłych snów o... miłych rozmiarach:D