KociaMama
05-04-2012, 01:02
Kochani,
wielkie dzięki za przypomnienie mi książki 'mojego życia' - "Zawsze jakieś jutro" - przeczytałam jak najlepszy ser mojego życia, albo wino i było pięknie. Przeczytałam też 'Krystynę, córkę Lawransa' i było mi jak po skandynawskiej Rodziewiczównej.
Czytacie Douglas Kennedy'ego? To dopiero kawałek egzystencjalnej teorii chaosu.
XXX
wielkie dzięki za przypomnienie mi książki 'mojego życia' - "Zawsze jakieś jutro" - przeczytałam jak najlepszy ser mojego życia, albo wino i było pięknie. Przeczytałam też 'Krystynę, córkę Lawransa' i było mi jak po skandynawskiej Rodziewiczównej.
Czytacie Douglas Kennedy'ego? To dopiero kawałek egzystencjalnej teorii chaosu.
XXX