Psychosomatyka

[Granulka07]

Czy ktoś z Was zajmował się tym tematem ? Znacie jakiegoś dobrego fachowca w tej dziedzinie ?

[baburka]

Przewinęła mi się przez ręce ciekawa książka "Kręgosłup w stresie". Autora nie pamiętam, wydaje mi się, że J. Kiwerski.

[qrystyna216]

Granulko, fachowca z tej dziedziny nie znam, ale wchodzilam na google i tam jest duzo na ten temat.

[Eufrozyna]

Z własnego doświadczenia wiem, że złe samopoczucie fizyczne powoduje złe samopoczucie psychiczne i odwrotnie. Nie wiem czy jest oddzielna dziedzina medycyny, która się tym zajmuje. Ciała i psychiki nie da się rozdzielić. Wzajemnie na siebie oddziałują.

[Nika]

Racja,racja,Eufrozynko.Z tego założenia wychodzi medycyna Wschodu.Michał tombak też sporo o tym pisze.Bóle psychosomatyczne są np. charakterystyczne dla osób cierpiących na wszelkie nerwice.

[Granulka07]

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi. Chcę pomóc mojej koleżance, która od kilku lat cierpi, ale wszelkie wyniki nie wskazują na chorobę ... Pomyślałam, że może w tym kierunku zacznę zbierać informacje.

[Granulka07]

Czy temat fibromialgia jest Wam znany ?

[belfer54]

Granulka07
termin jest mi znany. Borykam się z chorobą, która nazywa się ZZSK. Wszyscy mający kłopoty z kręgosłupem zapewne wiedzą o co chodzi, jest to przypadłość spotykająca głównie populację męską tak jak podobno fibromialgia częściej występuje u kobiet. Wiem, że choroba jest ciężko wyleczalna i trudno ustalić przyczynę choroby. Tak jak w większości przypadków olbrzymią rolę odgrywa system nerwowy. Ja chociaż choruję na schorzenie, które charakteryzuje się nieodwracalnymi zmianami w kręgosłupie wiem, że na stan mojego samopoczucia fizycznego ma wpływ mój stan fizyczny. Im lepiej czuję się psychicznie tym lepiej znoszę ból. Dużą ulgę przynoszą wszelkie zabiegi związane z medycyną naturalną, medycyną chińską (akupunktura, akupresura, itp.), joga, medytacja. Mnie to pomaga. Każdy z nas musi sobie uświadomić, że jego zdrowie w dużej mierze "leży w jego rękach" i jest pochodną jego stanu psychiki, ducha. Ciekawostką jest to, że przed 15 laty lekarz reumatolog badający mnie i oglądający moje zdjęcia rentgenowskie powiedział, że ja właściwie powinienem jeździć na wózku inwalidzkim. Mam 53 lata. Pracuję (i oby jak najdłużej, chociaż czasami mam już dosyć, ale to już inny temat), chodzę po górach, boli mnie jak cholera, ale się nie poddaję. A zresztą, czy mam inne wyjście?

[Piotr]

Po wpisaniu w wyszukiwarce słowa "psychosomatyka" udało mi się dotrzeć do artykułów: Terapia śmiechem, Choroby psychosomatyczne, Człowiek jako układ energetyczny, Żywienie a praca mózgu. Zainteresowanym prześlę e-mailem. Pozdrawiam wszystkich z Klubu Seniora