PDA

View Full Version : Warszawa – Wola, program „Starszy Pan, Starsza Pani” - komentarze


Jadka.Z
08-09-2007, 17:23
Komentarz do artykułu: Warszawa – Wola, program „Starszy Pan, Starsza Pani” (http://www.senior.pl/84,0,Warszawa-8211-Wola-program-8222-Starszy-Pan-Starsza-Pani-8221,2724.html)
--------------------
Program bardzo dobry i potrzebny. Wiele starszych osób nie wie do kogo zwrócić się o pomoc a problemy są i to czasami wydają się niemożliwe do rozwiązaniqa. Sama uczestniczyłam w takim programie, muszę stwierdzić że spotkałam bardzo kompetentych psychologów z duża wiedzą i życzliwością

Kundzia
08-09-2007, 17:49
Tylko czy te osoby będą miały odwagę zwrócić się o pomoc?Często są do tego stopnia zastraszone,że same już nie potrafią zwrócić się o pomoc,a jeszcze wstyd....bo jak tu skarżyć się na kogoś blskiego?...

Jadka.Z
12-09-2007, 09:45
To też zwracają się przeważnie gdy znoszenie przemocy przekracza ich siły. Trudno jest zwrócić się o pomoc ale żyć w zagrożeniu i upodleniu jeszcze trudniej. Kiedy znajduje sie wsparcie wiele trudności udaje sie przezwyciężyć a świat jest piękniejszy.

Anielka
12-09-2007, 10:57
Taki program powinien być przy każdej przychodni rejonowej.Starsi ludzie wierzą lekarzom.Skoro to byłoby przy przychodniach/psycholog,terapeuci/napewno miało by wieksze wziecie i ludzie by z tego korzystali.Często swoim lekarzom rodzinnym o tym mowia i oni mogliby ich kierowac na takie terapie.Pozdrawiam serdecznie i cieszę sie Jadziu,że skorzystalaś z takiej terapii.Powodzenia.6522

baburka
13-09-2007, 06:44
Tylko czy te osoby będą miały odwagę zwrócić się o pomoc?Często są do tego stopnia zastraszone,że same już nie potrafią zwrócić się o pomoc,a jeszcze wstyd....bo jak tu skarżyć się na kogoś blskiego?...
Nie mniej często nie potrafią trafnie zdiagnozować istoty swojego problemu. Zamotają się w choroby psychosomatyczne, bo one będą tłumaczyć trudność czy niemożność życia. Dadzą przyzwolenie na zło, którego doświadczają w imię wyższych uczuć z religijnymi na czele. Znajdą problemy zastępcze maskujące istotę rzeczy. Sami nie zdołają się już wyrwać z toksycznych związków, a pomoc z zewnątrz wydaje się być prawie niemożliwa. Przypomina to sytuację dziecka w patologicznej rodzinie, z tą rożnicą, że na udrękę najmłodszych ludzie reagują z większą wrażliwością.

Jadka.Z
13-09-2007, 16:22
Zgadzam się z atobą Barburko. Problemy religijne często nie pozwalają zobaczyć własnej krzywdy i dać sobie prawo do obrony a również walki o siebie.

Picasso
17-09-2007, 14:25
Bardzo dobra inicjatywa! :)