PDA

View Full Version : Koniec świata ???


destiny
21-09-2007, 23:10
Podobno, tak podobno ma nastąpić 21 grudnia 2012 roku !!!
Co Wy na to ?
Ktoś czytał może Proroctwo Oriona na rok 2012 ?

7068

Gdyby...
Gdyby tak było ? Macie jakieś plany, jak wykorzystać ten czas, który nam jeszcze został ?
Jeśli tak ma być, jak sobie taki koniec świata wyobrażacie ?

Lila
21-09-2007, 23:13
Jasne Desti.Czytam to od zeszłego roku i mam swój pogląd..
Powiem to krótko,niczym kozak doński ...raz maty rodyła...:)

an_inna
21-09-2007, 23:14
To już za pięć lat? Co można zrobić w tak krótkim czasie:D

Basia.
21-09-2007, 23:14
ale przeczytam. Ponieważ staram się na okrągło "czerpać z życia pełnymi garściami co się da" będę to robiła nadal jeszcze intensywniej. Co będzie, to będzie.

destiny
21-09-2007, 23:17
:D No...może uda mi się odciągnąć Was od "polityki" ?
A temacik fajny...można troszkę pofantazjować :D
Bo kto wie...

Basia.
21-09-2007, 23:18
:D No...może uda mi się odciągnąć Was od "polityki" ?
A temacik fajny...można troszkę pofantazjować :D
Bo kto wie...
jak wreszcie oddam swój głos na PiS ......... obiecuję, że pofantazjuję.

hannabarbara
21-09-2007, 23:22
Ja pamiętam "Końce świata" sprzed kilkunastu/kilkudziesięciu laty. Ludzie wtedy nagminnie wykupowywali cukier. Tak mnie to rozśmieszyło, że dziś powiem. Co będzie to będzie! Trudno!

Lila
21-09-2007, 23:31
I ja jak kozak doński ...raz maty rodyła....choć prognozy niektórych astronomów są niezwykle alarmujące.Ale oni opierają się na kalendarzu Majów...

Kalendarz Majów kończy się na 2012 roku. Czy jest to ostatni rok naszej planety? A może Majowie po prostu stwierdzili, że nie ma co dalej obliczać kalendarza, bo ich cywilizacja już nie przetrwa? Fakt jednak pozostaje faktem.
Jednak twierdzenie, że Majowie przepowiedzieli koniec świata na 2012 rok jest nadużyciem,bo oni wierzyli w 26.000 -ne cykle na Ziemi..
Ponoć przy końcu jednego zniszczona została Atlandyda..
Teraz mieliśmy i tsunami i różne dziwne zjawiska,ale i one występowały dawniej.Tsunami chyba również wywołał wybuch wulkanu Krakatau,o ile pamiętam z liceum..

Faktem jest,że kalendarz Majów kończy się 22 grudnia 2012 roku.No a ile lat wcześniej oni sami się skończyli?

Hydragorn
21-09-2007, 23:42
Uważam że jedyna metoda by zgładzić ludzi to przebiegunowienie i to nie samo w sobie... Podczas przebiegunowienia dochodzi do lokalnych lub nawet jak pamiętam na symulacji globalnych zaników pola magnetycznego ziemskiego lub staje się ono słabsze bo przez jakiś czas nie ma wyróżnionego bieguna magnetycznego ziemi. W takim wypadku jeśli stanie się to w niefortunny sposób i pole ziemskie osłabnie wtedy wysokoenergetyczne cząstki naładowane ze słońca nie będą dalej ulegać dyspersji na ziemskim polu magnetycznym lecz będą docierać na powierzchnię, wtedy także doświadczać będziemy zorzy w wielu miejscach. Promieniowanie to jest szkodliwe dla organizmów żywych i taka jest moja teoria na ten temat. Kiedyś ludzie mówili że przebiegunowienie sprawi że ziemia zacznie się kręcić w drugą stronę ale patrząc jak słabe jest pole magnetyczne ziemi bo indukcja jest rzędu mikrotesli i licząc ilość energii potrzebną do wstrzymania ziemi stwierdziłem ze to jest po prostu niemożliwe.

Lila
21-09-2007, 23:50
Hydragorn...hę ???:)

A przetłumacz to na polski ,ok ? Bo o zorzy to wiem.Wiem także ,że obrót w odwrotną stronę powoduje to nieszczęsne złudzenie walenia się nieba na Ziemię...
Ale niestety...Ja nie młody wilk,tylko seniorka.Wprawdzie jeżeli to się sprawdzi,to proroctwa niektórych forumowiczek ,że nie pójdę do nieba - są nic nie warte ,bo niebo przyjdzie do mnie..:)

Ps.Co to jest indukcja rzędu mikrotesli ????
Jak byłam dzieckiem,mieliśmy radio marki Tesla-czeskie.Ale to chyba coś innego ??:):)

szekla
21-09-2007, 23:51
Wprowadzenie
Piszę tę książkę w gniewie, rozpaczy i bólu. Marzenie mojego życia zostało zniweczone za sprawą szeregu odkryć. Wszystkie one dotyczą nadciągającej katastrofy, największej, jaka kiedykolwiek spotkała ludzkość. Nigdy dotychczas Ziemia nie była tak gęsto zaludniona jak dziś, zatem rozmiary zagłady będą nieporównywalne z niczym. Kiedy to pojąłem, byłem w szoku, kompletnie załamany. Nie mogłem spać przez wiele nocy. Problem ten zdominował moje życie i skierował je na nowe tory. Dotychczas całe swoje życie miałem dokładnie zaplanowane. Od lat żyłem na głodowej diecie, opartej na owocach i jarzynach. Miało to mi pozwolić osiągnąć wspaniały wiek lat 120. Zainwestowałem w kilka funduszy emerytalnych, by po przejściu na emeryturę być bogatym człowiekiem. Mógłbym wtedy przez jakieś 60 lat cieszyć się życiem! I to w dodatku w dobrym zdrowiu. Testy na zwierzętach jasno wykazały, że to jest rzeczywiście możliwe: przy głodowej diecie długość ich życia zwiększała się o 30 do 100%. Opierając się na tych danych postanowiłem zrobić to samo. Perspektywa stania się zamożnym emerytem odbywającym podróże była bardzo kusząca.
I oto nagle moje marzenie legło w gruzach. Zgodnie z książką Prorocza wiedza Majów Ziemia ma ulec zagładzie w dniach 21-22 grudnia 2012 roku. Tezy stawiane w tej książce wydały mi się prawidłowe, chociaż autor udostępnił nam tylko niewielką część wiedzy. Zgodnie z przepowiednią Majów tego dnia pole magnetyczne Słońca zmieni kierunek, co spowoduje, że Ziemia zacznie „wywracać się” a to będzie miało fatalne skutki dla rodzaju ludzkiego. Byłem głęboko zaszokowany. Czeka nas potworna katastrofa, większa niż wszystkie dotychczasowe. Czułem się jak sparaliżowany. Wściekałem się i przeklinałem z całego serca. Przecież miałem zacząć korzystać ze swoich funduszy emerytalnych dopiero od roku 2015! Dwadzieścia lat temu podpisałem klauzulę, że przed tym terminem nie podejmę żadnych pieniędzy. Zwiększało to wydatnie ogólną sumę i mógłbym żyć sobie luksusowo przez dziesiątki lat. Byłem święcie przekonany, że zrobiłem złoty interes. Tak było, zanim przeczytałem tę szczególną książkę. Od tej chwili wszystko co uważałem za pewne w życiu i wszystkie moje marzenia runęły. Postanowiłem zbadać dokładnie tę sprawę. Jeżeli taki kataklizm rzeczywiście ma się wydarzyć, musiałem mieć niezbite dowody. Chodzi przecież o przetrwanie rodzaju ludzkiego na Ziemi!
Naturalnie natychmiast zabrałem się do badań i w rezultacie udało mi się ujawnić innym groźbę nadciągającej globalnej katastrofy. Przygotujcie się na to, że w mojej książce przeczytacie o najbardziej wstrząsających odkryciach naszej nowoczesnej cywilizacji. Katastrofa naturalna, która nastąpi, przekracza radość pojmowania każdego z nas. Emerytury stracą wszelką wartość -zatem zrezygnowałem z mojej. Żaden rząd nie będzie w stanie przetrwać. Nikt w to nie uwierzy - a potem będzie już za późno. Dlatego musicie przygotować się i opracować swoją własną taktykę przetrwania.

hannabarbara
21-09-2007, 23:55
Ale mądrego chłopaka mamy w klubie. Tak nam to wszystko wytłumaczył ! Jasno i klarownie. Może takie przebiegunowanie nastąpi, ale za 5 lat. Wątpliwe.

Lila
21-09-2007, 23:59
Ale mądrego chłopaka mamy w klubie. Tak nam to wszystko wytłumaczył ! Jasno i klarownie. Może takie przebiegunowanie nastąpi, ale za 5 lat. Wątpliwe.
:confused: nie wiem co to dyspersja ..i te inne takie...

Wpadłam w kompleksy,z których mnie może wyciągnąć jedynie Hydragorn...

hannabarbara
21-09-2007, 23:59
A o jakiej to ksiązce piszesz Szeklo!

destiny
22-09-2007, 00:01
Ciekawe wywody, choć może jak i Lila nie wszystko rozumiem.
Pierwszy raz spotkałam się z taka teorią.
Na wszelki wypadek...proponuje zaciągnąć kredyty długoterminowe :D ...a potem ? Potem to mi wszystko jedno !
No chyba, że to kolejna pomyłka i co wtedy ?

***
A pamiętacie, ile razy wypowiadaliście bezwiednie takie słowa: koniec świata ?
Toż to na porządku dziennym !
Np.rachunki nie popłacone - koniec świata!
czy mam dużo pracy - mówię ci - koniec świata !

hannabarbara
22-09-2007, 00:02
Dyspersja to rozproszenie! Nareszcie, na cos mi się przydała moja wiedza biologiczna. Chyba, że mi się pokiciało. Trudno, w moim wieku wszystko możliwe.

Pani Slowikowa
22-09-2007, 00:08
Juz tych koncow bylo a bylo.. i Nostradamus i inni.. mial byc w 2000 roku i co?? Nie potrzebnie ludziska nakupowali nowych komputerow i jakis tam baniakow pelnych wody... Co za bzdura..
Kalendarz Majow konczy sie w 2012 roku?? Moze by sie nie skonczyl ale spalone zostaly wlasciwie wszystkie dokumenty wiec co my o nich wiemy ? Moze 10% tego co wiedzielibysmy gdybysmy ich nie puscili z dymem..
A poza tym nie wierze ze Bog stworzylby moja sliczna wnusie tylko po to zeby ja zgladzic.. Jezeli bedzie jakis koniec swiata kiedys to najpierw stanie sie tak ze przestaniemy sie rozmnazac..
Na koniec po co sie denerwowac? Ja nawet nie chcialabym przezyc i zyc w takich strasznych momentach...

Hydragorn
22-09-2007, 00:09
Tak dyspersja to rozproszenie w tym przypadku pole magnetyczne ziemskie rozprasza wiatr słoneczny który w normalnych warunkach docierając do ziemi byłby dla życia szkodliwy... Zaś tesla to jednostka indukcji pola magnetycznego... informuję że dziś największe elektromagnesy nadprzewodzące mają indukcję rzedu kilkudziesięciu tesli czyli ponad milion razy większą niż indukcja pola ziemskiego na jej powierzchni. Nawet oddziaływanie pola pochodzącego ze słońca nie sądzę by spowodowało jakiekolwiek katastrofalne zmiany na ziemi a już na pewno nie wywrócenie jej lub zmianę kierunku rotacji.

Hydragorn
22-09-2007, 00:15
Sądzę że prędzej ludzkość się sama wykończy... albo wojny, albo jakiś wirus, lub zniszczymy biosferę albo ostatecznie naukowcom wreszcie wyjdzie i stworzą czarną dziurę w laboratorium XD...

Karol X
22-09-2007, 00:29
Rok 2012 bedzie prawdopodobnie rokiem krytycznym,ale nawet jesli uda sie ludzkosci w jakis sposob przezyc prawdopodobna katastrofe,to juz data 13 kwietnia roku 2029,moze byc ostatnim dniem zarejestrowanym w historii swiata.
Zapytacie dlaczego?
Otoz potezna bryla skalna o srednicy 11 km zbliza sie do Ziemi.Obliczono,ze do kolizji moze dojsc wlasnie w tym dniu.
Co to oznacza?
Bryla o takiej srednicy uderzajac w ktorys z oceanow lub morz, wytworzy tsunami o wysokosci fal dochodzacych do ponad 300 metrow.
Fale takie sa w stanie splukac wszystko co znajda na swej drodze,moze jedynie Himalaje,Andy, Alpy i Kaukaz zamienia sie w wyspy.
Gdyby asteroid uderzyl w ktorys z kontynentow,to sila uderzenia bedzie tak duza,ze zmieni pole grawitacji Ziemi,lub nawet,doprowadzi do pekniecia naszego globu.
Olbrzymie masy wody z oceanow i morz wedra sie do wnetrza Ziemi,powodujac w zderzeniu z goraca lawa niesamowita eksplozje,wyzwalajac ogromne ilosci trujacych pylow i gazow.
Jesli ktos moze sobie wyobrazic wlanie cysterny wody do wielkiego pieca w hucie,to bedzie tak to wygladalo z nasza planeta.
Jest jednak nadzieja,ze bryla albo spali sie nim doleci do Ziemi,lub trzeba bedzie zmienic tor lotu asteroida,by minal Ziemie i polecial sobie w "sina dal".
W tym celu,trzeba myslec juz zawczasu jak to uczynic?
Oczywiscie to sa tylko przypuszczenia co moze byc,i to nie oznacza ze tak musi byc.

Erupcja wulkanu Krakatau 26 sierpnia 1883 r.- byla najwieksza katastrofa naturalna w dziejach ludzkosci.
Wieksza katastrofa bylo jedynie uderzenie meteorytu w rejonie Syberii kilka milionow lat temu,gdy nagle wyginely dinozaury.
Prawdopodobnie slonce zaciemnilo sie od pylow na 3lata,a spadek temperatury dochodzil do -65st Celsjusza.
Dinozaury wyginely od trujacych gazow i naglego spadku temperatury otoczenia.

jolita
22-09-2007, 01:25
http://bartek9011.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?102288

http://www.majowie.yoyo.pl/kalendarz.htm

hannabarbara
22-09-2007, 07:21
Absolutnie nie chcę się przejmować tym, co będzie za 5, czy 22 lata.Jolita ma rację. 11 września był końcem świata dla tysięcy ludzi.Groźny wypadek samochodowy, może być końcem dla jakiejś rodziny it.d.Nie czuję się odpowiedzialna za losy ludzkości.A co do dinozaurów, to swojego czasu musiałam wkuć kilkanaście przyczyn ich wyginięcia.Jedną z nich przypomniał Karol. Reszta tkwi w odchłani niepamięci. I niech już tam zostanie.7081

Dzidka
22-09-2007, 07:40
Nie boję się śmierci i nie wierzę w żadne proroctwa ani czarnowidztwa. Kocham życie i trochę żal byłoby za wcześnie odchodzić, ale...jeśli to siła wyższa... to trudno. Nie zmienię swojego życia do 2012. Żyję w zgodzie z ludźmi, kocham ludzi i ...to mi wystarczy.

http://fizykomania.w.interia.pl/zorza1.JPG

szekla
22-09-2007, 08:04
A o jakiej to ksiązce piszesz Szeklo!
a o proponowanej do przeczytania i dyskusji Proroctwo Oriona na rok 2012
Zapomniałam napisać,że całą książeczkę w formie wirtualnej mam i mogę się nią podzielić :cool:

a ja od dawna mam metodę"nie mam na to wpływu to trudno....nie ma sensu się martwić"

Dzidka
22-09-2007, 08:11
Szeklo, aby uniknąć stresów, niestety nie skorzystam, ale dziękuję. Z w/w powodu także nie oglądam horrorów, horoskopów, unikam wróżek i ...nie słucham reklam przedwyborczych ani dyskusji politycznych. Wtedy świat jest piękny i bezpieczny.

an_inna
22-09-2007, 08:19
Dzidko, Haniu, ja też:)
Przy okazji poczytałam sobie trochę o Majach ze strony podanej przez Jolę - dziękuję. I pomyśleć - nie tak dawno:D, bo w szkole podstawowej będąc, pasjonowałam się ich kulturą...

Nika
22-09-2007, 08:57
wiersza Czesława Miłosza "Piosenka o końcu świata",która przedstawia zrozumiałą dla mnie wizję Apokalipsy.
"A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni,
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już."- codziennie dla kazdego człowieka nadchodzi koniec świata-ktoś dowiedzial się o swojej nieuleczalnej chorobie, ktoś stracił dziecko, innemu spłonął dom
-te indywidualne ,jednostkowe katastrofy są dla nich apokalipsą.

Malgorzata 50
22-09-2007, 10:57
Zarty gdyby wierzyć we wszystkie końce świata to juz jesteśmy w siódmym niebie!!!!

Nika
22-09-2007, 11:45
Ale to już było..jak spiewa bodajże Rodowicz.Racja Gosiaczku.

Hydragorn
22-09-2007, 12:05
Rok 2012 bedzie prawdopodobnie rokiem krytycznym,ale nawet jesli uda sie ludzkosci w jakis sposob przezyc prawdopodobna katastrofe,to juz data 13 kwietnia roku 2029,moze byc ostatnim dniem zarejestrowanym w historii swiata.
Zapytacie dlaczego?
Otoz potezna bryla skalna o srednicy 11 km zbliza sie do Ziemi.Obliczono,ze do kolizji moze dojsc wlasnie w tym dniu.
Co to oznacza?
Bryla o takiej srednicy uderzajac w ktorys z oceanow lub morz, wytworzy tsunami o wysokosci fal dochodzacych do ponad 300 metrow.
Fale takie sa w stanie splukac wszystko co znajda na swej drodze,moze jedynie Himalaje,Andy, Alpy i Kaukaz zamienia sie w wyspy.
Gdyby asteroid uderzyl w ktorys z kontynentow,to sila uderzenia bedzie tak duza,ze zmieni pole grawitacji Ziemi,lub nawet,doprowadzi do pekniecia naszego globu.
Olbrzymie masy wody z oceanow i morz wedra sie do wnetrza Ziemi,powodujac w zderzeniu z goraca lawa niesamowita eksplozje,wyzwalajac ogromne ilosci trujacych pylow i gazow.
Jesli ktos moze sobie wyobrazic wlanie cysterny wody do wielkiego pieca w hucie,to bedzie tak to wygladalo z nasza planeta.
Jest jednak nadzieja,ze bryla albo spali sie nim doleci do Ziemi,lub trzeba bedzie zmienic tor lotu asteroida,by minal Ziemie i polecial sobie w "sina dal".
W tym celu,trzeba myslec juz zawczasu jak to uczynic?
Oczywiscie to sa tylko przypuszczenia co moze byc,i to nie oznacza ze tak musi byc.


to sila uderzenia bedzie tak duza,ze zmieni pole grawitacji Ziemi

Jezus maria nie wiem czy płakać czy się śmiać... Ziemskie pole grawitacyjne nie da się zmienić pod wpływem uderzenia. Istnienie pola jest wynikiem istnienia masy, każda masa w przestrzeni generuje pole grawitacyjne bez względu z czego jest ona wykonana. Znaczy to że "telefon komórkowy babci Jadzi i samochód Pana Czesia też się przyciągają ale mają małe masy więc bardzo słabo". Uderzenie w ziemie asteroidy nie powoduje żadnych katastrofalnych zmian w polu grawitacyjnym tym bardziej tak małego obiektu w skali ziemi, to jest absolutna bzdura. Co do pęknięcia globu to też jest niewiarygodne bo właśnie siła grawitacji spaja nasz glob w całość więc jak może pęknąć coś co trzyma się w kupie dzięki własnej sile przyciągania? To jest tak jakbyśmy mieli kulkę z gumy do żucia i oczekiwali że pęknie jak się w nią uderzy. Pęknięcia w płytach tektonicznych są oczywiście możliwe ale nie w skali całego globu.

Olbrzymie masy wody z oceanow i morz wedra sie do wnetrza Ziemi,powodujac w zderzeniu z goraca lawa niesamowita eksplozje,wyzwalajac ogromne ilosci trujacych pylow i gazow.
Jesli ktos moze sobie wyobrazic wlanie cysterny wody do wielkiego pieca w hucie,to bedzie tak to wygladalo z nasza planeta.

Za dużo science fiction... stanowczo za dużo :) Może nawet fantasy... trzeba poczekać może jak uderzy to ziemia się rozstąpi, a z otchłani tartaru wylezą demony i inne plugastwo XD hehehe

Jest jednak nadzieja,ze bryla albo spali sie nim doleci do Ziemi,lub trzeba bedzie zmienic tor lotu asteroida,by minal Ziemie i polecial sobie w "sina dal".

Obiekt o średnicy 11km nie jest w stanie spalić się w atmosferze... chyba że trafi prosto na słońce :)... A zmiana toru lotu asteroidy nie jest taka prosta, 11km średnicy to dużo i byle jaka atomówka nie da stosownego impulsu siły.

Kundzia
22-09-2007, 12:28
W 2012 bedzie koniec świata dla naszej piłki nożnej i jej kibiców,jak do tego czasu nie zdążą zbudować autostrad,stadionów,zaplecza.A jakby co,i nie doszło do mistrzostw ,to czy to dla niektórych nie będzie porównywalne z końcem świata?

an_inna
22-09-2007, 12:53
W 2012 bedzie koniec świata dla naszej piłki nożnej i jej kibiców,jak do tego czasu nie zdążą zbudować autostrad,stadionów,zaplecza.A jakby co,i nie doszło do mistrzostw ,to czy to dla niektórych nie będzie porównywalne z końcem świata? Niektórzy tak wnioskują Lucynko :) http://images12.fotosik.pl/104/2c457d92a085a8ab.jpg (http://www.fotosik.pl)

hannabarbara
22-09-2007, 13:05
Z końca języka żescie mi to zdjęły.Widocznie "nasi"uwierzyli w przepowiednie i do roboty się nie biorą. Kto zawali ma "przechlapane" do końca świata. A Hydragon to nam się udał. Czytałam kiedyś co studiuje. Informatykę? Może olimpiady z fizyki w liceum wygrywał. To miłe, że dobrze się czuje wśród seniorów.7090

Hydragorn
22-09-2007, 13:48
Fakt, szkoda tylko że koniec świata jest chyba po rozpoczęciu olimpiady a nie przed XD :)

Ja studiuję informatykę ale na wydziale fizyki i informatyki stosowanej więc wpajają nam różne dziedziny informatyki, fizyki w tym kwantową, elektronikę, matematykę a we własnym zakresie interesuję się też chemią, pirotechniką i rysownictwem :)

PS: http://img218.imageshack.us/img218/9478/rezzyjz3.jpg

W końce świata można wierzyć pod warunkiem że piszą o tym osoby uznawane w środowisku naukowym za autorytety, ktoś kto ma fizyczne dowody nadciągającego zjawiska a nie tylko przepowiednie...

Pani Slowikowa
22-09-2007, 13:52
a ta wiewiorka to co ??? Jakis supermen ktory nas obroni od konca swiata i na wlasnych wiewiorczych ramionach przesunie olbrzymi meteor??? Hi hi hi :D

Hydragorn
22-09-2007, 13:57
Nie to jest raczej coś psowatego sam nie wiem, po prostu mnie naszło i chciałem narysować coś słodko wyglądającego :)... I jeszcze jedna sprawa... wiele osób mówi do mnie Hydragon... a mój nick to HydragoRn można mówić w skrócie Hydra wiele osób tak do mnie mówi, nie obrażam się o to tylko zwracam uwagę... ach ten mój pedantyzm XD

hannabarbara
22-09-2007, 14:37
OK Młody! Miałes wybór. Mogłeś te "r" wymazać, lub się przy nim upierać. Hydra viridis to nasza jeziorna stułbia zielona. Jamochłon niewielki, lecz bardzo wybredny. Brudnych jezior nie toleruje. Ma pewne cechy wspólne z mitologiczną hydrą, ale to nie ten wątek. Tak, że ten skrót zdecydowanie odrzucam.Pozdrawiam Hydragornie!

Pani Slowikowa
22-09-2007, 14:45
Nie to jest raczej coś psowatego sam nie wiem, po prostu mnie naszło i chciałem narysować coś słodko wyglądającego :)... I jeszcze jedna sprawa... wiele osób mówi do mnie Hydragon... a mój nick to HydragoRn można mówić w skrócie Hydra wiele osób tak do mnie mówi, nie obrażam się o to tylko zwracam uwagę... ach ten mój pedantyzm XD

Rysunek fajny ;)

Karol X
22-09-2007, 17:52
Witam
Hydragornie rozlozyles moj post na czesci tak jak rzeznik w masarni rozklada prosiaka na zeberka,na schab,na karkowke, na salceson i flaki na flaczki.
My w tym watku dzielimy sie takimi spostrzezeniami na ile nas stac,z wyczytanych informacji z prasy,z zaslyszanych wiadomosci radiowych,czy telewizyjnych itd.
Ja traktuje ten watek i nie tylko ten jako dobra zabawe i kwestia czy pole ziemskiej grawitacji ulegnie zachwianiu obchodzi mnie tyle co zeszloroczny snieg.
Ty podpierasz sie naukowymi sformulowaniami, zaslyszanymi podczas wykladow na uczelni lub wygrzebanych z literatury tzw"fachowej", to dobrze tylko widzisz to forum nie jest wyzsza uczelnia,a forumowicze nie sa studentami zasiadajacymi w auli jakiegos Uniwerku,Ty zas sam nie jestes wykladowca na tym Uniwerku,wiec to czy bedziesz sie smiac czy plakac zalezy tylko od Ciebie.
Jestes typowym przykladem kapitana na "Titanicu";ktory swoja zadufaloscia zignorowal ostrzezenia pochodzace z innych statkow o mozliwosci natkniecia sie na gore lodowa.W koncu zrobiono z niego kozla ofiarnego - odpowiedzialnego za katastrofe statku.
Brak Ci po prostu wyobrazni i fantazji.
I jeszcze jedno.
Gdyby faktycznie nastapila katastrofa,to wszelkie obliczenia "Fachowcow od wyliczanek" moga sie zupelnie nie sprawdzic,gdyz nikt nie jest w stanie przewidziec skutkow takiej katastrofy.
Zaprzeczasz tez sam sobie piszac,ze obiekt jest zbyt maly,by zagrozic Ziemi,w innym miejscu piszesz,ze taki obiekt sie nie spali bo jest za duzy.......ech
Traktuj to chlopie jako dobra zabawe i pofantazjuj z nami.
Pozdrawiam i mysle,ze nie "przydepnalem Ci paznokci u stopy":)

Alsko
22-09-2007, 18:37
Wagi są pedantami.
Rety, myślał, myślał i wymyślił sobie ksywkę, hihihi :D Już wolę Grzesia lub Hydrę, bo krócej się klepie w klawiaturę...

Karolku, nie irytuj się :) Kiedy czytałam Twój post - przypomniał mi się skecz Laskowika z Teya. Pamiętacie? Skandynawia fruuuu na nasze miejsce.

Poza tym dawno temu wieczorami w Zetce była taka audycja dziwna. Mówiono np. o tzw. śpiących prorokach. Ludzie śnili wróżebne sny. No i jednemu przyśniło się, że puknie kometa gdzies tam w nasz glob, zmieni się na skutek tego nachylenie osi Ziemi. Pociągnie to za sobą m.in. zmianę klimatu u nas - pomarańczowe sady mu się pokazały. I dziwna rzecz: wykorzystają te zmiany ludzie rasy żółtej - ruszą na podbój świata przez Polskę. Nam podobno grozi tylko przemarsz. Umiejscawiał to w czasie. Chyba właśnie za 5 lat.

Nie wiem, co gorsze: koniec świata czy mali żółci ludkowie.

Na wszelki wypadek idę do baru :D

senioritka
22-09-2007, 18:41
Zaczyna być ciekawie. Panowie wykopują topory. Panie sekundują. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń.

Alsko
22-09-2007, 19:34
Czyli na co czekasz? Na koniec świata? Czy na ciachanie toporami? :D :D

akusia
22-09-2007, 19:35
Qrcze dla mnie to i dziś może być koniec świata.:D

Hydragorn
22-09-2007, 19:57
Przepraszam Karolu myślałem że te informacje są z książki jakiejś... wtedy to byłoby nie do pomyślenia lecz jeśli to Twoje przemyślenia to przepraszam za ofensywny i prześmiewczy sposób napisania posta, oczywiście zakładam że każdy z nas ma swoje zainteresowania i pasję a w reszcie spraw możemy snuć tylko domysły więc jeszcze raz przepraszam jeśli Cię uraziłem...

Alsko tak jestem wagą ciekawie się składa :)

Karol X
22-09-2007, 20:46
Zaczyna być ciekawie. Panowie wykopują topory. Panie sekundują. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń.

Panowie nawet nie mysleli o scyzorykach:D
Podajemy sobie grabe i po sprawie.
Zabic sie za to czy Ziemia bedzie przyciagac wiecej czy mniej, lub za to czy bedzie sie krecic w prawo lub w lewo?
A niech sie kreci jak chce i niech nas przyciaga,bo inaczej polecielibysmy "do nieba".

Nie gniewam sie na nikogo... jest OK.

emka46
22-09-2007, 21:50
Karol napisał do Hydragorna:Zaprzeczasz tez sam sobie piszac,ze obiekt jest zbyt maly,by zagrozic Ziemi,w innym miejscu piszesz,ze taki obiekt sie nie spali bo jest za duzy.......ech
Nawet jak się nie spali,to czy musi zagrozić Ziemi?

Nika
22-09-2007, 22:00
re Akusia-no coś Ty, a spotkanie w Warszawie?!!

Hydragorn
22-09-2007, 22:08
Karol napisał do Hydragorna:Zaprzeczasz tez sam sobie piszac,ze obiekt jest zbyt maly,by zagrozic Ziemi,w innym miejscu piszesz,ze taki obiekt sie nie spali bo jest za duzy.......ech

Ja napisałem że zbyt mały by zagrozić polu grawitacyjnemu. oczywiście uderzenie olbrzymiego obiektu wielkości księżyca wywołuje wiadomo fluktuacje w polu ale nie da się go zniszczyć to jest niemożliwe... Natomiast obiekt tego rozmiaru jest niebezpieczny bo w atmosferze się nie spali a uderzenie go o ziemie powoduje groźniejsze następstwa. Jednym z nich to podrzucenie do nieba wielkich ilości pyłu które spowiłyby nocą wielki obszar jeśli nie całą planetę, zaś fala uderzeniowa siałaby zniszczenie w promieniu wielu kilometrów.

Karol X
22-09-2007, 22:13
Emko jak sie nie spali to musi gdzies poleciec.......
Moze nas tylko tak strasza,zeby skupic nasza uwage na sprawach pozaziemskich i tym samym odciagnac nasza uwage od spraw ziemskich?
Emka ustaw szklanke na stole i rzuc w nia metalowa kulka od lozyska tocznego.Zobaczysz jaki bedzie efekt.:D

emka46
22-09-2007, 22:17
Jutro,bo dziś ne chce mi się szukać kulki.Efekt opiszę/

Karol X
02-10-2007, 18:35
:D http://www.youtube.com/watch?v=-YSRFqr4xpc&mode=related&search=

an_inna
02-10-2007, 19:16
Zgadza się Karolu, the true horror - a ja to obejrzałam przed snem :confused:

juliaGie
09-03-2008, 12:48
Hydragorn chciałabym z tobą porozmawiać na ten temat. Widzę, że podchodzisz do tego w jak najbardziej neutralny sposób. Być może będzie to z mojej strony egoistyczne ale potrzebuje kogoś kto w moich oczach obali tę teorię, ponieważ od kąd się dowiedziałam o tym całym końcu świata ta myśl bezustanie krąży po mojej głowie. to jest mój e-mail juliaGie@interia.pl. Proszę napisz do mnie

kufa86
20-04-2008, 23:52
[B]Podobno ma nastąpić 21 grudnia 2012 roku !!!
Co Wy na to ?



Gdyby tak było ? Macie jakieś plany, jak wykorzystać ten czas, który nam jeszcze został ?
Jeśli tak ma być, jak sobie taki koniec świata wyobrażacie ?
Już Nostradamus to wyproroczył.
Koniec świata ma się zacząć na Olimpiadzie w Chinach.
Czas zacznie biec wstecz, wszyscy będą coraz młodsi i umrą, a właściwie to wrócą do narodzin i dalej do życia płodowego.
Prawdziwy koniec to będzie orgazm rodziców.

Lila
21-04-2008, 00:02
No do innych wcieleń,aż do czasu Adama,który z zazdrości o węża ,dokuczył niewinnej kobiecie..

kufa86
21-04-2008, 00:15
No do innych wcieleń,aż do czasu Adama,który z zazdrości o węża ,dokuczył niewinnej kobiecie..
Adam nie miał węża, bo
1. nie pochodził z Krakowa
2. nie miał kieszeni

co do osobistego pytona to był OK.
To ta Ewa zapatrzyła się na goryla z sąsiedztwa, czym dała początek zazdrości uosobionej przez poczętego Kaina.
Odtąd mamy czynnik Rh we krwi (nie wszyscy).

Lila
21-04-2008, 00:24
Rh ? Nie wszyscy ?