PDA

View Full Version : Plotki historyczne


Pani Slowikowa
28-09-2007, 18:28
Zapraszam do wpisywania prawd i nie prawd o ludziach i wydarzeniach w dalszej i blizszej przeszlosci..
Mam nadzieje ze bedziemy sie dobrze bawic..

Na poczatek .. czy wiecie ze..... podobno w 16 wieku polska szlachta wybrala kiedys na krola Rzeczpospolitej Obojga Narodow czlowieka religii starozakonnej.. Rzadzil az 4 dni wydajac kilka edyktow poprawiajacych role Zydow...
Nazywal sie Saul Wahl..

Lila
28-09-2007, 18:52
która prowadzi schronisko dla 400 psów..

Ciekawe ile edyktów wydał ten cwaniaczek.Bo całkiem niedawno nacja ta skorzystała na romansie króla Kazimierza Wielkiego z Esterką.Osadził on ją bliziutko Wawelu,rozpustnik jeden,w dzielnicy która na jego pamiątkę nazywa się Kazimierz...

W ogóle był to król niezwykle romansowy,który miał ojca większego jako człowieka od siebie,choć konusa..
I tu uwaga zwolenniczki matki kurki,wyśmiewającej się ze wzrostu kaczek; Łokietek był jeszcze niższy !!!
I śmierć miał ciężką,bo państwo zostawiał w rękach młokosa bez zasad.I błagał biedny książe o wyrozumiałość - panów krakowskich...
A patrzcie.Jak dobrze skończył....ów młokos..

O tym królu można w nieskończoność.Umarł bezpotomnie ,zostawiając pięciu synów co najmniej.:D

Pani Slowikowa
28-09-2007, 19:24
która prowadzi schronisko dla 400 psów..

Ciekawe ile edyktów wydał ten cwaniaczek.Bo całkiem niedawno nacja ta skorzystała na romansie króla Kazimierza Wielkiego z Esterką.Osadził on ją bliziutko Wawelu,rozpustnik jeden,w dzielnicy która na jego pamiątkę nazywa się Kazimierz...

W ogóle był to król niezwykle romansowy,który miał ojca większego jako człowieka od siebie,choć konusa..
I tu uwaga zwolenniczki matki kurki,wyśmiewającej się ze wzrostu kaczek; Łokietek był jeszcze niższy !!!
I śmierć miał ciężką,bo państwo zostawiał w rękach młokosa bez zasad.I błagał biedny książe o wyrozumiałość - panów krakowskich...
A patrzcie.Jak dobrze skończył....ów młokos..

O tym królu można w nieskończoność.Umarł bezpotomnie ,zostawiając pięciu synów co najmniej.:D
Niestety ale nie wiem dokladnie jakie to byly edykty ale.. majac konszachty z Radziwilami zrobil on sam olbrzymi majatek na dystrybucji soli wielickiej na Litwie..

A mlokos Lokietka ? .. Taki nasz rodzimy Henryk VIII
A co Esterka wyrwala mu z brzucha to dotychczas chyba czujemy.. No coz musial jakos zaplacic za te kredyty prawda?
Jednej rzeczy nie rozumiem dlaczego nie ozenil sie z kobietami z ktorymi mial synow.. Przeciez rozwod z "powodu smierci" nie byl dla niego czyms niemozliwym..

Lila
28-09-2007, 19:30
Owych synów miał z Cudką ,żoną rycerza Niemirzy ,którego wysłał z misją nader niebezpieczną.....coś jak teraz do Afganistanu,tylko z mniejszymi szansami przeżycia,co rzuca trochę inne światło na postać tego króla..
Nie mogli dziedziczyć korony synowie z lewego łoża,zrodzeni z czyjejś żony....:D

A legalne związki mu nie wychodziły.Pamiętacie Rokiczanę ? Jaką niespodzianeczkę mu zrobiła w noc poślubną.? Cud ,że nie zdążył dostać świerzba od niej,bo zgoła inaczej wyglądałby na portrecie Matejki..
A Europa turlałaby się ze śmiechu....:D

Basia.
28-09-2007, 20:08
myślę, że będzie cieszył się powodzeniem na forum.

Pani Slowikowa
28-09-2007, 20:30
Owych synów miał z Cudką ,żoną rycerza Niemirzy ,którego wysłał z misją nader niebezpieczną.....coś jak teraz do Afganistanu,tylko z mniejszymi szansami przeżycia,co rzuca trochę inne światło na postać tego króla..
Nie mogli dziedziczyć korony synowie z lewego łoża,zrodzeni z czyjejś żony....:D

A legalne związki mu nie wychodziły.Pamiętacie Rokiczanę ? Jaką niespodzianeczkę mu zrobiła w noc poślubną.? Cud ,że nie zdążył dostać świerzba od niej,bo zgoła inaczej wyglądałby na portrecie Matejki..
A Europa turlałaby się ze śmiechu....:D

Ten maz Cudki przezyl wycieczke??
A z Esterka mial chyba tez dzieci?

Pani Slowikowa
28-09-2007, 20:33
Ciesze sie ze ci sie podoba.. Mam nadzieje ze innym tez.. :)

Lila
28-09-2007, 21:02
:D a pamięć trudno mi wysilić ,bo oglądam ''Tajemnicę twierdzy szyfrów '' ,a posiłkować się jak wiesz nie lubię,to rycerz Niemirza wziął i poległ...był..co zresztą było zamiarem naszego królika..
O dzieciach z Esterką nic nie wiem.Byłby to cyrk historyczny,bo dziecko Żydówki zawsze jest Żydem...a jako takie byłoby mocno ukrywane...ale wszystko być może...

Natomiast Krystyna Rokiczana była mieszczanką z Pragi - a więc małżeństwo, które z nią zawarł było głupotą godną Leppera a nie Piastowicza..Piękna to była niewiasta i miała zasady.Najpierw ślub...potem siup...
Królik się napalił i ożenił po kryjomu.Potem zabrał Krysię na Wawel.Sypialnia królewska,Kazik podniecił się jak później...znacznie później ,ojciec dyrektor na widok maybacha ,i wziął piękną Krystynę w obroty,że tak się wyrażę..
Musiał obracać nią niczym żarnami co najmniej,bo w czasie miłosnej szamotaniny spadła jej z głowy .....:D ...peruka i stanęła biedaczka przed nim ,niczym protestujący w Birmie mnich buddyjski,tyle że goły...całkowicie...
Okazało się,że miała świerzba.Taka odmiana...
Widzicie to ?
Uciekł podobno z krzykiem.Dopiero straż zatrzymała go za giezło na moście zwodzonym,bo o mało co wpadłby do fosy.Dostał trochę po pysku,zanim wyjąkał....precz ciury,jam wasz król...Kazio jestem....co ,Kazia nie znacie ? Pojawiam się i znikam...puszczaj chamie !!!

I koniec małżeństwa.Rano wysłał nieszczęsną małżonkę do Pragi razem z peruką.Unieważnienie ślubu w Watykanie kosztowało podatników nieco,tylko była cenzura i nikt się nie buntował..Także nie musiał robić debaty z następcą.Wystarczyło tego następce jakoś tam wydłubać,co mu się nie udało...
Klątwa...ani chybi klątwa.Za Klarę Zanównę z Węgier...
Ale o tym może innym razem...co ?:D

Alsko
28-09-2007, 21:14
No i rozbawiła Lila tumana historycznego, czyli mnie :-))
Nawet Znikającego tu wetknęła, hahaha!

Pani Slowikowa
29-09-2007, 14:21
i wez tu nie uwierz w reinkarnacje:D :D :D
Przeciez to jasne jak slonce!!

Nika
29-09-2007, 14:23
http://www.fothost.pl/upload/07/39/6c8deab2_Barbara.gif (http://www.fothost.pl)
-przez wieki funkcjonowała w społeczeństwie polskim plotka o otruciu Barbary przez nienawidzącą jej królową Bonę.Prawda jeet mniej romantyczna-dziś wiadomo,że żona Zygmunta Augusta zmarła przedwcześnie na raka szyjki macicy.

Lila
29-09-2007, 17:39
...leczyły zaklinaczki.Później odbędą się na takie kobiety polowania i będą one ginąć na stosach..

Plotka w ówczesnej Rzeczpospolitej mówiła,że jedna z nich,niejaka Zuzanna ,była przyczyną śmierci nieszczęsnego wdowca - Zygmunta,który z Wawelu zrobił sobie zamtuz ..
Gdy zastąpił ją Barbarą Giżanką,która urodziła mu córkę / wątpliwe czy była jego / owa Zuzia sypała groch na rozżarzone węgle ,co miało spowodować chorobę i śmierć niewiernego...

I tak jak i Kazimierz ,tak i Zygmunt zeszli ze świata bezpotomnie ,kończąc dynastie..
I obaj byli wielkimi miłośnikami uciech tak zwanych cielesnych.Ironia losu...

Pani Slowikowa
30-09-2007, 16:26
Jozefa Simmlera: "Smierc Barbary Radziwilownej"
Jaka ona byla mloda.. miala dopiero 30 lat.. czy to mozliwe zeby miala juz raka szyjki?? Mowia ze byla piekna, szczupla i miala nawet biale zeby ( w tych czasach rzadkosc) )
Acha i byla "wysoka" ( 162cm):D
No to ja tez jestem wysoka hi hi hi hi
A krolowej Bonie... no to dopiero by bylo plotek...


Obrazu nie moge wsatwic bo nie funkcjonuje ImageShack :mad:

Lila
30-09-2007, 21:32
Miała raka bez wątpienia.Prawdopodobnie spowodowała to sama jakimiś straszliwymi metodami leczenia bezpłodności.
Hmm,ta jej bezpłodność była wątpliwa,bo to Zygmunt August chyba nie był w stanie spłodzić cokolowiek.
Jego ostatni wybryk - córka z Giżanką...no,nikt go o ojcostwo nie posądzał poza nim samym..Nawet jakby,żadnych praw nie miała,a jego własna rodzona siostrzyczka - Anna Jagiellonka,nazwała dziecko -''szczenięciem ''..
Fajna rodzinka ,nie ?
A sama Anna biedaczka była paskudna ponoć ,że psy za nią wyły i Stefan Batory,jej późniejszy mąż,gdyby mógł to w sypialni nakrywałby ją Gazetą Wyborczą..
A tak to musiał na nią patrzeć i biedak wolał lecieć najechać Rosję,co mu miło do tej pory wspominamy,niż siedzieć w domu..
Jest taki obraz Matejki -Batory pod Pskowem.Widać na nim,że król był chory.Te oczy przymknięte do połowy...ten wyraz zmęczenia .Może chorował na nerki ??
Osobiście uważam,że za jego czasu mieliśmy najlepiej działającą dyplomację.Polskie poselstwo na każdym dworze europejskim czyniło zaszczyt samą swoją obecnością.
To z jego szkoły ,poźniej już za Wazy polskie poselstwo dyktowało Elżbiecie Tudor warunki,po których wściekła królowa podarła na sobie suknię...:D

No tak,ale mieliśmy o Bonie...:)

urszula-kol
01-10-2007, 09:38
Asia, Lila świetne jesteście.Historia to był dla mnie przedmiot nie do opanowania i znienawidzony, za co winię trochę nauczycielkę,która bazowała tylko na suchych faktach i datach. Czytam z wielką ciekawością.

Lila
01-10-2007, 10:27
Urszulko,nic nie ma ciekawszego jak historia ..:)...ale są źli niektórzy jej nauczyciele...
A szczególnie historia własnego kraju,z której możemy być dumni...jeżeli tylko popatrzymy na tych,którzy minęli bez przesadnego pietyzmu.Ot zwykli ludzie.Kochali,nienawidzili,popełniali błędy i kłócili się na sejmach tak jak teraz..

Ale czy jest drugi kraj na świecie,że władca był pomazańcem Bożym i pewny był ,że umrze własną śmiercią.? No ,był zamach na króla Poniatowskiego,ale to był kochanek władczyni wrogiego państwa i ojciec jej dziecka..

A jaka dzicz była w Europie ? Francja,Anglia ,Italia ? O Rosji nawet nie wspomnę..Sztylet,topór i trucizna.Oto szacunek dla władzy królewskiej.
A nasza solidarność w godzinach próby ?
Naprawdę,możemy być dumni iż urodziliśmy się na polskiej ziemi...:)

urszula-kol
01-10-2007, 12:32
Patrząc wstecz, czyli na historię naszego kraju, Polacy to wspaniały Naród.Lila dzięki za Twoje wszystkie "wywody
i krótkie wstawki" z literatury i historii. Wspaniałe, czytam je z wielką przyjemnością i zaciekawieniem.Lubię też czytać książki historyczne i biografie.W szkole średniej nie dane mi było polubić historii, czego żałuję.

Nika
01-10-2007, 12:37
http://www.fothost.pl/upload/07/40/f9e89afa_bona.jpg (http://www.fothost.pl)
-teściowa Barbary Radziwiłłównej,przybyła do Polski w wieku 24 lat i poślubiła starszego o 27 lat Zygmunta.Choć pochodziła z południa Włoch miała złote włosy i brązowe oczy,uchodziła za piekną kobietę.Urodziła 4 córki/ wszystkie zasiadły na europejskich tronach/ i 2 synów,przeżył jeden-ostatni król z dynastii Jagiellonów.

Pani Slowikowa
01-10-2007, 13:53
A znasz historie lalki ktora Bona jako 17latka dostala od Lukrecji Borgi...?? Lalka ta miala wlasciwosci malego robota i byla szczytem tamtejszej techniki.. Niestety zamiast byc zabawka dla dziewczynki.. byla raczej manekinem do miniaturowych kopii wszystkich przepieknych strojow Lukrecji..
Wlasciwie majac lat 17 to na tamte czasy ja tez chyba bardziej interesowalabym sie slicznymi sukniami niz lalkami..

iwo1111
01-10-2007, 14:37
http://img111.imageshack.us/img111/3496/simmlersmiercst0.jpg (http://imageshack.us)
"Śmierć Barbary Radziwiłłówny"

Pani Slowikowa
01-10-2007, 14:54
Nie moglam wczoraj wstawic tego pieknego obrazu...

Spojzcie jaka byla mlodziutka Bona Sforza.. a jej temperamencik widac juz nawet na tej podobiznie ..prawda?

Troche sie z nia identyfikuje..ta mina... psia kosc nigdy nie wiadomo z ta reinkarnacja ... dlaczego w wieku lat 3 ... ja imitowalam wloski jezyk? Skad moglam go znac???Smiechu bylo co nie miara..

http://img110.imageshack.us/img110/3226/bonasforzayoungxs6.jpg (http://imageshack.us)

Lila
01-10-2007, 16:04
Asiu,po prostu miałaś chwile jasnowdzenia.Już w tym wieku,wybierałaś się za mąż za Włocha...:)
Przypominam Ci,że księżniczka Bari świetnie jeździła konno.
Chociaż ...gdyby...
W historii najbardzie frapujące jest to gdybanie,bo jak świat światem ,ludzkością rządził przypadek..
Gdyby Bona nie wybrała się w 7-mym miesiącu ciąży konno na polowanie do puszczy Niepołomickiej....gdyby z konia nie spadła,zgoła inaczej potoczyłąby się historia Polski.Zygmunt miałby brata,który po jego śmierci odziedziczyłby tron Jagiellonów..Dynastia mogła jeszcze długo trwać..

Zresztą mogło jej w ogóle nie być na tronie Polski,gdyby Kazimierzowi Wielkiemu udało się zrobić synów Aldonie,a nie cudzej żonie...:)...I znowu - gdyby...

Pani Slowikowa
01-10-2007, 17:40
Asiu,po prostu miałaś chwile jasnowdzenia.Już w tym wieku,wybierałaś się za mąż za Włocha...:)
Przypominam Ci,że księżniczka Bari świetnie jeździła konno.
Chociaż ...gdyby...
W historii najbardzie frapujące jest to gdybanie,bo jak świat światem ,ludzkością rządził przypadek..
Gdyby Bona nie wybrała się w 7-mym miesiącu ciąży konno na polowanie do puszczy Niepołomickiej....gdyby z konia nie spadła,zgoła inaczej potoczyłąby się historia Polski.Zygmunt miałby brata,który po jego śmierci odziedziczyłby tron Jagiellonów..Dynastia mogła jeszcze długo trwać..

Zresztą mogło jej w ogóle nie być na tronie Polski,gdyby Kazimierzowi Wielkiemu udało się zrobić synów Aldonie,a nie cudzej żonie...:)...I znowu - gdyby...

Barbary Radziwilownej to..... jest prawdopodbienstwem ze to nie byl rak... a autopsia mogla wykazac rtec we krwi...A wiecie dlaczego??? Bo ta rtecia kiedys leczylo sie kile.. Mezulek ja mial i zonce swoje mlodej i slicznej ..dal. Taki prezent slubny.. Kila spowodowala rowniez jego bezplodnosc..
Pytanie tylko : jezeli tak faktycznie bylo to dlaczego on zyl sobie z ta kila jakby nigdy nic??

Lila
01-10-2007, 19:10
No wiesz,żyli dawniej z tą kiłą sobie przydługo...

Nie zmarła Barbara na kiłę z całą pewnością,bo miała ogromne krwawienia.To są objawy raka,niestety...
Takie krwawienia miała również idąca na szafot Maria Antonina.I to było jej głównym zmartwieniem w godzinie śmierci;aby gawiedź nie śmiała się z plam krwi na jej sukni...

Królowa Marysieńka również złapała kiłę od swojego pierwszego męża -Jana ''Sobiepana '' Zamojskiego.Tego od Niderlandów w Potopie.Wielki z niego był rozpustnik i zaraził swą młodziutką małżonkę.Po zawarciu związku małżeńskiego z Sobieskim i będąc w ciąży ze swym pierworodnym Jakubem,leczona była również rtęcią..
Ten potraktowany rtęcią królewicz Jakub był zawsze słabego zdrowia i biedak nie miał miłości swej matki.Co najmniej ,jakby to był jego wina...
A co z Sobieskim ? I to jest zagadka.Następne dzieci rodziły im się zdrowe.I czy człowiek z syfilisem byłby w stanie drałować tyle kilometrów pod Wiedeń i ratować cesarza Leopolda ? I wykończyć Kara Mustafę ?
No z tym ostatnim głupio mu poszło..
Powinien pozwolić,aby Kara Mustafa zrobił Leopoldowi kęsim i jego cesarską główkę rzucił pod nogi sułtanowi i padyszachowi.Absolutnie!!!
Za 100 lat Austria wzięła udział w rozbiorach Polski,których nigdy nie uznała Turcja !
No,ale od czasów tej wyprawy pijemy kawę po turecku i jemy jajka po wiedeńsku..:):)

nutka
01-10-2007, 23:59
Otworzyłyście wspaniały wątek, zresztą Lila znana jest i gdzie indziej ze świetnych opowieści historycznych. Nie wszystko łapię, bom tuman historyczny, ale się staram. Co do Barbary, myślę, że jej chorobę wywołał wirus brodawczaka (na którego ostatnio wynaleziono szczepionkę) zarażenie którym jest efektem kontaktów z wieloma partnerami - tak dziś jak i przed wiekami

emiliaplater
02-10-2007, 04:27
Z historii byłam nie bardzo, mam wybiórczą wiedzę (to wszystko przez nudne podręczniki i złego nauczyciela w liceum ;).
Nie wiem czemu, ale interesują mnie krwiożercze kobiety - władczynie... Taka na przykład Elżbieta Batory czy Katarzyna Medycejska. Ta pierwsza oczywiście była gorsza, ale druga też niczego sobie - w końcu to chyba ona stała za Nocą Sw. Bartłomieja?! Bardzo podobał mi się film "Królowa Margot", ktory o tym opowiada. Katarzynę rewelacyjnie zagrała włoska aktorka, Virna Lisi!

Nika
02-10-2007, 09:34
7595-dzięki temu,że Henryk Pobożny miał 6 palców u lewej stopy, żona mogła zidentyfikować jego ciało/bez głowy/ po bitwie pod Legnicą w 1241 roku!

Lila
02-10-2007, 09:43
Z chęcią poczytam co nie co o tych kobietach,ale pisać o nich nie będę,bo ich zwyczajnie nie lubię...
Tak już mam,że jak nie lubię jakiejś postaci historycznej,to nawet jak mi -rzecz oczywista - nic złego nie zrobiła,to się nią nie zajmuję..:D
Te dwie,to wstrętne okrutnice.Gorsza oczywiście Batory,bo uwielbiała torturować osobiście.Co za babiszcze wstrętne,choć wielkiej urody ponoć,co uwielbiało obcinać nosy i uszy służbie.
Zamordowanie małżonka jej wybaczam.Zrobiła to humanitarnie-przez otrucie,a chyba każda kobieta wie,jak może wnerwić nas długoletni dozgonny towarzysz.
Elżbieta Batory zrozumiała to dosłownie.Jak dozgonny to dozgonny.:D
Śmierć miała też nienadzwyczajną.Głodową jak i nasz Maćko Borkowic,ale bez tego romantyzmu słowiańskiego.
Nasz przynajmniej dostawał wiązkę siana dziennie - co było zemstą Wiatronogiego Boga Koni- bo ileś tam zajeździł na śmierć.
A Elżbieta ?
Powinna dostawać świńskie uszy ,żeby zrozumiała jak uszy są potrzebne.A ją zwyczajnie zamurowano.Nudy....

Natomiast co innego nasze rodaczki !!
Te bywały bardzo okrutne,ale z jakimś takim wdziękiem lechickim.Mam ci ja dwie ukochane.
Ponieważ jesteśmy akurat w czasie Bony,Lukrecji Borgii / ją lubię:D /i ostatnich Jagiellonów,więc pamiętajmy o sułtance Roksolanie ,zwanej Hurrem -czyli uśmiechnięta,radosna..
Jako czteroletnia Oleńka Lisowska,została uprowadzona z jasyrem .Kupiła ją osobiście matka sułtana Sulejmana,wychowała do lat 13 i ofiarowała synowi zamiast np.labradora..
No wiadomo,rodaczka.Po paru latach sułtan jadł jej z ręki.Została jego pierwszą żoną,poprzedniczkę zsyłając na bezrobocie i każąc udusić jej syna..następcę tronu,aby zrobić miejsce dla jednego ze swoich...
Sulejman zakochał się jak licealista.Pisał nawet dla niej sonety,wznosił budowle na jej życzenie i nosił ją prawie na rękach.Nie muszę dodawać,że biedny harem leżał odłogiem...

No starczy jakby co,bo plotki odchodzą jak w maglu....:D moja paniusiu...

Kundzia
02-10-2007, 09:48
Czytając ten wątek przypomina mi się ostatni rok nauki historii w technikum.Wtedy to nowy profesor ,pasjonat historii Francji i Angli ,zamiast wbijać nam do głowy suche daty i fakty opowiadał wspaniałe historie.Szkoda,że tak mało z nich pamiętam.Dziękuję wszystkim opowiadającym te ciekawe,ale jak mało znane historie.

Alsko
02-10-2007, 10:24
Ja chcę więcej! Jestem tuman w tej dziedzinie.
Bardzo sprytnie stworzyłam sobie ideologię, że historii nie należy się uczyć, bo naświetlana i manipulowana.

W ten sposób miałam dwa przedmioty do obrobienia mniej :D
Historię - bo Wielki Brat w materii miesza. Oraz chemię - bo nie do pojęcia przez mały rozumek. Tak mały, że nie zauważył, że fizyka i matma jakoś mu się bez trudu mieści.:)

Jakim sposobem szkołę ukończyłam, nie wiem do tej pory.

an_inna
02-10-2007, 10:36
Ja chcę więcej! Jestem tuman w tej dziedzinie.
Bardzo sprytnie stworzyłam sobie ideologię, że historii nie należy się uczyć, bo naświetlana i manipulowana.
W ten sposób miałam dwa przedmioty do obrobienia mniej Historię - bo Wielki Brat w materii miesza. Oraz chemię - bo nie do pojęcia przez mały rozumek. Tak mały, że nie zauważył, że fizyka i matma jakoś mu się bez trudu mieści.
Jakim sposobem szkołę ukończyłam, nie wiem do tej pory.
Ciekawe Alusiu - mój rozumek nawet fizyki nie tolerował, nie zauważając, że matematyka mieści mu się bez trudu i z rozkoszą :D Historię nasza histeryca próbowała nam przemycić po plotkarsku, ale talentu Lili jej zabrakło i w sumie te wszystkie prawe i lewe łoża były strrrasznie nudne. Jak wszystko co trzeba zapisać i na blaszkę wykuć. Teraz z ciekawością, w małych dawkach...

Alsko
02-10-2007, 10:54
miałam po prostu więcej szczęścia do nauczycieli :) I fizyka, i matematyka, i wielu, wielu innych.

A z chemią byłam na bakier, bo miałam duże luki, taki rocznik... parszywie namieszała wojna...

Nika
02-10-2007, 11:19
najdłużej z polskich władców żył -Stanisław Leszczyński /88 lat i 4 mies./, a najdłużej panował Władysław Jagiełło/ 48 lat i 4 mies./.Najmłodszym podczas koronacji był Zygmunt August/9lat i 7 mies./, a najstarszym Władysław Łokietek /59l. i 4 mies./.Najwięcej małżeństw zawarli/4/-B.Chrobry, K.Wielki i W.Jagiełło. Zaś najwiecej legalnego potomstwa miał Jan III Sobieski /14/.Z kolei Augudt II Mocny, znany z licznych podbojów miłosnych , społodził ponoć 355 dzieciaków. Niektórym nadał tytuły szlacheckie i obdarował majątkami ziemskimi.

Pani Slowikowa
02-10-2007, 14:28
Z historii byłam nie bardzo, mam wybiórczą wiedzę (to wszystko przez nudne podręczniki i złego nauczyciela w liceum ;).
Nie wiem czemu, ale interesują mnie krwiożercze kobiety - władczynie... Taka na przykład Elżbieta Batory czy Katarzyna Medycejska. Ta pierwsza oczywiście była gorsza, ale druga też niczego sobie - w końcu to chyba ona stała za Nocą Sw. Bartłomieja?! Bardzo podobał mi się film "Królowa Margot", ktory o tym opowiada. Katarzynę rewelacyjnie zagrała włoska aktorka, Virna Lisi!

Teraz historycy zaczynaja rehabilitowac nadwyrezona reputacje Katarzyny Medycejskiej.. Okazuje sie ze wiele zbrodni jej przepisanej byly organizowane bez jej wiedzy..
Mezczyzni ( spisujacy "historie") nie moga sie doczekac aby zmieszac z blotem jakas kobiete... szczegolnie taka ktora ma wladze w reku i tej wladzy pilnuje...

Pani Slowikowa
02-10-2007, 17:13
jezeli okrutna Erzsebet zostala skazana na smierc glodowa i zamurowana w wiezy... to jakim cudem przezyla tam az 3 lata??

Lila
02-10-2007, 18:42
Asiu,tak na szybko..
Mówisz o Elżbiecie Batory ?
Ja nie pamiętam,czy w wieży.Ale na pewno pamiętam,że przeżyła coś koło miesiąca.Trochę dłużej jednak Maćko Borkowic na tym sianie i....własnych palcach..

Pani Slowikowa
02-10-2007, 20:13
Widzisz jak to jest z ta historia... Raz ktos mowi tak a raz inaczej..
Ja wyczytalam ze wampirzyce Bathory nie skazano na smierc tylko na dozywocie zamurowana w pokoju.. bez okien i drzwi..tylko z malym otworem wlasnie na podawanie posilkow.. Wszystkich jej pomocnikow scieto..tylko jej jednej nie..
Ona wytoczyla krew co najmniej z 400 mlodych dziewczyn i kapala sie wniej.. Taki kosmetyk.. dla utrzymania swiezej skory.. no bo po 40stce to juz trzeba troche o siebie zadbac..

Lila
02-10-2007, 20:35
...jakaś prawda jest.Choć wydaje mi się ,że ta ilość ofiar jest przesadzona.No bo skoro są przekazy ,że jedną ze służących zaczęla pożerać żywcem ?
Jak niby miałaby to robić ? Bez soli,pieprzu widelca i noża ?:D
To wszystko przez to,że ta węgierska arystokracja kochała się rozmnażać we własnym gronie.Stąd te dewiacje..

Przy tym wszyskim,moje kochaniutkie,ta Poppea - żona Nerona,to czysta niewinność.Ona zmarszczki usuwała za pomocą oślego mleka.Sama nie była mądrzejsza od jednej ze swych pięciuset oślic,ale zdecydowanie mniej okrutna niż panie chrześcijańskie...

A taka pani de Montespan ? Długoletnia faworyta Ludwika XIV ? Urodziła mu siedmioro dzieci ,to i trochę jej uroda przywiędła.Nikt ją nie złapał za rękę,ale była podejrzewana o udział w czarnych mszach,gdzie ją odmładzano krwią małych dzieci .
Wierzyć czy nie ?
Jeżeli to jest prawda,to została ukarana .Jej miejsce przy boku króla zajęła pani de Maintenon,guwernantka ich dzieci..:D

Swoją drogą ,moja pani...co one widziały w tym królu ? Podobno śmierdział niemożebnie.Czy był na coś chory ? Nie wiadomo.Ale śmierdział z całą pewnością.

Nooo,ale dla krola Słońce to można zakryć twarz perfumowaną chusteczką,wstrzymać oddech...i miłościwy panie,róbta co chceta...:)

Karol X
02-10-2007, 20:58
Szlachta i magnateria(XVI-VIIIw)wielu krajow nie grzeszyla czystoscia.
Wacpanny wychowywane w szlacheckich palacach i dworach,przejmowaly niejako w schedzie od swoich mam,cioc,babek ten paskudny brud.
O szlachcicach i magnatach to mozna powiedziec,ze smierdzieli jak tchorze.Oczywiscie nie wszyscy.
Owszem zmieniali czyste ubrania,nawet czesto...tyle,ze na brudne,przepocone cialo.
Powszechnie utarlo sie powiedzenie,ze jesli "ubranie brudne,to cialo juz czyste".
Krol Ludwik XIV przyjmujac delegacje innego monarchy
tak niesamowicie smierdzial,ze wyslannicy krolewscy oddajac poklony zlozyli jedynie dary i spiesznie opuscili sale przyjec,nie wyjasniajac nawet celu przybycia z wizyta.

Jakze inaczej sie miala sprawa higieny w starozytnej Grecji czy Rzymie.

Lila
02-10-2007, 21:09
No i patrzcie kochani .Jak one musiały cierpieć ,żeby zostać faworytą ?
Myślę ,że Maria Teresa ,żona Ludwika,była wdzięczna jego kochankom,że pozbyła się smrodziucha z łóżka...:)
Tylko tych dzieci to on narobił ogromnie.Ale stać go było.A i tak Delfin był tylko jeden..

Pani Slowikowa
02-10-2007, 21:24
Szlachta i magnateria(XVI-VIIIw)wielu krajow nie grzeszyla czystoscia.
Wacpanny wychowywane w szlacheckich palacach i dworach,przejmowaly niejako w schedzie od swoich mam,cioc,babek ten paskudny brud.
O szlachcicach i magnatach to mozna powiedziec,ze smierdzieli jak tchorze.Oczywiscie nie wszyscy.
Owszem zmieniali czyste ubrania,nawet czesto...tyle,ze na brudne,przepocone cialo.
Powszechnie utarlo sie powiedzenie,ze jesli "ubranie brudne,to cialo juz czyste".
Krol Ludwik XIV przyjmujac delegacje innego monarchy
tak niesamowicie smierdzial,ze wyslannicy krolewscy oddajac poklony zlozyli jedynie dary i spiesznie opuscili sale przyjec,nie wyjasniajac nawet celu przybycia z wizyta.

Jakze inaczej sie miala sprawa higieny w starozytnej Grecji czy Rzymie.

Ale ten smrod to chyba pochodzil od mieszaniny perfum i potu bo w tych czasch nagminie sie perfumowano..
Zreszta moze cos w tym jest z tym smrodem czyli naturalnym zapachem czlowieka...musialo w nim byc cos ponetnego.. tak jak u zwierzat..:)
Taki Napoleon.. jak wracal do swojej Jozefiny to juz trzy dni na przod slal wiadomosc aby sie nie myla bo on przyjezdza hi hi hi hi:D

Karol X
02-10-2007, 21:28
Te faworyty krola tez nie byly czyscioszkami."Dusily"smrodek roznymi pachnidlami.
Zreszta,moze nie czuly smrodu,skoro ten zapach nie byl im obcy?
A choroby kobiece wlasnie z takich zrodel pochodzily.

Pani Slowikowa
02-10-2007, 21:31
Te faworyty krola tez nie byly czyscioszkami."Dusily"smrodek roznymi pachnidlami.
Zreszta,moze nie czuly smrodu,skoro ten zapach nie byl im obcy?
A choroby kobiece wlasnie z takich zrodel pochodzily.


pochodzily ze smrodu??/

Karol X
02-10-2007, 21:37
Oj Aska nie udawaj,ze nie wiesz o co biega.
Pochodzily z brudu rzecz jasna.

Lila
02-10-2007, 21:54
No tak...chyba ze smrodu całkiem to nie ...

Ale teraz z innej beczki.
Pachnidła .Piżmo,olejek różany...mmmmm...przywożone z dalekiej Arabii,na które starożytne Rzymianki wydawały tysiące sestercji..
Taka Valeria Messalina,żona Klaudiusza.Ta miała formę.Talent samorodny,który się zmarnował ../ no ,nie całkiem.Co sobie użyła to jej ../.Piękna,zadbana ,pachnąca.
Codzienne kąpiele,masaże wonnymi olejami,trefienie fryzury przez niewolnice..Pewnie,że była rozwiązła.Ale niewątpliwie ładnie pachniała..

A potem...tyle wieków później i co ? Co się stało z higieną.
A pamiętacie wyprawy krzyżowe ?
Frankowie zostawiali żony w swoich zimnych zamkach bez wody bieżącej.Biedaczki kąpały się raz na Wielkanoc i wtedy też zmieniały koszulę.A ich rycerze zobaczyli cuda Orientu i jego kobiety.Pachnące cudownymi pachnidłami,czyściutkie i jakże inne niż ich bogobojne żony..
To w czasie oblężenia Antiochii się zaczęło..To powietrze tak działało na zmysły poważnych rycerzy.No i tyle lat poza domem.
Więc,żegnając się znakiem krzyża,oddawali się uciechom cielesnym.Tylko coś się źle czuli ,ale myśleli ,że to szatan tak karze grzech niewierności..No i przywlekli do Europy francuską chorobę- kiłę,która była przyczyną tylu nieszczęść.Ich bogobojne małzonki,oprócz zwojów jedwabii i kaszmirów,otrzymywały od swych mężulków nielichy prezent..

No a potem całe dynastie schodziły bezpotomnie,lub wariowały jak Henryk VIII,któremu mózg pod koniec wyżarła kiła..
A jeżeli zrobimy jeszcze jeden żabi skok poprzez wieki,to i wielki Włodzimierz Iljicz Uljanow na to kipnął.Bo tylko człowiek chory może wydać taki rozkaz;cytuję .." rozstrzelać milion Kozaków "...
I dlatego ta bidna Nadieżdża nigdy nie miała dzieci.
A nie lepiej było zostać taką Messaliną ??? No tak,ale nie te warunki..:):)

Pani Slowikowa
02-10-2007, 21:56
a wiecie jakie polecenia dawala pewna 14 wieczna "Martha Steward" gospodyniom domowym, aby sie pozbyc z ubran wszy, moli itd??? Kazala im ukladac w kufrach posciel i bielizne "tak ciasno ze zaden robak sie juz w niej nie zmiesci bo nie bedzie mial czym oddychac"

Albo w jeszcze innym "savuoire vivrze" z tych czasow: " nie nalezy sie drapac przy stole ani zabijac w towarzystwie wszow na szyi"

Jednak trzoche mi zal tych ludzi ..okropnie musialo im sie zyc z tym robactwem..

Pani Slowikowa
02-10-2007, 22:04
A potem...tyle wieków później i co ? Co się stało z higieną.
A pamiętacie wyprawy krzyżowe ?
Frankowie zostawiali żony w swoich zimnych zamkach bez wody bieżącej.Biedaczki kąpały się raz na Wielkanoc i wtedy też zmieniały koszulę.


o zelaznych gaciach na klodke:D

Lila
03-10-2007, 21:12
Do tych gaci na kłódkę dorabiano wytrychy...
Rycerz wracał po paru latach ,majtki na kłódkę a w komnacie kilkoro drobiazgu..:) o nieco włościańskich rysach..
Nagrodę za trudy Bóg dał.I wierzył święcie biedny rycerzyna.

Nika
04-10-2007, 09:16
Czy wiecie,że Władysław Jagiełło był gotów abdykować,gdy mozni polscy nie zgodzili sie na koronację jego 3 żony?Elżbietę Gronowską /wdowę po 3 mężach z gromadką dzieci/ poznał w Lubomli /mial wtedy 66 lat/ i zapalał do niej takim afektem,że poślubił ją choć nie pochodziła z panującego rodu..Ówczesny kronikarz Marcin Bielski pisał ,że "była juz stara i wyschła od suchot".Małżeństwo trwało tylko 3 lata i oczywiście było bezdzietne.Królowa Elżbieta zmarła po długiej chorobie.Król ją opłakiwał, a szlachta radowała się ..

Pani Slowikowa
04-10-2007, 13:07
sliczna i wiotka Pojate ? Jego pierwsza wielka milosc.... ktora umarla mu na rekach w noc poslubna otruta..."

Lila
04-10-2007, 14:41
No raczej wątpliwe,Asiu.Wiotkość młodości,znacznie się różni od wiotkości od suchot...

Pani Slowikowa
04-10-2007, 15:43
he hehe ... ale zawsze jakas wiotkosc :D Takie juz sa gusta u niektorych.. facetow. Jeden lubi aby tylko mu sie z lozka nie wylewalo a drugi zwiewnosc i mhhh koscistosc..

Ale Pojata,?? ktorej samo imie kojarzylo sie ludziom z odwieczna puszcza litewska.. wyzlocona sloncem ..i w dni upalne pachnacej zywica ... a takze cicha polana lesna... pokryta kwiatami, wydajacymi won miodu..????
Byla mlodziutka dworka jego mamy Julianny... prawdopodobnie podsunieta mu przez nia sama ..Sliczna jak malowanie... i na pewno nie koscista... ale wiotka ..i apetyczna..

Lila
04-10-2007, 16:40
Pojata ponoć była cudem.I nigdy Jagiełlo jej nie zapomniał..
Jakie to tragiczne wszystko.Bo i Jadwiga kochała Wilhelma.Wszak już była jego żoną,tylko jeszcze bez...konsumpcji,powiedzmy.A skonsumowana byłaby o mało co,w Krakowie- gdy już była królem Polski.

Dwoje ludzi,tak szalenie się różniących od siebie,z pamięcią swych pierwszych,ogromnych miłości,zostało skojarzonych ze sobą na całe życie.
Niektóre przekazy mówią,jak to Jagiełlo kochał swą piękną żonę.Najpiękniejszą z europejskich księżniczek..
Nie jest to prawdą niestety.Szanował ją niebywale.Zawdzięczał jej koronę,ale jej nie kochał....ani ona jego.W rzeczywistości w tym stadle panował chłód.Wszak pamiętamy lady Di,która przegrała z ''rotwailerem'' Camillą,dlatego iż tamta była tą pierwszą miłością i jedyną.
Czasami ludzie tak mają...
Nasza śliczna królowa była nieszczęśliwa bardzo.Mogłaby żyć dla dzieci,ale i tego jej odmówiono.Gdy wreszcie została matką,to maleńka Benedykta umarła ,a i ją zabrała gorączka połogowa- wtedy śmiertelna..

Ach ,życie władców...królów.Jak spojrzymy z perspektywy lat ,to niewiele było związków naprawdę szczęśliwych..
Któż był???
No,Bolesław Chrobry z Emnildą - jego najwiekszą miłością..
Mieszko II kochał ponoć Rychezę bardzo,bo jego dziad -Mieszko I - Dąbrówki już na pewno nie..
Jagiellonowie - czy ja wiem,poza Zygmuntem Augustem i Barbarą Radziwiłłówną ?
Z elekcyjnych - kto ? Sobieski chyba..Bo Wazowie -raczej nie.Sasowie ? Może Fryderyk tylko.Bo August szedł w ilość...
Nic mi do głowy nie przychodzi ,jeżeli chodzi o miłość małżeńską.Ale pewnie ktoś jeszcze był,tylko nie zostały listy czy legendy..

No a zupełnie śmieszni byli ci Piastowicze - Pobożny i Wstydliwy.Obaj stworzyli białe małżeństwa ,tylko pierwszy już miał kupę dzieci a drugi ,biedak od samego ślubu tylko w Kingę musiał patrzeć jak na święty obrazek...

Moje miłe...ale magiel ,co ???.:):)

Pani Slowikowa
04-10-2007, 16:52
teoretycznie skonsumowali... bo zaraz po ich slubie ulozono dzieci razem do loza kolo siebie i tak kazali im spedzic noc..
Miala ta konsupcja bys uwierzytniona za doroslosci... ale nic z tego nie wyszlo :confused:

Lila
04-10-2007, 17:37
Teoretycznie...li tylko..:) jako dzieci...

Ja gdzieś czytałam,że jednak udało się Jadwidze dokonać szybkiej konsumpcji,czego z serca bym jej życzyła.Ale jak było naprawdę ?
Wiadomo tylko ,że Jagiełlo w kąpieli prezentował się nieźle.Miał wszystko na swoim miejscu,bo zachował się opis jego części detalicznych...:)

Pani Slowikowa
04-10-2007, 18:09
Teoretycznie...li tylko..:) jako dzieci...

Ja gdzieś czytałam,że jednak udało się Jadwidze dokonać szybkiej konsumpcji,czego z serca bym jej życzyła.Ale jak było naprawdę ?
Wiadomo tylko ,że Jagiełlo w kąpieli prezentował się nieźle.Miał wszystko na swoim miejscu,bo zachował się opis jego części detalicznych...:)


No dorwali Wihelma juz na zamku wlasciwie jak staral sie do niej dostac ale zatrzymali go... A moze on juz wychodzil od niej??? Podobno uciekal przez okno??
A o detalach Jagielly nic nie wiem.. Moze nas oswiecisz?:D

Lila
04-10-2007, 20:52
Zdaję sobie Asiu sprawę iż oczekujesz na dokładny opis litewskich klejnotów księcia jeszcze wtedy..

Nic z tego.Wiadomo tylko ze słów rycerza Zawiszy,że były one na swoim miejscu.Tam gdzie Bóg je umieścił,mimo że Jagiełlo był poganinem..
Nie sądzę, aby Jadwiga miała jakieś szczególne wymagania pod tym względem.Jako teoretyczna dziewica nawet nie powinna za bardzo być ciekawa,ale to chodziło o dynastię...:)

Pani Slowikowa
04-10-2007, 21:00
bo poganom to Bog gdzie indziej u mieszczal .. te klejnoty??

Ja zreszta zawsze czulam sympatie do Jagielly... za ta jego romantyczna i czysta milosc.. za rozwage i spryt w polityce, za nienawisc do Krzyzakow i teraz ... za te klejnoty w odpowiednim miejscu mimo tego poganstwa.. he he he he :D

Lila
04-10-2007, 21:23
A wiesz Asiu,że ja tyle o ile ?
Trochę był słaby.Powinien pogonić Krzyżaków w 1410 do samego Malborka.Już nawet ponoć klucze wyczyścili,żeby mu przekazać twierdzę...

A tak to zadał roboty synowi Kazimierzowi IV.A mógł sobie Jagiellończyk milej spędzić te 13 lat.Kawał czasu,nie ?

No,ale do 1525 roku,do hołdu pruskiego ,jeszcze trochę czasu upłynęło..

I znowu sobie gdybiemy...:) moja pani kochana.Aż się Jagiełło w grobie przewraca..Bo na myśl o przewracaniu się w grobie Jagiellończyka,ciarki mi przechodzą..
Pamiętacie ile ludzi umarło po otworzeniu jego grobu ?? Tak jak Tutanchamona ?
Podobno jakiś grzyb był...
W związku z tym uważajcie miłe na grzyby.Mnie osobiście dzisiaj starszy pan przyrządził 4 rydze.Ciekawe....coś się źle czuję.Jak myślicie,może go wydziedziczyć ???:)

szekla
05-10-2007, 22:30
Dziewczyny ja stad nie wyjde (z tego magla znaczy),mnie sie dostał rozumek w którym tylko nauki ścisłe czyli proste i łatwe (chemia)sie zmieściły .I za grosz tak zwanej lekkości pióra i waszych talentów.korzenie zapuszczę a z tego wątku nie wyjdę i tylko błagam nie przestańcie plotkować .

Lila
05-10-2007, 22:45
Szekla,miła...my plotkary straszliwe..Za nic nie przestaniemy,choćby nas wszystkie króle po łóżku w szlafmycach goniły...:)
Mam na myśli ich duchy,oczywiście...


Ps....chemia? o Jezu....toś Ty Curie Skłodowska.Ja byłam wyjątkowo tępa..:)

tar-ninka
05-10-2007, 22:47
Szeklo nie martw sie One tak dlugo mogą :rolleyes: ,masz racje sa fantastyczne . Ja tez czycham na kazda plotke :)

Lila
06-10-2007, 00:19
..nie będzie chwilowo żadnej głowy koronowanej...
Byłam dzisiaj na naszej łajbie i Kuba- pirat naszej Ewity skojarzył mi się z innym.A może to onże był we własnej osobie ??:D

Nazywał się Henry Morgan i niewątpliwie był przystojny..Czasy były cromwellowskie,data bardzo latwa do zapamiętania - rok 1655 ,kiedy to naszą bogatą ojczyznę najechał łupieżca ze Szwecji.Okres ten musiał obfitować w męskie typy,których Sienkiewicz określał...gorączka wielki.Taki był Kmicic- okrutny i gwałtowny,i taki jego rówieśnik angielski - Morgan..
Działał na Jamajce...hmmm..
Tępił i mordował hiszpańskich żeglarzy.
Umówmy się; należało im się.ALe niekoniecznie,aby ich palić razem ze statkami.Ale musiał lubić jak i nasz Kmcic bawić się hubką i krzesiwem..

Kiedy wrócił do Londynu z niezłą kaską,nadano mu szlachectwo i został gubernatorem Jamajki...hmmm./ ci co mnie znają ,wiedzą iż do tej wyspy nie mam nabożeństwa /..

Sir Morgan pokazał co potrafi.Powywieszał swoich wrogów,a także część swoich kamratów.Musieli go znudzić ,czy co ?
Co się z nim samym stało ,nie mogę sobie przypomnieć...Zresztą nieważne.Był małym robakiem w historii i kojarzyć się będzie zawsze z robakami.Otóż wpadł on na sposób pozyskiwania koszenilli,pochodzącej z ciał pewnego rodzaju samic pluskiew.Było to czyste złoto.to znaczy nie te pluskwy,tylko barwnik z nich uzyskiwany - purpura,szkarłat- najpiękniejszy odcień.
To w szkarłatne mundury ubrał swoją armię Cromwell..

Na wszystkich filmach historycznych mamy wojsko angielskie na czerwono...Ładny był kolorek ,nie powiem.Tylko nam Polakom zaczął się brzydko kojarzyć z Armią Czerwoną..

Na filmie '' Katyń '' jest taka scena..
17-września.Sołdat sowiecki zdziera na oczach elity oficerów polską flagę z białym orłem i przedziera ją na połowę.Czerwoną część wiesza z powrotem,a z białej robi onuce na swe obrzydłe ,sowieckie giry....:mad:

Jak będzie nam się chciało ględzić o kolorach,to już lepiej o Wojnie Czerwonej i Białej Róży.W Anglii.
Ale czy warto zajmować się Anglikami,którzy obsikują pewnie dzisiaj Rynek w Krakowie ? Ta swoboda, to pewnie z czasów Morgana ,który podsikał Morze Karaibskie ,carramba...:D

Kundzia
06-10-2007, 08:17
Jako że pasjonuję się/może za dużo powiedziane/ historią Angli ,właśnie niedawno doczytałam,że ów Morgan,wziął sobie za żonę panienkę obiecaną szkockiemu szlachcicowi.A jako i szkoci charakterek mają a panna irlandką urodziwą była,takoże i Morgan długo w tym stadle nie był szczęśliwy.Nie dosyć ,że żonka mu rogi przyprawiła,to jeszcze po urodzeniu syna /a rudy był jak ów szkot/ szanownego pana męża trakim rumem uraczyła co to tydzień skonać w mękach nie mógł.Ponoć szaman z Jamajki im pomógł,za wiele jamajskich dziewcząt pochańbienie.Czy to aby wszystko prawda też nie wiem ale com wyczytała to wam przekazuję.

tar-ninka
06-10-2007, 08:33
Lilus sir Henry Morgan zmarł ,nie jak na slynnego pirata przystało na morzu ale śmiercia szczura lądowego w wieku 53 lat .zostal pochowany w Port Ryal
Jego grób pochłoneło morze wraz z miastem podczas trzesienia ziemi.

Pani Slowikowa
06-10-2007, 15:11
w morzu byl pochowany..w finale... jak przystalo na pirata..;)

Karol X
06-10-2007, 17:08
Witam
Czytam Wasze posty,ktore nie sa tylko zwyklymi plotkami,bo wiele ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec z nich.
Pisalismy tu o higienie minionych czasow,o nawykach i manierach szlacheckich.
A jak odnosicie sie do slubow zawartych czasem pod przymusem,wbrew woli kobiet,ale zawieranych dla dobra rodow szlacheckich i ugruntowania ich wplywow,poprzez takie wlasnie zawieranie malzenstw?
A milosc,wola wybranki?...coz,nie mialo to najmniejszego znaczenia.
Kiedy wieziono przecudnej nieraz urody kobiete,czasem jeszcze nawet dziecko, do otylego,starego,przepitego mezczyzny,kiedy musiala porzucic ukochanego mlodego chlopaka,by z takim obmierzlym typem mieszkac do smierci,to musiala taka kobieta cierpiec bardzo.
I nie daj boze,by taka ofiarowana panna fochy jakies stroila po slubie.
Bywaly jednak wyjatki.
Kiedy po zawartym malzenstwie, maz takiej pieknej kobiety domagal sie "swoich praw w lozu malzenskim",to bywalo,ze kobieta,ktora poczula zwyczajne obrzydzenie do malzonka,nie spelniala jego oczekiwan.
Rozwscieczony pan i wladca mogl taka zone ukarac okrutnie.
Tak bylo w przypadku pewnej ksiezniczki zamknietej w wiezy szamotulskiego zamku Gorkow.
....."-Wacpani za odmowe wykonania swietych obowiazkow malzenskich musisz poniesc zasluzona kare - zdecydowal.
H...... przeniesiono na najwyzsze pietro wiezy osobno stojacej na dziedzincu,do malej celi,ponurej i zimnej.
Jedno waskie okienko wychodzilo z niej na poludnie.
Widziala przez nie miasto Szamotuly i lewy doplyw Warty,rzeke Same.
Tam to, do owej wiezy,zaufana sluga Gorkow przynosila jej trzy razy dziennie posilek wiezienny,iscie taki,jaki dawano sluzbie.
-Pan przywiozl diablice - szeptala cala sluzba,zegnajac sie naboznie,nieszczescie padlo na rod Gorkow"....

Mam pytanie do Was.
Jak nazywala sie owa ksiezniczka,przecudnej urody kobieta - symbol udreki jaka czlowiek mogl sprawic czlowiekowi?

Kundzia
06-10-2007, 17:21
http://www.vpx.pl/files/cnntygwyemtzw45tizjg.jpg (http://www.vpx.pl/)
To właśnie zamek i słynna wieza Halszki zmuszonej do małżeństwa,która po nie wypełnieniu obowiązków małżeńskich służyła przez 14 lat owej Halszce/Elżbiecie/ za lokum.

destiny
06-10-2007, 17:26
Halszka !!!
Nie chcąc spełniać swych małżeńskich obowiązków, Halszka przez 14 lat więziona była w słynnej baszcie szamotulskiego zamku. Księżniczka mogła zeń wychodzić jedynie w celu uczestniczenia w odprawianych w pobliskiej kolegiacie nabożeństwach. Jej podły mąż - gorliwy zwolennik reformacji - zasłynął z faktu, iż kościoły katolickie w swych dobrach przekazał na zbory luterańskie, a kielichy i monstrancje kazał przetopić na prywatne potrzeby. Nieprzychylni Górce opowiadali, że z pozyskanego w ten sposób kruszcu polecił wykonać złote obroże dla swoich psów. W 1573 Łukasz III Górka bezpotomnie zszedł z tego świata i dopiero wówczas Halszka odzyskała wolność. Popadła jednak w obłąkanie i zmarła w niespełna trzy lata po swoim wrednym małżonku.

Troszkę się spóźniłam...ale co tam !

Karol X
06-10-2007, 20:09
Dzieki Kunegundo za fotke zamku i Destiny za piekny opis.

Mowia,ze pieniadze szczescia nie daja....nie ma bardziej dobitnego przykladu od losow Halszki(ksieznej Elzbiety Katarzyny Ostrogskiej(1539-1582)corki ksiecia Illi Ostrogskiego i Beaty Koscieleckiej.
Urodzila sie na zamku ostrogskim na Wolyniu.Jako kilkuletnia dziewczynka,stracila ojca.Posiadala ogromny majatek,co stalo sie przyczyna jej i matki nieszczesc.
W wieku 14!!! lat zostala zmuszona przez stryja Konstantego Wasyla do poslubienia,wbrew woli matki ksiecia Dymitra Sanguszki(1553),ktorego z rozkazu krola scigano i wykonano wyrok przez Zborowskich w karczmie na Slowacji.
Bedac wdowa,o losie jej zadecydowal sam krol Zygmunt August,wydajac ja,wbrew woli matki za wojewode poznanskiego Lukasza Gorke.
Obie z matka uciekly do klasztoru dominikanow,gdzie z woli matki Halszka pospiesznie poslubila ksiecia Sluckiego.
Krol nie uznal tego malzenstwa i polecil wojewodzie lwowskiemu do oddania Halszki Gorce.
Matka z corka schronily sie na zamku we Lwowie,ktory byl ostrzeliwany z armat.Po kapitulacji zamku(1559)Halszke przekazano jak przedmiot Gorce.
Bylo to ostatnie spotkanie matki i corki.
Wywieziona do zamku szamotulskiego,nie spelniajac obowiazkow malzenskich,uwieziono ja w wiezy zamku(14 lat).
W 1582r. byla wolna kobieta,ale bez majatku,ktory jej matka przekazala w calosci mezowi Olbrachtowi Laskiemu na Wegrzech.

Matka Beata Ostrogska byla rowniez wieziona na zamku w Kiezmarku.Jak bolesne byly losy obu kobiet,niech swiadczy ta oto scena:
"..W styczniu 1577r. ksiezna Beata nie mogla juz chodzic.Slabla z dnia na dzien.
Pewnej zimowej nocy wydalo jej sie,ze w wyciu wichru za oknem slyszy glos corki,wyraznie ja przyzywajacy.
_Halzuniu najdrozsza - zawolala rozradowana i wzruszona - przecie przyszlas nareszcie...ide juz ide...
Zerwala sie z loza lekka jak ptak,otworzyla drzwi sypialni,przeszla dlugie korytarze i znalazla sie w ogrodzie palacowym.
Tam objela ramionami najblizszy pien drzewa,przywierajac do niego calym cialem.
- Znowu jestesmy razem,coreczko....wyszeptala.
- Juz nikt mi ciebie nie odbierze....
Nazajutrz rano znaleziono pod drzewem zmarzniete cialo Beaty Ostrogskiej".

W kaplicy zamkowej w Kiezmarku jest wyryty nastepujacy napis w jezyku lacinskim:

"Tu spoczywa w Bogu ksiezna polska Beata ostrogska,malzonka nieszczesna hrabiego Olbrachta Laskiego,ktora zeszla z tego swiata nie doczekawszy sie ludzkiej sprawiedliwosci".

Trzeba przyznac,ze matka usilnie zabiegala o mozliwosc widzenia sie ze swoja corka.Bezskutecznie.

Pani Slowikowa
06-10-2007, 21:25
ze niedlugo przyjdzie czas na odwet wzgledem mezczyzn..
tylko ze oni takiego traktowania nie wytrzymaliby chyba..?

Lila
07-10-2007, 10:08
...Ja nigdy nie wracam do tych historii.Czuję się zawsze przygnębiona ,coś jak wbiciem na pal Azję...

Natomiast jako rasowa plotkara z magla rodem /zaznaczam iż życie mi współczesnych znajomych kompletnie mnie nie interesuje / wolę zajmować się pikantnymi grzeszkami naszych praszczurów i pra ? myszy ?
Moją ukochaną postacią,którą uwielbiam wręcz ,co niejednokrotnie pisałam w różnych miejscach,jest Świętosława -Sigrida.
Ukochana siostra Bolesława Chrobrego;jak i on córka Mieszka i Dąbrówki,jak i on- serdecznie nienawidząca przyrodniego rodzeństwa,które Mieszko zrobił sobie z Odą - mniszką ponoć..
Nie dała sobie w kaszę dmuchać nasza Świętosława..
Dziewczyna jak rzepa ,szalejąca konno na leśnych traktach.Uroda,o której do tej pory śpiewają sagi w Norwegii.Bo z Norwegii pochodziła jej wielka miłość ,król Olaf Tryggvason,którego musiała zabić z pomocą brata i wikingów z Jomsborga..
Ale przedtem,jako wdowa po królu Szwecji odpowiednio potraktowała zalotników,którzy obsiedli jej dom,niczym wiele tysięcy lat przedtem - dom Odyseusza.Cóż ,samotna,majętna kobieta..

Tyle tylko ,że Penelopa była tak samo wierna jak i głupia...lub odwrotnie,a nasza Świętosława miała w sobie krew Piastów i żubrami była karmiona,a nie makaronem z oliwą..
Zaprosiła czterech konungów na kolacyjkę,sugerując im bara- bara.Dworek był piękny,z suchego modrzewia...:D
Kazała zaryglować drzwi i podpalić..
Grillowani na modrzewiu konungowie śmierć mieli męczęńską ,faktycznie.Ale za to śpiewają o tym sagi do dzisiaj,a tak to pies z kulawą nogą o nich nie wspomniałby...
Pozostali przy życiu zalotnicy,którzy śmieli podnieść wzrok na Piastównę,pofrunęli niczym liście jesienne..Sami..

Do Sigrydy moje kochaniutkie to ja wrócę,bo jest o niej co pisać...jest..
Poza tym na tle tych biednych ofiar męskich chuci oraz obowiązków małżeńskich,wypada ona niczym współczesna ,ordodoksyjna feministka..
Nawet można jej pozazdrościć.Bo my kobiety,jeżeli zdarzy nam się zdradzacz,możemy tylko podać go o rozwód,ewentualnie poczekać na jego prostatę,aby powoli go zamęczyć na śmierć..
A ona ?
Ona go posłała na dno !!! Dosłownie! Bałtyku,razem z jego flagowym okrętem -Długim Wężem.Tylko jak zobaczyła jego zwłoki,to serce jej zmiękło.A były to zwłoki niezwykle piękne!!
Nam też by zmiękło...

O tym innym razem...może...:D

Karol X
07-10-2007, 11:36
Witam
Lilus pieknie to wszystko opisujesz i czyta sie te zdarzenia z wielka przyjemnoscia.

Ja moze o innych zdarzeniach,tak malo znanych,ale wartych wspomnienia.

Wszyscy wiemy,ze Krzyzacy byli naszymi wrogami,ktorzy osiedleni na polskiej ziemi,starali sie szybko poszerzyc swoje wplywy i to roznymi metodami.
Walczylismy przeciw nim z roznymi skutkami i wiele lez splynelo nie tylko do Wisly z ich powodu.
Dopiero Grunwald ostudzil ich zakusy wzgledem Polski.
W calej historii Polski,byl tylko jeden moment,gdzie Polacy i Krzyzacy walczyli ramie w ramie po tej samej stronie,wykazujac tak jedni jak i drudzy niebywale mestwo.

Pytania na niedziele.
Z czyjej inicjatywy doszlo do takiego aliansu i gdzie odbyla sie ta bitwa?Przeciwko komu wtedy walczono?
Milej zabawy i grzebania w podrecznikach historii:D

Lila
07-10-2007, 11:46
Karolu,ja bez grzebania jakby co..

Bitwa pod Legnicą ,już wspomniana przez Nikę,gdzie sześciopalcy Henryk II Pobożny próbował powstrzymać Mongołów.
Walczyli tam nie tylko Krzyżacy ale i templariusze,których zamki do tej pory są na Dolnym Śląsku i których miał spotkać taki straszny los ze strony Filipa z konopii....uppss ,Pięknego ponoć.Choć osobiście nie wierzę,że ktoś o tak koszmarnej osobowości może być ładny...brrr..


Miłej niedzieli...kochani..

an_inna
07-10-2007, 12:20
Dlaczego go musiała zabić??? Sigrida - Olafa Tryggvasona. Opowiadaj Lila dalej, bo smutna to jakaś historia, a ja takie lubię :)

tar-ninka
07-10-2007, 13:32
Opowiadaj Lilu , opowiadaj
Zawsze lubiłam historie ,bardzo. A jeszcze tak "podaną"? sama przyjemniośc
Dziękuję Ci bardzo.
Dziekuję Karolowi ,dziękuje wszystkim , ktorzy nam te plotki plotą :)

Karol X
07-10-2007, 14:43
Lila jestes super babka!Twoja wiedza zmusza mnie do padniecia na kolana przed Toba i przyjecia lenna(jak ten Prusak w Krakowie przed Zygmuntem Starym i Bona):D
Istotnie,nie liczac wczesniejszych wspolnych wypraw ksiazat mazowieckich i Krzyzakow na podboj Prus,chodzilo mi glownie o bitwe pod Legnica.
Ksiezna Jadwiga,matka Henryka Poboznego,wdowa po Henryku Brodatym - zwrocila sie do cesarza niemieckiego i papieza z prosba o przyslanie posilkow,gdyz armia bezboznikow deptala ksiestwo Henrykow,siejac smierc i zniszczenie.
Posilki nadeszly dosc szybko,bo Niemcy bardzo sie obawiali marszu Tatarow na zachod.
Wiele kontrowersji budzi sam udzial Krzyzakow,gdyz roznie zrodla podaja.
Ja natknalem sie na ksiazke Jamesa A.Michenera -"Polen"tlumaczona z jezyka angielskiego na jezyk szwedzki.
Tak zupelnie przypadkowo,wygrzebalem ja ze staroci.
Jest tam dokladnie opisana scena wjazdu Krzyzakow do Wroclawia.
"Od strony polnocnej,wjezdzala do miasta dziwna grupa jezdzcow,ktorych mieszkancy zbieglszy sie nigdy nie widzieli.
Byli to rycerze bardzo duzego wzrostu,blondyni,barczysci,dumni,na poteznych koniach,ubrani na czarno z przerzuconymi przez ramie bialymi plaszczami, na ktorych wyraznie odbijaly sie czarne krzyze.
.....Kazdy detal ich oporzadzenia,przewieszone kusze,ktore czesc posiadala i grozne spojrzenia,swiadczyly o najwyzszej gotowosci bojowej...

I jeszcze krotka wzmianka o wydarzeniu poprzedzajacym sama bitwe.
Kiedy oddzialy mieszane polskie oraz sil sprzymierzonych znajdowaly sie pod zamkiem w Legnicy,przemierzajacy dziedziniec - ksiaze Henryk Pobozny mial szczescie,gdy z naroznika komnaty zerwal sie potezny kamien spadajac pare centymetrow przed nim.
Caly incydent przyjeto jako zly omen przed czekajaca ich bitwa.
Matka Henryka Poboznego - ksiezna Hedwig(Jadwiga) na prozno usilowala odwlec czas natarcia na oddzialy tatarskie - slusznie motywujac to tym,ze nie przybyly jeszcze oddzialy czeskie Waclawa.
Henryk odpowiedziec mial:
-"Kochana matko ,nie moge czekac juz jednego dnia ,widzac smierc i cierpienie mojego ludu pod tatarska horda.
Dlatego musze walczyc i oczekiwac smierci jesli mi pisana,by bronic nasza chrzescijanska wiare"....

Henryk Pobozny zginal dnia nastepnego 9 kwietnia 1241r.
Wkrotce po zwycieskim boju Tatarow,grupa kilku wojownikow przybyla pod mury zamku w Legnicy,wymachujac zatknieta na palu glowa ksiecia Henryka.Samego zamku Tatarzy nie zdobywali.

Pani Slowikowa
07-10-2007, 15:54
Jak to jednak jest.... w oczach Skandynawow i innych nacji germanskich Krzyzakow widzi sie jako pieknych postawnych blondynow... a my Polacy w wyobrazni widzimy ich jako okrutne czarne pajaki na koniach... w rozczochranymi czarnymi tlustymi wlosami i zlosliwymi podstepnymi oczami... :mad:

Lila
07-10-2007, 22:45
..Karol żąda ode mnie coś w lenno.Mam nadzieję,że pamięta iż ja białogłowa obyczajna i jednemu już przyrzekłam ...hmmm...lenno powiedzmy.Też był na kolanach,to co miałam zrobić ?:D

A do Sigrydy wracam,bo została całkowicie zapomniana przez historyków.Istnieje tylko w sagach norweskich,jako niesłychanie krwiożercza niewiasta,co nie jest zgodne z prawdą..

Wyobraźcie sobie przepiękną dziewczynę,o błękitnych niczym dwa jeziora oczach i wianku na jasnych kosach...
Na dworze swego ojca w Gnieźnie spotyka wikinga cudnej urody,który właśnie wracał z Rusi,z poselstwem do Rurykowiczów..
Czy jest w tym coś dziwnego,że zakochała się ? i on w niej..
I czy nie miała nadziei na poślubienie go,skoro piękny Olaf syn Tryggvy,był następcą tronu norweskiego ?

Ale władcom kochać nie wolno..
Ojciec -Mieszko,będący w konflikcie z jarlem Jomsborga / na wyspie Wolin była siedziba wikingów /,potrzebował sojuszu z mocnym królem Szwecji -Erykiem.Więc oddał mu za żonę Świętosławę,która przybrała imię Sigrida.W sagach nazywają ją Storradą - czyli dumną..

Sigrydzie los wyznaczył rolę matki królów,tak jak Elżbiecie Rakuszance -żonie Kazimierza Jagiellończyka.Obie nasze panie miały synów wspaniałych.Trzej synowie Sigrydy - to wielcy królowie.Rakuszanka była lepsza o jedną sztukę...:D

Więc rodzi następcę tronu szwedzkiego -Olafa .Czy to imię nie mówi wiele ? Wszak my kobiety zawsze lubiłyśmy nazwać swojego syna imieniem pierwszej miłości,o ile nie była spełniona..Jest syn ,jest i córeczka a cele Mieszka zostają osiągnięte z pomocą zięcia.Na wyspie Wolin zostaje przyjazny księstwu jarl i przyjaźni wikingowie...

Ci wikingowie...niby wierzący w Boga ,a w duszy- poganie..
Gdy mały Olaf miał 10 lat,jego tatusiowi -Erykowi coś odbiło.
Możemy tylko gdybać.Czy w trakcie swoich wypraw dostał po łbie i rozum mu się pomieszał ?
Czy andropauza go złapała ? Nie wiemy.Dość,że swojego synka postanowił złożyć w ofierze Odynowi,bóstwu które opiekowało się wikingami w czasie ich wypraw ..

Co byście zrobiły,gdybyście były córką Mieszka I i siostrą Bolesława Chrobrego ? No ? Powiedzcie ..w obronie syna ?.
Taaaak,zlikwidować i poddać utylizacji szanownego mężulka,na którego nie da się już patrzeć.A ta dziadyga jeszcze jest królem..i rządzi...
Więc musiała go otruć.Czym ? Może muchomorkiem ? A może jakimiś ziólkami,które mu podała ,bo brzuszek go bolał ?
Zresztą wiadomo czym ? Sekcji mu nikt nie zrobił ,gdy wyciągnął nogi..

No i została szczęśliwą wdową,opiekunką małoletniego króla szwedzkiego Olafa Skottkonunga. Pogrzeb wyprawiła piękny,może nawet się popłakała...żeby ją nie obszczekali,moje kochaniutkie..:D A na sąsiednim tronie norweskim siedział piękny jak marzenie każdej kobiety i wolny król Olaf Tryggvason...

Ale to następnym razem,bo Świętosława zasługuje,aby ją dobrze poznać.Jak mało kto...
No i obgadać w naszym maglu.Ale myślę,że patrząc na nas jest szczęśliwa,że rodaczki -1000 lat później,pamiętają i wspominają...:)

Kundzia
07-10-2007, 23:31
Aż cimna ja historycznie ciemna,sagi skandynawskie czytywałam,a durna nie wiedziałam,co słynna Sigrida Storrada polką ci była,aż wstyd ciężki,wstyd.

Pani Slowikowa
08-10-2007, 15:44
mowa to posluchajcie tej plotki:

B. CH przebywajac czesto w Krakowie bardzo lubil jak poddani stosowali sie do jego zarzadzen co do postnych dan..jako ze jego papcio przeciez wprowadzil chrzescijanstwo prawda? No wiec jak jakis nieuwazny poddany jadl mieso w piatek to za kare wylamywano mu wszystkie zeby.. :confused: tlumaczac ze zeby ,ktore i tak zepsulyby sie z powodu jedzenia miesa w piatki... nie sa juz im potrzebne..

Lila
11-10-2007, 15:40
Co to znaczy stanowczość neofity.Ale niedługo tych wyłamanych zębów,bo już niedługo na tron wstąpi ukochany syn Bolesława -Mieszko II..Słaby,ożeniony z Niemką Rychezą.Dopuści do powrotu pogaństwa.
Zęby zostaną na swoich miejscach,wrócą bałwany i żercy,a krzyże będą płonąć..
Ja osobiście uważam,że Bolesław skrzywdził swego pierworodnego Bezpryma,którego miał z Judytą -Węgierką.Nie kochał jej - fakt..
Małżeństwo narzucił mu ojciec - też fakt,bo Bolesław już wtedy kochał Emnildę.Ale nic go nie usprawiedliwia,aby tak potraktować swego syna,zsyłając go do klasztoru.
Podobno wielkich się nie sądzi,ale my w naszym maglu historycznym ,możemy sobie na to pozwolić.

Prawdą jest bezsprzeczną,że mężczyzna kocha tylko te dzieci,które ma z kobietą kochaną.Ale u licha,cóż winne jest dziecko,że ojciec nie kochał jego matki?
A matka ?
Matka kocha bezwarunkowo !
Świętosława -Sigryda również nie kochała swego męża Eryka.Kochała Olafa Tryggvasona.Ale jeżeli zagroził jej dziecku,zniszczyła go,choć serce jej krwawiło.I nie poświęciła swego syna Olafa Skottkonunga,który był prawowitym dziedzicem szwedzkiego tronu,dla ukochanego..
A mogła mieć z nim dzieci.Bo przecież jeszcze urodziła dwóch królów- Haralda i Kanuta zwanego później Wielkim.Ale na tronie szwedzkim zasiadł ten,któremu ten tron się należał - pierworodny syn ..

Ach ,jeszcze napiszemy później 2 zdania o bitwie morskiej na którą patrzała z brzegu Sigryda.
Ale to było później.Nienawidziła go wtedy,ale te dwa uczucia jak się okazało ,są sobie pokrewne.Nie wiadomo kiedy kończy się jedno,a zaczyna drugie....

Pani Slowikowa
11-10-2007, 15:58
bylo podejscie Tzw pogan do Chrzescijanstwa... W zaleznosci od tego co im sie oplacalo bardziej taka stosowali religie... a jak cos im sie nie spodobalo to zatykali tzw" golone glowy" na palach i wracali sobie najspokojniej do starych bogow..
Ale nie wiedzialam ze Mieszko II wrocil do poganstwa choc i nie dziwie sie zbytnio.. bo coz to bylo za chrzescijanstwo ..kon by sie usmial.:D

Ps a tych mnichow i ksiezy ktorzy im brzeczeli nad uchem to trzymali nieraz tylko po to zeby im skladali porabane w walkach kosci i pitrasili mikstury na bol zebow..
A matki?? Zawsze te same od zarania dziejow... rodzily tuzin mezow i kilka corek a zostawaly na stare lata moze z jednym..bo Wikingowie wlasciwie byli rozbojnikami..i marli mlodo w ciaglych bijatykach

Lila
11-10-2007, 16:06
Asiu,Mieszko nie wrócił do pogaństwa..
On musiał uciekać ..chyba do Niemiec,ojczyzny swej żony.Mogę się mylić,bo pisząc te swoje ploty,opieram się na pamięci tylko,ćwicząc ją sobie przy okazji.:)Więc mogę w szczegółach się mylić..
Mieszka nie było w Polsce,gdy nastąpił chaos.Chyba ledwo uszedł z życiem.Cóż,uważam że tron nie należał się jemu,więc to sprawiedliwość dziejowa.Zawsze szkoda było mi Bezpryma,choć kronikarze nie przedstawiają go w korzystnym świetle.

Chrześcijaństwo wróciło dopiero razem z Odnowicielem - Kazimierzem.

Pani Slowikowa
11-10-2007, 16:56
Co to znaczy stanowczość neofity.Ale niedługo tych wyłamanych zębów,bo już niedługo na tron wstąpi ukochany syn Bolesława -Mieszko II..Słaby,ożeniony z Niemką Rychezą.Dopuści do powrotu pogaństwa.
Zęby zostaną na swoich miejscach,wrócą bałwany i żercy,a krzyże będą płonąć..
Ja osobiście uważam,że Bolesław skrzywdził swego pierworodnego Bezpryma,którego miał z Judytą -Węgierką.Nie kochał jej - fakt..
Małżeństwo narzucił mu ojciec - też fakt,bo Bolesław już wtedy kochał Emnildę.Ale nic go nie usprawiedliwia,aby tak potraktować swego syna,zsyłając go do klasztoru.
Podobno wielkich się nie sądzi,ale my w naszym maglu historycznym ,możemy sobie na to pozwolić.

Prawdą jest bezsprzeczną,że mężczyzna kocha tylko te dzieci,które ma z kobietą kochaną.Ale u licha,cóż winne jest dziecko,że ojciec nie kochał jego matki?
A matka ?
Matka kocha bezwarunkowo !
Świętosława -Sigryda również nie kochała swego męża Eryka.Kochała Olafa Tryggvasona.Ale jeżeli zagroził jej dziecku,zniszczyła go,choć serce jej krwawiło.I nie poświęciła swego syna Olafa Skottkonunga,który był prawowitym dziedzicem szwedzkiego tronu,dla ukochanego..
A mogła mieć z nim dzieci.Bo przecież jeszcze urodziła dwóch królów- Haralda i Kanuta zwanego później Wielkim.Ale na tronie szwedzkim zasiadł ten,któremu ten tron się należał - pierworodny syn ..

Ach ,jeszcze napiszemy później 2 zdania o bitwie morskiej na którą patrzała z brzegu Sigryda.
Ale to było później.Nienawidziła go wtedy,ale te dwa uczucia jak się okazało ,są sobie pokrewne.Nie wiadomo kiedy kończy się jedno,a zaczyna drugie....

czy tego Haralda przypadkiem nazywali "Sinozebnym"?

Lila
11-10-2007, 20:11
...kurczę ,ale miał ksywę.Biedaczysko,nie miał dostępu do dobrego stomatologa,żeby założył mu korony porcelanowe.Nazywałby się Harald Śnieżnozęby :D .

W sprawach Sigrydy jestem oblatana,bo ją uwielbiam.Oczywiście na ile pozwala mi mieszanka przekazów z sagami,ale z grubsza mogę co nie co o niej powiedzieć..

Więc Harald Sinozęby - to właściwie jej teść.Właściwie acz niezupełnie,bo go przegonił jego synek Swen Widłobrody ..:D I on został mężem Sigrydy,oraz ojcem jej dwóch synów - Haralda i Kanuta.
Sigryda na tronie duńskim nosi imię Gunhilda, co nieco myli historyków....i jest tak samo pogańska w głębi duszy jak i jej mężulek wiking.
Zresztą z jego pomocą zniszczyła Olafa i zabrała mu tron norweski.
Była to jej zemsta za to,że Olaf Tryggvason ostrzył sobie swoje piękne zęby na tron szwedzki,zarezerwowany dla jej syna...uffffff...jakie to skomplikowane..
Ale można ją zrozumieć.To tak,jak my zakochane w mężczyźnie naszego życia,orientujemy się nagle iż on nie jest taki bezinteresowny.Chce nas i nasze konto....i nasz samochód,a także mieszkanie naszego dziecka..

Tylko my nie mamy brata Bolesława Chrobrego i takiemu dziadowi możemy ewentualnie wymierzyć solidnego kopa,wzorując się na naszym koniu,lub koniu sąsiada..Za zabicie go, poszłybyśmy do więzienia,mimo iż sądząca nas kobieta w duszy byłaby po naszej stronie..
Poza tym ,my jesteśmy bogobojne i w życiu nie spaliłybyłyśmy naszych - nawet natrętnych - adoratorów..

No,ale baba zostanie babą.
I nasza Sigryda też nią się okazała.Szkoda.Nie była nigdy szczęśliwa ta nasza Piastówna.Może ,jako matka.........

Pani Slowikowa
11-10-2007, 21:44
...kurczę ,ale miał ksywę.Biedaczysko,nie miał dostępu do dobrego stomatologa,żeby założył mu korony porcelanowe.Nazywałby się Harald Śnieżnozęby :D .

W sprawach Sigrydy jestem oblatana,bo ją uwielbiam.Oczywiście na ile pozwala mi mieszanka przekazów z sagami,ale z grubsza mogę co nie co o niej powiedzieć..

Więc Harald Sinozęby - to właściwie jej teść.Właściwie acz niezupełnie,bo go przegonił jego synek Swen Widłobrody ..:D I on został mężem Sigrydy,oraz ojcem jej dwóch synów - Haralda i Kanuta.
Sigryda na tronie duńskim nosi imię Gunhilda, co nieco myli historyków....i jest tak samo pogańska w głębi duszy jak i jej mężulek wiking.
Zresztą z jego pomocą zniszczyła Olafa i zabrała mu tron norweski.
Była to jej zemsta za to,że Olaf Tryggvason ostrzył sobie swoje piękne zęby na tron szwedzki,zarezerwowany dla jej syna...uffffff...jakie to skomplikowane..
Ale można ją zrozumieć.To tak,jak my zakochane w mężczyźnie naszego życia,orientujemy się nagle iż on nie jest taki bezinteresowny.Chce nas i nasze konto....i nasz samochód,a także mieszkanie naszego dziecka..

Tylko my nie mamy brata Bolesława Chrobrego i takiemu dziadowi możemy ewentualnie wymierzyć solidnego kopa,wzorując się na naszym koniu,lub koniu sąsiada..Za zabicie go, poszłybyśmy do więzienia,mimo iż sądząca nas kobieta w duszy byłaby po naszej stronie..
Poza tym ,my jesteśmy bogobojne i w życiu nie spaliłybyłyśmy naszych - nawet natrętnych - adoratorów..

No,ale baba zostanie babą.
I nasza Sigryda też nią się okazała.Szkoda.Nie była nigdy szczęśliwa ta nasza Piastówna.Może ,jako matka.........
Sinozeby podobno sie ochrzcil tylko po to zeby mu klechy zeba wyleczyli... a oni leczyli mu zeba dajac do picia rozne zakazane tajemnicze proszki z zeschnietych zab i kurzu z dzwona Sw Jakuba... I wyobrazcie sobie ze zafunkcjonowalo!!
Ale synalka to mial faktycznie ...
Tylko cos mi sie pomylilo bo Myslalam ze ta Gunhilda byla zona Eryka... Kurcze nic juz nie pamietam..

Lila
11-10-2007, 21:57
Ano Asiu,masz rację...:)
Była ...właśnie żoną Eryka.Historycy często to mylą.Bo jako żona Eryka nosiła imię Sigrydy.
Jako żonę Swena przerobili ją na Gunhildę / brrr /,ale to cały czas nasza Świętosława ,córka Mieszka I i Dąbrówki.

Karol X
11-10-2007, 23:38
Za czasow krola Haralda Sinozebego rozpoczal sie okres,gdy probowano narzucic Skanii nalezacej wtedy do Danii chrzescijanstwo(dzisiejszy region Skane nalezy do Szwecji).

"Do Skanii zaczeli przybywac,tak z kraju Saksonow,jak i z Anglii,ludzie o ogolonych glowach,by glosic wiare chrzescijanska.
Mieli duzo do powiedzenia,a lud byl zrazu ciekawy i sluchal ich chetnie,kobietom zas przyjemnie bylo przyjmowac z rak przybyszow chrzest i otrzymywac przy tym w darze biale giezla.
Wnet jednak przybyszom zabraklo giezel,a ludzie przestali sluchac ich kazan,ktore wydawaly sie nudne i malo wiarygodne,zwlaszcza,ze glosiciele ich mowili chropawym jezykiem,jakiego nauczyli sie w Hedeby lub na wyspach zachodnich,i robili skutkiem tego wrazenie niedorozwinietych umyslowo.
Totez chrzescijanstwo szerzylo sie wolno.
A ludzi o golonych glowach,ktorzy mowili duzo o milosci,a rownoczesnie palali namietna nienawiscia do bogow,chwytali niekiedy ludzie prawdziwie nabozni,zawieszali na swietych jesionach i po naszpikowaniu strzalami oddawali na zer ptakom Odyna.
Innych zas,ktorzy dotarli na polnoc az do lasow Goingii,gdzie mieszkancy nie byli tak nabozni,witano tam z radoscia i prowadzono zwiazanych na rynki w Smalandii,gdzie wymieniano ich na woly i skory bobrowe.....

Pewnego lata rozniosla sie po calym panstwie dunskim wiesc,ze krol Harald Sinozeby przyjal nowa wiare.
W mlodosci swej zrobil on juz raz taka probe,ale szybko sie rozmyslil.
Teraz jednak krok przemyslany zostal powazniej,bo krol Harald byl juz dobrze posiwialy i od dawna meczyly go ciezkie bole w krzyzu,tak ze malo radosci dawalo mu piwo i kobiety.
A madrzy biskupi,przyslani don przez cesarza,nacierali go sadlem niedzwiedzim,ktoremu mocy przydawaly imiona apostolow,zawijali go w owcze skory i zamiast piwa poili swieconym naparem z ziol.Kreslili mu tez na piersiach znak krzyza i wypedzili z niego wielu diablow,az wreszcie bol ustapil i krol przyjal chrzescijanstwo.
Mezowie zapowiedzieli przy tym,ze krola spotka jeszcze gorsza kara,jesliby znow podjal krwawe ofiary lub okazal sie malo gorliwy w wierze.Totez gdy krol Harald nabral wigoru i mogl znowu wziac do loza mloda mauretanska niewolnice,przyslana mu w dowod przyjazni przez krola Corku,Olofa z Klejnotami,rozkazal,by wszyscy dali sie ochrzcic"...

"Röde orm"(Rudy waz)
.

Pani Slowikowa
11-10-2007, 23:44
To chyba tam bylo otym dzwonie jezeli sie nie myle??

Pani Slowikowa
18-10-2007, 02:20
a propos higieny w sredniowieczu??
Jezeli czeszac swoje piekne pukle nie znajdowano zadnej wszy..byl to powod do zmarwtienia..he he he jako ze na zdrowym ciele jest duzo bardzo spasionych i zadowolonych weszek.. Tylko na ciele umierajacego ich nie ma..

Ciekawe z czego beda sie smiac ludzie za tysiac lat??

Lila
18-10-2007, 20:14
Bardzo łatwe do przewidzenia...

Z naszych zapisków ,z których wynika iż w wieku 60 lat nie możemy mieć dzieci.A tu będzie czas na pierworodnego dopiero...:D

A także z naszego śmiesznego patriotyzmu ,ograniczonego do kawałka jednej planety.I z wojen światowych toczonych o miedzę,podczas gdy we Wszechświecie tyle miejsca...

Pani Slowikowa
23-10-2007, 01:49
ktorej chyba nikt sie nie spodziewa...
Otoz moi kochani jezeli wy myslicie ze prastara legenda o Krakowskim hejnaliscie z wiezy Kosciola Mariackiego jest naprawde taka stara ...to zdziwilibyscie sie tym ze nie...
Pochodzi ona z roku 1928... I zostala wymyslona przez Amerykanskiego dziennikarza.. Ericka P Kelly., ktory najpierw wyobrazil sobie to wydarzenie a potem opisal w swojej ksiazce " Trebacz z Krakowa"

Odtad ta " prastara"legenda jest znana wszem wobec..

danmal
23-10-2007, 05:29
Podniecacie sie brudem sredniowiecza,wsiadz do pociagu,do autobusu ,idz do kosciola, na konferencje,smrod spoconych cielsk i niepranych ubran w 21 wieku w miescie Krakowie ,Warszawie ,Bialymstku,Gdansku.

Nika
23-10-2007, 10:14
tam,gdzie ja bywam, nie śmierdziało do tej pory,ale odkąd gościsz na naszym forum....

Lila
23-10-2007, 12:55
Zawitał na mój ulubiony wątek i moderacja go nie wykasowała ?
No cóż .Jestem zmuszona powtórzyć pewną plotkę ...historyczną niejako..

....Danmal...

Batu -chan,wnuk wielkiego Czyngis -chana,był znany w Polsce .Dał się poznać i pod Krakowem,gdzie strzała z kołczana jakiegoś Mongoła przebiła gardło trębacza ,skąd mamy obecny hejnał..
A w swoich zapędach dobiegł do Legnicy,gdzie w 1241 roku dało mu odpór rycerstwo polskie,wspomagane krzyżakami i templariuszami..
Bitwa została wygrana przezz Mongołów,ale Batu-chan zniknął z ziem polskich jak sen złowrogi..
Ponoć szykował się podział chanatu,przy którym chciał być obecny..

Nie wierzcie temu..

Otóż Batu-chan ,był kochający inaczej.Jednym z jego ulubionych nałożników był niejaki Danmal z Kazachstanu,karmiony kobylim mlekiem oraz kus-kusem..
Był on tak uroczy,że Batu-chan zabrał go ze sobą do Polski i tam trzymał w swoim namiocie,używając do uciech cielesnych...To wtedy tak Danmalowi spodobała się Polska iż postanowił ,że on lub jego potomstwo ,kiedyś tu zamieszka ...

Ale do potomstwa było daleko.Wszak rodzaj miłości,którą uprawiał,absolutnie była najlepszą antykoncepcją w średniowieczu...

I doszło do owej bitwy pod Legnicą...
Szczęk oręża,kwik koni i jęki rannych rycerzy...
Danmal to delikatna chłopczyna była,więc słabo mu się zrobiło.
Batu-chan,zdyszany, pokrwawiony ,wpadł do namiotu...i
- najmilszy,co tobie...
-panie,chyba jestem w stanie odmiennym....urodzę ci syna,choć nie wiem jak....

Batu-chan wypadł przed namiot i krzyknął...Na koń.Wracamy.Mam następcę...:D :D

I to jest przyczyna cofnięcia się mongolskiej fali..
Czy Danmal urodził ? Historia o tym milczy,ale chyba tak.Inaczej zostałby rozerwany końmi,a wiemy iż to tchórzliwa istota była i urodziłby nawet konia ze strachu.
O nagrodzie Nobla za ulęgnięcie czegoś przez faceta,jeszcze nie było..

Naprowadził mnie na to jego nick...
Więc wybaczcie mu.Niechęć i fascynację naszą ojczyzną wyssał on z mlekiem....ojca ? ...a może jakaś litościwa kobyłka ,dała mu possać?.Miejmy tylko nadzieję,że nie pomylił jej z ogierem...

Nasz ulubiony forumowicz to ani chybi pra...pra..pra..prawnuk owego Danmala.:D

Malgorzata 50
23-10-2007, 13:41
Lila twoja wiedza historyczna rozlegla oczy mi otworzyla ...i zgodniez tym co glosze tu i ówdzie chyba się nad naszym bratem z troska pochyle i zrzucę wszystko na historycznie uzasadniona traume ,ktora przekazywana z pokolenia na pokolenie ,strasznie go meczyć musi.Danmal bracie ,chcesz o tym porozmawiać?

ammi1952
23-10-2007, 14:42
Hahahahah o matuchno, Lila obsmiałam sie jak norka hihihii

bogda
23-10-2007, 14:47
Lila...przeszłaś samą siebie...super historia....:)

en_vogue
23-10-2007, 15:13
Wszak. tak opisowo i wyraźnie owego osobnika przedstawiłaś,ze nic tu dodawać nie trzeba .http://img89.imageshack.us/img89/1731/brawosp2.gif (http://imageshack.us)

Bianka
23-10-2007, 15:24
potomkowi Czyngiz Chana...
Anegdotka rodzima:

Antoni Uniechowski zaangażował nową pokojówkę.
-Jak ma na imię? - zapytał
-Marysia.
-To dobrze. Marysia mi się bardzo podoba. Może Marysia zostać i od razu będę korzystał z usług Marysi...
Pokojówka zaczerwieniła się.
-Gdybym wiedziała, że to od zaraz, włożyłabym przynajmniej czystą koszulę...

Pani Slowikowa
23-10-2007, 15:49
Zawitał na mój ulubiony wątek i moderacja go nie wykasowała ?
No cóż .Jestem zmuszona powtórzyć pewną plotkę ...historyczną niejako..

....Danmal...

Batu -chan,wnuk wielkiego Czyngis -chana,był znany w Polsce .Dał się poznać i pod Krakowem,gdzie strzała z kołczana jakiegoś Mongoła przebiła gardło trębacza ,skąd mamy obecny hejnał..


:D


Przeca mowie ze to nie prowda!!!

A moze to o tyj slicnosci menskij dziewicy to i prowda... i to jesce powila dzieciaka???

Pani Slowikowa
27-11-2007, 16:04
O slicznej Ksieznicce Sissi, zony Franciszka Jozefa? Czy myslicie ze byla ona kochanka LudwikaII?
Czy miala anoreksje??

Pani Slowikowa
27-11-2007, 17:40
http://img153.imageshack.us/img153/8122/sissipo9.jpg (http://imageshack.us)


Ladna byla prawda?

Lila
27-11-2007, 18:28
O slicznej Ksieznicce Sissi, zony Franciszka Jozefa? Czy myslicie ze byla ona kochanka LudwikaII?
Czy miala anoreksje??

Ludwik II był gejem.
Chyba nie miała anoreksji ,tylko gruźlicę..Ale wyleczoną.

Pani Slowikowa
28-11-2007, 00:35
Lila..ale zes sie rozpisala..

kufa86
07-01-2008, 08:53
Doskonałe są te opowiastki.
Skąd wy to wszystko wiecie?

Pani Slowikowa
07-01-2008, 14:08
Nazwa Mercedes pochodzi od imienia pieknej corki niejakiego Pana Jedlinka.. sportsmena i ambasadora austriackiego we Francji.. ktory to pierwszy wprowadzil na rynek ten 23 konny samochod wyscigowy.. Ale czy wiecie ze pierwszy rajd z Paryza do Wiednia prawie wygral Polak? ( dotarl drugi) Niejaki Pan Hrabia Eliot Zborowski..( pierwszym byl Marcel Renault):)

Ciekawe czy w tych czasach kobiety tez szalaly za "rajdowcami" tak jak dzisiaj??

Sgerr
07-01-2008, 17:48
Znany w starożytnej Grecji pisarz Ajschylos był sobie zmarł ponieważ ptak upuścił na jego głowę co? Żółwia :D

Pani Slowikowa
07-01-2008, 17:51
ze :"nigdy nie wiadomo kiedy ci moze ..zolw spasc na glowe.. "he he he:D :D

kufa86
12-04-2008, 19:18
. Ale czy wiecie ze pierwszy rajd z Paryza do Wiednia prawie wygral Polak? ( dotarl drugi) Niejaki Pan Hrabia Eliot Zborowski..( pierwszym byl Marcel Renault):)


Hrabia Zborowski (a może to jego syn?) był też konstruktorem, mieszkał na kresach wschodnich (?), zbudował monstrualny samochód, który nazwał "Citty, chitty, bang, bang" prawdopodobnie od dźwięków jakie to cudo wydawało.

Lila
13-04-2008, 00:52
Jeśli myślimy ,że tylko teraz kobiety są wykształcone,zdolne i biorą się za politykę ,to jesteśmy w błędzie ...straszliwym..

Kleopatra VII, ostatnia władczyni Egiptu z dynastii Ptolemeuszów. Była wykształcona, posługiwała się płynnie nie tylko greką i łaciną, lecz także egipskim, arabskim, hebrajskim, syryjskim, perskim i partyjskim. Była pierwszą władczynią z dynastii Ptolemeuszów, która opanowała języki swoich poddanych.
To pierwszy polityk -kobieta.Przegrała.Ale ilu mężczyzn też przegrywało ? Czyż nie było przegraną Cezara jego zamordowanie ..I ty Brutusie ..i takie tam trele morele...

A Galla Placydia, córka cesarza Teodozjusza , wywalczyła sobie panowanie nad zachodnim Rzymem.V w.n.e..bodajże..:)?

No i pierwsza namaszczona królowa Franków, Bertrada ,która po śmierci męża prowadziła pokojową politykę ,zawierając sojusze z sąsiadami..

Średniowiecze było głuche i ciemne.Były orlice...Joanna d'Arc na ten przykład ,zgrillowana bezlitośnie przez mężczyzn ,zazdroszczącym jej waleczności i rozumu..
Dopiero Elżbieta I dała popalić panom,niektórch skracając o głowę.Bo między nami,niektórzy niepotrzebnie ją nosili..:D

I przeskakując parę latek,niczym arab krwi pełnej ,w Wielkiej Pardubickiej - rowy zdradliwe ( niech diabeł zabierze duszę tego ,kto to wymyślił ):mad:..w wieku XVI odkrywamy naszą siostrę ...pisarkę,feministkę -jakbyśmy to określili..
Jane Anger była pierwszą kobietą w Anglii, która włączyła się do debaty na temat istoty, jaką jest kobieta.

Pani Slowikowa
13-04-2008, 00:56
mezczyzni sa po prostu zazdrosni.. ;)

Pani Slowikowa
13-04-2008, 02:02
Chity chity Bang bang


http://img262.imageshack.us/img262/7724/chitychitybambamcd3.jpg (http://imageshack.us)

Pani Slowikowa
03-06-2008, 18:10
ale niestety nic mi nie przychodzi na razie do glowy.. a szkoda mi tematu zeby byl zamkniety ..
Lece teraz do pracy.. ale wieczorem dodam ploteczke..;)

Pani Slowikowa
05-06-2008, 15:57
"Sensacja! Rosjanie otruli Adama Mickiewicza?



Badania DNA wielkich Polaków mogą okazać się sensacyjne, twierdzi "Wprost". Uczeni podejrzewają, że Adam Mickiewicz wcale nie zmarł na cholerę, jak podają źródła. Zdaniem historyka Juliusza Harbuza, naszego wieszcza otruli w Konstantynopolu Rosjanie, którym nie podobała się jego działalność polityczna. Truciznę miał podać grecki kucharz.

Teoria ta krąży nie od dziś, ale raczej w formie niegroźnej ciekawostki. Tymczasem, jak donosi "Dziennik", dowodów na to, że poeta nie zmarł z przyczyn naturalnych, szukają uczeni z Akademii Medycznej w Poznaniu. Wystarczą badania genetyczne serca zmarłego.


I tak oto rozwiązane zostaną kolejne zagadki tego świata."

Ha ha !!! Walczyl piorem.. a zginal od trucizny??:confused:

Lila
05-06-2008, 18:39
No jasne ,że nie na cholerę..
Wszak pisałam Wam ,że ja również w sierpniu i również w Istambule,przeszłam cholerę....śpiewająco..

Ps.Rosjan przy tym nie było..

Ps2. jak się pismak bierze za wojsko..to tak się to kończy.

Ps3. z drugiej strony ja byłam młoda,a poeta wiekowy i sterany sodomią i gomorią..:)więc i nawet lekka cholera mogła go wziąć.

Bajadera07
05-06-2008, 19:59
-- Tadeusz Kościuszko tak się spił pod Maciejowicami (1794), ze zapomniał wziąć mapy i nie mógł dowodzić bitwą. Dlatego Polacy ponieśli klęskę w starciu z rosyjskimi wojskami.


-- Władysław Reymont, autor "Chłopów", nie pojechał w 1924 roku do Sztokholmu po odbiór nagrody Nobla, gdyż nie mógł wytrzeźwieć. Pisarz zmarł rok później z powodu alkoholizmu.

Fakt czy fikcja?

Pani Slowikowa
05-06-2008, 20:07
sodomią i gomorią..:)


?????????????

Pani Slowikowa
05-06-2008, 20:09
Czy twoj ex.. byl alkoholikiem..?

z dobroci serca sie pytam..;)

Bajadera07
05-06-2008, 20:33
Czy twoj ex.. byl alkoholikiem..?

z dobroci serca sie pytam..;)
Odpowiedź na to pytanie znajdziesz na wątku o alkoholizmie , na którym wypowiadałaś rezolutne opinie znawcy. A tak przy okazji... Co to jest : Cytrynówka tatusia ?

Lila
05-06-2008, 20:41
Cytrynówka tatusia,to Citroen Xara Picasso kupiony córuni przez kochającego ojca na urodziny...

Bajadera07
05-06-2008, 20:47
Cytrynówka tatusia,to Citroen Xara Picasso kupiony córuni przez kochającego ojca na urodziny...
To jak ona to pije ? Nie rozumiem ...

Lila
05-06-2008, 20:54
Ano,podłącza się do dystrybutora z biopaliwem :) ..Zwyczajnie.Co nie wypije ,to do kanistra.

Bajadera07
05-06-2008, 21:00
Ano,podłącza się do dystrybutora z biopaliwem :) ..Zwyczajnie.Co nie wypije ,to do kanistra.
Zakumałam..to tak jak z ropą u Ruskich.... Tylko nie wiem, dlaczego o pijaństwo podejrzewa moją rodzinę...

Lila
05-06-2008, 21:03
Zakumałam..to tak jak z ropą u Ruskich.... Tylko nie wiem, dlaczego o pijaństwo podejrzewa moją rodzinę...

Kto podejrzewa Twoją rodzinę Bogda ? :)

Karol X
05-06-2008, 21:51
Bardzo interesujaca postacia w dziejach Polski byl ksiaze Henryk Pobozny - syn niemieckiej ksiezniczki Jadwigi(Hedvig) i ksiecia Henryka Brodatego.
Ten mlody,dolnoslaski wladca moglby swiecic przykladem jako ten,ktoremu wladza "nie uderzyla do glowy" w odroznieniu od obecnych politykow.
Po smierci ojca dazyl usilnie do zjednoczenia ziem polskich,po fatalnym rozbiciu dzielnicowym przez Boleslawa Krzywoustego,ktory rozdzielil panstwo polskie pomiedzy swoich trzech synow - przyczyniajac sie do rozpadu panstwa.
Henryk Pobozny - ksiaze,ktory nie tylko poprowadzil mieszane wojska zaciezne,Wegrow,Krzyzakow,Templariuszy,Polakow do rozprawy przeciw wojskom mongolsko-tatarskim,ale ktory tez sam rzucil sie w wir walki,oddajac swe zycie.
Na temat samej bitwy pod Legnica napisano juz wiele,ale malo kto wie,ze ta bitwa byla juz prawie wygrana,gdyby nie....
No wlasnie!
Ciezka jazda niemiecka na lewym skrzydle pod dowodztwem Wolframa von Eschla i polska jazda na prawym skrzydle pod dowodztwem Krzysztofa Gorki czynily straszliwe szkody Tatarom i Mongolom.
Srodkiem "wgryzaly sie" oddzialy mieszane polsko-wegierskie pod dowodztwem Mieszka Otylego.
Dzien 9 kwietnia 1241 dobiegal konca,dobiegala tez krwawa bitwa pod Legnickim Polem.Tylko cud mogl juz tylko uratowac rozbite hordy tatarskie i ten cud nadszedl.
Oto fragment opisu bitwy:
..."To bylo wtedy,gdy szesciu Tatarow wynurzylo sie nagle na koniach i cwalowalo naprzeciw polskim liniom,majac za soba silny wiatr w plecy,dzwigajac jakis dziwny,jaskrawo-czerwony sztandar z krzyzem,a jeden z masztow tego sztandaru mial zatknieta na koncu dziwna glowe z czarna broda i wylupiastymi oczyma.
Gdy Tatarzy zblizyli sie na odleglosc okolo stu metrow,staneli,potrzasajac masztem ze wszystkich sil,a czarna,duza glowa potwora zaczela rzygac dymem,ktory tak smierdzial,ze polscy rycerze spadac zaczeli z koni,duszac sie i zakrywajac oczy i nosy.Wybuchla panika.
W tym momencie ruszyl konno jeden z Tatarow pod polskie linie krzyczac po polsku:
-Uciekajcie!Uciekajcie!Wszystko stracone!
Na nieszczescie dla Polakow,oddzialem dowodzil Mieszko Otyly,ktory tak sie przestraszyl potworna panika i smrodem wydobywajacym sie z maski na maszcie,ze sam zawrocil konia i uciekl z pola walki,pociagajac w ten sposob reszte rycerzy,ktorzy pognali za nim"....

Tu nalezy podkreslic godna postawe Henryka Poboznego,ktory widzac chaos w polskich szeregach i ucieczke Mieszka Otylego,probowal zaprowadzioc porzadek w liniach wojsk polskich.
Nadaremno krzyczal:
-Bierzajcie!Bierzajcie!Gore nam!(zawracajcie,zawracajcie,zle z nami!)
Ksiecia osaczylo ponoc dwunastu Tatarow,ktorego nijak nie mogli dobyc,gdyz ten scinal glowy swym poteznym obosiecznym mieczem.
Dopiero oszczep tatarski zatopiony w konskim brzuchu,powalil konia na ziemie,ze swym jezdzcem.
Tatarzy rzucili sie na ksiecia jak sepy!
Rozne postawy,rozne zachowanie w obliczu smierci.
Jestem pelen uznania dla tego mlodego ksiecia.

Podobno Mongolowie uzyli pod Legnica nieznanego na owe czasy gazu bojowego,ktorego uzywano wczesniej w walkach z Chinami.
Gdyby tak,to dementowalo by to fakt,ze uzyto gazu bojowego po raz pierwszy przez Niemcow,podczas pierwszej wojny swiatowej.

Lila
06-06-2008, 14:18
Nikt i nigdy nie przebije łapserdaka Kazimierza ,zwanego Wielkim..
Ten huncwot wybudował zamek na który patrzę codziennie,więc mi jest najbliższy.Ponadto straszy nocą..nie on,ale Maćko Borkowic,który -biedak -został zamknięty pod wieżą ,aby tam sczezł z głodu..I jak zwykle poszło o białogłowę.

Drugą ciekawą postacią jest dla mnie Anna Jagiellonka,brzydka córka pięknej Bony....

Pani Slowikowa
06-06-2008, 14:20
Nikt i nigdy nie przebije łapserdaka Kazimierza ,zwanego Wielkim..
Ten huncwot wybudował zamek na który patrzę codziennie,więc mi jest najbliższy.Ponadto straszy nocą..nie on,ale Maćko Borkowic,który -biedak -został zamknięty pod wieżą ,aby tam sczezł z głodu..I jak zwykle poszło o białogłowę.

Drugą ciekawą postacią jest dla mnie Anna Jagiellonka,brzydka córka pięknej Bony....

A co ta Anna Jagielonka zbroila???

Lila
06-06-2008, 14:51
Nic.Cnotliwa była i brzydka,więc Stefek Batory uciekł z jej łóżka.Aż pod Psków..:)

Pani Slowikowa
06-06-2008, 14:57
Nic.Cnotliwa była i brzydka,więc Stefek Batory uciekł z jej łóżka.Aż pod Psków..:)


a le podobno Stefciu ze tak powiem byl taki lekko ..neizbyt normalny w tych sprawach.. Moze po siotrze odziedziczyl czy co??
Ja na miejscu tej Anny to nie martwilabym sie zbytnio..

Lila
06-06-2008, 15:01
Na miejscu Anny martwiłabym się jednak.On był normalny,tylko ...wiesz...ona była tak okropna niestety ,że bidne królisko wolało uciec na wschodnie rubieże.Więc i pośrednio jej zawdzięczamy,że mieliśmy wspaniałego króla elekcyjnego.
Szkoda tylko ,że w tych ciągłych wyprawach przeziębił nerki ,wziął i umarł...

ps.Asiu ,wejdź na pocztę ..:)

Pani Slowikowa
06-06-2008, 16:13
Na miejscu Anny martwiłabym się jednak.On był normalny,tylko ...wiesz...ona była tak okropna niestety ,że bidne królisko wolało uciec na wschodnie rubieże.Więc i pośrednio jej zawdzięczamy,że mieliśmy wspaniałego króla elekcyjnego.
Szkoda tylko ,że w tych ciągłych wyprawach przeziębił nerki ,wziął i umarł...

ps.Asiu ,wejdź na pocztę ..:)

Zrobilam male sledztwo.. O Annie Jagielonce .. Oto co wybadalam:

cyt: Niestety. Świadczą o tym jej potrety. Była podobna do swojego dziada Jagiełły: miała wysokie czoło, które u kobiety jest niesympatyczne, małe skośne oczka i silnie zarysowaną szczękę. Ale za to świetną figurę, wąziutką kibić, smukłą postawę, ponętne kształty."
I do siebie dodam ze byla chyba juz okolo 50tki..

babciela
07-06-2008, 12:54
Stefan Batory zmarl na zapalenie nerek i ich niewydolnosc w przebiegu tzw.skrobiawicy nerek.

Pani Slowikowa
07-08-2008, 18:15
Interesujaca teoria o tym jak starozytni kamieniarze umieli wznosic sciany z olbrzymich glazow szczelnie przylegajacych do siebie..Naukowcy mysla ze mieli w posiadaniu technike "zmiekczania" kamienia... a nawet niektorzy podejzewaja ze to nie byl doslownie kamien a po prostu beton.... Wow!!!

Addio tajemnica piramid!!

http://img156.imageshack.us/img156/8597/stonewallsl1.jpg (http://imageshack.us)
http://img156.imageshack.us/img156/8597/stonewallsl1.80c658eca1.jpg (http://g.imageshack.us/g.php?h=156&i=stonewallsl1.jpg)

kufa86
09-08-2008, 22:53
Nikt i nigdy nie przebije łapserdaka Kazimierza ,zwanego Wielkim..
.
Ano,
podobno wynajął biskupa, żeby popełnić oficjalną bigamię w Tyńcu z jakąś sexowną czeszką.