PDA

View Full Version : Niedziela dniem świętym. Na wsi - komentarze


Turka
10-08-2013, 10:22
Komentarz do artykułu: Niedziela dniem świętym. Na wsi (http://www.zycie.senior.pl/147,0,Niedziela-dniem-swietym-Na-wsi,16876.html)
--------------------
Na wei też często po porannej mszy albo po obiedzie ludzie jadą do pobliskiego miasta na zakupy w marketach. Obecnie na mszy jest coraz mniej osób. Rolnicy niedzielę wykorzystują przede wszystkim na to, aby "odespać się", ew. spotkać z rodziną, sąsiadami, na co w powszedni dzień nie mają czasu.

eledand
10-08-2013, 12:45
Rolnicy jak zwykle są ciężko zapracowani,Ci którzy mają 300 Ha i Ci którzy mają 1,5 Ha.
Cięęężżżka ich dola w tym nowym ustroju.

We starym Ustrojstwie to sprzedali zboże,bydło,wieprzki,prosięta na targu i cięlęta pokątnie,poza tym stare kartofle już sfermentowane szły do gorzelni.
Dzisiaj każdy olewa taki handel,nikt nie chce zboża,cuchnących kartofli i sami rolnicy posiadają tony zbóż w stodołach i nie mają co z nimi zrobić.

Pech ustroju,ale wieczne niezadowolenia pozostaje.BIEDAKI.

Co do mszy to jeden drugiego pilnuje w kostiółku.
Alfrid,czemu nie byłeś,itd pytają tego co nie był na mszy.Zazwyczaj na wsi nie mówią,tylko migają się z mówieniem prawdy.A to dziecko chore,a to biegunkę miałem itp.
Kościół na wsi to coś szczególnego dla wiernych Rolników.

Ja nie chodzę i jestem z tej społeczności wyklęta,ale obraz Jesusa namalowałam.Pozdrawiam miło.

Siri
11-08-2013, 20:50
http://www.focus.pl/forum/przegladaj/posty/temat/ktory-dzien-jest-swiety-sobota-czy-niedziela/

Turka
13-08-2013, 10:14
Eledand, nie wiem czemu mój post o niedzieli na wsi wywołał w Tobie tyle niechęci do rolników.

martok
13-08-2013, 10:41
W komentowanym tu artykule najbardziej zaskoczyła mnie informacja o tym, że na wsi także zmniejszył się odsetek osób uczestniczących w niedzielnych mszach – wynosi on zaledwie 26% (oczywiście w miastach jeszcze mniej):
W badaniu wyraźnie rysuje się różnica stylu życia mieszkańców wsi i większych miast. Podczas gdy na wsi najpowszechniejszą aktywnością wykonywaną w niedzielę są obrzędy religijne (uczestniczy w nich 26 proc. mieszkańców wsi), to w miastach pow. 500 tys. mieszkańców bardziej popularne są (…) zakupy (34 proc.).
Czyli w miastach o wiele więcej ludzi robi w niedzielę zakupy (34%), niż na wsiach chodzi w niedziele do kościoła (26%). Nic dziwnego, że księża się denerwują i chcieliby sklepy w niedziele pozamykać. Pragnę jednak zauważyć, że wierzących nikt nie zmusza do zakupów w dni, które są dla nich święte. Przy czym - na co słusznie zwróciła uwagę Siri w swoim poście - dla jednych świętymi dniami są niedziele, ale dla wielu są nimi soboty.
*

Hela1056
13-08-2013, 14:33
Potwierdzam...................na wsi coraz mniej osób uczęszcza na niedzielną mszę swietą.:confused:
W naszej kaplicy w ławkach przeznaczonych ogólnie dla 60 osób są zawsze puste miejsca...................a te zajęte...........przede wszystkim przez seniorów.Młodzieży i dzieci brak.:mad:

Vika
13-08-2013, 17:34
Dziwne rzeczy czytam :icon_eek:
Mieszkam w mieście, osiedlowy duży kościół, w niedzielę jest teraz siedem Mszy świętych i prawie na każdej peno wiernych. Jacy są na co dzień? Jak wszyscy,ani lepsi ani gorsi. Ale to inna sprawa.
Dodatkowo teraz w czasie pielgrzymki na Jasną Górę,ci co nie pojechali uczestniczą duchowo i zbierają się codziennie na Apel Jasnogórski o 20.30.
Bywam także na Śląsku, również kościół pełen ludzi, owszem ,chodzą po zakupy do marketów ,może i nie powinni, ale korzystają z okazji.
Bywam także na wsi i jestem pełna podziwu dla spracowanych ludzi.
A jest im nielekko.Nie dość że klęski żywiołowe, to jeszcze istotnie nie ma gdzie zbyć produktów bo albo punkty skupu polikwidowane, albo nie przyjmują , bo wolą polscy handlarze sprowadzić np.skażony rzepak z Ukrainy bo tańszy, a że póżniej spożyjemy go przetworzony na olej ale co to ''elity'' obchodzi. Oni tego żreć nie będą, mają kasę taką o jakiej nikomu w przeszłości się nie śniło.. Takiej pazerności i nienawiści współobywateli do ludzi i kraju nie widziałam i nie słyszałam :mad::(
Piszę to co co sama spostrzegam, nie interesują mnie powielane wiadomości z gazet czy portali.

wankabor
14-08-2013, 15:54
Mieszkam w mieście Klerykowie. Lud pokorny, bogobojny, prawicowy (ha, ha) i posłuszny zwłaszcza wielce nam panującemu rodem z Żurawicy. Kościołów u nas pięknych, ogromnych dostatek.
Ten lud też ma wady, jest bardzo niewdzięczny. Zapomniał komu zawdzięcza ,że region świętokrzyski jest województwem. Przypomnę, to zasługa lewicy,. Gdyby nie oni to województwa Świętokrzyskiego nie byłoby na mapie Polski, podobnie jak nie ma koszalińskiego. Potwierdza się słuszność przysłowia " nie podaj dziadowi ręki, bo ci na nią nasra (tu przepraszam).
Skłamałabym, że zawsze jest niewdzięczny, o nie.To zależy od okoliczności np. oddaje honory i podziękowania posłowi prawicy.Jest tablica pamiątkowa jako znak wdzięczność za peron we Włoszczowie,
Cóż więcej w tym Klerykowie? pracy brak, młodzież ucieka, pozostają starowiny biedaki. Jaka więc przyszłość Klerykowa? a no podobnie jak Łodzi i Detriot. A co będzie z tymi olbrzymimi kościołami? a bo to ja wiem???

Lila
14-08-2013, 18:01
Dziwne rzeczy czytam :icon_eek:
Mieszkam w mieście, osiedlowy duży kościół, w niedzielę jest teraz siedem Mszy świętych i prawie na każdej peno wiernych. Jacy są na co dzień? Jak wszyscy,ani lepsi ani gorsi. Ale to inna sprawa.
Dodatkowo teraz w czasie pielgrzymki na Jasną Górę,ci co nie pojechali uczestniczą duchowo i zbierają się codziennie na Apel Jasnogórski o 20.30.
Bywam także na Śląsku, również kościół pełen ludzi, owszem ,chodzą po zakupy do marketów ,może i nie powinni, ale korzystają z okazji.
Bywam także na wsi i jestem pełna podziwu dla spracowanych ludzi.
A jest im nielekko.Nie dość że klęski żywiołowe, to jeszcze istotnie nie ma gdzie zbyć produktów bo albo punkty skupu polikwidowane, albo nie przyjmują , bo wolą polscy handlarze sprowadzić np.skażony rzepak z Ukrainy bo tańszy, a że póżniej spożyjemy go przetworzony na olej ale co to ''elity'' obchodzi. Oni tego żreć nie będą, mają kasę taką o jakiej nikomu w przeszłości się nie śniło.. Takiej pazerności i nienawiści współobywateli do ludzi i kraju nie widziałam i nie słyszałam :mad::(
Piszę to co co sama spostrzegam, nie interesują mnie powielane wiadomości z gazet czy portali.

Viko, zajrzyj na wątek częstochowski.
Desti zamieściła zdjęcia z wczoraj, zrobione w Alejach N.M.Panny.
Sama młodzież. Masa młodzieży.

euzebia
17-01-2018, 07:42
W mieście chyba bardziej widać, że ludzie trochę odchodzą od wiary.

wankabor
17-01-2018, 11:12
W mieście chyba bardziej widać, że ludzie trochę odchodzą od wiary.
Młodzi wyjechali, brak pracy.
Zostali same stare ramole , większość to ogłupieni dewoci. Oni już spisani na straty, zamiast mózgów - "zjełczała magma".:D W moim Klerykowie tylko volksvaticano ma się super.

Lila
17-01-2018, 12:28
Zostali same stare ramole
...:D:D


Pogratulować; 80 wiosenek wszakże wybiło a w głowie maj.