View Full Version : B12
Czy ktos z was ma jakies doswiadczenia z suplementacją tej witaminy?
Biorę po jednej tabletce dziennie,nie jem mięska,jestem wegetarianką .
Czy moglabym znac wysokosc dawki?
Sztuczne witaminy, to krystaliczna, nieorganiczna substancja, obca dla organizmu. Jest ona z trudnością, albo nie jest wcale przyswajana przez organizm. Spożywając syntetyczne witaminy przeciążamy nerki i wątrobę, naruszamy równowagę soli mineralnych w organizmie.
B12 - kobalamina; otóż co na ten temat pisał prof Julian Aleksandrowicz:
"..Zmęczenie, osłabienie, utrudnienie w chodzeniu, pieczenie języka, kłopoty żołądkowe, spowodowane bezsocznością - niedokrwistość złośliwa. Ma wpływ na prawidłowe działanie układu nerwowego i na wszelkie funkcje organizmu.
No i jej niedobór może prowadzić do niedoboru wit B1.
Witamina B12 czasem łagodzi cierpienie oczu, czasem zwiększa płodność.
Lekarze psychiatrzy nieraz są zdumieni w jak krótkim czasie może przynieśc ulgę w niektórych przypadkach Wit B12.
Mogłoby się wydawać że niedobory tej witaminy są rzadkie, bo jadając trochę mleka, jaj dostarcza się organizmowi ok 15 mcg kobalaminy a norma dzienna wynosi 3 mcg.
Ale żeby kobalamina była przyswojona przez ustrój, potrzebny jest specjalny czynnik wewnątrzpochodny, znajdujący się w soku żołądkowym. Bez niego nawet największe w jej ilości będą trudno przyswajalne. Niektórzy chorzy mogą go wogóle nie produkować...
Jeśli choroba trwa kilka lat lepsze rezultaty dają zastrzyki z B12 niż doustne jej zażywanie, szczególnie wtedy gdy żołądek źle tę witaminę przyjmuje.
Ale przede wszystkim trzeba dbać, by było jej dość w diecie.
Najlepszym źródłem kobalaminy są:
wątroba tak wołowa jak i cielęca.
Powinno się jadać wątróbkę przynajmniej raz w tygodniu. Na przykład smażoną z cebulką do tego razowy chlebek a ponadto sałatkę z kiełkami pszenicy, no raz na tydzień drożdże w jakiejkolwiek formie, bo B12 lepiej działa, gdy towarzyszą jej inne witaminy z grupy B.
Witamina B12 jest produkowana przez drobnoustroje mórz i głębokich jezior, ale także w przewodzie pokarmowym ssaków, czyli naszym również. Toteż jedynymi jej źródłami mogą być produkty pochodzenia zwierzęcego jak: mleko, mięso, jaja, sery i wątroba oraz organicznych i nieorganicznych produktów mórz i oceanów.
Cześć Toy.:)
Pewnie czytałaś ale tak dla spokoju...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Niedob%C3%B3r_witaminy_B12
Osobiście nie biorę B12 i nie jestem wegetarianką.
Pozdrawiam
Zastanawia mnie suplementacja rzedu 5000 mcg...czy ktos ma doswiadczenie z taka dawka?
Dzieki Uka :)
O matko kochana....?:icon_eek:
Takich dawek bym się bała.
Chociaż mój mąż stosuje 1000- 2000mg wit C dziennie...i żyje!
Moja dawka to 1 tabletka zawiera 10 mikrogramów i dawki nie przekraczam.O tak dużej dawce nie słyszałam.Siostra moja bierze w zastrzykach/choroba immunologiczna-nie przyswja żelaza,ale dawki nie znam/.
Aniu wiem,że witaminy to sztuczności,ale ja po prostu spożywam to jako suplement diety ze względu na to,że nie jem mięska.
Aniu wiem,że witaminy to sztuczności,ale ja po prostu spożywam to jako suplement diety ze względu na to,że nie jem mięska.
jaja, sery, kiełki pszenicy, drożdże w diecie uwzględnić lepiej :)
Witamina B12 jest produkowana przez drobnoustroje mórz i głębokich jezior, ale także w przewodzie pokarmowym ssaków, czyli naszym również.
oto wypowiedź na temat wit B12
Pozwolę sobie zabrać głos w sprawie witaminy B12,
X-lat temu leczono mnie i znajomego zastrzykami z witaminą B12. Dzisiaj mamy jej w nadmiarze w organizmie i staramy się ją wypłukać ziołami.
Wybór należy do Was, czy sięgać po witaminę B12.
:rolleyes: echhhh Anielko :) to linię masz.
Bez mięska to wiotka się robię :redface:
syn mój :D nie jada mięsa.
jaja, sery, kiełki pszenicy, drożdże w diecie uwzględnić lepiej w diecie :)
Witamina B12 jest produkowana przez drobnoustroje mórz i głębokich jezior, ale także w przewodzie pokarmowym ssaków, czyli naszym również.
oto wypowiedź na temat wit B12
Wezmę sobie do serducha Twoje porady.Za leniwa byłam,przez lato.Nie chciało mi się kiełków robić/ale już się robią/jajek jem mało,serów wogóle, pieczywa tez niewiele,ale jakoś poradzę pewno bez tabletek.Dzięki,pozdrawiam :)
Z tą linia to nie taka prosta sprawa,bo tarczyca troszkę nie pozwala,ale przez dwa miesiące udało mi się zrzucic 5 kg,co dla mnie jest wielkim sukcesem.Wystarczyło odrzucic słodycze/które pozerałam/ i jeść 5 małych posiłkow w ciagu dnia,pic duzo wody,więcej się ruszać i ruszyło.W końcu Uffffffff.")
Wezmę sobie do serducha Twoje porady.Za leniwa byłam,przez lato.Nie chciało mi się kiełków robić/ale już się robią/jajek jem mało,serów wogóle, pieczywa tez niewiele,ale jakoś poradzę pewno bez tabletek.Dzięki,pozdrawiam :)
zanim sięgnie się po tabletkę warto popatrzyć co jem
a więc wiem co jem ?:rolleyes:
:) pozdrawianki
Oto co mówi O. Jan Grande, zakonnik Bonifratrów, na temat herbaty:
"Herbata jeśli ją dobrze i mocno zaparzymy zabezpieczyć nas może przed wieloma chorobami, w tym: serca, krążenia, zapaleniami śluzówek, a nawet przed grypą, czy niewydolnością mózgu. Ekspertami w zaparzaniu herbaty są ludy dalekiego wschodu.
Herbatę zaparza się tam, jak i w Rosji gotując esencję herbacianą, na samowarach. Tym czasem w Polsce uważa się, że nie należy gotować herbaty. To jest błąd. Herbata dopiero w temperaturze 100 stopni Celsjusza zaczyna "być sobą", uaktywniają się garbniki, działające odkażająco i ściągająco (na wschodzie esencja herbaciana stosowana jest do odkażania ran).
Gotowana herbata jest bogata w witaminy B1 i B6, zapobiegające otyłości, w purynę i rutynę, która uelastycznia naczynia krwionośne.
Do gotowania esencji używamy osobnego, wyparzonego czajniczka, suchą herbatę zalewamy w nim wodą, doprowadzamy do wrzenia, gotujemy 2 minuty. Następnie odstawiamy na pół godziny, aby esencja dobrze naciągnęła.
Picie herbaty z cytryną, to kolejny błąd, który popełniamy. Dlaczego nie powinniśmy dodawać do herbaty cytryny? Ponieważ wytrąca ona minimalne ilości glinu (aluminium), zawartego w płatkach herbacianych, a pierwiastek ten jest szkodliwy dla organizmu."
krystynka
12-09-2013, 08:58
Artfilko, to co mówi O.Jan Grande o herbacie bardzo mi się podoba.
Piję dużo herbaty, bo dobra na serce i krążenie, ale parzoną tradycyjnie. Spróbuję teraz gotować - tyle cennych rzeczy traci się.
Prof.J.Aleksandrowicza też cenię. O B12 wie co mówi.
Szkoda, że Go już nie ma wśród nas. Strata nieoceniona.
Uka, Ty patrz, by mężowi nerki nie siadły...
5000mcg to 5 mg
w ogole syn ma specyficzne problemy ...uposledzenie glebokie i autyzm
Picie herbaty z cytryną, to kolejny błąd, który popełniamy. Dlaczego nie powinniśmy dodawać do herbaty cytryny? Ponieważ wytrąca ona minimalne ilości glinu (aluminium), zawartego w płatkach herbacianych, a pierwiastek ten jest szkodliwy dla organizmu."[/SIZE]
....Trudno się mówi....lubię to....:LOL:
Uka, Ty patrz, by mężowi nerki nie siadły...
Krystynko - patrzę,ale nie widzę...;)
A poza tym spróbuj facetowi wytłumaczyć ,że nie ma racji...?
Co do herbaty, to piję zieloną,a jej nie wolno parzyć wrzątkiem.
Toyka, masz jakiś problem z tą witaminą, że pytasz?
Wiem, że stosują ją weganie (nie jedzący produktów pochodzenia zwierzęcego), bo nie mają innej możliwości, żeby ją dostarczyć organizmowi.
Jestem wegetarianką, jem dużo jaj i ryb, tylko czasem zażywam tabletkę B12, nie codziennie, bo uważam, że nie ma takiej potrzeby.
O dawkowaniu jest tutaj, wiem, że nadmiar powoduje uczulenia.
http://www.witaminab.com.pl/dawkowanie-witaminy-b12/
cytat Choć dawki, jakich potrzebuje nasz organizm są niewielkie, to jednak są dla nas niezbędne. Zalecana dzienna dawka to od 3 do 30mg. Tej granicy nie powinniśmy przekraczać, ponieważ również może być dla nas groźna.
tu piszą o 30 mg, a Ty mówisz o 5 mg?
tu o działaniu B12
http://www.witaminab.com.pl/dzialanie-witaminy-b12/
Dzieki
W domysle chodzi mi o ta otoczke mielinowa...zapewne
vBulletin v3.5.4, Copyright ©2000-2024, Jelsoft Enterprises Ltd.