PDA

View Full Version : Gender-wielu gardłuje ale czy wiedzą o czym mówią?


Strony : [1] 2

Noranda
25-12-2013, 11:59
Hasło o którym od niedawnego czasu bardzo wiele się mówi strasząc apokalipsą GENDER tak, jak kiedyś Unią Europejską i obowiązkową obecnością geja w każdym łóżku małżeńskim lub wybuchami i brzozą w katastrofie smoleńskiej.
Dla uzupełnienia apokaliptycznych wypowiedzi hierarchów KK może warto poznać inne aspekty i definicje o czym mowa w tym straszliwym gender? Bo to chyba nie namawianie rodziców i dzieci do obojnactwa takiego jak u ślimaczków: 'Dzisiaj ty chodzisz w spodenkach a ja w spódniczce, a jutro odwrotnie".
Proponuję zapoznać się z opisem tego pojęcia w takiej postaci;
http://studioopinii.pl/oswiadczenie-w-sprawie-nieprawdziwych-interpretacji-pojecia-gender/
a potem wymieńmy się poglądami na powyższy temat.

toy_
25-12-2013, 12:12
Mi sie to od dawna rozmija. To co znalam jako Gender i to o co jest taki szum obecnie

senioritka
25-12-2013, 12:37
Mi się też. Pozdrawiam w pierwszy Dzień Świąt. Senioritka
Od rana oglądam kabarety z Gajosem zaśmiewam się! Humor mam szampański od wczoraj. Co mi tam gender. Bez końca rozwijają temat, tłumaczą, wyjaśniają i dalej nie wiadomo o co tu komu chodzi. Każdy pod tym pojęciem rozumie co chce. Ja nie staram się zrozumieć i bardzo mi z tym dobrze.

largetto
25-12-2013, 15:03
a może jednak warto spojrzec na ten problem troche szerzej....
przeczytać różne artykuły.... reprezentowane przez wszystkie opcje polityczne....i spojrzec na problem szerzej....


http://leptir-visanna6.blogspot.com/search/label/IDEOLOGIA%20GENDER

http://www.radiomaryja.pl/informacje/niemieckie-prawo-wprowadzi-pojecie-trzeciej-plci/

a pewnie tym linkiem z Radia Maryja sie narażę ..:rolleyes: ale co tam....
powinniśmy byc świadomi..... bo....
kiedy wprowadzano Polskę do Unii było ogólne huraaa ale obecnie wiekszość społeczeństwa ma zupełnie odmienne zdanie

Hypatia
25-12-2013, 15:41
a może jednak warto spojrzec na ten problem troche szerzej....
przeczytać różne artykuły.... reprezentowane przez wszystkie opcje polityczne....i spojrzec na problem szerzej....


http://leptir-visanna6.blogspot.com/search/label/IDEOLOGIA%20GENDER

http://www.radiomaryja.pl/informacje/niemieckie-prawo-wprowadzi-pojecie-trzeciej-plci/



a pewnie tym linkiem z Radia Maryja sie narażę ..:rolleyes: ale co tam....
powinniśmy byc świadomi..... bo....
kiedy wprowadzano Polskę do Unii było ogólne huraaa ale obecnie wiekszość społeczeństwa ma zupełnie odmienne zdanie

Podałaś dwa linki i świetnie.
A czy mówiąc o "większości" ,możesz podać źródło na jakim się opierasz,link czy też może masz na myśli większość społeczeństwa z którą się stykasz - czyli 10,20 góra 50 osób.
A co do gener ,jest to nowa gałęź, a być może tylko gałązka wiedzy z grupy nauk społecznych - gałązki czasem usychają. Takich teorii jest wiele, czas je weryfikuje.
Kiedy słucham histerii kleru, to przypominają mi się losy Giordano Bruno,Galileusza i wielu innych np losu kilku kobiet z Salem, że nie wspomnę o tym, że jeszcze z początkiem bodaj XX wieku, KK był przeciwny transfuzjom i przeszczepom.
Więc z tą mądrością,przezornością i racją KK, to różnie bywało. :rolleyes:

Pod koniec XVIII wieku Francisco Goya rzekł :
Kiedy rozum śpi budzą się demony.

toy_
25-12-2013, 15:50
Obecnie KK jest przeciwny ...nie tyle moze przeszczepom, ile pobieraniu narzadow od zyjacego dawcy po tzw smierci mozgowej

largetto
25-12-2013, 16:16
Hypatio obecnie mieszkam na wsi.... wieś ponad 300 numerów, gdziemieszkają młodzi ludzie z małymi dziećmi, i nikt nawet nie chce podyskutować ....każdy mówi ...mnie to nie obchodzi, była komuna i było lepiej....
na wsi pozostali tylko starzy ludzie.... młodzi w sile wieku za chlebem tyraja w Niemczech....rozpadaja sie rodziny....
nie tak powinno się żyć w tym kraju...
starzy nie mają opieki zdrowotnej, umieraja z braku dostepu do lekarzy a przecież płacili składki przez 40 lat [ mówię również o sobie]
nie chodzi o to aby potępiać każdy ruch społeczny, ale trzeba widzieć zagrożenia....
pewnie nam emerytom te zagrożenia nie grożą ale pozostaja nasze dzieci i wnuki....i to oni powinni byz bardziej świadomi....
moje najmłodsze dziecko ma 20 lat, uczy się jeszcze ...i dwa tygodnie temu pewna "pani poseł" lekarka miała dla tych 20 latków pogadankę....przyniosła dwa plakaty ...JAK ZBUDOWANY JEST MĘŻCZYZNA I KOBIETA !!!! , i zapraszała dziewczyny do swojego gabinetu oferując tanie i skuteczne spirale...
każdy chałturzy jak umie ....:(
ja jestem otwarta na wszelkiego rodzaju teorie ale zawsze szukam za i przeciw aby wyrobić sobie własne zdanie.....
z gender jest podobnie.....


http://niepoprawni.pl/blog/1448/wiem-sporo-o-rewolucji-gender-ale-ten-artykul-powalil-mnie-eutanazja-i-kryptanazja-w-ue

http://rownosc.ngo.pl/x/76880

mozna pobrac sobie akty prawne i dotrzec do źródeł....

a na ten temat można długo dyskutować i przedstawiac swoje racje....myślę że tutaj nie ma na to miejsca....

Noranda
25-12-2013, 16:27
Podałaś dwa linki i świetnie./ ..... /
1. A co do gener ,jest to nowa gałęź, a być może tylko gałązka wiedzy z grupy nauk społecznych - gałązki czasem usychają. Takich teorii jest wiele, czas je weryfikuje.
2. Kiedy słucham histerii kleru, to przypominają mi się losy Giordano Bruno,Galileusza i wielu innych np losu kilku kobiet z Salem, że nie wspomnę o tym, że jeszcze z początkiem bodaj XX wieku, KK był przeciwny transfuzjom i przeszczepom.
Więc z tą mądrością,przezornością i racją KK, to różnie bywało. /..../.
ad1: Dla mnie to raczej inspiracja do poszerzenia horyzontu historycznego i kulturowego w naukach społecznych nie tylko z europejskiego podwórka.
Może warto wyjść po za Wikipedia i zapoznać się z faktem, że w starożytnej Grecji- zwłaszcza w Sparcie zachowania homoseksualne miało powszechną akceptację społeczną w ich uwarunkowaniach choć nie znali pojęcia "gender". Mnie to nie podnieca, ale może warto wiedzieć sdkąd się wzięły nierówności płci choćby w interpretacji wielu zachowań lansowanych przez KK?

2. Po co te dymy i po co ten hałas bez umiaru i proporcji?
a/ Dla straszenia tysięcy prostodusznych obco brzmiącym słowem którego szerszej definicji nigdy nie poznają w innej wersji niż Radio Maryja i interpretacji proboszcza?
b/ Może jest to gałązeczka systemu paranoi politycznej, straszenie żelaznym wilkiem dla konsekwentnego dzielenia narodu i trzymanie przestraszonych w histerii "oblężonej twierdzy"? Zasada "dziel i rządź" stosowna jest od tysięcy lat. Dlaczego ma się nie sprawdzać i dzisiaj - zwłaszcza w odniesieniu do tych co nawykowo słuchają wyłącznie RM i TV Trwam? Przecież to jedyna ostoja prawdy i mądrości. Co tam nauka, co tam filozofia! Cieszmy się z tego, że KK zrehabilitował Galileusza i nie spalił na stosie Kopernika który też był proboszczem!!

toy_
25-12-2013, 16:41
Prawde mowiac, obawiam sie tego. Ze KK nie wiem naprawde w jakim celu zrobi z gender diabla wcielonego, podczas gdy moze chodzic tylko o to ze moglabym byc gornikiem rownie dobrze jak jasinek, a on mialby przyzwolenie na łzy publicznie tak jak ja.

largetto
25-12-2013, 16:44
http://www.areopag21.pl/giacinto/artykul_3561_edukacja-seksualna-czy-demoralizacja.html

http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/0/E2A5AEDC081E7CD2C1257AEE0041FB1C/$File/1036.pdf

http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/0/E2A5AEDC081E7CD2C1257AEE0041FB1C/$File/1036.pdf



kilka ciekawych linków

Noranda
25-12-2013, 17:24
1. Hypatio obecnie mieszkam na wsi.... wieś ponad 300 numerów, gdziemieszkają młodzi ludzie z małymi dziećmi, i nikt nawet nie chce podyskutować ....każdy mówi ...mnie to nie obchodzi, była komuna i było lepiej..../....../
2 ciekawe linki:
http://niepoprawni.pl/blog/1448/wiem-sporo-o-rewolucji-gender-ale-ten-artykul-powalil-mnie-eutanazja-i-kryptanazja-w-ue

http://rownosc.ngo.pl/x/76880
..
Smutne to ale jakże prawdziwe że młodzież mająca Internet w każdym domu ma tak zawężony horyzont zainteresowań.
Wygrywa presja wyścigu szczurów nie tylko na wsi trwający od wieku: http://www.youtube.com/watch?v=rkRIbUT6u7Q
Co do linku "równość ngo"- dzięki bo to dopiero drugi z tej samej łączki który polecam w moim poście.

Jarosław II
25-12-2013, 18:30
Ja nie słucham RM a w TVT oglądam tylko program wędkarski, polecam.
Ale do rzeczy, mój czteroletni wnuczek sam rozwiązał problem w przedszkolu. Powiedział pani, ja mam siusiaka i w sukience nie będę chodził, a pani ma?
Co do pederastów w Starożytnej Grecji, to być może to było jednym z powodów, że ta cywilizacja acz na wysokim poziomie padła na pysk. Bo przecież dwóch pederastów nie może się rozmnażać tylko może mieć wspaniałe doznania. Czy mamy brać za przykład starożytną Grecję w XXI wieku, jak w niej było nie tylko tak dużo pederastów ale jeszcze więcej pedofili?
Jeszcze wracając do kobiet. Nikt im nie zabrania się realizować wszędzie i zawsze ale od macierzyństwa jak na razie nie można ich zwolnić na korzyść facetów, a tym bardziej dwóch pederastów. To już prędzej dwie lesbijki mogą się zająć "produkcją "dzieci metoda "In z wiatrem"

toy_
25-12-2013, 18:54
A szkoci mają i siusiaki i sukienki....

Jarosław II
25-12-2013, 19:07
...i kobzę.

Noranda
25-12-2013, 20:27
...i kobzę. Jarosławie II w poście #8 napisałem "zachowania homoseksualne" w Sparcie, bo w tym państwie mieście zdolność do obrony była realizowana w stylu głębokiej militaryzacji mężczyzn w koszarach w wieku od 7 lat do wieku dorosłego /już nie pamiętam ile po 30-ce/. Po zakończeniu tego wieku obowiązku obywatelskiego wojownik dopiero mógł się żenić i mieć dzieci. W okresie zmilitaryzowania małżeństwo dzieci i dom mogły by wpływać niekorzystnie na jakość ich służby i poświęcenia dla doskonalenia sprawności bojowej. Podobną funkcję spełnia w KK celibat.... W Atenach nie było takich rygorów militarnych, ale mieli flotę handlową gdzie o kobiety też nie było łatwo...
A więc jeśli chodzi o Spartę to było to raczej "gdy się nie ma co się lubi...itd". Starożytna Grecja upadła, gdyż podbił ją Rzym
który dominował nad Grecją techniką broni stalowej nad greckim brązem. Przejęli od nich kulturę, sztukę i naukę a zdystansowali Grecję przez prawo, strukturę administracyjną dużego państwa i technologię wojskową opartą o stal i konnicę. Reszta to fakty, ale marginałki.

Hypatia
25-12-2013, 22:21
ad1: Dla mnie to raczej inspiracja do poszerzenia horyzontu historycznego i kulturowego w naukach społecznych nie tylko z europejskiego podwórka.
Może warto wyjść po za Wikipedia i zapoznać się z faktem, że w starożytnej Grecji- zwłaszcza w Sparcie zachowania homoseksualne miało powszechną akceptację społeczną w ich uwarunkowaniach choć nie znali pojęcia "gender". Mnie to nie podnieca, ale może warto wiedzieć sdkąd się wzięły nierówności płci choćby w interpretacji wielu zachowań lansowanych przez KK?

2. Po co te dymy i po co ten hałas bez umiaru i proporcji?
a/ Dla straszenia tysięcy prostodusznych obco brzmiącym słowem którego szerszej definicji nigdy nie poznają w innej wersji niż Radio Maryja i interpretacji proboszcza?
b/ Może jest to gałązeczka systemu paranoi politycznej, straszenie żelaznym wilkiem dla konsekwentnego dzielenia narodu i trzymanie przestraszonych w histerii "oblężonej twierd
zy"? Zasada "dziel i rządź" stosowna jest od tysięcy lat. Dlaczego ma się nie sprawdzać i dzisiaj - zwłaszcza w odniesieniu do tych co nawykowo słuchają wyłącznie RM i TV Trwam? Przecież to jedyna ostoja prawdy i mądrości. Co tam nauka, co tam filozofia! Cieszmy się z tego, że KK zrehabilitował Galileusza i nie spalił na stosie Kopernika który też był proboszczem!!

Proszę o nie przerabianie moich postów.
Nadanie numeracji akapitom w moim poście jest sprzeczne z moimi intencjami.
Posty się cytuje bez przeróbek.
Kłania się netykieta.

Jarosław II
25-12-2013, 23:54
Jarosławie II w poście #8 napisałem "zachowania homoseksualne" w Sparcie, bo w tym państwie mieście zdolność do obrony była realizowana w stylu głębokiej militaryzacji mężczyzn w koszarach w wieku od 7 lat do wieku dorosłego /już nie pamiętam ile po 30-ce/. Po zakończeniu tego wieku obowiązku obywatelskiego wojownik dopiero mógł się żenić i mieć dzieci. W okresie zmilitaryzowania małżeństwo dzieci i dom mogły by wpływać niekorzystnie na jakość ich służby i poświęcenia dla doskonalenia sprawności bojowej. Podobną funkcję spełnia w KK celibat.... W Atenach nie było takich rygorów militarnych, ale mieli flotę handlową gdzie o kobiety też nie było łatwo...
A więc jeśli chodzi o Spartę to było to raczej "gdy się nie ma co się lubi...itd". Starożytna Grecja upadła, gdyż podbił ją Rzym
który dominował nad Grecją techniką broni stalowej nad greckim brązem. Przejęli od nich kulturę, sztukę i naukę a zdystansowali Grecję przez prawo, strukturę administracyjną dużego państwa i technologię wojskową opartą o stal i konnicę. Reszta to fakty, ale marginałki.
No faktycznie stal i konnica zdecydowała i Rzym bez pederastów. Jak to dobrze, że są dokumenty. Ale popatrz jakie to nieuczciwe, ja się uczyłem Historii Starożytnej w ósmej klasie ogólniaka i nic tam takiego nie pisali a teraz mówią o wyborze płci w przedszkolu. Widocznie teraz "ludzie" w przedszkolu wcześniej dojrzewają. To wszystko przez ten "wiatr" z zachodu, bo u naszych wschodnich sąsiadów nie tolerują ani pederastów ani ekologów. Jak to dobrze, że nam się udało wyzwolić z niewoli.....aby wpaść w następną. Tak z własnego doświadczenie (absolutnie nie gejowskiego) powiem, że UNIA pozwala wpuszczać do wody tylko jednego karpia na hektar. To faktycznie wolę już współczesną Grecję nie mówiąc o Starożytnej.

Hypatia
26-12-2013, 00:10
Przy okazji burzy wokół ''ideologii gender'' warto przypomnieć ,że słowo ''gender'' istnieje w języku angielskim od zawsze na równi ze słowem ''sex''. Oba znaczą prawie to samo ,choć jak wiemy prawie robi różnicę ,więc jednak nie to samo.
Kiedyś przed wielu laty, kiedy pojęcie ''sex'' zaczęło u nas powszechnie i niesłusznie kojarzyć się tylko i wyłącznie z fizyczną realizacją miłości ,również wywoływało powszechne zgorszenie. Dziś kiedy tamten demon spowszechniał,zaczyna się nas straszyć demonem ,któremu na imię ''gender''.
Tak dla przypomnienia za słownikiem angielsko - polskim.
sex - płeć,seks
gender - płeć,rodzaj

Ponadto słownik wyrazów obcych PWN z 2010 roku - czy była wtedy jakaś awantura o gender(?!) - podaje znaczenie słowa ''gender'' następująco : gender [wym. dżender] socjol. «zespół zachowań, norm i wartości przypisanych przez kulturę do każdej z płci; płeć kulturowa»
<ang., ze st.-fr. gendre ‛rodzaj’, od łac. genus ‛ród, pochodzenie, rodzaj’>

Od zawsze rozróżniano płeć biologiczną kobiety i mężczyzny oraz płeć społeczną związaną ze społeczno - kulturowymi funkcjami mężczyzny i kobiety. Ta ostatnia przez setki,tysiące lat w związku ze swą biologią - często rodziła co roku i miała jedno dziecko w brzuchu,drugie na rękach,a dwoje lub troje pętało się wokół nóg - skazana była na siedzenie w jaskini,szałasie,domostwie i zajmowanie się pracą w obrębie tego ''gniazda'',a mężczyzny rolą było zapewnić pożywienie i bezpieczeństwo dla swoich ''genów''. W jakiejś postaci pokutuje to do dziś w obyczaju ,tradycji i naszej mentalności. I trudno się temu dziwić. Jednak należy otworzyć oczy szeroko i dostrzec ,że na przestrzeni tysięcy lat,realia się co nieco zmieniły i choć nadal to kobieta rodzi, jednak inne okoliczności są całkiem inne.
Reasumując, to co nam się od pewnego czasu serwuje ,to wytwór chorej wyobraźni lub zwykłego cynizmu oraz chęci wykreowania kolejnego zagrożenia czyhającego na kryształowy naród i nie ma nic wspólnego z tym czym faktycznie jest gender.
Obsesje należy leczyć ,a nie przerzucać na resztę społeczeństwa.

Noranda
26-12-2013, 02:57
1.Przy okazji burzy wokół ''ideologii gender'' warto przypomnieć ,że słowo ''gender'' istnieje w języku angielskim od zawsze na równi ze słowem ''sex''. Oba znaczą prawie to samo ,choć jak wiemy prawie robi różnicę ,więc jednak nie to samo.
/......./
2.Reasumując, to co nam się od pewnego czasu serwuje ,to wytwór chorej wyobraźni lub zwykłego cynizmu oraz chęci wykreowania kolejnego zagrożenia czyhającego na kryształowy naród i nie ma nic wspólnego z tym czym faktycznie jest gender.
Obsesje należy leczyć ,a nie przerzucać na resztę społeczeństwa.
ad1 To straszne słowo kierowane jest do milionów naszych koleżanek i kolegów co nie znają angielskiego inaczej niż od biskupa lub księdza któremu bruzda na plecach sięga aż po oko.Oni wiedzą lepiej i po co się wysilać na jakieś inne interpretacje?
A o co chodzi? O to samo jak z tą bruzdą;"Dziel i rządź":Nie daj się prawdziwa polsko - Nadciąga Franciszek !!
http://studioopinii.pl/krzysztof-lozinski-podwojnosc-refleksja-na-koniec-roku/

Jarosław II
26-12-2013, 09:12
Od zawsze rozróżniano płeć biologiczną kobiety i mężczyzny oraz płeć społeczną związaną ze społeczno - kulturowymi funkcjami mężczyzny i kobiety. Ta ostatnia przez setki,tysiące lat w związku ze swą biologią - często rodziła co roku i miała jedno dziecko w brzuchu,drugie na rękach,a dwoje lub troje pętało się wokół nóg - skazana była na siedzenie w jaskini,szałasie,domostwie i zajmowanie się pracą w obrębie tego ''gniazda'',a mężczyzny rolą było zapewnić pożywienie i bezpieczeństwo dla swoich ''genów''. W jakiejś postaci pokutuje to do dziś w obyczaju ,tradycji i naszej mentalności. I trudno się temu dziwić. Jednak należy otworzyć oczy szeroko i dostrzec ,że na przestrzeni tysięcy lat,realia się co nieco zmieniły i choć nadal to kobieta rodzi, jednak inne okoliczności są całkiem inne.
Reasumując, to co nam się od pewnego czasu serwuje ,to wytwór chorej wyobraźni lub zwykłego cynizmu oraz chęci wykreowania kolejnego zagrożenia czyhającego na kryształowy naród i nie ma nic wspólnego z tym czym faktycznie jest gender.
Obsesje należy leczyć ,a nie przerzucać na resztę społeczeństwa.Oj Hypatio nie zgadzam się. A taka na ten przykład pierwsza z brzegu Jagienka z Krzyżaków. Patrz 1400 setny rok i już gender, nawet niedźwiedzia usadziła i orzechy rozgniatała pośladami zamiast się zajmować macierzyństwem.:LOL:

maja59
26-12-2013, 09:31
Oj Hypatio nie zgadzam się. A taka na ten przykład pierwsza z brzegu Jagienka z Krzyżaków. Patrz 1400 setny rok i już gender, nawet niedźwiedzia usadziła i orzechy rozgniatała pośladami zamiast się zajmować macierzyństwem.:LOL:
Widzę pewną nadinterpretację;) . Jagienka nie mogła się zajmować macierzyństwem, bo była panną, nic Sienkiewicz nie pisze o wyprawach na niedźwiedzie po jej zamążpójściu. Nie sądzę żeby Zbyszko się zgodził i tak podział ról według płci został zachowany. Tłuczenie orzechów pośladkami było właściwe dla większej liczby korpulentnych pań.

Noranda
26-12-2013, 09:36
Do@Hypatia:Edytując swoje wypowiedzi ingeruję w teksty autorskie nie z braku szacunku dla całości treści a tym bardziej do Autorów.
Wynika to z bardzo prozaicznej mojej przypadłości: Nie opanowałem do dzisiaj umiejętności cytowania fragmentów tekstów do których chcę dodać własne przyczynki. Ciągłe powtarzanie całości wypowiedzi zamiast cytatu wydaje mi się zaśmiecaniem forum. Sam# z numerem posta też nie oddaje tego o co mnie chodziło.
Czy mogę prosić Ciebie o pomoc w opanowaniu tej miejętności?
Może jest na forum kącik gdzie mógłbym bez zaśmiecania wątków tematycznych potrenować technikę edytowania chociażby tych fragmentarycznych cytatów z całości treści Autora?

Jarosław II
26-12-2013, 10:25
Widząc ile młodych matek do spółki ze swymi konkubentami morduje niemowlęta i kilkuletnie dzieci dojść można do słusznego wniosku, że staczamy się jako społeczeństwo. To wina rodziców, szkoły i brak autorytetów w domu i na świecie. Czy gender pomoże czy zaszkodzi pokaże czas jak z testami szczepionek i leków. Niemniej nikomu nie można zabraniać mieć swojego zdania i strzec swoich wartości nabytych i odziedziczonych. A już wyśmiewanie i wyszydzanie w postaci rowa od pleców do oczu świadczy o niskiej kulturze wypowiadającego.

toy_
26-12-2013, 10:58
Tłuczenie orzechów poladkami było właściwe dla większej liczby korpulentnych pań.

Koniecznie Musze Sprobowac!!!

waclaw46
26-12-2013, 11:16
Norando poruszyłaś ciekawy temat gender i to się liczy , bo temat jest eksploatowany ostatnio przez media a jedna strona tego stworzonego na siłę konfliktu /oblężona twierdza/ staje się coraz bardziej przez swoje wypowiedzi śmieszna.

Nie przejmuj się tak drobiazgami w wypowiedziach naszych forumowiczów bo sama załączyła link tekstu K.Lozińskiego - Podwójność refleksja na koniec roku gdzie autor stwierdza że istnieją dwie Polski i te podziały dotyczą kościoła jak i również inteligencji .... itd. Nasze forum nie odbiega od innych tego typu w internecie i pokrywa się z tym co pisze Loziński.
Dobrze że Hypatia podała etymologię słowa bo wielu ludzi nie wie o co chodzi a przez to skupią się na temacie a nie na botanice i "orzechach " i dyskusji o Sienkiewiczu.

To że od 20 lat zmieniamy naszą mentalność prowincjonalną nic nie przychodzi łatwo .Kraje zachodnie dyskusje o równouprawnieniu płci i innym podejściu do tego tematu były w latach 60-siątych a w protestantyzmie wygląda rola kobiety inaczej .Feministki mają rację że protestują w mediach że religia jest sprawą osobistą i nie można narzucać ludziom bzdur by się do tego stosowali.

Cytaty jak je umieszczać w tekście znajdziesz w eSenior linków dużo z poradami a społeczność SC poświęci ci czas i powie jak.
Nie boisz się pisać to sobie poradzisz.

toy_
26-12-2013, 11:19
panie puchała mi orzechy jak najbardziej pasuja do tematyki gender przez to ze nie pasuja do pci kulturowej rzeczonej jagny

waclaw46
26-12-2013, 11:54
ŚWIĘTUJĘ Z BRATKOWSKĄ!
http://pracazbiorowa.wordpress.com/2013/12/21/swietuje-z-bratkowska/
Kwestia aborcji jest problemem natury medycznej i osobiście przyjętej moralności a nie problemem prawnym!

Za to oświecenie dziękuję pani Katarzynie i w trakcie nadchodzących wolnych dni będę o niej miło i z szacunkiem myślał. Tak na marginesie dyskusji o gender i o orzechach:)

Toy_aby tak nie bylo poważnie w ten świąteczny dzień, piosenka dla ciebie http://www.youtube.com/watch?v=9Yg5g_Xl-uU ,pozdrawiam

toy_
26-12-2013, 12:13
tez cie lubie panie puchala :D

Noranda
26-12-2013, 12:48
Re do#25 Wacław Puchała w kwestii; "Nie przejmuj się tak drobiazgami w wypowiedziach naszych forumowiczów ....."
Nie jestem nadwrażliwcem ale skoro kogoś uraziłem - a szanuję wszystkich- to czuję się w obowiązku wyjaśnić mu dlaczego tak się stało. Gdy się z kimś nie zgadzam, to wyrażam wprost moją odmienność zdania i ocen zgodnie z moimi kryteriami i hierarchią wartości. To nie pozostaje w sprzeczności z poszanowaniem osoby adwersarza i jego doświadczenia życiowego.Wszak tylko w ten sposób możemy skonfrontować i zbliżyć do prawdy swoje "jedynie słuszne" ze zróżnicowaną mądrością zespołową.
Alergicznie -także i w słowach - reaguję jedynie gdy propagandyści jakiegoś klanu, sekty lub partii wciskają mi kit obrażający elementarny zdrowy rozsądek i powszechnie znaną oraz DOSTĘPNĄ wiedzę. Przykład z bruzdami u dzieci z in- vitro lub nachalne bzdety ze strony dowolnej partii politycznej.

A tak wracając do nastrojów świątecznych:
Chyba będziemy z jednej strony płota w ocenie wysokiej klasy wczorajszego programu kolędowania Golców z Częstochowy .
To była prawdziwa sztuka.
Teraz czekam na noworoczny koncert orkiestry Wiedeńskiej.
Dobrego dnia dla Wszystkich naszych.

Hypatia
26-12-2013, 14:03
Nie wiem ,kto to jest ''nasi'',więc też nie wiem czy się do tego grona załapuję,ale na wszelki wypadek dziękuję i życzę wszystkiego dobrego również ''nie naszym'' ,ba ,nawet ''nie moim''.
Byle na siłę nie chcieli mnie uczynić ''swoją'',bo tu się kończy moja tolerancja.:rolleyes:



Co do edytowania postów z cytowaniem czyichś postów,to są różne metody,to o co pytasz to metoda na szatkowanie ,która jest przez wielu praktykowana,moim zdaniem koszmarna.
Ja preferuję cytowanie całości jeśli niezbyt długi - oddaje cała myśl autora - lub tylko fragmentu do którego chcę się odnieść lub całości z wytłuszczeniem fragmentu do którego się odnoszę. Niczym złym jak sadzę nie jest skrócenie postu o kilka zdań lub cały akapit w sposób wyraźny i nie wypaczający sensu wypowiedzi i intencji autora ,natomiast dodawanie czegokolwiek jest moim zdaniem nadużyciem.:rolleyes:
Niekoniecznie wynikającym ze złych intencji(choć i takie numery też się tu zdarzały,że po przeróbce autor nie poznaje swego tekstu,a z treści przerobionych jeszcze czyni mu się zarzut),tego nie twierdzę.:)


I jeszcze słowo o ''genderyzmie'' - człowiek ,to takie stworzenie ,że jest w stanie wypaczyć i wykoślawić najwznioślejsze idee zawarte w każdej teorii,ideologii lub filozofii czyniąc z nich karykaturę.

Notatka sprzed 10 lat (sic!)

Ewa Majewska

dr Ewa Majewska -ewa_majewska.jpg ur. 1978; filozofka feministyczna, krytyczka sztuki, aktywistka. Od 2003 roku z przerwami prowadzi zajęcia na Gender Studies przy ISNS UW, w roku akademickim 2007/8 pracowała jako adiunkt w Instytucie Filozofii w Szczecinie. W 2003 roku była stypendystką w Instytucie Studiów Kobiecych w Universite Paris VIII we Francji, w semestrze zimowym 2009/10 pracowała nad projektem dotyczącym postkolonializmu i feminizmów kolorowych w ramach Beatrice Bain Research Group na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, USA. Na semestr zimowy 2010/11 została zaproszona przez Gender Studies Uniwersytetu w Orebro, Szwecja, do pracy nad projektem dotyczącym miłości w ujęciu feministycznym. Studiowała filozofię oraz dorywczo – romanistykę i gender studies. Doktorat poświęcony problematyce rodziny w filozofii społecznej obroniła w IF UW w 2007 roku, został wydany jako książka Feminizm jako filozofia społeczna. Szkice z teorii rodziny w roku 2009. Jest współautorką i redaktorką książek: Zniewolony Umysł II. Neoliberalizm i jego krytycy, (2007; wraz z dr Janem Sową); Równa szkoła. Poradnik edukacji równościowej dla nauczycieli i nauczycielek; ( 2007, wraz z Ewą Rutkowską); Futuryzm Miast Przemysłowych, (2007 wraz z Kubą Szrederem i Martinem Kaltwasserem); Raport o przemocy wobec kobiet w rodzinie i relacjach intymnych w Polsce, (Amnesty International sekcja polska, 2006). W 2004 roku założyła wraz z Aleką Polis artystyczny team kobiecy Syreny Tv, w 2006 roku współzakładała stowarzyszenie „W stronę Dziewcząt”; od 2007 roku uczestniczy w inicjatywie Indeks73 na rzecz wolności w kulturze. Jest niewierząca, mieszka w Warszawie.


Więc jak widzimy ,to ''straszliwe zagrożenie'' istnieje w Polsce już od wielu lat,tylko jakoś dotąd było cicho i strasznych skutków nie widać.
Daleka jestem od tego,aby propagować tu dorobek naukowy w tej dziedzinie dr Majewskiej lub innych osób zajmujących się tym zjawiskiem społeczno - kulturowym w ramach pracy naukowej. W takim wydaniu uniwersyteckim ,to jedna z wielu teorii z dziedziny socjologii ,wpisująca się w dość radykalny feminizm z którym nigdy nie sympatyzowałam, jednak nie ma to niewiele wspólnego z tym co wygadują obecnie polscy księża.
A tak poza tym ,to gdzie był przez te lata ksiądz Oko,jak mógł tak straszliwie zaspać ''zagrożenie''?!:icon_eek:
Czy też może po prostu potrzebny jest nowy model diabła ,bo ten stary ,to już na nikogo nie działa.

I ostatnie słowo.
Kto nie pamięta i nie uwielbia polskiej super komedii wszechczasów Seksmisja? To w czystej postaci kpina z genderyzmu i seksizmu. Pamiętacie tą scenę jak stara babulina zdradza Lamii sekrety dżemu truskawkowego i nie tylko lub jak Maks płaczliwie zawodzi ''kobieta mnie bije,kobieta mnie bije....."?;)

Jarosław II
26-12-2013, 14:36
Czy też może po prostu potrzebny jest nowy model diabła ,bo ten stary ,to już na nikogo nie działa.
Nie wiem Hypatio czy u Ciebie pokutuje nadal wizerunek diabła z ogonem, kopytami i rogami.http://fotozrzut.pl/zdjecia/8e7fb1803a.jpg (http://fotozrzut.pl/) w otoczeniu feministek. Diabeł odkąd zaistniał w wyobraźni ludzi jest symbolem zła. I nie mów mi, że zła jest mało albo jest marginalne jak by to niektórym pasowało. Ten co uważa, że nie ma zła na świecie, musi być jego symbolem i dlatego go nie widzi. Bo jeśli by nie było zła to i nie było by dobra.
A Seksmisja był dla mnie filmem upokarzającym ale w końcowej fazie upokorzenie zmieniło włściciela. widocznie taka miała być płenta

waclaw46
26-12-2013, 15:25
Hypatia napisała-Ja preferuję cytowanie całości jeśli niezbyt długi - oddaje cała myśl autora - lub tylko fragmentu do którego chcę się odnieść lub całości z wytłuszczeniem fragmentu do którego się odnoszę Przestań nas Hypato katować życiorysem Ewy Majewskiej bo chcesz się pochwalić że samodzielnie znalazłaś tą informację w Internecie?

Norando pisz jak chcesz i nie kieruj się radami Hypatii i nie cytuj nam dorobku naukowego co kto robił bo każdy tu na forum ma dostęp do google jeżeli temat go zainteresuje.
O co chodzi kościołowi to link http://www.fakt.pl/gender-to-rewolucja-seksualna-ktora-zniszczy-kosciol,artykuly,434617,1.html
Genderyści są jak marksiści. Posuwają się do oddzielenia płci kulturowej – jako gender – od biologii, od natury. To olbrzymi błąd, bo wtedy to, czy uważa się nas za mężczyzn, czy kobiety, okazuje się wynikiem umowy społecznej, wychowania, a nawet naszej fantazji – alarmuje ks. dr hab. Dariusz Oko z Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie Też tematycznie związany artykuł też zamieścił Fakt http://www.fakt.pl/ideologia-gender-wkracza-do-przedszkoli,artykuly,434341,1.html

Zamieściłem te linki do gazety Fakt bo to jest najbardziej poczytna gazeta w Polsce i jej redaktorzy dbają też o to by informacje były zrozumiałe tez dla elit kościoła rzymskokatolickiego.
Pisać można wszystko bo papier cierpliwy jak zapis na serwerze jak zwykle to temat zastępczy, doszedł do dyskutowanych podziałów jakie istnieją w Polsce jaki istnieje od dłuższego czasu w Polsce aborcja in-vitro krzyżyki ,apostazja , konkordat,judofilstwo itd.
Jako ciekawostkę potraktujcie badania przeprowadzone wśród katolików .Czy wierzysz w piekło ? Nie 64 % ankietowanych odpowiedziało przecząco.Widać wszystko się zmienia religia też.ROTFL


.

Hypatia
26-12-2013, 15:30
Nie wiem Hypatio czy u Ciebie pokutuje nadal wizerunek diabła z ogonem, kopytami i rogami.http://fotozrzut.pl/zdjecia/8e7fb1803a.jpg (http://fotozrzut.pl/) w otoczeniu feministek. Diabeł odkąd zaistniał w wyobraźni ludzi jest symbolem zła. I nie mów mi, że zła jest mało albo jest marginalne jak by to niektórym pasowało. Ten co uważa, że nie ma zła na świecie, musi być jego symbolem i dlatego go nie widzi. Bo jeśli by nie było zła to i nie było by dobra.
A Seksmisja był dla mnie filmem upokarzającym ale w końcowej fazie upokorzenie zmieniło włściciela. widocznie taka miała być płenta

Co do Seksmisji ,to nie wiem czy Ty poważnie czy na żarty.
Jeśli poważnie ,to jet to strasznie smutne.:confused:

Co do pozostałych kwestii nie wiem gdzie wyczytałeś ,że ja sądzę ,że nie ma zła na świecie - nie będę tak banalnie - trywialna ,by zapytać co na to Bóg. Jest bardzo go wiele,ale tez było i zawsze będzie ,bo tak ułomnym jesteśmy gatunkiem - zauważ inne gatunki nie zabijają dla frajdy zabijania.
Jednak na pewno zło nie tkwi w założeniu ,że wszyscy ludzie są sobie równi ,bez względu na płeć,rasę,wyznanie,orientację seksualną. Są równi ,to znaczy ,że przysługują im te same prawa,ta sama godność i należny im jest taki sam szacunek.
Ludzie nie mogą być pozbawiani jakichkolwiek praw z powodu płci,rasy,wyznania,bądź orientacji choćby z tej prostej przyczyny,że z takim bagażem przyszli na świat i nie mogą ponosić z tego tytułu żadnych negatywnych konsekwencji ze strony innych ,którzy uzurpują sobie prawo do wartościowania tych cech.
Człowiek może być ograniczony w swoich prawach tylko w przypadku jeśli zagraża jednostce lub zbiorowości.
Głoszenie poglądów choćby najbardziej horrendalnych ,jeśli nie nawołują do przemocy,pogardy i jakiejkolwiek formy dyskryminacji ,a szczególnie do realizacji takich poglądów w tym przy pomocy siły,jest prawem każdej myślącej istoty.
Ja się nie boję teorii gender,choć nie ze wszystkimi jej stwierdzeniami się zgadzam.
Ja się boję ludzi ,którzy wiedzą wszystko ,łącznie z tym co inni myślą i co inni czują,ja się boję ludzi,którzy nienawidzą wszystkich inaczej wyglądających,wierzących,myślących i kochających - Obcych.
A myśl ludzką nie skrepuje żaden ajatollah,żaden ksiądz,żaden fanatyk. Bóg dał nam niczym nieskrepowaną myśl i wolną wolę i w tym siła człowieka.

Hypatia
26-12-2013, 16:00
Przestań nas Hypato katować życiorysem Ewy Majewskiej bo chcesz się pochwalić że samodzielnie znalazłaś tą informację w Internecie?

Norando pisz jak chcesz i nie kieruj się radami Hypatii i nie cytuj nam dorobku naukowego co kto robił bo każdy tu na forum ma dostęp do google jeżeli temat go zainteresuje.



.


Wacławie !:rolleyes:
Spadaj .....na choinkę !
Ile razy ci powtarzać ,że twoje opinie na mój temat nikogo tu nie interesuję,a najmniej mnie samą.
Ja twoich postów nie dostrzegam i radzę czyń podobnie w odniesieniu do moich. Pouczać to ty sobie możesz rybki w akwarium.
I pisz na temat wątku - jeśli to możliwe samodzielnie ,bo ostatnio coraz wyraźniej widać tu inną rękę ,inną klawiaturę no i chyba głowę inną na zmianę z tobą.:rolleyes:

Jarosław II
26-12-2013, 16:40
Co do Seksmisji ,to nie wiem czy Ty poważnie czy na żarty.
Jeśli poważnie ,to jet to strasznie smutne.:confused:
Dlatego smutne, bo nieznane? Czy to się gdzieś oprócz scenariusza sprawdziło?
Co do pozostałych kwestii nie wiem gdzie wyczytałeś ,że ja sądzę ,że nie ma zła na świecie - nie będę tak banalnie - trywialna ,by zapytać co na to Bóg. Jest bardzo go wiele,ale tez było i zawsze będzie ,bo tak ułomnym jesteśmy gatunkiem - zauważ inne gatunki nie zabijają dla frajdy zabijania.
Wyczytałem, że trzeba zmienić, urealnić wizerunek diabła. Nie trzeba. Zło jest złem i pozostanie złem. Jak każde zło będzie pełzać po ziemi do końca świata. niezależnie w jakiej formie (?:LOL: ) Będzie zadzierać głowę do góry ale nie po to by słyszeć Boga tylko by uważać, aby go orzeł nie zadziobał, koń nie stratował i krowa nie zas.....a. Inne gatunki też zabijają dla frajdy kuny, lisy, tchórze i wiele innych.

Jednak na pewno zło nie tkwi w założeniu ,że wszyscy ludzie są sobie równi ,bez względu na płeć,rasę,wyznanie,orientację seksualną. Są równi ,to znaczy ,że przysługują im te same prawa,ta sama godność i należny im jest taki sam szacunek.
Ludzie nie mogą być pozbawiani jakichkolwiek praw z powodu płci,rasy,wyznania,bądź orientacji choćby z tej prostej przyczyny,że z takim bagażem przyszli na świat i nie mogą ponosić z tego tytułu żadnych negatywnych konsekwencji ze strony innych ,którzy uzurpują sobie prawo do wartościowania tych cech.
Na szacunek trzeba sobie zapracować a tym bardziej na szacunek w swoim środowisku. Popatrz na wojny plemienne w Afryce. Czy uważasz, że u nas byle kmiotek z pochodniami nie może takiej wojny rozniecić najpierw plemiennej potem etnicznej, wyznaniowej czy narodowościowej???

Człowiek może być ograniczony w swoich prawach tylko w przypadku jeśli zagraża jednostce lub zbiorowości.
Głoszenie poglądów choćby najbardziej horrendalnych ,jeśli nie nawołują do przemocy,pogardy i jakiejkolwiek formy dyskryminacji ,a szczególnie do realizacji takich poglądów w tym przy pomocy siły,jest prawem każdej myślącej istoty.
Prawem mówisz. A kto to prawo daje? Inny człowiek czy to zapisane w Konstytucji też przez ludzi a może w Konstytucji Unii albo USA bo chyba nie w Sowieckiej. To jest wszystko względne na doraźne potrzeby, grupy społecznej, narodu lub grupy trzymającej władzę nad światem.:rolleyes: :LOL:

Ja się nie boję teorii gender,choć nie ze wszystkimi jej stwierdzeniami się zgadzam.
Ja się boję ludzi ,którzy wiedzą wszystko ,łącznie z tym co inni myślą i co inni czują,ja się boję ludzi,którzy nienawidzą wszystkich inaczej wyglądających,wierzących,myślących i kochających - Obcych.
Kiedyś takich się bałem ale teraz juz nie, oni też maja tylko jedno życie a nie jak w grach komputerowych.

A myśl ludzką nie skrepuje żaden ajatollah,żaden ksiądz,żaden fanatyk. Bóg dał nam niczym nieskrepowaną myśl i wolną wolę i w tym siła człowieka.
I dał nam śmiech i można wszystko obśmiać, nieraz nie warto słuchać kazań. To tylko mysli jakiegoś człowieka a nie Boga.

Jarosław II
26-12-2013, 16:46
I pisz na temat wątku - jeśli to możliwe samodzielnie ,bo ostatnio coraz wyraźniej widać tu inną rękę ,inną klawiaturę no i chyba głowę inną na zmianę z tobą.:rolleyes:
Hypatio, ten słowotok pochodzi od Rajmunda Ryfińskiego z Faktów i Mitów co łamał się z nami opłatkiem. Gdzie by to od zwykłego sekretarza POP.:LOL: ROTFL

waclaw46
26-12-2013, 17:34
Hypatia napisała-Ja twoich postów nie dostrzegam i radzę czyń podobnie w odniesieniu do moich. Hypatio piszesz to komentuję a to czy dostrzegasz jakiś post to mnie nie interesuje nie jestem lekarzem pierwszego kontaktu.:)

Wracając do dyskusji o gender i prezerwę niektórym seniorom dyskusję intelektualna o seksmisji i dżemie truskawkowym .
Polecam Debata: o książce „Feminizm jako filozofia społeczna. Szkice z teorii rodziny” autorstwa Ewy Majewskiej .Ci co nie czytali mogą przeczytać bo warto a ci co są leniwi mogą się zaznajomić z tekstem i opiniami krytyków http://kulturaliberalna.pl/2009/11/30/debata-o-ksiazce-%E2%80%9Efeminizm-jako-filozofia-spoleczna-szkice-z-teorii-rodziny%E2%80%9D-autorstwa-ewy-majewskiej/

Norando Teraz czekam na noworoczny koncert orkiestry Wiedeńskiej. Musisz poczekać ale to będzie za kilka dni a teraz warto przeczytać co mają do powiedzenia nasi seniorzy na temat gender.Zadałaś ciekawe pytanie wielu gardłuje ale czy wiedzą o czym mówią?
Na to pytanie seniorzy , sami musicie znaleźć odpowiedz po przeczytaniu wszystkich postów.:LOL: :LOL:

toy_
26-12-2013, 17:51
Ja gdy mowie gender to mysle o tym ze na silowni faceci witajac sie podaja tylko reke miedzy soba, a mi nie.
I o mezu kolezanki ktory gotuje sprzata i pierze bedac na bezrobotnym a kumple maja z niego polewke
Dziekuje

Frat
26-12-2013, 19:01
Zgodnie z naukową definicją, pojęcie „gender”, dotyczyć miało „zespołu cech nabytych, przypisywanych kobiecie i mężczyźnie przez szeroko rozumianą kulturę, obejmuje relacje między kobietami i mężczyznami, zachowania, role społeczne i wyobrażenia o nich”
Inaczej mówiąc, oznacza to wielki, genderowy worek, w którym zmieścić możemy praktycznie wszystko, co dotyczy ludzi, bo przecież składają się z kobiet i mężczyzn. :)
W tym worku bez dna (lub z drugim dnem, jak ktoś woli), jedni dostrzegają ogólne zręby kultury w relacjach międzyludzkich, inni wyciągną z niego głównie relacje płciowe (seksualne), a jeszcze inni zobaczą n.p. zagadnienia czynności fizjologicznych.
Cechy nabyte, role społeczne i sposoby zachowań widać przecież wszędzie, więc tylko od sposobu potrząsania tym genderowym workiem zależy, co z niego wypadnie, ku radości lub smutkowi jego kreatorów. :rolleyes:

maja59
26-12-2013, 19:04
Ja gdy mowie gender to mysle o tym ze na silowni faceci witajac sie podaja tylko reke miedzy soba, a mi nie.
I o mezu kolezanki ktory gotuje sprzata i pierze bedac na bezrobotnym a kumple maja z niego polewke
Dziekuje
Viko, faceci nie mogą Ci podawać ręki to Ty pierwsza musisz wyciągnąć dłoń.:)

toy_
26-12-2013, 19:17
Viko, faceci nie mogą Ci podawać ręki to Ty pierwsza musisz wyciągnąć dłoń.:)
Na aikido kto wchodzi łape wszystkim daje...rowni my som baby i chopy :D

Frat
26-12-2013, 19:31
Na aikido kto wchodzi łape wszystkim daje...rowni my som baby i chopy :D Toy, znaczyłoby to, że aikido bardzo dobrze realizuje filozofię gender. :D

amelia
26-12-2013, 20:11
"Wobec nasilających się ataków tej ideologii skierowanych na różne obszary życia rodzinnego i społecznego czujemy się przynagleni, by z jednej strony stanowczo i jednoznacznie wypowiedzieć się w obronie chrześcijańskiej rodziny, fundamentalnych wartości, które ją chronią, a z drugiej przestrzec przed zagrożeniami płynącymi z propagowania nowego typu form życia rodzinnego"- piszą biskupi w liście pasterskim, który zostanie odczytany w kościołach 29 grudnia z okazji Niedzieli Świętej Rodziny.


Biskupi i KK walczą o zachowanie status quo.
Przez wiele wieków nie przeszkadzło im istnienie na łonie koscioła homoseksualizmu, pedofilii, łamania celibatu, pozamałżeńskiego seksu swoich partnerek i posiadania nieślubnego potomstwa.
Nie wspominając o innych zagrożeniach dla rodzin, społeczeństw i cywilizacji wynikających z tak zwanych bezeceństw dziejących się we wnątrz tej korporacji.
Nie przeszkadzało im to przez wieki, bo sami tym zarządzali:LOL: :LOL:LOL:
sami potępiali, ekskomunikowali i sami odpuszczali te winy i grzechyROTFL ROTFL - w zależnoci od potrzeb i możliwości finansowych grzeszników.

Feminizm, i walka o prawa człowieka pozbawiają ich tych uprawnień i wynikających z tego tytułu korzyści i w tym cały ambaras.

a co do kiecek to nie szata zdobi człowieka -podobno -;)

waclaw46
26-12-2013, 21:13
Fracie możesz nam wytłumaczyć co to ma z gender ta dyskusja intelektualna ? przeoczyłeś celowo?
Wyczytałem, że trzeba zmienić, urealnić wizerunek diabła .....Będzie zadzierać głowę do góry ale nie po to by słyszeć Boga tylko by uważać, aby go orzeł nie zadziobał, koń nie stratował i krowa nie zas.....a.
Te kropki pewnie dlatego bo na forum nie używa się dosadnych porównań i to już jest postęp.:)

Amelio masz zupełną rację i z tobą się zgadzam że tak należy interpretować ostatnie dyskusje w KK. Przecież księża chodzą w sukienkach i nie wywołuje to zgorszenia rodziców w obawie o morale ich pociech w przedszkolu ani sióstr zakonnych.ROTFL

Hypatia
26-12-2013, 21:22
Hypatio, ten słowotok pochodzi od Rajmunda Ryfińskiego z Faktów i Mitów co łamał się z nami opłatkiem. Gdzie by to od zwykłego sekretarza POP.:LOL: ROTFL

Kurczę,już kilka miesięcy temu zauważyłam, że pod nickiem Wacław Puchała pisuje nie jedna osoba. Abstrahując od treści i poglądów wyrażanych w tych postach, to jednak raz można to normalnie przeczytać i zrozumieć, a kiedy indziej bełkot bez ładu i składu. Teraz już wiem, że miałam racje.
No, ale przynajmniej AR potrafi poprawnie pisać i da się to czytać. :LOL:
Ale "siara",to tu nie tylko pisze się zawodowo,zarobkowo, ale nawet za jakiegoś dziadka lub babcię, którzy sami nie za bardzo sobie radzą z budowaniem zdań.
Ciekawe czy Armand pisze wypracowania na każdy temat, może by tak pisał wypracowania gimnazjalne.......:icon_eek:
Na tle wacka wypada super !:D

Jarosław II
26-12-2013, 22:14
Myślę, że Ty dobrze odczytałaś mój post, niż ten przerobiony przez trybuna ludowego. :LOL: "Jak każde zło (nawet to z forum) będzie pełzać po ziemi do końca świata. Będzie zadzierać głowę do góry ale nie po to by słyszeć Boga tylko by uważać, aby go orzeł nie zadziobał, koń nie stratował i krowa nie .......":D

Frat
26-12-2013, 22:42
Fracie możesz nam wytłumaczyć co to ma z gender ta dyskusja intelektualna ? przeoczyłeś celowo?
Nie widzę nic, co wymagałoby dodatkowego wyjaśniania.

waclaw46
26-12-2013, 23:19
Hypatia napisała-
Kurczę,już kilka miesięcy temu zauważyłam, że pod nickiem Wacław Puchała pisuje nie jedna osoba Dobrze zauważyłaś ta osoba lubi kurczaki i krowy .Wielu seniorów hoduje krowy i na ich wsparcie duchowe liczę :LOL:

Czekam Hypatio na twój komentarz : uważać, aby go orzeł nie zadziobał, koń nie stratował i krowa nie zas.....a. #35

Myślę że napiszesz sensownego na temat gender możesz przecież przeczytać post Ameli , Norandy ,Koali ,Toy , Legato ,Frata czy artykułów w Fakcie i będziesz wiedziała o co chodzi. Na pewno nie o tłuczeniu orzechów pośladkami bo wyjaśniła już Koala że to nic nie ma wspólnego z gender. Też nie trafione są pomysły naszego kolegi seniora który starał ci się pomóc : wpływu konstytucji USA , Unii Europejskiej ,czy walk plemiennych w Afryce.

Hypatia napisała-Ciekawe czy Armand pisze wypracowania na każdy temat, może by tak pisał wypracowania gimnazjalne...
Nic prostszego jak napisać do Posła to ci na pewno odpowie Armand.Ryfinski@sejm.pl nie baw się magiel co twój kolega senior i gdzie podsłuchał.
Jak będziesz pisać to się zastanów czego naprawdę chcesz się dowiedzieć by nie wyjść na osobę niezrównoważoną - powodzenia ..

Hypatia
27-12-2013, 01:01
No proszę i znów bez ładu i składu. No i bez sensu.
Widać copywriter ma wolne!ROTFL

Noranda
27-12-2013, 07:42
Inicjując temat stworzyłem warunki do podzielenia się wiedzą i własnymi ocenami po co tworzy się nową wersję diabła ze spraw dawno znanych co do pojęcia "gender" ..
Znanych; ale komu?
Na własny użytek przeprowadziłem w moim otoczeniu maleńki eksperyment socjologiczny pytając o to modne słówko....
To nie do Forum kierowałem tytuł mojego tematu i podałem link jak w pierwszym poście.
Konkluzję tej dyskusji upatruję w tym, abyśmy - każdy z nas- skierował pytanie "Co to jest ten gender?"do swojego bezkomputerowego otoczenia. Okaże się jak wielu "Googla" ma jedynie w listach pasterskich i wiadomym radyjku.
Wykazując troszkę inicjatywy możemy słownie lub przez wydruk wybranego linku rozjaśnić temat w wielu siwiejących głowach w spokojnych rzeczowych rozmowach "przy okazji".. Noblesse oblige... Chyba że zasady mimikry w środowisku nie pozwalają.
A moje drugie primo:
Wydaje mi się, że w tej tak cennej dla mnie wymianie zdań i ocen wyczerpaliśmy temat i odnoszę wrażenie że schodzimy na szczypawki i kwestie uboczne.
Proponuję zakończyć ten temat. Dziękuję wszystkim Usherom za aktywność.

Jarosław II
27-12-2013, 09:31
po co tworzy się nową wersję diabła
Ja to już napisałem dlaczego. Zło zawsze będzie złem,i trzeba mu nadać kształt, wizerunek. Trzeba go też unowocześniać z postępem cywilizacyjnym. Diabeł może czynić dobro w celu uzyskania większego zła. On o tym wie, bo człowiek ma słabości a Pan Bóg dał człowiekowi wolną wolę. Jeśli rozmawiamy o chorobach tworzymy w sobie nowe komórki chorobowe.
Znanych; ale komu?
Na własny użytek przeprowadziłem w moim otoczeniu maleńki eksperyment socjologiczny pytając o to modne słówko....
Konkluzję tej dyskusji upatruję w tym, abyśmy - każdy z nas- skierował pytanie "Co to jest ten gender?"do swojego bezkomputerowego otoczenia. Okaże się jak wielu "Googla" ma jedynie w listach pasterskich i wiadomym radyjku.
Ty zadałeś pytanie ze słowem dość nowym to nic dziwnego, że odpowiedzi były z takich źródeł jakie były dostępne. Ja natomiast w takim samym środowisku zadałem pytanie co się składa na Trójcę Świętą " i też było tylko niewiele dobrych odpowiedzi, a powinny.

A moje drugie primo:
Wydaje mi się, że w tej tak cennej dla mnie wymianie zdań i ocen wyczerpaliśmy temat i odnoszę wrażenie że schodzimy na szczypawki i kwestie uboczne.
Proponuję zakończyć ten temat. Dziękuję wszystkim Usherom za aktywność.
Ja również dziękuję, bardzo mi to pomogło w zrozumieniu kluczowych zagadnień.:LOL: A, że do wszystkiego podchodzę z humorem, bo ludzie bez poczucia humoru są bardzo nieszczęśliwi to już nie moja wina. „Pan Bóg dał człowiekowi jako równowagę wielu utrapień życia trzy rzeczy: nadzieję - sen - śmiech". Śmiechu pożałował niewierzącym.:LOL: ROTFL

waclaw46
27-12-2013, 10:46
Noranda nie zrażaj się zabieraniem głosu w ważnych dla nas sprawach i o nich rozmawiać. W tych dyskusjach co kto powiedział czy co zawdzięczamy Bogu twój temat pozwolił niektórym naszym seniorom popatrzeć inaczej na sprawy gender i wiedzieć o czym mówią.Odwiedziło twoją stronę 747 seniorów mądrze czy głupio 50 odpowiedzi.Jest to twój sukces i tak staraj się patrzeć na sprawy.

Kończąc chciałbym załączam link do jeszcze jednego wystąpienia w podjętym przez ciebie temacie http://hartman.blog.polityka.pl/2013/12/27/szwadrony-gender-ida/ Niektóre z poruszanych tez Hartmana były przez naszych seniorów poruszane ale warto to też przeczytać i zastanowić się nad jego słowami.

Noranda ,pozdrawiam temat wybrany przez ciebie ciekawy i na czasie.

toy_
27-12-2013, 10:58
Jaroslaw, nie mow ze ze slowem dosc nowym. Na studiach (zaocznych) ukonczonych 5 lat temu, notowalam definicje gender-plec kulturowa nadana przez spoleczenstwo, w odroznieniu od plci biologicxnej. Diabla w tym nie dostrzegam

pluto37
27-12-2013, 11:46
[QUOTE]Biskupi i KK walczą o zachowanie status quo.
Amelio!
To jest sedno całego problem. A ponieważ walczą, to uznali, że dotychczasowe środki nie wystarczają i wykombinowali nowe środki wyrazu.
a co do kiecek to nie szata zdobi człowieka -podobno -;)
Jak to nie??? I jakie "podobno"?
Chyba dawno nie odwiedzałaś świątynnych przybytków.
W tym omawianym przypadku dżenderyzm zauważyć można w pełnej krasie, a nawet z pewnym przechyłem w stronę męskiego pierwiastka płciowego.

psst
Toy-u!
To nie jest istotne czy sam termin jest nowy czy lekko zużyty.
Problemem jest to do czego sie go współcześnie użyje. I kto w jakim celu to zrobi.

toy_
27-12-2013, 12:05
Ale jesli KK ciska w starsze osoby obcym im terminem, z naciskiem że to zło okrutne....? nie rozumiem...
spytalam Osob w wieku moich rodzicow - przestan! coz to jest gender....promowanie pedalow i ich zwiazkow.

pluto37
27-12-2013, 13:00
Ale jesli KK ciska w starsze osoby obcym im terminem, z naciskiem że to zło okrutne....? nie rozumiem...
spytalam Osob w wieku moich rodzicow - przestan! coz to jest gender....promowanie pedalow i ich zwiazkow.

Toż mówię, że dziadek z babką nie zawraca sobie głowy tym coś Ty dowiedziała się na studiach, a interesują sie jedynie tym co dowiedzieli się z ambony itp środków masowego przekazu.

No i musisz zauważyc, że te pedały i ich związki całkiem nieźle nadają się na neoszatany, bo wyleźli ze szafy i szwendają się po ulicach na widoku.
A NIKT nie lubi konkurencji w tym samym biznesie:) :)

toy_
27-12-2013, 16:17
Toż mówię, że dziadek z babką nie zawraca sobie głowy tym coś Ty dowiedziała się na studiach, a interesują sie jedynie tym (....)
No pieknie :) wyszlo ze faceci maja intelekt a kobitki gapy są :rolleyes:

eledand
27-12-2013, 17:28
Toż mówię, że dziadek z babką nie zawraca sobie głowy tym coś Ty dowiedziała się na studiach, a interesują sie jedynie tym co dowiedzieli się z ambony itp środków masowego przekazu.

No i musisz zauważyc, że te pedały i ich związki całkiem nieźle nadają się na neoszatany, bo wyleźli ze szafy i szwendają się po ulicach na widoku.
A NIKT nie lubi konkurencji w tym samym biznesie:) :)

:) :icon_eek: :*

maja59
27-12-2013, 17:50
No pieknie :) wyszlo ze faceci maja intelekt a kobitki gapy są :rolleyes:
Nie jest prawdą, że kobitki gapy są:LOL: , facety są gapy, bo jakoś bez kobitek nie istnieją, ciekawe czemu? Proponuję dyskusję o zależności spodni od spódniczek, jakoś tak wychodzi, że spodnie są może nie tyle zależne co uzależnione, a może to gender albo inne coś jest?

pluto37
27-12-2013, 18:46
Nie jest prawdą, że kobitki gapy są:LOL: , facety są gapy, bo jakoś bez kobitek nie istnieją, ciekawe czemu? Proponuję dyskusję o zależności spodni od spódniczek, jakoś tak wychodzi, że spodnie są może nie tyle zależne co uzależnione, a może to gender albo inne coś jest?

Dziewczyny!
Nie szalejcie może.
Już starozytni Rosjanie wiedzieli, że do tanga trza dwojga pci obojga, bo dzieworództwo samo że siebie nawet jednopłciowców nie wykopuluje.
Koalo! Garderobę zostaw w spokoju, bo w tym modowym biznesie damskim w szczególności dopiero pomylić sie można...
I nie wykluczone jest, że dlatego te biskupy tem dżenderem wszystkich wokół straszą.
Ale zwróć uwagę, że one nie dość, ze leciwe, to jeszcze przez lata pod sukienką spodnie naszają- tak mi sie zdaje, choć pewności nie mam.
Skąd więc te one mają wiedzieć, że dziś to żadna sensacja, że niejeden chłop po płci pranie w domu robi, potomstwo pampersem traktuje, czy zakupami się trudni kiedy tacierzyński urlop mu sie trafił?
Taka mixture w przyrodzie się porobiła i nie da się ukryć, że idzie ku gorszemu.
Jak tak dalej pójdzie, to przez ten dżender to potomkom wielebnych rodzić każą. I to dopiero będzie skaranie boskie....

Noranda
27-12-2013, 20:11
U nas na gminnym portalu też lecą fajne posty i na serio i z przymrużeniem oka: Napisał "Solniak":
"Demon Gender zabił Potwora Pedofilii.
I teraz razem z Demonem Aborcji i Demonem Ateizmu będą zagrażać dobrym, prostym ludziom.":) :)
_________________

Jarosław II
27-12-2013, 21:23
U nas na gminnym portalu też lecą fajne posty i na serio i z przymrużeniem oka: Napisał "Solniak":
"Demon Gender zabił Potwora Pedofilii.
I teraz razem z Demonem Aborcji i Demonem Ateizmu będą zagrażać dobrym, prostym ludziom.":) :)
_________________
A u mnie na wsi w remizie stroją salę na sylwestra w potwora spagetti. Widziałem, jak się remiza paliła.:LOL:

pluto37
27-12-2013, 21:36
A u mnie na wsi w remizie stroją salę na sylwestra w potwora spagetti. Widziałem, jak się remiza paliła.:LOL:

Ale jak ogień nie był piekielny i nie waniało siarką, to sie nie liczy.

A przy okazji dżendera, to moze kto wie co dzieje sie z kaznodziejem Natankiem?
Bo bez niego jakoś smutno w tych dżenderowych opowieściach sie porobiło.

amelia
27-12-2013, 21:43
Dziewczyny!
Nie szalejcie może.
Już starozytni Rosjanie wiedzieli, że do tanga trza dwojga pci obojga, bo dzieworództwo samo że siebie nawet jednopłciowców nie wykopuluje.
Koalo! Garderobę zostaw w spokoju, bo w tym modowym biznesie damskim w szczególności dopiero pomylić sie można...
I nie wykluczone jest, że dlatego te biskupy tem dżenderem wszystkich wokół straszą.
Ale zwróć uwagę, że one nie dość, ze leciwe, to jeszcze przez lata pod sukienką spodnie naszają- tak mi sie zdaje, choć pewności nie mam.
Skąd więc te one mają wiedzieć, że dziś to żadna sensacja, że niejeden chłop po płci pranie w domu robi, potomstwo pampersem traktuje, czy zakupami się trudni kiedy tacierzyński urlop mu sie trafił?
Taka mixture w przyrodzie się porobiła i nie da się ukryć, że idzie ku gorszemu.
Jak tak dalej pójdzie, to przez ten dżender to potomkom wielebnych rodzić każą. I to dopiero będzie skaranie boskie....

Pluto
ta walka z tym dżenderem jest zdecydowanie za późno:(
parę lat temu byłam na urodzinach rocznej dziewczynki,
któryś z gości podarował jej różowe tiulowe ubranko dla wrózki - z tiarą i różdżką,
jej dwaj starsi braciszkowie - trzylatek i czterolatek rozszarpali te delikatne powiewne szatki - każdy z nich koniecznie musiał się w to cudo przebrać, a ten czekający w kolejce niecirpliwie sciągał to z brata nie bacząc na delikatność stroju,
z którego pod koniec imprezy nic nie zostało w całości.
Dobrze że roczna jubilatka spokojnie bawiła się ich samochodzikami:LOL: :LOL: .

Czy z tej rodziny będzie jeszcze jakiś pożytek dla społeczeństwa i kościoła?

amelia
27-12-2013, 21:49
Toż mówię, że dziadek z babką nie zawraca sobie głowy tym coś Ty dowiedziała się na studiach, a interesują sie jedynie tym co dowiedzieli się z ambony itp środków masowego przekazu.

No i musisz zauważyc, że te pedały i ich związki całkiem nieźle nadają się na neoszatany, bo wyleźli ze szafy i szwendają się po ulicach na widoku.
A NIKT nie lubi konkurencji w tym samym biznesie:) :)

A chodzi o to, żeby nadal to robić w domu po kryjomu:LOL: :LOL:

jak to trwało przez wieki całe - i nikomu nie przeszkadzało potem pokazywać się publicznie z gębami pełnymi frazesów na temat przeróżnych świętości.

pluto37
27-12-2013, 22:04
A chodzi o to, żeby nadal to robić w domu po kryjomu:LOL: :LOL:

jak to trwało przez wieki całe - i nikomu nie przeszkadzało potem pokazywać się publicznie z gębami pełnymi frazesów na temat przeróżnych świętości.

Amelio!
dziecięciem wszak nie jesteś i z tego powodu pamiętać powinnaś, że pedały to czasem sie ukazywały w przestrzeni publicznej. Z rzadka bo z rzadka, ale jednak. Co poniektórzy to nawet dla lepszego maskowania sie, to ślubne kobity mieli, a nawet i potomstwo z nimi płodzili. Co nikomu, a nawet ówczesnym biskupom snu z powiek nie spędzało. A potwór dżender spał spokojnie w butelce z godziwie naprcentowanym trunkiem.
Za dawnych czasów -kiedy jeszcze nie było dżendera- nikt nie słyszał o lesbijkach. A juz na 100% o ich rodzinnych stadłach.
Ale też i ambon było mniej, więc głosiciele odkrywczych treści nie musieli sie az tak wysilać.

maja59
27-12-2013, 22:06
Pluto
ta walka z tym dżenderem jest zdecydowanie za późno:(
parę lat temu byłam na urodzinach rocznej dziewczynki,
któryś z gości podarował jej różowe tiulowe ubranko dla wrózki - z tiarą i różdżką,
jej dwaj starsi braciszkowie - trzylatek i czterolatek rozszarpali te delikatne powiewne szatki - każdy z nich koniecznie musiał się w to cudo przebrać, a ten czekający w kolejce niecirpliwie sciągał to z brata nie bacząc na delikatność stroju,
z którego pod koniec imprezy nic nie zostało w całości.
Dobrze że roczna jubilatka spokojnie bawiła się ich samochodzikami:LOL: :LOL: .

Czy z tej rodziny będzie jeszcze jakiś pożytek dla społeczeństwa i kościoła?
Z tej Rodziny będzie pożytek dla społeczeństwa. Braciszkowie i siostrzyczka wiedzieli, ze odzieżowe znamiona płci są nic nie warte, jacy będą odpowiedź przyniesie czas. Myślę, że będą nowoczesnymi Ludźmi XXI wieku, wszyscy w chitonach:) to taki ubiór męski, a może kobiecy, jakie to ma znaczenie:)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chiton

toy_
27-12-2013, 22:17
Chiton skojarzyl mi sie z pancerzykiem zuczka :cool:

Hypatia
27-12-2013, 22:26
Ja tam wolę peplos. Jest znacznie elegantsze i bardziej fantazyjne.
Natomiast co do mężczyzn, to bedę obstawać przy Armanim,Wranglerach ewentualnie może być strój gladiatora.:D

maja59
27-12-2013, 23:01
Ja tam wolę peplos. Jest znacznie elegantsze i bardziej fantazyjne.
Natomiast co do mężczyzn, to bedę obstawać przy Armanim,Wranglerach ewentualnie może być strój gladiatora.:D
Armanii, mniam
PS
Pancerzyk jest chitynowy ale to drobny szczegół;)

toy_
27-12-2013, 23:53
Cholerka....wiedzialam ze cos skicialam :icon_eek:

amelia
28-12-2013, 07:23
Amelio!
dziecięciem wszak nie jesteś i z tego powodu pamiętać powinnaś, że pedały to czasem sie ukazywały w przestrzeni publicznej. Z rzadka bo z rzadka, ale jednak. Co poniektórzy to nawet dla lepszego maskowania sie, to ślubne kobity mieli, a nawet i potomstwo z nimi płodzili. Co nikomu, a nawet ówczesnym biskupom snu z powiek nie spędzało. A potwór dżender spał spokojnie w butelce z godziwie naprcentowanym trunkiem.
Za dawnych czasów -kiedy jeszcze nie było dżendera- nikt nie słyszał o lesbijkach. A juz na 100% o ich rodzinnych stadłach.
Ale też i ambon było mniej, więc głosiciele odkrywczych treści nie musieli sie az tak wysilać.

Otóż to Pluto:(
Nikomu, zupełnie nikomu nie wadził los tych kobiet (że nie wspomnę o dziatkach żyjących w tych chorych stadłach) poślubionych dla zamaskowania skłonności.
Byle na zewnątrz było poprawnie.

Nie wspomnę także o pedofilu, kazirodcy i gwałcicielu własnej córki, której los był w okolicy tajemnicą poliszynla
a dobrodziej kaznodziej powiadał po wybuchu afery "co było robić, co mówić, to przecież taki dobry katolik"

Dżendeże trwaj, trwaj
i rób swoje.

amelia
28-12-2013, 07:28
Z tej Rodziny będzie pożytek dla społeczeństwa. Braciszkowie i siostrzyczka wiedzieli, ze odzieżowe znamiona płci są nic nie warte, jacy będą odpowiedź przyniesie czas. Myślę, że będą nowoczesnymi Ludźmi XXI wieku, wszyscy w chitonach:) to taki ubiór męski, a może kobiecy, jakie to ma znaczenie:)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chiton

To prawda.
Rodzice, ani inni goście nie zaszczepili w świadomości maluchów, że robią cokolwiek złego,
dzieciaki pewnie nie pamiętają tych epizodów i dziwią się pewnie fotografiom z tamtych urodzin:)

amelia
28-12-2013, 07:50
Ja tam wolę peplos. Jest znacznie elegantsze i bardziej fantazyjne.
Natomiast co do mężczyzn, to bedę obstawać przy Armanim,Wranglerach ewentualnie może być strój gladiatora.:D

Tak
Każdy ma prawo do własnego gustu:) :)

a gdyby Pigmeje usłyszeli o gender,
w życiu nie nosiliby tych uroczych spodniczek, a gdyby przy nich trwali
to natychmiast utraciliby swój seksualny potęcjał;)

http://studentnews.pl/img/wo/6/33/obrazek_sredni_3996633.jpg

pluto37
28-12-2013, 07:59
Dżender! Dżender szaleje po diecezjach.
Policjanci z Łowicza zatrzymali 66-letniego księdza podejrzewanego o spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu, po tym jak stawił się w tamtejszej komendzie mając 1,8 promila alkoholu w organizmie. Duchowny prawdopodobnie zostanie przesłuchany dopiero w sobotę.

Musi ten Dżender mieć okrutną moc skoro swięte oleje i okadzanie plus wszystkie modły i ostrzeżenia biskupów na nic sie zdają.
Może to jednak coś z tymi szatami jest nie tak?

Jarosław II
28-12-2013, 08:17
Dżender! Dżender szaleje po diecezjach.


Musi ten Dżender mieć okrutną moc skoro swięte oleje i okadzanie plus wszystkie modły i ostrzeżenia biskupów na nic sie zdają.
Może to jednak coś z tymi szatami jest nie tak?
Pluto, ksiądz był na tyle mądry, że wolał się stawić po pijaku na przesłuchanie aby nie czytać jutro kazania.:LOL:

pluto37
28-12-2013, 08:23
a gdyby Pigmeje usłyszeli o gender,
w życiu nie nosiliby tych uroczych spodniczek, a gdyby przy nich trwali
to natychmiast utraciliby swój seksualny potęcjał;)
]

A co w takim razie z Eskimosami?
Nie dość, ze szatki takież same, to jeszcze duje jak w keleckiem na dworcu:):):)
To chiba tam Dżender ma realny problem.
Jarku!
masz na myśli ten list coto go pasterze mają i nie mają obwieszczać barankom owieczkom

toy_
28-12-2013, 09:17
a u barankow &owiec nijakich genderow nie ma

Alsko
28-12-2013, 09:58
a u barankow &owiec nijakich genderow nie maJak to ni ma, jak są? Szaty mają takie same, tyle że baran ma rogi, owieczka ni ma.
A jeszcze do tego kiedyś gadał stary baca, że miał barana-homo. Gaździna się upierała, żeby go na kotlety przerobić, a gazda nie i nie. Bo go śmieszył podobno.
Nie wiadomo jednak, co gazda zrobił, kiedy mu z ambony ostrzeżenie z oskarżeniem spadło.

Jarosław II
28-12-2013, 10:07
Z baranami to jedno ale z owieczkami podczas udoju też różnie bywa. Ale to się inaczej nazywa niż gander. :LOL: ROTFL

Lulka
28-12-2013, 10:29
Jak nie wiadomo o co chodzi z tym gender, to wiadomo, że o piniondze ;)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Feministki-donosza-na-Kosciol-bral-dotacje-na-gender,wid,16288810,wiadomosc.html

Frat
28-12-2013, 10:33
Jak to ni ma, jak są? Szaty mają takie same, tyle że baran ma rogi, owieczka ni ma.
Gender to tylko kulturowo-społeczny, a nie anatomiczny składnik płci, więc rogi nic tu do rzeczy nie mają. :)
Co innego gdyby baran np. „Gazetę Polską” czytał wspólnie z gaździną, a owieczka gaździe kolacje i śniadania robiła... :LOL:

pluto37
28-12-2013, 11:13
Jak to ni ma, jak są? Szaty mają takie same, tyle że baran ma rogi, owieczka ni ma.
A jeszcze do tego kiedyś gadał stary baca, że miał barana-homo. Gaździna się upierała, żeby go na kotlety przerobić, a gazda nie i nie. Bo go śmieszył podobno.
Nie wiadomo jednak, co gazda zrobił, kiedy mu z ambony ostrzeżenie z oskarżeniem spadło.

To musiał ten co z ambony ostrzegał cichcem podglądać bliźniego swego, albo gaździna na chłopa do kruchty paskudnie doniesła kiedy ten barana doił.
Trzeciej możliwości brak.
A co do rogów to .....skądś je ma. Jak ma:):):)

Lulko!
A co do piniondzorów, to one nawet jak wytarzane w dżenderze nie śmierdzą.

Jarosław II
28-12-2013, 11:15
Czy któryś z piszących tu seniorów chce zrównywać płeć według gender czy tylko dba o przyszłe pokolenia? Myślę, że przyszłe pokolenia sobie doskonale poradzą bez nas. Same wybiorą płeć, same się zrealizują społecznie i zawodowo i same sobie wymieszają krew jak będzie potrzeba. Nie mówiąc o wyborze religii czy bezwyznaniowości, świeckości, laickości, agnostycyzmie, bezbożności a nawet pogaństwie. Pozwólmy im decydować za siebie. A sami w kocyki wygrzewać stare reumatyczne i geriatryczne kości. Ja osobiście zawsze sam decydowałem o swojej przyszłości a jak chciałem to też sam bez niczyich sugestii i indoktrynacji rodziny czy Kościoła korzystałem z rodzinnych tradycji i genealogii. Tam było i przed założeniem rodziny i także po. Ani kościół ani komuna nie wypaczyła moich poglądów.

Alsko
28-12-2013, 11:22
Gender to tylko kulturowo-społeczny, a nie anatomiczny składnik płci, więc rogi nic tu do rzeczy nie mają. :)Zaraz, zaraz! Oczywiście, ze kulturowo-społeczny. Ten gender.
Ale płeć? Musi mieć jakiś anatomiczny szczegół, bez niego ni ma płci, chyba że ja źle pamiętam ;)

Dalej już nie rozbiorę, bo rozłożyła mnie na łopatki ta owieczka, co to kolacje ze śniadaniem gaździe.
O ile dobrze pamiętam - to już się inaczej nazywa. Zoocośtam. Inna sprawa, że ten worek z napisem "dżender" bardzo pojemny się robi ostatnio :)

pluto37
28-12-2013, 11:25
........ Tam było i przed założeniem rodziny i także po. Ani kościół ani komuna nie wypaczyła moich poglądów.
Jarku!
Czasy mamy niepewne i nie wie nikt co nas jeszcze może przed zejściem spotkać.
Ale bądź dobrej myśli.
I miej nadzieję, ze NIKT juz nie każe Ci się zapisywac ani do PiSu, ani do Polski z plusem w postaci Palikota:):):)

amelia
28-12-2013, 12:34
Gender to tylko kulturowo-społeczny, a nie anatomiczny składnik płci, więc rogi nic tu do rzeczy nie mają. :)
Co innego gdyby baran np. „Gazetę Polską” czytał wspólnie z gaździną, a owieczka gaździe kolacje i śniadania robiła... :LOL:


a dzisiejsze kobiety nie po to wychodzą za mąż by mieć komu robić śniadania i kolacje:LOL: :LOL: :LOL:

mają inne priorytety i same czytają co tam tylko chcą,

i robią to już od dłuższego czasu,

robiły to nim jeszcze objawił się ten diabelski dżenderROTFL ROTFL ROTFL ROTFL

Cyraneczka nie ptak, dziewczyna nie ludzie
http://www.youtube.com/watch?v=6yA31R-VWiw

amelia
28-12-2013, 12:38
Czy któryś z piszących tu seniorów chce zrównywać płeć według gender czy tylko dba o przyszłe pokolenia? Myślę, że przyszłe pokolenia sobie doskonale poradzą bez nas. Same wybiorą płeć, same się zrealizują społecznie i zawodowo i same sobie wymieszają krew jak będzie potrzeba. Nie mówiąc o wyborze religii czy bezwyznaniowości, świeckości, laickości, agnostycyzmie, bezbożności a nawet pogaństwie. Pozwólmy im decydować za siebie. A sami w kocyki wygrzewać stare reumatyczne i geriatryczne kości. Ja osobiście zawsze sam decydowałem o swojej przyszłości a jak chciałem to też sam bez niczyich sugestii i indoktrynacji rodziny czy Kościoła korzystałem z rodzinnych tradycji i genealogii. Tam było i przed założeniem rodziny i także po. Ani kościół ani komuna nie wypaczyła moich poglądów.

Rozumiem i nie odbieram Ci prawa byś uważał swoje poglądy za jedynie słuszne - ale wyłącznie dla siebie.

Inni mają prawo by również uważać własne poglądy za jedynie słuszne dla siebie.

Bez wojen, więzień, tortur i stosów.:) :) :)

Noranda
28-12-2013, 14:23
Jak nie wiadomo o co chodzi z tym gender, to wiadomo, że o piniondze ;)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Feministki-donosza-na-Kosciol-bral-dotacje-na-gender,wid,16288810,wiadomosc.html
Nie tylko. Tu głównie chodzi o władzę nad umysłami prostodusznych, która daje pieniądze.

Jarosław II
28-12-2013, 14:45
Rozumiem i nie odbieram Ci prawa byś uważał swoje poglądy za jedynie słuszne - ale wyłącznie dla siebie.

Inni mają prawo by również uważać własne poglądy za jedynie słuszne dla siebie.

Bez wojen, więzień, tortur i stosów.:) :) :)
To gender to wojny, wiezienia i stosy. Łomatko w co ja wdepiłem.:LOL:

Jarosław II
28-12-2013, 14:48
Nie tylko. Tu głównie chodzi o władzę nad umysłami prostodusznych, która daje pieniądze.
Jak mają to dają na co chcą. Potrzebujesz, to powiedz jak Ci nie starcza od-do, ja tego na ten lepszy świat nie zabiorę.:rolleyes: :LOL:

toy_
28-12-2013, 14:50
Dalej już nie rozbiorę, bo rozłożyła mnie na łopatki ta owieczka, co to kolacje ze śniadaniem gaździe.
O ile dobrze pamiętam - to już się inaczej nazywa. Zoocośtam.
O ile ja pamietam- to sie nazywa oprowiantowanie

amelia
28-12-2013, 14:55
Nie tylko. Tu głównie chodzi o władzę nad umysłami prostodusznych, która daje pieniądze.

Ta władza to bierze pieniądze od prostodusznych i raczej już nikomu ich nie daje:LOL: :LOL:
sama opływa w luksusach

amelia
28-12-2013, 14:58
To gender to wojny, wiezienia i stosy. Łomatko w co ja wdepiłem.:LOL:

spoko Jarosławie,
na stos i tortury to raczej ja niepokorna,
bo nie godzę się na los zaprogramowany dla mnie przez tradycję i ograniczający moje prawa do obsługi władcy i pana:LOL: :LOL: :LOL:

Jarosław II
28-12-2013, 15:03
spoko Jarosławie,
na stos i tortury to raczej ja niepokorna,
bo nie godzę się na los zaprogramowany dla mnie przez tradycję i ograniczający moje prawa do obsługi władcy i pana:LOL: :LOL: :LOL:
Czy należysz do tych kobiet o których pisano w Anglii, że były 30 lat zamknięte, gwałcone i nie wiem co jeszcze, bo o śniadaniach i kolacjach nie wspominały. Powiedz w czym problem, to wezmę "ekipę" i Cię uwolnię telefon 007.:LOL: :LOL: Wiesz, tradycja to jest jakaś stara droga, którą wcale nie trzeba iść skoro ostatnio tyle ekspresowych, tylko że z nich nie zawsze można zjechać nawet za potrzebą. I trzeba wystawić trójkąt albo pokazać.:D:D

amelia
28-12-2013, 15:49
Czy należysz do tych kobiet o których pisano w Anglii, że były 30 lat zamknięte, gwałcone i nie wiem co jeszcze, bo o śniadaniach i kolacjach nie wspominały. Powiedz w czym problem, to wezmę "ekipę" i Cię uwolnię telefon 007.:LOL: :LOL: Wiesz, tradycja to jest jakaś stara droga, którą wcale nie trzeba iść skoro ostatnio tyle ekspresowych, tylko że z nich nie zawsze można zjechać nawet za potrzebą. I trzeba wystawić trójkąt albo pokazać.:D:D

Nie należę, radzę sobie doskonale, ale milczeć nie będę
bo znam takie, którym trudno pomóc,
na przykład poznałam kiedyś kobietę z sąsiedztwa kuzynów, żonę z dziesięcioletnim stażem małżeńskim i dziewictwem stwierdzonym medycznie,
podczas wizyty u lekarza w sprawie braku potomstwa,
a której to ksiądz dobrodziej i teściowie poradzili później,
pod groźbą by z pokorą znosiła los jaki jej zgotował sam Pan Bóg,
jej męża nikt specjalnie nie krytykował ani nie atakował.

Byłam wtedy młodą mężatką i po raz pierwszy usłyszałam o homoseksualiźmie (ach to wychowanie grzecznych panienek):(
a ta "stara" mężatka z głębokiej wsi o nim nie słyszała wogóle.
Uwierzyła, że jest tak beznadziejna, że nawet własny mąż jej nie akceptuje. Powiesiła się jakiś czas potem.

Wtedy nie było dżendera ani homoseksualizmu a ludziom żyło się szczęśliwie.
I KK chce by to szczęście trwało nadal.

Ja wolałabym, żeby ten mężczyzna ożenił się z kimś kogo akceptuje,
i nie niszczył życia kobiecie, którą musiał(bo taka tradycja) wykorzystać jako parawan dla swoich skłonności.

toy_
28-12-2013, 16:23
Ja wolałabym, żeby ten mężczyzna ożenił się z kimś kogo akceptuje,
i nie niszczył życia kobiecie, którą musiał(bo taka tradycja) wykorzystać jako parawan dla swoich skłonności.
A nie wystarczylo rozwiazac nieskonsumowany zwiazek?
Jak by sie zwiazal z facetem to zaraz jest problem czy nie maja prawa do adopcji. Dla pelnego szczescia

Jarosław II
28-12-2013, 16:30
Nie wiem co odpowiedzieć Amelio na tą historię. Moje przekonania na temat pederastów znasz a na temat pederastów żonatych z kobietami to trudno uważać za jakikolwiek związek. Czy ta pani nie miała jakiegokolwiek pojęcia o seksie, że nie wiedziała, że dzieci nie rosną w kapuście, Czemu nie odeszła albo nie podzieliła się tymi wiadomościami tylko z księdzem. To historia ponad moją nawet wybujałą wyobraźnię. Nie wiem tylko co to ma wspólnego z gender? Gdyby znała to by miała dzieci? I jeszcze dla przypomnienia moich poglądów odnośnie księży. Nie toleruję w tym środowisku pedofili, pederastów, pijaków, nieślubnych dzieci, karciarzy, celebrytow ani innych wynaturzeń np obwieszonych diamentami. Ksiądz w moim przekonaniu powinien być służącym w KK, i sługą dla ludzi, bo tak ich uczą o posłudze kapłańskiej. Ksiądz to nie zawód i to tyle.

amelia
28-12-2013, 16:45
A nie wystarczylo rozwiazac nieskonsumowany zwiazek?
Jak by sie zwiazal z facetem

Czterdzieści parę lat temu na zabitej wsi deskami
ksiądz dobrodziej ani rodziny nie pozwalały na rozwody ani na unieważnianie małżeństw,
a kobiety były od dźwigania krzyża.
Jeszcze dzisiaj są takie środowiska.

to zaraz jest problem czy nie maja prawa do adopcji. Dla pelnego szczescia

Problem jest bardziej złożony niż adopcja przez pary homoseksualne.
Zdarzają się biologiczni homoseksualni ojcowie - czy ich należy pozbawiać prawa do kontaku z własnymi dziećmi,
zwłaszcza z synami?
Czy dzieci molestowane latami w patologicznych i na pierwszy rzut oka jak najbardziej poprawnych rodzinach chronione są przed własnymi ojcami ze skłonnościami do pedofilii?

Oczywiście uświadamianie dzieci to ich seksualizacja, a nie ochrona,
bo przecież nieuświadomione nie poskarży się nikomu,
i o to tym przeciwnikom tego dżendera chodzi by się nie skarżyły.

amelia
28-12-2013, 16:49
Nie wiem co odpowiedzieć Amelio na tą historię. Moje przekonania na temat pederastów znasz a na temat pederastów żonatych z kobietami to trudno uważać za jakikolwiek związek. Czy ta pani nie miała jakiegokolwiek pojęcia o seksie, że nie wiedziała, że dzieci nie rosną w kapuście, Czemu nie odeszła albo nie podzieliła się tymi wiadomościami tylko z księdzem. To historia ponad moją nawet wybujałą wyobraźnię. Nie wiem tylko co to ma wspólnego z gender? Gdyby znała to by miała dzieci? I jeszcze dla przypomnienia moich poglądów odnośnie księży. Nie toleruję w tym środowisku pedofili, pederastów, pijaków, nieślubnych dzieci, karciarzy, celebrytow ani innych wynaturzeń np obwieszonych diamentami. Ksiądz w moim przekonaniu powinien być służącym w KK, i sługą dla ludzi, bo tak ich uczą o posłudze kapłańskiej. Ksiądz to nie zawód i to tyle.

No nie znasz życia Jarosławie.
I jesteś idealistą.

toy_
28-12-2013, 17:00
Zdarzają się biologiczni homoseksualni ojcowie - czy ich należy pozbawiać prawa do kontaku z własnymi dziećmi,
zwłaszcza z synami?

znam wiele i to corek....ojciec nie musial byc homoseksem

amelia
28-12-2013, 17:08
znam wiele i to corek....ojciec nie musial byc homoseksem

te skłonności nie są dziedziczne, bo wyginęłyby w ....pierwszym pokoleniu,

natomiast wracając do opieki nad dziećmi- czy rodzice ze skłonnościami są zawsze zagrożeniem dla własnych i ew. adoptowanych dzieci i będą je molestowali i wykorzystywali?

Jarosław II
28-12-2013, 17:12
Problem jest bardziej złożony niż adopcja przez pary homoseksualne.
Zdarzają się biologiczni homoseksualni ojcowie - czy ich należy pozbawiać prawa do kontaku z własnymi dziećmi,
zwłaszcza z synami?
Czy dzieci molestowane latami w patologicznych i na pierwszy rzut oka jak najbardziej poprawnych rodzinach chronione są przed własnymi ojcami ze skłonnościami do pedofilii?
Amelio, 95% pedofili jest w ogólnie szanowanych i "prawidłowych" środowiskach rodzinnych, podobnie jak ukryta przemoc wobec kobiet.

Oczywiście uświadamianie dzieci to ich seksualizacja, a nie ochrona,
bo przecież nieuświadomione nie poskarży się nikomu,
i o to tym przeciwnikom tego dżendera chodzi by się nie skarżyły.
Myślisz, że dżender rozwiąże ten problem? Wiesz ile molestowanych i gwałconych kobiet to ukrywa? To nie jest tak, że wczoraj było tak a dzisiaj się budzimy w nowej rzeczywistości. To społeczeństwo musi dojrzeć aby go uświadomić a nie strzelać nowym terminem o podejrzanej nazwie imperialistycznej, bo to zniechęci zamiast entuzjazmu i mobilizacji.

amelia
28-12-2013, 17:15
Rany, ale wam wode z mozgow zrobiono. Gender to przeciez nic innego jak przypisywanie kobietom i mezczyznom pewnych stereotypow zachowan kulturowych - na przyklad dziewczynce to tylko lalki do zabawy, bo samochodziki to juz tylko dla chlopcow. Bo inaczej nie wypada. A gender uczy, ze wlasnie wypada zeby dziewczynki bawily sie samochodzikami a chlopcy lalkami i ze nie ma w tym nic zlego.
A wy zaraz homo, hetero ... ech, sieroty po wszechpolakach.
Ukryj odpowiedzi (2) Odpowiedz
olewus.13 godziny temuOceniono 2 razy0
@koala35

Czym jest gender, zależy od definicji, .. Bo jeżeli chodzi o definicję imć OKO, naczelnego ideologa episkopatu, to gender może dotyczyć wszystkiego, nawet sztucznego zapładniania krów, czy lizaniem śmietany z kolan pedofilów w sutannach..!

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/10,114927,15194348,Czy_wiemy__czym_jest_gender___C os_ze_zmiana_plci___.html?lokale=szczecin&v=1&obxx=15194348#opinion


i to by było na tyle:LOL: :LOL:

Jarosław II
28-12-2013, 17:18
te skłonności nie są dziedziczne, bo wyginęłyby w ....pierwszym pokoleniu,
Podobnie jak celibat.:rolleyes:

natomiast wracając do opieki nad dziećmi- czy rodzice ze skłonnościami są zawsze zagrożeniem dla własnych i ew. adoptowanych dzieci i będą je molestowali i wykorzystywali?
Zawsze, i to być może niezależnie od nich. Nie wiem czy to choroba czy dewiacja ale jest groźne. I przy pierwszej próbie powinna być kastracja. Tylko co z kobietami, które molestują, rzadko, bo rzadko ale się zdarza?:rolleyes: :cool:

amelia
28-12-2013, 17:19
Amelio, 95% pedofili jest w ogólnie szanowanych i "prawidłowych" środowiskach rodzinnych, podobnie jak ukryta przemoc wobec kobiet.


Myślisz, że dżender rozwiąże ten problem? Wiesz ile molestowanych i gwałconych kobiet to ukrywa? To nie jest tak, że wczoraj było tak a dzisiaj się budzimy w nowej rzeczywistości. To społeczeństwo musi dojrzeć aby go uświadomić a nie strzelać nowym terminem o podejrzanej nazwie imperialistycznej, bo to zniechęci zamiast entuzjazmu i mobilizacji.

Społeczeństwo samo z siebie nie dojrzeje tak długo jak długo nie będzie się o tym mówić.
A Biskupi chcą by o tym nie mówić.

Więc trzeba mówić.
Wszędzie, zawsze i dużo.

Jarosław II
28-12-2013, 17:20
Super wyjaśnił jak chłop krowie na rowie i to by było na tyle:LOL: :LOL:
Zaniżasz poziom takimi ćwokami.

toy_
28-12-2013, 17:23
Kastracja w sensie operacji nie rozwiazuje problemu. Zboczeniec zgwalci przedmiotem jeszcze okrutniej
Jaroslawie ja mam prymitywne myslenie i mi sie podoba jak krowie na rowie tlumaczenie

Frat
28-12-2013, 17:41
a dzisiejsze kobiety nie po to wychodzą za mąż by mieć komu robić śniadania i kolacje:LOL: :LOL: :LOL:

mają inne priorytety i same czytają co tam tylko chcą,

i robią to już od dłuższego czasu,

robiły to nim jeszcze objawił się ten diabelski dżenderROTFL ROTFL ROTFL ROTFL
Oj, czytają, czytają, a jak już dużo się naczytają, to zaczynają same pisać. Najchętniej o mężu, co to on prezydentem, premierem lub jakimś wielkim artystą był (lub jest). To pewnie ten czas wolny od robienia śniadań i kolacji sprzyja takim inspiracjom. :LOL:
Ta świadomość genderowa w wydaniu feministycznym gotowa sprawić, że również wspólne obiady odejdą w niepamięć. ;)

amelia
28-12-2013, 17:42
Podobnie jak celibat.:rolleyes:

Celibat nie jest przestrzegany

Zawsze, i to być może niezależnie od nich. Nie wiem czy to choroba czy dewiacja ale jest groźne. I przy pierwszej próbie powinna być kastracja. Tylko co z kobietami, które molestują, rzadko, bo rzadko ale się zdarza?:rolleyes: :cool:

Uświadamiać dzieci i nie robić z seksu tematu tabu.
Wyraźny protest dziecka i świadomość rodzica, iż dziecko wie, że jest krzywdzone i może się poskarżyć często ostudzi te "zaloty".
A kobiety wcale tak rzadko nie molestują,
tylko dzieci o tym nie mówią - j.w.
Kastracja nie jest rozwiązaniem.

amelia
28-12-2013, 17:48
Oj, czytają, czytają, a jak już dużo się naczytają, to zaczynają same pisać. Najchętniej o mężu, co to on prezydentem, premierem lub jakimś wielkim artystą był (lub jest). To pewnie ten czas wolny od robienia śniadań i kolacji sprzyja takim inspiracjom. :LOL:
Ta świadomość genderowa w wydaniu feministycznym gotowa sprawić, że również wspólne obiady odejdą w niepamięć. ;)

a dlaczegoż to?
gotować może każdy, a mężczyźni są najlepszymi kucharzami świata - szkoda zaprzepaścić te talenta:LOL: :LOL:
tak jak pisać:)
pracować naukowo,
kręcić filmy,
uprawiać politykę,
et cetera:)

Jarosław II
28-12-2013, 17:49
Celibat nie jest przestrzegany
Napisałem, że nie dziedziczny.:rolleyes: Chociaż czytałem o przypadkach, że syn papieża był papieżem.

Uświadamiać dzieci i nie robić z seksu tematu tabu.
Wyraźny protest dziecka i świadomość rodzica, iż dziecko wie, że jest krzywdzone i może się poskarżyć często ostudzi te "zaloty".
A kobiety wcale tak rzadko nie molestują,
tylko dzieci o tym nie mówią - j.w.
Kastracja nie jest rozwiązaniem.
Jakie jest Twoje zdanie na granicę wieku takiego uświadamiania i kto to powinien robić, katecheta, nauczyciel, psycholog, seksuolog?
Kastracja jest jedynym rozwiązaniem i postrachem, bo ci ludzie na pewno mają przebłyski, że robią źle.
Postrachem też będzie świadomość, że takie "wykłady" są.

amelia
28-12-2013, 17:50
Zaniżasz poziom takimi ćwokami.

To ja jestem prymitywna bo uważam, że zabawa samochodzikami wcale nie szkodzi dziewczynkom, a oblizywanie kolan starym klechom jak najbardziej.

toy_
28-12-2013, 17:52
(czuję sie ignorowana i ku uldze piszacych zwijam sie z tematu)

Jarosław II
28-12-2013, 17:55
a dlaczegoż to?
gotować może każdy, a mężczyźni są najlepszymi kucharzami świata - szkoda zaprzepaścić te talenta:LOL: :LOL:
tak jak pisać:)
pracować naukowo,
kręcić filmy,
uprawiać politykę,
et cetera:)
.....grabić liście, strzyc trawnik bo wibrator nie ma takiej funkcji. A co z seksem, kto ma przejawiac inicjatywę?

amelia
28-12-2013, 17:56
Napisałem, że nie dziedziczny.:rolleyes: Chociaż czytałem o przypadkach, że syn papieża był papieżem.


Jakie jest Twoje zdanie na granicę wieku takiego uświadamiania i kto to powinien robić, katecheta, nauczyciel, psycholog, seksuolog?

Wszyscy i jak najwcześniej, i powinni zaczynać rodzice,
dzidziusie są w brzuszkach a nie w kapuście
biorą się w tych brzuszkach z miłości.
A później to już leci samo, zwłaszcza jak nie robi się z tematu sensacji.
Dzieci nie są głupie i już z wczesnym przedszkolakiem można porozmawiać o złym dotyku.

amelia
28-12-2013, 17:57
.....grabić liście, strzyc trawnik bo wibrator nie ma takiej funkcji. A co z seksem, kto ma przejawiac inicjatywę?

no jak to kto:LOL: :LOL:

... a królewna leży jak z drewna:LOL: :LOL:

pasi?

amelia
28-12-2013, 17:58
(czuję sie ignorowana i ku uldze piszacych zwijam sie z tematu)

ani mi się waż znikać:) :) :) :)

Frat
28-12-2013, 19:24
a dlaczegoż to?
gotować może każdy, a mężczyźni są najlepszymi kucharzami świata - szkoda zaprzepaścić te talenta:LOL: :LOL:
Tak, tak, trawestując Stuhra –
„Gotować każdy może,
trochę lepiej, lub trochę gorzej,
ale nie oto chodzi,
jak co komu wychodzi”. :LOL:
... bo gdyby jednak o to chodziło, to nasi przodkowie z męskim rodzajem świadomości płciowej mogliby spokojnie pichcić w jaskiniach to, co upolowały w lesie ich odmienne płciowo partnerki.
Długo przyszło ludzkości czekać na ten wynalazek genderu, ale cierpliwość oczekiwania została w końcu wynagrodzona. ROTFLROTFL

(czuję sie ignorowana i ku uldze piszacych zwijam sie z tematu) Nie zwijaj się Toy. Ulgi nikomu tym nie zapewnisz, a z barankiem miałaś przecież rację. Starałem się to udowodnić. :)

wankabor
28-12-2013, 19:43
Aby zrozumieć znaczenie "gender" należałoby przeczytać najnowszy wpis na blogu Elizy Michalik http://elizamichalik.natemat.pl/86801,gender-to-jest-wojna-kobiet. To kwintesencja dot. gender., a nie "zawracanie głowy" byle jakimi wywodami księży, aż mnie język świerzbi
żeby to dosadniej nazwać (ale cenzura działa).
Kobiety nie bądźmy "cielęciną" tylko wilczycami ( waderą) w swoje sprawie.

maja59
28-12-2013, 19:53
Tak, tak, trawestując Stuhra –
„Gotować każdy może,
trochę lepiej, lub trochę gorzej,
ale nie oto chodzi,
jak co komu wychodzi”. :LOL:
... bo gdyby jednak o to chodziło, to nasi przodkowie z męskim rodzajem świadomości płciowej mogliby spokojnie pichcić w jaskiniach to, co upolowały w lesie ich odmienne płciowo partnerki.
Długo przyszło ludzkości czekać na ten wynalazek genderu, ale cierpliwość oczekiwania została w końcu wynagrodzona. ROTFLROTFL

Nie zwijaj się Toy. Ulgi nikomu tym nie zapewnisz, a z barankiem miałaś przecież rację. Starałem się to udowodnić. :)

Myślę, że jedynie winnym jest rodzaj męsko zwierzęcyROTFL
Toy, daj spokój, czytam Cię z przyjemnością, a że nie piszę to pewnie wynik mojego matolstwa w sprawie spódnico spodni, bardzo lubię i mam parę w szafie, super pasują do wysokich botów za kolana.

amelia
28-12-2013, 20:39
Tak, tak, trawestując Stuhra –
„Gotować każdy może,
trochę lepiej, lub trochę gorzej,
ale nie oto chodzi,
jak co komu wychodzi”. :LOL:
... bo gdyby jednak o to chodziło, to nasi przodkowie z męskim rodzajem świadomości płciowej mogliby spokojnie pichcić w jaskiniach to, co upolowały w lesie ich odmienne płciowo partnerki.
Długo przyszło ludzkości czekać na ten wynalazek genderu, ale cierpliwość oczekiwania została w końcu wynagrodzona. ROTFLROTFL


Masz rację, barrrdzo długo;) ;) ;)

Już od bardzo dawna żaden mężczyzna w naszej strefie geopolitycznej nie przywlókł do jaskini żadnego mamuta,
a w większości zachowują się tak jakby robili to codziennie:LOL: :LOL: :LOL:

A kobiety muszą zdobywać pożywienie w marketach i dość często płacić za nią samodzielnie, bez żadnego wsparcia finansowego z męskiej strony, niestety;)

I nawet nie wiem czy i kto jest czy nie jest winien tej sytuacji.

maja59
28-12-2013, 21:42
A kobiety muszą zdobywać pożywienie w marketach i dość często płacić za nią samodzielnie, bez żadnego wsparcia finansowego z męskiej strony, niestety;)

I nawet nie wiem czy i kto jest czy nie jest winien tej sytuacji.
No jak to kto, napisałam, że rodzaj męsko zwierzęcy, a na serio to sytuacja w której żyjemy. Kobiety zawsze musiały nakarmić dzieci, mężczyźni szli na wojnę, do oflagów, do obozów, a w domach zostawały kobiety często bez żadnego zawodu. Musiały sobie poradzić i poradziły sobie, tak już zostało:(

Frat
28-12-2013, 22:15
Myślę, że jedynie winnym jest rodzaj męsko zwierzęcyROTFL
Męskozwierzęcość – ten nowy wynalazek naszych językoznawców – należy koniecznie wpisać jako kolejny (trzeci lub czwarty, pogubiłem się) genderowy typ świadomości płciowej. :D


Już od bardzo dawna żaden mężczyzna w naszej strefie geopolitycznej nie przywlókł do jaskini żadnego mamuta,
a w większości zachowują się tak jakby robili to codziennie.
A kobiety muszą zdobywać pożywienie w marketach i dość często płacić za nią samodzielnie Jak mogą przywlekać, skoro dawno już wyginęły. Teraz supermarkety pełnią rolę lasu i są dostępne dla osobników o dowolnej świadomości płciowej. Pieniądze wynaleziono znacznie wcześniej niż genderyzm, więc o trywialnej potrzebie ich posiadania pisał nie będę. :LOL:

Jarosław II
28-12-2013, 22:53
Kobiety nie bądźmy "cielęciną" tylko wilczycami ( waderą) w swoje sprawie.
Wrrrr, jak ja kocham taką wilczycę właśnie taką wybrałem 45 lat temu. I nadal jest samicą alfa.:LOL: :LOL: ROTFL

Jarosław II
28-12-2013, 22:55
Myślę, że jedynie winnym jest rodzaj męsko zwierzęcyROTFL
Toy, daj spokój, czytam Cię z przyjemnością, a że nie piszę to pewnie wynik mojego matolstwa w sprawie spódnico spodni, bardzo lubię i mam parę w szafie, super pasują do wysokich botów za kolana.
Lubię tylko buty do kolan, taki fetysz.:LOL: ROTFL

Jarosław II
28-12-2013, 22:57
Masz rację, barrrdzo długo;) ;) ;)

Już od bardzo dawna żaden mężczyzna w naszej strefie geopolitycznej nie przywlókł do jaskini żadnego mamuta,
a w większości zachowują się tak jakby robili to codziennie:LOL: :LOL: :LOL:

A kobiety muszą zdobywać pożywienie w marketach i dość często płacić za nią samodzielnie, bez żadnego wsparcia finansowego z męskiej strony, niestety;)

I nawet nie wiem czy i kto jest czy nie jest winien tej sytuacji.
Moja samica alfa nigdy do marketu nie nosi pieniędzy, ma sponsora, macho.:LOL:

Arti
28-12-2013, 23:07
a powracając do tematu ....osochodziii ???:rolleyes:

Jarosław II
28-12-2013, 23:09
No jak to kto, napisałam, że rodzaj męsko zwierzęcy, a na serio to sytuacja w której żyjemy. Kobiety zawsze musiały nakarmić dzieci, mężczyźni szli na wojnę, do oflagów, do obozów, a w domach zostawały kobiety często bez żadnego zawodu. Musiały sobie poradzić i poradziły sobie, tak już zostało:(
Być może w czasie wojny, ale w czasie pokoju w mojej rodzinie mężczyźni zajmowali rolę wodza i głowy aby kobieta czuła się bezpieczna i ognisko domowe nie zagrożone. Pewnie to nie po myśli sufrażystek.:D:D

Jarosław II
28-12-2013, 23:13
a powracając do tematu ....osochodziii ???:rolleyes:
Za trzy dni nowy rok i jako 50% POPULACJI MACIE SZANSĘ DOMINOWAĆ.:LOL: :*

wujek
28-12-2013, 23:14
Ten cały gender to dość mętny temat jest.Mam wrażenie,że to takie słówko-wytrych,za pomocą którego panie chcą doprowadzić do totalnego zrównania - w sensie codziennej aktywności - obu płci.Bo póki co biologii zmienić się nie da.
Jeśli tak,to muszę Wam przypomnieć,że pionierami w tych zmaganiach byli komuniści.Nie wiem jak Wy,ale ja pamiętam kobiety na traktorach,na budowach,w hutach i gdzie tam jeszcze.W waciakach i gumowcach.To Was tak pociąga?
Jeżeli ideałem dla Was jest facet w spódniczce,to miast o tym tylko mówić,wejdźcie w kontakt z kreatorami mody.Kiedy na wybiegu przespaceruje się model w damskiej kiecce,to zapewniam,że podobnie ubranych nie zabraknie i na ulicach.
O ile kobieta w mini,jeżeli ma co pokazać,jest chodzącą obietnicą,to facet tak przyodziany z krzywymi,obrośniętymi nogami,to widok raczej mało sympatyczny.Nawiasem mówiąc, rozumiem dlaczego niektóre panie lepiej prezentują się w maxi.

Arti
28-12-2013, 23:18
Za trzy dni nowy rok i jako 50% POPULACJI MACIE SZANSĘ DOMINOWAĆ.:LOL: :*

:rolleyes: a po cholerę?

mężczyźni zajmowali rolę wodza i głowy aby kobieta czuła się bezpieczna i ognisko domowe nie zagrożone.

mnie ten model odpowiada :D

no chyba, że coś się podziało z mężczyznami :rolleyes: to model trzeba zmienić

a czy spójna definicja tego tworu Gender jest?

Jarosław II
28-12-2013, 23:27
:rolleyes: a po cholerę?
Bo nam się znudziło. Czasem trzeba fortepian wnieść na dziesiąte piętro.:* Nareszcie się wyśpię i nie będę musiał podejmować strategicznych decyzji gdzie jedziemy na wczasy, do Egiptu, na Tenetyfę czy Copa(w)cabanę.:LOL: ROTFL A może na miesiąc do Malinowego Zdroju odnowić siły witalne.:LOL: ROTFL Życzę sukcesów. Kobiety mają na głowie tylko włosy. A feministki to partia kanapowa.:D

Arti
28-12-2013, 23:38
:rolleyes: Gender
:D tworzenie nowego świata.

Arti
28-12-2013, 23:46
Bo nam się znudziło. Czasem trzeba fortepian wnieść na dziesiąte piętro.:* Nareszcie się wyśpię i nie będę musiał podejmować strategicznych decyzji gdzie jedziemy na wczasy, do Egiptu, na Tenetyfę czy Copa(w)cabanę.:LOL: ROTFL A może na miesiąc do Malinowego Zdroju odnowić siły witalne.:LOL: ROTFL Życzę sukcesów. Kobiety mają na głowie tylko włosy. A feministki to partia kanapowa.:D

nosić, wnosić to ja niekoniecznie...słabo silna jestem :)
a gdzie jedziemy na wczasy i kiedy to do wspólnego ustalenia jest :D

gdzie? gdzie chcę :D a kiedy...zostawiam wybór

Alsko
29-12-2013, 08:15
Już od bardzo dawna żaden mężczyzna w naszej strefie geopolitycznej nie przywlókł do jaskini żadnego mamuta, a w większości zachowują się tak jakby robili to codziennie:LOL: :LOL: :LOL:
A kobiety muszą zdobywać pożywienie w marketach i dość często płacić za nią samodzielnie, bez żadnego wsparcia finansowego z męskiej strony, niestety;) A ja jakoś nie zauważyłam tej większości, co to czeka na upolowanie tego mamuta przez kobietę.
A jestem na tym świecie prawie o pokolenie dłużej od większości tu dyskutujących, więc pamiętam czasy króla Ćwieczka :)
A przecie w żadnej izolowanej enklawie nie żyłam.

Jednego nie rozumiem za czorta, a mianowicie - dlaczego mężczyzna mający to samo wykształcenie, co ja, pracujący na takim samym stanowisku - był i jest z reguły lepiej wynagradzany? O ile się nie mylę - nie jest to zjawisko dotyczące li tylko Polski.
Zapłacimy ci mniej babo, bo twoje miejsce w trzech K?!

amelia
29-12-2013, 08:17
No jak to kto, napisałam, że rodzaj męsko zwierzęcy, a na serio to sytuacja w której żyjemy. Kobiety zawsze musiały nakarmić dzieci, mężczyźni szli na wojnę, do oflagów, do obozów, a w domach zostawały kobiety często bez żadnego zawodu. Musiały sobie poradzić i poradziły sobie, tak już zostało

otóż to, otóż to - w czasie zagrożeń kobiety radziły sobie świetnie, a potem ... wracał pan i kobiety do...garów wyłącznie:(

Ja osobiście uwielbiam gotować - ale nie tylko:)
W życiu nie zgodzę się ograniczyć wyłącznie do tak zwanych kobiecych zajęć i postaw.

Być może w czasie wojny, ale w czasie pokoju w mojej rodzinie mężczyźni zajmowali rolę wodza i głowy aby kobieta czuła się bezpieczna i ognisko domowe nie zagrożone. Pewnie to nie po myśli sufrażystek.:D:D

łatwo być wodzem w łatwych czasach
i łatwo zapewniać bezpieczeństwo gdy niewiele zagraża:LOL: :LOL:

... ale za to jak to buduje męskie EGO - prawda?

tak to niechcący pewnie Ci wyszło Jarosławie ale to jest to całe clou tego genderyzmu:LOL: :LOL: :LOL:

Jesteście nam potrzebni, ba nawet niezbędni - byśmy miały się kim opiekować i... mogły zapewniać wam poczucie wielkości swoją wyuczoną i udawaną bezradnością:) :)

Te które brzydzą się tej wyuczonej bezradności nazywacie pogardliwie sufrażystkami i .....

amelia
29-12-2013, 08:27
Ten cały gender to dość mętny temat jest.Mam wrażenie,że to takie słówko-wytrych,za pomocą którego panie chcą doprowadzić do totalnego zrównania - w sensie codziennej aktywności - obu płci.Bo póki co biologii zmienić się nie da.
Jeśli tak,to muszę Wam przypomnieć,że pionierami w tych zmaganiach byli komuniści.Nie wiem jak Wy,ale ja pamiętam kobiety na traktorach,na budowach,w hutach i gdzie tam jeszcze.W waciakach i gumowcach.To Was tak pociąga?
Jeżeli ideałem dla Was jest facet w spódniczce,to miast o tym tylko mówić,wejdźcie w kontakt z kreatorami mody.Kiedy na wybiegu przespaceruje się model w damskiej kiecce,to zapewniam,że podobnie ubranych nie zabraknie i na ulicach.
O ile kobieta w mini,jeżeli ma co pokazać,jest chodzącą obietnicą,to facet tak przyodziany z krzywymi,obrośniętymi nogami,to widok raczej mało sympatyczny.Nawiasem mówiąc, rozumiem dlaczego niektóre panie lepiej prezentują się w maxi.

oj drzazgo, drzazgo:LOL: :LOL: :LOL:
a Ty wyłącznie o erotyźmie.
Erotyzm jest napędem świata - to prawda,
ale zajmuje w życiu bardzo niewiele czasu, nawet ten intensywny;) ;)

Zwłaszcza w życiu Seniorów.... i Seniorek (z powodu kondycji Seniorów?););) ;)
Reszta życia to szara proza,
albo to czym je sobie zechcemy wypełnić,
poza garami oczywiście:LOL: :LOL: :LOL:

amelia
29-12-2013, 08:30
A ja jakoś nie zauważyłam tej większości, co to czeka na upolowanie tego mamuta przez kobietę.
A jestem na tym świecie prawie o pokolenie dłużej od większości tu dyskutujących, więc pamiętam czasy króla Ćwieczka :)
A przecie w żadnej izolowanej enklawie nie żyłam.

Jednego nie rozumiem za czorta, a mianowicie - dlaczego mężczyzna mający to samo wykształcenie, co ja, pracujący na takim samym stanowisku - był i jest z reguły lepiej wynagradzany? O ile się nie mylę - nie jest to zjawisko dotyczące li tylko Polski.
Zapłacimy ci mniej babo, bo twoje miejsce w trzech K?!

To zapewnia jeden - wyłącznie męski organ, nawet nieaktywnyROTFL ROTFL ROTFL ROTFL

Alsko
29-12-2013, 08:42
No jasne!
Że też na to nie wpadłam! ;):)

Jarosław II
29-12-2013, 09:38
łatwo być wodzem w łatwych czasach
i łatwo zapewniać bezpieczeństwo gdy niewiele zagraża:LOL: :LOL:

... ale za to jak to buduje męskie EGO - prawda?

tak to niechcący pewnie Ci wyszło Jarosławie ale to jest to całe clou tego genderyzmu:LOL: :LOL: :LOL:

Jesteście nam potrzebni, ba nawet niezbędni - byśmy miały się kim opiekować i... mogły zapewniać wam poczucie wielkości swoją wyuczoną i udawaną bezradnością:) :)

Te które brzydzą się tej wyuczonej bezradności nazywacie pogardliwie sufrażystkami i .....
Nie pocieszaj mnie, ten typ brzydzi się facetów. Czasem im facet potrzebny do drugorzędnych posług za które płacą fałszywym uśmieszkiem mającym symbolizować obiecankę i na tym styczność obydwu płci się kończy. Po takim uśmieszku nigdy mi testosteron nie podskoczył. Rozpoznaję to ponieważ mam dobrze rozwinięte w płatach czołowych czujniki uczuć i oceny akceptacji.:LOL: :LOL: ROTFL I to jest mój clou aby znać swoja wartość a nie czekać na czyjąś akceptację.

Frat
29-12-2013, 11:16
łatwo być wodzem w łatwych czasach
i łatwo zapewniać bezpieczeństwo gdy niewiele zagraża:LOL: :LOL:

... ale za to jak to buduje męskie EGO - prawda?

tak to niechcący pewnie Ci wyszło Jarosławie ale to jest to całe clou tego genderyzmu:LOL: :LOL: :LOL:

Jesteście nam potrzebni, ba nawet niezbędni - byśmy miały się kim opiekować i... mogły zapewniać wam poczucie wielkości swoją wyuczoną i udawaną bezradnością:) :)

Te które brzydzą się tej wyuczonej bezradności nazywacie pogardliwie sufrażystkami i ..... Drobne sprostowanie – dawne sufrażystki to dzielne i zdeterminowane kobiety, walczące o swoje prawa w społeczeństwie, którego tradycje i systemy prawne nie nadążały za zmianami cywilizacyjnymi.
„Brzydzenie się tej wyuczonej bezradności” (męskiej w domyśle), nie było wpisane w ich program. :)
Masz rację – łatwo być wodzem w łatwych czasach. Łatwo też występować z roszczeniami, mniej lub bardziej słusznymi.
Dzisiejszy radykalny feminizm, np. w barwach Pussy Riot lub Femenu raczej nie przypomina ruchu sufrażystek. Nie przypomina go również feminizm polityczny z wyższej półki, domagający się tzw. parytetów w obsadzie miejsc poselskich lub stanowisk rządowych, czyli inaczej mówiąc – niezależnie od kwalifikacji wymaganych przez interes społeczny – żądanie określonych udziałów obu płci w systemie władzy.
Czy widać w tym genderyzm? Może tak, może nie. Zależy od sposobu patrzenia. :rolleyes:

pluto37
29-12-2013, 11:45
..
Dzisiejszy radykalny feminizm, np. w barwach Pussy Riot [/FONT]

Fracie!
pal diabli te wszystkie feministyczne ekstrawagancje, ale nie da się ukryć, że szyld firmowy te bojowniczki o sprawę wybrały sobie całkiem, całkiem:) :)
Powiedziałbym nawet, że to juz dżender w wydaniu ekstra.:D
miało to nawet odpowiednik w polszczyżnie, ale ze wzgledu na cenzurę foralną daruję sobie polski oryginał:)

amelia
29-12-2013, 12:16
Nie pocieszaj mnie, ten typ brzydzi się facetów. Czasem im facet potrzebny do drugorzędnych posług za które płacą fałszywym uśmieszkiem mającym symbolizować obiecankę i na tym styczność obydwu płci się kończy.

To prawda.
Ten typ brzydzi się facetów, którzy patrzą na nie wyłącznie jak na obiekt erotyczny.
A jeżeli nie daj Boże mają ona urodę po tatusiach i widzą w tych spojrzeniach pogardę dla braku urody to.... rzeczywiście ...kiepsko to widzęROTFL ROTFL
ale to po tatusiowych genach Jarosławie ten brak urody:LOL: :LOL: :LOL:

To co z takimi brzydkimi kobietami zrobić?
Nie zasługują na godność i szacunek?
bo nie spełniają oczekiwań ogółu rodzaju męskiego?


Po takim uśmieszku nigdy mi testosteron nie podskoczył. Rozpoznaję to ponieważ mam dobrze rozwinięte w płatach czołowych czujniki uczuć i oceny akceptacji.:LOL: :LOL: ROTFL I to jest mój clou aby znać swoja wartość a nie czekać na czyjąś akceptację.

I cały problem Jarosławie w postrzeganiu.
Większość mężczyzn postrzega kobiety jako obiekt seksualny i ocenia je wyłącznie na tym poziomie.
Jeżeli testosteron podskoczy to O.K.
Jeżeli nie to całkowita dyskwalifikacja na wszystkich polach.
Niezależnie od tego, że mężczyzna jest zdeklarowanym katolikiem, podobno szczęśliwie żonatym od dziesięcioleci;)
i nie ma z tych skoków testosteronu żadnych korzyści.;)

Mężczyzna nie jest zdolny popatrzeć na kobietę jak na CZŁOWIEKA?

Człowieka, który/a ma już uregulowane życie rodzinne, erotyczne i emocjonalne i chce funkcjonować na pozostałych poziomach życia jak równorzędny i równoprawny członek społeczeństwa, z potrzebą akceptacji i poczuciem własnej wartości;), a nie tylko z obowiązkiem akceptacji i podziwiania mężczyzn.

Taki mężczyzna, który w swoim życiu sugeruje się wyłącznie reakcją hormonów w ocenie płci przeciwnej
wg mnie redukuje się wyłącznie do funkcji penisa.

amelia
29-12-2013, 12:34
Drobne sprostowanie – dawne sufrażystki to dzielne i zdeterminowane kobiety, walczące o swoje prawa w społeczeństwie, którego tradycje i systemy prawne nie nadążały za zmianami cywilizacyjnymi.

Zgadzam się, ale i dzisiaj systemy prawne nie nadążają za zmianami cywilizacyjnymi

„Brzydzenie się tej wyuczonej bezradności” (męskiej w domyśle), nie było wpisane w ich program. :)

Nie chodzi o męską bezradność.
To kobiety, te prawdziwe kobiety powinny być bezradne i wsparcie czerpać z silnego męskiego ramienia - tak twierdzą przeciwnicy feminizmu, którzy o sufrażystkach wyrażają się z pogardą.

Masz rację – łatwo być wodzem w łatwych czasach. Łatwo też występować z roszczeniami, mniej lub bardziej słusznymi.
Dzisiejszy radykalny feminizm, np. w barwach Pussy Riot lub Femenu raczej nie przypomina ruchu sufrażystek.Nie przypomina go również feminizm polityczny z wyższej półki, domagający się tzw. parytetów w obsadzie miejsc poselskich lub stanowisk rządowych, czyli inaczej mówiąc – niezależnie od kwalifikacji wymaganych przez interes społeczny – żądanie określonych udziałów obu płci w systemie władzy.

Czy widać w tym genderyzm? Może tak, może nie. Zależy od sposobu patrzenia. :rolleyes:

W różnych miejscach świata potrzebne są różne formy protestu.
Polskie kobiety nie muszą już palić staników.
A w Rosji i na Ukrainie potrzebne są bardziej spektakularne działania niż w Polsce. Stąd Pussy Riot i Femen.
Jesteśmy odrobinę do przodu.

Natomiast feminizm polityczny w Polsce wynika jednak z tego, że kobiety w Polsce są dużo bardziej wykształcone i dużo bardziej pracowite niż męźczyźni co nijak się nie przekłada na ich awans społeczny.
Mężczyźni okopali się na własnych barykadach i trwają,
chociaż wszyscy wkoło widzą jak marnie działają na wszystkich polach, jak się ośmieszają i kompromitują.
Nie piękny, a nawet dość paskudny jest ten świat zarządzany przez mężczyzn.
Posuńcie się kawałeczek:) :)

Jarosław II
29-12-2013, 13:00
To prawda.
Ten typ brzydzi się facetów, którzy patrzą na nie wyłącznie jak na obiekt erotyczny.
A jeżeli nie daj Boże mają ona urodę po tatusiach i widzą w tych spojrzeniach pogardę dla braku urody to.... rzeczywiście ...kiepsko to widzęROTFL ROTFL
ale to po tatusiowych genach Jarosławie ten brak urody:LOL: :LOL: :LOL:

To co z takimi brzydkimi kobietami zrobić?
Nie zasługują na godność i szacunek?
bo nie spełniają oczekiwań ogółu rodzaju męskiego?
3X Nie.:LOL:
Po pierwsze bardzo się cieszę, że moja córka jest do mnie podobna tylko ma też taki fr....charakter. Ale jej nikt nie podskoczy i nie trzeba parytetów tylko łatwiej wywalczyć kompromis.:LOL:
Po drugie, wcale faceci nie uważają kobiet za obiekty erotyczne, chyba, że tego chcą same zainteresowane. Kobiety się dzielą na takie, które chcą wyglądać prowokująco i podobać się facetom. Na takie, które poświęcają wszystko aby wzbudzić zazdrość u innych kobiet. I takie które chcą się podobać tylko sobie. Być może są też takie, które maja cechy tych trzech grup, ale jest ich bardzo niewiele.
I po trzecie, NIE MA KOBIET BRZYDKICH. Są tylko zaniedbane, a przyczyn jest wiele.

I cały problem Jarosławie w postrzeganiu.
Większość mężczyzn postrzega kobiety jako obiekt seksualny i ocenia je wyłącznie na tym poziomie.
Mężczyzna nie jest zdolny popatrzeć na kobietę jak na CZŁOWIEKA?

Człowieka, który/a ma już uregulowane życie rodzinne, erotyczne i emocjonalne i chce funkcjonować na pozostałych poziomach życia jak równorzędny i równoprawny członek społeczeństwa, z potrzebą akceptacji i poczuciem własnej wartości;), a nie tylko z obowiązkiem akceptacji i podziwiania mężczyzn.

Taki mężczyzna, który w swoim życiu sugeruje się wyłącznie reakcją hormonów w ocenie płci przeciwnej
wg mnie redukuje się wyłącznie do funkcji penisa.
Amelio, masz jakieś skrzywienie w postrzeganiu co mężczyźni postrzegają w kobiecie. Ponieważ jestem normalnym monogamistą, to po pierwsze patrze na kobietę jako na zjawisko, które Bogu bardziej się udało niż mężczyzna, Po drugie mam do kobiet wielki szacunek zapewne większy niż w niektórych przypadkach one same do siebie;) Po trzecie Człowiek-Kobieta nigdy nie był moim obiektem pożądania, bo jestem monogamistą a już kobieta o statusie mężatki to tylko działa na moją wyobraźnię albo dlaczego taka zaniedbana przez partnera albo co on robi, że jego partnerka taka kwitnąca, Patrze na nią pod kątem wizażysty. Jak chodzę (zawsze) z żoną na zakupy to wybieram krawat do skarpetek i koloru nowej sukienki żony a żona z kolei zawsze zasięga mojej rady w odzieniu i butach, bo mnie się musi podobać i zawsze dobrze na tym wychodzi. Co dziwne, moja 10-letnia wnuczka też zawsze po zakupu chodzi z moim synem, to widocznie rodzinne.:LOL: :LOL:

pluto37
29-12-2013, 13:01
......
Mężczyzna nie jest zdolny popatrzeć na kobietę jak na CZŁOWIEKA?
....................

Amelio!
bądź ostrożna w tych dywagacjach. Nie warto umierać za miliony.
Tym bardziej, że w/g starożytnych homo homini lupus est co równiez w damskim wydaniu daje się udowodnić.
Nikt bowiem tak dokładnie nie ssie krwi z gardzieli kobiet jak ....inne kobiety. I to bez pomocy ....penisa:D :D
Co demonstrują całkiem udatnie żeńskie osobniki z gatunku homo także na tej agorze.

I żeby nie przeciagać sprawy, to przypomne, ze Ewa została poczęta z .....żebra Adama.
A jeden z cenionych mistrzów pióra autorytatywnie orzekl, ze "KOBIETA jest najlepszym przyjacielem CZŁOWIEKA".
Co sądząc po takich wizytówkach płci damskiej jak mme Pawlowicz, Kempa, czy Wróbel [itp]stawia to cenne spostrzeżenie pod sporym znakiem zapytania. I żadne dżenderystyczne zaklęcia tego nie zmienią:) :)

Jarosław II
29-12-2013, 13:14
Mężczyźni okopali się na własnych barykadach i trwają,
chociaż wszyscy wkoło widzą jak marnie działają na wszystkich polach, jak się ośmieszają i kompromitują.
Nie piękny, a nawet dość paskudny jest ten świat zarządzany przez mężczyzn.
Posuńcie się kawałeczek:) :)
Ponieważ jesteście urodzonymi aktorkami to nie widzę problemu.
Kobiety zawsze grają. Graja jakąś sobie tylko znaną i wymyślaną rolę, grają na uczuciach, grają często fałszywie i boleśnie. Przywdziewają maski, które im służą aby się ukryć, jakie są naprawdę. Najczęściej robią to ze strachu aby nie stracić partnera (partnerki), szczególnie młodszych. Zdarza się aby przykryć też na zewnątrz domowe dramaty. Czasem za tą maską kryje się fałsz przeciw innej kobiecie. Nie na darmo mówi się, że kobiety całują się na przywitanie kiedy nie mogą się ugryźć. Dlatego jak na szkole przetrwania należy spać z otwartymi oczami.
Względem mężczyzn zachowują się często jak pocisk, ranią serce, dziurawią kieszeń i na końcu wychodzą bokiem. Na szczęście takich kobiet jest tylko połowa populacji.

amelia
29-12-2013, 13:49
No Jarosławie:) :)
jesteś bokski:LOL: :LOL: :LOL:
po prostu boski.:) :) :)
Co post to inna opinia,
i inna postawa.

Az miło się dyskutuje:LOL: :LOL: :LOL:

Jak Jarosław I:) :) :)

Jarosław II
29-12-2013, 14:01
No Jarosławie:) :)
jesteś bokski:LOL: :LOL: :LOL:
po prostu boski.:) :) :)
Co post to inna opinia,
i inna postawa.

Az miło się dyskutuje:LOL: :LOL: :LOL:

Jak Jarosław I:) :) :)
Amelio tu nie ma żadnych sprzeczności tylko różne ale też nie sprzeczne opinie i nabyte doświadczenie.:rolleyes:

amelia
29-12-2013, 14:04
Amelio!
bądź ostrożna w tych dywagacjach. Nie warto umierać za miliony.
Tym bardziej, że w/g starożytnych homo homini lupus est co równiez w damskim wydaniu daje się udowodnić.
Nikt bowiem tak dokładnie nie ssie krwi z gardzieli kobiet jak ....inne kobiety. I to bez pomocy ....penisa:D :D
Co demonstrują całkiem udatnie żeńskie osobniki z gatunku homo także na tej agorze.

I żeby nie przeciagać sprawy, to przypomne, ze Ewa została poczęta z .....żebra Adama.
A jeden z cenionych mistrzów pióra autorytatywnie orzekl, ze "KOBIETA jest najlepszym przyjacielem CZŁOWIEKA".
Co sądząc po takich wizytówkach płci damskiej jak mme Pawlowicz, Kempa, czy Wróbel [itp]stawia to cenne spostrzeżenie pod sporym znakiem zapytania. I żadne dżenderystyczne zaklęcia tego nie zmienią:) :)


A kto chce umierać Pluto?

Kobiety są takie same jak mężczyźni;)
wredne, mściwe i podłe,
i tylko mężczźni chcieliby by takie nie byłyROTFL ROTFL ROTFL

A czy Pawlowicz, Kempa, czy Wróbel muszą być z charaktru inne niż Kaczyński, Hofman czy Brudziński?

Chodzi o to by miały do tego takie samo prawo jak w/w panowie.

Nie muszą być śliczne, posłuszne, łagodne i mogą być głupie;)

amelia
29-12-2013, 14:07
Amelio tu nie ma żadnych sprzeczności tylko różne ale też nie sprzeczne opinie i nabyte doświadczenie.:rolleyes:

Sprzeczne, sprzeczne one są:) :) :)

Wściekam się jak ktoś mówi do mojej wnuczki "bądź grzeczną dziewczynką"

Jarosław II
29-12-2013, 14:14
Sprzeczne, sprzeczne one są:) :) :)
W czym sprzeczne?:LOL: Argumenty proszę.ROTFL


Wściekam się jak ktoś mówi do mojej wnuczki "bądź grzeczną dziewczynką"
Zapewne podsłuchałaś podczas łamania opłatkiem.:LOL: :LOL: A jaka ma być? Przecież masz wpływ na jej postawę życiową, to ją rzeźb.:D Tylko jak urośnie aby nie miała pretensji do Tuska.:LOL:

amelia
29-12-2013, 14:46
Ponieważ jesteście urodzonymi aktorkami to nie widzę problemu.
Kobiety zawsze grają. Graja jakąś sobie tylko znaną i wymyślaną rolę, grają na uczuciach, grają często fałszywie i boleśnie. Przywdziewają maski, które im służą aby się ukryć, jakie są naprawdę. Najczęściej robią to ze strachu aby nie stracić partnera (partnerki), szczególnie młodszych.

No właśnie,
to taka broń kobieca,
przez wieki innej nie miały,
tylko intrygi, aktorstwo i udawanie miłości do męża wybranego przez kogośtam dla majątku i koligacji.
Męża, który nie miał dla nich szacunku, bywał w różnych wesołych przybytkach i miewał legalne kochanki.
Miały czego się bać.
Na walce o swoje z otwartą przyłbicą wychodziły jak Zabłocki na mydle.
I pamiętaj , że nie walczyły wyłacznie o siebie, zawsze miały gromadkę dzieci do wykarmienia.

Tak pogardzane sufrażystki i feministki walczą o równe szanse wg równych zasad dla wszystkich .

Zdarza się aby przykryć też na zewnątrz domowe dramaty. Czasem za tą maską kryje się fałsz przeciw innej kobiecie. Nie na darmo mówi się, że kobiety całują się na przywitanie kiedy nie mogą się ugryźć. Dlatego jak na szkole przetrwania należy spać z otwartymi oczami.
Względem mężczyzn zachowują się często jak pocisk, ranią serce, dziurawią kieszeń i na końcu wychodzą bokiem. Na szczęście takich kobiet jest tylko połowa populacji.


A pewnie, mało to "prawdziwych" kobietek, które potrzebują faceta do celów jakie wymieniłeś, brzydzą się samodzxielnością,
żonaty, nie żonaty ale chętny do sponsorowania,
więc czemu nie - myślą "prawdziwe" kobiece kobietki:LOL: :LOL: :LOL:
Myślisz, że tymi metodami feministki zapewniają sobie środki do życia?.

Ale to feministki, a nie kobiece kobiety są godne pogardy.

amelia
29-12-2013, 14:51
Zapewne podsłuchałaś podczas łamania opłatkiem.:LOL: :LOL: A jaka ma być? Przecież masz wpływ na jej postawę życiową, to ją rzeźb.:D Tylko jak urośnie aby nie miała pretensji do Tuska.:LOL:

Moja wnuczka ma być człowiekiem a nie "grzeczną dziewczynką"

Kulturalnym, dobrze wychowanym, z kindersztubą - człowiekiem.

Nie ma nic gorszego niż zdania:
Dziewczynki tak nie postępują,
chłopcy nie płacza

Arti
29-12-2013, 15:20
:icon_eek:
a cóż to za turniej damsko męski na kopie :D)))
nie ma co kopi kruszyć.
Czy Gender będzie przejściówką do Nowego świata czy modelem świata to się okaże.
Odwlecze się w czasie bo jednomyślności nie ma :D
a dotyczy całego świata.
Gdy świadomość się powiększa to i zmiany są pożądane ..są następstwem no chyba, że są zaniechane :D przez utrzymywanie starego..(np myślenia)

Gender czas zmian na wszystkich polach.

Jarosław II
29-12-2013, 16:25
No właśnie,
to taka broń kobieca,
przez wieki innej nie miały,
tylko intrygi, aktorstwo i udawanie miłości do męża wybranego przez kogośtam dla majątku i koligacji.
Męża, który nie miał dla nich szacunku, bywał w różnych wesołych przybytkach i miewał legalne kochanki.
Miały czego się bać.
Na walce o swoje z otwartą przyłbicą wychodziły jak Zabłocki na mydle.
I pamiętaj , że nie walczyły wyłacznie o siebie, zawsze miały gromadkę dzieci do wykarmienia.

Tak pogardzane sufrażystki i feministki walczą o równe szanse wg równych zasad dla wszystkich .
Upraszczasz sprawę, niepotrzebnie. Nie zaprzeczysz, że takie też są, i były też takie, przez które były wojny, też nie zaprzeczysz, A w starożytności i nowożytności intrygi obalające imperia i polityków też najlepiej wychodziły kobietom ale też nie wszystkim. nie ma się co zapierać jak żaba błota, było tak było.:LOL:
A pewnie, mało to "prawdziwych" kobietek, które potrzebują faceta do celów jakie wymieniłeś, brzydzą się samodzxielnością,
żonaty, nie żonaty ale chętny do sponsorowania,
więc czemu nie - myślą "prawdziwe" kobiece kobietki:LOL: :LOL: :LOL:
Myślisz, że tymi metodami feministki zapewniają sobie środki do życia?.

Ale to feministki, a nie kobiece kobiety są godne pogardy.
Co Ty z tą pogardą do feministek. Ja wymieniłem tylko przykłady aby nie było czerwonego dywanu usłanego różami. Zaprzeczysz, że tak się nie zdarza?? A tak w ogóle to jak myślisz jaki procent Kobiet-Ludzi stanowią feministki?:) :) Ty pewnie doskonale wiesz. Czy są takie w otoczeniu np prezesa albo premiera czy tylko w kuluarach i telewizji Babilon.:) A może by stworzyły jaką partie i miały wpływ na swoje postulaty. Przecież wywiady na korytarzach Sejmu to straszna siła.:)
Dobra, nie będę Cie Amelio denerwował bo jesteś w "dechę" feministką.:LOL: Tylko jeszcze jedno zdanie, no moża dwa, góra trzy.:LOL:
"Małżeństwo jest jedyną formą rzeczywistego niewolnictwa uznanego przez prawo."
Nie, nie!. To nie feministki. To John Stuart Mill.
Feministki potem to zdanie "twórczo" zaadoptowały do swoich potrzeb.
Ale dlaczego zatem feministki i osoby o pokrewnych poglądach chcą te formy niewolnictwa rozszerzyć o tzw "związki partnerskie".
Przecież to też będzie zalegalizowana forma niewolnictwa?

Frat
29-12-2013, 16:27
Nie piękny, a nawet dość paskudny jest ten świat zarządzany przez mężczyzn.
Posuńcie się kawałeczek:) :) W ogólnym zarysie ten świat zawsze był, jest i będzie paskudny, a historia zdążyła też poznać i zapamiętać losy różnych kawałków tego świata zarządzanych przez kobiety. Niestety, żadnych istotnych zmian jakościowych systemu władzy tam nie zanotowano. :) :)
Widocznie prawa natury, rządzące losem ludzkości nie zostały jeszcze zgenderyzowane. :D

Gender czas zmian na wszystkich polach.
Mamy się już zacząć bać? :LOL::LOL:

Jarosław II
29-12-2013, 16:29
Moja wnuczka ma być człowiekiem a nie "grzeczną dziewczynką"

Kulturalnym, dobrze wychowanym, z kindersztubą - człowiekiem.

Nie ma nic gorszego niż zdania:
Dziewczynki tak nie postępują,
chłopcy nie płacza

Każdy by sobie tego życzył, jeszcze do tego dochodzą różne zdolności, ale i tak sie nie uniknie "wyścigu szczurów" który może pogrzebać dzieciństwo, wiem coś o tym. mam czworo wnuków.:rolleyes:

pluto37
29-12-2013, 16:47
[QUOTE]A kto chce umierać Pluto?
Się mnie wydawało, ze masz takie skłonności, ale jesli nie, to ino cieszyć się wypada:)

Kobiety są takie same jak mężczyźni;)
......
No! Niezupełnie. podobno kiedy Najwyższy zeszywał cztery połówki to mu na kobitę nici zbrakło. I z tego te różnice.
A czy Pawlowicz, Kempa, czy Wróbel muszą być z charaktru inne niż Kaczyński, Hofman czy Brudziński?
Nie muszą, ale jest pytanie czy te trzy harpie upodobniły sie do tej trójcy, czy odwrotnie.
Na mój gust to mentalnie jedno plemię. I widoczny skutek ideologii zwanej gender.:D :D

Chodzi o to by miały do tego takie samo prawo jak w/w panowie.
Toż mają I są widoczne znaki na niebie i ziemi, że z tego prawa korzystają pełnymi garściami.

Nie muszą być śliczne, posłuszne, łagodne i mogą być głupie;)
Masz 100% racji. NIE MUSZĄ, ale w końcu demokracja jest, równe prawa są i dlatego, ze moga to wybieraja co lubią:) :)

pluto37
29-12-2013, 17:02
Rany boskie!!!
Czeka ludzkość ZAGŁADA.

Wierni dowiedzieli się też, że gender ma źródła w marksizmie i neomarksizmie i że promuje zasady sprzeczne z tradycyjnym pojmowaniem natury człowieka, rozbija system wychowawczy i promuje masturbację dzieci w wieku przedszkolnym.

Po lekturze listu kapłan dodał od siebie: - Jeśli to się sprawdzi [gender], to społeczeństwo wymrze.

Mnie zaś się wydaje, ze gdyby te kilkadziesiąt tysięcy mężczyzn w wieku rozpłodowym z parafii i klasztorów wzięło się do konkretnej sexroboty, to może katastrofy by nie było:) :) :)
A i mniszki w sporej części też w tej materii jakoś nie wykorzystane się wydają.:) :)

amelia
29-12-2013, 17:40
Upraszczasz sprawę, niepotrzebnie. Nie zaprzeczysz, że takie też są, i były też takie, przez które były wojny, też nie zaprzeczysz, A w starożytności i nowożytności intrygi obalające imperia i polityków też najlepiej wychodziły kobietom ale też nie wszystkim. nie ma się co zapierać jak żaba błota, było tak było.

O tym właśnie pisałam tylko podałam inne przykłady,

A Twoje są dowodem na to, że mężczyźni nie myślą rozumem, tylko..testosteronem:LOL:

Co Ty z tą pogardą do feministek.

Głosisz tę pogardę co jakiś czas na forum;)


Ja wymieniłem tylko przykłady aby nie było czerwonego dywanu usłanego różami. Zaprzeczysz, że tak się nie zdarza?? A tak w ogóle to jak myślisz jaki procent Kobiet-Ludzi stanowią feministki?Ty pewnie doskonale wiesz. Czy są takie w otoczeniu np prezesa albo premiera czy tylko w kuluarach i telewizji Babilon.:) A może by stworzyły jaką partie i miały wpływ na swoje postulaty. Przecież wywiady na korytarzach Sejmu to straszna siła.
Dobra, nie będę Cie Amelio denerwował bo jesteś w "dechę" feministką. Tylko jeszcze jedno zdanie, no moża dwa, góra trzy.

Po pierwsze primo:)
Chyba słowo "feministka" i "feminizm" oboje tłumaczymy sobie na różne sposoby:icon_eek: ;)
więc trudno dojść do porozumienia.

A zmiany następują, tylko zbyt małymi kroczkami.
I w Sejmie i w Rządzie i w przestrzeni publicznej:) :) :)


"Małżeństwo jest jedyną formą rzeczywistego niewolnictwa uznanego przez prawo."
Nie, nie!. To nie feministki. To John Stuart Mill.
Feministki potem to zdanie "twórczo" zaadoptowały do swoich potrzeb.

Przyznasz chyba, że od jego czsów upłynęło sporo lat i wiele się zmieniło w małżeństwach, zwłaszcza w ostatnich latach:) :) :)
Małżeństwa z pokolenia naszych dzieci funkcjonują na innych zasadach niż naszych rodziców,
zwłaszcza przy podziale obowiązków związanych z wychowaniem dzieci i z prowadzeniem domu.

W zaprzyjaźnionej młodej rodzinie to ona układała panele na podłodze a w tym czasie on niańczył maluchy, gotował i wieszał pranie.
I są zgodną, szczęśliwą i zakochaną w sobie parą, aż miło patrzeć.
Każde robi to co lubi,
i oczywiście czasami to czego nie lubi, a jest konieczne,
ale najpierw ustalają co lubią a co muszą.

Cała nadzieja w młodym pokoleniu.
Bo ludzie chcą się kochać, łączyć w pary, posiadać dzieci, dzielić trudy i radości życia.
Na równych zasadach. Coraz częściej.



Ale dlaczego zatem feministki i osoby o pokrewnych poglądach chcą te formy niewolnictwa rozszerzyć o tzw "związki partnerskie".
Przecież to też będzie zalegalizowana forma niewolnictwa?

Bo widzisz Jarosławie:)
potrzeba przynależności jest jedną z podstawowych potrzeb człowieka,
tak jak pożywienie, woda, dach nad głową i seks.
Toteż popieram każdą formę związku.

I żaden feminizm nie walczy z tymi potrzebami.
Walczy z nierównością, wykorzystywaniem i uzależnianiem.

amelia
29-12-2013, 17:52
Każdy by sobie tego życzył, jeszcze do tego dochodzą różne zdolności, ale i tak sie nie uniknie "wyścigu szczurów" który może pogrzebać dzieciństwo, wiem coś o tym. mam czworo wnuków.:rolleyes:

A co to jest pogrzebane dzieciństwo?
No chyba, że się przymusza dzieci do tego wyścigu.

Moja 10 letnia wnuczka bierze udział w tym wyścigu.
Trenuje cztery razy w tygodniu po trzy godziny i sama walczyła przez cały rok by rodzice się na to zgodzili, i jeszcze mnie błagała bym namawiała rodziców na zgodę.
I wreszcie dostała tę zgodę pod warunkiem bardzo dobrych wyników w nauce.
Więc ciężko pracuje, jest szczęśliwa i ze wszystkim daje sobie radę.

https://lh5.googleusercontent.com/uTXTfJfhSoO4P4dmAYLXnupacBxjdUnlqeF-LJUudKs=w138-h208-p-no

amelia
29-12-2013, 18:48
Biskup Ryczan: - Ojcowie, stańcie w obronie rodziny przed Herodem o imieniu gender [LIST BISKUPA, ZDJĘCIA]
agn 29.12.2013 , aktualizacja: 29.12.2013 16:27

Cały tekst: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262,15198855,Biskup_Ryczan____Ojcowie__stancie _w_obronie_rodziny.html#BoxSlotII3img#ixzz2ot39UWL w

Jak to dobrze, że mój mąż przeczytał to tylko w necie:LOL: :LOL: :LOL:

Sąsiad z góry jak w każdą niedzielę po powrocie z sumy zrobił głośną awanturę z rzucaniem stołkami i epitetami.
Teraz przy pełnym poparciu hierarchów będzia lał kobicinę:(

Jarosław II
29-12-2013, 18:51
O tym właśnie pisałam tylko podałam inne przykłady,
A Twoje są dowodem na to, że mężczyźni nie myślą rozumem, tylko..testosteronem:LOL:
Może nie tylko ale inaczej. Widzisz, dążysz do równości a nie chcesz myśleć jak ja. Nie powspinamy się na jedną górę.:LOL:
Głosisz tę pogardę co jakiś czas na forum;)
Uffff, jak tylko co jakiś czas i to zapamiętałaś to już dobrze. Weź poprawkę na to co mówię, kiedy i do kogo.:LOL:
Po pierwsze primo:)
Chyba słowo "feministka" i "feminizm" oboje tłumaczymy sobie na różne sposoby ;)
więc trudno dojść do porozumienia.

A zmiany następują, tylko zbyt małymi kroczkami.
I w Sejmie i w Rządzie i w przestrzeni publicznej :)
To ja już nie wiem co myśleć i potem znowu nie będę wiedział do kogo mówię. Jesteś feministką czy nie a może tylko jesteś sympatykiem i afirmujesz zza firanki? Ale faktycznie nie możesz być feministką jak masz wnuczki, chyba, że po latach wyzwolona z kajdanów.
Przyznasz chyba, że od jego czsów upłynęło sporo lat i wiele się zmieniło w małżeństwach, zwłaszcza w ostatnich latach:)
Małżeństwa z pokolenia naszych dzieci funkcjonują na innych zasadach niż naszych rodziców,
zwłaszcza przy podziale obowiązków związanych z wychowaniem dzieci i z prowadzeniem domu.
W zaprzyjaźnionej młodej rodzinie to ona układała panele na podłodze a w tym czasie on niańczył maluchy, gotował i wieszał pranie.
I są zgodną, szczęśliwą i zakochaną w sobie parą, aż miło patrzeć.
Każde robi to co lubi,
i oczywiście czasami to czego nie lubi, a jest konieczne,
ale najpierw ustalają co lubią a co muszą.

Cała nadzieja w młodym pokoleniu.
Bo ludzie chcą się kochać, łączyć w pary, posiadać dzieci, dzielić trudy i radości życia.
Na równych zasadach. Coraz częściej.
I tu mamy wspólny punkt zaczepienia. Być może to nazwiemy inaczej ale sens pozostanie ten sam. Ja to nazwę kompromisem a Ty podziałem obowiązków. Ja też niańczyłem, prałem pieluchy z tetry i wieszałem pranie po trzeciej zmianie na kopalni nie jako hajer tylko odpowiadałem za 50 ludzi na dole (osiem lat tak pracowałem :) ), bo żona jako urzędnik państwowy musiała iść do pracy. Ale to się nie nazywało dżender tylko kompromis. Teraz po latach to doceniam, bo dzięki temu kompromisowi obydwoje się spełniliśmy w pracy i życiu, choć czasami było ciężko.
Bo widzisz Jarosławie:)
potrzeba przynależności jest jedną z podstawowych potrzeb człowieka,
tak jak pożywienie, woda, dach nad głową i seks.
Toteż popieram każdą formę związku.

I żaden feminizm nie walczy z tymi potrzebami.
Walczy z nierównością, wykorzystywaniem i uzależnianiem.
Aby upiec ciasto potrzeba mąki i foremki i trochę umiejętności. A w takich związkach umiejętności są ale brakuje foremki i można co najwyżej upiec podpłomyki. W końcu nie wiem czy tu tylko chodzi o przyjemności? Tylko mi nie mów w tym przypadku o spełnieniu.:LOL:

Jarosław II
29-12-2013, 18:58
A co to jest pogrzebane dzieciństwo?
No chyba, że się przymusza dzieci do tego wyścigu.

Moja 10 letnia wnuczka bierze udział w tym wyścigu.
Trenuje cztery razy w tygodniu po trzy godziny i sama walczyła przez cały rok by rodzice się na to zgodzili, i jeszcze mnie błagała bym namawiała rodziców na zgodę.
I wreszcie dostała tę zgodę pod warunkiem bardzo dobrych wyników w nauce.
Więc ciężko pracuje, jest szczęśliwa i ze wszystkim daje sobie radę.

https://lh5.googleusercontent.com/uTXTfJfhSoO4P4dmAYLXnupacBxjdUnlqeF-LJUudKs=w138-h208-p-no
Czasem są to niespełnione ambicje rodziców, dziadków a czasem szkoła tak zawyża poziom. Moja wnuczka tez ćwiczy kilka godzin dziennie tylko na siedząco. Ma słuch i talent. U drugiej odkryto tez zamiłowanie do malarstwa i rysowania a ma dopiero sześć lat. Najlepszy jest najmłodszy dwulatek, dla niego komputer, laptop, smartfon nie ma już tajemnic, wszystko potrafi zrobić. Został jeszcze jeden sześciolatek tego biorę ja pod opiekę i zrobię z niego "miszcza" w wędkarstwie.:LOL: To on powiedział pani w przedszkolu, że w sukience nie będzie chodził, bo ma siusiaka. Cały dziadek.:D

amelia
29-12-2013, 19:19
Aby upiec ciasto potrzeba mąki i foremki i trochę umiejętności. A w takich związkach umiejętności są ale brakuje foremki i można co najwyżej upiec podpłomyki. W końcu nie wiem czy tu tylko chodzi o przyjemności? Tylko mi nie mów w tym przypadku o spełnieniu.:LOL:

Chodzi Jarosławie o życie.
A życie jest jedno, poprawki nie będzie.
W życiu nie należy krzywdzić innych, przynajmniej trzeba się o to starać.
Ale również nie należy krzywdzić siebie.
Wiesz przecież, że nikogo nie uszczęśliwią nasze wyrzeczenia, umartwianie się i rezygnacja ze szczęśliwego życia.
Choćby nawet z namiastki szczęśliwego życia.
Czemu mamy ludziom tego odmawiać? W imię czego?

Jarosław II
29-12-2013, 19:44
Chodzi Jarosławie o życie.
A życie jest jedno, poprawki nie będzie.
W życiu nie należy krzywdzić innych, przynajmniej trzeba się o to starać.
Ale również nie należy krzywdzić siebie.
Wiesz przecież, że nikogo nie uszczęśliwią nasze wyrzeczenia, umartwianie się i rezygnacja ze szczęśliwego życia.
Choćby nawet z namiastki szczęśliwego życia.
Czemu mamy ludziom tego odmawiać? W imię czego?
" Żyje się tylko raz. A jeżeli żyje się dobrze, ten raz wystarczy ".B.Franklin

Tolerancja, to szacunek dla inności a nie do ludzi, nie oznacza jednak całkowitej bezwzględnej akceptacji. Nie wymagaj tego od wszystkich. To kulturowe zaszłości.

Jarosław II
30-12-2013, 11:11
Słuchałem wczoraj jednej zaangażowanej feministki, która powiedziała. "Cóż ci biskupi od nas chcą, nam chodzi tylko i wyłącznie o równouprawnienie". No to w końcu jak jest? A może ona była już "po" to teraz powinna walczyć raczej o parytet, bo była już w spodniach. :LOL: Sam już nie wiem, jak to dobrze, że mnie to już nie dotyczy. A któregoś z seniorów dotyczy?
Na wszelki wypadek sobie zamówiłem dwa fartuszki typu dżender.
http://fotozrzut.pl/zdjecia/3e2bce2288.jpg (http://fotozrzut.pl/)
http://fotozrzut.pl/zdjecia/874e6d4a94.jpg (http://fotozrzut.pl/)
Jak się spiorą w domu to będę miał na paradę palikociarni.

pluto37
30-12-2013, 11:13
Czego tu nie rzec, to wyznawcy potwornego DŻENDERA są skazani na wieczne potepienie przez dra schabilitowanego ksiedza OKO bo:
- Genderyści są jak marksiści, podobnie nienawidzą chrześcijaństwa i podobnie zmierzają do zniszczenia Kościoła, chcą wsadzać chrześcijan do więzień nawet za jedno zdanie krytyki ich ideologii. Nieprzypadkowo przecież osoby, które znane są w Polsce z największej nienawiści do Kościoła, są też najbardziej zdecydowanymi zwolennikami gender. Zatem wspieranie ich działań jest oczywistym zaprzaństwem, zachowaniem judaszowo-kainowym - przekonuje ks. Oko.
jedno jest pewne.
Jest wielu Natanków w tym kraju.
A są szanse, ze będzie jeszcze wiecej.

Nie wiem jak wam, ale mnie sie podoba ten język wystraszonym dżenderem kaznodziejów typu OKO.

Jarosław II
30-12-2013, 11:23
Czego tu nie rzec, to wyznawcy potwornego DŻENDERA są skazani na wieczne potepienie przez dra schabilitowanego ksiedza OKO bo:

jedno jest pewne.
Jest wielu Natanków w tym kraju.
A są szanse, ze będzie jeszcze wiecej.

Nie wiem jak wam, ale mnie sie podoba ten język wystraszonym dżenderem kaznodziejów typu OKO.
Z wieloma sprawami w KK się nie zgadzam i z wypowiedziami hierarchów również, ale jedno zdanie z tej wypowiedzi jest prawdziwe.
"Nieprzypadkowo osoby, które znane są w Polsce z największej nienawiści do Kościoła, są też najbardziej zdecydowanymi zwolennikami gender."
Może nawet nie wiedzą co to jest i gdzie to wsadzić (bo wejścia są dwa:LOL: ) ale dla zasady są zwolennikami. Dżender się skończy i in Vitro dla lesbijek aby rodziły dzieci pedofilom też przeminie, bo narody nie są takie głupie a Kościół będzie trwał, może trochę tynki się obsypią ale opoka pozostanie.:LOL: Kiedyś za tysiąc lat ktoś odkopie w mauzoleum Palikota wizerunek Kościóła Latającego Potwora Spaghetti. I powie jednak Słowianie byli mądrzejsi.

waclaw46
30-12-2013, 11:44
Jezus malusieńki leży wśród stajenki
Płacze z zimna nie dała mu matula sukienki...

Ksiądz nie pozwolił BO DŻĘNDER ROTFL

eledand
30-12-2013, 11:51
Szczęśliwego Nowego Roku 2014,Wam wszystkim życzę.
Zdrowia przede wszystkim a reszta poleci ja z górki..
http://i42.tinypic.com/2zp446g.jpg

Jarosław II
30-12-2013, 12:13
Szczęśliwego Nowego Roku 2014,Wam wszystkim życzę.
Zdrowia przede wszystkim a reszta poleci ja z górki..
http://i42.tinypic.com/2zp446g.jpg
Ewuniu Tobie też aby było biennale jedno za drugim a obrazy były w galeriach.

maja59
30-12-2013, 13:52
Dla wszystkich, dobrych Ludzi, którzy nie głoszą pogardy dla odmieńców, w tym ateistów, szczęścia w nadchodzącym Nowym Roku:* . A jak głoszą to tez im życzę wszystkiego co najlepsze.

Jarosław II
30-12-2013, 14:00
Dla wszystkich, dobrych Ludzi, którzy nie głoszą pogardy dla odmieńców, w tym ateistów, szczęścia w nadchodzącym Nowym Roku:* . A jak głoszą to tez im życzę wszystkiego co najlepsze.
A to jest pogarda dla odmieńców katolików.

Jezus malusieńki leży wśród stajenki
Płacze z zimna nie dała mu matula sukienki...

Ksiądz nie pozwolił BO DŻĘNDER ROTFL
Szczęśliwego Nowego Roku. Starałem się szczerze ale bardziej dlatego, że wypadało.

pluto37
30-12-2013, 15:46
Dżender się skończy i in Vitro dla lesbijek aby rodziły dzieci pedofilom też przeminie, bo narody nie są takie głupie a Kościół będzie trwał, może trochę tynki się obsypią ale opoka pozostanie.:LOL: .

Jarek!
lesbijki moga BEZ in vitro, zwyczajnie i po bożemu by wzespół żądz moc móc zmóc. To zależy jedynie od chęci.

A co do KK, to tak na moje oko, im wiecej wielebnych typu OKO, to tym wiecej tynku będzie odpadać z kościołów.

Koalo! Ateista mieszczący sie w zestawie norm cywilizacyjnych nie jest odmieńcem.
Odmieniec to taki co bez powodu bawi sie w ratlerka i próbuje obgryzać skarpetki tych, którym wiara w to co ponad nami jest do czegos potrzebna.
Normalny ateista któremu Absolut jest obojetny nie skamle, nie warczy i nie zajmuje sie obrzędami religijnymi, bo te go zwyczajnie nie dotyczą.
Przecie sama jako kulturalna osoba nie obrzydzasz żywota sąsiadom biegajacym na msze, czy łamiacym sie opłatkiem, jajkiem itp.
Zapewne jesli zdarzy Ci sie byc w jakiejkolwiek światyni nie plujesz na symbole religijne i dostosowujesz sie do wymogów wyznawców zdejmując obuwie w meczecie, czy u Hindusów, bądź buddystów.
Krótko mówiąc dopuszczalne jest poniewieranie wyczynami wokalnymi osobników typu ks. Oko, czy Natanek i podobni, ale juz cywilizowany człowiek bez wzgledu na wyznanie, bądź nie powinien zostawić w spokoju symbole wiary.
I większość znanych mi ateistów, albo takich, którym religia jest obojetna tak czyni.
Odmieńce zaś muszą prowokować chyba jedynie dlatego, ze tak juz ich wredna natura.
I to właśnie takie umysłowe pokraki robia ateistom i ateizmowi -jako takiemu - brzydko. Tak jak Oko i jemu podobni katolikom, talibowie muzułmanom i oszalali sikhowie czy hinduisci swoim współwyznawcom.
sumując. ateista jak chce byc szanowany przez nie ateistów powinien z takim samym szacunkiem odnosic sie do symboli różnowierców.
Puchała poniewierający symbolami religijnymi niczym sie nie różni od Natanka, Oka, Ryczna i im podobnych.
To ta sama rasa odmieńców judaszy groźnych dla normalnego społeczeństwa

Hypatia
30-12-2013, 16:24
Drwiny z uczuć religijnych ,obojętnie jakiej dotyczą religii,jak i drwiny z przekonań ateistycznych zawsze i to bez wyjątku są przejawem chamstwa - nazywajmy rzeczy po imieniu.
Nie przyjmuję do wiadomości czyjegokolwiek tłumaczenia ,że postępuje źle ,bo inni też tak robią więc to tylko rewanż. Nie ,to nie jest tylko rewanż,to krok dalej w kierunku dalszej wzajemnej agresji i destrukcji relacji.
Każdy dojrzały człowiek powinien mieć swój własny system zasad i wartości oparty bądź na religii ,którą wyznaje i poważnie jej nakazy traktuje lub na ogólnie przyjętych zasadach etyki wynikających z dorobku myśli humanistycznej.
Jestem chrześcijanką i katoliczką - jak większość między Bugiem a Odrą - i mam szacunek oraz przywiązanie do wartości zawartych w dekalogu i uznaję je jako wartości uniwersalne,jednak dla mnie od wielu ,wielu lat naczelnym nakazem i wskazaniem jak postępować ,jest myśl zawarta w Imperatywie kategorycznym Immanuela Kanta. Moim zdaniem jest nowożytną kwintesencją przykazań zawartych w dekalogu. Jest bezwzględnym nakazem aby :
''Postępuj wedle takich tylko zasad, co do których możesz jednocześnie chcieć, żeby stały się prawem powszechnym.''

Każdy ,kto stara się znaleźć usprawiedliwienie dla swoich poglądów ksenofobicznych,rasistowskich,antysemickich,homofo bicznych i szowinistycznych oraz wynikających z nich czynów,niech się zastanowi czy chce ,aby inni wobec niego też tak postępowali.
Zawsze znajdzie się jakiś powód,aby nas również ktoś zaliczył do ''gorszego gatunku'',któremu nie przysługuje pełnia praw.

maja59
30-12-2013, 16:41
A to jest pogarda dla odmieńców katolików.

Szczęśliwego Nowego Roku. Starałem się szczerze ale bardziej dlatego, że wypadało.
Nie wysilaj się, szkoda.

amelia
30-12-2013, 20:35
Z wieloma sprawami w KK się nie zgadzam i z wypowiedziami hierarchów również, ale jedno zdanie z tej wypowiedzi jest prawdziwe.
"Nieprzypadkowo osoby, które znane są w Polsce z największej nienawiści do Kościoła, są też najbardziej zdecydowanymi zwolennikami gender."


Dotychczas, o ile pamiętam Kościół zawsze występował jako reprezentant Boga, taki Naziemny Serwis Pana Boga, gdzie dom boży bywał często dużo uboższy od domu sługi bożego:LOL: :LOL:

A w kontekscie gender Kościól występuje jako Kościół -
już żyje własnym życiem i do tego życia żadnego Boga nie potrzebuje:LOL: :LOL:
Wyznawcy Koscioła też już prawie nie mówią o Bogu.

Może nawet nie wiedzą co to jest i gdzie to wsadzić (bo wejścia są dwa:LOL: ) ale dla zasady są zwolennikami. Dżender się skończy i in Vitro dla lesbijek aby rodziły dzieci pedofilom też przeminie, bo narody nie są takie głupie a Kościół będzie trwał, może trochę tynki się obsypią ale opoka pozostanie.:LOL: Kiedyś za tysiąc lat ktoś odkopie w mauzoleum Palikota wizerunek Kościóła Latającego Potwora Spaghetti. I powie jednak Słowianie byli mądrzejsi.

a jednak wiara w kościól jest mocna jak opoka, której żaden odpadnięty tynk nie obali.:(

Jarosław II
30-12-2013, 20:37
Każdy ,kto stara się znaleźć usprawiedliwienie dla swoich poglądów ksenofobicznych,rasistowskich,antysemickich,homofo bicznych i szowinistycznych oraz wynikających z nich czynów,niech się zastanowi czy chce ,aby inni wobec niego też tak postępowali.
Zawsze znajdzie się jakiś powód,aby nas również ktoś zaliczył do ''gorszego gatunku'',któremu nie przysługuje pełnia praw.
Teraz jak brakło wam stałego formowego wroga na polityce to zacząłem spełniać rolę „kanapki”. Jak więźniowie uciekali z gułagu w Kołymie to brali ze sobą dodatkowo jednego tłustego, który przy pierwszej okazji był zjadany jako „kanapka”. Możecie się tylko oblizać.
A ja w obronie swoich wartości dalej będę zgodnie z regulaminem zwalczał arogancje, chamstwo, grubiaństwo, impertynencje, prostactwo, prymitywizm i wulgarność w odniesieniu do wary, wierzących i religii. Jeśli tylko to ustanie, to poślinię palec i przewrócę kartkę na drugą stronę. Mój apel o pokój i pojednanie miedzy wierzącymi i ateistami pomimo trzykrotnego nawoływania nie przyniósł nawet odzewu nie mówiąc o realizacji. NIGDY JUŻ NIE BĘDZIE POWTÓRZONY.
SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU TYM DOBRYM I NIEDOBRYM, jak to powiedziała Koala.

Jarosław II
30-12-2013, 20:44
a jednak wiara w kościól jest mocna jak opoka, której żaden odpadnięty tynk nie obali.:(
Wiele razy mówiłem ale ci umknęło bo cóż taki prosty malutki userek ma do powiedzenia. DLA MNIE KOŚCIÓŁ JEST TYLKO MIEJSCEM KULTU I NIC POZA TYM. A wszystko co się dzieje za jego murami to inna sprawa ale doszedłem do wniosku, że nie będę się obnażał ze swych osobistych poglądów religijnych, nawet tych skrajnych i krytycznych wobec kościoła, przed anonimowymi ludźmi o nieznanych poglądach, którzy w dodatku są do mnie wrogo ustosunkowani.

amelia
30-12-2013, 20:44
Drwiny z uczuć religijnych ,obojętnie jakiej dotyczą religii,jak i drwiny z przekonań ateistycznych zawsze i to bez wyjątku są przejawem chamstwa - nazywajmy rzeczy po imieniu.
Nie przyjmuję do wiadomości czyjegokolwiek tłumaczenia ,że postępuje źle ,bo inni też tak robią więc to tylko rewanż. Nie ,to nie jest tylko rewanż,to krok dalej w kierunku dalszej wzajemnej agresji i destrukcji relacji.
Każdy dojrzały człowiek powinien mieć swój własny system zasad i wartości oparty bądź na religii ,którą wyznaje i poważnie jej nakazy traktuje lub na ogólnie przyjętych zasadach etyki wynikających z dorobku myśli humanistycznej.
Jestem chrześcijanką i katoliczką - jak większość między Bugiem a Odrą - i mam szacunek oraz przywiązanie do wartości zawartych w dekalogu i uznaję je jako wartości uniwersalne,jednak dla mnie od wielu ,wielu lat naczelnym nakazem i wskazaniem jak postępować ,jest myśl zawarta w Imperatywie kategorycznym Immanuela Kanta. Moim zdaniem jest nowożytną kwintesencją przykazań zawartych w dekalogu. Jest bezwzględnym nakazem aby :
''Postępuj wedle takich tylko zasad, co do których możesz jednocześnie chcieć, żeby stały się prawem powszechnym.''

Każdy ,kto stara się znaleźć usprawiedliwienie dla swoich poglądów ksenofobicznych,rasistowskich,antysemickich,homofo bicznych i szowinistycznych oraz wynikających z nich czynów,niech się zastanowi czy chce ,aby inni wobec niego też tak postępowali.
Zawsze znajdzie się jakiś powód,aby nas również ktoś zaliczył do ''gorszego gatunku'',któremu nie przysługuje pełnia praw.

Pięknie to napisałaś,
chętnie się pod tym podpiszę, jeżeli pozwolisz:)
chociaż trudno mi by było dzisiaj nazwać się katoliczką (przez wypaczenia) to dekalog jest uniwersalnym drogowskazem, w życiu i kieruję się nim nadal,
tak jak wielu ateistów, agnostyków, niewierzączych itd - bo to bardzo moralnie żyjąca grupa ludzi,
nie mniej a nawet często bardziej moralnie niż zdeklarowani i demonstracyjnie praktykujący katolicy.

kropek60
30-12-2013, 20:49
"A w kontekscie gender Kościól występuje jako Kościół -
już żyje własnym życiem i do tego życia żadnego Boga nie potrzebuje"

No i bardzo dobrze. Niech wreszcie Kościół będzie tylko ( aż) kościołem , niech wiara w boga ( jakkolwiek go ktoś postrzega) zostanie oddzielna od instytucji.....

amelia
30-12-2013, 20:57
Wiele razy mówiłem ale ci umknęło bo cóż taki prosty malutki userek ma do powiedzenia. DLA MNIE KOŚCIÓŁ JEST TYLKO MIEJSCEM KULTU I NIC POZA TYM. A wszystko co się dzieje za jego murami to inna sprawa ale doszedłem do wniosku, że nie będę się obnażał ze swych osobistych poglądów religijnych, nawet tych skrajnych i krytycznych wobec kościoła, przed anonimowymi ludźmi o nieznanych poglądach, którzy w dodatku są do mnie wrogo ustosunkowani.

Nikt nie jest do Ciebie Jarosławie wrogo ustosunkowany,
zaiste Ci powiadam,że nikt:)

Po prostu często lecisz krótkimi skrótami (jak wszyscy;) ) a my łapiemy Cię z słówka.
To jest tylko forum.
Ty tutaj niepochlebnie wyrażasz się o niewierzących, o feministkach, o mniejszościach seksualnych i o wszystkim czego nie akceptujesz. .
I też łapiesz nas za słówka;)
Czy pomyślałeś o tym, że możesz kogoś ranić?
Odmieńców przecież można, a nawet trzeba ranić?

I jak każdy facet, który nie czuje się zawsze i wszędzie zaakceptowany bez zastrzeżeń - czujesz się zaatakowany.

Tak nie jest. Nikt Cię nie atakuje.

Nudno by tutaj było gdyby to był salon i zasady savoir-vivre z XIX wieku.

Jarosław II
30-12-2013, 21:18
A czy nie przyszło Ci do głowy, ze te niepochlebne oceny o niektórych grupach społecznych jak to oględnie powiedziałaś to jest moja obrona przez atak. Mało czytasz widocznie, to jeszcze Ci wyłuszczę. Do ateistów, innowierców nie mam NIC, ale skoro inni tolerują chamskie, prostackie i wulgarne wypowiedzi jednego ateisty i nikt z nich nie reaguje to wszystkich wsypałem do jednego wora. Być może wszyscy są jednakowi, nie interesuje mnie to, dopóki nie muszę korzystać z jednego kieliszka na pikniku. I wybij sobie z głowy, że przyszedłem tu na forum dla akceptacji. Bo żeby takim być musiał bym jak wszyscy tutejsi panowie pamiętać o imieninach kwiatach i życzeniach i gratulacjach co sto postów. Zawsze byłem sam na tym forum i dobrze mi z tym, bo najgorszy wróg jest z przyjaciela bo za dużo o mnie wie. Lubie mieć za sobą ścianę a przed sobą inteligentne wilki z którymi się zaprzyjaźniłem w Bieszczadach przez 6 tygodni kiedy miałem tylko paczkę zapałek. Odtąd to są moi najwierniejsi przyjaciele, bo nigdy nie zdradzą. I masz rację, że to nie salon i zasady savoir-vivre z XIX wieku. Po trzech latach pobytu w tej sekcie wiem, że prawdę o sobie można powiedzieć tylko przez pomyłkę, bo zawsze będzie wywleczona wcześniej czy później. Dlatego żałuję wczorajszej dyskusji.

Lila
30-12-2013, 21:32
He he he...:LOL: :LOL:
Kółko różańcowe pod wezwaniem świętej męczennicy.
chociaż trudno mi by było dzisiaj nazwać się katoliczką (przez wypaczenia) to dekalog jest uniwersalnym drogowskazem, w życiu i kieruję się nim nadal.

No proszę. A ósme przykazanie poszło się bujać, że o piątym nie wspomnę , skoro bywa w powyższym przypadku takie rozsierdzenie na zakaz aborcji?
A co z trzecim?:LOL:
Ja tam toleruję kłamczuchy nawet wyabortowane, ale nie twierdzę dulsko-obłudnie, że niby tak szanuję dekalog. Aj waj.

mam szacunek oraz przywiązanie do wartości zawartych w dekalogu i uznaję je jako wartości uniwersalne,jednak dla mnie od wielu ,wielu lat naczelnym nakazem i wskazaniem jak postępować ,jest myśl zawarta w Imperatywie kategorycznym Immanuela Kanta. Moim zdaniem jest nowożytną kwintesencją przykazań zawartych w dekalogu. Jest bezwzględnym nakazem aby :
''Postępuj wedle takich tylko zasad, co do których możesz jednocześnie chcieć, żeby stały się prawem powszechnym.''

Uff. Jak dla mnie to jest to piramidalny spirytyzm graniczący ze spirytualizmem, wiec ROTFL

DOSIEGO ROKU

Hypatia
30-12-2013, 21:39
Teraz jak brakło wam stałego formowego wroga na polityce to zacząłem spełniać rolę „kanapki”. Jak więźniowie uciekali z gułagu w Kołymie to brali ze sobą dodatkowo jednego tłustego, który przy pierwszej okazji był zjadany jako „kanapka”. Możecie się tylko oblizać.
A ja w obronie swoich wartości dalej będę zgodnie z regulaminem zwalczał arogancje, chamstwo, grubiaństwo, impertynencje, prostactwo, prymitywizm i wulgarność w odniesieniu do wary, wierzących i religii. Jeśli tylko to ustanie, to poślinię palec i przewrócę kartkę na drugą stronę. Mój apel o pokój i pojednanie miedzy wierzącymi i ateistami pomimo trzykrotnego nawoływania nie przyniósł nawet odzewu nie mówiąc o realizacji. NIGDY JUŻ NIE BĘDZIE POWTÓRZONY.
SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU TYM DOBRYM I NIEDOBRYM, jak to powiedziała Koala.

Jarek, opamiętaj się,bo jeszcze chwila,a zaczniesz się zachowywać i przypominać swoim zachowaniem innego Jarka,tego, którego jak mniemam niezbyt lubisz. Ten syndrom oblężonej twierdzy powstał w Twojej głowie. Masz ku temu jakieś powody?
Ja tu kilka osób lubię, kilka nawet bardzo,z jedną osobą zgadzam się niemal w 90%,kilka osób nielubię, a kila nawet bardzo, ale nienawiść czuć do wirtualnego rozmówcy?! Wybacz, ale to egzaltacja dość śmieszna u faceta. Jak widzisz,ja jednak dość stereotypowe mam oczekiwania co do męskich zachowań.
Wedle tego kanonu mężczyzna może płakać tylko w trzech przypadkach - nad grobem matki,nad grobem dziecka i z miłości.
Więc weź się w garść, wytrzyj nos, przestań nas straszyć, że już stąd odchodzisz, lub kokietować, jaki to Ty jesteś biedny prześladowany. Nie wiem jak pozostałe dziewczyny,ale ja jakbym miała tu kogoś prześladować - nawet w realu mnie to nie kręci, bo po co,a ja zawsze robię po coś,a nie dlaczegoś - to są przypadki bardziej na to zasługująceniż Ty.
Skoro Kant do Ciebie nie przemawia, to może stare polskie przysłowie - Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe.
Sedno sprawy jest takie,że tu jest wirtualny świat i może Ty jesteś wiotką blondynką, a ja kosmatym muskularnym rudzielcem więc trochę więcej dystansu i mniej egotyzmu.

Jarosław II
30-12-2013, 21:42
No, nareszcie Adwent się skończył i pojawił się wasz odwieczny wróg. "kanapka" nie potrzebna.:LOL: :LOL: ROTFL Zaraz dołączy Kazik, Kolczuga, Mieczysław, Drzazga, Sabina, Honoratka i Bal Noworoczny się zacznie.:LOL: :LOL: ROTFL Kocham Was, już zaczynam lać szampana, bo bez fermentu można się udusić.:D:D

amelia
30-12-2013, 21:51
A czy nie przyszło Ci do głowy, ze te niepochlebne oceny o niektórych grupach społecznych jak to oględnie powiedziałaś to jest moja obrona przez atak. Mało czytasz widocznie, to jeszcze Ci wyłuszczę. Do ateistów, innowierców nie mam NIC, ale skoro inni tolerują chamskie, prostackie i wulgarne wypowiedzi jednego ateisty i nikt z nich nie reaguje to wszystkich wsypałem do jednego wora.

Rozumiem, każdy ma prawo do obrony, ale czemu na oślep i zbiorowo?;) do jednego wora?

Ja byłam atakowana, tak długo jak długo starałam się tłumaczyć,
teraz po prostu olewam wszystkie wycieczki osobiste i wielokrotne powtarzanie wyrwanych z kontekstu sekwencji słów z moich poprzednich postów,
mające niby mnie ośmieszyć i zmniejszyć moją wiarygodność;)
olewam je bo one nie świadczą o mnie tylko o piszących je osobach.
I tylko tyle.
Nie oczekuję by ktokolwiek wstawiał się w mojej sprawie, a takich samych metod stosować w rewanżu nie będę bo brzydzą mnie


Być może wszyscy są jednakowi, nie interesuje mnie to, dopóki nie muszę korzystać z jednego kieliszka na pikniku.

no jasne, trzeba mieć to poczucie godności:)


I wybij sobie z głowy, że przyszedłem tu na forum dla akceptacji. Bo żeby takim być musiał bym jak wszyscy tutejsi panowie pamiętać o imieninach kwiatach i życzeniach i gratulacjach co sto postów.

oj tam, ojtam - nie bądź taki rozgoryczony;)

Zawsze byłem sam na tym forum i dobrze mi z tym, bo najgorszy wróg jest z przyjaciela bo za dużo o mnie wie. Lubie mieć za sobą ścianę a przed sobą inteligentne wilki z którymi się zaprzyjaźniłem w Bieszczadach przez 6 tygodni kiedy miałem tylko paczkę zapałek. Odtąd to są moi najwierniejsi przyjaciele, bo nigdy nie zdradzą.

no tak, najlepiej się nie przechwalać;)
a przyjaciół najlepiej poznaje się w biedzie;)
w bogactwie zawsze parę hien smieje się wkoło:LOL: :LOL:

I masz rację, że to nie salon i zasady savoir-vivre z XIX wieku. Po trzech latach pobytu w tej sekcie wiem, że prawdę o sobie można powiedzieć tylko przez pomyłkę, bo zawsze będzie wywleczona wcześniej czy później. Dlatego żałuję wczorajszej dyskusji.

Wiem, wiem - pisałam o tym trochę wyżej:LOL: :LOL:
A ja niczego nie żałuję z wczorajszej dyskusji.
Mam nadzieję, że dobrze broniłam spraw równości i tolerancji, oraz prawa do wygłaszania własnych opinii.

I zachowaj w swojej świadomości, że dyskutowałam o poglądach, i jeżeli coś krytykowałam to tylko poglądy.

amelia
30-12-2013, 21:56
No, nareszcie Adwent się skończył i pojawił się wasz odwieczny wróg. "kanapka" nie potrzebna.:LOL: :LOL: ROTFL Zaraz dołączy Kazik, Kolczuga, Mieczysław, Drzazga, Sabina, Honoratka i Bal Noworoczny się zacznie.:LOL: :LOL: ROTFL Kocham Was, już zaczynam lać szampana, bo bez fermentu można się udusić.:D:D

he,he,he
też chyba powinnam się się poczuć dotknięta z lekka,
a może wyróżnona:(

ale nigdy w życiu:LOL: :LOL: :LOL:

to balujmy

Jarosław II
30-12-2013, 22:01
Jarek, opamiętaj się,bo jeszcze chwila,a zaczniesz się zachowywać i przypominać swoim zachowaniem innego Jarka,tego, którego jak mniemam niezbyt lubisz. Ten syndrom oblężonej twierdzy powstał w Twojej głowie. Masz ku temu jakieś powody?
Ja tu kilka osób lubię, kilka nawet bardzo,z jedną osobą zgadzam się niemal w 90%,kilka osób nielubię, a kila nawet bardzo, ale nienawiść czuć do wirtualnego rozmówcy?! Wybacz, ale to egzaltacja dość śmieszna u faceta. Jak widzisz,ja jednak dość stereotypowe mam oczekiwania co do męskich zachowań.
Wedle tego kanonu mężczyzna może płakać tylko w trzech przypadkach - nad grobem matki,nad grobem dziecka i z miłości.
Więc weź się w garść, wytrzyj nos, przestań nas straszyć, że już stąd odchodzisz, lub kokietować, jaki to Ty jesteś biedny prześladowany. Nie wiem jak pozostałe dziewczyny,ale ja jakbym miała tu kogoś prześladować - nawet w realu mnie to nie kręci, bo po co,a ja zawsze robię po coś,a nie dlaczegoś - to są przypadki bardziej na to zasługująceniż Ty.
Skoro Kant do Ciebie nie przemawia, to może stare polskie przysłowie - Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe.
Sedno sprawy jest takie,że tu jest wirtualny świat i może Ty jesteś wiotką blondynką, a ja kosmatym muskularnym rudzielcem więc trochę więcej dystansu i mniej egotyzmu.
Powiedziałem, że lubię mieć za plecami ścianę i na własne życzenie ją mam i nie oczekuję od nikogo akceptacji, bo wiem, że to niemożliwe z wielu przyczyn, jakich nie ważne. Bo nauczono mnie i wyszkolono według zasady najpierw zabij a potem sprawdzaj kto cię od tyłu zachodzi wiec gdzie tu miejsce na płacz, to chyba jakieś wasze urojenia z czasów dojrzewania, bo ja nawet dzieckiem będąc wolałem komuś rękę złamać niż płakać. Zawsze stosuję zasadę nie czyń drugiemu co tobie niemiłe tylko w drygą stron.

Hypatia
30-12-2013, 22:39
Powiedziałem, że lubię mieć za plecami ścianę i na własne życzenie ją mam i nie oczekuję od nikogo akceptacji, bo wiem, że to niemożliwe z wielu przyczyn, jakich nie ważne. Bo nauczono mnie i wyszkolono według zasady najpierw zabij a potem sprawdzaj kto cię od tyłu zachodzi wiec gdzie tu miejsce na płacz, to chyba jakieś wasze urojenia z czasów dojrzewania, bo ja nawet dzieckiem będąc wolałem komuś rękę złamać niż płakać. Zawsze stosuję zasadę nie czyń drugiemu co tobie niemiłe tylko w drygą stron.


Doprawdy to niepoważne.
Wypisujesz nie pierwszy raz o sobie takie rzeczy jak powyżej i wiele innych,równocześnie zarzekając się jaki to Ty jesteś tajemniczy i twardy,a potem się dziwisz oczywistym konsekwencjom.
Jeśli faktycznie tak Cię wychowywano - "najpierw zabij a potem sprawdzaj kto cię od tyłu zachodzi", "dzieckiem będąc wolałem komuś rękę złamać niż płakać", "Zawsze stosuję zasadę nie czyń drugiemu co tobie niemiłe tylko w drygą stron" - to jak sądzę wiele to tłumaczy i potrzebna jest Ci pomoc,ale na pewno nie tu na forum.
Wybacz,ale nie będę więcej odpowiadać na posty o tak osobistym charakterze i zapewniam Cię, że choć wiele Twoich poglądow jest dla mnie nie do przyjęcia,to nie czuję do Ciebie nienawiści, bo nie mogę darzyć uczuciem - nienawiść to też uczucie - osoby, która jest jedynie wirtualną autokreacją.
Jak każdy z nas tu obecnych.

Jarosław II
31-12-2013, 08:54
Jeśli faktycznie tak Cię wychowywano -
Macie tu na forum bardzo brzydki zwyczaj przekręcania cudzych wypowiedzi. Nigdzie nie napisałem, że tak mnie wychowano!!! Wychowano mnie w miłości i szacunku dla Ojczyzny, z ludźmi już do wyboru. To życie mnie tego nauczyło a dopełnił pobyt w tej dżungli z trollami jaką jest forum. Jasne? MOJE zdanie i na temat moich poglądów religijnych czy przekonań nie musi się nikomu podobać... Mogę być rasistą, dewotem, tak jak malarzem czy poetą kucharzem czy czipendejsem. I tak dobrze, że tylko wiele moich poglądów jest nie do przyjęcia a nie wszystkie. Gdybyś wiedziała jakie na prawdę poglądy mają ludzie, którzy się tu kamuflują to byś zwątpiła. Kilku jest na ekstremalnych forach to wiem. I to czy będę się krytycznie o dżender, pedofilach i pederastach wypowiadał to moja osobista sprawa. Tak jak o feministkach i sufrażystkach, których jedynym większym osiągnięciem była prohibicja.:LOL:
To czy mnie lubisz czy nie lubisz jest mi strasznie wszystko jedno. Jestem tu tylko jednym z dyskutantów i nic poza tym. Mnie większość Twoich poglądów się podoba ale nie będę za nie umierał tak jak tego nie wymagam od nikogo i nigdy.
Pozdrawiam Sylwestrowo.:LOL:

Noranda
02-01-2014, 13:47
Nosiłem się z zamiarem zamknięcia wątku gdyż bieżące dyskusje dosyć daleko odbiegły od tematu i celu.
Jednak "ten wstrętny gender" już ma zupełnie utylitarne funkcje w innych dziedzinach życia społecznego a zwłaszcza w polityce.
Kto oglądał program Tomasza Lisa z Beatą Kempą?
To praktyczny przykład pokazujący z właściwym jej wdziękiem jak użyć "tego gendera" do reelekcji pod postacią mateczki 'wszystkich naszych dzieci" deprawowanych przez tę zbrodniczą "ideologię". W jej ślady poszła już jakaś gwiazda z samorządu warszawskiego.
Grunt dla takich manipulacji kształtują hierarchowie KK którym "gender"ma służyć za zajączka gonionego przez harty tzw "owieczek' , żeby nie skręciły w stronę tropu wszelkich degeneracji kościoła instytucjonalnego -zwłaszcza polskiego i nie beczały na te niewygodne tematy. Lepiej niech beczą o gender i nie próbują myśleć..

Refleksja o szerszym zakresie to kwestia; czy obecny instytucjonalny Polski Kościół Katolicki to jeszcze religia i wspólnota wierzących, czy partia polityczna której celem jest nie tylko rząd dusz przez indoktrynację takimi "genderami". A może chodzi o realną władzę polityczną w państwie wyznaniowym z negacją konstytucji deklarującej rozdział kościołów od państwa, prawa państwowego i demokratycznych wyborów Obywateli?

Ciekawym jest też temat relacji między Kościołem a prawicą traktującą KK jako narzędzie do manipulacji społeczeństwem poprzez jego posłuszeństwo we wszystko co powie proboszcz w parafii wciąż dosyć często w opozycji do państwa i tych "nieprawdziwych polaków".z władzami "wybranymi przez pomyłkę..."
Temat ten porusza Jarosław Dudycz w Opinii.
http://studioopinii.pl/jaroslaw-dudycz-kosciol-i-prawica/.
Można się z tym nie zgadzać, ale warto poczytać. Warto tez poczytać komentarze pod artykułem, bo to znacznie poszerza stosunek do tematu przez wielu do nas podobnych.
Warto sobie zadać pytanie kto tu kogo ..."za łeb trzyma". Kozak czy Tatarzyn, lub inny ten drugi?

Jarosław II
02-01-2014, 15:04
Polska pięknieje. Przybywa setki tysięcy nowych pięknych domów a nawet cale osiedla domków. Przybywa autostrad i dróg ekspresowych, a jednocześnie zdewaluował się temat Smoleńska a właściwie skompromitowała się opcja pisowska. Temat dżender w sam raz się nadaje aby odwrócić uwagę mniej zamożnego społeczeństwa we wsiach i przysiółkach gdzie tylko jest kościół, jeden sklep z nalewkami i piwem, od sukcesów rządu. To, że KK złapał przepływającą chorą dżenderową rybkę, nie dziwie się, że chce trochę odsapnąć od swoich problemów, a tu takie świeże mięsko się trafiło do obrabiania.

senesco
02-01-2014, 15:42
Norando - nie zamykaj wątku, być może wypowiedzi nie są na zadany temat, ale w formie są absolutnie genderowe. I niezwykle ciekawe, bo dyskutują seniorzy - przepraszam - seniorki i seniorzy, których gender jeszcze nie uwzględniało w swoich rozważaniach. Bo nawet wojujący genderyści (lub feministki) widzą ludzi w pewnym wieku jako jedną płeć...

A w zadanym temacie - nie treść wypowiedzi jest istotna, bo cała burza wzniecona przez księży i hierarchów (to jeszcze nie kościół, o czym często zapominamy) jest bezprzedmiotowa. To próba wzniecenia współczesnych stosów i polowania na czarownice XXI wieku, ale obawiam się, że spłoną w ogniu ci, co sieją ten wiatr.
Bo choć gender nie jest ani nauką, ani ideologią, a jedynie modą w nauce (która przeminie), to pewne tezy wybrzmią, ukształtują i zmienią społeczeństwo. A kościół - czyli owa społeczność, lud boży, a nie kapłani - wskażą nowych świętych.

Owszem, ciekawsze jest to, co z dyskusją robią politycy, media, co rozumieją z niej "zwykli" ludzie. Do dziś, gender to był problem kilkunastu pań i panów, którzy nie mogli się przebić. Od dziś, to temat być, albo nie być narodu, wiary, religii, Boga. Dzięki paru księżom więcej osób dowiedziało się o teorii gender niż dzięki setkom naukowym i naukawym publikacjom.

Zatem, naprawdę ważne jest to, co rozumiemy z teorii gender na co dzień. Czy nasze własne doświadczenie może potwierdzić lub zaprzeczyć wpływowi społecznej roli płci na zachowania.
Gender nie dzieli świata na dwie płcie, lecz na pięć. Człowiek z natury, biologii, albo woli Boga, jest mężczyzną albo kobietą.
Ale kobieta i mężczyzna może uprawiać seks zarówno w obrębie własnej płci, jak i z płcią przeciwną. Seksu nie uprawia się wyłącznie w celach prokreacji. A zachowania seksualne są dużo bogatsze niż sobie o tym opowiadamy i przejawia je zarówno dziecko, jak i dorosły, nawet senior.
Genderysta to nie seksuolog, nie zajmuje się tym, co robimy w łóżku. Interesuje go (najczęściej ją, ale mamy uprawnienie) jak wpływa na nasze społeczne zachowanie to, w jakiej roli zostaliśmy wychowani. Bo jesteśmy wychowywani w roli, albo do roli. A przede wszystkim uczymy się roli przez obserwację rodziców i dziadków. I albo uważamy, że to co męskie jest lepsze, bardziej boskie, albo że stać nas kurtuazję, wdzięk i bezpretensjonalność.
Choć warto pamiętać, że przez pierwsze 5 dni życia (według nowej definicji, czyli licząc od poczęcia) wszyscy jesteśmy kobietami. A także, że to kobiety wychowują mężczyzn, więc gdy wyrasta macho i aleksytymik, to kobieta zabiła w nim zdolność odczuwania emocji...

Gender dzieli nas na heteroseksualnych, homoseksualnych, biseksualnych, aseksualnych i autoseksualnych.
Prawdziwy kapłan katolicki powinien być aseksualny, no w każdym razie nie powinien przejawiać zachowań seksualnych. Historia uczy, że jest inaczej. Ale dlaczego ten, który seks porzuca dla wiary, uczy innych zachowań seksualnych lub je waloryzuje? Czy zaufalibyśmy lekarzowi, który nigdy w życiu nie dotknął innego pacjenta?

Natomiast politycy - niemal wszyscy, acz niektóre partie są szczególne - wydają się być autoseksualni. Kiedy występują publicznie, toczą spory, przeżywają orgazm. To widać i bywa, że czuję się podglądaczem w czasie programów Tomasza Lisa i tym podobnych...

maja59
02-01-2014, 16:27
Refleksja o szerszym zakresie to kwestia; czy obecny instytucjonalny Polski Kościół Katolicki to jeszcze religia i wspólnota wierzących, czy partia polityczna której celem jest nie tylko rząd dusz przez indoktrynację takimi "genderami". A może chodzi o realną władzę polityczną w państwie wyznaniowym z negacją konstytucji deklarującej rozdział kościołów od państwa, prawa państwowego i demokratycznych wyborów Obywateli?

Nic mnie tak nie martwi jak to, że pewnego dnia obudziłam się w państwie wyznaniowym, które próbuje udawać demokratyczne. Krocie idące ze Skarbu Państwa na utrzymanie jedynie słusznej religii i nacji. Smutne to ale mam nadzieję, że nasze wnuki zmienią kiedyś obraz Polski. Ja tego nie dożyję ale bardzo na to liczę:( .

Frat
02-01-2014, 16:32
Gender dzieli nas na heteroseksualnych, homoseksualnych, biseksualnych, aseksualnych i autoseksualnych.
Pozostała już tylko do wymienienia zoofilia w wersji hetero oraz homo.
Biorąc jednak pod uwagę niektóre zaawansowane wulgarnie figury retoryczne nieokiełznanego ludzkiego języka, to należy zauważyć też możliwy stosunek seksualny dotyczący dowolnych przedmiotów martwych, a także do pojęć niematerialnych. Świadomość takiej seksualności jest co prawda jednostronna i wyrażana werbalnie, ale co do zakresu działania może rozciągać się na wszystko co istnieje. :LOL:

senesco
02-01-2014, 16:42
Nic mnie tak nie martwi jak to, że pewnego dnia obudziłam się w państwie wyznaniowym, które próbuje udawać demokratyczne. ( .

Na szczęście nie jesteśmy jeszcze państwem wyznaniowym. I pewnie nie będziemy, bo tak jak księża nie potrafią dziś śpiewać, tak i wiary nie mają za wiele. Są tacy, którzy traktują kapłaństwo jak zawód, posadę. Po godzinach uwalniają poglądy i są bardziej gender.
To tylko politycy uprawiają "ideologię katolicką", bo sądzą, że większość emerytów, seniorów, najbardziej aktywny i lojalny elektorat, jest katolicka do bólu i nietolerancyjna. Próbują demonstrować swoje umiłowanie "tradycji".
Wszystko zatem zależy od wiernych wyborców i trwać będzie tak długo, jak długo "obrońcy wiary i życia i prawdziwej miłości" będą mogli liczyć na poparcie...

senesco
02-01-2014, 16:48
Pozostała już tylko do wymienienia zoofilia w wersji hetero oraz homo.

No nie do końca, bo gender to rodzaj, gatunek i o seksualności mówimy w obrębie gatunku.

Dostrzegam pewne pokrewieństwo pomiędzy gatunkami, albo też inspirację Stwórcy, ale oprócz ról społecznych mamy społeczne normy. Zatem nie możemy na równi traktować ludzkiego partnera, zwierzaka czy kija od szczotki.

Nawet rewolucja gender nie biegnie tak daleko....:LOL:

Noranda
02-01-2014, 17:02
W nawiązaniu do wypowiedzi @senesco post#197 dodam od siebie:
Rozmawiamy /bo właśnie taka forma udziału w forum najbardziej mi odpowiada/dosyć często już z pozycji obserwatora który komentuje i snuje refleksje "co z tego może wyniknąć"/. W ramach takich refleksji dla mnie bardzo ważne jest Twoje stwierdzenie cyt. ..."Zatem, naprawdę ważne jest to, co rozumiemy z teorii gender na co dzień. Czy nasze własne doświadczenie może potwierdzić lub zaprzeczyć wpływowi społecznej roli płci na zachowania."... koniec cyt.
Na forum rozmawiamy z ludźmi znacząco /to fakt a nie komplementy/ przewyższającymi standardowy- często zawężony - horyzont tzw "zwykłych" współobywateli którym los poskąpił takich możliwości z racji wieku, majętności i stylu życia wymuszonego środowiskiem społecznym.

Tu moja następna refleksja: Na ile ci znający pojęcie "gender" mogą a nawet powinni starać się dotrzeć z tym drugim spojrzeniem na temat w swoim najbliższym środowisku w którym rozmawiamy tak, jak wśród nas na forum a którym listy biskupie "wszystko wyjaśniły".

Zgodnie z kanonami demokracji powtarza się od starożytności smutna prawda: W wyborach głos tego "zwykłego" ma taką samą siłę sprawczą jak głos myślącego krytycznie, nie dającego się zmanipulować. Efekty wyborcze dotyczą także nas i naszych oczekiwań od przyszłości w naszym kraju.
Dlatego zadaję tu pytanie do refleksji: Czy kompletnie pasywna postawa do ogłupiającej Naród propagandy /niezależnie od źródła przekazu/ jest jedynie słuszna i właściwa dla seniorów? Przyznaję się do tego , ze niektóre z linków przekazuję znajomym w moim wieku /pierwsze 74../ a tym co nie mają komputera, prezentuję wydruki.
Myślę, że wielu z nas czyni to samo inie tylko do "gender".

Jarosław II
02-01-2014, 17:05
No nie do końca, bo gender to rodzaj, gatunek i o seksualności mówimy w obrębie gatunku.

Dostrzegam pewne pokrewieństwo pomiędzy gatunkami, albo też inspirację Stwórcy, ale oprócz ról społecznych mamy społeczne normy. Zatem nie możemy na równi traktować ludzkiego partnera, zwierzaka czy kija od szczotki.

Nawet rewolucja gender nie biegnie tak daleko....:LOL:
Skoro w teorii feministek, dążeniach i zamysłach mężczyzna sprowadza się do funkcji przedmiotu, to czym się różni od kija od szczotki?:rolleyes:

Jarosław II
02-01-2014, 17:12
Dlatego zadaję tu pytanie do refleksji: Czy kompletnie pasywna postawa do ogłupiającej Naród propagandy /niezależnie od źródła przekazu/ jest jedynie słuszna i właściwa dla seniorów? Przyznaję się do tego , ze niektóre z linków przekazuję znajomym w moim wieku /pierwsze 74../ a tym co nie mają komputera, prezentuję wydruki.
Myślę, że wielu z nas czyni to samo inie tylko do "gender".
Zastanów się najpierw czy masz prawo tak mówić jako jedynie słuszną rację. Wiele tych spraw to teorie a te bywają nie zawsze prawdziwe. Czy zbuntujesz się na polecenie UNI aby od września nie wędzić w Polsce wędlin?:LOL: :LOL:

Hypatia
02-01-2014, 17:14
Gender dzieli nas na heteroseksualnych, homoseksualnych, biseksualnych, aseksualnych i autoseksualnych.


Czy ten podział to wynik Twoich własnych dokonań naukowych ?:icon_eek:
Z tego co wiem ,to prawdziwe gender w sposób znikomy zajmuje się naszą seksualnością. Dopiero nasi duszpasterze,którzy mają obsesję na punkcie tego co owieczki robią pod kołdrą ,zaczęli właśnie twórczo rozwijać tą młodą choć nie nową(początki to lata osiemdziesiąte w USA,bo gdzieżby indziej) gałązkę wiedzy i wyginać ją w sposób zdecydowany poniżej pasa. :rolleyes:

pluto37
02-01-2014, 17:43
...... Czy zbuntujesz się na polecenie UNI aby od września nie wędzić w Polsce wędlin?:LOL: :LOL:
Jarek!
Czyzbys uważał, ze uwędzony dżender" jest bardziej strawny?

A po drugie, to ta uchwała unijna zdaje się, ze pojawiła się w unijnej przestrzeni chyba ze dwa lata temu.
Czy nie uważasz, że cała zgraja polskich parlamentarzystów unijnych i producentów wędzonek zrzeszonych w związkach producenckich nie miała czasu na to, żeby podjąc interwencje?
Bez względu na płeć zainteresowanych tym procederem.
od czego wreszcie chłopstwo ma tam swoich wysłańców?
A może jak w przypadku kwot cukrowych byli zbyt dumni, żeby użerać sie z pomysłodawcami?
Przecie tak są i Olejniczak i Kalinowski i rolnik Kurski i czereda chłopolubnych chłopaków z PiSu....

senesco
02-01-2014, 17:46
Czy ten podział to wynik Twoich własnych dokonań naukowych ?:icon_eek:
Z tego co wiem ,to prawdziwe gender w sposób znikomy zajmuje się naszą seksualnością. Dopiero nasi duszpasterze,którzy mają obsesję na punkcie tego co owieczki robią pod kołdrą ,zaczęli właśnie twórczo rozwijać tą młodą choć nie nową(początki to lata osiemdziesiąte w USA,bo gdzieżby indziej) gałązkę wiedzy i wyginać ją w sposób zdecydowany poniżej pasa. :rolleyes:

Niestety, Hypatio, nie moje. Acz pewne aspekty tych badań są starsze niż gender studies.
Bo te zaczęły się od badań nad ograniczeniami "kobiecości". W 80tych latach - dla równowagi - rozszerzono to o "męskość".
Ale po krótkiej chwili, badania rozszerzano i rozciągano, zatem objęły nie tylko internalizację płci uwarunkowanej kulturą, ale też orientację i tożsamość płciową. To Keynes ustalił orientację na wymiarze hetroseksualizm-biseksualizm-homoseksualizm. Lecz już wcześniej Szondi zastanawiał się, gdzie jest miejsce aseksualność.

A pasterze zawsze interesowali się życiem owieczek. Musieli przecież bronić własnych szeregów. Życie klasztorne niczym nie różni się od innych zamkniętych (mniej lub bardziej) społeczności. Tylko byli bardziej pewni swego rządu dusz i czynili to ciszej.

Hypatia
02-01-2014, 19:31
Niestety, Hypatio, nie moje. Acz pewne aspekty tych badań są starsze niż gender studies.
Bo te zaczęły się od badań nad ograniczeniami "kobiecości". W 80tych latach - dla równowagi - rozszerzono to o "męskość".
Ale po krótkiej chwili, badania rozszerzano i rozciągano, zatem objęły nie tylko internalizację płci uwarunkowanej kulturą, ale też orientację i tożsamość płciową. To Keynes ustalił orientację na wymiarze hetroseksualizm-biseksualizm-homoseksualizm. Lecz już wcześniej Szondi zastanawiał się, gdzie jest miejsce aseksualność.

A pasterze zawsze interesowali się życiem owieczek. Musieli przecież bronić własnych szeregów. Życie klasztorne niczym nie różni się od innych zamkniętych (mniej lub bardziej) społeczności. Tylko byli bardziej pewni swego rządu dusz i czynili to ciszej.


Pięknie to wyłożyłeś.:D
Tylko co ma piernik do wiatraka?:D
Czy chcesz powiedzieć ,że Keynes zajmował się teorią gender?
To ciekawostka,zważywszy,że gender jako teoria powstało w latach osiemdziesiątych,a Keynes zmarł w 1946 i raczej zasłynął z dokonań na niwie ekonomii.:icon_eek:
A może chodzi Ci raczej o Kinseya? No ale ten też zszedł przed narodzinami genderyzmu ,bo 1956 r więc też trudno mu przypisać ojcostwo ''gender''..:rolleyes: Ale fakt,zajmował się zagadnieniami związanymi z szeroko rozumianą seksualnością człowieka,jednak głównie tą biologiczną, raczej nie społeczną,no a my tu gaworzymy chyba raczej o gender(płeć kulturowa), więc nie widzę związku odnośnie rozlicznych orientacji,no chyba ,że pójdziemy tropem wskazanym przez księdza Oko ,któremu wszystko się kojarzy.....;)

Ps.A kto to Szondi? Sądząc po nazwisku Węgier,ale kto zacz?:icon_eek:

senesco
02-01-2014, 20:17
No widzisz, Hypatio, co gender robi z człowieka. Aż dwóch ludzi może obrazić i bez grzechu z ich strony.
Oczywiście, chodziło mi o Kinseya. Płonę ze wstydu za mą nieuwagę, ale na szczęście wykazałaś błąd. Chylę kapelusza.

Leopold Szondi, autor testu osobowości, testu projekcyjnego, był Słowakiem i psychoanalitykiem.

Genderyzm zaś nie jest wcale tak młody. Lata 80te to już etap oficjalnego uznania genderyzmu akademickiego jako kierunku studiów.
A seksualność w badaniach była i jest o tyle ważna, gdyż należało i należy dowieść, że podejmowanie ról społecznych kultorowo "męskich" przez kobiety i "żeńskich" przez mężczyzn nie wiąże się z zaburzeniami.
Nie jestem genderystą i niektóre teorie o tłamszeniu kobiecej wolności do ... męczą mnie, ale niektóre są ciekawe i warte rozważenia.

Hypatia
02-01-2014, 21:30
No widzisz, Hypatio, co gender robi z człowieka. Aż dwóch ludzi może obrazić i bez grzechu z ich strony.
Oczywiście, chodziło mi o Kinseya. Płonę ze wstydu za mą nieuwagę, ale na szczęście wykazałaś błąd. Chylę kapelusza.

Leopold Szondi, autor testu osobowości, testu projekcyjnego, był Słowakiem i psychoanalitykiem.

Genderyzm zaś nie jest wcale tak młody. Lata 80te to już etap oficjalnego uznania genderyzmu akademickiego jako kierunku studiów.
A seksualność w badaniach była i jest o tyle ważna, gdyż należało i należy dowieść, że podejmowanie ról społecznych kultorowo "męskich" przez kobiety i "żeńskich" przez mężczyzn nie wiąże się z zaburzeniami.
Nie jestem genderystą i niektóre teorie o tłamszeniu kobiecej wolności do ... męczą mnie, ale niektóre są ciekawe i warte rozważenia.

Widzę,że jesteś świetnie zorientowany,więc tym bardziej dziwi mnie stwierdzenie ,że


Gender dzieli nas na heteroseksualnych, homoseksualnych, biseksualnych, aseksualnych i autoseksualnych.

To nie teoria gender dzieli nas na hetero itd.
Gdyby przyjąć takie założenie ,to biorąc pod uwagę ,że gender studies zajmuje się badaniem płci kulturowej tzn.przypisanymi,społecznie akceptowanymi i kulturowo zakorzenionymi zachowaniami typowymi dla kobiet i mężczyzn,wynikałby z tego wniosek ,że orientację seksualną ''wybieramy sobie'' pod wpływem środowiska kulturowego,a nie ,że jest uwarunkowana genetycznie i że przychodzimy z nią na świat. Tak głoszą środowiska związane głównie z KK,ale jest to sprzeczne z aktualnym stanowiskiem oficjalnej medycyny i psychologii.

senesco
02-01-2014, 22:30
To nie teoria gender dzieli nas na hetero itd.
Gdyby przyjąć takie założenie ,to biorąc pod uwagę ,że gender studies zajmuje się badaniem płci kulturowej tzn.przypisanymi,społecznie akceptowanymi i kulturowo zakorzenionymi zachowaniami typowymi dla kobiet i mężczyzn,wynikałby z tego wniosek ,że orientację seksualną ''wybieramy sobie'' pod wpływem środowiska kulturowego,a nie ,że jest uwarunkowana genetycznie i że przychodzimy z nią na świat. Tak głoszą środowiska związane głównie z KK,ale jest to sprzeczne z aktualnym stanowiskiem oficjalnej medycyny i psychologii.[/QUOTE]

Być może się mylę, ale postawiłbym tezę, że dyskusja między KK a genderystami (i odwrotnie) nie jest do końca uczciwa, bo żadna ze stron nie wyłoży argumentów do końca, bo sama może odnieść rany.
Genderyzm bada kulturową rolę płci, ale to nie znaczy, iż głosi swobodę wyboru. Przeciwnie, kultura według genderyzmu nas ogranicza. Jestem biologicznie mężczyzną, zatem z założnia (kulturowo) kimś ważniejszym, przeznaczonym do wyższych celów, do pełnienia wyższych funkcji, zatem muszę być silny, agresywny (mogę być nawet brutalny, bo mam naturę myśliwego, żołnierza). Nie mogę natomiast płakać, tulić się, za dobrze tańczyć, nosić różu, za bardzo dbać o urodę...
Gender chce udowodnić, że gdyby nie kulturowe ograniczenia to kobieta, która rodzi, karmi, nie jest kulturystką, może być świetnym szefem, politykiem, naukowcem, etc. (oczywiście wszystko z żeńską końcówką).
Ale to dzięki gender studies orientację seksualną uwolniono od biologii i anatomii. Ta orientacja, choć być może uwarunkowana genetycznie, nie zmieni się pod wpływem kultury. Chłopiec w różowym kubraczku może być twardym facetem w przyszłości. A dziewczynka w niebieskim - przyszłą Marlin Monroe. Bo kolorem nie zmienimy kobiecości czy męskości.
Niebezpieczeństwem tej teorii jest stwierdzenie, że nie można powstrzymać się od zachowań seksualnych - bez względu na orientację - chyba że się jest osobą aseksualną. Zatem celibat jest kulturową normą sprzeczną z naturą i ograniczającą duchowo i emocjonalnie. Jeśli gender będzie się rozwijać i zdobywać przyczółki w szkołach, za lat dziesięć, dwadzieścia pojawią się postulaty by wyświęcać kobiety na kapłanów w KK.
A jak bardzo to przerażająca wizja, Hypatio, wiesz. Ten nick nie bez przyczyny przecież wybrany.

Lekarze, psychologowie, pedagodzy wiedzą, że dzieci przejawiają zachowania seksualne. Przez dziesiątki lat uczono chłopców: "trzymaj ręce na kołdrze". Może nie wyjaśniano dlaczego tak ma być, ale każdy dorosły wiedział po co ten nakaz.
Nie chodzi zatem o edukację seksualną i możliwość wpływania na orientację. Chodzi raczej o to, co ta świadomość zmieni w kościele. Choć przez wieki były w kościele mądre niewiasty i święte, to do klasztoru zsyłano, a mniszki miały za zadanie służyć kościołowi i księżom, a przez to Bogu.
Co znaczyłby postulat równouprawnienia w kościele? Kobietę biskupa? Brrrrrrr Do dziś dnia kościół nie uporał się z papieżem Janem VIII, który według niektórych (pewnie tych gorzej poinformowanych) historyków był Joanną.

Gender daje nam swobodę kształtowania własnej osbowości zgodnie lub wbrew biologii. Można być w pełni kobietą i nie pragnąć macierzyństwa, ani zamęścia. I można być w pełni mężczyzną, acz nie kopać piłki, nie interesować sie motoryzacją, lub jak za dawnych czasów bywało - nie pachnieć potem, cygarami i stajnią...

Hypatia
02-01-2014, 22:52
Być może się mylę, ale postawiłbym tezę, że dyskusja między KK a genderystami (i odwrotnie) nie jest do końca uczciwa, bo żadna ze stron nie wyłoży argumentów do końca, bo sama może odnieść rany.
Genderyzm bada kulturową rolę płci, ale to nie znaczy, iż głosi swobodę wyboru. Przeciwnie, kultura według genderyzmu nas ogranicza. Jestem biologicznie mężczyzną, zatem z założnia (kulturowo) kimś ważniejszym, przeznaczonym do wyższych celów, do pełnienia wyższych funkcji, zatem muszę być silny, agresywny (mogę być nawet brutalny, bo mam naturę myśliwego, żołnierza). Nie mogę natomiast płakać, tulić się, za dobrze tańczyć, nosić różu, za bardzo dbać o urodę...
Gender chce udowodnić, że gdyby nie kulturowe ograniczenia to kobieta, która rodzi, karmi, nie jest kulturystką, może być świetnym szefem, politykiem, naukowcem, etc. (oczywiście wszystko z żeńską końcówką).
Ale to dzięki gender studies orientację seksualną uwolniono od biologii i anatomii. Ta orientacja, choć być może uwarunkowana genetycznie, nie zmieni się pod wpływem kultury. Chłopiec w różowym kubraczku może być twardym facetem w przyszłości. A dziewczynka w niebieskim - przyszłą Marlin Monroe. Bo kolorem nie zmienimy kobiecości czy męskości.
Niebezpieczeństwem tej teorii jest stwierdzenie, że nie można powstrzymać się od zachowań seksualnych - bez względu na orientację - chyba że się jest osobą aseksualną. Zatem celibat jest kulturową normą sprzeczną z naturą i ograniczającą duchowo i emocjonalnie. Jeśli gender będzie się rozwijać i zdobywać przyczółki w szkołach, za lat dziesięć, dwadzieścia pojawią się postulaty by wyświęcać kobiety na kapłanów w KK.
A jak bardzo to przerażająca wizja, Hypatio, wiesz. Ten nick nie bez przyczyny przecież wybrany.

Lekarze, psychologowie, pedagodzy wiedzą, że dzieci przejawiają zachowania seksualne. Przez dziesiątki lat uczono chłopców: "trzymaj ręce na kołdrze". Może nie wyjaśniano dlaczego tak ma być, ale każdy dorosły wiedział po co ten nakaz.
Nie chodzi zatem o edukację seksualną i możliwość wpływania na orientację. Chodzi raczej o to, co ta świadomość zmieni w kościele. Choć przez wieki były w kościele mądre niewiasty i święte, to do klasztoru zsyłano, a mniszki miały za zadanie służyć kościołowi i księżom, a przez to Bogu.
Co znaczyłby postulat równouprawnienia w kościele? Kobietę biskupa? Brrrrrrr Do dziś dnia kościół nie uporał się z papieżem Janem VIII, który według niektórych (pewnie tych gorzej poinformowanych) historyków był Joanną.

Gender daje nam swobodę kształtowania własnej osbowości zgodnie lub wbrew biologii. Można być w pełni kobietą i nie pragnąć macierzyństwa, ani zamęścia. I można być w pełni mężczyzną, acz nie kopać piłki, nie interesować sie motoryzacją, lub jak za dawnych czasów bywało - nie pachnieć potem, cygarami i stajnią...

Coś strasznie namotałeś i zasupłałeś i ciągle Ci "ten gender" ześlizguje się na "ten sex",a to dwa odrębne pojęcia i choć ich znaczenie się styka, a może nawet zazębia, to jednak nie są tożsame. Dlatego jeszcze raz powtórzę, to nie teoria gender dzieli nas na hetero i homo et cetera. Teoria gender zajmuje się tym dlaczego i czy słusznie (zapewne wedle gender niesłusznie) pewne role społecznie przypisano i zagwarantowano kobietom i mężczyznom.
Poddaję się, bo to już zaczyna być bicie piany,a ja już tu napisałam wcześniej wiele postów i w zasadzie wszystko co na temat gender sądzę, a supełki nie chce mi się rozsupływać.
:confused:

senesco
03-01-2014, 00:10
Hypatio - wcale nie różnimy się tak bardzo - ja rozumiem, że "gender" i "sex" to różne pojęcia. I przez gender oboje rozumiemy "stworzone przez społeczeństwo role, zachowania, aktywności i atrybuty, jakie dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla mężczyzn i kobiet".
W tym katalogu mieszczą się zachowania seksualne i tylko tyle.
Ale to one właśnie są podstawą kulturowych i społecznych ról.
Zatem nie musisz rozplątywać supełków.

Jarosław II
03-01-2014, 08:13
"stworzone przez społeczeństwo role, zachowania, aktywności i atrybuty, jakie dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla mężczyzn i kobiet".
Przez społeczeństwo??:icon_eek:A ja głupi myślałem, że przez anatomię.

Jarosław II
03-01-2014, 09:34
Nie ma się co oszukiwać i doszukiwać wad w obecnej cywilizacji a tym bardziej obecnym społeczeństwie.
W Księdze Rodzaju znajduje się dziwny fragment: ,,6.4 A w owych czasach byli na ziemi giganci; a także później, gdy synowie Boga zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to więc owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach."
To właśnie oni są odpowiedzialni za poprawienie naszej rasy genetycznie i fizycznie. Pracowali, pracowali aż wypracowali dla siebie współczesnego człowieka, który składał się z kobiety do rodzenia dzieci i mężczyzny do pracy przy wydobywaniu złota.
Sumerowie uważali, że bogowie Anunnaki przybyli na Ziemię, by wydobywać tutaj złoto i inne minerały. Bogowie niższej rangi zostali zaprzęgnięci do pracy w kopalniach, po pewnym czasie się zbuntowali żądając stworzenia niewolnika, który ich zastąpi. Bóg Enki - ,,główny naukowiec" wraz ze swoją siostrą Ninmah wpadł na pomysł zmieszania ,,nasienia życia" Annunaki z ,,nasieniem życia" małpoludów przeszkadzających mu w polowaniach. Po wielu nieudanych próbach (zadziwiająco trafne opisy różnych chorób genetycznych) wreszcie stworzono mieszańca boga i hominida .
Enki posługujący się symbolem dwóch skrzyżowanych węży zrobił mu psikusa majstrując w DNA niewolników umożliwił im rozmnażanie płciowe. Jakieś skojarzenia?:D:D Ta krzyżówka czy nam się podoba czy nie to jesteśmy my. Annunaki przybyli na naszą planetę około 400 000 lat temu. A potem żyliśmy sobie sielsko anielsko aż do obecnej chwili kiedy to feministki się zbuntowały i powstały przeciw Anunnakom. W międzyczasie powstawał język a w nim najpierw pojedyncze wyrazy a potem zdania i części mowy. Powstawały przez lata a nawet setki jak nie tysiące i co dziwne, są rzeczowniki rodzaju żeńskiego, które nie mają odpowiedników rodzaju męskiego i co najgorsze rzeczowniki rodzaju męskiego nie posiadające rodzaju żeńskiego. Czyżby nadszedł kres cywilizacji sprzed 400 000 lat i znowu trzeba zaprosić „obcych” aby nam pomogli udoskonalić rasę? Coś mi się zdaje, że tych kilka osób trzymających władze nad naszą ludzkością już miesza w tym tygielku. Przecież tak trudno wyżywić „niewolników” :D Wydaje mi się, że są nawet zaawansowane prace nad pozbyciem się połowy populacji. Ci wtajemniczeni wiedzą co pokombinować w DNA A dzender to tylko przykrywka tygielka.:LOL: :LOL: ROTFL

Frat
03-01-2014, 09:58
Przez społeczeństwo??:icon_eek:A ja głupi myślałem, że przez anatomię. Anatomia stworzyła możliwości. :) Całą resztę, czyli role i zachowania kształtuje rodzina i społeczeństwo.

Jarosław II
03-01-2014, 10:10
Anatomia stworzyła możliwości. :) Całą resztę, czyli role i zachowania kształtuje rodzina i społeczeństwo.
Od kogo należy zacząć edukację, rodziny czy społeczeństwa i kto decyduje o tym kto się nadaje na "instruktora"? Tu mi się wydaje największy problem związany z konformistycznymi poglądami przeciwnych gromad.:LOL:

Frat
03-01-2014, 10:24
Od kogo należy zacząć edukację, rodziny czy społeczeństwa i kto decyduje o tym kto się nadaje na "instruktora"? Decyduje samo życie, czyli ludzie i okoliczności. Na żaden głos z ziemi lub nieba liczyć nie można. W naturalnej kolejności pierwsza powinna być rodzina, później społeczeństwo. Nie oznacza to jednak, że człowiek ma być w tym procesie bezwolną istotą.

Być może ktoś rozumie to inaczej. Ja nie potrafię. :rolleyes:

Frat
03-01-2014, 12:05
... "ten gender" ześlizguje się na "ten sex",a to dwa odrębne pojęcia i choć ich znaczenie się styka, a może nawet zazębia, to jednak nie są tożsame. Dlatego jeszcze raz powtórzę, to nie teoria gender dzieli nas na hetero i homo et cetera. Teoria gender zajmuje się tym dlaczego i czy słusznie (zapewne wedle gender niesłusznie) pewne role społecznie przypisano i zagwarantowano kobietom i mężczyznom.
Trudno o coś bardziej niejasnego i rozmytego pojęciowo niż dyskutowana tu teoria (a może raczej filozofia, przekonanie, nauka, idea) gender. Rozmycie takie pozwala na spekulatywne (a również spekulacyjne) dokładanie lub ujmowanie poszczególnych klocków tej teorii, co w wielu grupach społecznych wywołuje podziw i zachwyt, a w innych – śmieszy, tumani, przestrasza.
Mam wobec tego inne pytanie. Czy społeczeństwo może odnieść z tej bliżej nieokreślonej nauki jakikolwiek pożytek, gdyż jak dotąd jest ona tylko źródłem podziałów i sztucznej wrogości. Pomijam tu oczywiście mętne cele polityczne polegające na wykorzystywaniu nastrojów poszczególnych grup społecznych, mniej lub bardziej wyedukowanych. :rolleyes:

Jarosław II
03-01-2014, 12:22
Decyduje samo życie, czyli ludzie i okoliczności. Na żaden głos z ziemi lub nieba liczyć nie można. W naturalnej kolejności pierwsza powinna być rodzina, później społeczeństwo. Nie oznacza to jednak, że człowiek ma być w tym procesie bezwolną istotą.

Być może ktoś rozumie to inaczej. Ja nie potrafię. :rolleyes:
No to Cię trochę pomęczę, bo ogólników nie lubię, mam ich dość u polityków.:LOL: A co jak wiele rodzin będzie miało wiele różnych zdań i co w przypadku podzielonego społeczeństwa. Rozumiem, że rząd w imieniu państwa może wydać ustawą jednolity tekst czy regulamin, kodeks, postanowienie, statut to tak, ale rodzina, najniższa komórka o zróżnicowanych poglądach. Tak sobie tylko na odczepne powiedziałeś bez odpowiedzialnego przemyślenia.:LOL: :LOL: Jak może rodzina ukształtować po wysłuchaniu bzdur a ambony. Często nawet czytający księża nie wierzą w to co czytają. Zdarza się, że niewielka ilość księży jest niewierząca i uważa zawód-księdza jak każdy inny do uzyskania emerytury. Tym bardziej, że są teraz dwa kościoły, ten od kultu i ten od robienia interesów. Z każdą chwilą jak kra na wiosnę oddalają się od siebie.:rolleyes:

senesco
03-01-2014, 12:29
Trudno o coś bardziej niejasnego i rozmytego pojęciowo niż dyskutowana tu teoria (a może raczej filozofia, przekonanie, nauka, idea) gender.

Mam wobec tego inne pytanie. Czy społeczeństwo może odnieść z tej bliżej nieokreślonej nauki jakikolwiek pożytek, gdyż jak dotąd jest ona tylko źródłem podziałów i sztucznej wrogości.

Frat - powiedziałbym, że "gender" to raczej paradygmat, a może ciągle li tylko założenie w badaniach antropologicznych. Bo choć dziś gender studies są dość szerokie, to ortodoksi ciągle zajmują się tylko dowodzeniem, że na każdym kroku kultura ogranicza swobodę rozwoju kobiety....

A odpowiadając na Twoje pytanie - społeczeństwo może odnieść się do każdej hipotezy, teorii, czy nauki, tylko że będzie to odniesienie jałowe. Ale w tym przypadku, dyskusja wpływa na zachowania, a te tworzą kulturę... czyli dokonujemy powoli, ale skutecznie zmiany w obrębie kulturowych ról.

Społeczeństwo oczywiście nie może odnieść się merytorycznie, bo nie jest jednolitym organizmem, spójnym wewnętrznie, nie myśli - może wypracować prawo, normę społeczną.
Debata społeczna jest trudna, bo dyskutanci rzadko poseugują się tymi samymi pojęciami, słownikami i używają tych samych narzędzi.
Społeczeństwo zatem nie jest sędzią kompetentnym - nie może powiedzieć, co jest prawdą, jaka jest prawda, ale może stwierdzić "chcę! by to a to nazwać prawdą". No i kłopot w tym, że nie wszystkie jednostki tej woli się podporządkują. Nadal będą myśleć i działać po swojemu, mniej lub bardziej w ukryciu...

Ale na tym polega rozwój społeczeństwa i kultury...

amelia
03-01-2014, 12:41
Od kogo należy zacząć edukację, rodziny czy społeczeństwa i kto decyduje o tym kto się nadaje na "instruktora"? Tu mi się wydaje największy problem związany z konformistycznymi poglądami przeciwnych gromad.:LOL:

celnie, celnie

Kto nie chce stracić niczego ze swoich uprawnień i wiodącej roli?

amelia
03-01-2014, 12:57
Hypatio - wcale nie różnimy się tak bardzo - ja rozumiem, że "gender" i "sex" to różne pojęcia. I przez gender oboje rozumiemy "stworzone przez społeczeństwo role, zachowania, aktywności i atrybuty, jakie dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla mężczyzn i kobiet".
W tym katalogu mieszczą się zachowania seksualne i tylko tyle.
Ale to one właśnie są podstawą kulturowych i społecznych ról.
Zatem nie musisz rozplątywać supełków.

No załóżmy, że to właśnie podstawa:LOL: :LOL:

Na dzisiaj?
Onegdaj bywało tak, że z dziesięciorga urodzonych dzieci tylko jedno przeżywało 10 godzin ( wg Sapkowskiego w Wiedźminie;) )
W tej sytuacji podstawą kulturowych i społecznych ról kobiety był rozród - rzeczywiście, nie miała czasu na nic innego.

Dzisiaj to dość często ojcowie planują liczebność rodziny - jeżeli są odpowiedzialni za własne potostwo i ich odpowiednie wychowanie i wykształcenie - więc ograniczają liczbę potomstwa.

W związku z tym zmieniła się ta i kulturowa i to biologiczna rola kobiety.
Kobiety stały się ludźmi a nie tylko inkubatorami - z czym nie chce pogodzić się część ludzkości.

Kobieta to człowiek.
Swoje prawa ma.

stworzone przez społeczeństwo role, zachowania, aktywności i i atrybuty, jakie dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla mężczyzn i kobiet".

a społeczeństwo jest żywym organizmem, zmienia się i zmieniają mu się role tych "atrybutów":LOL: :LOL: - z czym oczywiście nie chce pogodzić się ta część, której wymyka się z pod ...tyłka uprzywilejowana pozycja.

Jarosław II
03-01-2014, 13:04
celnie, celnie

Kto nie chce stracić niczego ze swoich uprawnień i wiodącej roli?
Wszyscy.:LOL: :LOL: Ani grupy społeczne ani grupy podzielone według płci.:LOL:
Kobiety są znacznie lepsze w rozróżnianiu kolorów, mężczyźni zaś potrafią skupić wzrok na szybko poruszających się przedmiotach.:LOL: ROTFL

Alsko
03-01-2014, 13:11
Od kogo należy zacząć edukację, rodziny czy społeczeństwa i kto decyduje o tym kto się nadaje na "instruktora"? Tu mi się wydaje największy problem związany z konformistycznymi poglądami przeciwnych gromad.:LOL:Jarku, to chyba nie tak.
Ja rozumiem, że ten potwór Gender nie zadaje takich pytań. Bada i definiuje tylko/aż, jak społeczeństwo i kultura kształtują role, zachowania i atrybuty u kobiet i mężczyzn.

A problemem jest to, jak poszczególne gromady odczytują tego potwora.



O! Zanim nabazgrałam, co nabazgrałam - już Amelia napisała to samo, ale lepiej :)

senesco
03-01-2014, 13:47
N
Kobiety stały się ludźmi a nie tylko inkubatorami - z czym nie chce pogodzić się część ludzkości.

Kobieta to człowiek. Swoje prawa ma.

Amelio, bardzo, bardzo ryzykowna teza.

"Kobiety stały się ludźmi" - czyli wcześniej nie były?
Stały się nimi dopiero, gdy w swoje ręce wzięły swoje - jak mawiają genderyści - prawa rozrodcze?
Była - ponoć - niewiasta, która z tego powodu się buntowała, Lilith jej było na imię, ale nie cieszy się dobrą sławą...


Sądzę, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni mają prawa, których nie należy ani ograniczać, ani bydować na obowiązku rozmanażania. Bo, co prawda, naszym biologicznym obowiązkiem jest powiększanie, ekspansja gatunku, to - nie ważne jak i dlaczego - mamy w sobie coś, co poza jednostkami biologicznymi czyni nas społeczeństwem.
Role i funkcje, jakie w społeczeństwie pełnimy, nie zależą od jakości naszych genów.
Nie mamy królowej, ani samicy alfa, która ma wyłączne prawo do rozrodu.
Nie mamy samca alfa, który ma wyłączne prawo do replikowania swojego kodu genetycznego.
Na szczęście zmieniliśmy prawo natury i nie postępujemy jak lew, który widząc ładną lwicę z młodymi, zawiązuje z nią w stosunki, a młode na wszelki wypadek usuwa...

Stworzyliśmy coś, co nazwaliśmy kulturą.
A przy okazji coś zgubiliśmy. Natura wie, że gatunek rozwija się dzięki harmonijnej współpracy samca i samicy. I dlatego samiec i samica ze sobą nie konkurują, nie walczą o dominację. Albo samica zjada samca po kopulacji, albo się w zgodzie rozchodzą i żyją każde swoim życiem, albo tworzą zgodne stado.
Ale natura zajmuje się ochroną gatunków.

Kultura zajmuje się sama sobą.
Nie powinniśmy sądzić, że funkcja rozrodcza jest podstawowym obowiązkiem człowieka - ani kobiety, ani mężczyzny.

Nie tylko kobieta ma prawo nie być "samicą". Także mężczyna ma takie prawo i dlatego może żyć w celibacie.

amelia
03-01-2014, 13:50
Nie tylko kobieta ma prawo nie być "samicą". Także mężczyna ma takie prawo i dlatego może żyć w celibacie.

Ale to utopia,
nawet jeżeli potwierdzają ją wyjątki;)

amelia
03-01-2014, 13:57
Wszyscy.:LOL: :LOL: Ani grupy społeczne ani grupy podzielone według płci.:LOL:
Kobiety są znacznie lepsze w rozróżnianiu kolorów, mężczyźni zaś potrafią skupić wzrok na szybko poruszających się przedmiotach.:LOL: ROTFL

Jakże porzydatne są to cechy w ochronie plemienia żyjącego w ciągłym zagrożeniu obcych plemion;)

Dzisiaj mężczyźni bez przerwy śledzą lot pocisków balistycznych, a kobiety rozpoznają je po kolorach jak już wylądują.

Frat
03-01-2014, 13:57
No to Cię trochę pomęczę, bo ogólników nie lubię, mam ich dość u polityków.:LOL: A co jak wiele rodzin będzie miało wiele różnych zdań i co w przypadku podzielonego społeczeństwa. Rozumiem, że rząd w imieniu państwa może wydać ustawą jednolity tekst czy regulamin, kodeks, postanowienie, statut to tak, ale rodzina, najniższa komórka o zróżnicowanych poglądach. Przecież zawsze tak jest, że co rodzina, to inne zapatrywania i inne metody wychowawcze. Co w tym dziwnego? Podobnie z podziałami w społeczeństwie. Dopiero w ogólnej skali społecznej jakoś się to uśrednia i wtedy widać, czy jest bliżej czy dalej od bieżących oczekiwań cywilizacyjnych. :)
Te oczekiwania również nie są przez nikogo zdefiniowane. Kształtuje je kultura społeczeństwa, przyjęte normy etyczne, tradycja, religia, etc.

Jarosław II
03-01-2014, 14:07
W związku z tym zmieniła się ta i kulturowa i to biologiczna rola kobiety.
Kobiety stały się ludźmi a nie tylko inkubatorami - z czym nie chce pogodzić się część ludzkości.

Kobieta to człowiek.
Swoje prawa ma.

a społeczeństwo jest żywym organizmem, zmienia się i zmieniają mu się role tych "atrybutów":LOL: :LOL: - z czym oczywiście nie chce pogodzić się ta część, której wymyka się z pod ...tyłka uprzywilejowana pozycja.
Mężczyźni rządzą światem ....a nimi kobiety. To jeszcze mało?:LOL: Nie próbujcie zmieniać tych ról, bo polegniecie. Łatwo jest mówić o miłości do ludzi w czasie pokoju ale w czasie wojny to albo płacz albo walka na śmierć i życie.

amelia
03-01-2014, 14:38
Mężczyźni rządzą światem ....a nimi kobiety. To jeszcze mało?:LOL: Nie próbujcie zmieniać tych ról, bo polegniecie. Łatwo jest mówić o miłości do ludzi w czasie pokoju ale w czasie wojny to albo płacz albo walka na śmierć i życie.

W czasie wojny to kobiety są ofiarami,
one są łupem i przedmiotem zemsty,
gwałt na kobietach ma być upokorzeniem przegranych.

I to niezależnie od tego jak bardzo uległe były one w czasie pokoju.

Bycie mężczyzną jest trudne, zwłaszcza dzisiaj.
Muszą sobie zasłużyć na miłość i szacunek:LOL: :LOL: :LOL:

Kobiety już nie zadowalają się mężem "z przydziału"ROTFL ROTFL ROTFL

Jarosław II
03-01-2014, 14:44
Przecież zawsze tak jest, że co rodzina, to inne zapatrywania i inne metody wychowawcze. Co w tym dziwnego? Podobnie z podziałami w społeczeństwie. Dopiero w ogólnej skali społecznej jakoś się to uśrednia i wtedy widać, czy jest bliżej czy dalej od bieżących oczekiwań cywilizacyjnych. :)
Te oczekiwania również nie są przez nikogo zdefiniowane. Kształtuje je kultura społeczeństwa, przyjęte normy etyczne, tradycja, religia, etc.
Eee, coś się migasz od odpowiedzi. Nie można mówić w szarym, nijakim wymiarze, to mało ambitne jak szarzy ludzie, którzy są tłem dla wybitnych jednostek. A może boisz się zająć jednoznaczne stanowisko, też się nie dziwie bo zostanie stygmat.:LOL: Wiem coś o tym, czy powiesz czarne czy białe to i tak będziesz miał wrogów.ROTFL A tak to kochany przez wszystkich dyplomata.:LOL: :LOL:

Frat
03-01-2014, 15:07
Eee, coś się migasz od odpowiedzi. Nie można mówić w szarym, nijakim wymiarze, to mało ambitne jak szarzy ludzie, którzy są tłem dla wybitnych jednostek. A może boisz się zająć jednoznaczne stanowisko, też się nie dziwie bo zostanie stygmat.:LOL: Wiem coś o tym, czy powiesz czarne czy białe to i tak będziesz miał wrogów. To Ty mi powiedz, co tu jest czarne a co białe Twoim zdaniem, bo jakoś załapać nie mogę. Wtedy odpowiem, ale domyślam się, że nie chodzi o patologię wychowawczą ani też kształtowanie ludzkiego geniuszu lub wychowywanie świętych. :rolleyes:

Jarosław II
03-01-2014, 15:09
Bycie mężczyzną jest trudne, zwłaszcza dzisiaj.
Muszą sobie zasłużyć na miłość i szacunek:LOL: :LOL: :LOL:

Kobiety już nie zadowalają się mężem "z przydziału"ROTFL ROTFL ROTFL
Masz racje ale i czasy są łatwiejsze nie kupuje się "kota w worku" jak w średniowieczu, dzisiaj na skype można zobaczyć wszystko przed użyciem.:LOL: :LOL:
Miłość i szacunek, mówisz. Tego niestety się nie zobaczy i nie przewidzi.:rolleyes: I tu tylko 50% zależy od mężczyzny.:rolleyes: Myślisz, że to można rozwiązać przy pomocy dżender, jak facet będzie niańczył dzieci i piekł faworki aby kobieta mogła się realizować. Z mojego doświadczenia to nie ta ścieżka, ona prowadzi na manowce do wynaturzeń, chociaż faworki smażę doskonałe, ale to zasługa jednak mojej żony, że zdradziła mi sekrety.

Jarosław II
03-01-2014, 15:30
To Ty mi powiedz, co tu jest czarne a co białe Twoim zdaniem, bo jakoś załapać nie mogę. Wtedy odpowiem, ale domyślam się, że nie chodzi o patologię wychowawczą ani też kształtowanie ludzkiego geniuszu lub wychowywanie świętych. :rolleyes:
Trzeba być wyrazistym i zająć jakąś pozycję, bo mówienie na okrągło nic nie wnosi do dyskusji ani nie rozwiązuje problemu, Tu potrzebne są argumenty i propozycje. Sprawa dotyczy odwiecznych współzawodników, kobiet i mężczyzn. Ja jestem bardzo ciekawy jaki faktyczny procent kobiet popiera prawdziwie te futurystyczne oczekiwania małej garstki feministek. A może to dotyczy innych rejonów, innych kontynentów, bo ja w naszym kraju nie widzę żadnej dyskryminacji do dążeń kobiet aby się realizowały. Tak samo nie ustępują miejsca na drodze i zajeżdżają jak faceci. Jest jeszcze jedno pytanie którego nikt nie zadał, czy w takim świecie zdominowanym przez kobiety jak w seksmisji mężczyźni chcieli by być podlegli kobietom a jeśli nie to co wtedy z fortepianem?:LOL:

wujek
03-01-2014, 15:52
Zdarzało się,że niewiasty po przejściu frontu bywały rozgoryczone, że wbrew zapowiedziom,nie gwałcili.
Mam przemożne wrażenie,że inicjując akcję p.t.gender, aktywistki tejże chcą osiągnąć tylko jeden cel,by kobiet nie dyskryminowano przy kasie.To słuszny postulat.
Przychylam się do zapowiedzi Amelii,że zmieniają się biologiczne role kobiet.Muzułmanie np. wierzą,że kolejny prorok zrodzi się z mężczyzny.Ma się to stać na zasadzie niepokalanego poczęcia,rozwiązanie będzie niespodziewane, żadnych 9 m-cy!Krój tradycyjnych męskich spodni - z workiem w kroku - ma uchronić niemowlę przed obrażeniami.

Frat
03-01-2014, 18:32
Trzeba być wyrazistym i zająć jakąś pozycję, bo mówienie na okrągło nic nie wnosi do dyskusji ani nie rozwiązuje problemu, Tu potrzebne są argumenty i propozycje. Sprawa dotyczy odwiecznych współzawodników, kobiet i mężczyzn. Wyrazistości nie należy mylić ze skrajnością postaw, a rozmowy o wychowaniu z tematem społecznej rywalizacji kobiet i mężczyzn. :rolleyes:

Jarosław II
03-01-2014, 20:02
Wyrazistości nie należy mylić ze skrajnością postaw, a rozmowy o wychowaniu z tematem społecznej rywalizacji kobiet i mężczyzn. :rolleyes:
Na wiedzę, na wygląd, na apanaże, na rywalizację sportową. kolejność wkładania bielizny, dawania przyjemności?
Dłużej żyją, dłużej śpią, są ładniejsze i zgrabniejsze, bo Pan Bóg już udoskonalił tworzenie istoty ludzkiej, kobiety zawsze wygrywają w sądzie dzieci, alimenty, domy, samochody. Kobieta może się oglądać nago w lustrze ile razy chce dziennie i nie musi za to płacić. Kobieta wie, że bez niej nie byłoby życia na ziemi. Mężczyzna nie do końca. Po wynalezieniu otwieracza do słoików, krzesła do wkręcania żarówek i wibratora, mężczyzna powoli przestaje być kobietom potrzebny. Myślę, że kobiety na świecie mają wszystko to, o co mężczyźni muszą walczyć, często się przekonują o tym po fakcie.:rolleyes: Tak będzie po latach z teorią dżender.

senesco
04-01-2014, 09:18
Jarosławie - jakieś strasznie smutne czarnowidztwo...
Nie będzie tak źle, choć nie liczyłbym - w razie wojny płci - na słabość czy litość białogłów. "Furia" to w końcu rodzaj żeński...

Gender zajmuje się wzorcami kulturowymi. W badaniach gender wskazuje się - na przykład nad językiem - że pewne schematy zachowań kobiety czy mężczyzny nie wynikają z biologii, ale ze steroptypów kulturowych. A przez to, niejako zjawiska kulturowe mają płeć. To, co męskie jest wyższej jakości niż to, co żeńskie.
Na przykład, szlachetny zawód "sędzia" jest męski - choć większość sędziów to kobiety. Mądry zawód "nauczyciel" jest męski, choć w większości wykonują go nauczycielki (ta żeńska forma, tak dziś popularna, jest bardzo, naprawdę bardzo młoda). Twórczy zawod "artysta" jest męski, kiedy mówimy "artystka", to najczęściej mamy przed oczyma wyfiokowaną panienkę z pretensjami, niż diwę, primabalerinę, czy Magdaleną Abakanowicz.
Profesor Magdalena Fikus to nadal będzie "naukowiec", a Barbara Skarga "filozof", bo męska forma daje poczucie rzetelności.
"Doktor (kiedyś "doktór") zawsze lepiej leczy niż "doktórka".
"Tancerka" w powszechnym odbiorze na zawsze odrobinę niższy poziom sztuki niż "tancerz", dlatego w światowej klasy zespołach tańczą baleriny.
Kucharz uprawia sztukę kulinarną, kucharka po prostu gotuje. Szef kuchni (myślę szefowa kuchni) nigdy o sobie nie powie "jestem kucharką".
"Literat" to pisarz, "literatka" to szklaneczka...

Dlatego gender chce zsyntetyzować sztuczne pojęcia i wymusić na naszej świadomości zmianę postaw i zrównanie płci. Stąd te okropne "posłanki", "ministerki", "gościnie". I zabijanie znaczenia pojęć "reporterka", "reżyserka", etc..

Gender nie spowoduje zatem, że kobieta przestanie uprawiać seks z mężczyzną. Nie spowoduje, że mężczyźni będą skazani na seks między sobą, bo na bezrybiu...
Gender spwoduje, że wnukami będą opiekować się "przedszkolankowie", a leżąc w szpitalu będziesz wołał "bracie, basen..." (bo jak jednak do pielęgniarza zawołasz "siostro", to możesz nie doczekać się pomocy).

Jarosław II
04-01-2014, 09:34
Pewne zawody są od lat tylko męskie i nawet nie ma żeńskich odpowiedników, np górnik, bokser, sutener, człowiek, żołnierz, giermek, wróg(przeciwnik), dowódca, prezydent i nie zabierajcie nam tego.:D

maja59
04-01-2014, 10:40
Pewne zawody są od lat tylko męskie i nawet nie ma żeńskich odpowiedników, np górnik, bokser, sutener, człowiek, żołnierz, giermek, wróg(przeciwnik), dowódca, prezydent i nie zabierajcie nam tego.:D
Zawód człowiek, hmm:confused:

pluto37
04-01-2014, 10:53
Zawód człowiek, hmm:confused:

Jarek nigdy nie miał do czynienia z damskim dowódcą kuchni w koszarach w stopniu sierżanta, to nie wie co mówi:D :D

senesco
04-01-2014, 10:58
Pewne zawody są od lat tylko męskie i nawet nie ma żeńskich odpowiedników, np górnik, bokser, sutener, człowiek, żołnierz, giermek, wróg(przeciwnik), dowódca, prezydent i nie zabierajcie nam tego.:D

Co do ogólnej tezy - jestem za. Choć niektórzy panowie lubią boks w damskiej wersji. Ale o zawodniczkach nie mówią "bokserki", to prawda. Co dziwne, ci sami panowie nie lubią damskiego futbolu...
Prezeski już są - choć niewiele, większość bowiem dam na wysokich stanowiskach wolą tytuł "prezes", aby nie pomylić ich z "lizeską".
Jak będziemy mieli "prezydentkę", to przynajmniej wewnetrznie wyemigruję.

Intryguje mnie zawód "wróg" na Twojej liście życzeń. Gdyby miała się pojawić forma żeńska, byłaby to "wróżka" - pojęcie już zarezerowane.

Jarosław II
04-01-2014, 11:00
Jarek nigdy nie miał do czynienia z damskim dowódcą kuchni w koszarach w stopniu sierżanta, to nie wie co mówi:D :D
Jak nie, jak tak. Na sam widok ślinka leciała.;) :LOL:

Jarosław II
04-01-2014, 11:05
Co do ogólnej tezy - jestem za. Choć niektórzy panowie lubią boks w damskiej wersji. Ale o zawodniczkach nie mówią "bokserki", to prawda. Co dziwne, ci sami panowie nie lubią damskiego futbolu...
Prezeski już są - choć niewiele, większość bowiem dam na wysokich stanowiskach wolą tytuł "prezes", aby nie pomylić ich z "lizeską".
Jak będziemy mieli "prezydentkę", to przynajmniej wewnetrznie wyemigruję.

Intryguje mnie zawód "wróg" na Twojej liście życzeń. Gdyby miała się pojawić forma żeńska, byłaby to "wróżka" - pojęcie już zarezerowane.
Wróg napisałem jak przeciwnik, i podobnie człowiek chodziło mi o istniejący tylko rodzaj męski, nie ujmując człowieczeństwa kobiecie. Kobiety też mają zarezerwowane tylko dla siebie pewne zawody czy profesje ale nie będę ich wymieniał aby nie być posądzony o seksizm. Maja to niech mają, my takich nie musimy mieć.:LOL: :LOL:

senesco
04-01-2014, 11:21
A jednak mówimy - co dziwne także genderyści - "kobieta też człowiek".

Czyli rzeczywiście - nie odmawiamy kobiecie człowieczeństwa, ale o przesadzie w swej wielkoduszności też nie ma co mowić...

Gender rozważania są niezwykle zajmujące.
"Sztuka" jest żeńska - ale tworzy ją męski "artysta".
"Nauka" jest żeńska - ale bada ją męski "naukowiec".
"Sprawiedliwość" jest żeńska - ale stanowi ją "sędzia".
"Polityka" jest kobietą - ale rządzi męski "polityk".
"Relgia" jest kobietą - ale naucza jej męski "kapłan" (kapłanki były zawsze trochę inne...).

Każda niwa, każda ważna rola jest żeńska, ale uprawia ją mężczyzna.

senesco
04-01-2014, 11:28
Z innej strony - "macierzyństwo" jest tylko niemęskoosobowe, choć dostępne wyłącznie kobiecie.

Mężczyzna - przynajmniej językowo - jest bez grzechu. Bo kobieta jest "dziwicą" i traci dziewictwo, co jest spadkiem po grzechu pierworodnym i może być grzechem.
A mężczyzna tylko dojrzewa i dojrzewa do ojcostwa - jak nie biologicznego, to duchowego. Dlatego do księdza zwracamy się "ojcze"...

pluto37
04-01-2014, 11:30
Jak nie, jak tak. Na sam widok ślinka leciała.;) :LOL:

Jarek!
Ja Cię nie chcę straszyć w środku nocy, ale zapewniam, że po spotkaniu z owa damą o solidnej posturze i ponadnormatywnej wadze z głosem stada słoni w stanie zdenerwowania to z radością szukałbys ukojenia na piersi posłanki ....Pawłowicz:D

Noranda
04-01-2014, 11:50
Aby nie być posądzonym o jednostronność informacji o temacie podaję link do listu Biskupów.
http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/63743,gender-destrukcyjna-utopia.html.
Warto przeczytać konfrontując oceny oraz "wyjaśnienia" i poszukać tego nieokreślonego z imienia wroga Kościoła który wszystkim kieruje. Tak się straszy, buduje mury oblężonej twierdzy i zgarnia do kupki przestraszone stado owieczek i baranków.
Czy ktoś z Usherów spotkał się z faktem prowadzenia zajęć w przedszkolu i szkole z masturbacji?/ Parę takich pytań też by się narzucało w czasie czytania.../

A oto dalszy ciąg owczarków od tego samego bacy już w akcji wykonawczej:
http://www.naszdziennik.pl/wp/64297,pojetni-uczniowie-goebbelsa.html

A także polska Joanna D'Arc /aż się boję powiedzieć dziewica orleańska/ siada na koń zwanym "gender" z tym samym sztandarem w ręku /kto jej go powierzył, czy sama sobie wzięła?/ wraz z hufcem partyjnym w galopie wyborczym do wszelkich wyborów i reelekcji.

http://www.naszdziennik.pl/wp/64276,zatrzymac-gender.html
Myślałem sobie, że temat wyczerpany. Tym czasem to chyba początek kolejnego huraganu w polskiej szklance wody ze stadem otumanionych w tle. Jakoś biskupi w innych krajach nie powołują podobnych krucjat i wojen krzyżowych. Dlaczego?
Przecież mieli ku temu podstawy z inicjatywy papieża który abdykował. Jakoś ten obecny postrzega sprawę w innych proporcjach.

senesco
04-01-2014, 12:12
Norando, nie przejmujmy się tym, co piszą publicyści. Stać nas na zdrowy rozsądek, mądrość, rozum i intuicję bez względu na płeć (bo "rozum" jest zawsze "chłopski", czyli męski, "inticja" jest zawsze "kobieca", czyli gorsza od rozumu).

Nie zwracajmy też uwagi na zasłonę dymną.

Kościół ma rację - gender dla niego jest zagrożeniem.
Idąc tropem jezyka - "anioł" jest zawsze meski, a już z pewnością "archanioł", choć w sztuce ma niejasną płeć, jest hermafrodytą, albo wręcz kobietą. Mimo to "anielica" to niezbyt pozytywne określenie.

Genderyści, nawołujący do równouprawnienia płci, nie tyle wnioskują o zniesienie celibatu, ale dopominają się o dopuszczenie kobiet do kapłaństwa, o zrównanie w prawach zakonów żeńskich i męskich.
Są nawet tacy - a chyba nawet obowiązuje to tu i tam - by nie mówić o Bogu, bo to wyraźnie wskazuje na mężczyznę, ale o "Osobie Wyższej", bo w ten sposób dopuszczamy, że Stwórcą mogła być kobietą...
To atak na fundamenty kościoła, dlatego warto zatrzymać genderyzm zanim zbudował swoje przyczółki w świadomości społecznej...