164.126.117.xxx
28-12-2013, 21:20
Komentarz do artykułu: Spędzasz samotne Święta? Oto kilka porad, jak je przetrwać (http://www.zwiazki.senior.pl/92,0,Spedzasz-samotne-Swieta-Oto-kilka-porad-jak-je-przetrwac,18138.html)
--------------------
...taaajako wolontariusz w jadłodajni, na plebanii, czy w organizacji charytatywnej organizującej Wigilię dla ubogich i wydającej biednym świąteczne posiłki? Bzdura. Tam sa ustawieni tzw. wytyceni. Próbowałam sie wszędzie wkręcic. Wigilie spędziłam z dziecmi , ale świeta jużsama, bo posżły do teściów. A w drugie synowa urodziła.Ale wracając do tematu.Bzdury, ze wsyztsko łatwe i proste. Tak nie jest. Kiedy ma sie słaby wzrok, chory kregosłup i inne braki to nikt nie chce zatrudnic. Nikt. Dodatkowo jak sie nie ma za wiele znajomych.Kiedy rozpada sie małżeństwo po 30 latach jest niezwykle trudno. Dwa lata marzyłam by mąz wrócił. Teraz jest moment, ze go Nienawidze. Po tym co mi zrobił opuszczając mnie. ten człowiek jest teraz obcym dzwiekiem, a skojarzenia sa tylko złe. Owszem , gdy spotkam go za kilka miesiecy na chrzcie wnuczki zachowam dyplomatyczna grzecznośc. Ale krzywdy nie zapomne. Zostawił bo ktos zmontował mu spotkanie z dwiema tzw. uroczymi....no i się wmanewrował. ja sie zebrałam, ale jeszcze słabo funkcjonuje w tzw.srodowisku. Wiem, z ehgdzoies mozna uzyskac pomoc, ale nie szukałam jeszcze. pracy nie takłatwo jest znaleźc.
Jutro wpadn e do syna obejrzec wnusię. Krótko, bo synowa swiezo po porodzie. musze sobie zorganizowac jakos zycie, by nie było beznadziejnie smutne. A recepta na świeta? Juz mówie. Wmawiam sobie, że Panu Jezusowi ie jest tak bardzo pilne bym pamietała o swietach.Mówię : Jezu wybacz, udaje ze świat NIE MA. Ale Ty jestes. KROPKA.
--------------------
...taaajako wolontariusz w jadłodajni, na plebanii, czy w organizacji charytatywnej organizującej Wigilię dla ubogich i wydającej biednym świąteczne posiłki? Bzdura. Tam sa ustawieni tzw. wytyceni. Próbowałam sie wszędzie wkręcic. Wigilie spędziłam z dziecmi , ale świeta jużsama, bo posżły do teściów. A w drugie synowa urodziła.Ale wracając do tematu.Bzdury, ze wsyztsko łatwe i proste. Tak nie jest. Kiedy ma sie słaby wzrok, chory kregosłup i inne braki to nikt nie chce zatrudnic. Nikt. Dodatkowo jak sie nie ma za wiele znajomych.Kiedy rozpada sie małżeństwo po 30 latach jest niezwykle trudno. Dwa lata marzyłam by mąz wrócił. Teraz jest moment, ze go Nienawidze. Po tym co mi zrobił opuszczając mnie. ten człowiek jest teraz obcym dzwiekiem, a skojarzenia sa tylko złe. Owszem , gdy spotkam go za kilka miesiecy na chrzcie wnuczki zachowam dyplomatyczna grzecznośc. Ale krzywdy nie zapomne. Zostawił bo ktos zmontował mu spotkanie z dwiema tzw. uroczymi....no i się wmanewrował. ja sie zebrałam, ale jeszcze słabo funkcjonuje w tzw.srodowisku. Wiem, z ehgdzoies mozna uzyskac pomoc, ale nie szukałam jeszcze. pracy nie takłatwo jest znaleźc.
Jutro wpadn e do syna obejrzec wnusię. Krótko, bo synowa swiezo po porodzie. musze sobie zorganizowac jakos zycie, by nie było beznadziejnie smutne. A recepta na świeta? Juz mówie. Wmawiam sobie, że Panu Jezusowi ie jest tak bardzo pilne bym pamietała o swietach.Mówię : Jezu wybacz, udaje ze świat NIE MA. Ale Ty jestes. KROPKA.