Dobroczynna moc soków - komentarze

[Bianka]

Komentarz do artykułu: Dobroczynna moc soków (http://www.senior.pl/158,0,Dobroczynna-moc-sokow,3031.html)
--------------------
To niestety nieprawda. Soki wcale nie są zdrowe dla seniorów, a w wielu przypadkach wręcz szkodliwe.

[enia60]

Osobiście wierzę w dobroczynną moc soków,ale tych przygotowanych na bieżąco,a nie z kartonów z bardzo długim terminem przydatności ,a więc zawierających środki konserwujące.I jeszcze jedno:soki nie mogą nam zastąpić warzyw i owoców jedzonych na surowo w postaci surówek,względnie gotowanych na parze,duszonych,pieczonych itp.wszystkiego należy próbować z umiarem ,rozsądkiem a nade wszystko słuchać czego potrzebuje nasz organizm

"wszysto jest trucizną i nic nie jest trucizną" Paracelsus

[Bianka]

Osobiście wierzę w dobroczynną moc soków,ale tych przygotowanych na bieżąco,a nie z kartonów z bardzo długim terminem przydatności ,a więc zawierających środki konserwujące.I jeszcze jedno:soki nie mogą nam zastąpić warzyw i owoców jedzonych na surowo w postaci surówek,względnie gotowanych na parze,duszonych,pieczonych itp.wszystkiego należy próbować z umiarem ,rozsądkiem a nade wszystko słuchać czego potrzebuje nasz organizm
To nie jest kwestia wiary :) Organizm młody i zdrowy wytrzymuje bardzo wiele. Organizm seniora - już niestety znacznie mniej. Ani soki, ani surówki ani owoce (szczególnie jeżeli jedzone są często i w dużych ilościach) nie są "lubiane" przez żołądek i wątrobę. Prędzej czy później (zwykle prędzej) zakomunikuja one o tym w ten czy inny sposób.
Ale oczywiście wybór należy do jedzącego :)

[Malgorzata 50]

Bianko jem ogromne ilosci surówek i sporo owocow -i nic mi moj organizm nie mowi....

[Nika]

Bianko?Piję prawie codziennie szklankę świeżego soku z warzyw,jem mnóstwo surówek,bez owoców też nie mogę żyć.Raz,że lubię,dwa,że mają sporo witamin i mikroelementów-pierwszy raz słyszę,że mogą mi szkodzić..może coś więcej na ten temat napiszesz, z podaniem źródeł.

[Alsko]

Jem bardzo dużo surówek, bo lubię - bez żadnych sensacji.
A przedawkowanym sokiem jabłkowym narobiłam sobie kłopotów. Skończyło się nadkwasotą. Pomalutku z tego się wychodzi.