PDA

View Full Version : 70. rocznica Powstania Warszawskiego. Pamitamy i dzikujemy - komentarze


Baca223
02-08-2014, 08:53
Komentarz do artykułu: 70. rocznica Powstania Warszawskiego. Pamiętamy i dziękujemy (http://www.zycie.senior.pl/147,0,70-rocznica-Powstania-Warszawskiego-Pamietamy-i-dziekujemy,19646.html)
--------------------
Walka była przegrana duże straty należy to wszystko wyciszyć a nie zarabiać na tym jakieś krocie.

X Barbara
10-08-2014, 17:58
Robienie schow z największej tragedii Polski jest zwyczajnym skandalem.Nie obchodzi się hucznie klęsk narodowych do jakich z całą pewnoscią nalezy powstanie. Z całym szacunkiem do jego uczestników był to czyn nieprzemyslany i karygodny. Szkoda tych dzieciaków k,którzy polegli z powodu czyjejs nieprzemyślanej decyzji.

Stan_1939
19-08-2014, 18:57
Zgadzam się z wcześniejszymi opiniami. Martwi mnie a właściwie przeraża gloryfikacja dowódców powstania.
Gdzie tu odpowiedzialność za podejmowane decyzje?
Co w tej sprawie przekazujemy następnym pokoleniom?
Czy zbiorowe harakirii to bohaterstwo czy głupota ?

Szacunek i współczucie dla szeregowych uczestników tej tragedii !

Lila
19-08-2014, 20:08
Robienie schow z największej tragedii Polski jest zwyczajnym skandalem.Nie obchodzi się hucznie klęsk narodowych do jakich z całą pewnoscią nalezy powstanie. Z całym szacunkiem do jego uczestników był to czyn nieprzemyslany i karygodny. Szkoda tych dzieciaków k,którzy polegli z powodu czyjejs nieprzemyślanej decyzji.

A jaką rocznicę zwycięstwa proponujesz do hucznych obchodów?

Sabina22
19-08-2014, 20:38
Robienie schow z największej tragedii Polski jest zwyczajnym skandalem.Nie obchodzi się hucznie klęsk narodowych do jakich z całą pewnoscią nalezy powstanie. Z całym szacunkiem do jego uczestników był to czyn nieprzemyslany i karygodny. Szkoda tych dzieciaków k,którzy polegli z powodu czyjejs nieprzemyślanej decyzji.


Uwazam , ze nazwanie oddawania czci i honoru i tym co polegli i tym co przezyli, show ,jest skandalem.
Gdy zbraknie łez, jest jeszcze krew

Lila
19-08-2014, 20:44
Też tak uważam.

babciela
20-08-2014, 20:41
Zdajmy sobie tez sprawe, ze takiego zrywu w czasie 2-giej wojny światowej nie bylo nigdzie. Mlodzi szli do powstania z ogromną nadzieją-jest to jeden z przykładów tak ogromnego patriotyzmu- że chwała im za to,chwala i cześć. Czapki z głow- i tu nie ma dyskusji...

babciela
20-08-2014, 20:43
Polecam doskonale feletony i artykuly w "w Sieci"- czym bylo powstanie...

Mar-Basia
20-08-2014, 20:47
Zdajmy sobie tez sprawe, ze takiego zrywu w czasie 2-giej wojny światowej nie bylo nigdzie. Mlodzi szli do powstania z ogromną nadzieją-jest to jeden z przykładów tak ogromnego patriotyzmu- że chwała im za to,chwala i cześć. Czapki z głow- i tu nie ma dyskusji...

Zdecydowanie - czapki z glow.

Stan_1939
21-08-2014, 20:50
Z pewną nieśmiałością chciałbym zauważyć ta nasza dyskusja o Powstaniu Warszawskim sprawia wrażenie, trochę chaotycznej.
Miesza się tu wątki sensu Powstania z szacunkiem i honorem ofiar tej tragedii, nie dostrzega, lub przechodzi do porządku nad udziałem dzieci w walkach ulicznych. Bagatelizuje publikacje (w czasie obecnym) komiksów i książeczek dla dzieci, które Powstanie przedstawiają jak „fajną przygodę”.

By nie być gołosłownym przytaczam przykłady: Wydawnictwo Muchomor wznowiło dla dzieci od 10 roku życia wydanie książki „Mały Powstaniec” Szymona Sławińskiego. Jej bohaterem jest nieletni powstaniec Tymoteusz Duchowski pseudonim Motek.
Nie jest to jedyne wydawnictwo tego rodzaju.
Pod murami Starówki stoi słynna rzeźba Jarnuszkiewicza – chłopczyk w za dużym hełmie.
W moim odczuciu jest to absolutnie przerażające.
UNICEF i inne agendy ONZ za przestępstwo wojenne uznają posługiwaniem się dziećmi w jakichkolwiek działaniach zbrojnych. Dzieci po prostu łatwiej poddają się indoktrynacji i mają niższe od dorosłych poczucie niebezpieczeństwa.
Spytam też tych wszystkich, którzy tak chętnie cytując słowa J. Romockiego „ Gdy zabraknie łez jest jeszcze krew”:
Czy w przyszłości poślecie swoje wnuki na śmierć dla honoru dla chwały?
Ja tego nie zrobię!

Poruszyłem tu tylko jeden z wielu aspektów tej wielkiej tragedii jaką było Powstanie Warszawskie. Kolejną kwestą jest odpowiedzialność dowództwa za poniesione straty.
Takich i innych pytań jest jeszcze wiele.

Jak Państwo widzicie Powstanie Warszawskie to zagadnienie niezmiernie złożone, stąd moja konfuzja przy czytaniu niektóre wypowiedzi pełnych hura bohaterszczyzny.

Zgadzam się z Ludwikiem Stommą (wykorzystałem fragmenty jego artykułu Polityka Nr.33) że „Spór o Powstanie Warszawskie jest w Polsce nieuleczalny”

Ostrzegam jednak szanownych polemistów przed nieprzemyślanymi stwierdzeniami typu „byliśmy jedyni..., że nikt takiego zrywu nie widział...”
Pamiętajmy! Powstanie Warszawskie to nie zawody sportowe, czy rywalizacja w nauce lub pracy. Powstanie Warszawskie to przede wszystkim zbiorowe umieranie ludzi i miasta..

babciela
21-08-2014, 21:55
Nikt tak nie mysli- jak sobie wyobrażasz.
Opierając się na felietonach redaktorów Polityki- możemy dyskusję prowadzić ad mortem- a nie o to chodzi.

Vika
21-08-2014, 22:22
Zdajmy sobie tez sprawe, ze takiego zrywu w czasie 2-giej wojny światowej nie bylo nigdzie. Mlodzi szli do powstania z ogromną nadzieją-jest to jeden z przykładów tak ogromnego patriotyzmu- że chwała im za to,chwala i cześć. Czapki z głow- i tu nie ma dyskusji...

Tak i ja to widzę. Czasami śmierć wbrew pozorom i chłodnym ocenom jest zwycięstwem.

''Gdzie są chłopcy z tamtych lat,gdzie dziewczęta...'''

Pomyślmy, czy dziś gdy dzieje się tyle zła wokoło, byłoby Polaków stać na taki zryw?
Nie ,dziś każdy patrzy swego,ile urwie -to jego.
Nie ma zjednoczenia i chyba nie będzie.

babciela
22-08-2014, 19:50
Jasne- Vikusiu- i myślę, ze nawet gdyby nie było rozkazu i godziny W- mlodzi ruszyliby do walki.
Nie wiem , czy masz rację, ze terazniejsza mlodzież jest mniej patriotyczna i mniej swiadoma- popatrz na wybory do parlamentu europejskiego.Pieniądze- tak- bo to signum tempore, ale swiadomość wlasnej tozsamości i przynależności do tego kraju- jest sprawą ważną dla mlodych...

Marta Motyl
25-08-2014, 14:38
Trzeba uszanować każdą rocznicę, każdy zryw serca. Uroczystości to nieodłączny tego element.

pluto37
25-08-2014, 18:40
......
Pomyślmy, czy dziś gdy dzieje się tyle zła wokoło, byłoby Polaków stać na taki zryw?
.

A dużo ludzi witało w Kielcach Kadrówkę? Z musu szli od Krakowa?
Zdaje mi się, że więcej ich było niż kielczan przed 100 laty.

maja59
25-08-2014, 19:07
A jaką rocznicę zwycięstwa proponujesz do hucznych obchodów?
A jest w ostatnim dwustuleciu, poza Powstaniem Wielkopolskim, jakaś rocznica zwycięstwa?
Na razie same klęski, łuny pożarów, zabite miasto, 200 tysięcy ofiar, jest co świętować.
Chwała bohaterom, chwała mordowanym i palonym cywilom, gwałconym i mordowanym przez armię Własowa (jakby kto nie wiedział o kim pisze to zapraszam do Wikipedii) dziewczynkom, dziewczynom i kobietom Powstania, a inicjatorom??? Co???? Pewnie krzyż walecznych z mieczami.
"...A gdy trzeba na śmierć idą po kolei jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec..."
Tak mają iść następne pokolenie i kto zadecyduje o potrzebie wysłania naszych dzieci i wnuków?? No kto?? Chętnie z nim porozmawiam.:mad:
Najłatwiej wystawiać patriotyczną pierś zza ekranu komputera. A na śmierć, z honorem lec, też pójdą cudze wnuki. Konopnicka coś mądrego o takich śmierciach napisała w " A jak poszedł król na wojnę"
Sami sobie, bohaterowie z kanapy, idźcie na barykady, budując je we własnych domach najlepiej, nie niszcząc dorobku pokoleń, nie waszego przecież.

Lila
25-08-2014, 19:29
To do mnie to emocjonalne i bezsensowne orędzie?

Zmień adres. :( Na Wiejską.

maja59
25-08-2014, 19:39
Dla Ciebie emocjonalne i bezsensowne, ale na szczęście każdemu wolno uważać co chce. Pytałaś o jakieś okazje do świętowania więc się odniosłam, a że nie ma czego świętować to trzeba świętować Powstanie, tak?
Nie wiem co moja wypowiedź ma wspólnego z Wiejską.
Zmieniam adres.

Lila
25-08-2014, 19:39
I dobrze.
Sugerowałam swego czasu Hołd Ruski, ale to chyba też się nie podoba, prawda?
A może jednak? Wszak wiatry powiały z innej strony.
No i we wrześniu rocznica Bitwy pod Orszą.

maja59
25-08-2014, 19:48
Sugerujesz coś? Bardzo mi się podoba, a jeszcze bardzie Władysław IV na tronie carów Rosji. taka okazja, a my co? Mieliśmy taki kaprys żeby nie rządzić Rosją, my czyli oczywiście pewien Jagiellon, chętnie o tym podyskutuję.

Lila
25-08-2014, 19:54
Nic nie sugeruję. Jesteś przewrażliwiona.
Czyli nie podoba się Hołd Ruski? No to co się dziwisz, że lepiej nam wychodzi świętowanie klęsk.
Bo nie wiem czy wiesz, ale Kremla poza Polakami nikt nie zdobył. Jest co świętować i oni to wiedzą, czyniąc rocznicę wypędzenia Polaków największym swym świętem narodowym.

babciela
25-08-2014, 20:03
Macie sie o co dochodzić!Powstanie jest bardzo jednoznaczne- i nie ma żadnej- ale to żadnej dyskusji, czy popelniono jakis bląd, czy nie.Patriotyzm ma tylko jedną definicję.

Lila
25-08-2014, 20:12
Przecież się nie dochodzimy?:D Ustalamy tylko priorytety.

maja59
25-08-2014, 20:15
Lila, wiem, że Kremla nie zdobył nikt poza Polakami.
Napisałam, że bardzo mi się podoba, w domyśle Hołd Ruski, a teraz idę na Wiejską, pa.
Babcielu to jest Twoje zdanie, a ja mam inne. Jeżeli uważasz, że patriotyzmem była zagłada miasta i mieszkańców to uważasz, ja uważam, że patriotyzmem jest zachować przy życiu najlepszych, a tak na marginesie to kto najwięcej skorzystał? Czyżby nie Stalin (zapłacił komuś???), myślisz, że nie mam racji?

Lila
25-08-2014, 20:19
Marylko, zobacz los Mińska.
Warszawa też miała mieć taki sam status, od 6 sierpnia.

Same znaki zapytania jak dla mnie.

maja59
25-08-2014, 20:31
Ale nie sami, na własne życzenie poszliśmy pod nóż, no powiedzmy na szaniec. Losy Warszawy nie są w rozliczeniu gorsze od losów Mińska i nikt (np. ja) nie strzępiłby dzioba, że decyzja polskiego rządu była w skutkach katastrofalna. Nie wiemy co by się stało, przypuszczamy. A co by się stało gdyby Polacy nie zdobyli Monte Casino? Nic, droga na Rzym była już otwarta, ale czcimy naszych Chłopców umierających wśród maków. A co by się stało gdyby Powstanie nie wybuchło, Alsko mi kiedyś napisała, że musiało wybuchnąć, bo taka już była sytuacja w Warszawie i wie co pisze, też stamtąd rodem jestem.
Obyśmy nie dożyły sytuacji, że będziemy czcić kolejnych chłopców.
Powinniśmy z czułością pamiętać, grać żałobne marsze i składać kwiaty ale nie świętować, świętuje się wyłącznie zwycięstwa. Jesteśmy chyba jedynym narodem, który świętuje klęski i to jakie straszne.
Może ktoś kiedyś postawi przed chociażby honorowym sądem odpowiedzialnych za decyzje o Powstaniu. Już taki jeden się pojawił ale ja na niego nie zaglosuję:confused:

Lila
25-08-2014, 20:39
Maryla, Ty mnie nie osłabiaj, bo gotowa jestem zejść.:D
Dowódców Powstania chcesz przed sądem stawiać, a co z komunistami? Ci chłopcy, którzy zginęli w Powstaniu,
zginęliby w większości w ubeckich kazamatach.

Zawsze mi przychodzi na myśl los Anody .

Mar-Basia
25-08-2014, 20:43
Marylko, wiesz,ze Cie lubie ale nie zgadzam sie nawet z mysla aby dowodcow Powstania Warszawskiego stawic przed sadem.
To byla wielka tragedia. A czy potrzebna czy nie - dajmy pole do popisu historykom.

Ja wiem jedno, ze Powstanie spieprzylo zycie wielu warszawiakom o ktorych pies z kulawa noga do dnia dzisiejszego sie nie martwi. :( :mad: Taka jest prawda.

maja59
25-08-2014, 20:50
Maryla, Ty mnie nie osłabiaj, bo gotowa jestem zejść.:D
Dowódców Powstania chcesz przed sądem stawiać, a co z komunistami? Ci chłopcy, którzy zginęli w Powstaniu,
zginęliby w większości w ubeckich kazamatach.

Zawsze mi przychodzi na myśl los Anody .
Dowódcy Powstania oczywiście nie wiedzieli, że Stalin im nie przyjdzie z pomocą, wierzyli, że Stalin wejdzie do oswobodzonego przez powstańców miasta i pokłoni się do kolan. Wiedzieli już o Katyniu, wiedzieli o wywózkach o mordach na akowcach. W Puławach gdzie stanął front partyzanci umożliwili armii czerwonej (celowo z małej litery) zajęcie bez rozlewu krwi miasta w marcu, a może w kwietniu 1944 (mama się ciężko pochorowała z zimna na nerki). Dowództwo AK zniknęło i do dzisiaj nikt nie wie, gdzie są ich szczątki. Nie mów, że nikt nie wiedział kim jest Stalin i że nikt nie wiedział co potrafi zrobić Hitler, nie w 1944 roku. Nie wiemy jaki los spotkałby Warszawę gdyby nie Powstanie, może Stalin też by Ją wyburzył do ostatniego kamienia, a może nie, tego nikt nie wie. Wiemy co zrobił Hitler mając w odwłoku wielką armię stojącą na Pradze. No nikt niczego nie podejrzewał:(

maja59
25-08-2014, 20:59
Kochane Dziewczyny; Lila i Marbasia, moje zdanie nie powinno Was obrażać, tak myślę o Powstaniu u kresu swojej życiowej wędrówki. Uważam, że Powstanie było wielką narodowa tragedią i niepotrzebnym nieszczęściem, a Ci którzy o nim zadecydowali powinni być postawienie pod osąd historii, nawet pod sąd. Nie ma żadnych sentymentalnych powodów żeby ich takiemu osadowi nie poddać. Na razie słyszę jedynie, że mieli rację i nie zgadzam się z tym. Dla przyzwoitości powinny być osądzone skutki naszych działań, a nie ewentualne intencje, dobrymi wybrukowane jest piekło.

Lila
25-08-2014, 21:01
No pewnie właśnie wiedzieli o mordach sowieckich i próbowali się przeciwstawić.
Z drugiej strony Niemcy chcieli się bronić tak jak we Wrocławiu.
Trudno nam oceniać teraz.

ps. w żadnym wypadku Twoje zdanie( jakiekolwiek by było) nie może obrażać.
Co ja bym miała powiedzieć z moim, często....hmm...dyskusyjnym?:D

Mar-Basia
25-08-2014, 21:10
Kochane Dziewczyny; Lila i Marbasia, moje zdanie nie powinno Was obrażać, tak myślę o Powstaniu u kresu swojej życiowej wędrówki. Uważam, że Powstanie było wielką narodowa tragedią i niepotrzebnym nieszczęściem, a Ci którzy o nim zadecydowali powinni być postawienie pod osąd historii, nawet pod sąd. Nie ma żadnych sentymentalnych powodów żeby ich takiemu osadowi nie poddać. Na razie słyszę jedynie, że mieli rację i nie zgadzam się z tym. Dla przyzwoitości powinny być osądzone skutki naszych działań, a nie ewentualne intencje, dobrymi wybrukowane jest piekło.

Marylko, cos Ty - obrazac sie. Kazdy ma swoje zdanie i swoje argumenty, ktore nalezy szanowac. Na tym wlasnie polega cywilizowana dyskusja. :*


PS. Na innych watkach leca blyski ze zlotego zeba ze zmijowka bo niektorzy dyskutanci nie wytrzymuja temperatury. Miejmy nadzieje, ze tutaj nie przygonia :mad:

babciela
28-08-2014, 20:54
To jest za poważny temat i dośc smutny- mam nadzieje , ze nie przylecą- bo zepsuliby caly wątek.

Stan_1939
30-08-2014, 17:39
Koalo_maja,
dziękuję za Twe rozsądne wypowiedzi.
Kanapowych bohaterów tak, czy siak nic nie przekona.

Jeśli o mnie chodzi, to z przerażeniem czekam, kiedy ci „bohaterowie” zaczną wołać by nasze wnuki rozprawiły się z Putinem na Ukrainie.
Argumentacja jak zwykle, będzie ta sama: Będziemy pierwsi, odważni i heroiczni! Cały świat będzie nas podziwiał! Itd. itp.

Chcę podkreślić, że wbrew pozorom, powyższe dywagacje ściśle wiążą się z Powstaniem Warszawskim z brakiem realnej oceny skutków powstania, oraz krytycznej analizy jego przygotowania. Kult bohaterszczyzny prowadzi bowiem do nieprzemyślanych kroków, do nie liczenia się z realiami, do oczekiwań na cud. Z historii natomiast wiemy, że mało kiedy cud nas ratował, oraz jak kończyły się te nieprzemyślane zrywy.

Jeszcze tylko mała uwaga: babciela napsała 22.08.br.
i myślę, ze nawet gdyby nie było rozkazu i godziny W- mlodzi ruszyliby do walki.
Otóż: Bez rozkazu to ruszyć do bójki mogą kibole. Natomiast w Powstaniu Warszawskim walczyła Armia Krajowa - wojsko polskie.
Stwierdzenie, że żołnierze polscy mogliby działać wbrew rozkazom jest nie na miejscu.

babciela
31-08-2014, 22:04
Nie na miejscu jest porównanie powstańców- bohaterów do kiboli. WSTYD

Stan_1939
31-08-2014, 23:03
Babciela(u)
Nie mam już siły tłumaczyć.
Proponuję tylko mój poprzedni post kilka razy przeczytać.
Może to pomoże w zrozumieniu.

JędrzejPiaseczny
15-09-2014, 10:59
ech, najlepiej pisać tak żeby każdy zrozumiał, i to już dla własnego spokoju ;)

Vika
15-09-2014, 19:51
.........''' pamiętamy. I że dziękujemy. Tym, którzy w pierwszy dzień sierpnia 1944 roku, w imię nadziei i wolności odpowiedzieli na wezwanie. Tym, którzy potem zginęli, na zawsze pozostając bohaterami. I tym, którzy przeżyli, których Powstanie ukształtowało i którzy później kształtowali nas. '''
Wszelkie komentarze pełne krytyki,lekceważenia tego bohaterskiego zrywu uważam za niestosowne.
Nie wyobrażam sobie co czują je Ci którzy przeżyli powstanie.
Ja jestem pełna podziwu i oddaję hołd walczącym w Powstaniu Warszawskim,także i dowodzącym.
Łatwo dziś oceniać,krytykować.....to był inny czas,na pewno podjęli ten rozpaczliwy akt nie bez przyczyny,
na pewno mieli nadzieję na wsparcie.ŻE wsparcie zawiodło na wszystkich frontach,to nie jest wina Walczącej Warszawy. Dziś trzeba nam takich wzorców. Nie widzę jednak nadziei ,bo nie ma umiłowania Ojczyzny.
Wszystko piękne i wspaniałe,ale nie w Polsce i nie Polska którą nie tylko obcy opluwają.