menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Społeczeństwo > Społeczeństwo - wątki archiwalne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków)

 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 07-01-2007, 18:39
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Post


Masz dużo racji ale nie wszystko jest dla starszych ludzi.
Czy 67-letnia kobieta powinna urodzić dziecko? Moim zdaniem jest to patologia.
Często starsze osoby biorą sobie kociaczki albo szczeniaczki żeby umilić sobie życie i to jest bardzo fajne, ale na forach miłośników zwierząt są później opisane tragedie zwierzaków, które po śmierci pana wylądowały z kanapy na ulicy lub do klatki w schronisku bez szansy na adopcję. Czy to jest w porządku? Moim zdaniem nie. Mam 2 pieski i są to ostatnie zwierzaki w moim życiu, poczucie przyzwoitości i odpowiedzialności nie pozwoliłoby mi na przygarnięcie następnych, którym mogłabym zgotować los opisany powyżej.
  #2  
Nieprzeczytane 07-01-2007, 19:36
jolita's Avatar
jolita jolita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Nov 2006
Miasto: sopot
Posty: 27 028
Domyślnie Re.Basi

Oj Basiu, Basiu - z pesymizmem daleko nie zajedziesz...Dobierz lektury n.t. coraz dłuższej bariery życia i nie odmawiaj opieki "młodszym braciom". Moja Mamusia wkroczyła w 92 rok życia i narazie nie myślimy o rozstaniu. Obydwie (bo mnie też latek nie brakuje) cieszymy się dobrym nastrojem i zdrowiem nie najgorszym, a ja dopiero 3 m-ce badam tajniki internetu i muszę ogarnąć jeszcze masę wiedzy...
__________________

obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie.
  #3  
Nieprzeczytane 08-01-2007, 06:40
Aga60 Aga60 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 8
Domyślnie

Ja podobnie podchodzę do sprawy jak Basia. 12 stycznia minie rok gdy pożegnałam się ze swoją 14 letnią ukochaną sunią. I też już nie wezmę żadnego zwierzaczka mimo, iż od dzieciństwa stale w domu były jakieś czworonożne kochasie. Nie wezmę również dlatego, że nie chcę kolejny raz przeżywać rozstania - to już ponad moje siły.
A co do internetu dla starszych - to moja 40 letnia sąsiadka używa komputera syna wyłącznie do grania w karty, bo uważa, że komputer a szczególnie internet to czarna magia , natomiast ja jestem cała szczęśliwa, że choć to nie real, to jednak mam kontakt z innymi ludźmi
  #4  
Nieprzeczytane 16-01-2007, 21:56
wiesia2351's Avatar
wiesia2351 wiesia2351 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Wałbrzych
Posty: 7
Domyślnie

Ja mam prawie 12 letnią sunię jest po dwóch operacjach i narazie trzyma się świetnie, ale powoli się muszę oswajać z myślą, że kiedyś będę musiała się z nią pożegnać i pozostać sama i to będzie dla mnie straszne
  #5  
Nieprzeczytane 17-01-2007, 07:44
Dzidka's Avatar
Dzidka Dzidka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 2 317
Domyślnie

Droga Ago, rozumiem Cię doskonale, bo sama niedawno przeżyłam takie rozstanie z ukochaną jamniczką. A propos komputera, to bardzo się wciągnęłam, choć nie umiem jeszcze wielu rzeczy, ale próbuję. Jestem też z Warszawy i mam 66 lat. Jestem słuchaczką Uniwersytetu III Wieku, do czego, jeśli jeszcze nie jesteś, bardzo Cię zachęcam.Pozdrawiam.
  #6  
Nieprzeczytane 10-02-2007, 19:46
Eufrozyna Eufrozyna jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Młynarze Mazowsze
Posty: 31
Domyślnie

Jestem zwierzolubna i do głowy by mi nie przyszło pozbawić się radości płynącej z obcowania z nimi. Przepraszam, Basiu kto powiedział, że zrządzenie losu nie pozbawi życia 40. letniego człowieka, który pozostawi nie tylko swoje zwierzęta, a przede wszystkim swoje dzieci. Można zaopiekować się starszym zwierzem. Natomiast z odchodzeniem ludzi i zwierząt trzeba się oswajać. Dziewczyny i chłopaki - jesteśmy młodzi.
  #7  
Nieprzeczytane 10-02-2007, 20:25
baburka's Avatar
baburka baburka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Wielkopolska
Posty: 1 416
Domyślnie Temat na ciekawy wątek

Cytat:
Napisał Eufrozyna
z odchodzeniem ludzi i zwierząt trzeba się oswajać.
Jak zrobić to samemu? Jak pomóc tym, którym bliżej do wieczności?
  #8  
Nieprzeczytane 10-02-2007, 20:38
Wilhelmina's Avatar
Wilhelmina Wilhelmina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Kraków
Posty: 2 190
Domyślnie

Czytam,czytam i NIE ROZUMIĘ.Piszecie Panie o wielkiej miłości do już posiadanych zwierząt,lub tych co były z Wami i odeszły.Piszecie,że strach przed rozstaniem,rozpacz po odejsciu itd.A ja myślę ,ze to jest trochę asekuranctwo i niechęć do przyznania się że ma się dość obowiązków.Jeśli ktoś ma w sobie miłość i czułość to nie myśli o tym co moze być,tylko żyje,a żyjąc daje miłość i siebie innym.Jest tyle biednych,porzuconych,czekających na opiekę zwierząt dla których nawet rok życia z człowiekiem który przytuli,ukoi ich strach,napełni miseczkę i pozwoli się kochać jest największym szczęściem.To nie zdrada pokochać inne zwierze,to dobrodziejstwo dla tego pokrzywdzonego i szczęście dla człowieka,bo jego serce nie jest puste.Żyje.Póki umie kochać,póki zna litość,póki niesie pomoc - żyje.
__________________
"Miłość nie jest słaba.
Miłość nie jest ślepa".
-Phil Bosmans
  #9  
Nieprzeczytane 10-02-2007, 21:52
baburka's Avatar
baburka baburka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Wielkopolska
Posty: 1 416
Domyślnie

Czy aby Twój kotek-awatar jest zdrowy?
  #10  
Nieprzeczytane 10-02-2007, 22:08
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 008
OK wilhelmino

Myślę tak jak Ty.
Mam swoje lata,jak wszyscy tutaj.Ale ,jeżeli będę miała przed sobą zdychające na ulicy kocię,to ...Bóg mi świadkiem,wezmę go,nawet jak będę mieć przekroczoną 90 -tkę...

Gdy ratujesz jedno życie...itd...Ale nie każdy ma daną chwilę próby.
Więc koło potrzebującego człowieka,też nie przechodziłam obojętnie.No...teraz,możliwości już nie te..
Ale za to jestem wielką sympatią meneli - wódociągów ,pod marketem gdzie robię zakupy..Tyle dobrej energii za przysłowiową złotówkę..

Pozdrawiam- Lila.

Acha...mój kotek - awatar jest całkiem zdrowy...
  #11  
Nieprzeczytane 10-02-2007, 22:55
destiny's Avatar
destiny destiny jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Posty: 12 004
Domyślnie

Dobry wieczór wszystkim
Nie było mnie w domku, ale już jestem Lilu, pozwól, że wtrące swoje 3 gorsze...
Też kocham zwierzęta i powiem że strasznie zniosłam rozstanie z moją 14-letnią spanielką Dianą...
Walczyłam o jej życie do końca...
Wstyd się przyznać, co robiłam, bo ktoś to może odebrać za profanacje obrządku należnego człowiekowi po śmierci(( Powiem więcej, nie lubię nawet tego wspominać, gdyż wszystko odżywa i wciąż widzę jej żałosne oczy - już nie wiem sama, czy wołające o litość, ratunek czy o śmierć.
Dziś mam kotkę Sarę, którą ktoś wrzucił mi do ogródka...
Lilu, pisałaś wcześniej na wątkach ile masz psów i kotów.
A Twoja walka i przygarnięcie kotka tylko z...3 łapkami ???
Ja Cie znam również z innej strony...Twoje serce jest tak piękne i szczodre...Nie przejdziesz obojętnie, nie obrócisz się
tyłem od człowieka żebrającego, dziecka, cyganki...
To tyle - być może przybliżyłam postać Lili...a najlepiej zapamiętuje się czytając krótkie notki (posty).
__________________
You never have this day again...
  #12  
Nieprzeczytane 10-02-2007, 23:42
Wilhelmina's Avatar
Wilhelmina Wilhelmina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Kraków
Posty: 2 190
Domyślnie

Pytanie o zdrowie kota z awatara było do mnie.
Tak.Kot żyje i jest prawie zdrowy,choć humorzasty.
Nie żyje moja 16-letnia sunia kundelka,najwierniejszy pies w Krakowie.Nie żyje piękna Bella,Cyma,Łatka i inne które były ze mną,kochały mnie i które ja kochałam i musiałam przeżyć ich śmierć.Ale ja żyję i mogę dać jeszcze wiele miłości.
Ja wiem, że to pozornie okrutne,ale należę do tych którzy w portfelu noszą zgodę na pobranie narządów po śmierci,jeśli jakoweś będą się nadawać.Śmierć nie przekreśla prawa do życia innych.Chcę żeby mój kot żył,będę szaleć z rozpaczy gdy
odejdzie.Jednakże czas leczy rany.Gdzieś może czekać inny kot,inny pies...taki co mnie będzie potrzebował.A ja jego.Bo mając zwierzątko,kochając go,jest się naprawdę potrzebnym.
Ludzi też kocham,ale nie wszystkich.Szanuję biedę,niemoc,kalectwo.Meneli jednak nie lubie!
__________________
"Miłość nie jest słaba.
Miłość nie jest ślepa".
-Phil Bosmans
  #13  
Nieprzeczytane 11-02-2007, 12:47
Eufrozyna Eufrozyna jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Młynarze Mazowsze
Posty: 31
Domyślnie

Baburko, być z nimi. Mam w rodzinie trzy panie ponad dziewięćdziesięcioletnie, staram się być z nimi w kontakcie jak najczęściej, mówię im o tym, że są kochane, potrzebne, słucham ich opowieści, także o śmierci . Śmierć jest wokół nas, dotyczy wszystkiego, co żywe. Przecież mimo to cieszymy się, planujemy następne dni, żyjemy. Nie byłam przy śmierci najbliższych mi ludzi, tak się złożyło. Umierały przy mnie moje zwierzęta, w moich ramionach, płakałam, cierpiałam ale to było oczyszczające i oswajało śmierć. Jak chodzi o to czy warto, czy jeszcze zdążę coś zrobić - warto, zdążymy, zwłaszcza być dobrym i dla ludzi i zwierząt.
  #14  
Nieprzeczytane 11-02-2007, 13:38
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 008
Domyślnie

Eufrozyno

Kraków jest mi bliski,bardzo.

A jeżeli chodzi o meneli ? Nie wiem .
Wiem jedynie ,że nie lubię mięsa .Widziałam natomiast ,jak cienka jest granica między tak zwaną normalnością człowieka,a tym co powoduje jego całkowity upadek..

Nie...nie.Nie mam racji !!
Nie tylko nie lubię.Nie cierpię chamstwa i agresji,skierowanej coraz częściej przeciwko ludziom starszym.Ona jest coraz bardziej widoczna.

Pozdrawiam.
  #15  
Nieprzeczytane 22-02-2007, 08:36
hanka93's Avatar
hanka93 hanka93 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Kraków
Posty: 165
Domyślnie

Cytat:
Napisał Basia
Masz dużo racji ale nie wszystko jest dla starszych ludzi.
Czy 67-letnia kobieta powinna urodzić dziecko? Moim zdaniem jest to patologia.
Często starsze osoby biorą sobie kociaczki albo szczeniaczki żeby umilić sobie życie i to jest bardzo fajne, ale na forach miłośników zwierząt są później opisane tragedie zwierzaków, które po śmierci pana wylądowały z kanapy na ulicy lub do klatki w schronisku bez szansy na adopcję. Czy to jest w porządku? Moim zdaniem nie. Mam 2 pieski i są to ostatnie zwierzaki w moim życiu, poczucie przyzwoitości i odpowiedzialności nie pozwoliłoby mi na przygarnięcie następnych, którym mogłabym zgotować los opisany powyżej.

W parku słyszę rozmowy z pieskami jak z dziećmi ale to lepsze niż urodzenie dziecka przez babcię w wieku 67 lat i pozostawienie go bez matki lub skazanie na kontakt ze staruszką.
__________________
Hanka
  #16  
Nieprzeczytane 22-02-2007, 09:10
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie Do Hani

Masz rację, kochana.Miłość miłością i chwała wszystkim wrażliwym sercom, ale czasem trzeba też posłuchać rozsądku.Rozumiem potrzebę realizacji macierzyństwa, ale urodzić to raz, a dać szansę dziecku na długoletnią opiekę to dwa.Ciało niestety ,zgodnie z prawami natury, starzeje się,słabnie,choruje,często ulega deformacji a do dziecka trzeba dużo zdrowia psychicznego i fizycznego,aby sprostać tak waznemu zadaniu jakim jest jego prawidłowe wychowanie.To samo dotyczy opieki nad zwierzętami- Lileczka napisała,że przygarnęłaby bezdomnego kotka nawet,gdyby miała 90 lat.Życzę jej dużo zdrowia i 100 lat, ale bywa różnie i co wtedy z kocinką?To nie takie proste.Wiem,że większość z nas chciałaby uratować,co się da,ale warto wyważyć między emocjami a rozsądkiem,by nasza decyzja przyniosła więcej pozytku niż szkody. Pozdrawiam wszystkie dobre serduszka.
  #17  
Nieprzeczytane 22-02-2007, 09:40
Jadka.Z's Avatar
Jadka.Z Jadka.Z jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Mazowsze Polska
Posty: 799
Domyślnie

Podzielam zdanie Hanki i Niki. Ja również chciałabym obdarzać ciepłem jakiegoś zwierzaczka ale mam poczucie odpowiedzialności, czasem muszę wyjężdżać na kilka dni a wten czas co ze zwierzaczkiem. Za bardzo lubię stworzenia aby je krzywdzić nie mówiąc już o człowieku. Pozdrawiam.
__________________
Jadka
  #18  
Nieprzeczytane 25-02-2007, 11:05
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 083
Domyślnie

Witam

Ja również bardzo kocham zwierzęta. Zawsze w moi8m domu był pies, albo kot, albo oba razem. Jak dzieci były małe tak samo, ciągle przynosiły do domu a to pieska, a to kotka. Miały jeszcze rybki, kanarki. Wszystko to było dobre jak dom był pełny ludzi. A teraz ... nie mogę sobie pozwolić na żadnego zwierzaczka, bo byłabym całkiem uwiązana w domu, albo nie mogłabym zapewnić należytej opieki, a na to taki przyjaciel nie zasługuje, nie mogłabym ich krzywdzić. Menele budzą we mnie współczucie, żal mi tych ludzi bardzo, ale zauważcie,że oni są nastawieni przyjażnie do innych, nie robią nikomu krzywdy, a często są poniżani chociaż nie wiemy co było tego przyczyną, że są w takiej a nie innej sytuacji. Niektórzy z nich napewno zostali skrzywdzeni przez swoich najbliższych z zazdrości, zawiści lub pazerności.

Pozdrawiam
  #19  
Nieprzeczytane 17-03-2007, 11:28
Himalaya's Avatar
Himalaya Himalaya jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Oct 2006
Miasto: Gdańsk Polska
Posty: 113
Domyślnie

Witam
Szkoda , że dyskusja w tym poście odbiegła od tematu i w zasadzie kwalifikuje się do wątku "moje domowe zoo".
  #20  
Nieprzeczytane 17-03-2007, 12:09
urszula-kol's Avatar
urszula-kol urszula-kol jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2006
Miasto: Wrocław
Posty: 3 067
Domyślnie

Witaj Himalaya ,wiem że to nie ten wątek ale nie mogę się powstrzymać od ponownego powitania Ciebie.Dawno Cię tu nie było.Pamiętam,że mi pomagałaś w pierwszych krokach komputerowych.Bądż z nami na stałe.
 

 



Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:54.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.