PDA

View Full Version : Polska moda po II wojnie światowej…


Mar-Basia
02-06-2016, 18:22
Manicure na ruinach. Polska moda po II wojnie światowej…

…pomiędzy Paryżem a Moskwą, między sylwetkami z Zachodu, a sztancą ze Wschodu, między marzeniami a niedostatkiem, wojennym porządkiem a nowymi układami, konformizmem a buntem.
Warszawianka wracająca do stolicy w 1945 roku ma na sobie prostą, połataną garsonkę, grube wełniane pończochy ze śladami domowego cerowania, w ręku walizkę z całym dobytkiem, a na głowie turban. Krytyk sztuki Szymon Bojko podkreślał, że turban świetnie chronił fryzury od wszechobecnego kurzu. Warszawa była wtedy miastem gruzów – dwadzieścia milionów metrów sześciennych. Była także miastem smrodu. Nie było mydła, szaletów, kanalizacji. Magda Grzebałkowska w zbiorze reportaży "1945" przytoczyła wspomnienie Janiny Broniewskiej:

Każdy, kto wraca do Warszawy i zgłosi się do urzędu, dostaje jednorazową zapomogę: 500 zł. W styczniu 1945 roku pończochy ze sztucznego jedwabiu kosztują 800 zł. Wydaje się, że moda nigdy nie powróci. W zrujnowanej wojną Polsce tak błaha tematyka nie powinna przecież znaleźć sobie miejsca. W numerze "Przekroju" z 14 lipca 1945 roku czytamy:
"Na miłość boską, niewiasty, zajmijcie się czym innym! Nikt Wam przecież nie broni ładnie wyglądać. Ale naprawdę nie można zbyt wiele czasu na to marnować, kiedy jest tyle ważnych rzeczy do zrobienia".

Calosc z super ciekawymi zdjeciami i opisami:

http://culture.pl/pl/artykul/manicure-na-ruinach-polska-moda-po-ii-wojnie-swiatowej?utm_campaign=Newsletter+Culture.pl+-+wersja+polska&utm_content=10+literackich+nowo%C5%9Bci+dla+dzieci +2016&utm_medium=email&utm_source=getresponse

Paula
02-06-2016, 21:09
Piękny temat Mar-Basiu i chociaż to lata mamy i taty bo mnie na świecie nie było to koniec lat 50-tych już pamiętam jako mały brzdąc, że mama i jej siostry miały piękne suknie z tafty wybierając się na "zabawę". Ojciec nosił duży kapelusz a mama zakładała skórzane rękawiczki do eleganckiej torebki.........