77.45.109.xxx
30-11-2016, 10:16
Komentarz do artykułu: 10 zasad biegania zimą (http://www.pasje.senior.pl/124,0,10-zasad-biegania-zima,25328.html)
--------------------
Mam kilka istotnych uwag:
ad 1 - odradzam rozgrzewkę w temperaturze pokojowej. Załóżmy, że w pokoju mamy 20 st.C. Ubrani w bieliznę termoaktywną bardzo szybko rozgrzewamy całe ciało. Po piętnastu minutach będziemy ugotowani. A przecież trzeba jeszcze założyć dwie warstwy stroju, bo na dworze jest minus piętnaście. Zapalenie oskrzeli gotowe. Zimą jak i latem zawsze należy rozgrzewać się na świeżym powietrzu, bo dotleniając płuca szybciej rozgrzewamy całe ciało i nie odczuwamy ani przez chwilę szoku termicznego. Osobiście trenuję nawet przy minus dwadzieścia. Mój rekord z młodości to minus 28 st.C. Teraz po sześćdziesiątce już na takie ekstremalne warunki nie pozwalam sobie.
Ad 8 - kiedy zakładamy, że nasz trening biegowy nie przekroczy intensywności HR 75 proc. i nie potrwa dłużej niż 75 minut nie ma takiej potrzeby, by nawadniać się podczas biegu. Nawadniamy się odpowiednio codziennie.
Ad 10 - najnowsze badania naukowe udowadniają, że średnio wytrenowany biegacz może oddychać ustami nawet w mroźnych warunkach bez odczuwania ujemnych skutków. A najkorzystniej jest nauczyć się oddychać jednocześnie i nosem i ustami. Tę niełatwą sztukę można opanować w kilka miesięcy. Ważniejsze jest, by wdech był pełny i głęboki a wydech szybki i intensywny.
Poza tym artykuł spoko!
Pozdrawiam
Kazimierz
--------------------
Mam kilka istotnych uwag:
ad 1 - odradzam rozgrzewkę w temperaturze pokojowej. Załóżmy, że w pokoju mamy 20 st.C. Ubrani w bieliznę termoaktywną bardzo szybko rozgrzewamy całe ciało. Po piętnastu minutach będziemy ugotowani. A przecież trzeba jeszcze założyć dwie warstwy stroju, bo na dworze jest minus piętnaście. Zapalenie oskrzeli gotowe. Zimą jak i latem zawsze należy rozgrzewać się na świeżym powietrzu, bo dotleniając płuca szybciej rozgrzewamy całe ciało i nie odczuwamy ani przez chwilę szoku termicznego. Osobiście trenuję nawet przy minus dwadzieścia. Mój rekord z młodości to minus 28 st.C. Teraz po sześćdziesiątce już na takie ekstremalne warunki nie pozwalam sobie.
Ad 8 - kiedy zakładamy, że nasz trening biegowy nie przekroczy intensywności HR 75 proc. i nie potrwa dłużej niż 75 minut nie ma takiej potrzeby, by nawadniać się podczas biegu. Nawadniamy się odpowiednio codziennie.
Ad 10 - najnowsze badania naukowe udowadniają, że średnio wytrenowany biegacz może oddychać ustami nawet w mroźnych warunkach bez odczuwania ujemnych skutków. A najkorzystniej jest nauczyć się oddychać jednocześnie i nosem i ustami. Tę niełatwą sztukę można opanować w kilka miesięcy. Ważniejsze jest, by wdech był pełny i głęboki a wydech szybki i intensywny.
Poza tym artykuł spoko!
Pozdrawiam
Kazimierz