PDA

View Full Version : Jak dogada si z synow? 5 wanych zasad - komentarze


217.99.142.xxx
14-02-2017, 17:05
Komentarz do artykułu: Jak dogadać się z synową? 5 ważnych zasad (http://www.rodzina.senior.pl/88,0,Jak-dogadac-sie-z-synowa-5-waznych-zasad,25763.html)
--------------------
Najlepiej dogadywać się na odległość - nie wtrącać się i pamiętać, że samemu się też kiedyś było zięciem lub synową.

Joanna49W.
17-02-2017, 08:57
Byłam świadkiem gdy to synowa atakowała w mojej obecności teściową. Cóż - milczałam choć to moja rodzina. Przyczyną jest mieszkanie teściowej.W 2 lata po śmierci męża teściowej zażyczyła sobie synowa oddania jej jednego pokoju. Metraż mieszkaniowy jest równy tak teściowej jak i synowej. Mają po 2 pokoje i kuchnie + łazienki. Synowa 4osobowa rodzina a teściowa sama. Dom teściowej który budowała przez x lat. Synowa się tylko do niego wprowadziła, nie pracuje tylko wychowuje dzieci, jest utrzymanką męża. Teściowa tłumaczy że pokój potrzebuje gdy przyjedzie jej córka z rodziną z drugiego końca Polski. Czy aby pogodzić sytuacje powinna oddać pokój synowej ? a córka przyjeżdżając z rodziną wynająć hotel? Może się ktoś w tej sprawie wypowie!

weronika1
19-02-2017, 12:07
Moim zdaniem

Każdy ma wolną wolę i nikomu niczego nie można narzucać. Czy synowa płaci za mieszkanie? Czy opiekuje się teściową?
Teściowa z wiekiem będzie potrzebowała opieki. Na "taką" synową ja bym nie liczyła. Więc samo przez się nasuwa się myśl, że będzie potrzebowała pokoju dla opiekunki. Teraz potrzebuje dla "drugiej" córki, która w każdej chwili może znaleźć się w trudnej sytuacji życiowej i potrzebować pomocy. Odpowiadam na okoliczności jakie podałaś, chyba, że są jeszcze inne?
Pozdrawiam :)

Vika
19-02-2017, 16:07
Byłam świadkiem gdy to synowa atakowała w mojej obecności teściową.
Już sam ten fakt mówi za siebie. Jeśli tak relacje wyglądają,
jeśli syn podobnie się zachowa, to czarno widzę przyszłość
tej matki. Znam osobiście przypadek,gdy syn i synowa
stopniowo ograniczali matkę-właścicielkę domu,aż zmuszona była opuścić własny dom.

Arti
19-02-2017, 16:15
Byłam świadkiem gdy to synowa atakowała w mojej obecności teściową. Cóż - milczałam choć to moja rodzina. Przyczyną jest mieszkanie teściowej.W 2 lata po śmierci męża teściowej zażyczyła sobie synowa oddania jej jednego pokoju. Metraż mieszkaniowy jest równy tak teściowej jak i synowej. Mają po 2 pokoje i kuchnie + łazienki. Synowa 4osobowa rodzina a teściowa sama. Dom teściowej który budowała przez x lat. Synowa się tylko do niego wprowadziła, nie pracuje tylko wychowuje dzieci, jest utrzymanką męża. Teściowa tłumaczy że pokój potrzebuje gdy przyjedzie jej córka z rodziną z drugiego końca Polski. Czy aby pogodzić sytuacje powinna oddać pokój synowej ? a córka przyjeżdżając z rodziną wynająć hotel? Może się ktoś w tej sprawie wypowie!

Dom po śmierci męża teściowej należy do niej i jej dzieci w częściach a więc i do jej córki więc uzgodnienia należą do nich. Teściowa nie ma prawa sama decydować o pokoju chyba, że stan prawny jest inny i np córka jej nie jest współwłaścicielką domu wtedy decydować może i czy chce oddać pokój.
Pogodzić sytuację rezygnacją ? hm to zależy jak bardzo teściowej zależy na tym pokoju. Jeśli zależy nie oddawać.

Vika
19-02-2017, 16:32
Dom po śmierci męża teściowej należy do niej i jej dzieci w częściach a więc i do jej córki więc uzgodnienia należą do nich.
No tak,matka po śmierci męża/ojca dzieci/ ,
to jeden z pozostałych mebli,którym dzieci będą dysponować.
Smutna perspektywa samotnej starości :(

jacek001
12-03-2017, 20:42
Podane zasady są oczywiście słuszne, natomiast posunę się dalej i będę twierdził, że należy zabiegać o względy dzieci. I nieważne czy to syn czy synowa. Gdy dzieci żyją własnym niezależnym życiem, błędem jest myślenie o nich w kategorii "nasze dzieci", czyli osoby które mają nadal być posłuszne, słuchać nas bo my jesteśmy mądrzejsi z założenia. Często dzieci są od nas mądrzejsze, a nawet jeśli mamy im jakieś mądrości życiowe do przekazania, to róbmy to delikatnie. Przecież nikt nie lubi być pouczany. Dzieci nie mają wobec nas długu wdzięczności. To co my im daliśmy, oni teraz przekazują swoim dzieciom. Spróbujmy aby relacja z nimi była oparta na miłości i szacunku, ale obustronnym. Bądźmy dobrzy dla dzieci, wtedy one odpłacą się tym samym na naszą starość i zrobią to z miłości a nie z obowiązku.

wesolysenior
29-03-2017, 13:42
dla dobra ogółu trzeba iść czasem na ustępstwa, nie obstawać kurczowo przy swoim tylko iść na kompromisy.