PDA

View Full Version : U nas w Czechach...


wnuczek
09-08-2006, 23:23
Wprawdzie seniorem nie jestem, ale portal mi się podoba...zresztą co to za dziadkowie bez wnuków :D

Żyjąc już ponad 3 lata w małym kraju na południu, w Czechach, muszę podzielić się drobnym spostrzeżeniem z większej aktywności dziadków i babć.

Znacznie częsciej i więcej ich widać na ulicach czy tak ukochanych przez wszystkich gospodach, oczywiście przy miejscowym pivie (prawie każde większe miasto ma swój browar). Znacznie rzadziej w przychodni lekarskiej (no tak po prawdzie to są daleko od większości).

Czasami, nie mając czasu idę do pobliskiej restauracji na obiad, i ... (kiedyś ku swojemu zdziwieniu) sporą grupą klientów są żywiołowe seniorki, które wymieniają plotki przy smacznym obiedzie i...obowiązkowo..dużym kuflu piwa :)

Życzę kochanym babciom i dziadkom w Polsce tej samej radości i żywotności co ich południowym sąsiadom...

zbych53
11-08-2006, 20:48
zgadzam się z Tobą potrafimy narzekać ale nie ma w nas takiej ikry żeby brać udział w życiu towarzyskim a mamy tyle czasu.
Jak zorientowałeś się są same porady ,recenzje a nikt nie szuka przyjaciuł aby mówić o rodzinie o sobie .
Myślę że teraz to można zmienić i czekam odp.

wnuczek
13-08-2006, 23:57
Obserwując moich dziadków oraz znajomych, to niestety zbyt bardzo zasiedzali są przy telenowelach i "Modach na sukces"...A potrzeby społeczne wypełniają w kolejce do lekarza....

Ufam, że się to zmieni :) i szczerze tego życzę wszystkim....

ryszarda
10-09-2006, 12:53
Brawo Wnuku!
W pełni podzielam Twoją opinię o sposobie spędzania czasu przez
naszych,polskich seniorów. Zwłaszcza emerytów.
Nie umieją zagospodarować właściwie wolnego czasu.
Tak. Telewizor i ploteczki,ewentualnie jakiś mały klub.
A np.internet?
Niewyczerpane zródło informacji,sprostające wszystkim zainteresowaniom, ciągle omijane przez Seniorów.
Jak Ich zachęcić do pojawienia się w sieci?
Pozdrawiam.

krise1
16-11-2006, 19:19
Ja też się z wami zgadzam, bo widzę to po sobie, zasiedziałam się. Nigdzie nie wychodzę, tylko siedzę jak kwoka przy kompie, tylko mi jajka podłożyć i kurczaki wysiedzę.

hanka93
29-01-2007, 11:33
W naszym wieku juz nikt nic nie musi.To dopiero jest luksus życia.

Ala-ma-50
31-01-2007, 21:56
Miało być o dyskryminacji...no to już mówię ...od dwóch lat szukam jakiejkolwiek możliwie płatnej pracy...skończyłam kupę kursów..i co?...i nic ....przegrywam w przedbiegach z młodszymi...nikt nie chce sie nawet umówic na rozmowę o pracę...każdy jak słyszy...50 lat...to ...zaraz dziękuje.
I jak tu sie nie załamać...a żeby iść do gospody...kochany wnuczku...to trzeba mieć za co...niestety..

Basia.
15-04-2007, 22:35
Alusiu, znalazłas pracę?

jolita
16-04-2007, 01:45
Znalazła, raz napomknęła, a my nadal martwiłyśmy się...

hannabarbara
16-04-2007, 08:19
Nie zgadzam się z przedmówcami, że polscy emeryci są do bani. Już sam fakt, że młodego człowieka zainteresowały nasze rozmowy świadczy o tym, że nie jest z nami tak żle.Moje przyjaciółki i ja prowadzimy aktywne życie zarówno w realu jak i w sieci, ciesząc się bardzo, że już nic nie musimy, a robimy to co lubimy.Na naszych spotkaniach piwko może i byśmy wypiły, ale od piwa robi się duży brzuch, a my chcemy dobrze wyglądać.
Poddaję pod rozwagę klubowiczom, może byśmy wnuczka z Czech uwnuczkowili. Mieli byśmy jednego wspólnego!

Nika
16-04-2007, 08:34
Czy wnuczek z czech nie potwierdza słów Małgorzaty i moich,zamieszczonych w wątku o babciowaniu i dziadkowaniu? We Włoszech zauważyłam to samo, a ich emerytury nie sa wcale wielkie,wiekszość dorabia,by mieć na aktywne życie seniora.

BUNIA
16-04-2007, 08:44
W Austrii jest tak samo jak w Czechach .Nie wiem czy sa tam kluby seniorow ale wiem ze ludzie wczwesniej urodzeniu skupiaja sie wokol miejscowego <gasthausu> i tam przy kuflu piwa zartuja i opowiadaja.Malo tego w niedziele po mszy /bylismy goscmi ksiedza z Polski/ wszyscy j,w . urodzeni
ida razem z przewielebnym na obiad i piwko .. a jak pieknie spiewaja .Mlodych nie widzialam ani w kosciele ani na piwku.

ammi1952
16-04-2007, 11:47
Fajny zwyczaj Pozdrawiam Grazyna

qrystyna216
16-04-2007, 19:23
W ubiegłym roku byłam w sanatorium i tam poznałam panią z Siemianowic. Opowidała, że często spotykają sie w klubach i bawią się. Wierzę jej bo przez cały pobyt w sanatorium otrzymywała telefony, kiedy wróci bo organizują kolejne spotkania a nawet wyjazdy.
Ja natomiast gdy tylko przyjdzie wiosna gnam na działkę. Tam spotykam się ze znajomymi i to w różnym wieku, organizujemy grile.
Sądzę więc, że i u nas nie jest tak żle, trzeba jednak wyjść z domu.

Nika
18-04-2007, 12:02
Święta racja! Najważniejsze to nie stronić od ludzi,szukać nowych rozrywek i zajęć.

jasio
06-09-2007, 10:21
Ja tez tak mam i coraz mniej mi sie chce. Niestety.brak motywacji - a jeszcze wczoraj .....................?????????.

Alsko
06-09-2007, 10:34
witaj w Klubie, posiedzisz wśród nas - to i motywacja się znajdzie, zobaczysz! :)
Dobrze byłoby, gdybyś - jeśli nie zrobiłeś tego - napisał coś w wątku >przedstaw się< .

jolita
06-09-2007, 11:02
A gdzie zginął "wnuczek"? W sobotę ma urodziny i nie wiem czy iść do fryzjera, czy nie będzie przyjęcia...

wnuczek
06-09-2007, 14:25
Wnuczek lekko zapracoway zapomniał o forach :) ale już wrócił :)

jolita
06-09-2007, 15:00
Wnuczusiu - cieszę się !

Lila
06-09-2007, 18:56
witaj w Klubie, posiedzisz wśród nas - to i motywacja się znajdzie, zobaczysz! :)
Dobrze byłoby, gdybyś - jeśli nie zrobiłeś tego - napisał coś w wątku >przedstaw się< .

Jasiu na wątku ''szukam kotka'' zamieścił nawet swoją uroczą fotografię....

Ja byłam zachwycona jego klatką.Piersiową...:rolleyes:

Lila
06-09-2007, 19:05
Wnuczku...zgadza się ,jeżeli chodzi o piwo..
Natomiast jest różnica między Polkami a Czeszkami...Jezu,Vondraczkowa jest ewenementem na skalę krajową.
Te koszmarne babiszcza w dresach, z trwałą na owieczkę podhalańską...Sorry,lepiej spędziłyby czas w jakimś Spa ,czy u porządnego fryzjera..
Ja mam lat 60,pracuję ,prowadzę życie towarzyskie ale bez piwa i dbam a swój wygląd.I robią to prawie wszystkie moje koleżanki.
A te co są emerytkami też się spotykają na różnych kawkach i herbatkach.Są zadbane i piękne..nooo,mogłyby zająć się trochę internetem.Ale i to się zmienia...
Czeszki ? Niemki ? Po 60-tce ...tylko do piekła...:)...albo do piwiarni.

emka46
06-09-2007, 19:49
Lilu,moja miła,nie lubisz piwa??

Lila
06-09-2007, 19:56
Nie cierpię piwa....tylko słodkie bezalkoholowe...
Albo jakieś grzane może.
A atmosfera piwiarni bawarskiej np,jest dla mnie okropna..
Te tłuściochy w portkach na szelkach i wtórujące im śpiewem Gretchen....brrr.Świecące się twarze ,głośny ...bardzo głośny śmiech...
Warto to zobaczyć,wszak we wrześniu jest tam święto piwa..:)

wnuczek
06-09-2007, 23:10
Też nie lubię piwa. Ale czasem nie można odmówić to się zmuszam. Wolę odrobinę morawskiego winka :)

Alsko
07-09-2007, 08:24
One, te Czeszki, różne są, różniste. Widywałam pięknie zadbane emerytki.

A tak w ogóle - to Czesi nie prowadzą życia towarzyskiego na nasz sposób. Tam gości (nawet urodzinowych) zaprasza się do knajpy i hulaj dusza każdy za własne grosze. Przez te dwa lata byłam w dwóch domach.
Młody człowiek po 4 latach studiów w Pradze i kilkuletniej pracy w Mlada Boleslav też miał takie doświadczenia.
Co kraj, to obyczaj.

wnuczek
07-09-2007, 09:39
Generalnie tak i jest to najmniej przyjemna część w kontaktach towarzyskich. Z drugiej strony Czesi jakby bardziej chronią swoje zacisze i jeśli już się jest zaproszonm do domu, to coś to znaczy...

...Owszem wolę pod tym względem polskei obyczaje.

Alsko
07-09-2007, 09:48
Sami decydują, kiedy i komu swoje domiszcze udostępnią bez nacisków.

A u nas to >zastaw się, a postaw się<. Pomalutku to się zmienia, ale zmienia.

Lila
07-09-2007, 10:12
Aluś bardzo się zmienia..

Nawet moje okrągłe urodziny zostały uczczone przejazdem bryczkami w Góry Sokole,przez bite 2 godziny ,i zakończone obiadem w pięknym miejscu.

A 40 -te mojego męża ?
3 noce nie spałam,tylko tańczyłam przy kuchni..

Alsko
07-09-2007, 15:41
A ten spacer bryczkami to piękny pomysł :)

Chętnie prowadziłabym typowo polski dom, gdyby tak stać mnie było na kuchareczkę i takiego np. Jana Hieronima (z baru Promyczka) w wersji majordomusowej. Ale się rozmarzyłam...

Pani Slowikowa
07-09-2007, 17:14
Niemki w naszym wieku sa okropnie grube.. i zle sie prezentuja na plazy.. Co wcale im nie przeszkadza w plazowaniu sie..Takie kartofelki w kostiumach kapielowych opalone na murzyna czy na homara..
Polki jak nie sa raprezentacyjne, nie wygalaja sie po plazach tylko jada gdzies w gory.. Ot kwestia gustu!

http://img511.imageshack.us/img511/9969/opalonagrubaskasa0.jpg (http://imageshack.us)
http://img511.imageshack.us/img511/9969/opalonagrubaskasa0.06d6aae0d3.jpg (http://g.imageshack.us/g.php?h=511&i=opalonagrubaskasa0.jpg)

maryja
13-09-2007, 11:57
Cesc , bardzo smaczne sa u was knedliki ,

aniastaruszka
16-07-2008, 22:45
Jestem emerytką ale chętnie poćwiczyłabym aerobik czy coś podobnego tylko gdzie? Na hali ćwiczy sama młodzież, starszych nie ujrzysz.I jak mam dbać o wygląd i skasować nadwagę?

ansty
17-07-2008, 13:54
Wiem coś o Czechach,Czeszkach i z tej racji wtrącę swoje spostrzeżenia. Urodziłam się w Karwinie - tj. polskie zaolzie-co prawda już dość dawno temu, ale wychowałam sie tam,wykształciłam/ na ile warunki mojej babci pozwoliły/.Bardzo mile i serdecznie wspominam te lata, koleżanki i kolegów -z którymi już niestety straciłam kontakt. Cała rodzina mojej mamy tam mieszkała, teraz już jej niewiele zostało.Moja kochana kuzynka mieszkająca w Ostrawie niedawno zmarła-nie mam więc już za bardzo do kogo tam pojechać.Nowa nadzieja w tym, że syn mojego brata teraz we wrześniu bierze ślub z panną z Czeskiego Cieszyna - tak więc może coś sie ożywi.Co do zwyczajów i gościnności czechów- bywa różnie, ale zgadzam się z "wnuczkiem" że na ogół nie sa zbyt wylewni.Pozdrawiam ta drogą sąsiadów zza Olzy!!!!

ansty
17-07-2008, 14:02
Tak mi przyszło do głowy, że może ktoś zza tej Olzy wchodzi na nasze fora dyskusyjne, przeczyta co napisałam-słaba iskierka nadzieji się tli. Może ktoś sie odezwie? Chodziłam do Polskiej Szkoły Podstawowej przy "starym kościele" w Karwinie i do średniej w Orłowej /którą niestety musiałam przerwać -przeprowadzka do Polski/.Wiem że w Jabłonkowie mieszkał Gustaw Przeczek - mój bliski sąsiad, a w Ostrawie w Domu Polskim pracował Stanisław Gawlik-brat mojej przyjaciółki. Jeżeli ktoś coś na ten temat wie, bardzo proszę o kontakt!!!!.Moje nazwisko panieńskie to Rozmus.Czekam.

Anielka
17-07-2008, 14:10
Aniu,przepraszam,ze pytam,ale mialam rodzine w Ostrawie,teraz mieszkaja w czeskim Cieszynie,nazywają się VYGRYSOWIE,moze są Ci znani.Pozdrawiam znad samego morza i miłego dnia życzę.

ansty
17-07-2008, 16:49
Anielko! Niestety nie znam nikogo o tym nazwisku, ale mogę zapytać przy okazji Martiny-z Cz.Cieszyna. A propo - czy wiecie że Cieszyn to największe miasto w Polsce? A to dlatego, że nie mieści się cały w kraju i połowa leży w Czechach. Hihihi!!! Na wesoło.Pozdrawiam!!!

Anielka
17-07-2008, 16:55
Dziekuje Aniu za odpowiedż,nie musisz pytać,po prostu myślałam,ze znasz,bo moja Ciocia uczyła w polskiej szkole.Pozdrawiam serdecznie.

Rozia
16-09-2009, 11:14
Ja mam piekne wspomnienia i piekna rzeczywistosc zwiazana z Czechami.Moi dwaj synowie(blizniacy)sa tam ozenieni z pieknymi,madrymi kobietami,mam czesko-polsko-niemieckie wnuki.Pracuja tam jako nauczyciele polskiego i niemieckiego w pieknym Libercu!

sarunia
20-03-2010, 18:33
Mam koszmarne doświadczenia związane z tym krajem.
A miasta Letochrad i Zamberk przewijają się negatywnie przez moje całe dorosłe życie.
Jedyna pociecha, że mieszkam daleko od tych miejsc :)

wnuczek
21-03-2010, 13:34
Hmmm...a może coś więcej?

znad Wisły
02-05-2010, 07:55
Życzę kochanym babciom i dziadkom w Polsce tej samej radości i żywotności co ich południowym sąsiadom...
Jak to jest ... ?
Jak pisze „Mlada Fronta Dnes” (MFD), kampanię przeciw staruszkom prowadzą na Facebooku dzieci i osoby poniżej 40. roku życia (do specjalnej grupy zapisało się już ćwierć miliona osób). Gazeta nie ma wątpliwości, że nasilił ją głośny w ostatnich dniach wideoklip znanego reżysera Petra Zelenki pt. „Przekonać babcię”. Trzyminutowy film pojawił się na YouTube na miesiąc przed wyborami parlamentarnymi i wywołał burzę.

– Przekonajcie dziadków, by nie głosowali na lewicę i komunistów – apeluje do młodzieży dwójka znanych aktorów. Komentują, że starsi mają selektywną pamięć i nie pamiętają politycznych procesów. Że prawa ręka służy do witania i jedzenia, a lewa – do używania papieru toaletowego. W tle pojawiają się głowy staruszek w chustkach i bezzębnych staruszków. A na koniec – nagrobek na cmentarzu. – Przesłanie jest takie. Starzy dużo kosztują i są mentalnie leniwi, bo chcą głosować na komunistów. A my nie chcemy, by krajem rządziła lewica. Zatem idźcie do dziadków i powiedzcie im: nie będziemy was odwiedzać, dopóki nie zmienicie zdania – mówi Pehe.

cała publikacja ... http://www.rp.pl/artykul/27,468543.

wnuczek
02-05-2010, 12:32
Istotnym problemem w CZ jest lewica - reprezentowana tutaj przez socjaldemokrację i komunistów (dwie partie). Obie przeszły na skrajny populizm, a realizacja ich obietnic spowoduje w najlepszym wypadku podniesienie podatków (ostre), a w najgorszym bankructwo.

Niestety obie partie liczą przede wszystkim na głosy emerytów (13 emerytury) oraz cyganów i nierobów (podniesienie świadczeń socjalnych).

Zasadniczo można by usunąć grupę "cygani" - Ci mieszczą się w 90% w grupie nierobów. Chyba, że robienie dzieci uznać za pracę... (w sumie przynosi im niezły dochód!).

znad Wisły
04-05-2010, 21:08
Niestety obie partie liczą przede wszystkim na głosy emerytów (13 emerytury) oraz cyganów i nierobów (podniesienie świadczeń socjalnych).


13 emerytury - o co chodzi ?

wnuczek
04-05-2010, 21:40
Szef socjalistów obiecał 13 wypłat emerytur w roku....

znad Wisły
04-05-2010, 23:11
Szef socjalistów obiecał 13 wypłat emerytur w roku....
a jaka jest wysokość przeciętnej emerytury w euro?

w Polsce około 450 EU.

stena
14-06-2010, 14:33
Wnuczku z Czech
Napisz jakie są emerytury w Czechach.

wnuczek
14-06-2010, 21:55
Niestety nie jestem emerytem i nie mam znajomych wśród emerytów, żeby dac jednoznaczną odpowiedź.

Wg danych statystycznych średnia emerytura wypłacana przez Państwo to 10300 CZK, czyli 400 EUR, przy czym ze względu na specyficzną konstrukcję systemu emerytalnego widełki między najniższym, a najwyższym nie są duże.

Najniższa emerytura w CZ to ok 8000 CZK (320 EUR). Najwyższa wypłacona emerytura była w wysokości 70.000 CZK (2800 EUR) [jedna osoba]. Emeyrtury są zwolnione z podatku.

Ważną częścią emerytury jest dodatek wypłacany z prywatnych funduszy emerytalnych (nie wliczonych do statystyk powyżej).

Te w Czechach są bardzo popularne (dziś odkłada prywatnie ok 60%) z kilku powodów:
- zyski z funduszy emerytalnych są zwolnione z podatku od lokat
- składki na fundusz odlicza się od rocznego dochodu przed opodatkowaniem (powiększają kwotę wolną)
- Państwo co miesiąc do składki dopłaca od 50 do 150 CZK