PDA

View Full Version : Wajda - reżyser nie-Oskarowy


Dariusz Kosiur
08-03-2008, 23:40
Film „Katyń” A. Wajdy nie dostał „Oskara”.
Nawet dla nieinteligentnych gojów nie było to żadnym zaskoczeniem. Tymczasem kolesiostwo reżysera z Gazety Wyborczej - [usunięte za naruszenie regulaminu - administracja] – nie rozumiem, dlaczego tak mówią?, czyli mający się za inteligentnych żydowscy, filosemiccy oraz filogermańscy żurnaliści nie są w stanie pojąć tego zdarzenia. Przecież film „Katyń” pokazuje tylko 50% historycznej prawdy o wymordowaniu polskich żołnierzy – jeńców wojennych z 1939 r. żydowskiego państwa robotników i chłopów, ZSRR. Dalsze 50%, że polskich jeńców wymordowali Rosjanie z ZSRR jest już uczciwym żydowskim kłamstwem – tak, uczciwym żydowskim, bo historia ma służyć ludziom, tzn. Ż(ż)ydom, a nie gojom – goje to bydło, tzn. my nie-Ż(ż)dzi, a bydłu historia nie jest potrzebna. No i „Oskara” nie ma. Co jest? O co się rozchodzi?
Okazuje się, że miejscowe żydostwo odstaje intelektualnie od swoich pobratymców ze Wschodniego Wybrzeża USA. Widać życie w polskim zaścianku nie służy ich intelektowi i powinni poważnie rozważyć jego opuszczenie. Kto to powiedział, że „byt kształtuje świadomość”?
Zakłamywanie prawdy, że mord na polskich żołnierzach był od wydania rozkazu do jego realizacji wyłącznie dziełem żydowskich komunistów z radzieckiego NKWD to mało. Reżyser Wajda i jego kumplostwo z G…W…- już nie wiem jak pisać ten tytuł - przegapiło kwestię podstawową. Jedyną martyrologią w II wojnie światowej jest martyrologia żydowska. I oczywiście nie jest do końca jasne, kto tych Ż(ż)ydów wymordował, czy Niemcy, czy raczej Polacy? Obozy koncentracyjne znajdowały się głównie na polskich ziemiach – tego w filmie nie było. No, trzeba było jeszcze wspomnieć o niemieckich wypędzonych – ma się rozumieć wypędzonych przez Polaków z ich niemieckich ziem, czego w filmie Wajdy również zabrakło.
Być może starczy jeszcze Wajdzie czasu na filmową rehabilitację i zostawi swojej diasporze jakieś przyzwoite dzieło. Temat chętnie podrzucę.
Powinien to być film o okrutnym wypędzeniu Ż(ż)ydów z ich raju, kraju, z Polski po wydarzeniach marcowych w 1968 r. Okrutny, antysemicki, choć miał żonę Ż(ż)ydówkę, Władysław Gomułka, I sekretarz KC PZPR w PRL, człowiek o nacjonalistycznym, narodowym odchyleniu (straszne przestępstwo to odchylenie, dzisiaj również) – bo to był Polak, choć niestety komunista, wyrzucił z Polski mniej niż 12 tys. żydowskich bojowników wdrażających szczytne idee socjalizmu – wtedy jedynie słusznego ustroju, jak dziś liberalnego kapitalizmu. Od 1956 r. do 1968 r. władze PRL pozwoliły wyjechać 200 tys. tych bojowników, choć prośby o pozwolenie opuszczenia Polski złożyło 800 tys. żydowskich ideowców, chcieli pewnie szerzyć te światłe idee poza Polską. Oczywiście niedopuszczalna jest w filmie jakakolwiek aluzja, że wyrzucono z Polski tylko 12 tys. żydowskich bojowników, którzy wdrażając zawsze słuszne idee przy okazji wymordowali w latach 1944-1956 600 tys. Polaków, no, ale tylko tych, co nie potrafili lub nie chcieli nadążyć za duchem postępowego żydowskiego komunizmu – wspaniałej internacjonalistycznej idei. (Jak to dobrze, że dziś społeczność międzynarodowa rozumie nową postępową ideę - liberalizm, nie trzeba będzie jej eksterminować.) Niejako również przy okazji żydowskie władze, żeby ulżyć polskiemu narodowi przejęły jego majątek prywatny po 1945 r. w ramach tzw. nacjonalizacji. Nie wolno w filmie też wspomnieć, że wyrzucenia Ż(ż)ydów dokonano na zasadzie: wy z Polski wyjedziecie bez prawa powrotu, a my nie będziemy ścigać waszych zbrodni. Natomiast dalej w filmie trzeba pokazać, że dziś dzieci tych bojowników socjalizmu już do Polski wróciły i wespół z tymi Ż(ż)ydami, co jej nie opuścili budują zręby jedynie słusznego liberalnego kapitalizmu i kładą fundament pod nowe, otwarte społeczeństwo obywatelskie, wolne od hańbiącego je nacjonalizmu. Sukcesy są już widoczne i warto je w filmie pokazać. Wg Jewropejskiej Komisji (to taki KC KPZR w JudeoUE) 26% polskich dzieci żyje poniżej progu ubóstwa, a na liście 100 najbogatszych Polaków próżno szukać Polaka. Czyż nie jest to piękny przykład wypełniania bożych przykazań Talmudu i szczytnych żydowskich ideałów.
Panie reżyserze Wajda, „Oskar” jest murowany.
Gdybym był Żydem, posądziłbym Wajdę i jego kumplostwo z G… W…- ciagle nie wiem jak to napisać - o pełzający antysemityzm. No, bo jak można zafałszowywać żydowską historię o martyrologii tego ludu bożego i nie dawać jej pierwszeństwa przed każdą martyrologią jakichś gojów? Naprawdę wstyd panie reżyserze, więc i nie dziwota, że „Oskara” dostał film o genialnych żydowskich fałszerzach.

Dariusz Kosiur

Lila
09-03-2008, 00:04
Dariuszu...:)

Czy nie przybywasz z forum,gdzie Wajdę nazywano ..Bajdą ?
A jeden taki z dysfunkcją obu półkul mózgowych nadał sobie nicka "Hubal " ,za co powinien być wbity na pal ?
No i prostak - "polskawa'' tam komenderuje,jak ruski sołdat swymi onucami..
No,mniejsza o to ..
Jak się wyśpię,to jeszcze raz przeczytam,co napisałeś.Bo sądy Twe są ostre jak gilotyna.

Ala-ma-50
09-03-2008, 07:41
Film Wajdy nie dostał Oskara bo to zwyczajna chała..a o ile wiem..nie za treść..a za warsztat reżyserski i za całość pracy aktorów oceniane są filmy pretendujące do tego najwyższego wyróżnienia.
Ja z tego filmu pamiętam trzy sceny, które wg mnie definiują całość, pierwsza to przemówienie generała, druga to oczywiście egzekucje, trzecia to widok rozbitej płyty nagrobnej.
Cała reszta jest bezbarwna, nudna i niespójna. O grze aktorów nie wspomnę.
Doktor Burski bez zmian, sztucznie i blado. Aktorki się starały..nie powiem, ale powiem za to..... że na dobrej woli się skończyło. Tylko Englert, jak zwykle z klasą ......jedyny jasny punkt.
Ogólnie, uważam że film obejrzeć należy, ze względu na poruszony temat, ale to na pewno nie jest arcydzieło.
I dlatego nie dostał Oskara.
A nazwanie Gazety Wyborczej... Gównem Wyborczym..to zwyczajne chamstwo..prostactwo...i obraza milionów Polaków którzy czytają tę gazetę..w tym mnie.

Bianka
09-03-2008, 08:28
że punkt 6 Regulaminu forum m.in. głosi:

[[I]Zabrania się umieszczania w Klub Senior Cafe:
treści o charakterze obraźliwym, oszczerczym, propagującym treści niezgodne z polskim prawem, (...) treści szerzących nienawiść w stosunku do jakiejkolwiek grupy społecznej - w szczególności ze względu na wiek, płeć, wyznanie, narodowość czy światopogląd a także treści uznanych powszechnie za naganne moralnie (...) /I]

W związku z powyższym proszę o usunięcie tego wątku.

Ala-ma-50
09-03-2008, 08:33
Podpisuję sie Bianko ...pod Twoją prośbą.

Lila
09-03-2008, 10:50
Film Wajdy nie dostał Oskara bo to zwyczajna chała..a o ile wiem..nie za treść..a za warsztat reżyserski i za całość pracy aktorów oceniane są filmy pretendujące do tego najwyższego wyróżnienia.
Ja z tego filmu pamiętam trzy sceny, które wg mnie definiują całość, pierwsza to przemówienie generała, druga to oczywiście egzekucje, trzecia to widok rozbitej płyty nagrobnej.


Cytat z wypowiedzi Ali..

Hmm ,a ja obejrzałam film 3 razy..W kinie ,po skończeniu nikt nie ruszał się z miejsca.Tak było zawsze...
Egzekucja,akurat na mnie wrażenia nie robiła,bo każde dziecko wie ,jak to się odbywało..
Ale klimat tego filmu...atmosfera krakowskich mieszkań...oczekiwanie kobiet..dla mnie coś wspaniałego..

Film dla amerykańskiego widza raczej niezrozumiały,bo tylko polski widz orientuje się w niuansach np.różnica między oficerami ,którzy zginęli,a ''berlingowcami ''.No i polskie gestapo - UB,to jednak trochę trzeba wiedzieć o Polsce..

ps.Ja ten film pamiętam w każdym szczególe..Już po pierwszym obejrzeniu go.

POLA
09-03-2008, 11:11
co najwyżej ostrzec autora pierwszego wpisu, że przekracza... normy przyzwoitości (patrz regulamin, o czym wspomniała Bianka).

Film nie miał szansy na Oskara ze względu na brak tzw. wartości uniwersalnych, warsztatowo nie jest najlepszy, ale przecież nie musi, bo nie o warsztat reżyserowi chodziło, tak sądzę. To bardzo typowy polski obraz zrobiony dla polskiego widza, który na ten fragment historii zawsze będzie patrzył poprzez emocje, stąd ta grobowa cisza na sali po ostatniej scenie.

Nie użyłabym słowa "chała", dla mnie za mocne i nie do końca sprawiedliwe, a może też traktuję Wajdę zbyt emocjonalnie?

Dobrze, że ten film powstał i dobrze, że oglądają go nie tylko Polacy.

siekierka
09-03-2008, 11:51
Gdyby Ala miała nie 50 lecz 70, nie miałaby problemów z percepcją tego filmu, który w istocie nie ukazuje całej prawdy o Katyniu, unosi jednak niewielki (acz bolesny) kawałek szczelnej zasłony okrywającej wstydliwie przed Światem ten temat.
Nie będę sie spierał o to, kto zawinił, że temat ten nie może się doczekać CAŁEJ PRAWDY O... Cała prawda pewnie nie ujrzy świateł rampy, póki żyją i mają się dobrze ci, co na tym do dziś korzystają. :cool:

POLA
09-03-2008, 14:14
prawdy są filmy dokumentalne, badacze historyczni, archiwa.

Sztuka, do której film się zalicza, posługuje się inną konwencją, dotyka zaledwie pewnych problemów różnie rozkładając akcenty i nie można od niej oczekiwać, aby zastępowała to, co wymieniłam na wstępie.

przyjaciel
09-03-2008, 14:24
Temat dosyc kontrowersyjny i niebezpieczny szczegolnie na polskim portalu .Uwazam jednak ,ze jako mlody czlowiek mam prawo dorzucic wlasne zdania.
O Panu Dariuszu (autor wyzej zalozonego tematu) duzo opowiadal mi Pan Augustyn P.zablokowany na tym forum.Polecil mi do przeczytania wiele jego publikacji i przyznam,ze dosc smialych i odwaznych.
Juz po pierwszych wpisach w/w odnosze wrazenie,ze opiniom takim jakie zawarl Pan Dariusz Kosiur w temacie ,pojawily sie natychmiast sprzeciwy (?) bez zadnej dyskusji i argumentacji.
Warto zauwazyc,ze po za nazwaniem dwuznacznym Gazety Wyborczej ja nie widze tu czegos obrazliwego i naruszajacego regulamin.Bez przesady !
Nie badzmy przewrazliwieni na tle antysemityzmu i jak moj kolega mawia bronmy sie przed antypolonizmem,ktory jest zauwalny nawet przez mlodziez w szkole (przyklady mam z wlasnego amerykanskiego podworka jak to dzieci amerykanskie zydowskiego pochodzenia odzywaja sie do dzieci i mlodziezy polskiego pochodzenia i jaka ich duma rozpiera).
Wiec wypada i nam Polakom sie bronic pod kazdym wzgledem.
Co do filmu "Katyn" warto dorzucic,ze szczegolnie na uwage zasluguje kto mordowal faktycznie Polakow w tamtym okresie i nie trzeba sie bac odslonic te drugie 50% prawdy,ktore w filmie nie zostalo zawarte. Kim bylo NKWD znam tylko z opowiadan rodzicow i osob starszych,mozna tez wyczytac w innych publikacjach. Seniorow winna laczyc prawda historyczna,ktorej nie da sie zaprzeczyc,nam mlodym roznie ja mozna preparowac i przekazywac.
Nie wiem dlaczego ludzie starzy obawiaja sie przekazywac tej prawdy absolutnej.
Mam nadzieje,ze tak jak Pan "siekierka" ,choc ostroznie ale odwazniej napisza swoje zdanie co mysla o tej drugiej polowie prawdy nie zawartej w filmie.
Przeciez wiadomo,ze prawda zawsze zwycieza a klamstwa upadaja.
Temat prosze kontynuowac,wypowiedzi Pana Dariusza bardzo ciekawe ,warto go czytac. Przeciez ten Pan zyje obok Was i to nie daleko Warszawy,zna lepiej co boli Polske niz my emigranci.
Pozdrawiamy Panie Dariuszu z USA !

Lila
09-03-2008, 18:44
Przyjacielu..jak jeszcze raz użyjesz terminu starzy ludzie,to w ucho dostaniesz tak,że Ci ani Twój Dablju ,ani komando marines nie pomoże..:)

Ok.Czyli kto mordował oficerów ,hę ?
Jasne,Beria był Żydem..Ale wykonawcy to już Rosjanie..Tak mi mówili starzy ludzie,czyli moi przodkowie.Ja nawet wtedy nie byłam w ich planach..

Słyszałam ,że Sowieci i koniec..Jak to zapodałam na lekcji w szkole podstawowej,to Ojciec został wezwany do szkoły..:)..

Bianka
09-03-2008, 19:56
Ludzie...
Beria nie był Żydem, tylko Gruzinem... Urodził się w małej wiosce Mercheuli, niedaleko Suchumi w biednej rodzinie chłopskiej.
Dżugaszwili też nie był Żydem i nawet Dzierżyński nie był Żydem...
Świat nie jest opanowany przez Żydów, jak to niektórym się wydaje i oprócz nich istnieje sporo, naprawdę sporo zupełnie innych narodowości :)

Lila
09-03-2008, 21:53
Dzierżyńki był z dobrego szlacheckiego gniazda,które się go wyparło,choć był zemstą narodu polskiego na rosyjskim za zbrodnie caratu..
Stalin Żydem nie był,natomiast historycy jednak twierdzą iż Beria miał życiorys sfałszowany,bo Stalin wolał mieć do zadań specjalnych bardziej kosmopolitycznych wykonawców.

Pięć dni po podpisaniu sowiecko-niemieckiego traktatu o granicach i przyjaźni, 3go października 1939 roku, Laurenty ( Ławrentij) Beria, szef NKWD, wydał rozkaz numer 4441/b nakazujący aresztowanie polskich oficerów, jak i członków administracji państwowej.

12 lutego NKWD zaczęło przygotowywać egzekucję jeńców polskich w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Stalin wraz z Politbiurem podpisał rozkaz egzekucji Polaków wymienionych na liście Berii. NKWD wykonało wyrok śmierci według listy Berii wiosną 1940 roku. (Na liście Berii Zydzi stanowili poniżej pięciu procent całości.)

Masowe łapanki, areszty i deportacje na wschód ludności polskiej objęły blisko dwa miliony ludzi. Jan Karski w swoim raporcie opisał masowy udział miejscowych Żydów w akcjach NKWD. Zwykle ostatnią osobą widzianą przez deportowanych Polaków był milicjant żydowski zamykający drzwi wagonu towarowego, w którym jechali na Sybir.To słowa Karskiego...

Cóż,jakie to dzisiaj ma znaczenie........

Bianka
10-03-2008, 07:23
[QUOTE=Lila]Dzierżyńki był z dobrego szlacheckiego gniazda,które się go wyparło,choć był zemstą narodu polskiego na rosyjskim za zbrodnie caratu..
Stalin Żydem nie był,natomiast historycy jednak twierdzą iż Beria miał życiorys sfałszowany,bo Stalin wolał mieć do zadań specjalnych bardziej kosmopolitycznych wykonawców.

Niestety, Dzierżyński nie był Konradem Wallenrodem, tylko wierzącym komunistą i przestępcą. Działał nie z chęci "pomszczenia narodu polskiego za zbrodnie caratu", tylko z przekonania o słuszności idei bolszewickich (Uljanowa). Nie on jeden, zresztą.
Co do Berii... Gruzini się go wyparli? Kim są ci tajemniczy "historycy" i w jakich pracach opublikowane są ich tezy odnośnie pochodzenia Berii?

Lila
10-03-2008, 09:55
Bodajże ( o ile pamiętam ) ''Czego nie ma w podręcznikach ''- kilku autorów.Pamiętam Ryszarda Terleckiego..Nie bardzo mi się chce szukać,bo mam kilka tomów..

Jasne jest,że Feliks Edmindowicz nie był żadnym Konradem.Jego ojciec przeklął go w godzinie śmierci i to też fakt historyczny..

Niemniej faktem jest ,że czerezwyczajka - w ciągu kilku lat - wymordowała więcej Rosjan ,niż carat przez cały okres zaborów,wliczając to powstania i represje..

Nemezis - po prostu.Tak zawsze bywa w historii.

ps.w czasie rewolucji właśnie najbardziej żarliwi byli nie-Rosjanie.Trocki,Jeżow,Jagoda i inni..
Zresztą...Aleksander Sołżenicyn-'' Dwiestie let wmiestie ''

Laureat Nobla, który jako pierwszy ujawnił okropności stalinowskiego gułagu, usiłował w tej książce zmagać się z jednym z najbardziej drażliwych tematów swojej pisarskiej kariery - z rolą odegraną przez Żydów w rewolucji bolszewickiej i w czystkach sowieckich.


ps.2.Katyń zgotowali naszym oficerom Rosjanie..Niemniej dodarto do nazwisk bezpośrednich wykonawców..
Cytuję..""Pomysłodawcą eksterminacji polskiej elity państwowej był oczywiście szef NKWD Ławrientij Beria , który realizował plan wraz z zespołem składającym się w przeważającej części z ludzi takich jak Bogdan Zaharewicz Kobułow, Begman, Elman, Estrin, Krongauz, Lejbkind, J. Raichman, Abakumow, Milstein (transport), Sierow (ludzie pochodzenia żydowskiego!!!). Sam mord "zatwardziałych, nie rokujących poprawy wrogów władzy sowieckiej" w lesie katyńskim prowadzili na miejscu kierowniczy funkcjonariusze mińskiego komisariatu NKWD - Abram Borysowicz, Lew Rybak i Chaim Finberg.''''

To są fakty.A na fakty nie ma co się obrażać.
W każdym narodzie są zbrodniarze i ludzie szlachetni.
O tym powinni pamiętać szczególnie pisarze,tacy jak Gross.

I to wszystko o Żydach.Wszak miałam wśród nich towarzyszy mojego dzieciństwa i podwórkowych zabaw.

Bianka
10-03-2008, 12:17
Bodajże ( o ile pamiętam ) ''Czego nie ma w podręcznikach ''- kilku autorów.Pamiętam Ryszarda Terleckiego..Nie bardzo mi się chce szukać,bo mam kilka tomów..

Jasne jest,że Feliks Edmindowicz nie był żadnym Konradem.Jego ojciec przeklął go w godzinie śmierci i to też fakt historyczny..

Niemniej faktem jest ,że czerezwyczajka - w ciągu kilku lat - wymordowała więcej Rosjan ,niż carat przez cały okres zaborów,wliczając to powstania i represje..

Nemezis - po prostu.Tak zawsze bywa w historii.

ps.w czasie rewolucji właśnie najbardziej żarliwi byli nie-Rosjanie.Trocki,Jeżow,Jagoda i inni..
Zresztą...Aleksander Sołżenicyn-'' Dwiestie let wmiestie ''

Laureat Nobla, który jako pierwszy ujawnił okropności stalinowskiego gułagu, usiłował w tej książce zmagać się z jednym z najbardziej drażliwych tematów swojej pisarskiej kariery - z rolą odegraną przez Żydów w rewolucji bolszewickiej i w czystkach sowieckich.


ps.2.Katyń zgotowali naszym oficerom Rosjanie..Niemniej dodarto do nazwisk bezpośrednich wykonawców..
Cytuję..""Pomysłodawcą eksterminacji polskiej elity państwowej był oczywiście szef NKWD Ławrientij Beria , który realizował plan wraz z zespołem składającym się w przeważającej części z ludzi takich jak Bogdan Zaharewicz Kobułow, Begman, Elman, Estrin, Krongauz, Lejbkind, J. Raichman, Abakumow, Milstein (transport), Sierow (ludzie pochodzenia żydowskiego!!!). Sam mord "zatwardziałych, nie rokujących poprawy wrogów władzy sowieckiej" w lesie katyńskim prowadzili na miejscu kierowniczy funkcjonariusze mińskiego komisariatu NKWD - Abram Borysowicz, Lew Rybak i Chaim Finberg.''''

To są fakty.A na fakty nie ma co się obrażać.
W każdym narodzie są zbrodniarze i ludzie szlachetni.
O tym powinni pamiętać szczególnie pisarze,tacy jak Gross.

I to wszystko o Żydach.Wszak miałam wśród nich towarzyszy mojego dzieciństwa i podwórkowych zabaw.

W kwestii narodowości Berii – tylko Gruzini mogą się tu wypowiedzieć autorytatywnie, ew. Rosjanie. Jeśli akta były sfałszowane, to nie są ogólnie dostępne dla historyków z innych państw.
Dalej o narodowościach – Trocki i Jagoda – jak najbardziej Żydzi. Jeżow – robotnik petersburski, 1 klasa wykształcenia + kursy marksizmu-leninizmu. Wygląda na Rosjanina.

Sołżenicyna bardzo cenię. Czytałam.

Katyń – jasne, że zbrodnia. Jasne, że pomysłodawcą był albo Beria albo Stalin. Nie przeczę, że wśród wykonawców byli Żydzi. Nie zapominajmy, że obaj towarzysze byli mistrzami w szczuciu ludzi – jednych na drugich. Wiadomo że nasze stosunki z Żydami zawsze były i są kontrowersyjne i łagodnie mówiąc – nie najlepsze. To też towarzysze mogli mieć na uwadze. Zdziwiłabym się, gdyby tak nie było.

I czemu miałabym się obrażać na fakty. Nie lubię tylko niekończących się nagonek. Choć nie bawiłam się na podwórku z dziećmi żydowskimi, bo nie było takich w domu, gdzie mieszkałam. A i sama jestem jak najbardziej Polką. Może zresztą dlatego wstyd mi naszej ksenofobii i antysemityzmu. Uważam, że można by pomyśleć o zakopaniu topora wojennego. Najwyższy czas. Żałuję, że po obu stronach działają siły destrukcyjne, dążące do kontynuacji nienawiści.
Mówiąc najogólniej – różnice rasowe, kulturowe i wszelkie inne różnice powinny być naszą siłą. Tymczasem – są ciagle naszą zgubą.

O filmie Wajdy nie wypowiadam się.

Dariusz Kosiur
10-03-2008, 12:40
Szanowni Państwo
Rozpocznę pewnym stwierdzeniem: „Polacy to stado baranów, dają się łatwo manipulować, dlatego przygotowujemy się do ostatecznego ataku…”
Czy ci z Państwa, których oburzyło przytoczone przez mnie określenie GW jako „wyborczego g…” nie poczują się teraz jeszcze bardziej dotknięci? Powyższy cytat (zdanie z cudzysłowu) pochodzi z wywiadu A. Michnika dla rządowej TV w Australii w 2005 r. (lub wcześniej nieco, można to znaleźć na internetowym śmietniku). Jąkała z GW wygłosił te słowa (jak i wiele innych antypolonizmów w tym samym wywiadzie) w żydowskiej mycce na głowie.
W którymś z komentarzy posądzono mnie o sianie nienawiści i żąda się usunięcia tekstu – cóż wolna wola. Ale wyjaśnijmy sobie, co to jest antysemityzm (termin jest niewłaściwy, bo dotyczy wszystkich ludów semickich z Żydami włącznie, jest jednak powszechnie używany), czy każda inna nienawiść względem jakiejś nacji? Otóż nienawiść do narodu, czy rasy polega na słownym lub czynnym znieważaniu narodu (rasy), symboli jego nacji, jego religii oraz na nawoływaniu do jego eksterminacji lub do usunięcia z państwa jego mniejszości narodowej. (Usunięcie jest jednak dopuszczalne i konieczne, jeśli mniejszość działa na szkodę narodowej większości.)
Pomawianie o szerzenie nienawiści jest dość selektywną tolerancją – „o Żydach mówimy dobrze lub wcale”. A przecież nie istnieje naród idealny, choć Żydzi to „naród wybrany”. Takie stawianie sprawy uniemożliwia dialog i ustalania prawdy (może właśnie o to chodzi?). Na tej zasadzie okrzyknięto antysemitą Żyda z USA, N. Finkelsteina za jego książkę „The Holocaust Industry”, w której obnażył złodziejskie zapędy WJC (Światowego Kongresu Żydów) nie tylko względem Polski. Usunięto go również z uczelni, żeby nie szerzył antysemityzmu wśród młodzieży.
Czy nigdy nie zastanawiało Państwa, ze Żydzi byli wyrzucani kolejno z każdego państwa, które wcześniej udzieliło im gościny (wyjątek Polska i USA – zniszczona niemal jak po II ś.wojnie Polska już praktycznie przestaje istnieć, a USA pogrążone są w upadku gospodarczym)? Czy z tego można wysnuć jedynie wniosek, że wszystkie te państwa i narody są złe i antysemickie, a nieszczęśliwy i dobry jest tylko naród żydowski? A może jest akurat odwrotnie, co byłoby zgodne ze zwykłą teorią rachunku prawdopodobieństwa i z nauką socjologii? Czy nie zastanawia Państwa, że w światowych mediach znieważa się wszystkie religie poza jedną, poza żydowską? (Pojawiają się w mediach zakazane w islamie podobizny Mahometa, rysunki Chrystusa z komórką w ręce i z siatką z zakupami w hipermarkecie lub tytuły prasowe przed wizytą papieża w Turcji: „Kto zabije Benedykta XVI” itp.) Czy Państwa tolerancja aprobuje tego typu zdarzenia?

Pozdrawiam Państwa oraz znajomych i przyjaciół Pana Augustyna P. z USA.
Dariusz Kosiur

ymca
10-03-2008, 14:28
cyt:I czemu miałabym się obrażać na fakty. Nie lubię tylko niekończących się nagonek. Choć nie bawiłam się na podwórku z dziećmi żydowskimi, bo nie było takich w domu, gdzie mieszkałam. A i sama jestem jak najbardziej Polką. Może zresztą dlatego wstyd mi naszej ksenofobii i antysemityzmu. Uważam, że można by pomyśleć o zakopaniu topora wojennego. Najwyższy czas. Żałuję, że po obu stronach działają siły destrukcyjne, dążące do kontynuacji nienawiści.
Mówiąc najogólniej – różnice rasowe, kulturowe i wszelkie inne różnice powinny być naszą siłą. Tymczasem – są ciagle naszą zgubą.

O filmie Wajdy nie wypowiadam się.
A ja się wypowiem - beznadzieja

Bianko popieram Cię w każdym zdaniu!

admin
10-03-2008, 14:41
Użytkownk Dariusz Kosiur jest proszony o ponowne zapoznanie się z regulaminem Klub Senior Cafe. Kolejne naruszenia będą skutkowały konsekwencjami przewidzianymi w ww. regulaminie.

Pani Slowikowa
10-03-2008, 14:46
krytycy pograzyli wszystkie opery Pucinniego na poczatku ich istnienia... Jedyna jaka sie uchowala to "La Bocheme" ...I CO??? I nie mieli racji.... Bo dobre jest to co sie podoba...

Bianco tu watek o Katyniu...:rolleyes:

Lila
10-03-2008, 14:48
A ja się wypowiem - beznadzieja
...napisała ymca..o ''Katyniu '',pierwszym filmie,który obnaża zbrodnię na naszych braciach.I jednym z nielicznych ,nominowanych do Oskara.

Hmm..idąc tokiem rozumowania ,beznadziejni są wszyscy,na których film zrobił wrażenie..
Jakim autorytetem w dziedzinie kinematografii trzeba być,aby wypowiadać takie sądy ?:)
A może zwyczajnie ..tylko kostyczną staruszką,która lubi miec rację,nie bacząc iż może zranić innych..

Bianka
10-03-2008, 15:02
krytycy pograzyli wszystkie opery Pucinniego na poczatku ich istnienia... Jedyna jaka sie uchowala to "La Bocheme" ...I CO??? I nie mieli racji.... Bo dobre jest to co sie podoba...

Bianco tu watek o Katyniu...:rolleyes:
Naprawdę? :D Ale rozwinął się troche, jak to zwykle bywa z wątkami. A to dzięki podniesieniu kwestii żydowskiej przez moich przedmówców (przedwpisywaczy?)
P.S. Filmy, jako dzieła sztuki, są oceniane z punktu widzenia wartości artystycznych, a nie prawd historycznych i odwagi (lub jej braku) reżysera w ich głoszeniu. Pola już o tym pisała.

Lila
10-03-2008, 15:19
Naprawdę? :D Ale rozwinął się troche, jak to zwykle bywa z wątkami. A to dzięki podniesieniu kwestii żydowskiej przez moich przedmówców (przedwpisywaczy?)
P.S. Filmy, jako dzieła sztuki, są oceniane z punktu widzenia wartości artystycznych, a nie prawd historycznych i odwagi (lub jej braku) reżysera w ich głoszeniu. Pola już o tym pisała.

No właśnie..

Ale ja na forum nie widzę nikogo ,kto mógłby bez narażenia się na śmieszność ,wydawać sądy o jakimkolwiek filmie.Podkreślam - jakimkolwiek.
Co innego,czy się to podoba czy nie,bo jest to pojęcie czysto subiektywne..

ymca
10-03-2008, 15:19
A może zwyczajnie ..tylko kostyczną staruszką,która lubi miec rację,nie bacząc iż może zranić innych..

Ale bez bereciku moherkowego.Pokaż mi zdanie w którym zostały obrażone Twoje uczucia.

Bianka
10-03-2008, 15:24
No właśnie..

Ale ja na forum nie widzę nikogo ,kto mógłby bez narażenia się na śmieszność ,wydawać sądy o jakimkolwiek filmie.Podkreślam - jakimkolwiek.
Co innego,czy się to podoba czy nie,bo jest to pojęcie czysto subiektywne..
Nie zauważyłam. Na wątku Słowikowej o filmach wiele osób mówiło o swoich ulubionych obrazach i nikomu nie przychodziło do głowy, by z kogokolwiek się śmiać.

Lila
10-03-2008, 15:25
A może zwyczajnie ..tylko kostyczną staruszką,która lubi miec rację,nie bacząc iż może zranić innych..

Ale bez bereciku moherkowego.Pokaż mi zdanie w którym zostały obrażone Twoje uczucia.

:D Nie pokażę,bo to było tylko jedno zdanie.Poza tym nie chce mi się.Jest ciepło i mózg mi się przegrzał od bereciku moherkowego ..

ps.Hej ,dziewczyny.Pamiętacie mnie jeszcze w tym różowiastym berecie ?:D :D

ammi1952
10-03-2008, 15:31
Oglądałam ten film 2 razy raz w kinie i ponownie w domu na DVD i za każdym razem mi sie podobał.Uważam ,że w sposób prawdziwy ukazuje samą zbrodnię katyńska jak równiez w bardzo prawdziwy sposób metody jej zacierania w powojennej spcjalistycznej rzeczywistości. Straszne czasy oby nigdy nie wróciły

Bianka
10-03-2008, 15:36
A ja się wypowiem - beznadzieja

Bianko popieram Cię w każdym zdaniu!
Ymco, dzięki za wsparcie moralne :)
O filmie nie wypowiadam sie z tej prostej przyczyny, że go na razie nie oglądałam. Nie zebrałam się jeszcze w sobie aby dokonać takiego wyczynu.

POLA
10-03-2008, 15:39
A ja się wypowiem - beznadzieja
...napisała ymca..o ''Katyniu '',pierwszym filmie,który obnaża zbrodnię na naszych braciach.I jednym z nielicznych ,nominowanych
do Oskara.

Hmm..idąc tokiem rozumowania ,beznadziejni są wszyscy,na których film zrobił wrażenie..
Jakim autorytetem w dziedzinie kinematografii trzeba być,aby wypowiadać takie sądy ?:)
A może zwyczajnie ..tylko kostyczną staruszką,która lubi miec rację,nie bacząc iż może zranić innych..
i się zbuntowałam.

Lila, Ymca wyraziła swoją opinię, nie wiem, czy ją wcześniej uzasadniła, jeśli nie -to błąd, ale nie sądzę, aby zamierzała Ciebie i innych obrazić, natomiast Twoja uwaga o "kostycznej staruszce" jest - delikatnie mówiąc -nie na miejscu.

Jeśli nie podzielasz jej poglądów, a wiem, że nie, do czego masz święte prawo, podejmij rzeczową polemikę bez zbędnej napastliwości.

Pragnę przypomnieć, że rozważaliśmy: dlaczego "Katyń" nie dostał Oskara i czy w ogóle miał na niego szanse.
............
De gustibus non est disputandum

Lila
10-03-2008, 15:42
Nie zauważyłam. Na wątku Słowikowej o filmach wiele osób mówiło o swoich ulubionych obrazach i nikomu nie przychodziło do głowy, by z kogokolwiek się śmiać.

Ręce i nogi mi opadają.Ależ Ty drążysz,jak Murzyn tykwę..:D

Moje ulubione...moje niecierpiane..Moje.SUBIEKTYWNIE moje.
Ale udawanie krytyka filmowego i dywagowanie o wartościach filmu..to sorryy...

Inną razą wyłuszczę.Ten cholerny beret !! Jeszcze dodatkowo mnie uwiera w prawe ucho .No i antenka nastawiona na Toruń, nic nie odbiera,kurcze..

Bianka
10-03-2008, 15:44
Ręce i nogi mi opadają.Ależ Ty drążysz,jak Murzyn tykwę..:D

Moje ulubione...moje niecierpiane..Moje.SUBIEKTYWNIE moje.
Ale udawanie krytyka filmowego i dywagowanie o wartościach filmu..to sorryy...

Inną razą wyłuszczę.Ten cholerny beret !! Jeszcze dodatkowo mnie uwiera w prawe ucho .No i antenka nastawiona na Toruń, nic nie odbiera,kurcze..
Przyznam, że nie rozumiem o co Ci chodzi.

Lila
10-03-2008, 15:48
Przyznam, że nie rozumiem o co Ci chodzi.

O nic mi nie chodzi,kobieto..:D
Kabaret,czysty kabaret..
Sęk ,słowo daję...sęk jak nic..:D
Kto Kuba a kto Rappaport ?

Idę sobie w :confused: świat....hmmm..jest deska,jest sęk...

Bianka
10-03-2008, 15:52
O nic mi nie chodzi,kobieto..:D
Kabaret,czysty kabaret..
Sęk ,słowo daję...sęk jak nic..:D
Kto Kuba a kto Rappaport ?

Idę sobie w :confused: świat....hmmm..jest deska,jest sęk...
W dalszym ciągu trudno pojąć o co Ciebie chodzi. :D Rzeczywiście kabaret. Cały czas odnoszę wrażenie, że piszesz odpowiedzi, nie mając pojęcia, o czym mówił Twój rozmówca. Każdy Twój rozmówca.

POLA
10-03-2008, 16:02
spróbuję to wyjaśnić.
Na mój gust to próba odwrócenia uwagi od sedna, czyli "sęka", a niektórzy tak robią, kiedy brakuje im argumentów.
Mogę się mylić, ale mogę też się nie mylić:)

Lila
10-03-2008, 16:13
spróbuję to wyjaśnić.
Na mój gust to próba odwrócenia uwagi od sedna, czyli "sęka", a niektórzy tak robią, kiedy brakuje im argumentów.
Mogę się mylić, ale mogę też się nie mylić:)

Stanowczo to pierwsze...

Czasami nie chce się przelewać z pustego w próżne.

ps.Każdy rozmówca ? Na pewno ?:)

Pani Slowikowa
10-03-2008, 17:26
Dlaczego uwazasz ze ten film to "BEZNADZIEJA"????

Ja tego filmu nie widzialam jeszcze.... ale jestem ciekawa dlaczego...?

Bianka
10-03-2008, 17:37
Stanowczo to pierwsze...

Czasami nie chce się przelewać z pustego w próżne.

ps.Każdy rozmówca ? Na pewno ?:)

Wszystkie rozmowy, ze szczególnym uwzględnieniem tych o polityce czy historii, są przelewaniem z pustego w próżne.
No i w barze. Tam nic, tylko przelewają napoje z naczynia do naczynia :) Ale z pełnego w próżne :)

Bianka
10-03-2008, 17:42
Dlaczego uwazasz ze ten film to "BEZNADZIEJA"????

Ja tego filmu nie widzialam jeszcze.... ale jestem ciekawa dlaczego...?
Film już można kupić na dvd. Pytałaś jakiś czas temu o to.

Bianka
10-03-2008, 17:44
spróbuję to wyjaśnić.
Na mój gust to próba odwrócenia uwagi od sedna, czyli "sęka", a niektórzy tak robią, kiedy brakuje im argumentów.
Mogę się mylić, ale mogę też się nie mylić:)
Możesz mieć rację :D

Lila
10-03-2008, 17:48
Możesz mieć rację :D

I na tym skończ wreszcie ,OK ?

Asiu,dla CIebie to nie będzie BEZNADZIEJA..:)

Bianka
10-03-2008, 17:52
I na tym skończ wreszcie ,OK ?

Asiu,dla CIebie to nie będzie BEZNADZIEJA..:)
Ale ja nie rozmawiam z Tobą. A Twoje dyktatorskie zamaszki nie robią na mnie żadnego wrażenia :D :D :D

Lila
10-03-2008, 17:53
I dzięki Ci za to.Tylko tak trzymaj ..może do końca ???
Ku obopólnej przyjemności...:)

Bianka
10-03-2008, 17:57
I dzięki Ci za to.Tylko tak trzymaj ..może do końca ???
Ku obopólnej przyjemności...:)
Będę pisać co będę chciała i kiedy będę chciała :D Czasem rzeczywiście niepotrzebnie reaguję na wypisywane bzdury z historii, albo astronomii :D
Ale rzeczywiście, to nudne... jak te z olejem... ueee

Lila
10-03-2008, 18:01
Będę pisać co będę chciała i kiedy będę chciała :D Czasem rzeczywiście niepotrzebnie reaguję na wypisywane bzdury z historii, albo astronomii :D
Ale rzeczywiście, to nudne... jak te z olejem... ueee

Nie reaguj..tylko sama napisz coś ..bez oleju .I może od siebie..a nie od Matki Kurki ..:D .No i bzdur nie czytaj,tak jak ja to robię.

ymca
10-03-2008, 18:40
Dlaczego uwazasz ze ten film to "BEZNADZIEJA"???

Ja tego filmu nie widzialam jeszcze.... ale jestem ciekawa dlaczego...?

Uważam,ze jest to film niedopracowany. Jestem pewna,że z takiego tematu można było zrobić prawdziwe arcydzieło a powstało coś czemu mogę dać ocenę 3 w 8-mio stopniowej skali.Co można powiedzieć o scenie z obozu, gdzie po roku wszyscy dalej mają czyste, wyprasowane mundury, są dożywieni i wyglądają jak bułki maślane.Całkowity brak realizmu.Oceniam film,a nie historię.A o to wielce trafna recenzja (wycinek)filmu napisana pana Krzysztofa Kłopotowskiego cyt:

Dla kogo jest ten film, nie wiem. Widzowie znający historię nie dowiedzą się niczego więcej, a nie znajdą wielkich emocji narodowych. Młodszych nie tylko znudzi brakiem ciekawej narracji, ale też zrazi językiem patriotyzmu dosłownego, którym mówiło się wtedy, ale dziś trudnym do zniesienia bez krzty autoironii. Takie mamy czasy postmodernistyczne. Czy wszystkie wielkie tematy muszą być dla Wajdy? To drugi z kolei, który wyrwał innym realizatorom i zmarnował. Poprzednio "Solidarność, Solidarność", a teraz ten "Katyń". Ja już dziękuję Panu Andrzejowi, choć pamiętam, że był największym skarbem dla polskiego kina. ¦
Krzysztof Kłopotowski

Pani Slowikowa
10-03-2008, 19:18
Uważam,ze jest to film niedopracowany.
Całkowity brak realizmu.



Czy sztuka musi byc zawsze realistyczna?? Moim zdaniem najwazniejsze jest przeslanie.. i.. wrazenie jakie robi na odbiorcy...
A z drugiej strony ten zacytowany przez ciebie czlowiek krytykuje zbyt "realistczny " jezyk jakim posluguja sie aktorzy... Wiec jak to jest z tym realizmem w koncu??
No ale nie mnie jest mowic o filmie ktorego nie widzialam..
Ciekawa jestem go bardzo ale niestety nie lubie kupowac w internecie a tu w klepach jeszcze nie ma

Basia.
10-03-2008, 20:03
więc nie wypowiadam się o jego walorach artystycznych, dla mnie w tym wypadku najwazniejsze jest przesłanie.

ymca
10-03-2008, 20:03
Każdy kto będzie oglądał film,odniesie inne wrażenie.Moje jest takie jakie jest.Sceny z bajek nie muszą być realistyczne,ale tu jest kawał naszej historii,i to jest realne.Katyń nie jest filmem
odkrywczym i oryginalnym,jednak myślę,że jest filmem potrzebnym-musimy pamiętać o historii.Nie możemy o niej zapominać.

Basia.
10-03-2008, 20:10
Każdy kto będzie oglądał film,odniesie inne wrażenie.Moje jest takie jakie jest.Sceny z bajek nie muszą być realistyczne,ale tu jest kawał naszej historii,i to jest realne.Katyń nie jest filmem
odkrywczym i oryginalnym,jednak myślę,że jest filmem potrzebnym-musimy pamiętać o historii.Nie możemy o niej zapominać.
Katyń jest filmem potrzebnym.

przyjaciel
10-03-2008, 20:49
My mlodzi za jakich sie jeszcze uwazamy chcemy prawdziwej historii nawet faktow ta skretnie ukrywanych.Ktos tu juz wspomnial o filmie dokumentalnym i fabularnym. "Katyn" jest fabula i wyrezyserowanym tak jak tu juz niektorzy sili sie na ocene,nawet taka,ze mnie sie film podobal.
Warto wiec moze to co sie wydarzylo w Katyniu oprzec na dokumentach historycznych i to z roznych zrodel ?
Panu Dariuszowi jak czytam grozi zabanowanie,trudno zrozumiec co jest tego powodem,regulamin w ktorym punkcie jest naruszony,chyba nie w tym ze jeden z wielu Polakow glosno mysli. Z tym antysemityzmem przestanmy w koncu przesadzacm wyjasnijmy sobie do konca o jaki to antysemityzm chodzi,bo my mlodzi i tak w niego nie uwierzymy widzac to co sie wyrabia w Polsce i na swiecie.
Nie morduja Zydow obecnie poza Bliskim Wschodem,w Polsce odznaczaja i chwala ludzi zydowskiego pochodzenia,ktorzy sluza Polsce,o co wiec w koncu chodzi,o to ze jestesmy narodem polskim bez prawa glosu nawet w dyskusji ?
Mialem telefon od Pana Augustyna P.,ze byc moze ma szanse wrocic na forum ale w "odpowiednim garniturze" i zachowywac sie tak jak "gospodarze beda wymagac i tanczyc tak jak orkiestra bedzie grac" !
Jezeli to jest tak powazny klub,w ktorym obowiazuje pewien "stroj i zachowanie" ,to wybaczcie za okreslenie,winien byc klubem zamknietym a nie dyskusja na forum.
Kazdy czlowiek dobrze wychowany wie gdzie i jak sie zachowac,wchodzac do kosciola nie bedziemy tanczyc ,tylko sie modlic slowami lub piesnia. Wchodzac na forum bedziemy dyskutowac bez obrazania innych,zas regulamin winien byc tak ulozony aby nikomu nie czynic krzywd i nie byl stronniczy.
Podkreslam,ze to moje zdanie i to bez zadnych naciskow nawet mych przyjaciol.Polakow tez nalezy szanowac tym bardziej we wlasnej Ojczyznie.
To co wyrazil w swych 2 postach Pan Dariusz nie przynioslo nikomu ujmy,chyba prawde wolno pisac na forum Seniora ?
Pod tym kontem ukierunkujmy nasza dyskusje i nie wytwarzajmy jakis frontow forumowiczow co juz sie zauwaza.Zdrowa dyskusja to nie taka,ze wszyscy na tak lub nie ,moga i musza byc zdanie rozne,ile ludzi tyle punktow widzenia problemu,czasem warto nawet zamienic sie rolami w "teatrze dyskusji",jak sie nawet tu uwidacznia i to ze sceneria i ubiorem typu "beret" lub kwiat we wlosach.
Naprawde warto zyc w zgodzie nawet w stadzie ale nie "beczec", bo wszyscy maja to jednakowo czynic i to w tej samej tonacj ,wzglednie klaskac.
Dziekuje za glos w dyskusji oraz przeslane pozdrowienia przez Pana Dariusza nam emigrantom.

Basia.
10-03-2008, 21:52
:D Nie pokażę,bo to było tylko jedno zdanie.Poza tym nie chce mi się.Jest ciepło i mózg mi się przegrzał od bereciku moherkowego ..

ps.Hej ,dziewczyny.Pamiętacie mnie jeszcze w tym różowiastym berecie ?:D :D
podobnie jak Ty Lidko głosowałam na PiS .......... czy jestem "moherówą" ...... z wyglądu z całą pewnością nie, z"wnętrza" też psiakrew nie.:D

POLA
10-03-2008, 23:21
temat wątku: dlaczego "Katyń" nie dostał Oskara.

przyjaciel
11-03-2008, 13:48
Watek watkiem,prosba zostala wniesiona.Uczciwosc tez poplaca.
Wracajac do filmu "Katyn" zasluguje tez na polska ocene.Ta zas jest negowana,ta ktora dal Pan Dariusz .
Moze wiec warto przyjac odpowiednia (forumowa) skale ocen pod wzgledem historycznym (piec stopni),ja daje ocene 3 za czesc prawdy odkrytej.

Lila
11-03-2008, 15:11
A ja daję 5..

Być może kiedyś powstanie lepszy film.Ale wystarczająco długo się czekało i na ten..
Obejrzałam go 3 razy i 3 razy płakałam.Będę oglądać 30 i za każdym razem będzie to samo..
Oczywiście,że część prawdy.Nawet same egzekucje były pokazane dość łagodnie.Ani razu nie jest pokazane ,co oprawcy robili z młodymi oficerami,którzy się w ostatniej chwili buntowali,bo nie każdy czekał na kulę..

Nie są także pokazane rozmowy z nimi.Bo mogli uratować życie, idąc na współpracę.Ale ten honor.Ten beznadziejny polski honor..

No i jeszcze barki na Morzu Białym.Z naszą Policją.Brat mojego Ojca był funkcjonariuszem Policji.Wprawdzie tylko specjalistą w sprawach kryminalnych,ale niemniej - jak się okazało - wrogiem władzy radzieckiej,wysługującym się sanacji..

Pani Slowikowa
11-03-2008, 15:25
temat wątku: dlaczego "Katyń" nie dostał Oskara.

No wlasnie...dlaczego "Katyn" nie dostal Oskara???
Oskara dostal natomiast w tej samej kategorii austriacki film o "innej " teamtyce.. Ta tematyke juz walkujemy od lat. .....hehe he he :D i caly czas przynosi tyle " money , money money money":D
Nie moge sie powstrzymac... ale caly czas mam przed oczami hiene... i nie dlatego ze ona sie smieje..:D

POLA
11-03-2008, 15:31
przeczytał te opinie, bardzo by się zmartwił.

Nie podejmuję się oceny filmu w punktach, nie tego filmu, właśnie ze względu na temat, którego dotyka.
Przypomnę kolejny raz: to nie miał być dokument, to miał być fragmentaryczny zapis przeżyć pewnej grupy ludzi. Tak to widział Wajda i ze względu na jego osobiste uczucia nie zamierzam tego filmu oceniać w zaproponowanej formie. Przez szacunek dla reżysera, szacunek dla jego uczuć i dla tych jeszcze, których ta zbrodnia dotknęła bezpośrednio.

admin
14-03-2008, 00:04
kwestie administracyjne sostały przeniesione na stosowniejszy wątek

Malgorzata 50
14-03-2008, 00:07
Film Wajdy nie dostał Oskara bo to zwyczajna chała..a o ile wiem..nie za treść..a za warsztat reżyserski i za całość pracy aktorów oceniane są filmy pretendujące do tego najwyższego wyróżnienia.
Ja z tego filmu pamiętam trzy sceny, które wg mnie definiują całość, pierwsza to przemówienie generała, druga to oczywiście egzekucje, trzecia to widok rozbitej płyty nagrobnej.
Alu nie zgadzam sie - film Wajdy jest znakomity warsztatowo i tresciowo a takze bardzo osobisty .A nie dostal Oskara bo Academy to jest niestety grono ,które juz nie raz udowodnilo ,ze jest amerykano-centryczne i skomercjalizowane do bolu.Nagrodzilo nie raz chałe stulecia z Titanice ma czele ,a puscilo filmy naprawde wybitne tzw kamienie milowe w historii kina .Wiec ja bym sie na miejscu Wajdy nie przejmowala .Dla mnie jest to film absolutnie genialny.Bardzo osobisty,bardzo ludzki i przez to bardzo poruszajacy.i nie chodzi tu bynajmniej o strzał w potylice ....li i jedynie
Dokładnie na to samo zwrócilam uwage co Lila w skali 1-5 daje 5

Basia.
14-03-2008, 00:35
kupuję sobie ten film.:)

Lila
14-03-2008, 08:51
kupuję sobie ten film.:)

Basiu,koniecznie.

Ale ja nie mogę go oglądać.Ryczę za każdym razem..Taka elita ..spychaczem ,jak smieci..

ammi1952
14-03-2008, 14:14
Mam film Katyń ogladałam go już 3 razy jestem pod jego olbrzymim wrazeniem jak juz niejednokrotnie o tym pisałam . Basiu warto kupić ten film.

Ala-ma-50
14-03-2008, 20:07
Masz prawo Małgosiu się ze mną nie zgadzać..mnie niestety się on nie podobał..ale to tylko moja subiektywna ocena.
Jednak jak juz wczesniej zauważyłam ..należy go obejrzeć.
Pozdrawiam.

senior A.P.
16-03-2008, 01:28
To polski film i polska gra aktorska,Ameryka zas daleko,jeszcze dalej "Oscary".
Byc moze po dluzszej przyjazni polsko-amerykanskiej..........
wiele sie zmieni,w nagradzaniu polskich filmow tez.
Amerykanie za malo wiedza o Polsce i jej historii,doswiadczam tego na codzien.

Ala-ma-50
16-03-2008, 08:26
A jak sie ma historia ..do warsztatu reżyserskiego i gry aktorów...?
Przecież tu nie o to chodzi.

senior A.P.
16-03-2008, 09:14
Kazdy aktor chce dobrze zagrac swa role,jednak nie zawsze to mu sie udaje. Nad caloscia czuwa rezyser a calosc oparta na scenariuszu. Scenariusze (jak wszystko na tej ziemi) tworza ludzie majac okreslony cel.

Ala-ma-50
16-03-2008, 19:25
Ależ oczywiście!...
Szkoda tylko, że czasami..jak to ludziom..nie zawsze się udaje.
Jak to już wcześniej zauważyłeś.

Lila
16-03-2008, 19:32
Aluś,możesz mnie zarąbać ...siekierką czy inszym narzędziem tępo-ostrym,ja uparcie, jak w "strzyżono-golono '',jeszcze w ostatnim odruchu wycharczę - FILM JEST ŚWIETNY!!!

Ala-ma-50
16-03-2008, 21:12
Jeeezu...!

Karol X
16-03-2008, 23:21
Nie mialem jeszcze okazji obejrzec filmu "Katyn",wiec nie zabieram glosu.
Widzialem natomiast film"Pianista","Lista Schindlera" czy "Przeminelo z wiatrem" i uwazam,ze ani jeden z nich nie byl lepszym filmem od filmu polskiego "Noce i dnie".
Dla tamtych filmow posypaly sie oscary,dla polskiego filmu przyslowiowe "fuck".
To wszystko zalezy,kto zasiada w jury,skad pochodzi film i na jaki temat,oraz jakimi kryteriami kieruje sie jury przy rozdziale nagrod.
Warsztat rezyserski,gra aktorow?... Czy Vivien Leigh grajaca Scarlett byla lepsza od Jadwigi Baranskiej?Obie role wyciskaly lzy z oczu,a nagrodzono tylko Leigh.
Czy Gable byl lepszy od Binczyckiego?
Absolutnie nie,tylko,ze klimat filmu byl blizszy amerykanom,tak jak "Lista Schindlera byla blizsza zydom niz polski "Katyn".

senior A.P.
17-03-2008, 15:45
Amerykanom wiadomego pochodzenia z Hollywood.

siekierka
17-03-2008, 15:57
Rozumiem AP, że miałeś na myśli tych wpisanych na omawianą listę?

senior A.P.
17-03-2008, 16:04
Przeciez obaj (nie tylko) wiemy,ze wlasciwe rozumowanie ma przyszlosc.
Chociaz Twoj i moj przedzial wiekowy pozwala nam juz tylko myslec oby do 100 lat.
Wydaje mi sie (osobiscie),ze mozemy doradzac innym bladzacym w mysleniu.
Pozdrawiam i znikam,bo juz za duzo tu sie uzbieralo sie moich wpisow.

Pani Slowikowa
17-03-2008, 16:04
wywiad z Harisonem Fordem.. ( jest on do polowy Zydem)..
a na pytanie kim wolalby byc.. odpowiedzial ze jako aktor woli byc Zydem ale jako czlowiek... NIE..:)

Ja uwielbiam H. F.. :)
Uwielbiam tez pewnego Zyda i jedna Zydowke.. Spotykam sie z nimi codzienne rano ..przewaznie przy kawie albo w czasie rannego obchodu ogrodu..Spotkanie z nimi rozjasnia:) mi dzien.

Lila
19-03-2008, 00:20
Dzisiaj w Moskwie odbyła się premiera ''Katynia ''..
Reakcja,z chwilą gdy ekran staje się czarną ścianą ,identyczna jak w Polsce..CISZA....i...nawet łzy ..

senior A.P.
19-03-2008, 13:29
Pani Slowikowa !
Przeciez Zydzi to normalni ludzie i jak w kazdym narodzie sa dobrzy i zli . Ja tez bardzo duzo poznalem dopiero w USA Amerykanow zydowskiego pochodzenia,nawet takich co w Polsce sie urodzili i Polske znaja nie tylko z opowiadan.
Mieli oni bardzo duzy sentyment do nas Polakow ale ci,ktorzy rodzac sie w Polsce nie byli dziecmi ale juz mlodziencami po maturze,nie mlokosy odpowiednio dopiero za granica doksztalceni typu J.T.Gross.
Jednego "polskiego Zyda" (rocznik 1920) juz nie zyjacego bardzo milo wspominam,to on wlasnie wiele mi opowiedzial zarowno o Izraelczykach jak i Polakach z ktorymi mial do czynienia ale o tym nie na forum publicznym.
"Katyn" wyswietlony Rosjanom zrobil na nich wrazenie czy bedzie wyswietlany w rosyjskich kinach nie wiem.Jest to jednak dobry zwiastun w odkrywaniu bolesnych prawd i to tam gdzie doszlo do tej tragedii narodow, gdzie gineli madrzy Polacy i Zydzi.
Ktos kiedys powiedzial:
"Nie mozesz byc zamadrym ,bo zginiesz,glupcy przezywaja dluzej."
Jest w tym jakas nauka.

Lila
19-04-2008, 11:34
W Moskwie jest już po premierze ''Katynia''..
Reakcje krytyki ...zdumiewają..

Pierwsze reakcje rosyjskich widzów po obejrzeniu filmu Wajdy zdominowały uczucia zdumienia i podziwu dla reżysera.

Film jest nieprawdopodobny, zauważa krytyk Arkadij Stiepaszyn w swej recenzji zamieszczonej na łamach „Wriemia Nowostiej”.

Aż trudno uwierzyć, że można wymyślić taką historię, a następnie tak wiarygodnie przenieść ją na ekran. Prawdę mówiąc, większość osób nie sądzi, żeby to była czysta fikcja. Te nieprawdopodobne strzały w tył głowy i tak dalej, tego nie da się wymyślić. To jest po prostu zbyt prawdziwe.


Naprawdę ,trudno uwierzyć,że można wymyślić taką zbrodnię i jeszcze ją zrealizowac...

senior A.P.
19-04-2008, 11:39
Przeciez to oczywiste,ze ludzie nie tylko "wymyslaja" historie ale ja tworza.
Bardzo dobrze sie stalo ,ze i Rosjanom otwiera sie oczy ,kto dobrodziej a kto swolocz !

Lila
19-04-2008, 11:46
Przeciez to oczywiste,ze ludzie nie tylko "wymyslaja" historie ale ja tworza.
Bardzo dobrze sie stalo ,ze i Rosjanom otwiera sie oczy ,kto dobrodziej a kto swolocz !

Ale Senior..jaki dobrodziej niby?:D

Malgorzata 50
19-04-2008, 11:47
Niektorzy, mają jednak oczy tak szczelnie zamkni ete ,ze ich sie nie da otworzyć.Lata Lata prania mózgow zrobily swoje...

senior A.P.
19-04-2008, 11:54
Dla przykladu Dobrodziej Putin .
On nawet Niemcom pomaga choc Stalin ich gonil .
Nie widzisz,ze "kreca rure" ?

tadeusz50
19-04-2008, 12:40
Dla przykladu Dobrodziej Putin .
On nawet Niemcom pomaga choc Stalin ich gonil .
Nie widzisz,ze "kreca rure" ?
Tylko, że wcześniej bardzo się kochali -Stalin-Hitler.

Lila
19-04-2008, 12:52
Tylko, że wcześniej bardzo się kochali -Stalin-Hitler.

Nadal się kochają,odkąd były kanclerz zarządza RURĄ.Między innymi..:D

senior A.P.
19-04-2008, 13:18
W Europie sa "trzy milosci" - zgadnijcie jakie ?

Pani Slowikowa
02-05-2008, 17:13
Film Wajdy nie dostał Oskara bo to zwyczajna chała..a o ile wiem..nie za treść..a za warsztat reżyserski i za całość pracy aktorów oceniane są filmy pretendujące do tego najwyższego wyróżnienia.
Ja z tego filmu pamiętam trzy sceny, które wg mnie definiują całość, pierwsza to przemówienie generała, druga to oczywiście egzekucje, trzecia to widok rozbitej płyty nagrobnej.
Cała reszta jest bezbarwna, nudna i niespójna. O grze aktorów nie wspomnę.
Doktor Burski bez zmian, sztucznie i blado. Aktorki się starały..nie powiem, ale powiem za to..... że na dobrej woli się skończyło. Tylko Englert, jak zwykle z klasą ......jedyny jasny punkt.
Ogólnie, uważam że film obejrzeć należy, ze względu na poruszony temat, ale to na pewno nie jest arcydzieło.
I dlatego nie dostał Oskara.
A nazwanie Gazety Wyborczej... Gównem Wyborczym..to zwyczajne chamstwo..prostactwo...i obraza milionów Polaków którzy czytają tę gazetę..w tym mnie.

Film "Katyn" jest powyzej tego mizernego Oskara??
Kazda, doslownie kazda scena.. w tym filmie byla przepelniona najglebszymi uczuciami.. na jakie moze zdobyc sie Polak..
Te sceny ktore wymienilas.. sa chyba najmniej zalslugujacymi sobie na miano " ciekawych".. bo sa najbanalniejsze wlasnie..
Mnie najbardziej poruszyla scena rozdzierania Polskiej flagi... czy areszt i zdziwienie profesorow w Krakowie.. albo ten piesek na moscie...czy sciecie zlotego warkocza.. Moge wymieniac w nieskonczonosc..
Tylko nie Polak moze topornie odebrac ten film..

senior A.P.
02-05-2008, 17:18
Pani Slowikowa !
Zauwazyla Pani czy w filmie "Katyn" wyjasniono widzom kim byli ludzie NKWD ?

Pani Slowikowa
02-05-2008, 17:21
Pani Slowikowa !
Zauwazyla Pani czy w filmie "Katyn" wyjasniono widzom kim byli ludzie NKWD ?

nie zauwazylam ... a dlaczego sie pytasz?

senior A.P.
02-05-2008, 17:31
Dlatego,ze mnie takie pytanie zadali polscy emigranci mieszkajacy w USA,Bylo to pytanie klopotliwe dla mnie do czasu kiedy jeszcze nie ogladnalem filmu.
Potem kiedy mialem juz za soba projekcje filmu odpowiedzialem tak:
Pokazani oprawcy NKWD byli i to dosc dobitnie ale ten ,kto nie zglebil swojej wiedzy na temat tego zbrodniczego pionu armii sowieckiej przyjal ,ze to narod rosyjski i mija sie z prawda,bo prawda jest,ze wiekszosc NKWD stanowili ludzie pochodzenia zydowskiego i tej prawdy nie wolno kryc .

Pani Slowikowa
02-05-2008, 17:59
ze nalezaloby nakrecic jeszcze jeden film o NkWD??? I wylozyc jasno kawe na lawe ?? Jak dowiesc kto byl w tym wszystkim rosyjskim, ukrainskim... bailoruskim czy zydowskim bolszewikiem?? Moze sami Polacy nawet sie do tego mieszali tez?? To jest niemozliwe..:confused:
Film jest sztuka..
Jezeli chodzi o dokument to inna sprawa.. Mozna zrobic film dokumentalny..i oskarzac, oskarzac, oskarzac.. Ale w wypadku "Katynia" chyba nie chodzilo o to..

senior A.P.
02-05-2008, 18:06
To ma takie znaczenie ja to co gloszono o "polskich obozach koncentracyjnych".
Zrzucanie winy na narod,na panstwo ,na ktorego istniala obca przemoc ma swoja wymowe - chyba temu nie zaprzeczysz.
Niemcy sie obronili przed zarzutem mordow w Katyniu i ile lat trzeba bylo czekac na odkrycie prawdy.
Prawde nalezy odkrywac do konca chociaz napewno jest to bolesne .
Czy wszyscy wiedza na swiecie kim byl "wodz rewolucji" Lenin ?
Kim byli w wiekszosci komunisci ,nawet ci dzisiejsi ,ktorzy kurczowo trzymaja sie wladzy ???
Nie obawiajmy sie glosic prawdy.

Lila
02-05-2008, 18:08
Senior,każdy wie lub wiedzieć powinien...
Już mi się nie chce cytować,ale są znane nazwiska przecie.Katów..

Pani Slowikowa
02-05-2008, 18:12
watpie zeby ktos sie odwazyl:confused:

Karol X
02-05-2008, 18:18
Witam!
Z calym szacunkiem dla pracy rezyserskiej Andrzeja Wajdy,ale ten film chyba mu "nie wyszedl".
Szkoda wielka,ze akurat trafilo to na ten film,ktory dla nas Polakow,ma szczegolne znaczenie.
Nie wiem,czy przystepujac do realizacji tego filmu,rozpisano wczesniej konkurs na scenariusz,czy tez posluzono sie wlasnym juz gotowym,ale dla widzow nie bedacych Polakami,ten film moze powodowac znudzenie i nie orientowanie sie kto kogo? i za co?
Trzeba bylo jasno pokazac(nie w formie dokumentu),ale wlaczyc w fabule,moment odnalezienia mogil przez Niemcow,a przede wszystkim bardzo dokladnie zycie w obozach i ostatnie chwile oficerow polskich pred egzekucja.
Film w rzeczy samej powinien odnosic sie do Katynia i uwiezionych tam oficerow,tu znaczna czesc filmu dzieje sie w Krakowie podczas niemieckiej okupacji.
Moze nalezalo wlaczyc jakas ucieczke polskiego oficera z egzekucji,jego ukrycie przez mloda Rosjanke i rodzaca sie milosc i szalenczy poscig NKWD,mozliwosci moglo byc wiele.
Tak sie osiaga w filmie to,co trzyma widza w napieciu i film staje sie ciekawszy,przez co przyciaga tlumy do kin.
Nie zawsze przeciez wszystko musi byc jak w zapisanym dokumencie.Odstapiono od tego w przypadku"Titanica" - z bardzo dobrym skutkiem.
Szczerze mowiac jestem zawiedziony po ogladnieciu filmu i powiem tez szczerze,ze walesajacy sie Szpilmann w ruinach miasta Warszawy i ukrywajacy sie przed Niemcami,byl filmem wyrezyserowanym o niebo lepszym!
Moze "Katyn" nalezalo powierzyc Polanskiemu?
Chce podkreslic,ze jest to moja opinia,z ktora nie kazdy sie na pewno zgadza,czego tez i nie oczekuje.
Ten film nie przemawia do widza na swiecie.
Brak "mu skrzydel",niestety.Szkoda,wielka szkoda!
O ile "Pianista" byl takim filmem o tyle "Katyn"bedzie tylko polskim filmem.
A przeciez tak bardzo nam zalezalo,by te zbrodnie obejrzaly miliony mlodych i starszych ludzi na calym swiecie,by ten film byl filmem na miare naszych oczekiwan.

Pani Slowikowa
02-05-2008, 20:29
Witam!
Z calym szacunkiem dla pracy rezyserskiej Andrzeja Wajdy,ale ten film chyba mu "nie wyszedl".
Szkoda wielka,ze akurat trafilo to na ten film,ktory dla nas Polakow,ma szczegolne znaczenie.
Nie wiem,czy przystepujac do realizacji tego filmu,rozpisano wczesniej konkurs na scenariusz,czy tez posluzono sie wlasnym juz gotowym,ale dla widzow nie bedacych Polakami,ten film moze powodowac znudzenie i nie orientowanie sie kto kogo? i za co?
Trzeba bylo jasno pokazac(nie w formie dokumentu),ale wlaczyc w fabule,moment odnalezienia mogil przez Niemcow,a przede wszystkim bardzo dokladnie zycie w obozach i ostatnie chwile oficerow polskich pred egzekucja.
Film w rzeczy samej powinien odnosic sie do Katynia i uwiezionych tam oficerow,tu znaczna czesc filmu dzieje sie w Krakowie podczas niemieckiej okupacji.
Moze nalezalo wlaczyc jakas ucieczke polskiego oficera z egzekucji,jego ukrycie przez mloda Rosjanke i rodzaca sie milosc i szalenczy poscig NKWD,mozliwosci moglo byc wiele.
Tak sie osiaga w filmie to,co trzyma widza w napieciu i film staje sie ciekawszy,przez co przyciaga tlumy do kin.
Nie zawsze przeciez wszystko musi byc jak w zapisanym dokumencie.Odstapiono od tego w przypadku"Titanica" - z bardzo dobrym skutkiem.
Szczerze mowiac jestem zawiedziony po ogladnieciu filmu i powiem tez szczerze,ze walesajacy sie Szpilmann w ruinach miasta Warszawy i ukrywajacy sie przed Niemcami,byl filmem wyrezyserowanym o niebo lepszym!
Moze "Katyn" nalezalo powierzyc Polanskiemu?
Chce podkreslic,ze jest to moja opinia,z ktora nie kazdy sie na pewno zgadza,czego tez i nie oczekuje.
Ten film nie przemawia do widza na swiecie.
Brak "mu skrzydel",niestety.Szkoda,wielka szkoda!
O ile "Pianista" byl takim filmem o tyle "Katyn"bedzie tylko polskim filmem.
A przeciez tak bardzo nam zalezalo,by te zbrodnie obejrzaly miliony mlodych i starszych ludzi na calym swiecie,by ten film byl filmem na miare naszych oczekiwan.

Faktycznie... masz racje. Ten film nie byl zrobiony z mysla o "amerykanskich masach" Z jednej strony zle sie stalo bo w koncu dobrze byloby gdyby sie dowiedzieli.. ale z drugiej strony.. ja chyba osobiscie ucierpialabym gdyby ta historia byla tak wlasnie spreparowana... Wole ja taka jak ja widzial Wajda... Czysto polska.. i moze tylko dla Polakow.. Nie przeslodzona ani nie przekrwiona.. Ot taka nasza rzeczywistosc.. Nie pierwsza i nie ostatnia..
Nie chce przehollywoodzic..naszej tragedii.. to nie jest nasz styl. My ludzie skromni i nie potrzebujemy tego blichtru...
Jest to typowy film "inteligencki"...i tzw. ambitny..

Lila
02-05-2008, 20:42
Asiu,ja jestem zakochana w tym filmie.I ważne jest ,że reżyserował Polak ,mieszkający w Polsce ,który sytuację kobiet czekających na męża i ojca swych dzieci ,zna z domu rodzinnego..
Ojciec Wajdy leży w Charkowie...

Pani Slowikowa
02-05-2008, 20:48
TO JESTESMY WE DWIE...:) Nie wszystko diament co sie blyszczy prawda?? Ja jestem oczarowana tym filmem.. Juz go ogladalam chyba ze trzy razy..
Jezeli chodzi o film Polanskiego "Pianista" to ksiazka jest cudna.. Dziwilam sie calymi latami ze nikt nie polakomil sie na zrobienie z niej filmu... No i zostal zrobiony.. ale w porownaniu do ksiazki.. jest niestety rozczarowujacy... ( pod publike wlasnie)
Dotychczas jak jem fasole i jedna fasolka gdzies sie wymknie w zlewie... to szukam jej aby sie nie zmarnowala... wlasnie aby uhonorowac cierpienie Spilmana... ten glod jaki on przezyl.. Jak wydzielal sobie jedna fasole dziennie zeby nie umrzec z glodu.. Czy to da sie przedstawic w filmie??

Lila
02-05-2008, 21:03
Szpilman...przeżył..Pomógł mu Niemiec...
Nie wiem czy o tym wiesz Asiu,że ów Niemiec znalazł się w obozie jenieckim pod Warszawą ? I Szpilman mógł mu wtedy pomóc ?
Nic nie zrobił.Bał się narazić ..
Jego wybawca pojechał na Wschód do niewoli,skąd nigdy nie wrócił..

Dopisuję:kapitan Wilm Hosenfeld, konkretnie..
Szpilman lubił koloryzować.Opisuje scenę,gdy Hosenfeld przychodzi się pożegnać,planując samobójstwo i on odwodzi go od tego.Pisze ...''uratowałem mu życie''..
Natomiast gdy mógł to zrobić,bo Hosenfeld znając jego nazwisko,prosił o pomoc,to Szpilman interweniował z kilkuletnim opóźnieniem...

Nie wszystko wygląda tak jak na filmie.
Dlatego dla mnie film Wajdy jest prawdziwy jak polski chleb,a ''Pianista'' już nie..

Malgorzata 50
02-05-2008, 21:23
We trzy dziewczyny jesteśmy -mnie wbilo w fotel .Robienie filmu o katyniu "pd Oscara" nie mialoby sensu .Zresztą obejrzalam wygranego czyli "Fałszerzy" i nie moge powiedzieć ,żeby byl lepszy od Katynia ale bardziej sensacyjny ,może o tematyce balizszej widzom miedzynarodowym .Nie wiem .Ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie czy ten film dostal Oscara czy nie .To jest NASZ świetny film być może ostatni wielkiego POLSKIEGO rtezysera .A SAzpilman wałesający się w ruinach jak napisal Karol -to równiez WYBIRTNY film . Z niezapomniana kreacją Alana Brody`ego.
A tak nawiasem mówiąc pora oderwać się od polskich kompleksów ..to że Akademia nie zdecydowala zeby Wajdę nagrodzić Oscarem nie oznacza ,ze on "przegral" niczego nie przegral ci ktorzy znaja sie na kinie ,interesuja historią II W Sw.film docenią ,ci których to nic nie obchodzi -nie muszą .Pamiętajcie ,że dla nas to sprawy bolesne i wazne ,dla swiata lokalna tragedia o której malo kto wie cokolwiek.Patrzmy na sprawy we wlaściwych proporcjach...

Basia.
02-05-2008, 21:31
Cztery, jestem pod wrażeniem tego filmu, zgadzam się z Karolem że film jest skierowany do widzów z Polski i bardzo dobrze.

Karol X
02-05-2008, 22:14
[QUOTE=Pani Slowikowa]Faktycznie... masz racje. Ten film nie byl zrobiony z mysla o "amerykanskich masach" Z jednej strony zle sie stalo bo w koncu dobrze byloby gdyby sie dowiedzieli.. ale z drugiej strony.. ja chyba osobiscie ucierpialabym gdyby ta historia byla tak wlasnie spreparowana... Wole ja taka jak ja widzial Wajda... Czysto polska.. i moze tylko dla Polakow.. Nie przeslodzona ani nie przekrwiona.. Ot taka nasza rzeczywistosc.. Nie pierwsza i nie ostatnia..
Nie chce przehollywoodzic..naszej tragedii.. to nie jest nasz styl. My ludzie skromni i nie potrzebujemy tego blichtru...
Jest to typowy film "inteligencki"...i tzw. ambitny..[/QUOTE

A kto tu preparuje historie Slowikowo!
Myslalem tylko o dodaniu watku romantycznego,ktory moglby wzbogacic fabule filmu.
Film nie ucierpialby na tym z pewnoscia.
Ostatniego zdania Twojej wypowiedzi nie rozumiem.
Sadzisz,ze nie jest to film dla szerszych mas,a tylko dla inteligencji?Albo,ze moze ja nie doroslem do jego obejrzenia?
Nie wiem tez dlaczego uzylas cudzyslowia?
A jesli jest to film przeznaczony tylko dla polskiego widza,to dlaczego kandydowal do oscara?
To jak mamy przedstawic wobec tego tragedie polskich oficerow,by mogli to zrozumiec mlodzi Niemcy,Dunczycy,Anglicy i mieszkancy Vanuatu na Pacyfiku?
Czy tragedia narodu polskiego i zydowskiego to tylko Oswiecim/Auschwitz,o ktorym i tak maja bardzo mgliste pojecie?

Malgorzata 50
02-05-2008, 22:32
Nie nie tylko Karolu ale wydaje mi się ,ze wszyscy cierpimy na cento-polonizm.
Dlaczego tragedia narodu polskiego ma być bardziej nosnym tematem na skale miedzynarodową niz tragedia innych narodów ktore dla nas nie istnieja bo sa daleko ..my też jesteśmy daleko...
A z drugiej strony dlaczego twoim zdaniem o wartości filmu ma stanowić komercyjna nagroda pt."Oscar" dla mnie o wiele cenniejsze są nagrody festiwalu "Sundance" czy Festiwali Europejskich .Amerykanskiego popkornojada naprawdę nie interesuje nic poza własnym podwórkiem .Nie ma wiedzy o swiecie i co ważniejsze nie chce jej mieć .A Oscar jest obliczony na tzw szeroka publiczność .Czyli taki film jak Katyń z Titanic`em nie ma szans

bogda
02-05-2008, 22:33
Film ten zawiera wielkie wartości ważne dla nas, dla Polaków, którzy znają doskonale historię i losy oficerów tam zamordowanych, tym bardziej że do niedawna był to temat tabu.
Ale zgadzam się z Karolem, że do obcokrajowców nie trafił, nie "przemówił" bo oni tego nie przeżywali, nie znali sedna tego dramatu...ale przecież nie chodzi w końcu tylko o te nagrody czy oscary, najważniejsze że dla nas stanowi wielką wartość. Ja oglądałam go z zapartym tchem ...

Malgorzata 50
02-05-2008, 22:37
Toz o tym mówię ,ja też oglądalam z zaparym tchem ,a co wazniejsze Katyń byl bardzo waznym przezyciem dla moich dzieci...i to stanowi o jego rzeczywistej wrtości ,a nie fakt ,że wypindrzona amerykańska gwiazda z plastikowym usmiechem zaanonsuje " the Oscar goes to...."

bogda
02-05-2008, 22:39
No i o to Małgosiu chodzi...:)

Pani Slowikowa
02-05-2008, 23:22
Mysle ze nie jest to film faktycznie dla szerszych mas.. bo te masy nie sa zainteresowane tragedia ktora byla 60 lat temu.. Ludzie juz nie chca slyszec o IIWS. Jak bysmy nie pokazali tego to odzwieku nie bedzie niestety.. Natomiast film skierowany do polskiego widza a nie pod publike bedzie tym bardziej lepiej odebrany. Kandydowal do Oscara pewnie z racji samego Wajdy i uhonorowania jego dorobku..
Jest duzo mlodych zdolnych rezyserow.. Maja jeszcze szanse zrobic wiele filmow w tym temacie.. Ten ..pierwszy po tylu latach nie nie bedzie inny od ludzi ktorzy to przezyli..
A cudzyslowia .... no sama nie wiem dlaczego go uzylam... moze dlatego ze wlasciwie nie uzywa sie tego slowa do filmu tylko raczej do czlowieka..

Karol X
02-05-2008, 23:24
Nie!Nie zgadzam sie z Wami!
Nie zgadzam sie dlatego,ze Wajda mial lepsze filmy jak chociazby film tez czesciowo dokumentalny"Czlowiek z zelaza",ktory z pewnoscia oscara by zdobyl,gdyby nie zostal wycofany z nominacji przez owczesne wladze polskie.
Nie zgadzam sie tez dlatego,ze film o takim gatunku historycznym powinien wzbudzic uzanie wsrod jury rozdzielajacej oscary,powinien,gdyby no wlasnie....trzeba sobie zadac pytanie kto decyduje tak na prawde i w czyim interesie jest nadac prestizowa nagrode lub jej nie nadac,pod zadnym warunkiem?
Nie zgadzam sie tez dlatego,bo filmy te oscarowe - przechodza do historii swiatowej kinematografii,a na tym powinno nam zalezec.
Ameryki to nie interesuje,tak jak nie interesowala aliantow sprawa Katynia w procesie norymberskim.
Tak jak nie zaproszono polskich lotnikow na parade zwyciestwa do Londynu,po zakonczonej wojnie,tak jak sprzedano Polske dziobatemu Gruzinowi w Jalcie!
Ilez upokorzenia i bolu!
Nie wiem czy znane sa mlodym Amerykanom nazwiska Kosciuszki i Pulaskiego?
Predzej chyba wiedza kim byl general Custer i Geronimo...choc i w to watpie.

Ech....moj ojciec wyladowal w 1939r.w obozie przejsciowym w Brzesciu nad Bugiem.
Od Katynia uratowala go "sortownia" i stopien tylko starszego strzelca.Inaczej nie pisal by do was Karol X.
Dobrej nocy.

Pani Slowikowa
02-05-2008, 23:28
Szpilman...przeżył..Pomógł mu Niemiec...
Nie wiem czy o tym wiesz Asiu,że ów Niemiec znalazł się w obozie jenieckim pod Warszawą ? I Szpilman mógł mu wtedy pomóc ?
Nic nie zrobił.Bał się narazić ..
Jego wybawca pojechał na Wschód do niewoli,skąd nigdy nie wrócił..

Dopisuję:kapitan Wilm Hosenfeld, konkretnie..
Szpilman lubił koloryzować.Opisuje scenę,gdy Hosenfeld przychodzi się pożegnać,planując samobójstwo i on odwodzi go od tego.Pisze ...''uratowałem mu życie''..
Natomiast gdy mógł to zrobić,bo Hosenfeld znając jego nazwisko,prosił o pomoc,to Szpilman interweniował z kilkuletnim opóźnieniem...

Nie wszystko wygląda tak jak na filmie.
Dlatego dla mnie film Wajdy jest prawdziwy jak polski chleb,a ''Pianista'' już nie..

Przeciez mowie ze wole ksiazke od filmu:rolleyes:
Dlatego tez uwazam ze my Polacy nie musimy sie z nasza tragedia licytowac.. kto bardziej ucierpial czy my czy Zydzi.. To nie jest nasz styl.. i nie bedziemy na tym zadnych biznesow ukrecac.. My nie mamy tej smykalki.. Pozostawmy to im..

Acha i jeszcze jedno.. ksiazka byla napisana przez syna Spilmana zdaje sie

senior A.P.
03-05-2008, 15:11
I slusznie !
Licytacja to nie nasza cecha narodowa ,obca jest nam tez lichwa .