PDA

View Full Version : Forum dla niewybranych cz. XV


Strony : [1] 2 3

Ewita
03-06-2008, 09:06
Nabraliśmy tempa, kochani! Kolejne mile morskie za nami, kolejny port na nas czeka! Coraz bliżej do celu podróży - przynajmniej taką mam nadzieję. Zapraszam wszystkich do następnej, piętnastej już części wątku.
http://www.fothost.pl/upload/08/23/c9bd6ab8_czerwiec.jpg (http://www.fothost.pl)

hannabarbara
03-06-2008, 09:46
Z szantą na ustach wkraczam w XV część!
Słońce, woda morska i lekki wiaterek - to jest to!

tar-ninka
03-06-2008, 09:49
Tak Barhaniu , to jest to !
http://www.voila.pl/280/smblb/?1

Ewita
03-06-2008, 09:51
jak zwykle na posterunku:D Dzięki piękne w imieniu załogi!

tadeusz50
03-06-2008, 10:01
Sternik też melduje się na posterunku!

tar-ninka
03-06-2008, 10:11
Staram sie P. Kapitan . jak obiecałam w poprzednim porcie :D
Od wczoraj rana dopiero dzis weszłam i zobaczylam ze juz do nowego portu dopływamy .
Zapraszam załogę i sympatykow naszej łajby na pokład wieczorkiem zabawimy się troche ..
Ja stawiam..http://www.wrzuta.pl/audio/fBEntJkRO3/22_szanty__polskie__ekt_gdynia_-_ja_stawiam
soki , soczki i nie tylko ..

Alsko
03-06-2008, 10:26
nie liczysz się z groszem, jak widać :D
A ja odpracowałam swoja wachtę i do realu zajrzę.
Ahoj, załogo!

tar-ninka
03-06-2008, 10:33
A nie liczę ! a co! emerytka jestem , ZUS szczodry jest ;)
ostatnio mi dolożył na calą flaszkę " Słonecznego brzegu"

szekla
03-06-2008, 10:37
ja tez sie melduje na posterunku z mazurskim słońcem
http://img232.imageshack.us/img232/8484/mazuryqk3.th.jpg (http://img232.imageshack.us/my.php?image=mazuryqk3.jpg)
http://www.wrzuta.pl/audio/fvVXxatuHl/szanty_-_ekt_gdynia_-_piosenka_dla_mojej_dziewczyny

Ewita
03-06-2008, 11:12
romantycznie zrobiło... Przepiękna jest ta szanta! Też by mi ktoś mógł podobnie zaśpiewać...:)
"Kocham cię tak,
jak swoje przestworza
pokochał wiatr,
a jednak o morzu nie wiem,
czy miłość to też - czy zew"...
Słucham tej szanty już po raz czwarty. Piękny walc, piękne słowa... Jak tu nie kochać szant???

Stanley
03-06-2008, 12:01
Hmm mógłbym zaśpiewać, ale jest problem mam drugi stopień umuzykalnienia czyli odróżniam kiedy śpiewają a kiedy nie, natomiast spiewałem arie ale po dużej ilości Jasia a i to też dawno temu .Więć Kapitanko radzę jednak posłuchać szanty Szekli no chyba ze chcesz zaryzykować to proszę bardzo mogę Ci zaśpiewać.

tadeusz50
03-06-2008, 12:04
Stanley mam dla ciebie propozycję nie do odrzucenia. Co do stopnia umuzykalnienia mam taki sam. Dodatkowo słoń mi na ucho nadepnął. Jak zaśpiewamy razem wszystko co żyje w okolicy ucieknie w popłochu. Co ty na to???

Ewita
03-06-2008, 12:06
zaryzykuję!:D Oj, Stanley! Już się trochę tych obietnic uzbierało! Czekam grzecznie, tłukę raka i mam nadzieję, że wreszcie je zrealizujesz:D

Ewita
03-06-2008, 12:10
Stanley mam dla ciebie propozycję nie do odrzucenia. Co do stopnia umuzykalnienia mam taki sam. Dodatkowo słoń mi na ucho nadepnął. Jak zaśpiewamy razem wszystko co żyje w okolicy ucieknie w popłochu. Co ty na to???
To byłby duet! Stanley się na randkę z Barhanką umówił w lipcu - powinien poćwiczyć:D
A ja jestem uodporniona. Mój mąż (na szczęście) śpiewał bardzo rzadko. Zawsze basem i zawsze fałszywie:D

Stanley
03-06-2008, 12:13
Kapitanko to już nie ryzyko a ryzykanctwo wręcz.Ale dobrze sama chciałaś tłucz raka a ja w tym czasie potrenuję.Oj biedni będą sąsiedzi i tak dobrze ze Tadeusz daleko bo ćwiczenia naszego chóru to już walka o przetrwanie.Liczę na pomoc Alsko bo bez jej Jasia trening może być mało intensywny.
Miłego dnia.

Stanley
03-06-2008, 12:17
I jeszcze słowo do majtki w barchanach.
Haniu Ty oczywiscie pamiętasz ze pod kiltem nie nosi się nic wiec jak będzie, będziesz mnie ubierała w ten kilt?
/mnie tam wszystko jedno ale to Ty chcesz mnie ubrać/.

Ewita
03-06-2008, 12:39
Ja chcę to zobaczyć!!! Kuście mnie, kuście! Barhanko! Jeśli ubierzesz naszego niby - pirata w kilt - zobaczysz, że się zawezmę i przyjadę!!! Choćby po to, aby go zobaczyć w pozycji siedzącej:D
Po nocach mi się chyba ta wizja będzie śniła: wietrzyk znad wody, rozwiewający włosy pań, igrający z listkami na drzewach i... podnoszący plisowaną, kraciastą spódniczkę Stanley'a!!! Oj, zapomniałam! I komary, lądujące gdzie się da!

hannabarbara
03-06-2008, 14:05
Stanley, kilt Ci grozi tylko w przypadku obrzucania epitetami naszego wspaniałego żaglowca, którego żagle są pełne gwiazd!
A na razie to możesz sobie włożyć piękne skarpety, które dla Ciebie udziałam! Na wirtualnych drutach! Za chwilę podeślę, muszę tylko zmnieszyć, bo nie wchodzą!

hannabarbara
03-06-2008, 14:13
Szkockie skarpety! Dwie pary! Dla obu panów!
15075 15075

tadeusz50
03-06-2008, 16:33
Haniu pięknie dziękuję za skarpety. W szkocji do kiltu pasują u nas kojażyłyby się z homoseksualizmem. Mnie osobiście to nie przeszkadza bo uważam ich z normalnych ludzi.
Ewo a ty co jesteś taka spragniona widoku męskiego ciała???

Ewita
03-06-2008, 17:18
Ewo a ty co jesteś taka spragniona widoku męskiego ciała???
Nie jakiegoś tam męskiego ciała, tylko konkretnie Stanley'a! To jest bardzo tajemniczy jegomość. Już wiem, że jest łysy, że ma 185 cm wzrostu, że brzucha dużego nie wyhodował podobno mimo zamiłowania do Jasia Wędrowniczka... Cóż dziwnego, żem ciekawa?:D

tadeusz50
03-06-2008, 17:22
No tak teraz rozumiem.

tadeusz50
03-06-2008, 19:28
Słonko praży, wiatru brak, załoga udaje ,że coś robi taka obecnie jest sytuacja na łajbie.

Stanley
03-06-2008, 19:30
Oj Ewo Ewo od razu łysy a nie ładniej tak mało owłosiony.Kapitanko pamiętaj trzy koła sprawne, to jest to.
Majtko w barchanach postaram się zebyś musiała spełnić swoją obietnicę, mimo tych komarów.Chcę zobaczyć jak to zrobisz.

Alsko
03-06-2008, 20:10
Tyle zrozumiałam, ze będą sobie oglądali. No, dobrze, ale dlaczego to ja mam o zaopatrzenie w Jasia dbać? Się zapytowywuję!

tadeusz50
03-06-2008, 20:38
Alinko przecierz powinnaś wiedzieć, że świat tak jest ułożony aby znależć kogoś do roboty i jeszcze najlepiej jak się nie będzie odzywał. Zaopatrzenie to też robota

Ewita
03-06-2008, 20:41
Oj Ewo Ewo od razu łysy a nie ładniej tak mało owłosiony.Kapitanko pamiętaj trzy koła sprawne, to jest to.

Lubię łysinę:D Mało owłosiony to może być na ten przykład... tors!
Przyszłam odpocząć. Ance wysiadło kolano, musiałam z nią jechać do ortopedy. Wkurzyłam się na wysokość opłaty za wizytę i ceny leków. Jeden zastrzyk kosztuje prawie 150 złotych... Kurczę, to nie jest na kieszeń rencisty - emeryta:mad:

Alsko
03-06-2008, 20:48
tyle!!! Jak to jest z refundacją, psiakrew!?

Sterniku, to jeszcze w dodatku mam być cicho? Ja?!

tadeusz50
03-06-2008, 20:52
Jak rozumiem Ewa była prywatnie u ortopedy to i leki bez refundacji. W państwowej przychodni termin za powiedzmy miesiąc kolano mogłoby odpaść.

Ewita
03-06-2008, 20:57
za wizytę 100 złotych, ale leki państwowo, tyle że nasze państwo nie refunduje zastrzyków tego typu - podawanych bezpośrednio do przestrzeni okołostawowej i regenerujących zniszczoną chrząstkę:mad: Anka musi ich dostać minimum trzy. I tak wynalazłam najtańszy, bo cena w zależności od wytwórcy waha się od 145 - 300zł!
Ja chcę na Wyspy Szczęśliwe!!!

tadeusz50
03-06-2008, 21:13
Mogę tylko współczuć, ceny leków są dobijające.

Stanley
03-06-2008, 21:15
Alsko nic nie musisz Prezesko AA natomiast pamiętaj ze z Tadeuszem trenujemy śpiewy i jeżeli chcesz przetrwać taki koncert lepiej zadbaj o środki dopingujące przynajmniej dla mnie żebym trenował intensywnie. A czasu dużo nie ma tylko na czas walki Ewy z gadem. A wierz ile trwa szkolenie śpiewaków operowych zwłaszcza jak nie mają talentu.A więc wybieraj.Natomiast ja nic oglądać nie chcę oprócz tego jak majtka barchanowa ubierać mnie będzie w kilt.

tadeusz50
03-06-2008, 21:20
Stanley musimy się umówic konkretnie na godzinę z tym treningiem. Jak się nadmiemy to do Polski środkowej głosy dolecą. I będą miały próbkę naszych zdolności!!!! hiii hiii

Alsko
03-06-2008, 21:22
też bym sobie to pooglądała :D
Ale teraz to ja mam problema! Nie z tym byciem cicho, bo to nie przejdzie! Z Wędrowniczkiem mam problema. Nie mogę wkleić, przyrzekłam!
Musisz uwierzyć na słowo, że przytaskałam go pod peleryną Harrego Pottera. Wysil wyobraźnię i łap!

Stanley
03-06-2008, 21:33
Ok Alu ciepnij go na tę górę szmat co leży na pokładzie tej barki nie potłucze się spokojnie.Ale to piękny wynalazek ster zablokowany barka płynie prosto bo musi a Sternik może ze mną ćwiczyć śpiew.Chryst Tadeusz tak się nie da długo wytrzymać może by tak śpiewać z zatyczkami w uszach? Ohoj załogo żeglarze szuwarowo-bagienni.

Ewita
03-06-2008, 21:36
to właśnie wpłynęliśmy do portu!!!:D Oj, Stanley! Pokład lśni jak lustro, żagle poskładane w kosteczkę, połatane i schowane, a załoga świętować ma zamiar!

Alsko
03-06-2008, 21:38
Stanley, nie złapałeś tej szmatki irchowej do przetarcia zapaskudzonej lunety!
Ja rozumiem, że w pozycji horyzontalnej trudno się robi porządki, ale od czasu do czasu trzeba! Bo zginiesz Ty i pchły Twoje!

Stanley
03-06-2008, 21:41
Kapitanko świetowanie załogi to jest właśnie ten rejs.Wiem coś o tym bo o każdej porze na pokładzie balanga i do tego ten harmider nazywa się " na paluszkach".Powiem Ci coś w zaufaniu to są właśnie te Wyspy. Przynajmniej tak mi mówi moja brudna mimo irchowej szmatki luneta./ A juz na 100 % na tym forum/.

Stanley
03-06-2008, 21:45
I tu się mylisz Droga Alsko.Dzisiaj Pani Ala odgruzowywała mieszkanie i wprawiła mnie w zdumienie stwierdziła że jeszcze nigdy nie było u mnie tak porzadnie, i to mnie wprawiło w stres jeżeli już nawet nie bałaganię tak jak zwykle to znaczy że już pora tak czas najwyższy.

Alsko
03-06-2008, 21:50
Ta pani Ala (jak wszystkie Ale zresztą) ma dobre serce i chciała być dla Ciebie miła.

Stanley
03-06-2008, 21:53
Udał Ci się dowcip Alsko Pani Ala jest tyran / inaczej nic by nie sprzątneła/.Ale i tak poważnie się zaniepokoiłem.

Ewita
03-06-2008, 21:59
Czas najwyższy na co? Że się niedyskretnie zapytam, Stanley???
Wyjazd, zmiana statusu? Hmmm... czas dorosnąć i zrobić się nudnym starcem, czas umierać? Nie wiem, co tam jeszcze...

Stanley
03-06-2008, 22:06
A tam nic nie widzę przez tę szmate Alsko na lunecie to sobie idę.Barka stoi szanty brak,szmaty jak lezały tak leżą, nic tu dzisiaj po mnie " baletnice" pewnie jak zwykle nocą ćwiczą. Pa pa.

Alsko
03-06-2008, 22:10
A to leń! Nawet mu się pogadać nie chce. Nie - to nie.
A szmata (u mnie w domu się mówi szlapta) jest do czyszczenia - to tak nawiasem.

hannabarbara
03-06-2008, 22:12
Ohoj załogo żeglarze szuwarowo-bagienni.
To się doigrałeś niby-piracie! Jestes w kilcie, jakem Barhanka!I tak masz szczęście, że Cie w torebeczkę, sparranem zwaną zaopatrzyłam, bo to mała ochrona najważniejszych części ciała!
http://www.vpx.pl/up/20080603/274818783120cff272a04b0ad0a1f3849a27c9107605. (http://www.vpx.pl/)

Stanley
03-06-2008, 22:13
O matko ale słownictwo szlapta, karypel jakiś kałmuk czy kalmiak czy jakoś tam niedługo ze słownikiem po kraju jeżdzić będzie trzeba.

Ewita
03-06-2008, 22:14
Nareszcie rozumiem, czemu on tak marudził!!! Baletnice chciał pooglądać, ha!:D

Stanley
03-06-2008, 22:20
Nie marudzę o nie. Chyba zdziecinniałem objadam się lodami.I ogólnie pełne AA. Barchanko to się nie liczy miałaś mnie ubrać w to coś a nie opisać.To się nie liczy. Własnymi ręcyma się to robi a co.

hannabarbara
03-06-2008, 22:27
A TY sądzisz, ze ja Cię cudzymi ręcami ubierała! Własnymi, na paincie! Twarzy Ci nie wkleiłam, bo na profilu puchy! Wyrysowałam z własnej wyobrażni, ot co!

Ewita
03-06-2008, 22:27
rękoczyny przeróżne, a ja chcę efekty oglądać!!!:D
Teraz zaś idę na koję, bo widzę, że z zabawy nici...:mad:

tadeusz50
03-06-2008, 22:46
Ewa obiecują i nic z tego nie wychodzi-efektów zero nic

szekla
03-06-2008, 22:46
szanta jest - szuwarowo-bagienna :D
http://www.wrzuta.pl/audio/8QF6PhHwPk/

Sgerr
03-06-2008, 22:53
Melduje się i tak dalej :)

Alsko
03-06-2008, 22:54
To akurat z wczesnego języka mego dziecięcia.

Się nie podoba, trudno! Ahoj! Idę na koję.
Dobrej nocy.

O, Sgerr! Uważaj, bo szarża na kojach. Tylko bachantki barchanowe zostały i balety będą!
A o Ciebie modlą sie na wątkach "pomocowych". Ja tak dla przypomnienia.

Stanley
03-06-2008, 23:03
Dobranoc wszystkim. Alsko słownictwo jest ok,uśmiecham się w każdym razie.Na Kaszubach tez mamy trochę takich ze bez tłumacza ani rusz.

bogda
03-06-2008, 23:12
Ahoj załogo....ależ Wy pędzicie do tych wysp, ja już nie nadążam, ledwom zdążyła wskoczyć na pokład...uffff :D ale w dobrym momencie, bo coś słyszałam o jakichś baletach :cool:

tar-ninka
03-06-2008, 23:19
http://www.fothost.pl/upload/08/23/89b8c123_vis1.jpg (http://www.fothost.pl)
No ktoo!! wrrr.
Takiej załogi na całym świecie niema ..
Niech sobie wszyscy piraci zapamiętają ..

Stanley
03-06-2008, 23:22
Co prawda powiedziałem Dobranoc ale Tarninko jak się nie odnieś do tak fajnego zdjęcia.A więc to ja jako komplement powiedziałem a teraz zobaczę co zrobisz Tarninko na zdjęciu wyglądasz wcale acale w każdym razie nie spodziewam się niczego złego.Ahoj

tar-ninka
03-06-2008, 23:35
http://www.fothost.pl/upload/08/23/cad7ee10_Beztytuu2.gif (http://www.fothost.pl)
na taki komplement tak odpowiem .:D

hannabarbara
04-06-2008, 00:06
Cudnie Tarninko! Nikt Cie nie przebije!
To jak, będą dzis balety? Myślałam, że zabawa pełna parą, wszak mieliśmy uroczyście XV część swiętować. Może dla odmiany kiełbaski z grilla?W rumie maczane i przypiekane.

martunia
04-06-2008, 00:10
Kiełbaski w rumie maczane i przypiekane?
Przyznam nie jadłam,ale czemu nie spróbować.
Odpalić grilla?

hannabarbara
04-06-2008, 00:16
Ja też nie jadłam! Ale spróbować zawsze można! Bardzo odświętnie mi brzmiało, to napisałam! Odpalamy grilla! Kuszące zapachy rozejdą sie po całym forum. Każdy pobiegnie do lodówki, by wrzucić coś na ruszt. Można jeszcze żeberka w miodzie pogrillować. Fajny przepis, może niedługo napiszę!

chickita
04-06-2008, 00:21
Ja tam ma stracha i głodu nie czuje. Zaraz spadam bo grzmi jak diabli a ostatni komp jakis ognisty był i sie spalił. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.

martunia
04-06-2008, 00:25
Chicki co Ty siejesz za panikę?
U mnie chichutko jakby nie liczyć "prywatki" na przeciwko moich okien,na łonie natury oczywiście.
Haniu jemy kiełbaski?
Ale zapach!!!!

hannabarbara
04-06-2008, 00:28
Obżarstwo to rzecz straszna, ale odmówic sobie trudno! Na patyczek sobie kiełbaskę nabiję, będzie lepiej smakować! Na deser po bananie ugrillujemy!

martunia
04-06-2008, 00:33
Ale uczta,pyszne.
Gdzie musztarda?
Lubię ostrą.

hannabarbara
04-06-2008, 00:44
Mam keczup i chrzan. Może być! To maczanie jest nawet sympatyczne. Jak sie wyucztujemy, to taniec sennych łabędzic odtańczymy! Byle by ognia nie zapruszyć, bo Kapitanka wymusztruje nas na najbliższą bezludna wyspę!

martunia
04-06-2008, 00:47
Dawno tak nie ucztowałam.
Może chwycę parę kilo.
Taniec sennych łabędzic już chyba blisko.

Malgorzata 50
04-06-2008, 00:48
Jedna wiotka łabędzice i dwie mniej wiotkie ale jakie zwiewne..bezludna wyspa się szykuje jak nic!!! Ale może z gajowym????

hannabarbara
04-06-2008, 00:50
Dawać gajowego. Podpieczemy! Podobno dzisiaj mocno podpadł!

martunia
04-06-2008, 00:51
Coś Ty,wypruł mnie z wilka.

hannabarbara
04-06-2008, 00:53
To wilka podpieczemy. Gajowego uraczymy rumem, pod kiełbaskę!

martunia
04-06-2008, 00:55
Jutro Kapitan postawi nas do raportu.
My poprostu mamy talent!!!

Malgorzata 50
04-06-2008, 00:56
Wypruł powiadasz ,a mnie mówił ,ze zaszył i uciekł do mnie, wrrrr-zdrajca!!!!

martunia
04-06-2008, 00:59
Kręcą,oszukują ,ale może to ten drugi?

hannabarbara
04-06-2008, 00:59
Staniem do raportu, z gajowym pod ręce. Jedna z lewej, druga z prawej.
Taniec odtańczony. Idę na bocianie. Zaopiekuj się gajowym!

Malgorzata 50
04-06-2008, 01:00
Aaaaa no widzisz to jego jedyna szansa na przezycie ,że jest ich 2 -tylko ,zeby nie bliźniacy !!!!

martunia
04-06-2008, 01:00
Uciekł,szczur jeden.
Pa.
Trza się wyspać,jutro do raportu.

Malgorzata 50
04-06-2008, 01:01
Staniem do raportu, z gajowym pod ręce. Jedna z lewej, druga z prawej.
Taniec odtańczony. Idę na bocianie. Zaopiekuj się gajowym! Ja chyba zostane pod koją bo wpadlam ze smiechu i wstać nie mogę,a ten trzeci gdzie sie plącze polazł do Kapturka czy co????

martunia
04-06-2008, 01:02
Małgosiu żadnych bliżniaków.
Źle mi się kojarzą.

martunia
04-06-2008, 01:03
Małgosiu,a kapturek dopochwowy?

Malgorzata 50
04-06-2008, 01:04
Nieeee świntuchio jedna -Czerwony -niewiniatko jedno,wyuzdane.Lata po lesie z alkoholem ,babcię w nalog wpedza i populację gajowych nam przetrzebia.A kysz z bliźniakami!!!!

martunia
04-06-2008, 01:07
Ja tylko tak niewinnie zapytałam,z ciekawości czystej.
Tak naprawdę,muszę iśc do łazienki,nie mam pampersa.

Malgorzata 50
04-06-2008, 01:09
Dobranoc .Ja mam zapas pożyczyć ci???? Pa tylko pamietaj -szczeneczka w rożowym kubeczku ,aparacik sluchowy w niebieskiej miseczce ,żeby ci się rano nie pomylilo okularkow nie pchaj pod podusię bo połamiesz .Dobranoc.

martunia
04-06-2008, 01:11
Dobra,zapiszę sobie.
Pa!!!!!!!!!

tadeusz50
04-06-2008, 06:45
Psiakość chciałem po cichutku obejść łajbę i wyrżnąłem o rozłożonego grila. Nocne jedzenie nie wskazane na zdrowie nie mówiąc już o wałeczkach umieszczonych pod biustem. Pózniej narzekają, tabletki łykają, gimnastykują się, litry potu wylewają z siebie, ograniczyć nocne obżarstwo i ot co.

Ewita
04-06-2008, 07:21
do raportu postawić te rozrabiary, ale mnie tak rozbawiły, że tym razem im się upiecze (na grilu?)!!!:D No, a jak jeszcze oczyma wyobraźni zobaczyłam Małgośkę turlającą się pod koją ze śmiechu i Martunię w charakterze babci segregującej miseczki nocne - odpuściłam nocnej wachcie wszystkie ekscesy!:D Ale sprzątnąć po sobie muszą!

ammi1952
04-06-2008, 07:55
No kurcze tego jeszcze na łajbie nie było ,coby zamiast śpiewanych szant i piratów kilku przystojnych i wartych grzechu gajowych na łajbe się napatoczyło i opowieści o wilkach leśnych snuło ,a nasze majtki tudzież stringi wszelkie ,w czerwone kapturki się z nimi zabawiało i leśne bimbrownie rozpijało. hihihihi fajnie musiało być.

tar-ninka
04-06-2008, 08:34
Nno ładnie się działo ..ładnie..
mnie biedną spać wygoniły a same w moim rumie kiełbaski topiły
Gajowych po pokładzie goniły .I to wszystko nie "na paluszkach"
Już wiem dlaczego spać nie mogłam:D
a Małgosia juz się wytoczyła z pod tej koi ?
Dobrego dnia majtki kochane .

szekla
04-06-2008, 08:46
faktycznie działo się ..miłego dnia rozbawionej załodze życzę
http://img99.imageshack.us/img99/1386/obraz414tc0.th.jpg (http://img99.imageshack.us/my.php?image=obraz414tc0.jpg)
wyspa na jeziorze Nidzkie :D przeważnie bezludna....

Alsko
04-06-2008, 08:52
Sodoma i Gomora, czy co?
Pani Kapitan, coś mi się widzi, że jakąś bezludną wysepkę trzeba jednak mieć pod ręką :confused: Może ją na drugi sznurek i wio! za sobą?
Tu już nie chodzi o morale tych upadłych majtek. Tu chodzi o nasze morale! Jak one mogą tak same?! Się pytam! Za naszymi plecyma!

Ewita
04-06-2008, 08:56
każde zawinięcie do portu niesie podobne niebezpieczeństwa i w gruncie rzeczy ani Sodoma, ani Gomora nie są takie znowu dziwne...:D
Ale fakt. Nie po koleżeńsku to było!!!:mad: Zastanawiam się właśnie jaką im karę wymyślić. Psia wachta odpada, bo się znowu rozochocą...:confused:

tadeusz50
04-06-2008, 09:09
Proponuję pranie ręczne żagli!!

Alsko
04-06-2008, 09:12
Jeszcze raz się to powtórzy - wprowadzić nakaz balowania całą noc!

frida
04-06-2008, 09:32
ja tam wpadam tylko się pokazać,posprzątać po kochanej załodze.....:D

Niech balują póki młode hehehehhe buziaki

hannabarbara
04-06-2008, 09:34
Jeszcze raz się to powtórzy - wprowadzić nakaz balowania całą noc!
Co to, to nie! Do dwunastej, pierwszej góra! Część załogi, która w kojach zległa, zamiast świętować XV część, do raportu postawić należy. My zgodnie działałyśmy, aby tradycji majtków morskich sprostać.
A grilla zaraz oczyszczę i schowam, do następnej imprezy. Gajowego już gdzieś Martunia upchnęła. Niech się po innych wątkach plącze.

Alsko
04-06-2008, 09:38
Barhanka, co Ty gadasz?
Kapitan ma samą siebie do raportu?
A nawiasem mówiąc, taka wysepka bezludna na sznurku to niezły azyl dla poniektórych niekiedy, hihihihi!

hannabarbara
04-06-2008, 09:56
Alu! A jak na wysepce będą kanibale, to co? Wyrzuty sumienia Cię zeżrą po kawałku i w całości!

Alsko
04-06-2008, 10:00
To Ty myślisz, że ja będę brała na sznurek byleco? Już ja sprawdzę, sie nie bój! Właśnie idę na poszukiwania.
Ahoj, na razie, bo przy okazji o real zahaczę!

Malgorzata 50
04-06-2008, 10:16
Uchh pogięta troch e jestem bo przysnełam pod tą koją .Wysepka na sznurku powiadacie....z kanibalami???? Hi hi -moga byc i kanibale!!!!! Zarty zartami moje Panie a gajowy się zbiesil i polecial za martunia i tym niewinatkiem zalkoholizowanym-Kapturkiem i ja sma pod tą koją buuuuuu.O 7 już bylam w jednej robocie ze zmartwienia ,teraz edze do regularnego obowiązku DZIECI NUCZAĆ -a wlasciwie niedobitki bo czesż zaprowadzila już koniec roku szkolnego przedwcześnie .Ahoj więć zalogo do wieczorka .Może uda mi się przekonać gajowego ,kto tu wart sniadanka ...chociaż może jakiś kanibal się zastanowi ...

Ewita
04-06-2008, 10:20
Alu! A jak na wysepce będą kanibale, to co? Wyrzuty sumienia Cię zeżrą po kawałku i w całości!
Lepiej dla nich, żeby ich nie było!!!:D A toż moje majtki dały radę wilkowi, gajowemu i Czerwonemu Kapturkowi, że o pomniejszych gadzinach nie wspomnę!
Kanibali to tylko nosem wciągną!:D
A między nami mówiąc - na wieczorny apel, kiedy caała kadra na zabawę czekała - toście się nie stawiły! Dopiero po nocy brewerii się wam zachciało!!!:mad:

Malgorzata 50
04-06-2008, 10:21
Bo kiedy kadra się zbawiała załoga tyrała ciężko .Dopiero noca mogla złapać trochę oddechu.

Ewita
04-06-2008, 10:34
Bo kiedy kadra się zbawiała załoga tyrała ciężko .Dopiero noca mogla złapać trochę oddechu.
jaka to harówka była!:D Gajowego po lesie gonić, inne wątki przeczesując (ze szczególnym uwzględnieniem feministycznego, gdzie wpływy "hamerykanskie" się pojawiły), dziewczę niewinne w czerwonym kubraczku z kapturkiem do pijaństwa nakłaniać i z wilkiem w niecne układy wchodzić - zaiste, tyrała ta moja załoga, no, no!:D
A!Zapomniałabym nadmienić, że konszachty z zaświatami nawiązały i podglądały co się na chmurkach dzieje!!!

szekla
04-06-2008, 10:37
to moja wysepka bezludna wam sie nie podoba?? mała jest w sam raz na załoge jednej łajby.....
Na Mazury
http://www.voila.pl/136/iabug/?1

Malgorzata 50
04-06-2008, 10:38
Kapitanko następnym razem nie baczac na nic wtargniemy do kajuty i z najgłebszego snu cię obudzimy...obieccuję jeszcze będziesz klęla jak stary marynarz.

Ewita
04-06-2008, 10:52
Kapitan ma zawsze rację, a jak nie ma - patrz punkt pierwszy! :D Żadne budzenie!!! Grozi śmiercią lub kalectwem:mad:
Wy się karnie na wieczorne apele stawiajcie, ot co!
Szekla! Mnie się podoba, tak swojska i nawet kacanapa marudy się zmieści!:) Zobaczymy co Ala wynajdzie...

tadeusz50
04-06-2008, 10:56
Wszyscy wszystkich chcą straszyć. Już strach straszyć kogoś.

frida
04-06-2008, 11:26
ja tam w kanibala bym się zabawiła.... mam pare sztuk na oku ;) ale oczywiście jak Pani kapitan pozwoli :D

tadeusz50
04-06-2008, 11:58
Frida jeśli myślisz o trzech( czy jednej) sztukach które mam na myśli to Pani Kapitan pewnie pozwoli sama weżmie się do roboty i ja też chętnie się dołączę.

frida
04-06-2008, 12:15
dobrze myślisz.... ;) myślę,że Chickita,Ewita,Alsko,My,Martunia,Szekla hahaha patrz ile kanibali by było... człowiek to jednak dziwny twór...

Melduje,że posprzątałam pod koją też,gdzie Małgoś spała hihi...

Teraz będę się opalać...póki całej załogi niema...

Ewita
04-06-2008, 13:42
Masz moje błogosławieństwo, Frido, a ja z maczugą czyham tylko na znak tajemny... Czasem się w człowieku budzą pierwotne emocje i to jest taki właśnie przypadek! Tadziu! A dzidy naostrzone?

tadeusz50
04-06-2008, 14:45
W tym szczególnym przypadku właśnie je bardzo stępię co by dłużej to trwało. Myślę, że uzyskam zgodę.

frida
04-06-2008, 14:57
Jeśli czekasz na mą zgodę TO OWSZEM,niech nie będą ostre,niech będą zatrute.....no....

Ewita
04-06-2008, 15:19
Jeśli będzie trzeba - zamienimy się w kanibali!:D Na razie natomiast nie straszmy załogi!

frida
04-06-2008, 15:20
co racja to racja P.Kapitan...przyjdzie na to czas.... płyńcie do Wysp Szczęśłiwych i bawcie się na całęgo heheh

Alsko
04-06-2008, 17:07
Mam upatrzonych kilka okazów do unicestwienia, ale jestem pewna, że mi kością w gardle staną :mad: A tak, zlecamy - mamy sprawę załatwioną. A dowód naszych praktyk strawiony, jakby co ;)

Mam problem z wyspą bezludną, bo zamknęli stronę i bełkoczą coś po angielsku. NASA pstryknęła z kosmosu taką w atolu Kure na Hawajach. Nie wiem, czy się nada 15086

tadeusz50
04-06-2008, 17:49
No jak dla mnie może być ten atol. Ciepło tam, pogoda murowana. Tylko jak zawsze jest jeszcze jakieś ale. Tam bywają cyklony taki damski wiaterek co to wszystko zabiera po drodze.

Alsko
04-06-2008, 19:02
Ale my ją mamy ciągnąć na sznurku, Tadziu. Pobierzemy samą wyspę, bez cyklonów. To ma być taka nasza prywatna zsyłkownia czasowa dla rozrabiak łajbowych ;)

tadeusz50
04-06-2008, 19:14
Trza sie jesce zapytowywać generlicji co o tym sondzi? Cyklonów ni bedzie to i mogemy ciugnoc!!!

Alsko
04-06-2008, 19:20
Dobrze godocie, kumie!!!

chickita
04-06-2008, 19:25
Mam zaburzenia emocjonalne. Weszłam na watek Bogdy i wyłam ze smiechu, wchodze na łajbe a tu biba była w kapturkach z gajowym i grilem w tle. Nie wiem czy sie cieszyc bom niewinna teraz(hihihihi) czy przeklinac pogode bo u mnie waliło piorunami i lało jak diabli? Jedno jest pewne, humor mi sie lekko poprawił ale niesmak został bo sie na kiełbaske nie załapała. Psia kostka, no!

hannabarbara
04-06-2008, 19:29
To Wam sznureczki dowiązałam, aby łatwo się ciagnęło! Te niekształtne spirale, to zostawione cyklony, wkurzone ze zlości.
15088 Ale kanibale zostali, to te ciemne punkty. Wytruć ich kurrarą, po afrykańsku, z rurki, trzeba!

Alsko
04-06-2008, 19:33
No, nieźle, Barhanko! Aleś się rozszalała na tym paincie!

Wilczku! Nie rycz o te kiełbaski, jeszcze nieraz te baletnice zaszaleją!

Malgorzata 50
04-06-2008, 20:37
Nie dam moich kanibali..po moim trupie ....

chickita
04-06-2008, 20:43
Nie dam moich kanibali..po moim trupie ....
Własna pierwsią bedziesz bronic? To sie nazywa poświęcenie.:D

Alsko
04-06-2008, 21:37
Nie dam moich kanibali..po moim trupie ....
Czekamy na Panią Kapitan Najpierwszą, żeby zadecydowała. Bo jest propozycja, żeby kanibali zatrudnić!

martunia
04-06-2008, 21:45
Uwaga komunikat.
Pani Kapitan udała się na wieczorny posiłek.
Obiecuje jeszcze dzisiaj inspekcję.
Do roboty musimy się brać i to ostro.

Alsko
04-06-2008, 21:50
Klar na pokładzie!!!!

martunia
04-06-2008, 21:51
No i gdzie się pochowały majtki,stringi,sternik.
Biorę mopa i jadę.

hannabarbara
04-06-2008, 22:16
Jestem! Byłam na Bali. W Tarninkowym Pociagu byle jakim. Ale superowego katamarana widziałam! Przydałby sie nam taki. Podobał mi sie również zwyczaj Balijek noszenia garów na głowach. Na nastepne balety trzeba zamówić troszkę gliniaków, będziemy cwiczyć!

tar-ninka
04-06-2008, 22:16
Martusiu , melduję się na pokładzie . Bez mopa , leń jestem
Powiem Ci na ucho ze trochę się boje tych kanibali .
A jak w ktorym odezwie się zew krwi?
A my pulchniutkie prawie wszystkie jestesmy ....:confused:

Ewita
04-06-2008, 22:17
Poczta pantoflowa?:D Aaale czysto! Aż się zastanawiam która nabroiła, że takie porządki?:D
Atol się mi podoba, ale Mazury też. Niech większość decyduje. A kanibale? Hmmmm... niech je tam sobie Małgosia hoduje, byle wypożyczała w razie potrzeby!

tar-ninka
04-06-2008, 22:19
Barchaniu kochana na Bali to w topiku "Moje PPSy"
Pociąg bylejaki odwiedza w tej chwili dwory szlacheckie .:D

martunia
04-06-2008, 22:21
Mazury są piękne ale tam są KOMARY jak byki.

hannabarbara
04-06-2008, 22:22
Barchaniu kochana na Bali to w topiku "Moje PPSy"
Pociąg bylejaki odwiedza w tej chwili dwory szlacheckie .:D
Przepraszam! Nie wiedziałam, że są dwa wątki. Bo ja tak: Widzę: Tarninka, to klikam, nie patrząc na tytuł wątku.

tar-ninka
04-06-2008, 22:24
Klikaj Haniu ,klikaj ja tez tak robię ..
i dziekuje ze klikasz .:D

Alsko
04-06-2008, 22:25
Nie chcę komarów, jak byków! Ja jestem alergiczka!
Zresztą róbta, co chceta - toż to wirtual!

martunia
04-06-2008, 22:26
No wiesz Alusiu,będziesz bierna?

tar-ninka
04-06-2008, 22:27
Aluś a kto ich chce..
chyba juz wole byka bo go przynajmniej widzę a komar paskuda z przyczajki rąbie wrrr.

Alsko
04-06-2008, 22:30
Bierna to ja jestem okresowo. Np. teraz jakaś bierna jestem i gapię się na koję.
A wirtualny komar to mi może paskudzić, paskuda jedna. Mam go w nosie!

Ewita
04-06-2008, 22:40
Chyba wolę wirtualnego komara od wirtualnego cyklonu:confused:
Barhanka trzy wyłapała, ale kto wie, ile się tam jeszcze ich czai w ukryciu???
Alu! Może rzeczywiście prześpij się z tematem, co?

chickita
04-06-2008, 22:43
Ala, mnie sie Twoja biernośc udzieliła. Ja juz nie pamiętam kiedy spałam. Mam metode, patrze na koje i jestem częściowo wyspana. Mnie sie załącza około 24, że pora spac i ja sie grzecznie klade, potem sie obracam z boku na bok ze dwie godziny. Wstaje i prasuje albo piore albo mi sie gotowanie włącza ale patrze na to wyro. Koło 4-5 padam na ryj i wtedy wiem, ze mam natychmiastową klauzule wykonalności czyli śpie do 7. Wstaje i nie wiem jak sie nazywam. Budzę sie jakos koło 11 i jestem kompatybilna z otoczeniem(hihihihi)

martunia
04-06-2008, 22:45
Kapitanie jak zadecydujesz,tak będzie.
Ze mną jak z dzieckiem za rączkę i do knajpy.

martunia
04-06-2008, 22:46
Chicki zmień to bo padniesz na pysk.
To jest rozkaz,wykonać!!!!!!

Alsko
04-06-2008, 22:47
A czy ja się upieram? Jakoś widocznie niejasno gadam. Mnie wsio ryba. Mnie tylko zależy na Waszym towarzystwie, a gdzie - to drugorzędna sprawa.
A w ogóle przypominam, że ta wyspa na sznurku to zsyłkownia dla niepoprawnych! A ja w aureoli chadzam!

hannabarbara
04-06-2008, 22:47
Mazury są piękne ale tam są KOMARY jak byki.
Co prawda, to prawda! Klują jak oszalałe. I tak będą rypać prawie do końca czerwca. Bez posmarowania ani rusz! W kuchni Raid, w sypialni Raid, na tarasie świece i Raid w krążku. Ten ostatni, dla mnie nowością. Dosyć skuteczny.
Dobrze, że temat się pojawił, bo zapomniałam, że Fenistil mi się skończył. Dzięki Wam zaraz przykleję na lodówkę "pamiętałkę!

Ewita
04-06-2008, 22:53
Wybieram cyklonowatą zsyłkownię! Może przy okazji jakiś zapóźniony cyklonik niesfornym majtkom kota pogoni???:D

martunia
04-06-2008, 22:55
Oj P.Kapitan nie jesteś przekonana do swojego wyboru.
Zmień decyzję,Tobie wolno.

Ewita
04-06-2008, 23:00
Klamka zapadła. Przywiązujemy pływającą wyspę do kila i już!
A ja idę na koję. Mam nadzieję, że nie będzie trzeba już jutro nowego nabytku wykorzystywać, ale...:confused:
W razie czego proszę szalupę karną oporządzić!:D

martunia
04-06-2008, 23:03
Taak jest Kapitanie.
Dobrych snów.

Stanley
04-06-2008, 23:05
Uprzeimie proszę o przywiązanie sznurka do tej zsyłkowni.Tam zdecydowanie lepiej niż dzisiaj nad morzem połnocno wschodni cholernie zimny wiatr fale jak "byki" szum morza ze własnych myśli nie słychać , no chyba ze myśli było brak.Zmarzłem na kość dobrze ze zachował się w domu zapasik rozgrzewacza.

Alsko
04-06-2008, 23:12
że tego rozgrzewacza było stanowczo za dużo i coś się Staleyowi pokićkało!
Toż kacanapę ciągniemy. jak trza! Było nie urywać się z niej na spacerki.
A zsyłkownia jest dla nocnomarkujących na paluszkach.

Stanley
04-06-2008, 23:14
To ja chce tam.Mus wesoło i dużo rozgrzewacza a ja potrzebuję ciepełka.O tak duużo ciepełka.

Alsko
04-06-2008, 23:14
A, i jeszcze jedno zapodaję: zamiast na koję idę na zsyłkownię. Na sprawdzenie chyba jedna noc wystarczy?

Stanley
04-06-2008, 23:16
Alsko idąc zabierz sznurek. Fajjjnie.

Alsko
04-06-2008, 23:18
O, kurczę blade! Ale sie porobiło! Rozpycha się Maruda Łajbowa na pokładzie, mało mnie do wody nie chlupnął. Uważaj na sznurek! Dopiero jutro będzie zamocowany, jak trza.
No, dobra, to ja na koję, a Stana będą barchanowe baletnice rozgrzewały, hihihihi!

tadeusz50
04-06-2008, 23:19
Sternik też musi sprawdzic tą zsyłkownię. Należy wiedziec co w trawie piszczy. Nie w trawie a na zsyłkowni.

martunia
04-06-2008, 23:20
Alusiu niby lądowy,a chodzi marynarskim krokiem?

Stanley
04-06-2008, 23:21
A tam tez idę .Baletnice ganiają za gajowym, a ja wiem tylko ze las jest i tyle, gdyby były jakieś kanibalki to może i bym pozostał ale zestaw gajowy i kanibale nie dla mnie .Dobranoc

Alsko
04-06-2008, 23:21
Ty też to widziałas, Martusiu?

martunia
04-06-2008, 23:23
Wiesz ja niby nie patrzę,ale widzę.
Zawsze to miałam.

bogda
04-06-2008, 23:26
Ja jak zwykle przychodzę jak wszyscy idą spać, ale narazie tak mam. W ogóle nie nadążam za Wami, jakiś gajowy, jakieś kapturki...co się tutaj działo, może ktoś mnie oświeci. Teraz Alusia pyta się o coś, co Martunia miała widzieć....jakieś zwidy czy co????

Alsko
04-06-2008, 23:27
Ale jaki przytomny! Wziął i się wycofał, że niby kanibale, gajowy itp. Już ja wiem, o co chodzi...

Muszę się odmeldować na koję, bo kot uważa, że robię mu świństwo zajmując fotel.
Dobranoc!

martunia
04-06-2008, 23:32
Alusiu futro też ma swoje prawa.
Dobranoc.
Bogusiu przecież wiesz,że o tej porze nie sypiam.

chickita
04-06-2008, 23:34
Pojechałam i kupiłam. A co! Mna znowu poniewiera i ręce mi lataja, czego nienawidzę, i kupiłam butelke winka. Kto sie ze mna napije? Ja tak sama to nie umiem.

bogda
04-06-2008, 23:35
To wiem, ale ja ostatnio tak jestem zmęczona, że jak przychodze do domu to padam na pysk, czasem zajrzę na łajbę, na inne wątki to już właściwie nie mam kiedy....kochany jest ten mój "dziubek" ...ale daje nieraz popalić ....

martunia
04-06-2008, 23:35
Dawaj!!!!!!!!!!!
Tylko nie słodkie.

bogda
04-06-2008, 23:36
Cziki...jak wypije jednego to zasnę, ale dla towarzystwa...niech się dzieje co chce...

martunia
04-06-2008, 23:37
Bogusiu.
My młodzi nam wino nie zaszkodzi.

bogda
04-06-2008, 23:38
...więc pijmy je szklankami, kto z nami, kto z nami ....

martunia
04-06-2008, 23:42
Bogusiu tak naprawdę jestem bardzo zmęczona,ale jednocześnie tak skonstruowana,że im większe zmęczenie tym mniejsze szanse na sen.

hannabarbara
04-06-2008, 23:44
Ja jak zwykle przychodzę jak wszyscy idą spać, ale narazie tak mam. W ogóle nie nadążam za Wami, jakiś gajowy, jakieś kapturki...co się tutaj działo, może ktoś mnie oświeci. Teraz Alusia pyta się o coś, co Martunia miała widzieć....jakieś zwidy czy co????
Nie słuchaj Bogdo skowronkowych majetek! Ja Ci wszystko opowiem po kolei. Bo było tak!
Najpierw miala byc imprezka,ale skowronice poszły spać!
Gdyby do nas nie dołączyła Gocha, to tylko dwie byśmy z Martunią imprezowały.
Grzecznie robiłyśmy sobie kiełbaski maczane w rumie na grillu, gdy za Gosią przylazł gajowy, co to Martunię z brzucha wilka wysupłał.
To w dowód wdzięczności uraczyłyśmy go rumem.
Może ciut tego rumu było za dużo, więc gajowego pławiłyśmy w solonej wodzie.
Z tego wszystkiego, zmęczone wielce poszłyśmy na i pod koje, zostawiając grilla na pokładzie.
I tylko tyle!
Rano larum się podniosło, bo co druga się o grilla zahaczała, zamiast rozsądniej obejść go bokiem. No i banicja dla nas się zamarzyła.Na bezludnej wyspie, przez NASA podrzuconej, na sznurkach zresztą!

martunia
04-06-2008, 23:46
Ale na ten czas wyrok odroczono.

tadeusz50
04-06-2008, 23:48
tup tup tuptup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup tup

bogda
04-06-2008, 23:49
Dzięki Haniu za wyjaśnienie, bo myślałam, że jestem w leśniczówce a nie na łajbie :D a to tylko wasza fantazja po spożyciu kiełbasek maczanych w czymś tam ;)

bogda
04-06-2008, 23:49
Ło matko...a któż to tak tupie, a póżniej będzie na nas :)

bogda
04-06-2008, 23:50
To prawie tak, jak pirat z jedną drewnianą nogą :confused:

martunia
04-06-2008, 23:50
No wiesz?
Jaka fantazja?
Gajowy tu był,a nawet dwóch i to nie bliźniaków.

martunia
04-06-2008, 23:51
Co tupie?
Ja jestem odważna inaczej.

bogda
04-06-2008, 23:53
Ja niby też....ale musiałaś słyszeć przecież jeszcze nie mam zwidów...

tadeusz50
04-06-2008, 23:53
t t t t tt t t t t t t t t t t t t
na paluszkach

bogda
04-06-2008, 23:54
na paluszkach ????? a słychać jakby cały pułk maszerował....

martunia
04-06-2008, 23:55
Słyszę ale może to tupot białych mew.
Cholera nic nie piłam,a to na kacu.

martunia
04-06-2008, 23:56
Bogusiu coś się skrada!!!!!!!!!!
Nie jest to komar.

bogda
04-06-2008, 23:57
Komar ????nooo, chyba że ten ciężarowiec :)

chickita
05-06-2008, 00:01
No to baaaardzo najedzony ten komar bo cicho nie chodzi.

martunia
05-06-2008, 00:02
Może to te kanibale?
Zjedzą nas!!
Myślałam o sobie różnie.
Ale wydalona?

bogda
05-06-2008, 00:02
Albo opity...naszą krwią, a niech mu tam na zdrowie idzie :)

bogda
05-06-2008, 00:03
Martuniu...a może mu kością czy ością staniesz...i Cię nie wydali :)

chickita
05-06-2008, 00:05
Martuniu...a może mu kością czy ością staniesz...i Cię nie wydali :)
Bogda, a Martunia to w tej pozycji to długo wytrzyma? :D Nic nie jest wieczne.

bogda
05-06-2008, 00:07
Jak się zaprze to go przetrzyma, on też będzie miał zaparcie...tylko co by go nie rozerwało :D

martunia
05-06-2008, 00:08
Ciiicho,coś słyszałam.
Myślicie,że to te ludojady?

martunia
05-06-2008, 00:08
O kurczę za czopek mam robić?

bogda
05-06-2008, 00:11
Czy to ważne za co będziemy robić, ważne co by go unieszkodliwić, gdzieś się bestia przyczaił....

hannabarbara
05-06-2008, 00:11
Cichajta dziewczyny, coście takie strachliwe, może to tancerz na balety przybywa! Lunety szukajmy! Kurczę gdzie luneta!

martunia
05-06-2008, 00:12
Jaka mądra,to ja jestem u niego w ....!

bogda
05-06-2008, 00:13
No i co...widzicie coś ????

bogda
05-06-2008, 00:14
E tam Martuniu, jeszcze do d....y nie dotarłaś....narazie stoisz ością....

martunia
05-06-2008, 00:14
Hania ma lunetę.
Co tam widzisz?

hannabarbara
05-06-2008, 00:14
Cisza! Moze gdzieś sie przyczaił?Z patelna na wszelki wypadek stoję!

martunia
05-06-2008, 00:15
Bogusiu myślałam dla siebie o jakimś bardziej eksluzywnym miejscu,ale dzięki.

bogda
05-06-2008, 00:16
No to ja biorę trzepaczkę....i na paluszkach za nim....

martunia
05-06-2008, 00:16
Tylko żebyś trafiła.

martunia
05-06-2008, 00:17
Cholera znikł.

chickita
05-06-2008, 00:18
No Martunia, bez obaw, długa droga przecie to cała droga pokarmowa a potem zaczopujesz. To Twój pierwszy raz to moze tam jest ekskluzywnie a nikt wiedzy nie posiada to w niewiedzy zyje.
Spoko, Tadzio jeno inwigiluje ale w razie draki ubezpiecza a nie dobija to ja bym spokojna była. Ludojady poszły spac.

bogda
05-06-2008, 00:18
Martunia...siedziałaś już w brzuchu u wilka...i zostałaś uratowana, teraz też tak będzie, tylko zastanawiam się dlaczego zawsze trafiasz w tak nieodpowiednie miejsca :)

hannabarbara
05-06-2008, 00:21
Może gajowego ściągnąć na komara. Niech pruje, ma wprawę!

martunia
05-06-2008, 00:22
Porąbana jestem ,staruszka.

bogda
05-06-2008, 00:23
Takie staruszki to już ginący gatunek :D trzy by się dać zamrozić ;)

hannabarbara
05-06-2008, 00:23
Wypluj te slowa Marciu! Bo mi się jedna taka, z siekierą przypomina!

martunia
05-06-2008, 00:27
Ale to nie ja,mam nadzieję?

bogda
05-06-2008, 00:29
Nieee...Hania o innej pisze....fajnie tutaj z Wami, ale coś mi się jedno oko przymyka....zmykam na koje, a Wy się nie dajcie temu komarowi ....spokojnej nocy...dobranoc :)

hannabarbara
05-06-2008, 00:32
I ja na bocianie dążę! Na wszelki wypadek zabieram lunetę i patelnię. Dobranoc! Czy sternik samosterowanie włączył?
Dobranoc!

chickita
05-06-2008, 00:34
Ja tez zmykam. Moze dzis zasnę? Dobrej nocy.

martunia
05-06-2008, 00:36
Pa majtki,jutro tradycyjnie do raportu!!!!!

chickita
05-06-2008, 00:37
Ta jest!!!!!!

tadeusz50
05-06-2008, 07:01
Ze strachu te majtki to mi nawet posta zjadły. Z patelnią na sternika, pełniącego swoje obowiązki załoganta. Poruszałem się cichutko, ale gdzie tam majtki ze strachu pogóbiły własne majtki -stringi-. Teraz będą ich szukać. Nic powieszę koło bocianego gniazda, będzie co oglądać jak będą wspinać się po nie. He he he hiii Ciekawe co znowu wymyślą na swoje usprawiedliwienie. Pani Kapitan będzie miała zgryz.

Ewita
05-06-2008, 07:03
Jedna butelka wina i takie skutki???:confused:
Co to za wino było, się pytam grzecznie? A swoją drogą sternik w drewniakach w nocy chodzić nie powinien!:D
Sterniku! Dobrze, że ranną wachtę wziąłeś. Wytłumacz mi, czemu tupiesz po pokładzie w środku nocy i szarży spać nie dajesz??? Słyszałam, że na wyspie miałeś tę noc spędzić - nic dziwnego, że się załoga wystraszyła!

tadeusz50
05-06-2008, 07:11
Ja nie chodziłem w drewniakach, w butach na gumowej podeszwie, ale waga swoje robi i może trochę było słychać. Butelka wina tylko jaka ta butelka była? Kilku litrowy antałek.!!!

Ewita
05-06-2008, 07:28
nieco tendencyjne być może - poczekam na raport nocnej wachty!:D Trochę mnie niepokoją podróże Martuni przez przewód pokarmowy, hmmm... Jakieś ma dziwne upodobania chyba:confused:

Tadeusz! To jak to z tą zsyłkownią było? Najpierw obaj ze Stanley'em jeden przez drugiego się tam wybieraliście, później maruda zaległ na swojej kacanapie (podejrzewam, że po cichutku randkę z Alsko sobie zaplanował i nie wyszło:D), a ty tupiesz w nocy po pokładzie??? Czemu zrejterowałeś z wyspy? Kanibale byli?

tadeusz50
05-06-2008, 07:56
Na zsyłkowni taki spokój, że całkiem zapomiałem zameldować o tym fakcie i właśnie wracając wyszły te brewerie. Kanibali nie bylo, są chyba gdzieś indziej i tam szykują się do uczty.

Alsko
05-06-2008, 08:13
że ja nic z Tego nie rozumiem!
Skąd te nocne małolaty siły biorą? I dlaczego takie słabe głowy mają?
A dlaczego ja jestem wciągana na listę podejrzewanych o różne takie - to nigdy nie zrozumiem! A w ogóle - to ja za porządna jestem, ot co!

Ewita
05-06-2008, 08:26
Nie opłaca się być zbyt porządnym, bo i tak nikt w to nie uwierzy:D
A tak poza tym - nie powiedziałam przecież, że to ty randkę planowałaś, tylko Stanley!:D

Alsko
05-06-2008, 08:56
Nikt nie uwierzy, to po pierwsze. A po drugie - to straszna nuuuuuda. Wiem, z doświadczenia :D

frida
05-06-2008, 09:23
ubawiłąm się do łez...hihih tup,tup,tup i proszę...załoga zwarta i gotowa do obrony heheh ale patelnia przebiła wszystko hiihih o matko! muszę łzy ze śmiechu otrzeć....dobry dzień się zapowiada... choć kościotrup mnie bolii ..
J pokręcony string biorę się do roboty...a co!!!

Alsko
05-06-2008, 09:32
Hej, skręcona stringo! Rób sobie masaż śmiechem na te pokurcze! I pamiętaj o wykrzyknikach :):D:)

frida
05-06-2008, 09:35
:D wiem,wiem...całą noc słyszałam.... a już po 2 nad ranem patrząc się na mojego kocurka - zmęczonymi oczkami - wydawało mi się że to on do mnie mówi hehehehehe już mi bije hihi

hannabarbara
05-06-2008, 09:46
Nikt nie uwierzy, to po pierwsze. A po drugie - to straszna nuuuuuda. Wiem, z doświadczenia :D
1. Przede wszystkim : Dzień dobry!
2. I tak dobrze Alciu, że randki pamiętasz ja pamiętam tylko jedną. Było to zaproszenie na "full wypas" łódź motorową. Owszem, wybrałam się, ale z nastoletnim synem. Sternik był ciut zaskoczony, ale trzymał fason. Popłyneliśmy do cichej zatoczki, gdzie za pomocą latarek i rozwidlonych patyków łowiliśmy raki
. Wcale nie było nudno!
3. Dziś spodziewałam się pochwalnego raportu. Za nobliwe zachowanie i wykazanie się czujnością przeogromną. To nie my tuptałyśmy. Nie kryję, że na wczorajszy wieczór zaplanowałam tańce z garnkami na głowie. Ale ponieważ Marcia zaplątała się w komarowo-jelitowe tarapaty, to skończyło się tylko na przygotowaniu stroju.
15090

Alsko
05-06-2008, 09:54
Pani Kapitan zrobi przegląd tych pogubionych majtek wywieszonych przez sternika - wtedy zobaczymy, na czym się wczoraj skończyło ;)
Ad pkt. 2 - hihihihhi! Mam wyobraźnię i widzę minę tego sternika :D

hannabarbara
05-06-2008, 10:08
Podejrzana sprawa! Skąd sternik te majty przytargał? Rozmiarowo, to może jeno Martunia, by się w nie wcisnęła, ale ona ością w gardle stała. Więc i nie jej. Może trzeba jakieś szczegółowe śledztwo przeprowadzić.

frida
05-06-2008, 10:18
:D ale głowy do góry.....zamiast żagla... :D jakie kolorowe i powiewne heheheh...tylko kto je tam zawiesił...hihihi....

tup,tup ;)

tadeusz50
05-06-2008, 10:30
Majtasy stringasy czekają na właścicielki. Aha właścicielki szukają zapasowych co by nie świecić nieskromnością pozostałej załodze. A ja sobie leżę pod masztem z lunetką i spokojnie czekam. hiiiiiiii hiiiiiiiii Ale będzie cyrk

Ewita
05-06-2008, 10:34
Majtasy stringasy czekają na właścicielki. Aha właścicielki szukają zapasowych co by nie świecić nieskromnością pozostałej załodze. A ja sobie leżę pod masztem z lunetką i spokojnie czekam. hiiiiiiii hiiiiiiiii Ale będzie cyrk
Liczysz na to, że się któraś przyzna???:D Dziwnie jestem spokojna, że czas tracisz z tą lunetą!

tadeusz50
05-06-2008, 10:38
Kapitanowo
Ja sobie zdaje sprawę, że żadna nie wejdzie teraz po majtasy i to z dwóch powodów. Po pierwsze byłoby to przyznaniem się do zgubienia tej części garderoby, a po drugie wiedzą, że czekam na kino porno. Nie dadzą mi tej satysfakcji. Ale poleżeć mogę

Ewita
05-06-2008, 11:09
Powiedz otwarcie, że poleniuchować masz ochotę!:D Wachtę skończyłeś, twoje prawo...

tadeusz50
05-06-2008, 11:32
No właśnie mogę poleniuchować, nawet mam wolne od Huraganu.

Ewita
05-06-2008, 12:15
W czym sprawa? Melduj tu zaraz!!!

frida
05-06-2008, 12:52
posprzątał łajbe och i patrzy w niebo ani jednej chmurki.....hmmm..załoga będzie mogła znów wieczorem potupać hihi:)

frida
05-06-2008, 13:07
ja już prawie tak wyglądam heheeh niedługo będę podobna do naszego papuga..hehe
http://www.vpx.pl/up/20080605/276927c88d59202ffedf59f2deb000327ae9ee74839.jpg (http://www.vpx.pl/)

Ewita
05-06-2008, 13:12
w fioletowych kapciach! A tu jeszcze egzamin... nie powtórzę naukowej nazwy, ale pamiętam, że o belfrach się musiałaś uczyć:D

frida
05-06-2008, 13:19
p E D E U T O L O G I A

frida
05-06-2008, 13:29
już nie myśle....jakieś diabełki lataja....:D

Ewita
05-06-2008, 13:42
Nie latać! Ty masz się na egzaminie skupić, nie na diabełkach, choćby i przystojnych:D
Pedeutologia. Powinnam zapamiętać, skoro się ze mnie, starego belfra nabijałaś z tej okazji!

frida
05-06-2008, 14:05
właśnie dzwonili z uczelni egzamin przeniesiony na JUTRO na 13.30 aaaaaaaaaaaaaaaa

tadeusz50
05-06-2008, 14:19
To tylko przedłużenie stresu. Jutro od nowa. Tylko współczuć.

bogda
05-06-2008, 14:27
Ahoj załogo.....Frida dasz radę, jesteś zdolną dziewczyną...:)

Ja się uprzejmie pytam sternika, skąd on te majty wytrzasnął, ja tam swoje mam na właściwym miejscu i pozostałe majtki też :) a następnym razem, jak będzie nas straszył to mu zrobimy kuku....a lunetę może wykorzystać do wypatrywania obcych piratów :)

tadeusz50
05-06-2008, 14:32
Jak to skąd wziąłem pogubiłyście ze strachu, są zdecydowanie wasze. Luneta do podglądania też dobra. Nie ja pierwszy i nie ostatni.

bogda
05-06-2008, 14:33
Taaaak...to udowodnij nam, że któreś są nasze :D

frida
05-06-2008, 14:34
nie daj się...choć przyznam się,że je widziałąm....wiatr je buja heheheh może martuni hihiihi

tadeusz50
05-06-2008, 14:37
Jak kopciuszkowi? ma udowadniać