PDA

View Full Version : Zycie zaczyna sie po szescdziesiatce


Mar-Basia
29-07-2008, 19:11
Wiadomosc z dzisiejszej GW "Seniorki szturmuja kluby fitness, chca czuc sie mlode, zdrowe i miec pretekst do wyjscia z domu".

Nareszcie!!!! ;)

maja59
29-07-2008, 19:14
Fantastyczna wiadomość, bardzo mi się to podoba, też chcę na fitness, na basen, na spacer i w ogóle chce się żyć. Po sześćdziesiątce ludzie są wreszcie wolni!!!!!!!!

kufa86
29-07-2008, 19:28
Śliwewczko, ..nie marz

Mar-Basia
29-07-2008, 20:10
Śliwewczko, ..nie marz

Myslalam, ze przy tobie mozna pomarzyc - gdzie jest ta kapiel w szampanie?
A potem zrobimy sobie fitnesik - hhihhi - napisales, zes silny chylopaczek ;)

frida
29-07-2008, 23:25
hihihi śliweczka nie fiśkuj hhihihi :D

janina1
29-07-2008, 23:45
Seniorki szturmuja kluby fitness, chca czuc sie mlode, zdrowe i miec pretekst do wyjscia z domu

Można mieć wiele powodów do wyjścia z domu
ale fitness niekoniecznie, nie da się zatrzymać czasu.
Śmieszne bywają panie starsze udające młode kobiety.
Z tyłu liceum z przodu muzeum.

martunia
29-07-2008, 23:51
Dlaczego tak mówisz?
Czas można zatrzymać choć nie dosłownie.

Mar-Basia
30-07-2008, 00:04
Można mieć wiele powodów do wyjścia z domu
ale fitness niekoniecznie, nie da się zatrzymać czasu.
Śmieszne bywają panie starsze udające młode kobiety.
Z tyłu liceum z przodu muzeum.

No wlasnie, aby nie bylo z przodu muzeum - fitness jest doskonaly. Nie zapominaj, ze jestesmy w XXI wieku - czasy i mentalnosc sie zmienily, srednia zycia kobiety w Europie osiagnela ponad 75 lat.
Nie badz pesymistka, wlasnie o to chodzi abysmy my "seniorki" czuly sie jak mlodki.
:)

Pani Slowikowa
30-07-2008, 00:44
Njagorzej jak jest z przodu muzeum i z tylu muzeum.. a z boku teatr tragikomedii... buuuuuu:confused:

Lila
30-07-2008, 00:52
Jeszcze może byc z przodu wykopalisko,z tyłu wykopalisko..
i skanalizowane nisko,ogromne siedzisko...

Ale to głupi żart tylko.Nawet wykopalisko może się czuc piękne,gdy przejrzy się w kochających oczach .Może wnusi ? Ja tam nie wiem,bo nie mam.
A tak najgorzej to jak dla mnie dzidzia- piernik wygląda.Wszystkiego za dużo- pudru,tuszu,konturówki ,farby do włosów,pokazanego ciała..
Beata Tyszkiewicz jest dla mnie ideałem.Urody ,klasy i wdzięku z jakim nosi swoje zmarszczki i siwe włosy..

Moje koleżanki z ciepłych krajów - dobranoc.

kufa86
30-07-2008, 07:39
Myslalam, ze przy tobie mozna pomarzyc - gdzie jest ta kapiel w szampanie?
A potem zrobimy sobie fitnesik - hhihhi - napisales, zes silny chylopaczek ;)
No nieeee
Chylo-paczkę jakąś ze mnie zrobiła.
hihihi śliweczka nie fiśkuj hhihihi :D
Śliweczka w szampanie, to jest pomysł.
Jasne winogrona wczesnej odmiany ładnie dojrzewają...coś z tego będzie.
Marzenia dobra rzecz,
uważam, że człowiek jest stary (niezależnie od wieku), jak przestaje do czegoś dążyć.
A życie zaczyna się po pięćdziesiątce (lepiej po dwóch).

Mar-Basia
30-07-2008, 08:09
No nieeee
Chylo-paczkę jakąś ze mnie zrobiła.

Śliweczka w szampanie, to jest pomysł.
Jasne winogrona wczesnej odmiany ładnie dojrzewają...coś z tego będzie.
Marzenia dobra rzecz,
uważam, że człowiek jest stary (niezależnie od wieku), jak przestaje do czegoś dążyć.
A życie zaczyna się po pięćdziesiątce (lepiej po dwóch).

Kufa, ja cie nie poznaje. Naprawde robisz sie filutem i szampanek ciagle ci chodzi po glowinie. Uwazaj, bo trafiles na niepoprawna "babunke" marzycielke.;)

janina1
31-07-2008, 13:45
Marzenia dobra rzecz,uważam, że człowiek jest stary (niezależnie od wieku), jak przestaje do czegoś dążyć.

Coś w tym jest. Starym człowiekiem stajemy się kiedy zaczynamy widzieć otaczający nas świat w czarnych barwach. Interesuje nas jedynie własna osoba, i nie potrafimy spojrzeć krytycznym okiem na własną starość. Odmładzanie ciała nie jest najważniejsze, bo nie ono świadczy o nas. Zawsze trzeba mieć marzenia.


A życie zaczyna się po pięćdziesiątce (lepiej po dwóch).

Dwie, to już za dużo! No, chyba, że w miłym towarzystwie.:)

Lila
31-07-2008, 14:48
I tu się zgadzam z Janeczką,choc z przymusem niejakim..:)

Mar-Basia
31-07-2008, 14:50
Coś w tym jest. Starym człowiekiem stajemy się kiedy zaczynamy widzieć otaczający nas świat w czarnych barwach. Interesuje nas jedynie własna osoba, i nie potrafimy spojrzeć krytycznym okiem na własną starość. Odmładzanie ciała nie jest najważniejsze, bo nie ono świadczy o nas. Zawsze trzeba mieć marzenia.


Dwie, to już za dużo! No, chyba, że w miłym towarzystwie.

Prosze nie podlizywac sie do Kufy, nie lubie tloku na podworku. Kufa, blagam na pomoc.
:)

Pani Slowikowa
31-07-2008, 14:52
A życie zaczyna się po pięćdziesiątce (lepiej po dwóch).

Tzn .. mojej piedziesiatki i tej mojego partnera Tak??

Małpa
31-07-2008, 17:46
Prosze nie podlizywac sie do Kufy, nie lubie tloku na podworku. Kufa, blagam na pomoc.
:)
oh,oh,,oh!!:D :D ,aaaale Kufa będzie dumna;)

Bajadera07
01-08-2008, 11:52
Powtórka z Rozrywki ????
http://www.iv.pl/image/230913.jpeg (http://www.iv.pl/view/230913.html)
No cóż . może się mylę ????

Lila
01-08-2008, 11:58
Bogda nie mylisz się..:):)hiiiih..

destiny
01-08-2008, 15:44
Chyba będzie ciężko z Kufą :D
Podejrzewam, że co najwyżej podniesiesz jego EGO.

Parę lat temu adorowałam (tak dla zabawy) virtualnie pewnego młodzieńca, poznanego na jednym z for :P
Fakt, że byłam nim zauroczona :D, dużo czasu mi poświęcał i wiele nauczył jeśli chodzi o komputer. Imponował mi też wiedzą i specyficznym humorem.
Zabawa była przednia ...do czasu, jak biedak wystraszył się i nasza znajomość musiała się zakończyć, nad czym bolałam czas jakiś.
Być może popełniłam błąd, ale traktowałam tą znajomość jako zabawę. Byłam też ciekawa, jaka będzie jego reakcja, jak również na ile mnie stać w temacie adoracji.
Już uprzedzam , że nie robiłam za "młódkę" i sporo młodzian o mnie wiedział. Pozostały mi tylko fotki i wspomnienia, no i słowo "mamoośka" :D
Mimo to nie żałuję, warto było, nawet virtualnie...:)

Lila
01-08-2008, 16:07
Hi ,Desti ...ale jednak czegoś Cię nauczył ?:)
Ja wirtualnie jak do tej pory jedynie z kobietami się zaprzyjaźniłam.Zresztą ,nie tylko wirtualnie ...bo znajomości przeniosły się do realu i jest super.

destiny
01-08-2008, 16:27
To były początki poznawania komputera na użytek własny, domowy.
Wprawdzie od lat 80-tych był już u nas w domu komputer, jak również potem w pracy...
ale wtedy nie przejawiałam zainteresowania tą maszynerią :D
Jestem naprawdę wdzięczna za pomoc, którą mi okazał i wykazał się dużą dozą cierpliwości dla mnie.
Nawet moi synowie /z wykształcenia informatycy/ nie mieli tyle czasu dla mnie i zmuszali do samodzielnego myślenia.
To była znajomość virtualna, choć mogła być inna...(nie doszukiwać się podtekstów).
Zostały miłe wspomnienia :)
Dzisiaj już mnie nie bawią takie zagrywki.
Dodam, że nawet unikam takich znajomości...lub je kończę.
Być może to ...starość ? Albo zmęczenie materiału :D

kufa86
03-08-2008, 02:22
Tzn .. mojej piedziesiatki i tej mojego partnera Tak??
Jak jesteś „Wyborowa” to podwójnie.
Panowie mnie nie interesują.
Chyba będzie ciężko z Kufą :D


No pewnie...
wiesz ile waży taka solidna kufa?

Ja wirtualnie jak do tej pory jedynie z kobietami się zaprzyjaźniłam.Zresztą ,nie tylko wirtualnie ...bo znajomości przeniosły się do realu i jest super.
No nieeee.....Lila była na wyspie Lesbos???
Napisał marbella123
Prosze nie podlizywac sie do Kufy, nie lubie tloku na podworku. Kufa, blagam na pomoc.
Już zabieram dzide..
I z pomocą ide.

Kazik
03-08-2008, 03:21
No to czuję się lepiej, ale Kufa masz rację po kilku pięćdziesiątkach czuję się jeszcze lepiej. To Polska-ale zawsze są nie pijący więcej jak 50 ml. W Norwegii jak piłem 3-go [nalewał Norweg-ale brat gospodarza] to siostra kopała mnie w kostkę, później wyjaśniając "jego mają za alkoholika". Ale faktycznie czuje się dobrze-nie wstaję rano do pracy-tylko emerytura to nie zarobek. I tak już zostanie.

kufa86
03-08-2008, 03:29
Są takie szkła, przez które świat jest piękny....
tylko trzeba je stale napełniać.

Alsko
03-08-2008, 09:12
Są takie szkła, przez które świat jest piękny....
tylko trzeba je stale napełniać.

Wielka mi sztuka! Na wspomagaczach!!!

Mar-Basia
03-08-2008, 10:00
Chyba będzie ciężko z Kufą
Podejrzewam, że co najwyżej podniesiesz jego EGO.

Parę lat temu adorowałam (tak dla zabawy) virtualnie pewnego młodzieńca, poznanego na jednym z for :P
Fakt, że byłam nim zauroczona , dużo czasu mi poświęcał i wiele nauczył jeśli chodzi o komputer. Imponował mi też wiedzą i specyficznym humorem.
Zabawa była przednia ...do czasu, jak biedak wystraszył się i nasza znajomość musiała się zakończyć, nad czym bolałam czas jakiś.
Być może popełniłam błąd, ale traktowałam tą znajomość jako zabawę. Byłam też ciekawa, jaka będzie jego reakcja, jak również na ile mnie stać w temacie adoracji.
Już uprzedzam , że nie robiłam za "młódkę" i sporo młodzian o mnie wiedział. Pozostały mi tylko fotki i wspomnienia, no i słowo "mamoośka"
Mimo to nie żałuję, warto było, nawet virtualnie...

Kochana, ale Marbella jest czarownica! Kto tu mowi o nauce "w komputera" - sa inne przyjemne rzeczy? Zawsze wierze w mezczyzn, bez nich swiat jest smutny. :)

Malgorzata 50
03-08-2008, 10:20
A z nimi bywa- cholerka trudny.....

destiny
03-08-2008, 10:59
Coś ostatnio panowie mało mnie bawią...:mad:
Czuję się posunięta...w latach oczywiście :D
Co robić, by wrócił urok i oczarowanie ?

Jadzia P.
03-08-2008, 11:21
Destiny, oni po prostu starzeją się inaczej niż my.
Marudzą , narzekają, ciągle stękaja, ze coś ich boli....itd....itp...
My jesteśmy bardziej odporne na ból i nie karmimy nim wszystkich współlokatorów.
Taka jest moja opinia na podstawie własnych obserwacji !!!!:mad:

Malgorzata 50
03-08-2008, 11:25
I strasznie się frustrują ,że "coraz trudniej po schodach ,coraz puściej w kredensie" tylko dlaczego ,pytam z rozpaczą ,dlaczego muszą się tą frustracją dzielić z całym światem ....szczególnie z tym najbliżej położonym,co sądzi stale i wciąż "..że to dobra pogoda ,taka dobra pogoda na szczęście" ?????

Jadzia P.
03-08-2008, 11:31
Małgosiu, myślę podobnie jak Ty.:D

Malgorzata 50
03-08-2008, 11:33
To suuper, tylko my sieroty na puszczy wołamy......

gratka
03-08-2008, 11:39
:D W naszym hm...wieku gdy młode dawno odfrunęły, ktoś musi robić za dziecko.
Nie w sferze decyzyjnej, Boże broń, tylko emocjonalnej. Trzeba się pochylić, okazać zainteresowanie, dobrym słowem wesprzeć i za chwilę pan będzie pogodny, a nawet sam pójdzie po świeże bułeczki :D .
Ja tak, qrna teoretyzuję, bo taki, coby po te bułeczki leciał mieszka ze 100 km ode mnie!!!

Jadzia P.
03-08-2008, 12:05
No właśnie, istotne jest to.... 100 km.

gratka
03-08-2008, 12:25
No właśnie, więc po bułeczki truchtam sama...
po drodze wspominając lepsze czasy.

Mar-Basia
03-08-2008, 12:31
A z nimi bywa- cholerka trudny.....

Polecam ksiazke Anny Mazurkiewicz "TO TYLKO FACET", z nimi zle ale bez nich jeszcze gorzej. Do odwaznych swiat nalezy. Jest tez ksiazka Janusza Wisniewskiego " Czy mezczyzni sa swiatu potrzebni" ? Czytalam pokladajac sie ze smiechu. :) ;)

largetto
03-08-2008, 17:22
http://www.smog.pl/wideo/19841/emeryci_sie_bawia/



nawet po sześćdziesiątce :D

Mar-Basia
03-08-2008, 17:37
http://www.smog.pl/wideo/19841/emeryci_sie_bawia/



nawet po sześćdziesiątce

Ale nas kusisz? z tym seksem na lonie natury!

illa480
04-10-2008, 16:10
dziewczyny wybieram sie na narty w grudniu, 1 tydzien, wlochy, autobus, apartament, wyzywienie zabieram wlasne, kto dolaczy??? gg 9232171

Malwina
05-10-2008, 20:27
Odnośnie lektury Wiśniewskiego z teorii wynika ,ze my kobiety mamy przechlapane , bo oni tak mają ...i już....przeczytajcie...

lawenda
05-10-2008, 22:18
MALWINKO, a ja myślę, że wcale nie mamy przechlapane. Zależy od sytuacji, poczucia humoru i determinację. Czasem się dziwię że to takie łatwe.

Mar-Basia
05-10-2008, 22:28
dziewczyny wybieram sie na narty w grudniu, 1 tydzien, wlochy, autobus, apartament, wyzywienie zabieram wlasne, kto dolaczy??? gg 9232171
Nie odpowiedzialas na moje pytanie, czy gwarantujesz snieg i dzialanie wyciagow?;)

Mar-Basia
05-10-2008, 22:30
Odnośnie lektury Wiśniewskiego z teorii wynika ,ze my kobiety mamy przechlapane , bo oni tak mają ...i już....przeczytajcie...

Jak kazdy chlop sie myli!!!!!!! co mi nie przeszkadza lubic jego ksiazki. ;)

maja59
05-10-2008, 23:18
Nie odpowiedzialas na moje pytanie, czy gwarantujesz snieg i dzialanie wyciagow?;)
W grudniu nie może gwarantować śniegu i dlatego się nie odezwała. Ja wybieram się w lutym i w marcu na stok w Kluszkowcach bardzo miły, jeżeli jest śnieg, a jak nie ma, to jeszcze tyle atrakcji, że ho, ho, np. tańczące strusie, wcale nie kłamię w Kluszkowcach na sniegu tańczą strusie.

Mar-Basia
05-10-2008, 23:32
W grudniu nie może gwarantować śniegu i dlatego się nie odezwała. Ja wybieram się w lutym i w marcu na stok w Kluszkowcach bardzo miły, jeżeli jest śnieg, a jak nie ma, to jeszcze tyle atrakcji, że ho, ho, np. tańczące strusie, wcale nie kłamię w Kluszkowcach na sniegu tańczą strusie.
Zapytalam ja/jego bo w Alpach wloskich nie zawsze jest snieg na poczatku grudnia. Wyciagi normalnie zaczynaja funkcjonowac na Boze Narodzenie. Snieg jest wysoko, na lodowcach , nawet przez caly rok -ale nie sadze, ze tam sie wybiera. Pisty sniezne sa przewaznie "czarne" na lodowcach to znaczy dla dobrych narciarzy. ;) Moze odpowie?

Basia.
24-10-2008, 09:31
dedykuję ten artykuł tym, którzy zastanawiają się czy wypada kobiecie w wieku 60+ np. modnie się ubierać. :confused: Uważam, że wypada natomiast nie wypada robić z siebie staruszki na siłę.


Zobacz 82-latkę w "Tańcu z gwiazdami"!
http://film.onet.pl/zwiastuny/0,63233,,,322,fotonews.html

Lila
24-10-2008, 10:08
Zaczyna się ,jak zaczyna.
Zaczyna się starość niestety.I trzeba ją przejść jak odrę .

ps.Po ''odzyskaniu ''Ziem Zachodnich ,mówiło się o przechodzeniu Odry ciężko lub lekko.Najciężej przechodziło się ją z fortepianem marki Steinway.

Jadzia P.
24-10-2008, 10:16
Zycie w każdym wieku jest piękne.
Zarówno po dwudziestce jak i po sześćdziesiątce może być urocze lub nie.
Dużo zależy od nas samych, choć nie wszystko.
Nie daj Boże jakaś okropna choroba i wszystko się wali....

Basia.
24-10-2008, 10:17
Zaczyna się ,jak zaczyna.
Zaczyna się starość niestety.I trzeba ją przejść jak odrę .

ps.Po ''odzyskaniu ''Ziem Zachodnich ,mówiło się o przechodzeniu Odry ciężko lub lekko.Najciężej przechodziło się ją z fortepianem marki Steinway.
ale trzeba tę przez tę odrę przejść tanecznym krokiem z uśmiechem na ustach to wtedy i fortepian marki Steinway będzie lekki jak piórko.:D:D

Mar-Basia
24-10-2008, 10:20
ale trzeba tę przez tę odrę przejść tanecznym krokiem z uśmiechem na ustach to wtedy i fortepian marki Steinway będzie lekki jak piórko.:D:D

Basiu, zapomnialas dodac "jezeli umie sie obchodzic ze Steinway"em" - to tez sztuka!!!!! Nie nalezy zapominac, ze kazdy fortepian ma okreslone dlugosci - od koncertowego do..........chociazby klasy B. Hihihihihi

Lila
24-10-2008, 10:23
Basiu, zapomnialas dodac "jezeli umie sie obchodzic ze Steinway"em" - to tez sztuka!!!!! Nie nalezy zapominac, ze kazdy fortepian ma okreslone dlugosci - od koncertowego do..........chociazby klasy B. Hihihihihi

Ja nie umiem.Muzyki w domu uczyli się moi bracia.Oni w ogóle byli pieszczoszkami Mamusi...

ps.Na ostatnią jej starość ,zostałam tylko ja.Tylko ze mną chce rozmawiać.

maja59
24-10-2008, 12:55
Ja nie umiem.Muzyki w domu uczyli się moi bracia.Oni w ogóle byli pieszczoszkami Mamusi...

ps.Na ostatnią jej starość ,zostałam tylko ja.Tylko ze mną chce rozmawiać.
Zawsze tak jest, te niepieszczoszki zostają do końca i nikt inny się nie liczy. Ciekawa prawidlowość.

lawenda
24-10-2008, 13:01
Bo to moje Panie jest pewna prawidłowość. Mamusie bardziej kochają synów /może źle się wyraziłam - inaczej/ niż córki. Potem jak już towarzystwo się usamodzielni, to zostaje do opieki zawsze kobieta, bo mężczyzna jest mniej wrażliwy i opiekuńczy, choć zdarzają się wyjątki.

kufa86
14-11-2008, 04:10
Coś w tym jest. Starym człowiekiem stajemy się kiedy zaczynamy widzieć otaczający nas świat w czarnych barwach. Interesuje nas jedynie własna osoba, i nie potrafimy spojrzeć krytycznym okiem na własną starość. Odmładzanie ciała nie jest najważniejsze, bo nie ono świadczy o nas. Zawsze trzeba mieć marzenia.



Dwie, to już za dużo! No, chyba, że w miłym towarzystwie.:)
Uparcie twierdzę, że życie (towarzyskie) zaczyna się po setce, no ewentualnie po maryśce.

senior A.P.
14-11-2008, 10:55
Tobie to chyba wystarczy trzy piwa ?

Pani Slowikowa
14-11-2008, 12:27
Uparcie twierdzę, że życie (towarzyskie) zaczyna się po setce, no ewentualnie po maryśce.

nie tyle zycie towarzyskie o ile poezja zycia;)

senior A.P.
14-11-2008, 16:59
Gorsze sa powroty do rzeczywistosci.

jakempa
20-11-2008, 00:08
Przypadkowo byłam przejazdem w niezbyt dużym mieście na Dolnym Śląsku, nie chcę pisać gdzie, bo nie zapytałam o pozwolenie ''reklamy'', weszłam o godz, 19 do restauracji?pubu? klubu? nie wiem jak to okreslić na wstępie reklama; zapraszamy od lat 20...razy nawet 5, pary, single, wolnych, u nas miło, wesoło i smacznie, Wystrój stwarza wrazenie milego domowego salonu, piękna nastrojowa muzyka, w kuchni dania proste, staropolskie, swojskie, a na parkiecie panie i mniejszość panów pięknie wystrojonych,tryskających humorem razem tanczyli, ŚREDNIA WIEKU- określiłabym w granicach 70 lat, jakże oni zachwycajaco wygladali, ile w nich było radosci, i wtedy pomyślałam, ten wiek jest piekny, .tylko trzeba umiec korzystać z dobrych chwil bycia w towarzystwie i nie być starą zrzędą.

tadeusz50
01-12-2008, 09:07
Ponieważ jest to króciutka notatka prasowa zacytuję ją

Babcia śmiga autostopem po świecie

Kiedy wylądowała w Kolumbii i zgłosiła się do polskiego konsula, ten od razu zadzwonił po psychiatrę. Nie wierzył, że siwa staruszka, podróżująca po świecie autostpem z jednym plecaczkiem i śpiąca w schroniskach młodzieżowych, jest przy zdrowych zmysłach. A jednak! Teresa Bancewicz (77l.)z Przejęsławia (woj. dolnośląskie) to emerytka nie z tej ziemi. Od lat autostop to jej zywioł. Pani Teresa zamierza przez święta odpocząć a zaraz potem wyrusza do Libii.


Super babcia tak trzymać

mimoza
01-12-2008, 09:22
Teresko autostopowiczko - kocham Panią - chciałoby się powiedzieć Jej bezpośrednio. Odważna, przebojowa (tylko co na to rodzina?!) Super. Cz

Basia.
01-12-2008, 09:22
Ponieważ jest to króciutka notatka prasowa zacytuję ją

Babcia śmiga autostopem po świecie

Kiedy wylądowała w Kolumbii i zgłosiła się do polskiego konsula, ten od razu zadzwonił po psychiatrę. Nie wierzył, że siwa staruszka, podróżująca po świecie autostpem z jednym plecaczkiem i śpiąca w schroniskach młodzieżowych, jest przy zdrowych zmysłach. A jednak! Teresa Bancewicz (77l.)z Przejęsławia (woj. dolnośląskie) to emerytka nie z tej ziemi. Od lat autostop to jej zywioł. Pani Teresa zamierza przez święta odpocząć a zaraz potem wyrusza do Libii.


Super babcia tak trzymać
jedziemy autostopem. :D :D Super jest ta Pani, brawa wielkie dla Niej.

tadeusz50
01-12-2008, 15:24
Troszeczkę z innej strony tej smutniejszej. Jak podaje TVN-24 zmarła prawdopodobnie najstarsza Polka. Miała 111 lat i 4 miesiące.

nutaDo
01-12-2008, 19:13
Przypomnienie: Pierwszy siwy włos Marta Mirska
Bardzo miłe są słowa tej piosenki i melodia taka znana, trochę zapomniana;http://upadlyaniol89.wrzuta.pl/audio/vkF16QsZA4/marta_mirska_-_pierwszy_siwy_wlos

Mar-Basia
01-12-2008, 20:58
Ponieważ jest to króciutka notatka prasowa zacytuję ją

Babcia śmiga autostopem po świecie

Kiedy wylądowała w Kolumbii i zgłosiła się do polskiego konsula, ten od razu zadzwonił po psychiatrę. Nie wierzył, że siwa staruszka, podróżująca po świecie autostpem z jednym plecaczkiem i śpiąca w schroniskach młodzieżowych, jest przy zdrowych zmysłach. A jednak! Teresa Bancewicz (77l.)z Przejęsławia (woj. dolnośląskie) to emerytka nie z tej ziemi. Od lat autostop to jej zywioł. Pani Teresa zamierza przez święta odpocząć a zaraz potem wyrusza do Libii.
Super babcia tak trzymać
SUPER KOBIETA - wspanialy przyklad dla seniorek i seniorow. A "pan Konsul" - pewnie mlodzieniec z awansu! Skad to znamy?