PDA

View Full Version : Prawa Pacjenta


mariankopa1
08-08-2008, 14:48
Witam,
Zakladam nowy temat Prawa Pacjenta. Coraz czesciej chodzimy na wizyty lekarskie, a wszyscy dobrze wiemy jak wyglada nasza sluzba zdrowia. O wiekszosc przyslugujacych nam praw musimy sie prosic...Niekiedy to nawet wyprosic skierowanie na kolejne badania, do kolejnego specjalisty itp, itp, itp. (ojjj doswiadczeni jestesmy z zona w tym temacie). Nie kazdy lekarz jest na tyle mily lub ma humor danego dnia,zeby wysluchac i zrozumiec pacjenta (oczywiscie nie wszyscy medycy sa tacy-nie chce urazic Forumowiczow-lekarzy). Musimy wiedziec i byc swiadomi tego co nam przysluguje i jakie sa nasze prawa. Dlatego zachecam do lektury: Prawa Pacjenta (http://www.doz.pl/czytelnia/a1085-Prawa_Pacjenta)- krotko, zwiezle i na temat. Przynajmniej bedziemy wiedziec co nam przysluguje.

kufa86
09-08-2008, 20:18
Pacjent ma prawo...
tak jak w skeczu Kobuszewskiego
tam gdzie można Pana Majstra pocałować.

Krystyna_z_Tarnowa
28-12-2008, 08:06
Tak jest,Jasiu bardzo dobrze,tam gdzie P.majstra może pocałować.Podkreśl.Tak lekarze jak i Pan majster liczą się z naszymi prawami. Chory do tego leżący nie podszkoczy.Ja z cukrem ponad 500 leżałam od gpdz.7- 12.na Izbie przyjęć i zapadałam w śpiączke,wreszcie przyszła P.Dyrektor i zapytała jakim cudem dostałam się do szpitala.

babciela
28-12-2008, 09:51
Ja mysle , ze zamiast zakladac podobny watek, w przypadkach takich jak opisaliscie zwracajcir sie ze skargami do sadów , Izb lekarskich,Rzecznika praw pacjenta. bardzo mnie denerwuje takie wyrzekanie i nic nicnierobienie. Poza tym jasno mowcie, co sie Wam nie podoba , lekarz ma obowiazek byc grzeczny w stosunku do pacjenta, jezeli nie jest, tez macie buzie0 a daje Wam słowo, ze słuzba zdrowia boi sie pacjentów , ktorzy maja uzasadnione wumagania.Ja jestem za , gdyz częsc , cięzko pracujaca, płaci za niewiedze i chamstwo swoich kolegów po fachu. NIE DAWAJCIE KOPERT- to sami pacjenci nauczyli , ze bez tzw koperty nic sie nie odbeedzie. Jestescie wdzieczni - idzcie do danego lekarza po leczeniu-to jest sensowne.Nie narzekajcie - bo mnie to złości...

jip
28-12-2008, 10:02
Ja mysle , ze zamiast zakladac podobny watek, w przypadkach takich jak opisaliscie zwracajcir sie ze skargami do sadów , Izb lekarskich,Rzecznika praw pacjenta. bardzo mnie denerwuje takie wyrzekanie i nic nicnierobienie. Poza tym jasno mowcie, co sie Wam nie podoba , lekarz ma obowiazek byc grzeczny w stosunku do pacjenta, jezeli nie jest, tez macie buzie0 a daje Wam słowo, ze słuzba zdrowia boi sie pacjentów , ktorzy maja uzasadnione wumagania.Ja jestem za , gdyz częsc , cięzko pracujaca, płaci za niewiedze i chamstwo swoich kolegów po fachu. NIE DAWAJCIE KOPERT- to sami pacjenci nauczyli , ze bez tzw koperty nic sie nie odbeedzie. Jestescie wdzieczni - idzcie do danego lekarza po leczeniu-to jest sensowne.Nie narzekajcie - bo mnie to złości... Całkiem Cie popieram, coś nam się nie podoba idę i mówię i faktycznie z reguły są efekty, a o ile mi się coś podoba też mówię np. sanatorium Nałęczów nawet pochwałę wpisałem do ich książki, ale sanatorium Wieniec tam rozmowa była zupełnie inna. Natomiast lekarzy też należy nieraz przycisnąć bo się migają, ze skierowaniami, z badaniami... ze specjalistami nie wypowiadam się bo są różni, moje doświadczenia raczej pozytywne. Prezenty, oberwałem jak chciałem coś (alkohol) w podzięce i uszy skuliłem przyniosłem ze strachu kwiaty ale to już było ok

Babcia Iwa
28-12-2008, 12:24
Masz rację babciela. W połowie grudnia br miałam następujący przypadek. O godz. 13tej poczułam ból w okolicy serca i pomyślałam że to zawał. Byłam w pobliżu jakiejś przychodni gdzie zrobiono mi natychmiast ekg ale nie było lekarza do odczytania. Postanowiłam udać się do swojej przychodni z nadzieją że mi ktoś odczyta - była godz. po 14-tej. Był pan dr, miał 2-ch pacjentów pod drzwiami i nie chciał mnie przyjąć i odczytać zapisu mówiąc że nie jest maszyną. Na to ja wyjęła telefon i o poinformowałam, że dzwonię do Centrum Medycznego 4med / jestem tam prywatnie ubezpieczona/aby przyjechała karetka pogotowia z lekarzem oczywiście w celu odczytania mojego zapisu. Poskutkowało, ale dał mi taki lek że o mało nie zeszłam. Dopiero lekarka "moja" z tej samej przychodni sprawę wyprostowała. A tak nawiasem mówią - było by ciekawie gdyby przyjechała karetka z lekarzem do czynnej przychodni lekarskiej/MSWiA/.

krystynacz46
28-12-2008, 12:37
Pacjent ma jakieś prawa --raczej chyba nie ,oczekujemy szybkiej i skutecznej pomocy .Aby dochodzić swoich praw trzeba być zdrowym i bogatym .

weronika1
28-12-2008, 16:05
Pacjent ma prawa na papierze, jezeli próbuje z nich skorzystać, to musi się liczyć z odsieczą białych fartuchów i na prywatne leczenie, chyba, że ma poparcie z najwyższej półki, lub duże pieniądze na adwokata. Mogę mnożyć tylko swoje przypadki, nie mówiąc o wielu innych - "szkoda gadać". Przynajmniej tu nie zamykajcie mi ust.
Pozdrawiam.:mad:

jip
28-12-2008, 16:55
Pacjent ma prawa na papierze, jezeli próbuje z nich skorzystać, to musi się liczyć z odsieczą białych fartuchów i na prywatne leczenie, chyba, że ma poparcie z najwyższej półki, lub duże pieniądze na adwokata. Mogę mnożyć tylko swoje przypadki, nie mówiąc o wielu innych - "szkoda gadać". Przynajmniej tu nie zamykajcie mi ust.
Pozdrawiam.:mad:
Masz też dużo racji, nie znaczy to, że należy łatwo ustępować o ile jesteś przekonana o swoich racjach, a idąc dalej widzę, że często miękniesz, bo na forum masz też swoje prawa i nikt nie może Ci ust zamknąć, chyba, że sama sobie usta zamykasz. Ale myślę, że tutaj nie jest tak źle, ja Ci życzę, żebyś sobie ust zamknąć nie pozwoliła. Pozdrawiam

gratka
02-01-2009, 22:32
Powinniśmy znać swoje prawa, aby je próbować egzekwować.
Pacjent ma prawo do:
* poszanowania osoby
* poszanowania prywatności
* poczucia bezpieczeństwa
* ochrony zdrowia na najwyższym poziomie
* prawo do uzyskania informacji:
- o rozpoznaniu
- o stanie zdrowia
- o rokowaniu
- o wynikach leczenia.
- lekarz zobowiązany jest przedstawić plan terapii
Na każdym etapie terapii pacjent może się zgodzić, lub nie.
Gdy rokowanie jest niepomyślne - lekarz może ograniczyć informację, w tym względzie jest indywidualne podejście do pacjenta. Ale na wyraźne życzenie pacjenta lekarz powie całą prawdę.

-------
Jest też prawo mówiące o poszanowaniu czasu pacjenta.

Malwina
05-01-2009, 14:47
Moze ktos wie...moja córka lezy w szpitalu ze swoją 5 letnią córeczką(dziecko poszło z podejzreniem wyrostka wyszło zapalaenie układu wydalniczego) jest z nią,spi, je, dziecko pierszy raz w szpitalu.Lekarze mówią, ze nie nalezy się jej zwolnienie, bo gdyby b\yła karmiąca i dziecko do lat 2 to tak, a w takim układzie to nie- lekarka rodzinna twierdzi,ze nie moze dac, mówi by naciskać szpital....co mamy zrobić?

maja59
05-01-2009, 15:43
Moze ktos wie...moja córka lezy w szpitalu ze swoją 5 letnią córeczką(dziecko poszło z podejzreniem wyrostka wyszło zapalaenie układu wydalniczego) jest z nią,spi, je, dziecko pierszy raz w szpitalu.Lekarze mówią, ze nie nalezy się jej zwolnienie, bo gdyby b\yła karmiąca i dziecko do lat 2 to tak, a w takim układzie to nie- lekarka rodzinna twierdzi,ze nie moze dac, mówi by naciskać szpital....co mamy zrobić?
A nie mogą wypisć opieki na dziecko, przecież gdyby wzięła córka wnuczkę chorą do domu to by dostała opiekę. Szpital chyba coś kręci, ale nie znam przepisów.

tadeusz50
05-01-2009, 15:54
Coś mi się jednak wydaje, że opieka/płatna/ nie należy się. Dziecko jest pod opieką w szpitalu!! Pewnie można wziąść urlop lub opiekę ale bezpłatną.

Malwina
05-01-2009, 16:00
też mi sie tak wydaje,ale powinni dając matce mozliwosć zamieszkania w szpitalu z dzieckierm o tym wcześniej powiedzieć....

tadeusz50
05-01-2009, 16:10
A szpital wiedział, że matka pracuje? Był poinformowany o tym, może myśleli, że matka jest osobą nie pracującą.

Malwina
05-01-2009, 16:17
to juz nie chodzi o nas, ale tak sobie z córką rozmawiamy pzrez telefon, gdyby jakaś pracująca matka chciała być pzry dziecku bardzo chorym wymagajacym długiego leżenia, to praktycnie pozbawia sie pensji,musi wziac urlop bezpłatny na zcas bycia z dzieckiem w szpitalu...a pzreciez dzieki temu, że dziecko jest z mamą pielegniarki mają o tyle mniej roboty-matka ukoi, umyje, nakarmi, pocieszy-same zalety.....smutne to, bo nieludzkie.....

tadeusz50
05-01-2009, 16:25
Malwino, trudno znać wszystkie przepisy, tym bardziej, że one się zmieniają. Tak jak piszesz o długiej chorobie -przepraszam- co mają powiedzieć ci co opiekują się dziećmi nie rokującymi wyzdrowienia. Cały czas na chorobowym? Nie chcę być żle zrozumiany!

Malwina
05-01-2009, 16:35
wrzuciłąm ten problem na wątek, bo akurat mnie dotyczy na bieząco, ale myślę, ze stanowi problem dla bardzo i długotrwale chorych dzieci i ich rodziców...

gratka
05-01-2009, 17:06
Malwino w moich notatkach z UTW mam taki zapis:
Pacjent ma prawo do opieki pielęgnacyjnej przez członka rodziny oraz do kontaktu z osobami z zewnątrz .
Żadnych przepisów szczegółowych nie znam, niestety.

lawenda
05-01-2009, 17:12
PRAWA PACJENTA są cudownie wydrukowane i znajdują się w ramkach za szkłem w miejscach tak zwanych mniej widocznych.
Prawa to my mamy ale nie wszyscy.

babciela
05-01-2009, 20:24
Niestety, nie należy sie,jezeli dziecko lezy w szpitalu, ale przeciez lekarz pierwszego kontaktu przy odrobinie dobrej woli...Zwolnienie należy sie po wyjsciu dziecka ze szpitala.Jeszcze raz powtarzam, nie skarżcie się na forum, bo to nic nie da,natomiast egzekwujcie swoje prawa.

babciela
05-01-2009, 20:28
jeszcze raz powtarzam, leżałasm w pierwszorzednej klinice, gdzie była swietna opieka DLA WSZYSTKICH. Nie byłam wyrozniana, wrecz przeciwnie, w pierwszym dniu bardzo niechetnie odnosiły sie do mnie pielęgniarki- ale grzecznie, myslły, że bede jakos specjalnie traktowana- a tu nic podobnego...Pamietajcie, ze to dzieki Wam MY ZARABIAMY- legalnie i uczciwie.

lawenda
05-01-2009, 20:31
BABCIELU.

Wiem że masz rację, ale w tym momencie przypomina mi się jedna kwestia z serialu chyba "DOM"
"wiśta wio łatwo powiedzieć" i to jest właśnie nasze egzekwowanie, być może teraz młode matki potrafią zadbać o swoje prawa i domagać sie ich realizacji.

Kazik
05-01-2009, 21:06
PO planując sprzedaż szpitali (prywatyzacja-jak ktoś lubi bardziej tą nazwę) dali nam Rzecznika Pr. P. Będziesz mieć skargę-pisz do niego. Za pół roku odpisze"proszę podać prywatny szpital do sadu" bo nam nic do tego. Możemy sprawdzić czystość jak od sepsy umrze kilka osób, ale ogólnie umywamy ręce jak Piłat. A teraz ciekawostka-aż trudno uwierzyć. Sztandarowe propozycje przed wyborami PO ma: podatek liniowy (dla bogaczy)
I coś w co trudno uwierzyć-prywatyzacji szpitali NIE!
http://pl.wikipedia.org/wiki/Platforma_Obywatelska
To jest o PO w wikipedii, więc Jip nie napisze że ja (ateista) zaczerpnąłem to od Rydzyka.
Polu możesz w to uwierzyć? Tu nie Irlandię obiecują, tu deklarują że szpitale nie będą sprzedawać. Szkoły też.
Teraz Polu wiesz, doszli do władzy perfidnymi kłamstwami, przewagę w sejmie mają, ale nie wielką. Gdyby nie kłamstwa to przegrali by wybory.
Dla leniwych-to już jest 8-ma linijka w "Program polityczny". Zaczyna się"Sztandarowe...." kliknij link, sam będziesz przecierał oczy ze zdumienia. Wystarczył im tylko roczek aby zrobić obrót o 180 stopni. Ja to zmam od początku (deklaracje PO-nawet w debacie z Kwaśniewskim jeszcze się Tusk wypierał)
To dla tych mało zorientowanych lub tylko udających.

Kazik
05-01-2009, 21:18
Malwino, trudno znać wszystkie przepisy, tym bardziej, że one się zmieniają. Tak jak piszesz o długiej chorobie -przepraszam- co mają powiedzieć ci co opiekują się dziećmi nie rokującymi wyzdrowienia. Cały czas na chorobowym? Nie chcę być żle zrozumiany!
Tu popieram Tadeusza i też nie chcę być żle zrozumiany.
Babcielu-dobroduszny lekarz wystawi L-4, nawet jak nie jest przekonany do końca.
A teraz pomyśl-będąc pracodawcą kogo zatrudnisz? Kobieta nawet kobietę nie zatrudni, właśnie z w/w przyczyn. Nie będzie miała litości, prędzej facet pracodawca się zlituje nad samotną matką. Będzie później może żałował i już tego błędu nigdy nie zrobi. A tak to tyle samotnych matek mamy w kraju. Co się dzieje-tak wygodniej?

Malwina
05-01-2009, 21:30
Dzięki Babcielu- pzrynajmniej teraz wiem, że się nie nalezy i nie gdybam...

babciela
05-01-2009, 21:43
Mysle, że to wszystko sie wyrowna- nasze dzieci juz nie sa takie pokorne jak my. Moja córka nie bierze zwolnien- mam jej to za złe- dla dziecka jest najwazniejsza matka , a nie babcie czy opiekunka- jaka by nie była dobra.Ja przy innej okazji opisze swoje własne perypetie z pediatra.

tadeusz50
05-01-2009, 21:51
Mysle, że to wszystko sie wyrowna- nasze dzieci juz nie sa takie pokorne jak my. Moja córka nie bierze zwolnien- mam jej to za złe- dla dziecka jest najwazniejsza matka , a nie babcie czy opiekunka- jaka by nie była dobra.Ja przy innej okazji opisze swoje własne perypetie z pediatra.
Moja córka gdy zaczęła pracować /mija 10 lat/tam gdzie pracuje do tej pory na starszą wnuczkę starała się nie brać zwolnień. Jak mówiła bała się zwolnienia z powodu chorób dziecka. Teraz nie ma tych oporów, oczywiście nie nadużywa zwolnień.

babciela
05-01-2009, 22:01
Podatek liniowy jest znacznie bardziej prosty- nie jest- istotnie - dla emerytów i rencistow- ja w tym roku płacilam podatki w tym systemie, bardzo sie złosciłam bo podatki znacznie wyzsze, ale mój doradca podatkowy powiedział, ze to nie jest takie złe, bo dostane jakis tam zwrot- więc po rozliczeniu sie podziele się z Wami wnioskami

Anilah
15-01-2009, 20:44
Myślę, że dużo jest naszej winy tzn. pacjentów, że pozwalamy się tak traktować.Często traktujemy lekarzy jak kogoś nietykalnego, a zapominamy ,że żyją z naszych składek i nie robią nam żadnej łaski.Obawiam się , że wielu z nas nie zna wca le "praw pacjenta" a warto się z nimi zapoznać i być konsekwentnym w postępowaniu. Musimy nauczyć lekarzy, że są dla NAS , a nie odwrotnie.Taki wybrali zawód i żadna łaska z ich strony.

babciela
15-01-2009, 21:53
MysleAnilah, że nikt nikomu nie powinien robic łaski.Ja zarabiam dzieki Wam, sprzedaje swoja wiedze w najlepszej formie jak potrafie, Wy zas zyskujecie zdrowie, czasami życie. Jestesmy dla siebie.Wy egzekwujcie swoje prawa, szanujcie nas za to co robimy, my szanujemy was za sam fakt że jesteście ludzmi chorymi, i ze zyjemy z Was , i Waszych chorób( to okropnie brzmi- ale jest prawdziwe). Ja sobie zdaje sprawe, że tak nie jest, ale pomarzyc mozna...

Janczar
16-01-2009, 23:26
... Jestesmy dla siebie.Wy egzekwujcie swoje prawa, szanujcie nas za to co robimy, my szanujemy was za sam fakt że jesteście ludzmi chorymi, i ze zyjemy z Was , i Waszych chorób( to okropnie brzmi- ale jest prawdziwe). Ja sobie zdaje sprawe, że tak nie jest, ale pomarzyc mozna...
A mnie się marzy taki system aby płacić jakiś stały podatek lekarzowi, ale tylko wtedy gdy jesteśmy zdrowi. Jak zaczynamy chorować, to przestajemy płacić. :)
Taki system był ponoć niegdyś w Chinach. Logiczny bardzo, ale dziś przy tak schorowanym społeczeństwie raczej niewykonalny.
Ale pomarzyć każdy może. ;)

Malwina
17-01-2009, 11:20
Abstrahująć od naszej rzeczywistosći, to jest logiczne, a jeszcze gdzieś kiedyś mówiono, ze lekarz, który sam często choruje nie powinien byc lekarzem....i tez myślę, ma to jakies uzasadnienie....

babciela
17-01-2009, 15:25
no to ja powinnam sie wypisac z mojego zawodu- 18 pobytów w szpitalu...

tadeusz50
17-01-2009, 16:29
no to ja powinnam sie wypisac z mojego zawodu- 18 pobytów w szpitalu...
Elu w pewnym sensie zmusiłaś mnie do policzenia moich pobytów w szpitalach. W czasie czterdziestu lat wyszło 6 razy.

Malwina
17-01-2009, 17:11
Babcielku i znowu Ci się dostało kurczę nieopatrznie....przepraszam...ale to nie były pobyty neurologiczne, prosze Cie powiedz,że nieeeeee.....(schowałam łeb pod kołdrę. tyłek wystawiłam do bicia...)

babciela
17-01-2009, 17:17
Nie,nie, jam spokojna kobita, nie bedę bila w goła pupe.30 lat przebywałam w oddziale neurologicznym, ale nie w charakterze pacjenta. Ale patrzcie , ile Wam składek zjadłam- tyle sie należałam, na szczescie jestem do przodu ze wszystkim.

babciela
17-01-2009, 17:18
Malwinko, adyc wylezuj spod tej kordły.

Malwina
17-01-2009, 17:24
a dyc jak odwilż poczułam to wylazłam, spocona jak mysz kościelna.....

tatarak49
20-01-2009, 11:24
lekarz lat około 35 do mojej mamy( 82) protekcjonalnie na obchodzie w szpitalu zwrócił się słowami , cyt: "i co tam BABCIU dzisiaj boli?"
Na to moja mama " jak WNUCZKU dożyjesz moich lat to będziesz wiedział"

Alsko
20-01-2009, 13:57
lekarz lat około 35 do mojej mamy( 82) protekcjonalnie na obchodzie w szpitalu zwrócił się słowami , cyt: "i co tam BABCIU dzisiaj boli?"
Na to moja mama " jak WNUCZKU dożyjesz moich lat to będziesz wiedział"
Hmm, okazuje się, że takie zachowania stają się powszechne.
Moja matka na takie dictum odpowiedziała z uroczym uśmiechem: "Gdybym była pana babką - byłby pan jednak lepiej wychowany".

tadeusz50
20-01-2009, 14:06
Ja uważam, że młody lekarz nie zachował się grubiańsko. Gdyby powiedział "stara dalej boli?" "wiesz staruszko musi boleć!" lub podobnie to tak. Myślę, że chciał delikatnie podejść starszą panią. Ważny jeszcze ton i mimika co tu nie da się przekazać.

inka-ni
20-01-2009, 14:22
O czym tu gadać,co pacjent to inna przychika,jedni lubią żartować,drudzy wszystko serio biorą.Tak jak powiedzial Tadeusz niczym nie uwlaczyl tym zwrotem,przecież jestesmy wszyscy z jednej rodziny,a że pokolena nasze zostają,to tak kazdy dla kazdego moze byc krewnym.Do pielęgniarek mówimy siostro,a czy ona jest siostrą dla naszego wieku?

enia60
20-01-2009, 14:35
Abstrahująć od naszej rzeczywistosći, to jest logiczne, a jeszcze gdzieś kiedyś mówiono, ze lekarz, który sam często choruje nie powinien byc lekarzem....i tez myślę, ma to jakies uzasadnienie.... no a jeśli mu się przdaży to co ma zrobić ..nie chorować czy oddać dyplom i co dalej ? nie ma prawa do życia!!,choroby!!

tadeusz50
20-01-2009, 15:22
Uważam, że często zależy od punktu widzenia w jakim znajdujemy się. Wiele lat temu gdy leżałem w szpitalu na tej samej sali leżał też starszy pacjent /tak mi się wtedy wydawało bo około70lat/. Gdy przyszła zbadać go młoda lekarka tak przed 30-ką pwiedział jej coś w tym stylu "Mała idż się lalkami bawić a nie ludzi leczyć! niech do mnie przyjdzie prawdziwy lekarz" z tego co póżniej powiedział to taki w jego wieku. Pozostawię to bez komentarza.

enia60
20-01-2009, 15:31
niestety i tak jest dzisiaj ,a wydawałoby się że świadomość nasza jest inna,trudno mi o tym mówić ,pracowaliśmy tam wiele ,całe życie zawodowe w tym resorcie,dzisiaj pracują tam moje dzieci, co nie znaczy że nie spotykamy się z różnymi postawami, ale to dotyczy wszystkich dziedzin życia,chyba się nie mylę?

babciela
20-01-2009, 19:15
na poczatku mojej kariery bardzo czesto słyszałam- siostro basen- ze smiechem podawałam i odbierałam.A raz usłyszałam od pacjentki która wiozłam do szpitala psychiatrycznego - tfu- ty jestes k...a nie Matka Boska( przez caly czas transportu- mówiła i modliła się do mnie - nie negowalam, aby nie pogarszac sytuacji- a ze bylam w białym futerku- to bardzo jej pasowało)

Anilah
22-01-2009, 20:08
Myślę, że my pacjenci jesteśmy w mniej korzystnej sytuacji, bo zależni od lekarzy.Nie twierdzę że lekarze wszyscy są źli/ mam medyków w najbliższej rodzinie/ ale są i dobrzy, a nawet bardzo dobrzy ale są tacy, którzy nigdy nie powinni dostać dyplomu. Ale to się zdarza w każdym zawodzie. Wniosek mój jest taki ,że prawda leży po środku.

Janczar
23-01-2009, 23:50
... Wniosek mój jest taki ,że prawda leży po środku.

Masz racje, tak zwykle jest. :)

"Lekarz ma tylko jedno zadanie: wyleczyć chorego. Jaką drogą tego dopnie, jest rzeczą obojętną."(Hipokrates)

gratka
26-01-2009, 10:58
Masz racje, tak zwykle jest. :)

"Lekarz ma tylko jedno zadanie: wyleczyć chorego. Jaką drogą tego dopnie, jest rzeczą obojętną."(Hipokrates)

Minęły czasy Hipokratesa. Teraz pacjent powinien na każdym etapie leczenia wyrazić, albo nie wyrazić na nie zgodę. Ma też prawo, aby go poinformowano o innych niż proponowane w danej placówce metodach leczenia.

Janczar
26-01-2009, 11:51
Minęły czasy Hipokratesa. Teraz pacjent powinien na każdym etapie leczenia wyrazić, albo nie wyrazić na nie zgodę. Ma też prawo, aby go poinformowano o innych niż proponowane w danej placówce metodach leczenia.

"Tyż prowda" :)
Tylko, moim zdaniem jedno nie stoi w sprzeczności z drugim.

Wyleczyć chorego, czyż nie to jest nadrzędnym celem. A czy to będzie ten, lub inny sposób, zakład leczniczy, klinika, szpital. Najważniejszy jest końcowy skutek. Lekarz powinien przedstawić pacjentowi te różne możliwości, to dla mnie oczywiste.
W tym pojęciu Hipokratesa lekarz, to uniwersalny lekarz na każdym etapie, nie jakiś jeden konkretny.
Ale myślę, że to już spór bardziej semantyczny. ;)

A więc bądźmy zdrowi i szczęśliwi, żyjmy długo w tym zdrowiu. Optymizm to połowa sukcesu.

Pozdrawiam Cię serdecznie,
Czarek

gratka
28-01-2009, 21:10
Czarku
nie ma o co kruszyć kopii. Pełna zgodność i ten, no jak mu tam....konsensus - obyśmy tylko zdrowi byli :D !

babciela
28-01-2009, 22:41
jasne, przeciez jedno nie wyklucza drugiego

elfika8
27-06-2009, 18:43
Miejmy na uwadze fakt, że nad lekarzem jest dyrektor a nad dyrektorem NFZ a nad NFZ tradycyjny już w tym kraju i chroniczny brak pieniędzy. Czasami dobrze jest na spokojnie dowiedzieć się o co chodzi i dlaczego tak. Odpowiedź jaką usłyszymy może przekroczyć nasze wyobrażenie o zdrowym rozsądku.

babciela
28-06-2009, 17:40
nad NFZem nie ma nikogo- ewentualnie Minister Zdrowia. A nad dyrektorem merytorycznie konsultanci, ekonomicznie organ założycielski - Urząd Miasta lub Urząd Wojedódzki.Chroniczny brak pieniędzy dotyczy tylko tych wydawanych na pacjentów,reszta sie znajduje...

tadeusz50
07-08-2009, 07:31
Pacjencie szoruj do kolejki.

http://www.polskatimes.pl/dziennikzachodni/stronaglowna/149543,woj-slaskie-pacjencie-szoruj-do-kolejki,id,t.html#material_3

Włos się jeży na głowie o ile ten włos jeszcze jest.:mad:

tadeusz50
07-08-2009, 08:02
Średni czas oczekiwania na wizytę

Poradnia Alergologiczna
358dni-NFOZ "Centrum Lekarskie Alfa" Bielsko-Biała
219dni-NZOZ "Almed" Piekary Śląskie
190dni-Poradnia Zawiercie
188dni-NZOZ "Zdrowie" Kłobuck
161dni-NZOZ "Silesia" Ruda Śląska


Endoprotezoplastyka stawu biodrowego

2901dni-Szpital Wojewódzki Bielsko-Biała
2338dni-Szpital im. Ziętka Ustroń
1852dni-Szpital Rejonowy w Zabrzu
1630dni-NZOZ św Łukasza Bielsko -Biała
1573dni-Szpital im. Daaba Piekary Śląskie

Zdzisia
07-08-2009, 08:03
To ja mam malutki rekord ?! Jestem zapisana w Gdańskiej AM do
do poradni chorób tkanki łącznej na 21.10.2010r.
Nie wiem jeszcze jacy to lekarze specjaliści się tym zajmują.Dowiem się i czeka mnie wizyta prywatna.

babciela
07-08-2009, 09:30
Sluchajcie < Moi Mili Najbardziej Niezdrowo Jest Chorowac!!!!!!!!!

tadeusz50
07-08-2009, 09:45
Sluchajcie < Moi Mili Najbardziej Niezdrowo Jest Chorowac!!!!!!!!!


Elu albo inaczej "Aby chorować trzeba mieć zdrowie"

Anilah
07-08-2009, 10:03
Babciela i Tadeuszu macie 100% rację "BO ŻEBY CHOROWAĆ TRZEBA MIEĆ KOŃSKIE ZDROWIE" czego wszystkim życzę z całego serca bo wszystko inne można sobie kupić ale nie zdrowie

tadeusz50
07-08-2009, 11:31
Babciela i Tadeuszu macie 100% rację "BO ŻEBY CHOROWAĆ TRZEBA MIEĆ KOŃSKIE ZDROWIE" czego wszystkim życzę z całego serca bo wszystko inne można sobie kupić ale nie zdrowie
Z tym kupnem zdrowia to też trochę nie tak. Czasem można go kupić. Masz kasę będziesz mieć operację, lekarstwa itd. Nie masz czekasz w gigantycznych kolejkach i czasem możesz nie doczekać.

babciela
07-08-2009, 18:20
Chorobami układowymi a więc i tkanka lącznej zajmuja sie reumatolodzy- ktoś pytał się. N asląsku nie ma tak duzych kolejek, Tadziu chyba przesadziłes- ja posłalam pacjentke do Kliniki Endokrynologicznej- dostala 2- tygodniowy termin.

tadeusz50
07-08-2009, 18:33
Elu dane które podałem ściągnąłem z "Dziennika Zachodniego" i to była tylko część. Dołączone były do artykułu którego link podałem.

Zdzisia
07-08-2009, 21:47
Chorobami układowymi a więc i tkanka lącznej zajmuja sie reumatolodzy- ktoś pytał się. N asląsku nie ma tak duzych kolejek, Tadziu chyba przesadziłes- ja posłalam pacjentke do Kliniki Endokrynologicznej- dostala 2- tygodniowy termin.
Ja się pytałam.Dziękuję.:)

tadeusz50
19-08-2009, 11:11
Szpital oszczędza na dezynfekcji łóżek.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,6940222,Szpital_oszczedza__Grozi_nam_epide mia_.html

Mavronka Freydis
10-10-2009, 09:55
Pijanemu obywatelowi nie przysluguje prawo do bezplatnego leczenia. Artykul 33 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej pozwala szpitalom pobierac oplaty za leczenie od nietrzezwych pacjentow. http://wyborcza.pl/1,75248,7130956,Piles__Nie_choruj__bo_zabulisz.htm l (http://wyborcza.pl/1,75248,7130956,Piles__Nie_choruj__bo_zabulisz.htm l)

tadeusz50
10-10-2009, 10:43
Pijanemu obywatelowi nie przysluguje prawo do bezplatnego leczenia. Artykul 33 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej pozwala szpitalom pobierac oplaty za leczenie od nietrzezwych pacjentow. http://wyborcza.pl/1,75248,7130956,Piles__Nie_choruj__bo_zabulisz.htm l (http://wyborcza.pl/1,75248,7130956,Piles__Nie_choruj__bo_zabulisz.htm l)
Tylko jak to ma się do trzeźwych pacjentów i okresem oczekiwania na badanie.
http://www.klub.senior.pl/ogolny/t-jak-oceniamy-polska-opieke-medyczna-komentarze-5541.html#post479959

Przykład: jeśli na izbę przyjęć przyjeżdża trzeźwy i mówi, że boli go brzuch, robi się mu USG i to na ogół wystarcza do diagnozy. Pijany nie umie powiedzieć, co mu dolega, więc lekarz, by niczego nie przeoczyć, wykonuje USG, rentgen, tomografię.

Więc może lepiej iść na izbę przyjęć w stanie wskazującym bo zrobią badania bez zbędnego czekania.

Mavronka Freydis
10-10-2009, 12:55
Więc może lepiej iść na izbę przyjęć w stanie wskazującym bo zrobią badania bez zbędnego czekania.
Teraz kiedy nietrzezwy ma sam sobie placic za badania moga go naciagnac nawet na EEG i proby ciazowe. W skrajnych wypadkach szpital moze wmowic, ze pacjent zgodzil sie na pobranie mu nerki.

ansty
10-10-2009, 12:57
Naprawdę DZIWNY JEST TEN NASZ KRAJ!!!!!!!http://www.iv.pl/images/kguywmfw83f0hl6c65h.gif (http://www.iv.pl/viewer.php?file=kguywmfw83f0hl6c65h.gif)

tadeusz50
10-10-2009, 15:07
Za leczenie po alkoholu zapłaci ten z którego będzie można tą zapłatę ściągnąć. Jak to wyegzekwować od bezrobotnego, bezdomnego?? itd. Tak jak nie płacą za "izbę wytrzeźwień" tak i za szpital nie zapłacą. Coraz więcej ludzi szpitale po prostu nie chcą leczyć, co jest ich obowiązkiem. Po alkoholu nie, brudni nie, kiedy będą grubi, chorzy nieuleczalnie?
Było tu już kilka podobnych wątków, oto jeden z nich.
http://www.klub.senior.pl/choroby-badania-terapie/t-prawa-pacjenta-2925.html

Lila
10-10-2009, 15:42
Za leczenie po alkoholu zapłaci ten z którego będzie można tą zapłatę ściągnąć. Jak to wyegzekwować od bezrobotnego, bezdomnego?? itd. Tak jak nie płacą za "izbę wytrzeźwień" tak i za szpital nie zapłacą. Coraz więcej ludzi szpitale po prostu nie chcą leczyć, co jest ich obowiązkiem. Po alkoholu nie, brudni nie, kiedy będą grubi, chorzy nieuleczalnie?
Było tu już kilka podobnych wątków, oto jeden z nich.
http://www.klub.senior.pl/choroby-badania-terapie/t-prawa-pacjenta-2925.html

A łysi? :)

tadeusz50
10-10-2009, 15:45
A łysi? :)
Łysi też!!!!

Lila
10-10-2009, 15:51
Łysi też!!!!

A tacy pryszczaci?:D
Ja bym nie leczyła!:)

babciela
28-10-2009, 09:16
Lilu z dniem wczorajszym skonczyl mi sie kontrakt( punkty przydzielone przez NFOZ- uwazasz ,że mam leczyc za darmo- jak dr Judym-czy odpusci sobie - powiedziec mam to w d... w wyjechac - powiedzmy na Kanary ( last minute)- na razie moge sobie pozwolic - bo pracuje na full.

babciela
29-10-2009, 07:32
Kochani- szukajcie alternatywnych ubezpieczeń na przyszly rok- kontrakty znacznie mniejsze- szpitale tylko punkty na procedury ratujące życie. Ja nie demonizuje sprawy- ale proszę przede wszystkim chorych na jakies przewlekłe schorzenia, nowotwory,o szukanie jakichś tawarzystw gwarantujacych podstawowu koszyk swiadczen szpitalnych i przychodnianych- jest groznie.

eledand
29-10-2009, 09:18
Kochani- szukajcie alternatywnych ubezpieczeń na przyszly rok- kontrakty znacznie mniejsze- szpitale tylko punkty na procedury ratujące życie. Ja nie demonizuje sprawy- ale proszę przede wszystkim chorych na jakies przewlekłe schorzenia, nowotwory,o szukanie jakichś tawarzystw gwarantujacych podstawowu koszyk swiadczen szpitalnych i przychodnianych- jest groznie.


Witam.
A gdzie sie ma ubezpieczyć schorowany emeryt lub rencista.
Prosze o podpowiedz.Jak dotychczas jesteśmy starzy ludzie związani i NFZ-em.Pozdrawiam.

Jadzia_G
29-10-2009, 13:09
Witam.
A gdzie sie ma ubezpieczyć schorowany emeryt lub rencista.
Prosze o podpowiedz.Jak dotychczas jesteśmy starzy ludzie związani i NFZ-em.Pozdrawiam.
Troche mnie dziwi to pytanie - no jak to gdzie !! dość się już nażył :confused: nie masz kasy to umieraj człowiecze !!No doczekaliśmy się - szkoda gadać Zapomniałam jeszcze dodać .......planujcie chorobę zawsze na początek roku .....nie na koniec ........hi.hi.