PDA

View Full Version : Klub Raczków część II


Strony : [1] 2 3

Basia.
23-08-2008, 11:22
Otwieram II część wątku.

Basia.
23-08-2008, 11:25
przespała prawie całą noc, plasterek przeciwbólowy działa i zdaniem Ewy oraz moim idzie "ku lepszemu" pełną parą. :D BĘDZIE DOBRZE BO NIE MA INNEJ OPCJI!!!!!!!!!!!! :D PIEPRZYĆ RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!!!! :D

tar-ninka
23-08-2008, 11:41
Dobra wiadomośc ! , Dziękuję Basiu .
Jak bedziesz nastepnym razem rozmawiac z Ewitką ,proszę pozdrów Ja odemnie .

Basia.
23-08-2008, 11:43
Dobra wiadomośc ! , Dziękuję Basiu .
Jak bedziesz nastepnym razem rozmawiac z Ewitką ,proszę pozdrów Ja odemnie .
masz to załatwione.:D

lawenda
23-08-2008, 12:04
WITAJ BASIEŃKO i FIGUNIU

Dzięki za lepsze wiadomości, bardziej optymistyczne.
MIŁEGO DNIA

Alsko
23-08-2008, 12:06
"Macham zabandażowaną łapą wszystkim na forum".

:D:D

kangur06
23-08-2008, 12:46
Ewitko ! Czekamy na Ciebie. Właśnie dowiedziałem się o Twoich kłopotach zdrowotnych. Jestem z Tobą, trzymam kciuki, przesyłam kwiatki i piosenkę - Edward

http://img253.imageshack.us/img253/6740/u139la5.gif

Bogusław Mec - Przyjaciele po to są
http://www.voila.pl/190/d19n5/?1 (http://www.voila.pl/190/d19n5/?1)

tadeusz50
23-08-2008, 12:52
Ewa otrzymała dziś następną kroplówkę. Powinno iść ku lepszemu.

Mar-Basia
23-08-2008, 13:27
Ewa otrzymała dziś następną kroplówkę. Powinno iść ku lepszemu.
Napewno bedzie, bo tak musi byc.

Kazik
23-08-2008, 13:34
Wszyscy dobrze życzymy-nawet na innych kontynentach trzymają kciuki. Musi być dobrze.

ammi1952
23-08-2008, 14:07
Dzięki ,za dobre wiadomości od Ewity.

tadeusz50
23-08-2008, 17:49
Przed chwilą rozmawiałem z Ewą. Mówi, że po podaniu wczoraj płytek nastąpiła zdecydowana poprawa wyników krwi. Mogła też cokolwiek jeść czyli papki którą otrzymuje i do tego kilka paluszków słonych co sama uznała za sukces. Pozdrowienia przekazałem zbiorczo.

martunia
23-08-2008, 19:23
Witajcie przed chwilą rozmawiałam z Ewitką.
Potwierdzę to,co już napisał Tadziu.
Ewa czuje się coraz lepiej.
Odsypia zaległości bo prawie bólu nie czuje.
Ma dużą nadzieję,że zacznie wreście jeść.

Małpa
23-08-2008, 20:13
Będzie dobrze,zobaczycie:D Nie ma innej opcji:D Pozdrawiam

Malwina
23-08-2008, 20:20
dzieje się cuuud....

Mar-Basia
23-08-2008, 21:39
Przed chwilka rozmawialam z Ewunia, jest pod kroplowka i srodkami znieczulajacymi. Wierzy, ze bedzie coraz lepiej. Jest zadowolona, ze jest sama w pokoju, ze wzgledow medycznych o ktorych wiecie. Prosila aby pozdrowic wszystkich.

bogda
23-08-2008, 21:41
Marbelko...dzięki za informację, a Ty pozdrów Ewę od nas i powiedz że trzymamy kciuki i ślemy dobre myśli :)

ammi1952
23-08-2008, 22:16
Jak ja lubie dobre wiadomości

nektarynka
23-08-2008, 22:16
Wszyscy jesteśmy z Tobą,wierzymy że będzie dobrze i coraz lepiej,Bądź silna.buziaczki



Gołąbek niesie dobre wieści ,,,http://img233.imageshack.us/img233/5261/gobekbiayai3.gif (http://imageshack.us)

Malgorzata 50
24-08-2008, 01:30
Ewa jestem z Tobą całym sercem nie dzwonię ,żebyś nie musiała wysilać swojego biednego gardła ,ale wiesz ,że jestem na bieżąco i trzymam kciuki z całej siły.Jak głupia ciesze się ,ze poprawiły ci się wyniki i że wreszcie możesz spać i coś przełknąć Będzie dobrze bo MUSI być .Całuję serdecznie

tadeusz50
24-08-2008, 08:29
Nowe wieści ze szpitala.
Ewa miała już kroplówkę i założony drugi plaster, który powoduje lekkie zawroty głowy i drżenie rąk i ma nadzieję przejść na normalną dietę. Jak SMS-uje ból też znacząco się zmniejszył. Tak więc dzień zaczyna się pomyślnie, życzę miłego dnia wszystkim kibicującym walce Ewy z choróbskiem. Pozostałym również aby nie poczuli się dotknięci.

aannaa235
24-08-2008, 08:32
Dziękuję za dobre wieści i pozdrowienia od Ewy

lawenda
24-08-2008, 09:51
WITAM WSZYSTKICH

Śledzę wszystkie wiadomości o Ewie i optymizm mnie nie opuszcza.
DZIĘKI TADEUSZU

MIŁEGO DNIA dla WSZYSTKICH

largetto
24-08-2008, 10:27
Ewo codziennie śledzę wiadomości o Twoim stanie zdrowia i choć nic nie piszę, całym sercem wspieram Cię w walce z przebrzydłym gadem.

ammi1952
24-08-2008, 11:32
Dobra wiadomość z rana - lepsza niż śmietana ;) . Cieszę się że idzie ku lepszemu - dobrej niedzieli dla wszystkich

babciela
24-08-2008, 11:55
Ja sie ciesze ,że wreszcie ktos wpadl na pomysl i dal środki p)bólowe-o co optowalam juz dawno-mamy XXI wiek i nie wolno skazywac silnej ,walczacej KAPITALNIE NASZEJ EWITKI-na niepotrzebne cierpienia.Niech wygoi jej sie ten cholerny przelyk,wtedy plastry nie będa portrzebne.Ewita da radę-ale musi cos jeść.

gratka
24-08-2008, 11:57
Pieprzyć raka nawet w niedzielę!!!!

Wszystkim z klubu raczków duuuużo zdrowia, szczęścia i uśmiechu!!!
Ewicie najwięcej, bo jej teraz najtrudniej.

tadeusz50
24-08-2008, 12:01
babcielu
Ale bądżmy też sprawiedliwi Ewa nie za bardzo optowała za środkami p<bólowymi. Z tego co z nią rozmawiałem to nie bardzo chciała je przyjmować. Nie potępiajmy w czambuł lekarzy.

babciela
24-08-2008, 12:03
Ja wiem,wiem....ale od tego sa lekarzami(to tez moj zawod)aby przekonac pacjenta ,to tego ,co dla niego najbardziej korzystne.

bogda
24-08-2008, 12:05
Dobre wieści to jest to, czego nam najbardziej potrzeba...a Ewicie zdrowia potrzeba, więc tego jej życzę z całego serca i ściskam...delikatnie :)

bogda
24-08-2008, 12:06
Babcielu - Elu....Tobie też życzę z całego serca szybkiego powrotu do zdrowia i spotkania z nami....i ściskam też delikatnie :)

bogda
24-08-2008, 21:00
Nie macie żadnych wiadomości od Ewity ???

martunia
24-08-2008, 21:03
Boguniu,wiadomości od Ewity wpisałam na łajbie.

tadeusz50
24-08-2008, 21:06
Ewa czuje się jak to określa jako tako. Trochę je, dużo spi. Lekarze mają problem z uregulowaniem gęstości krwi i boją się krwotoku. Poza tym nie jest żle jak twierdzi i jeszcze ból trochę dokucza.
Dosłownie przed momentem wróciłem do domu. Pozdrawiam wszystkich czekających na wiadomości.

Mar-Basia
24-08-2008, 21:10
Ewa czuje się jak to określa jako tako. Trochę je, dużo spi. Lekarze mają problem z uregulowaniem gęstości krwi i boją się krwotoku. Poza tym nie jest żle jak twierdzi i jeszcze ból trochę dokucza.
Dosłownie przed momentem wróciłem do domu. Pozdrawiam wszystkich czekających na wiadomości.
Dziekujemy :)

tadeusz50
25-08-2008, 07:23
Cytuję SMS-a od Ewy
"Noc przespana,krew pobrana, kawę piję, wiem że żyję! Idę na fajeczkę. Będzie dobrze."
Koniec cytatu.

babciela
25-08-2008, 07:32
Do diabla ja Jej dam fajeczke!!To jest jedyna okazja ,aby rzucic palenie-ja z chwila wejscia do kliniki nie popatrzylam nawet na papierosa-i wyrobilam sobie taki odruch,że mnie mdli nawet jak poczuje od kogos zapach tytoniu.Na razie tak trzymam,ale jak dlugo?.Ewitko kazdy papieros niszczy pewien procent dzialania leku,jaki Ci podaja-zastanow sie-juz tyle masz poza sobą-niestety nia ma gorszej trucizny jak nikotyna -w Twoim przypadku.

tadeusz50
25-08-2008, 07:36
babcielu
Mam takie samo zdanie w sprawie palenia przez Ewę, tylko problem w tym, że ona nie chce słuchać.

aannaa235
25-08-2008, 07:48
dzięki za wiadomości o Ewie, ale "fajeczka" niepotrzebna

hannabarbara
25-08-2008, 08:41
babcielu
Mam takie samo zdanie w sprawie palenia przez Ewę, tylko problem w tym, że ona nie chce słuchać.
Choć ten post nie jest do mnie, to swoje 3 grosze napiszę. SMS Ewy, brzmi jak najpiękniejsza muzyka. Znaczy, że dziewczyna nam zdrowieje. To szczera prawda, że papieros zabija, ale dobre samopoczucie leczy. Gdzie tu znaleźć złoty srodek?

largetto
25-08-2008, 08:44
i mnie się kiedyś za tę "fajeczkę" oberwało od koleżanki Ewy :D , ale Ona sama później wytłumaczyła w czym rzecz i nie powiem, argument w pewien sposób mnie przekonał.
Pozdrawiam Ewę serdecznie i niech już ma to leczenie z górki.....

maja59
25-08-2008, 09:16
Dzisiaj jest dobry dzień, słoneczny, Ewunia czuje się lepiej, ma siłę żartować, wydobyła się z łóżka. Serdeczne życzenia powrotu do zdrowia i do domu, oby jak najszybciej:D :D .

Anielka
25-08-2008, 09:17
Dziękuje za dobre wieści o Ewicie i to jest najwazniejsze.A papierwosek?Jestem pewna,ze nie pali ich dużo.A w takiej sytuacji rzucenie to straszny stress.Wiem,bo rzucilam.Pozdrawiam Ewitke i zdrowia zyczę.

lawenda
25-08-2008, 09:19
WITAM WSZYSTKICH

Przybiegłam po wiadomości. Zobaczyłam i bardzo się cieszę. Pozdrówcie EWĘ przy najbliższej okazji

MIŁEGO DNIA

Basia.
25-08-2008, 09:51
i słyszałam głos radosny :D idzie ku dobremu :D środki przeciwbólowe działają, poprawia się krew. :D BĘDZIE DOBRZE BO NIE MA INNEJ OPCJI!!!!!!!! :D PIEPRZYĆ RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!!

Mar-Basia
25-08-2008, 09:57
i słyszałam głos radosny idzie ku dobremu środki przeciwbólowe działają, poprawia się krew. BĘDZIE DOBRZE BO NIE MA INNEJ OPCJI!!!!!!!! PIEPRZYĆ RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!!
Przylaczam sie do Basi i wszytkiech seniorek i seniorkow, ktorym drogie jest zdrowie Ewuni.:D

bogda
25-08-2008, 16:23
Noooo...nareszcie dobre wiadomości, dopiero teraz zajrzałam na forum, ale zaraz humor mi się poprawił....Ewka nie dawaj się temu gadowi, buziaki :)

nektarynka
25-08-2008, 19:52
Ewuniu aż lżej na sercu jak się słyszy że lepiej,,,,nie może być inaczej wszyscy Cię pozdrawiamy i ściskamy aaaaaaa nad tym paleniem to proszę zastanów się ,jedyna okazja rzucić teraz,początki są zawsze trudne ale można wytrzymać,zamiast papierosów proponuję coś innego.http://img396.imageshack.us/img396/5545/koszyczekzrozaiowocameb1.jpg

ignesja
25-08-2008, 20:37
i przekażcie Jej,że czekam na Jej nowe wiersze...

babciela
25-08-2008, 22:51
Rozmawialam dzisiaj z moim profesorem-Ewa ma pelne szanse na wyleczenie-ale... papierosy-natychmiast rzucic-nie ma podobno gorszej trucizny.Wspolpraca i pelna akceptacja leczenia to jest to co Ewitka osiagnela.MA BYC DOBRZE- I BEDZIE.

tadeusz50
26-08-2008, 06:21
Poranne wiadomości o Ewie.
Spała dobrze, pobrano jej krew do badań co w jej przypadku jest tradycją. Zobaczymy co póżniej. Rak nie wyrok, pieprzyć raka.

aannaa235
26-08-2008, 07:17
dziękuję za wieści o Ewie i popieram,,,rak nie wyrok, ale papieroski trzeba odstawić,,,koniecznieeeeee

Nika
26-08-2008, 08:56
Cieszą mnie dobre wieści o Ewie!!Może przy naszym serdecznym wsparciu uda jej się rzucić papieroski,to mądra kobieta!

Jadzia P.
26-08-2008, 09:06
Ewuniu, rak nie wyrok !!!
Ale dopiero bez papierosów, bez tego śmierdzącego nałogu życie jest piekne .
Z całego serca życzę Ci powrotu do zdrowia i dużo silnej woli byś zerwała z tym okropnym nałogiem.

lawenda
26-08-2008, 09:13
WITAM WSZYSTKICH
Wpadłam po nowe wiadomości.
ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA

Alsko
26-08-2008, 09:15
Ewa tłumaczyła już na tym wątku sprawę papierosów.
Rzucenie teraz byłoby za dużym stresem, a ona wszystkie siły skierowała na gada. Lekarze o tym wiedzą.
Silną wolę to ona ma!!! I wiele zdrowego rozsądku też,więc pozwólmy jej samej decydować ;)

bogda
26-08-2008, 09:35
Witam i cieszę sie, że u Ewy wszystko idzie ku dobremu, a co do papierosów to popieram Alsko, nagłe rzucenie i to nie dobrowolne mogłoby odnieść skutek odwrotny od zamierzonego...

Jadzia P.
26-08-2008, 10:21
Pozwólcie, ze ja pozostanę przy swoim zdaniu na temat papierosów !:rolleyes:
Ja Ewy do niczego nie zmuszam, ja jej tylko życzę.:)
Siedemnascie lat temu też dla siebie, dla własnego zdrowia zerwałam z tym okropnym nałogiem.:D
Zaręczam Was , że na tym nie straciłam.Wrecz przeciwnie....zyskałam :D

Malwina
26-08-2008, 11:54
takiej okazji do zaniechania palenia już nie będzie. Ewa walczy dzielnie,idzie jej to świetnie, ale papierosy zabierają jej to co sama wywalczy, pochłaniają część lekow przeznaczonych dla niej, bądź niwelują ich działanie.Babciela i inni maja rację.Nie sądzę, aby w tej konkretnej sytuacji zaprzestanie palenia było stresem dla Jej organizmu.Organizm wie, czego w tej chwili potzrebuje.

Nika
26-08-2008, 12:21
Może chociaż troszkę ograniczyć...?

bogda
26-08-2008, 12:26
Ewa na pewno się ogranicza w paleniu, zresztą pobyt w szpitalu już ogranicza dostęp do papierosa....:)

Barbara13
26-08-2008, 19:46
Wpadłam na chwilkę po wiadomości o Ewie, cieszę się, że jest lepiej, musi być całkiem dobrze, innej opcji nie dopuszczam.

tadeusz50
26-08-2008, 20:31
Na wyrażne życzenie Ewy na łajbie jest wklejony wiersz Ewy za moim pośrednictwem.

babciela
26-08-2008, 20:36
Nie jest to wcale duzy stres,ja rzucilam ciagu jednego dnia-w drugim dniu rano zachciało mi sie papieroska-powiedzialam sobie OK ale zapalisz dwa od razu,na czczo,az do parszywych zawrotow głowy.Tak tez zrobilam,przepraszam -porzygalam sie,ledwo wyszlam z ubikacji-potworne zawroty, tachycardia,lek-i od tego czasu na sam zapach papierosow mdli mnie.Ale trzeba chciec i wiedziec jakie nikotyna wywoluje objawy(patrz wyżej).Palaczkom proponuje Carmena na czczo -ja zaciagnelam sie R1.

Basia.
26-08-2008, 21:10
Nie jest to wcale duzy stres,ja rzucilam ciagu jednego dnia-w drugim dniu rano zachciało mi sie papieroska-powiedzialam sobie OK ale zapalisz dwa od razu,na czczo,az do parszywych zawrotow głowy.Tak tez zrobilam,przepraszam -porzygalam sie,ledwo wyszlam z ubikacji-potworne zawroty, tachycardia,lek-i od tego czasu na sam zapach papierosow mdli mnie.Ale trzeba chciec i wiedziec jakie nikotyna wywoluje objawy(patrz wyżej).Palaczkom proponuje Carmena na czczo -ja zaciagnelam sie R1.
niejednego Carmena wypalałam na czczco i nic :D ale swojemu synowi /dowiedziałam się, że chciał podpalać/ wsadziłam do gębusi 2 Carmeny, przypaliłam i kazałam się zaciągać .... pas leżał na stole więc się dziecko zaciągało ze łzami w oczach. Efekt był taki jak u Ciebie, :D mój syn liczy sobie latek 40 i nie pali, nigdy już po tym zaciąganiu się Carmenami nie próbował palić.

Jadzia P.
26-08-2008, 21:40
A Ty Basiu palisz ?
Jeśli tak, to zapytaj się sama siebie, po co ? Co z tego masz ?
Ja wszystkim powtarzam, że nie ma lepszej wolności jak uwolnienie się od papierosów.
Ja to wiem bo paliłam długo i dużo.Jak papierosy były na kartki to u mnie w domu była zawsze " wojna " o papierosy. Ja podbierałam mężowi a on mnie...
Każdemu kto chce zerwać z nałogiem palenia, życzę z całego serca sukcesu !!!

tadeusz50
26-08-2008, 21:56
Babeczki
A nie pomyliły Wam się wątki "Uzależninia" są gdzie indziej z całym szacunkiem ale tu o raczkach.

Basia.
26-08-2008, 21:59
A Ty Basiu palisz ?
Jeśli tak, to zapytaj się sama siebie, po co ? Co z tego masz ?
Ja wszystkim powtarzam, że nie ma lepszej wolności jak uwolnienie się od papierosów.
Ja to wiem bo paliłam długo i dużo.Jak papierosy były na kartki to u mnie w domu była zawsze " wojna " o papierosy. Ja podbierałam mężowi a on mnie...
Każdemu kto chce zerwać z nałogiem palenia, życzę z całego serca sukcesu !!!
palę, robiłam sobie przerwy nawet 2 letnie i nie miałam z tego powodu żadnego dyskomfortu. :D Co z tego mam? Mam frajdę bo lubię palić i na razie nie zamierzam rezygnować z palenia, kiedyś paliłam Carmeny w chwili obecnej palę najsłabsze papierosy jakie są produkowane. Nie wiem ile mi jeszcze lat życia zostało i postanowiłam sobie te lata spędzać sympatycznie w miarę moich możliwości. :D

Basia.
26-08-2008, 22:02
Babeczki
A nie pomyliły Wam się wątki "Uzależninia" są gdzie indziej z całym szacunkiem ale tu o raczkach.
ale tak się złożylo, że raczki palą i to wszystkie. :D Na raczkach mieliśmy rewię mody, więc o naszych słabościach też możemy pogadać.

babciela
26-08-2008, 22:32
Tadeusz,my chcemy Ewite zmotywowac do rzucenia tego swiństwa.przepraszam.

tadeusz50
26-08-2008, 22:36
babcielo
Całym sercem jestem za tym by Ewa porzucila to świństwo. Sam ją do tego namawiałem, ale jest uparta jak ...........(wpisać dowolny wyraz oznaczający upór)

Basia.
26-08-2008, 22:40
babcielo
Całym sercem jestem za tym by Ewa porzucila to świństwo. Sam ją do tego namawiałem, ale jest uparta jak ...........(wpisać dowolny wyraz oznaczający upór)
Ewa sama musi chcieć zrezygnować z palenia, żadne namowy nie pomogą znam to z autopsji i Ty z pewnością też to znasz.

tadeusz50
26-08-2008, 22:44
Tak znam to z autopsji. Wymówek było bez liku; bo lubię bo chcę, chociaż jedno na "P" itd Ale trzeba chcieć

tadeusz50
27-08-2008, 17:00
Rozmawiałem z Ewą.
Z rozmowy wynika, że w piątek zostanie wypisana ze szpitala. Tak więc będzie na ślubie Ani swojej córki. Chemioterapia jest wstrzymana na około dwa tygodnie, natomiast sprawa naświetlań ma się rozstrzygnąć jutro. Opiaty będzie dalej przyjmować po to by mogła jeść.. Chyba tyle mam do przekazania. Resztę może powie (napisze) Ewa.
Zwycięstwo już blisko, pieprzyć raka, rak nie wyrok.

lawenda
27-08-2008, 17:35
WITAM WSZYSTKICH
Wpadłam po akualne wiadomości o Ewie.
Widzę, że są zadawalające - to wspaniale.

aannaa235
27-08-2008, 19:34
Cieszę się, że ze zdrowiem Ewy idzie ku lepszemju, pozdrawiam wszystkich

PS
a tak na marginesie - nie paliłam przez osiem lat, ale wystarczyła tragedia w rodzinie i niestety od 2 lat znowu palę

bogda
27-08-2008, 19:37
Mnie też cieszą pozytywne wiadomości od Ewy :) i oby tak dalej :)

tadeusz50
27-08-2008, 19:40
aannaa
Jak nie paliłaś to teraz rzuć ponownie. Łatwiej

maja59
27-08-2008, 21:16
Rozmawiałem z Ewą.
Z rozmowy wynika, że w piątek zostanie wypisana ze szpitala. Tak więc będzie na ślubie Ani swojej córki. Chemioterapia jest wstrzymana na około dwa tygodnie, natomiast sprawa naświetlań ma się rozstrzygnąć jutro. Opiaty będzie dalej przyjmować po to by mogła jeść.. Chyba tyle mam do przekazania. Resztę może powie (napisze) Ewa.
Zwycięstwo już blisko, pieprzyć raka, rak nie wyrok.
Tadziu, czy to znaczy, że przełyk nadal ją boli, czy mówiła coś o leczeniu tego stanu?

tadeusz50
27-08-2008, 21:19
maju59
Odpowiem krótko-tak boli.

Alsko
27-08-2008, 21:36
Tadziu, czy to znaczy, że przełyk nadal ją boli, czy mówiła coś o leczeniu tego stanu?
Przepraszam, że się wtrącę, chociaż pytanie nie do mnie.
Gojenie poparzonego przełyku trochę potrwa. Po to m.in. Ewa poszła do szpitala, żeby poprawić obraz krwi. Gojenie nie postępowało, bo krew była w fatalnym stanie.
Druga sprawą było dopasowanie środków pbólowych.

tadeusz50
27-08-2008, 21:49
Alsko
Dziękuję za uzupełnienie mojej wypowiedzi, może zbyt mało napisałem.

maja59
27-08-2008, 21:57
Przepraszam, że się wtrącę, chociaż pytanie nie do mnie.
Gojenie poparzonego przełyku trochę potrwa. Po to m.in. Ewa poszła do szpitala, żeby poprawić obraz krwi. Gojenie nie postępowało, bo krew była w fatalnym stanie.
Druga sprawą było dopasowanie środków pbólowych.
Dziękuję Alsko, rozumiem, że to zła krew uniemożliwia szybkie gojenie przełyku. Mam nadzieję, że skoro wyniki się poprawiają to i przełyk wygoi się wreszcie. Najważniejsze, że jest lepiej i będzie jeszcze lepiej. Pieprzyć raka, rak to nie wyrok.

Basia.
27-08-2008, 22:00
Ewa już będzie z nami. :D BĘDZIE DOBRZE BO NIE MA INNEJ OPCJI. :D PIEPRZYĆ RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!!!!! :D

tadeusz50
28-08-2008, 07:32
Poranne wiadomości od Ewity
Rozmawiałem z Ewą, była na spacerze w parku otaczającym szpital. Jest cała heppy, bo udało się pobrać od niej krew za pierwszym razem to jedno a drugie to, że jutro wychodzi do domu. Oczywiście jeszcze ja przekazałem pozdrowienia od wszystkich kibicujących jej w zmaganiach z chorobą. Ewa natomiast przekazała podziękowania dla tych wszystkich jej sprzyjających.

Anielka
28-08-2008, 07:37
Witaj Tadziu,dzieki za dobre wiadomosci,bo tylko takie powinny tu być.To sama radocha czytać jak polepsza sie stan zdrowia Ewity.Uściskaj ja mocno i ciesze,sie,ze jutro wychodzi i bedziew na slubie swojej córci i wogóle swiat jest piękny jak się takie wiadomosci od rana czyta.Pozdrawiam cieplutko.http://www.iv.pl/images/pjtlwee78lrlkm7yqrl.gif (http://www.iv.pl/)

Iluzja
28-08-2008, 07:49
Usciski i ucalowania dla Ewity. Oby zawsze wiadomosci byly dobre... http://odsiebie.com/thumb.php/121990249360.gif (http://odsiebie.com/pokaz/461479---89fd.html)
Myslami jestem z toba Ewito...

Nika
28-08-2008, 09:11
Tadziu,dzięki za dobre wieści.Cieszę się razem z Ewitą.

aannaa235
28-08-2008, 09:15
Tadziu, dziękuję za dobre wiadomości o zdrowiu Ewki,
Palenie na pewno rzucę, właśnie się do tego przymierzam.

lawenda
28-08-2008, 09:18
WITAM WSZYSTKICH

Wiadomości bardzo optymistyczne - dziękuję

Mar-Basia
28-08-2008, 09:56
WITAM WSZYSTKICH. Ufff, wiadomości o Ewie bardzo optymistyczne. Dziekuje.

kangur06
28-08-2008, 11:56
Dziękuje za bardzo dobre wieści - Edward

mimoza
28-08-2008, 12:10
Ewuniu - tak trzymaj. Choroba odchodzi, a to znak, że wracasz do nas. Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę.

nektarynka
28-08-2008, 14:48
Ewuniu pozdrawiam gorąco;;;; te róże tańczące dla Ciebie, a gołąbek żeby zawsze przynosił tylko dobre wiadomości ;;;;;;;http://img167.imageshack.us/img167/7526/rozaobracawy1.gif (http://imageshack.us)http://img167.imageshack.us/img167/7526/rozaobracawy1.gif (http://imageshack.us)http://img149.imageshack.us/img149/7773/gobek2bc8.gif (http://imageshack.us)

Malwina
28-08-2008, 15:31
tak bardzo sie cieszę..

krystynacz46
28-08-2008, 16:39
Miło,usłyszeć dobre wieści,pozdrawiam Ewitę.:cool::D

maja59
28-08-2008, 17:44
Serdecznie dziękuję Tadziu za dobre wiadomości o Ewie, cieszę się, że piątek przywitamy ją na forum, już ćwiczę hip hip hura:D :D

bogda
28-08-2008, 19:43
No...ja też się cieszę z takich dobrych wieści, Ewa wraca do zdrowia, odzyskuje humor, a to najważniejsze...:)
Tadziu...dzięki za relacje :)

Ewita
28-08-2008, 19:43
Jestem już dzisiaj! I - oczywiście - melduję się w tym najbardziej ekskluzywnym z klubów, żeby złożyć stosowne sprawozdanie.
Przechodzę cały proces leczenia z wami. Karmię się waszą sympatią i troską i - jeśli udaje się pokonywać kolejne tąpnięcia - duża w tym wasza zasługa.

http://www.vpx.pl/up/20080828/zdj_cie000.jpg (http://www.vpx.pl/foto,zdj_cie0001.html)
Tak to wyglądało w czwartek.
Stwierdzam, że co drugi głupi ma szczęście - ja je miałam. Tąpnięcie było potężne i tylko naprawdę troskliwej opiece lekarzy zawdzięczam, że dało się to opanować.
To jest wskazówka dla tych, którzy mają jakieś głupie pomysły, żeby się załamywać. Rak, to nie wyrok, wszystko da się opanować... Mój pokrajcowany organizm doszedł do wniosku, że będzie sobie robił co chce, ale udało się go nakierować na prawidłowe tory...:D W szczegóły bawić się nie będę. Poszły wylewy, płytki krwi praktycznie przestały istnieć, białe ciałka pod lupą pojedyncze można było dostrzec, no i poparzony przełyk dołożył swoje. Czuwali nade mną, jak kwoki nad pisklęciem, odizolowali na 4 dni od świata i ludzi i.... poszło! Teraz jedynie dokładają leków wspomagających, uśmierzają bóle i wypisują kolejne tony recept, żeby utrzymać odzyskany kierunek ruchu.:D
A ja dostałam od was tyle dowodów pamięci, troski i sympatii, że byłabym ostatnim prosięciem, gdybym tego z pełnym egoizmem nie wykorzystała!

bogda
28-08-2008, 19:46
Ewuniu...nawet nie wiesz jak się cieszę, że już jesteś i że udało się Tobie i lekarzom postawić Cię na nogi....całuję mocno i ściskam delikatnie...:):):) ale strachu napędziłaś wszystkim ....

maja59
28-08-2008, 19:52
Jesteś piękna, dzielna i bedziesz zdrowa dla siebie i dla nas wszystkich, całuję cię mocno i wiem, że teraz będzie tylko lepiej.

tadeusz50
28-08-2008, 20:02
Ewuniu
Bardzo się cieszę, że jesteś ponownie wśród przyjaciół, którzy bardzo Cię wspomagają w każdy możliwy sposób. Dostawałem pytania na priv o stan Twojego zdrowie. Trzymaj się. Jesteś nadzwyczaj dzielna. Rak nie wyrok- pieprzyć raka

Ewita
28-08-2008, 20:39
Muszę się położyć teraz... Najgorzej jest musieć się obtykać z niesforną fizycznością, a ja mam przecież pojutrze ślub Berbecia, więc muszę się do stanu używalności doprowadzić...:D
Właśnie obmyślam intensywnie, jak przyozdobić moje liczne sińce i wylewy, żeby z tego oryginalną dekorację przedramion uskutecznić, hiiiii...

maja59
28-08-2008, 20:41
Ewuniu, rękawki 3/4 od żakiecika będą w sam raz. Jeżeli masz sukienkę to też narzuć żakiecik, będziesz ślicznie wyglądać

Mar-Basia
28-08-2008, 20:43
Muszę się położyć teraz... Najgorzej jest musieć się obtykać z niesforną fizycznością, a ja mam przecież pojutrze ślub Berbecia, więc muszę się do stanu używalności doprowadzić...:D
Właśnie obmyślam intensywnie, jak przyozdobić moje liczne sińce i wylewy, żeby z tego oryginalną dekorację przedramion uskutecznić, hiiiii...
Nie bede pisac patetycznych slow. Dobrze, ze juz jestes. Bylo smutno, bardzo smutno bez Ciebie. Ucalowania.:)

tar-ninka
28-08-2008, 21:35
Ale niespodzianka! !
Weszłam jak zwykle po wieczorne wiesci z nadzieją ze bedą jeszcze lepsze niz wczoraj a tu..niespodzianka !!
AAle sie Ewciu cieszę witaj w domu kochana .

mimoza
28-08-2008, 22:19
Ewuniu - Ewitko idzie ku lepszemu, jeszcze "leciutko na palcach ..." zatańczysz walca z panem młodym i będziesz cieszyć się szczęściem córki, czego z całego serca Ci życzę.

donka
28-08-2008, 23:18
http://img53.imageshack.us/img53/6347/nblu604ap2.gif (http://imageshack.us)

Ewitko - teraz powinno być już z górki, zobaczysz.
Jesteś dzielna - powoli wyganiasz gada.W końcu ten nieproszony przybysz ucieknie gdzie pieprz rośnie.

nektarynka
29-08-2008, 00:40
http://img54.imageshack.us/img54/6775/liniaruchonazrozlw2.gif

Spokojnej nocki ,Już są wszyscy szczęśliwi że Jesteś w domku i z nami http://img371.imageshack.us/img371/1735/buziaczkimw0.gif

kangur06
29-08-2008, 05:31
http://img144.imageshack.us/img144/6681/rose1mo0.jpg

Ewita
29-08-2008, 06:11
Może to się komuś wyda dziwne, może nawet naiwne? Ale czuję się, jakbym dotarła do bezpiecznej przystani...
Kochani! Rozpuszczacie mnie! Wczoraj byłam zmęczona bardzo, ale teraz mi się buźka uśmiecha od rana!

Iluzja
29-08-2008, 06:40
Ciesze sie ze cie widze, Ewito, a jeszcze do tego ktos byl szybszy ode mnie. Witaj Kangur06...
Ewito, caluskow i usciskow bez liku od "zagranicznej" polki.
Milego dnia ci zycze...http://www.vpx.pl/up/20080829/648cqw0o.gif (http://www.vpx.pl/foto,648cqw0o.html)

aannaa235
29-08-2008, 08:03
Ewitko!!
i ja serdecznie witam i życzę miłego dnia

Basia.
29-08-2008, 10:47
Może to się komuś wyda dziwne, może nawet naiwne? Ale czuję się, jakbym dotarła do bezpiecznej przystani...
Kochani! Rozpuszczacie mnie! Wczoraj byłam zmęczona bardzo, ale teraz mi się buźka uśmiecha od rana!
Jesteś wśród swoich Ewo :D czekaliśmy wszyscy z wielką niecierpliwością na Twój powrót :D no i się doczekaliśmy, znowu jesteśmy razem. :D BĘDZIE DOBRZE BO NIE MA INNEJ OPCJI!!!!!!!!!!!!! PIEPRZYĆ RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!!!!

Gabi K.
29-08-2008, 14:51
http://img184.imageshack.us/img184/1641/ewiim6.jpg (http://imageshack.us)
http://img184.imageshack.us/img184/ewiim6.jpg/1/w600.png (http://g.imageshack.us/img184/ewiim6.jpg/1/)

Życie Cię kocha

http://pl.youtube.com/watch?v=9_b-wF59HqI

krystynacz46
29-08-2008, 14:59
Witam Cię Ewita serdecznie , dobrze ,że jesteś z nami .

Mar-Basia
29-08-2008, 15:09
Witam Cię Ewita serdecznie , dobrze ,że jesteś z nami .
Ewa, witam Cie ponownie. Nie szalej na slubie Ani.....Buziaki :)

Bajadera07
29-08-2008, 15:27
http://www.iv.pl/images/pg9lvg7fj0d4yozr7g2z.jpg (http://www.iv.pl/)
Jesteś Ewo wszędzie !

Ewita
03-09-2008, 06:59
Po wszelkich perypetiach i emocjach - świat powoli wsuwa się w utarte tory. :D
Mam teraz okres przejściowej ulgi, dopiero w piątek sprawdzimy, czy organizm zregenerował się na tyle, żeby podjąć terapię.
Raczysko próbuje nieśmiało i upierdliwie podskakiwać. Co chwila mi coś wymyśla, żebym nie zapomniała, że jeszcze go nie dobiłam. Pamiętam, pamiętam i rozpracowuję ciąg dalszy batalii. :D
Kochani! To jest taki dziwny stan, kiedy nie należy liczyć na ciszę i spokój, bo na pewno akurat w tym momencie coś się wydarzy... Chyba się już nauczyłam trochę umieć z tym żyć, więc dzielę się z wami tą wiedzą, żeby - być może - komuś w ten sposób pomóc tak, jak mi pomagają codziennie członkowie tego klubu!
Pieprzyć raka - rak to nie wyrok!

aannaa235
03-09-2008, 07:36
Pozdrawiam Cię Ewuniu i bardzo, ale to bardzo wspieram i tak trzymaj trzeba być wielkim optymistą aby to wszystko przetrwać, a Ty taką jesteś

Ewita
04-09-2008, 03:08
To nie jest dla mnie nowe doświadczenie, przyczyna jednak jest nowa.
Nogi nie słuchają poleceń, są zbyt słabe, żeby utrzymywać ciężar ciała.To znam, od kilkunastu lat walczę z niedowładami po zmiażdżeniu kręgu... Ale teraz doszedł jeszcze upiorny ból kości i stawów. Rozrywający - mimo plastrów narkotykowych. No i - zupełny brak stabilizacji ruchów ciała - stąd pewnie był ten wczorajszy upadek.
Problem w tym, że nie miałam żadnego wózka w domu. Czekam na podpisanie umowy z PFRON-em przecież. Ale udało mi się na kilka dni pożyczyć stary wózek i w związku z tym mam nadzieję, że odpadł jutrzejszy problem. Muszę dotrzeć do onkologa, a pokonywanie kilometrowych korytarzy kliniki leży z całą pewnością poza moimi możliwościami.

Miałam natomiast dziś okazję porozmawiać przez telefon z mądrym lekarzem - szefem onkologii i trochę mi uświadomił, w jakim punkcie się znajduję. Nie będę się rozpisywać, nie jestem fachowcem w tej dziedzinie. W każdym razie teraz najważniejsze jest dokończenie tele-radioterapii. Co do chemii natomiast, należy rozważyć, czy jej kontynuacja nie przyniesie więcej szkody niż pożytku - choćby z powodu neuropatii... Decyzje podejmie moja pani doktor. Oczywiście - wszystko zależy od wyników badań i stąd konieczność mojej jutrzejszej obecności w szpitalu.
Fizycznie - słabnę w szybkim tempie. Pogłębiają się objawy uboczne, ot - choćby zniszczenia błony śluzowej ust i przełyku. Jest tylko jedyny środek, który przynosi odrobinę ulgi - Solcoseryl. Malutka tubeczka tej maści, sporządzonej na bazie krwi zwierzęcej, kosztuje co prawda 35 złotych (wystarcza na jeden dzień) i trudno ją znaleźć w hurtowniach - ale jest dobra, naprawdę! Podaję więc nazwę, bo może ktoś wykorzysta tę informację.

Psychicznie - zostałam podbudowana dzisiejszą rozmową. Nie jest więc najgorzej!:D

largetto
04-09-2008, 09:07
Ewo dasz radę !!! to już przecież z górki, przy takim Twoim nastawieniu niemożliwe staje się możliwe.
Buziaczki :)

aannaa235
04-09-2008, 10:41
Ewuniu!!
dzięki za wiadomość o Twoim zdrówku,,,,,głowa do góry - jesteś silna. Pozdrawiam serdecznie

mimoza
04-09-2008, 17:01
Ewito, nie wiem co powiedzieć, bo wszystko wyda się banałem, a tego bym nie chciała. Jestem przzekonana, że Twoja determinacja w walce z chorobą i nasze ciepłe wsparcie stworzyły taki mur, iż to co w Tobie siedzi już wyżej nie podskoczy. Wytrwałości, cierpliwości i wiary w to,że się uda, musi się udać... Cz

elizka
04-09-2008, 19:01
Jestem z Tobą Ewito.

gratka
04-09-2008, 20:16
Kochani! To jest taki dziwny stan, kiedy nie należy liczyć na ciszę i spokój, bo na pewno akurat w tym momencie coś się wydarzy... Chyba się już nauczyłam trochę umieć z tym żyć, więc dzielę się z wami tą wiedzą, żeby - być może - komuś w ten sposób pomóc tak, jak mi pomagają codziennie członkowie tego klubu!
Pieprzyć raka - rak to nie wyrok!

Ewita
serdeczne pozdrowienia i wielkie dzięki za to, że opowiadasz nam o swojej doli i niedoli. Jakieś trzydzieści, może trzydzieści pięć lat temu z podobnym jak Ty zamiarem pisał swój pamiętnik w chorobie bardzo znany wówczas amerykański dziennikarz Stevard Alsop. Nie było internetu, więc wydano to jako książkę. Pamiętam ją jak przez mgłę, ale pamiętam swój podziw dla autora. Miał białaczkę złośliwą, bardzo cierpiał, ale pisał z myślą żeby komuś pomóc, tak jak Ty.
Ewa dasz radę!

inka-ni
04-09-2008, 22:16
Ewitko Ty pragniesz...
Kiedy czegoś gorąco pragniesz,
to cały wszechświat działa potajemnie,
aby udało Ci się to osiągnąć.
(Paulo Coelho)

tadeusz50
05-09-2008, 11:37
Zainteresowani stanem zdrowia Ewy
Wobec bardzo złych wyników i złego samopoczucia Ewa jedzie dziś do szpitala. Postaram się w miarę moich skromnych możliwości przekazywać wiadomości o jej stanie zdrowia.

Dalej trzymamy za nią kciuki i mówimy
Rak nie wyrok-pieprzyć raka

Basia.
05-09-2008, 11:51
W szpitalu postawią Ewę na nogi. BĘDZIE DOBRZE BO MNIE MA INNEJ OPCJI. PIEPRZYĆ RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!

maja59
05-09-2008, 12:48
Jesteś silna i masz za sobą nasze wszystkie dobre myśli. W szpitalu postawią cię na nogi, czekamy na ciebie z niecierpliwością. Będziesz zdrowa, pieprzyć raka, rak to nie wyrok:)

tadeusz50
05-09-2008, 17:42
Rozmawiałem z Ewą
Przed chwilą rozmawiałem z Ewą. Jest przyjęta do szpitala, prawdopodobnie jest to jakaś infekcja. Która w jej przypadku powoduje takie skutki przy zdecydowanej małej odporności organizmu. Dziś już nie chcę jej męczyć telefonami. Jutro rano skontaktuję się z nią i postaram się dowiedzieć coś więcej. Oczywiście przekażę to tutaj.

mimoza
05-09-2008, 18:44
Tadeuszu, wiesz że razem z Tobą czekamy na dobre wieści w sprawie Ewity. Nie mogą być inne, muszą być dobre - ja to czuję. Ewitka zwalczy choróbsko, wróci do nas zdrowsza i silniejsza. Czekam na jej wpis na forum i z całego serca życzę wszystkiego naj... Cz

chickita
05-09-2008, 19:42
Tadzio, stokrotne dzieki za każdą informację.

Trzymamy kciuki za Ewę. Buziaki dla niej!!!!!

Basia.
05-09-2008, 20:34
przekazuję Wam od niej serdeczne pozdrowienia :D doszłyśmy do wniosku, że w chwili obecnej pobyt w szpitalu jest dla Ewy najlepszym rozwiązaniem na dzień dzisiejszy. Jestem pewna, że Ewa niedługo wróci do nas jak nowa. :D BĘDZIE DOBRZE BO NIE MA INNEJ OPCJI. PIEPRZYĆ RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!

bogda
05-09-2008, 20:43
Basiu...dzięki na informację, trzymam kciuki za Ewę, da radę...przecież wszyscy ją wspieramy i ślemy dobre myśli :)

chickita
05-09-2008, 20:48
Basiu, dzięki. Ewa, trzymaj się!!!

tadeusz50
05-09-2008, 20:49
Będzie dobrze przecież innej opcji nie ma. Wspieramy ją bo tego potrzebuje. Czekamy na Ciebie Ewo,

Basia.
05-09-2008, 21:07
będziemy tańczyli zbójnickiego u Buni :D Tadeuszu trenuj skoki przez ognisko bo nie będzie taryfy ulgowej. :D BĘDZIE DOBRZE BO NIE MA INNEJ OPCJI. EWA NIEDŁUGO WRÓCI DO NAS. :D

szarotka
05-09-2008, 23:31
Będzie dobrze- osoby o tak pogodnym usposobieniu, dadzą radę nawet takiemu " co tyłem chodzi"- Pozdrawiam i jestem dobrej myśli.;) ;) ;)

martunia
05-09-2008, 23:39
Szarotko.
Ewa jest silna i wygra!!!!!!!!!!!
Wszyscy jesteśmy dobrej myśli.
Cieszę się, że jesteś z nami.

nektarynka
06-09-2008, 00:00
Ewuniu Jesteś silna,Musisz zwyciężyć innej opcji nie ma, Trzymaj się mocno;; buziaczki ;;

aannaa235
06-09-2008, 07:46
Wszyscy jesteśmy z Ewą i wspieramy ja duchowo, przecież to musi Jej pomóc!!!!!!!!!!

tadeusz50
06-09-2008, 07:57
To już jest u Ewy pewnie tradycja, pobieranie krwi rano. Jak mnie podaje jest bardzo słaba ale pełna optynizmu, czyli cała Ewa. Przekazuje pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów, oczywiście ja jej przekazałem od całości z nas wszystkich.

Mar-Basia
06-09-2008, 08:41
Wszyscy wspieramy Ewite w jej okrutnej chorobie, ktorej sobie sama nie wybrala.

hannabarbara
06-09-2008, 09:10
16898
Ewo! Prosimy, szybciej zdrowiej, bo czekamy na wiecej takiej muzyki zaklętej w słowa!
http://www.vpx.pl/up/20080907/wiersz.jpg (http://www.vpx.pl/foto,wiersz.html)

bogda
06-09-2008, 13:05
Tadziu...dzięki za informacje o Ewie, zawsze przekazuj jej nasze pozdrowienia i dobre myśli, które do niej wysyłamy....Ewa jest dzielna i da radę zwalczyć to cholerstwo, tylko się tyle przy tym musi nacierpieć....

jolita
06-09-2008, 14:34
to wspaniale, że tak często i serdecznie kontaktujesz się z Ewunią bo - mówmy sobie szczerze - jakoś tak jest, że życzliwość okazywana kobiecie przez mężczynę więcej waży...
Miło jest spotkać tak wrażliwego człowieka. Cóż - napiszę "tak trzymaj", ale wiem że to zbyteczne bo sam to zrobisz. Dziękuję. Pozdrawiam - J.

tadeusz50
06-09-2008, 18:38
Rozmawiałem z Ewą
Już po jej głosie mogę powiedzieć, że czuje się lepiej choć jest bardzo słaba. Dostaje kroplówki i środki wspomagające poprawę fatalnych wyników krwi .Po szpitalu porusza się na wózku. Lekarz ja prowadzący obiecuje postawienie jej na nogi w czasie tygodnia. Pozdrowienia przekazałem od całego klubu seniorka, podziękowała za nie.
Pieprzyć raka, rak nie wyrok

Basia.
06-09-2008, 18:42
no to macie podwójne całusy, pozdrowienia, podziękowania za pamięć od Ewy. :D :D Mamy z Tadeuszem codzienny kontakt z Ewą. :D BĘDZIE DOBRZE BO NIE MA INNEJ OPCJI. PIEPRZYĆ RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!!!!! Tadziu, trenuj tego zbójnickiego bo godzina "zero" coraz bliżej.

Alsko
06-09-2008, 18:44
Mam nadzieje, że lekarze dotrzymają słowa. A upór Ewy w dążeniu do normalności też zrobi swoje :D

martunia
06-09-2008, 19:05
Całuski od Ewitki przesyłam.
Potwierdzam to co napisali przedmówcy.
Stawiają naszą Ewę na nogi.

nektarynka
06-09-2008, 19:09
Dziękujemy bardzo że jesteście w częstym kontakcie z Ewunią i przekazujecie nam wiadomości,życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Przesyłamy buziaczki dla Ewuni i dla was za troskę i opiekę.Wielkie dzięki.:)

tadeusz50
07-09-2008, 05:57
Dziś trochę wcześniej wiadomości od Ewy. Już dość wcześniej dostałem SMS-a, że ma silne bóle nóg, bioder i kości. Ból ten nie pozwala jej spać. Takie niestety niezbyt pocieszające wiadomości przyszło mi podać.:mad:
Pieprzyć raka, rak nie wyrok. Będzie dobrze nie ma innej możliwości.:D :D

Nika
07-09-2008, 07:35
Bidulka nasza,ileż musi sie wycierpieć...Ewitko,serdeczne mysli Ci posyłam..

babciela
07-09-2008, 08:28
Ja Ewie tlumaczylam,że to po chemii,naswietlaniach-ak to juz jest-cos za coś-Myslę ,ze i z tym da rade.

mimoza
07-09-2008, 08:52
Ewitko, wytrwaj, wytrzymaj. Jeszcze nie raz spotkamy się na forum, jeszcze nie jedną kawę wypijemy u Tadzia w barze. Jeszcze nie przeczytałam wszystkich Twoich wierszy, a już czekam na nowe ... Będzie dobrze, musi być dobrze. Cz

Mar-Basia
07-09-2008, 09:26
Dziś trochę wcześniej wiadomości od Ewy. Już dość wcześniej dostałem SMS-a, że ma silne bóle nóg, bioder i kości. Ból ten nie pozwala jej spać. Takie niestety niezbyt pocieszające wiadomości przyszło mi podać.:mad:
Pieprzyć raka, rak nie wyrok. Będzie dobrze nie ma innej możliwości.:D :D

Dziekujemy o wiadomosci o stanie Ewity. Jestesmy z nia myslami i to tylko mozemy dla niej zrobic w tych trudnych momentach, tej strasznej choroby.

lawenda
07-09-2008, 10:17
WITAM WSZYSTKICH

Wpadłam po nowe wiadomości o stanie zdrowia EWY. Tak mi przykro, że dziś te wiadomości nie są tak optymistyczne jak poprzednie. Myślę jednak, że musi być gorzej, żeby potem było już tylko lepiej.
EWO - dajemy CI naszą siłę i zabieramy choć trochę TWOJEGO bólu.
JESTEŚMY z TOBĄ i zabierz od nas nadzieję na poprawę.

akusia
07-09-2008, 14:15
Ewo trzymaj się,będzie dobrze.

enia60
07-09-2008, 14:42
:) :) :cool: Ewitko jesteś bardzo dzielna,niech ta dzielność nigdy Cię nie opuszcza,bywaj ...jutro w Czernej będę prosić o wstawiennictwo/to taki magiczny kącik w okolicach Ojcowa/będzie dobrze ,jestes bardzo kochana i potrzebna nam wszystkim,przyjmij serdeczne pozdrowienia

Basia.
07-09-2008, 15:21
jesteśmy w codziennym kontakcie, porechotałyśmy jak zwykle:) Ewa obiecała, że będzie grzeczna i posiedzi bez protestu w szpitalu tyle ile będzie trzeba. Jest bardzo dzielna bo już zaczyna chodzić trzymając się wózka. :) Przesyłam dla Was kochani w imieniu Ewy pozdrowienia i buziaki.:) BĘDZIE DOBRZE BO NIE MA INNEJ OPCJI. PIEPRZYĆ RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!!!!!

enia60
07-09-2008, 16:20
dziękuję Basiu za promyczek ,pozdrawiam Cię serdecznie

lawenda
07-09-2008, 16:38
DZIĘKI BASIEŃKO, po nie wesołej rannej wiadomości - teraz jest już lepiej. Zresztą rano mówiłam, że teraz może być tylko lepiej.
DAJEMY EWIE SWOJĄ MOC i SIŁĘ

aannaa235
07-09-2008, 16:40
Dziękuję Basiu za pozdrowienia od Ewy i tradycyjnie życze Ewusi szybkiego powrotu do zdrowia.

frida
07-09-2008, 19:18
Niech moc bedzie z TOBĄ....DASZ radę :)

baszka
08-09-2008, 01:57
Zajrzałam do raczków i także pozdrawiam wszystkich którzy zmagają się z tym paskudztwem .Przesyłam Wam tyle mocy ile trzeba do walki z tym choróbskiem .

tadeusz50
08-09-2008, 09:14
Dzień dobry.
Poza tym ,że tradycyjnie pobrano krew do badań nie mam innych wiadomości o Ewie. Jak tylko cokolwiek będę wiedział to oczywiście tu wkleję.

Mar-Basia
08-09-2008, 09:43
Dzień dobry.
Poza tym ,że tradycyjnie pobrano krew do badań nie mam innych wiadomości o Ewie. Jak tylko cokolwiek będę wiedział to oczywiście tu wkleję.
Dzien dobry. Proponuje, zeby kazdy z nas pod "klik,klik" - kliknal codziennie za Ewe i zyczyl jej duzo sily i odwagi.

tadeusz50
08-09-2008, 09:49
Dzien dobry. Proponuje, zeby kazdy z nas pod "klik,klik" - kliknal codziennie za Ewe i zyczyl jej duzo sily i odwagi.
Jestem oczywiście za takim pomysłem i w pełni go popieram.:D

Alsko
08-09-2008, 09:53
Dzien dobry. Proponuje, zeby kazdy z nas pod "klik,klik" - kliknal codziennie za Ewe i zyczyl jej duzo sily i odwagi.

Ewa wróci ze szpitala i będzie miała, biedna, jeszcze jeden wątek do czytania.
Tu wchodzi zawsze, przywykła, trafia z zamkniętymi oczami :D
Dobra, niech się inni wypowiedzą. Może się myle, że to dodatkowa "robota" dla niej.

Mar-Basia
08-09-2008, 11:24
Ewa wróci ze szpitala i będzie miała, biedna, jeszcze jeden wątek do czytania.
Tu wchodzi zawsze, przywykła, trafia z zamkniętymi oczami :D
Dobra, niech się inni wypowiedzą. Może się myle, że to dodatkowa "robota" dla niej.

Alka, ale to z mysla o niej, mysle, ze bedzie jej przyjemnie jak wiecej osob bedzie z nia. Bardzo tego potrzebuje, i to jedynie mozemy jej wszyscy zaoferowac.:) A moze masz racje, ze dodatkowa "robota" dla niej. Naprawde nie wiem.

lawenda
08-09-2008, 11:33
WITAM WSZYSTKICH
Ja po wiadomości o EWIE. Pomysł MARBELLI dobry. Ważne żeby w jakiś sposób teraz być z nią i wspierać
DAJĘ EWIE SWOJĄ MOC i SIŁĘ

bogda
08-09-2008, 14:07
Ja też wpadłam tylko na chwilkę, bo real mnie dziś opanował....poczytałam i ślę do Ewy wszystkie dobre fluidy i myśli....Ewita trzymaj się :)

tadeusz50
08-09-2008, 19:45
Dziś trochę póżno, bo były problemy z zasięgiem u Ewy. Bierze antybiotyki dziś trzeci a ma ich mieć siedem. Pozdrowienia oczywiście przekazałem i odwrotnie też mam przekazać podziękowania dla wszystkich kibicujących jej zmaganiom z chorobą.
Rak nie wyrok pieprzyc raka

Gabi K.
08-09-2008, 19:46
Alka, ale to z mysla o niej, mysle, ze bedzie jej przyjemnie jak wiecej osob bedzie z nia. Bardzo tego potrzebuje, i to jedynie mozemy jej wszyscy zaoferowac.:) A moze masz racje, ze dodatkowa "robota" dla niej. Naprawde nie wiem.

Myślę, że nie jest to jedyna rzecz, którą możemy Ewicie zaoferować.Osoby, które mogą wesprzeć leczenie Ewy choćby niewielką kwotą, nr konta uzyskają u naszej Basi kochanej...

Alsko
08-09-2008, 19:54
Myślę, że nie jest to jedyna rzecz, którą możemy Ewicie zaoferować.Osoby, które mogą wesprzeć leczenie Ewy choćby niewielką kwotą, nr konta uzyskają u naszej Basi kochanej...
Na zasadzie ziarnko do ziarnka. Racja!

Basia.
08-09-2008, 19:59
Myślę, że nie jest to jedyna rzecz, którą możemy Ewicie zaoferować.Osoby, które mogą wesprzeć leczenie Ewy choćby niewielką kwotą, nr konta uzyskają u naszej Basi kochanej...
Ewa potrzebuje również wsparcia finansowego żeby mogła z godnością walczyć z chorobą. Leki wspomagające leczenie nie są refundowane niestety, np. tubeczka maści Solcoseryl kosztuje w aptece 35 zł a Ewa zużywa dziennie jedną tubkę tej maści. Osobom chcącym pomóc Ewie podam dane do przelewu na priwa.

tadeusz50
09-09-2008, 06:26
Rannym ptaszkom co już nie śpią,
nieba barwę ślę niebieską!
Czarnej kawy czarny zapach
i słoneczny uśmiech lata.

Taką poezję dostałem dziś bladym świtem od Ewy i z prośbą o wklejenie co niniejszym czynię. Mam nadzieję, że prawidłowo napisałem formę poezji. Kopiuję z sms-a stąd moje wątpliwości.
Co do stanu zdrowia nie mam nowinek.

Iluzja
09-09-2008, 06:45
Przyszlam dopiero teraz, bo czekalam na wiadomosci od Ewity... a tu wiersz, dla nas, rannych ptaszkow. Ewito, jestes wspaniala osoba, jestem ciagle myslami z toba, i dzieki wiadomosciom przekazywanym przez Tadeusza, wiemy co sie dzieje u ciebie. Pozdrawiam cie serdecznie...

tadeusz50
09-09-2008, 08:01
Hej, łajbiane dzieci!
Dobrze, że płyniecie!
Bo z wami od ranka-
Wasza kapitanka!
Siedzę tu pod masztem,
podglądam marzenia i widzę,
że wszystko na dobre się zmienia
To jest druga poezja jaką otrzymałem dziś od Ewy z prośbą o wklejenie na "łajbie" co uczyniłem i powtarzam tutaj. Miłego dnia dla wszystkich.

lawenda
09-09-2008, 08:40
WITAM WSZYSTKICH, KTÓRYCH INTERESUJE STAN ZDROWA EWY

Znówe tu jestem, aby dowiedzieć się jak wygląda sytuacja.
Na ten wątek postaram się wchodzić często, aby podziwiać EWĘ jak potrafi łamać wszystkie stereotypy i dzielnie zmagać się z przeciwnościami. Podziwiam ją i jak zwykle oddaję jej SWOJĄ MOC i SIŁĘ
Czekam na dalsze optymistyczne informację

Mar-Basia
09-09-2008, 10:23
Tadeuszu, dziekujemy za szczegolowe wiadomosci o Ewicie.

Basia.
09-09-2008, 10:56
niestety chemia w połączeniu z radioterapią na jedno pomogły, drugie zepsuły. Ewa ma leczenie onkologiczne wstrzymane do odwołania, teraz lekarze koncentrują się na tym żeby organizm ustabilizować, nie wiadomo ile czasu to będzie trwało. Zwiększono dawkę leków przeciwbólowych żeby Ewa nie musiała znosić stresu z powodu bólu a tym samym dodatkowo obciążać organizmu. Ewa jest bardzo dzielna, wie że to pogorszenie jest chwilowe i zamierza walcząc jak lew wywalić sublokatora raz na zawsze. BĘDZIE DOBRZE NIE MA INNEJ OPCJI. PIEPRZYĆ RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!!!!!!!!!

chickita
09-09-2008, 10:58
Basia, Tadzio - bardzo dziekuje za wieści.

hannabarbara
09-09-2008, 11:04
Dziękujemy Basiu za najświeższe informacje. Mamy nadzieję, ze lekarzom szybko uda sie opanowac sytuację.

mimoza
09-09-2008, 17:31
Wandziu masz całkowitą rację, ale co z tego wynika? ... Prawa pacjenta swoje, a realizacja tych praw i dochodzenie swoich racji przez pacjenta to zupełnie inna bajka. Wiesz o tym Ty, ja i pozostali forumowicze. Trzeba ogromnej determinacji i tego co inni nazywają niesłusznie "arogancji" aby wywalczyć swoje nie tylko w NFZ-cie ale, w każdym urzędzie. Cz

maja59
09-09-2008, 18:03
Kochana, przesyłam najsłoneczniejsze i najlepsze życzenia zdrowia i to szybko. Wszystkie moje dobre myśli są z Tobą, będzie dobrze, bo nie ma innej możliwości. Ucałowania od Mai.

nektarynka
09-09-2008, 21:05
Jesteś dzielna ,musisz wytrzymać ten ból i przetrwać to najgorsze, my jesteśmy z Tobą Trzymaj się ,nie Poddawaj się ,Musisz pokonać -d-r-a-n-i-a .pozdrawiam i przesyłam buziaczki.

bogda
09-09-2008, 21:07
Ewo...cały czas jesteśmy z Tobą, ale myślę tak jak Largetto...tam trzeba zrobić porządną awanturę, znam to z autopsji, i czym wcześniej tym lepiej....

Basia.
10-09-2008, 16:35
jest w dobrym nastroju, zamierza jak najszybciej wyzdrowieć żeby zatańczyć zbójnickiego u Buni. :D Przesyłam Wam pozdrowienia i uściski od Ewy. :D BĘDZIE DOBRZE BO NIE MA INNEJ OPCJI. PIEPRZYĆ RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!!!

emka46
10-09-2008, 16:43
Taka wiadomość cieszy.

tadeusz50
10-09-2008, 17:23
Też rozmawiałem z Ewą i w pełni potwierdzam to co napisała Basia. Ewa jest pełna optynizmu i wiary w zwycięstwo z tym gadem.

Pieprzyć raka rak nie wyrok.:D :D

Mar-Basia
10-09-2008, 18:09
Taka wiadomość cieszy i aby tak dalej.

inka-ni
10-09-2008, 18:58
Jej wiara i nasza w sukces Ewy musi się powiesc nie ma innej opcji.
Nikomu nie wolno drżeć przed nieznanym,
gdyż każdy jest w stanie zdobyć to,
czego mu potrzeba i to, czego pragnie.
(Paulo Coelho)
Ewo zdobędziez to czego pragniesz.

bogda
10-09-2008, 19:27
No...ja też się cieszę, że idzie ku dobremu, zresztą nie ma innej opcji, Ewitko...buziaki :)

tadeusz50
11-09-2008, 18:19
Wklejam sms-a od Ewy
Nie mam energii za grosz, co chwilę zasypiam. Ostatnie wyniki trochę lepsze, lekarz liczy. że do poniedziałku będzie dobrze. Diagnozują mi biodro i udo. Chemia odstawiona. Naświetlać jednak będą, ale dopiero i jeśli krew się poprawi znacząco, inaczej nie ma mowy.
Rak nie wyrok pieprzyć raka

Alsko
11-09-2008, 18:42
Ewik, naprawią Cię!!! Czekamy cierpliwie!!!
Energię naszą zbiorowo wysyłamy :D:D

martunia
11-09-2008, 18:54
Trzymaj się Ewuś.
Wiem to, będziesz twarda i wygonisz tego gada.
Postanowiłam, że dziś do Ciebie nie zadzwonię.
Nie chcę Cię męczyć.
Zdrowiej kochana.

bogda
11-09-2008, 19:35
Ewo...wszystko się poprawi i naprawi, nie ma innej opcji i tak będzie...buziaki :)

Mar-Basia
11-09-2008, 20:06
Dzieki za wiadomosci.

Iluzja
12-09-2008, 06:39
Pozdrawiam cie Ewo, czekamy na nowe wiadomosci, pewnie niedlugo Tadeusz cos zamiesci. Myslami jestesmy z toba Ewo... bez przerwy...

mimoza
12-09-2008, 09:23
"Gdy stajemy wobec cierpienia, piękne słowa tracą sens". Paul Coelho.Jesteś Ewitko silna, wiem że wytrwasz w tej walce i pokonasz raczysko - Pozdrawiam i przytulam do serca Cz

Alunia
12-09-2008, 09:45
Mandala zdrowia dla Ciebie:
http://img185.imageshack.us/img185/4572/mandalazdrowiai2wd6.jpg (http://imageshack.us)
"Prawo przyciągania mówi, ze wszystko co stale przechowujemy w myślach, przychodzi do nas. Myśli, które przeważają, tworzą pole energii przyciągające do naszego życia ludzi, rzeczy, okoliczności jakie nam są potrzebne. Każdy powinien umieć sobie odpowiedzieć jakie sytuacje ściąga na siebie, myśląc, ekscytując się rzeczami, których nie chce, nie lubi. Dlaczego tyle czasu im poświęcamy?
Należy pilnować o czym myślimy, bo myśli są energią, a jeżeli są energią, rządzą nimi te same prawa co nami."

Widzę Cię Ewo uśmiechniętą i szczęśliwą!

Basia.
12-09-2008, 11:37
jakby mało było atrakcji podwinął jej się dysk w kręgosłupie, prawdopodobnie będzie miała zmienione środki przeciwbólowe na skuteczniejsze. Powiedziałam jej, że trzeba to wszystko przeczekać z zaciśniętymi pięściami i głową pod kołdrą bo niedługo sprawy zaczną iść w dobrą stronę. Takie są koszty leczenia, niestety na jedno pomaga na drugie szkodzi. Ewa jest twarda, nastawiona na walkę i wierzę, że tę walkę wygra. BĘDZIE DOBRZE BO NIE MA INNEJ OPCJI. PIEPRZYĆ RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!!!!!!!!!

maja59
12-09-2008, 11:46
Basiu, dziękuję za wiadomość o Ewie, to straszne, że kuracja dobra na jedno tak bardzo szkodzi na drugie. Przekaż Ewuni najserdeczniejsze życzenia siły i jeszcze raz siły. Wszystkie dobre fluidy i myśli są dla niej:)

Mar-Basia
12-09-2008, 11:49
Ewa jest twarda, nastawiona na walkę i wierzę, że tę walkę wygra. BĘDZIE DOBRZE BO NIE MA INNEJ OPCJI. PIEPRZYĆ RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ni ma innego wyjscia, trzeba wierzyc aby przetrwac. Pomysle o niej wieczorkiem, kiedy Papiez Benoit XVI bedzie odprawial wieczorne nabozenstwo w Katedrze Notre Dame, ktora jest 5 minut na piechote od nas.

bogda
12-09-2008, 12:31
Biedna Ewa...że też to leczenie tego gada musi się odbywać takim kosztem, żeby chociaż znależli odpowiedni środek na ból, Ewitko trzymaj się, jesteśmy z Tobą cały czas .....:)

ammi1952
12-09-2008, 13:23
Ewita trzymaj się

jolita
12-09-2008, 13:49
trudno przecisnąć się do Ciebie przez tak liczne grono Przyjaciół, ale z pełną odpowiedzialnością zapewniam - tak jak wszyscy - Pszczółki także są całymi serduchami z Tobą!

............................................http://img380.imageshack.us/img380/2462/1dlapjg4ct0.png (http://imageshack.us)..

tadeusz50
12-09-2008, 14:58
Próbowałem przed chwilą rozmawiać z Ewą. Niestety jest tak osłabiona, że nie miała na to siły. Rano dostałem sms-a nad którym zastanawiałem się do tej pory czy udostępnić go wam.
godz. 7.28 " Dopiero teraz zaczynam wracać do- cholera wie- chyba logiki. Wystąpiło to samo co przed tygodniem. Upiorny ból, zimno obezwładniające, brak kojarzenia, zdrętwiałe ręce strach. Od godziny usiłuję pisać, Cieńko."
Przeważnie dostaję sms-y pomiędzy 5.30 -6.30 i tu już domyślałem się, że jest coś nie tak. Ale my musimy być dobrej myśli i wysyłać jej pozytywne fluidy.
Rak nie wyrok pieprzyć raka

maja59
12-09-2008, 15:30
Zgromadźmy się razem, weźmy wirtualnie za ręce, skierujmy całą naszą wspólną siłę i nasze ciepło do Ewy, musi pomóc, pomoże na pewno.

Lila
12-09-2008, 15:38
Smutno mi cholernie.Deszcz płacze za oknem na dodatek.Jestem pewna,że wraz ze słońcem,wróci Ewicie lepsze samopoczucie.To te leki straszliwie mocne ,tak ją osłabiają.

Małpa
12-09-2008, 16:06
Zgromadźmy się razem, weźmy wirtualnie za ręce, skierujmy całą naszą wspólną siłę i nasze ciepło do Ewy, musi pomóc, pomoże na pewno.
POPIERAM MAJĘ W KAŻDYM SŁOWIE!!!

Alunia
12-09-2008, 16:19
Byłam kiedyś w takiej sytuacji,że prowadzący spotkanie wykładowca pokazał nam zdjęcie swojej ślicznej, uśmiechniętej córeczki. Mówił, że potrzebuje pomocy. (Nie mówił o co chodzi, aby uniknąć odruchowego wyobrażania sobie tego.)
Prosił, abyśmy podali sobie ręce, zamknęli oczy i wysłali do niej pozytywne myśli, energię, wiarę w wyzdrowienie, uśmiech.

Twoje słowa przypomniały mi tę sytuację. Takie skupienie jest jak zbiorowa moc.
Skoro tak, zróbmy to razem! Powiedz Maju kiedy!

Mar-Basia
12-09-2008, 16:41
Zgromadźmy się razem, weźmy wirtualnie za ręce, skierujmy całą naszą wspólną siłę i nasze ciepło do Ewy, musi pomóc, pomoże na pewno.
Maju, nie mowmy nic, milczmy, trzymajmy sie za rece. Bede dzisiaj wieczorem stala wmieszana w tlum Francuzow zgromadzonych przed Katedra Notre Dame aby zobaczyc Papieza i myslala z Wami o Ewie.

mimoza
12-09-2008, 16:47
Maju, czekam na wiadomość kiedy i o któej godzinie - stanę razem z Wami, podam ręce - dla Ewy wszystko !!! Cz

Malwina
12-09-2008, 17:49
ja tez sie przyłączam..znam moc tego zbiorowego wysyłania, podajcie czas od -do

inka-ni
12-09-2008, 17:56
Popieram tę akcje podac godzinę od-do

tadeusz50
12-09-2008, 18:07
Popieram tę akcje podac godzinę od-do
myślę podobnie

Alunia
12-09-2008, 18:08
Skoro maja59 jeszcze nie dotarła, odważnie :) proponuję terminy
- godzina 10 rano
- godzina 22 wieczorem
Kilka minut. Wszyscy razem. Myślcie o Ewie pogodnie i dzielcie się energią. Kto ma z nią kontakt na pewno ja powiadomi.

Czy macie inne propozycje?

jolita
12-09-2008, 18:14
zgłaszam swój akces.......................17121

Małpa
12-09-2008, 18:17
Ja proponuję,aby dzisiaj o godz 22 wszyscy chwycili się za ręce i ciepło pomyśleli o Ewie,życząc jej zdrowia:)

Basia.
12-09-2008, 18:18
Przyłączam się do Was. :D

tadeusz50
12-09-2008, 18:21
Skoro maja59 jeszcze nie dotarła, odważnie :) proponuję terminy
- godzina 10 rano
- godzina 22 wieczorem
Kilka minut. Wszyscy razem. Myślcie o Ewie pogodnie i dzielcie się energią. Kto ma z nią kontakt na pewno ja powiadomi.

Czy macie inne propozycje?
Mam z nią kontakt i wyślę sms-a z taką wiadomością. Chociaż jeszcze trochę poczekam na więcej akceptacji co do terminu. Czekam do 20.30

Alunia
12-09-2008, 18:26
A więc jeżeli sie zgadzacie, wspieramy Ewę o godz 10 rano i 22 wieczorem - dzisiaj, jutro i w niedzielę!
Trzymaj się Ewo!

Malwina
12-09-2008, 18:33
Ewita o 22 będzie już zapewne spała, jesli będzie powiadomiona o tym - moze wcześniej?to zrobić jaknajprędzej.Poza tym określmy czas to może być 1min , pół minuty, ale konkretna godzina.Dobrze byłoby wiedzieć kto wirtualnie , koło kogo stoi (lista dla nas).Nie czekajmy na zgłoszenia wszystkich, bo to niemozliwe(czas).Posyłajmy przez ten krótki czas Ewie wyobrażenie jej zdrowej , uśmiechniętej,pogodnej .To wielka siła.Taka moja propozycja.

Alsko
12-09-2008, 18:33
Jestem za!!!

Malwino, a to nie zadziała, jeśli będzie spała?

Malwina
12-09-2008, 18:36
zadziała, ale dobrze byłoby, aby świadomie tez w tym uczestniczyła..

Małpa
12-09-2008, 18:38
Ewita o 22 będzie już zapewne spała, jesli będzie powiadomiona o tym - moze wcześniej?to zrobić jaknajprędzej.Poza tym określmy czas to może być 1min , pół minuty, ale konkretna godzina.Dobrze byłoby wiedzieć kto wirtualnie , koło kogo stoi (lista dla nas).Nie czekajmy na zgłoszenia wszystkich, bo to niemozliwe(czas).Posyłajmy przez ten krótki czas Ewie wyobrażenie jej zdrowej , uśmiechniętej,pogodnej .To wielka siła.Taka moja propozycja.Mnie się wydaje,że o 22 wyślemy hasłoTrzymamy się za ręcei chyba to wystarczy,każdy sobie wyobrazi koło kogo stoi.Ważne są pozytywne fluidy,które wspólnie prześlemy:)

Alsko
12-09-2008, 18:38
Ona jest słaba, co chwila przysypia.
Nie wiem, może się mylę, ale nie powinniśmy dokładać jej wysiłku.
Dostosuję się do większości.
Dołączy na pewno Martunia i Chickita. I Barhanka zalatana.

Malwina
12-09-2008, 18:43
To wobec takich wątpliwości nie mówmy jej o akcji - niech śpi spokojnie , a my działajmy...powie jej sie potem...?

tadeusz50
12-09-2008, 18:50
To co mam zrobić? sms przygotowany tylko kliknąć.

jolita
12-09-2008, 18:51
Powiemy Jej na s p o t k a n i u ...

martunia
12-09-2008, 18:52
Witajcie.
Dołączam do Was.
Jestem przeciwna informowaniu o tym Ewy.
W chwili obecnej Ewunia jest bardzo, bardzo słaba.

Alsko
12-09-2008, 18:53
Powiedzieć możemy, oczywiście.
Ale może niczego nie sugerujmy, co? Sama zdecyduje.

O, Marylko, nie widziałam Cię. Z Twojego postu wynika, że to ją zmęczy jednak....

Alunia
12-09-2008, 18:55
Kochani! Ewita nie ma nic robić. Możecie jej powiedzieć lub nie, dzisiaj lub jutro.
Energia i tak do niej dotrze! Wierzcie w to!
Proponowałam słać myśli i siły przez weekend, rano i wieczorem o 10 rano i 22 wieczorem, przez kilka minut.
Ci co nie wiedzą przyłączą się jutro lub w niedzielę.
A Ewa, kiedy zechce.

martunia
12-09-2008, 18:56
Przed wejściem na forum dzwoniłam do Ewy.
Możecie mi wierzyć jest słabiutka .
Dajmy jej przynajmniej dzisiaj spokój.

Malwina
12-09-2008, 19:07
Czyli rozumiem o 22 g silny, zjednoczony przekaz tych co wiedzą -wirtualnie trzymając sie za ręce i każdego ranka o 10g minimum 2 minuty, a potem ile kto chce, a Ci co nie wiedzą dziś, dowiedzą sie z seniorka i dołączą codziennie w tych godzinach do niedzieli 22 g włącznie.Tak?

gratka
12-09-2008, 19:11
Jestem z Ewą całym sercem, o wyznaczonych godzinach oczywiście też.
Dobre myśli dla Ewy!
Pieprzyć raka!

tadeusz50
12-09-2008, 19:11
Przemyślałem wasze wypowiedzi i postanowiłem, że dziś jej tego sms-a nie wyślę. Wyślę go jutro rano. My wysyłamy myśli od dziś. POWIEDZIAŁEM

martunia
12-09-2008, 19:11
Oczywiście Malwino.
Najbliższy przekaz godzina 22.

Sunshine
12-09-2008, 19:17
Jestem z Wami
i Ewitą przede wszystkim.

marion
12-09-2008, 19:38
I ja jestem z Wami

Alsko
12-09-2008, 19:39
Godziny ustalone. Zapamiętane. 10 i 22.

Ale nie będę tu przychodziła zdawać relacji, bo nie...

largetto
12-09-2008, 19:43
Ja też jestem z Wami o wyznaczonych godzinach

akusia
12-09-2008, 19:49
Ja też jestem z wami a przedewszystkim z Ewitą.

inka-ni
12-09-2008, 20:03
JESTEM Z WAMI

Anielka
12-09-2008, 20:05
Oczywiscie,ze jestem z Wami i przede wszystkim dla EwityZapisalam duzymi cyframi godziny 10 i 22

emka46
12-09-2008, 20:28
Jestem z Wami.

bogda
12-09-2008, 20:38
Bardzo dobry pomysł, bądżmy wszyscy razem o tych godzinach przez kilka minut i każdy na swój sposób niech wysyła do niej dobre myśli, fluidy, modlitwy....to z pewnością jej pomoże....