PDA

View Full Version : Prośba studentki


zayas
06-12-2008, 12:01
Drodzy Seniorzy
Mam na imię Magda. Jestem studentką III roku pedagogiki. Jedna z moich wykładowczyń zadała nam pracę domową. Poprosiła nas o przeprowadzenie wywiadu bądź przyniesienie i przedstawienie na forum grupy ciekawej historii z życia Naszych Seniorów. Niestety nie mam w domu już ani babć ani dziadków. Czy mogłabym prosić o opisanie przez państwa najpiękniejszego momentu życia bądź też ciekawej historii, takiej którą to chcielibyście się podzielić ze światem?
Być może była to niezapomniana wycieczka, lub coś innego co tak bardzo utkwiło w pamięci. Jeśli się narzuciłam, przepraszam. Ale też proszę o pomoc.

tadeusz50
06-12-2008, 21:50
Magdo a tak wyjść samej do seniorów, przed akademik, uczelnię. Usiąść na ławce koło seniora. Jaki to będzie z ciebie pedagog skoro chcesz iść na łatwiznę. Senior napisze ja sobie to troszeczkę ubiorę już mam gotowe. Ne jestem stetryczałym starcem ale jakoś nie widzi mi się byś uzyskała tu gotową odpowiedż. Współczuję, że brak ci własnych dziadków ale tak w życiu bywa.

elizka
06-12-2008, 21:54
Wydaje mi się ,że wystarczy poczytać posty...tyle tu ciekawych historii z życia,że ho,ho,ho....
Może jednak ktoś ....no nie wiem...
A blogi jakie....prawda?
Ten klub to kopalnia wiedzy o seniorach,wystarczy poszukać,zachęcam.

tadeusz50
06-12-2008, 22:02
Elizko no cóż lepiej iść na łatwiznę. Już kiedyś mi się oberwało, że jestem nieużyty, ale prawdę walę w oczy. Magda w przyszłości też powie dzieci niech rodzice napiszą za was wypracowanie.

martunia
06-12-2008, 22:05
Magdo a tak wyjść samej do seniorów, przed akademik, uczelnię. Usiąść na ławce koło seniora. Jaki to będzie z ciebie pedagog skoro chcesz iść na łatwiznę. Senior napisze ja sobie to troszeczkę ubiorę już mam gotowe. Ne jestem stetryczałym starcem ale jakoś nie widzi mi się byś uzyskała tu gotową odpowiedż. Współczuję, że brak ci własnych dziadków ale tak w życiu bywa.
Jesteś wielki.
Czytałam ten post i poprostu go olał...m.
Ty Magdę czegoś nauczyłeś, mam nadzieję.

gratka
06-12-2008, 22:06
Magda
poczytaj mój wpis na blogu z 17 i 18 grudnia ubiegłego roku, może Ci się nada.
Popatrz na inne blogi, historie są gotowe.

Kazik
06-12-2008, 22:17
Tadeusz ma 100% racji. A gdyby Ci się udało posłuchać starszego [niż ja powojenny]. To ten by miał naprawdę co opowiadać. Coraz mniej takich, co ocierali się o śmierć-będąc młodymi. Znajdź takich-chętnie opowiedzą. Życzę powodzenia. Czy studiując to forum na coś się przyda? Może wyrobisz sobie zdanie, że tacy jesteśmy na co dzień, w rodzinie też. Czyli bezzębni-ale zgryźliwi. Błąd. Dziadków ma może Twój wybrany. Życzę powodzenia we wszystkim.

Malgorzata 50
06-12-2008, 23:30
Magda ja mam dla ciebie poważną propozycję .Skoro zajmujesz się problematyką osób starszych .Odwiedź jakiś pobliski dom spokojnej starości i spróbuj zaprzyjaźnić się z jakąś Panią lub Panem.Ja tak robię odwiedzam uroczą Panią w DSS w Wesołej .To są miejsca ,gdzie ludzie czują się dość samotni i chętnie pogadają z kimś młodym i zainteresowanym tak jak ty.Tylko pamiętaj ,że najfajniej jest taki kontakt utrzymać bo to jak z Lisem i Małym Ksieciem .Jak kogoś oswoisz to musisz się o niego troszczyć.

zayas
07-12-2008, 17:30
Dziękuję Państwu za odpowiedź.
Przyznam, że przegrzebałam forum, blogi i nie idę na łatwiznę. Ciągle szukam "skrawków" waszego życia. Niestety tak mi się w życiu ułożyło, że nie posiadam już tego Jedynego. A nowego nie mam. Jeszcze nie. Mam nadzieję, że kiedyś przybędzie.
Nie uważam, że jesteście starzy i zgryźliwi. Wręcz przeciwnie. Mam ogromny szacunek do osób starszych ode mnie. Tak mnie wychowano i tak ja będę wychowywać.
Też mówię to co myślę.
I zapewne gdybym była na waszym miejscu też "ruszyła" by mną taka wiadomość na forum.
Zapytałam tylko czy moglibyście tak zrobić.
Nie obrażę się i nie obraziłam gdy przeczytałam wasze opinie na ten temat. Mam nadzieję, że nie uraziłam nikogo moją odpowiedzią?
Jeśli tak, proszę mnie "zjechać".

lawenda
07-12-2008, 19:12
Ależ ZAYAS kochana, pewnie ja na Twoim miejscu też bym tak zrobiła. Próbowałaś, a to też jakiejś wyjście. Prawdą też jest, że jak sobie tak poświęcisz kilka godzin to pracę masz na medal albo i dwa.
Życzę Ci szczęścia i bardzo dobrej oceny

tadeusz50
07-12-2008, 19:21
zayas
Jest jeszcze właściwie jedna sprawa raczej natury trochę technicznej. Nie podałaś w jaki sposób można ci taka przygodę podać. Np. email lub prościej tu jest poczta priv, którą masz nie uruchomioną. Uruchom a może jakaś dobra dusza coś ci napisze ale nie chce pewnych faktów ujawniać publicznie. Jak uruchomić to priv opisałem, na "10 porad dla nowicjuszy...
Powodzenia.

jip
07-12-2008, 21:55
Droga Szarotko Ruszyłam i głową i tyłkiem Dziękuję
Ej nie wszyscy są tacy ... odezwij się na prywatną skrzynkę może pogadamy.

Lila
07-12-2008, 22:24
Zayas , moim najpiękniejszym momentem życia było to ,że nie umarłam na cholerę w Istambule.Jest to gdzieś na forum,ale wzbudziło powszechną wesołośc,a nie zadumę nad przemijaniem...:D

Obawiam się jednakże,że nie nada Ci się ,bo po pierwsze -wtedy nie byłam seniorką ,ba ! nawet nie sądziłam iż nią będę kiedykolwiek.
Po drugie ...chyba to nie chodzi o to ,aby szanowne gremium ,zataczało się ze śmiechu.Ooooo...co innego byłoby,jakbym sczezła na tę cholerę ,po napisaniu ciągu dalszego Sonetów Krymskich.
Ach,jakby jip się cieszył teraz.:D

jip
08-12-2008, 09:01
Zayas , moim najpiękniejszym momentem życia było to ,że nie umarłam na cholerę w Istambule.Jest to gdzieś na forum,ale wzbudziło powszechną wesołośc,a nie zadumę nad przemijaniem...:D

Obawiam się jednakże,że nie nada Ci się ,bo po pierwsze -wtedy nie byłam seniorką ,ba ! nawet nie sądziłam iż nią będę kiedykolwiek.
Po drugie ...chyba to nie chodzi o to ,aby szanowne gremium ,zataczało się ze śmiechu.Ooooo...co innego byłoby,jakbym sczezła na tę cholerę ,po napisaniu ciągu dalszego Sonetów Krymskich.
Ach,jakby jip się cieszył teraz.:D
A pierwsze ciągi gdzie poczytam? Pozwól mi się pouczyć jak pisać, proszę!
Znowu namieszałem miało być, gdzie poczytam to co Ty napisałaś, czyli chyba dalszy ciąg.

Lila
08-12-2008, 09:21
A pierwsze ciągi gdzie poczytam? Pozwól mi się pouczyć jak pisać, proszę!

Aaaaaa pierwsza część to u miszczunia jest ,co wziął i nie przetrzymał cholery w Istambule.
Dobrym był patriotą,wspaniałym poetą ,ale paskudnym człowiekiem,co mobbingował Słowackiego.Zazdrośnik, który w brudnym surducie chadzał.

ps.Marylka Wereszczakówna miała nosa.:)

zayas
08-12-2008, 10:44
Seniorzy,
Wy wcale nie jesteście tacy źli , jesteście świetni, macie genialne poczucie humoru.
Dziekuje Wam za to!!!!!!!!!!!!!!!!

Lila
08-12-2008, 12:52
Seniorzy,
Wy wcale nie jesteście tacy źli , jesteście świetni, macie genialne poczucie humoru.
Dziekuje Wam za to!!!!!!!!!!!!!!!!

Magdusiu miła ( imienniczko córki mej ukochanej :D ) ,nie jesteśmy źli globalnie .Absolutnie !
Tylko problem z tymi historiami ,bo każdy ma ich wiele .Tylko jak to opisać ?
Mnie poza cholerą ,wraziło się w pamięć zajście z ''łowcami skór '' 3 lata temu,gdy pewien Winnetou usiłował mi ją ściągnąć z grzbietu.
Skóra była czarną kurteczką do spodni,ale ''łowca '' był autentyczny ,w katowskiej czerwieni i w erce ,która mnie zebrała z rozpieprzonego w drobny mak autka ,po ''czołówce ''.
Ba,nie dałam się położyć ,ani ruszyć mojej kurtki.Siedziałam sztywna ,z urazem głowy a krew ma purpurowa lała się ciurkiem na ową skórę i resztę.
No bo skąd ja ,biedna starowina, miałam wiedzieć ,czy nie dostanę szprycy z pavulonu ?:D Dobrze się skończyło,pozycję horyzontalną przyjęłam po dojechaniu do szpitala,gdy zobaczyłam obok karetki - radiowóz.Wszak policja musiała sprawdzić ,czy staruszka nie jechała nawalona ,jak trzmiel.:D

Mogłabyś może opisać strach towarzyszący biednym seniorom ,po wezwaniu karetki ? No bo ileż skończyło w ''parku sztywnych '' co znajduje się w każdym szpitalu ,tylko dlatego ,że producenci trumien ,kirów oraz wieńców ,muszą z czegoś żyć ???
Czyż nie jest to swoisty łańcuch pokarmowy???:D

jip
08-12-2008, 13:47
Magdusiu miła ( imienniczko córki mej ukochanej :D ) ,nie jesteśmy źli globalnie .Absolutnie !
Tylko problem z tymi historiami ,bo każdy ma ich wiele .Tylko jak to opisać ?
Mnie poza cholerą ,wraziło się w pamięć zajście z ''łowcami skór '' 3 lata temu,gdy pewien Winnetou usiłował mi ją ściągnąć z grzbietu.
Skóra była czarną kurteczką do spodni,ale ''łowca '' był autentyczny ,w katowskiej czerwieni i w erce ,która mnie zebrała z rozpieprzonego w drobny mak autka ,po ''czołówce ''.
Ba,nie dałam się położyć ,ani ruszyć mojej kurtki.Siedziałam sztywna ,z urazem głowy a krew ma purpurowa lała się ciurkiem na ową skórę i resztę.
No bo skąd ja ,biedna starowina, miałam wiedzieć ,czy nie dostanę szprycy z pavulonu ?:D Dobrze się skończyło,pozycję horyzontalną przyjęłam po dojechaniu do szpitala,gdy zobaczyłam obok karetki - radiowóz.Wszak policja musiała sprawdzić ,czy staruszka nie jechała nawalona ,jak trzmiel.:D

Mogłabyś może opisać strach towarzyszący biednym seniorom ,po wezwaniu karetki ? No bo ileż skończyło w ''parku sztywnych '' co znajduje się w każdym szpitalu ,tylko dlatego ,że producenci trumien ,kirów oraz wieńców ,muszą z czegoś żyć ???
Czyż nie jest to swoisty łańcuch pokarmowy???:D
Lila jak Cię lubię nie strasz dziewczyny, niech o czymś weselszym pisze, może o miłości w wieku trochę więcej dojrzałym a nie zaraz trumny, wieńce, parki sztywnych eee przestań tyle weselszych spraw, które dotyczą seniorów jest.

zayas
08-12-2008, 15:58
Jestem tu drugi dzień dopiero ale za każdym razem serce bije jak szalone jak Was czytam Jestescie wspaniali

Malgorzata 50
09-12-2008, 01:45
Magda dobrze ci radzę pogadaj z 80-cio latkami -oni to mają opowieści -przeżyli wojnę ,cały PRL- w roku przełomu mieli po 60 lat i byli ciągle młodzi i pełni energii -czyli w wieku większości z nas tutaj co my ci mamy opowiadać ..jeszcze nie weszlismy w wiek snucia wspomnień ..mowię ci Magda mój pomysl z DSS nie jest wcale głupi-bywam to wiem.

basia73
09-12-2008, 09:57
Masz rację Małgorzato, ja też jeszcze nie mam ochoty snuć wspomnień, przeciwnie, mam pęd ku wiedzy. Mam sąsiadkę 80-letnią i ona to dopiero ma o czym opowiadać.

Lila
09-12-2008, 10:00
Zależy co kto przeżył.
Mój Ojciec mając lat 50 ,miał co opowiadać.Czasy takie były.
A wspominać kolejki w sklepach ,to faktycznie lepiej poddać się lobotomii.

Malgorzata 50
09-12-2008, 15:53
Zależy co kto przeżył.
Mój Ojciec mając lat 50 ,miał co opowiadać.Czasy takie były.
A wspominać kolejki w sklepach ,to faktycznie lepiej poddać się lobotomii. Moj też i mama też ale w tym wieku oni wspominać NIE CHCIELI bo mieli pęd do życia ,byli w pełni sil i zajęci życiem zawodowym.Kiedy mama miala 50 lat urodził jej się pierwszy wnuk (mój syn) ale nie zamieniła się w "babunię" Szczerze mówiąc "opowieści" usłyszały moje dzieci kiedy już były dorosłe .Ja na razie jestem np.za bardzo zajęta i mam za dużo różnych rzeczy które muszę załatwić ,że nie chce mi się snuć wspomnień kombatanckich na niwie....Magda pomyśl o 80-latkach to super ludzie pierwszorzędnego ,przedwojennego gatunku ,często sami i samotni i bardzo chętni słuchaczom,a do tego mnóstwo się można od nich nauczyć bez kazań.

gratka
09-12-2008, 17:16
Zayas
pamiętaj jednak, że pamięć ludzka jest dynamiczna. Babcia opowiadająca jakąś historię co roku opowiada ją w innej wersji. Babcia opowiadająca po raz dwudziesty o zdarzeniu sprzed czterdziestu lat nie zawsze rozpoznaje swoją opowieść w wersji pierwotnej.:D Ale jakie to ma znaczenie?

Malgorzata 50
09-12-2008, 18:20
Zayas
pamiętaj jednak, że pamięć ludzka jest dynamiczna. Babcia opowiadająca jakąś historię co roku opowiada ją w innej wersji. Babcia opowiadająca po raz dwudziesty o zdarzeniu sprzed czterdziestu lat nie zawsze rozpoznaje swoją opowieść w wersji pierwotnej.:D Ale jakie to ma znaczenie?
Babko nie wszystkie babcie mają sklerozę do tego stopnia ...moi rodzice np.trzymają się jednej wersji - nie traktuj ludzi starszych od nas tak lekcewaząco bo to juz niedługo .......:D:D

babciaela
09-12-2008, 21:30
Magdusiu miła ( imienniczko córki mej ukochanej :D ) ,nie jesteśmy źli globalnie .Absolutnie !
Tylko problem z tymi historiami ,bo każdy ma ich wiele .Tylko jak to opisać ?
Mnie poza cholerą ,wraziło się w pamięć zajście z ''łowcami skór '' 3 lata temu,gdy pewien Winnetou usiłował mi ją ściągnąć z grzbietu.
Skóra była czarną kurteczką do spodni,ale ''łowca '' był autentyczny ,w katowskiej czerwieni i w erce ,która mnie zebrała z rozpieprzonego w drobny mak autka ,po ''czołówce ''.
Ba,nie dałam się położyć ,ani ruszyć mojej kurtki.Siedziałam sztywna ,z urazem głowy a krew ma purpurowa lała się ciurkiem na ową skórę i resztę.
No bo skąd ja ,biedna starowina, miałam wiedzieć ,czy nie dostanę szprycy z pavulonu ?:D Dobrze się skończyło,pozycję horyzontalną przyjęłam po dojechaniu do szpitala,gdy zobaczyłam obok karetki - radiowóz.Wszak policja musiała sprawdzić ,czy staruszka nie jechała nawalona ,jak trzmiel.:D

Mogłabyś może opisać strach towarzyszący biednym seniorom ,po wezwaniu karetki ? No bo ileż skończyło w ''parku sztywnych '' co znajduje się w każdym szpitalu ,tylko dlatego ,że producenci trumien ,kirów oraz wieńców ,muszą z czegoś żyć ???
Czyż nie jest to swoisty łańcuch pokarmowy???:D
LILU-jesteś urocza jak Ty to opisałaś można boki zrywać... Ta nasza studentka niggy Cię nie zapomni jestes super...

zayas
09-12-2008, 22:09
Uwielbiam was za super poczucie humoru. Niejeden 20 może wam pozazdrościć

Kazik
09-12-2008, 22:35
Pewnie czytasz też [jak Ci czas pozwala] "Czemu tak smutno", "Ab ovo... seks i nie tylko... Cz.III", piosenki są tu do ściągania. Ciekawe gdzie studiujesz, miasto, czy dojeżdżasz, jak mieszkasz. Jeżeli o tym pisałaś to nie powtarzaj. Chyba czytałem tu wszystkie posty. Ale tylko chyba. A ja staram sie nie myśleć [dobrze mi to wychodzi], że mam dzieci w wieku "po studenckim"-ale nie studiowały. Syn nie chciał być elektrykiem, jest po zawodówce kucharzem. Jak on mógł znaleźć pracę w znakomitej i znanej restauracji w centrum Krakowa? Przecież mi nie powie co tam robi. Córka znowu w Niemczech [to już jakieś 15 lat pracuje.] Angielski zna dobrze, a szwargotania nie mogę sprawdzić. Myślę że jeszcze lepiej.

zayas
10-12-2008, 13:39
Studiuję w Kielcach a mieszkam koło Tarnowa Studiuje zaocznie bo innego wyjścia nie było Chciałam iść na dzienne ale sytuacja rodzinna mnie zmusiła do takich a nie innych. Jestem na Pracy socjalnej ale zaczynam już nie czuć powołania. na początku studiów miałam staże w instytucjach i mnie to fascynowalo teraz jestem bezrobotna i coraz czesciej zaczynam myslec ze skoncze studia i bede w domu siedziec tak jak teraz

zayas
17-12-2008, 12:42
dzięki waszej pomocy zaliczyłam na 5.0 :*

Alsko
17-12-2008, 12:46
Gratulacje!!! :)
Życzę Ci, żeby praca - dobrze opłacana! - znalazła się szybko i żeby sprawiała Ci przyjemność. :)

jip
17-12-2008, 20:11
Gratulacje, i trzymaj się!!

gratka
17-12-2008, 20:26
No, no, piąteczka!
Gratuluję!!!

Teraz tu na seniorze piszemy pracę magisterską z Beatą . Jesteśmy zasłużeni, jak nam dobrze pójdzie - niedługo otworzymy własną Wyższą Szkołę Nauk Niepotrzebnych.

tadeusz50
17-12-2008, 20:32
Czyli jeszcze do czegoś się nadajemy. Choć bywamy marudni i czasem upierdliwi.

zayas
17-12-2008, 21:08
jestescie potrzebni nawet gdy nie trzeba nic pisac :D

zayas
25-01-2009, 11:29
Przekonałam się o tym od kiedy zaczełam pracować w DRS

granny
25-01-2009, 11:53
Zayas, jesteśmy potrzebni? Do czego? Do opowiadania z humorem co nam się przytrafiło, a co nie jest wcale śmieszne, jeśli wziąć pod uwagę to o czym opowiadała Lila. Ona to opowiedziała w bardzo dowcipny sposób, ale fakt wcale nie był śmieszny. Nie wszystko to co nas dotyczy możemy opowiadać z humorem. Babcia 80 letnia, którą spotkasz w Domu Seniora, prawdopodobnie zanudzi Cię tym co ją boli, a póżniej zacznie Ci opowiadać o swoich podbojach miłosnych, jakie miała w wieku 20 lat, bo prawdopodobnie Jej obecne życie nie jest godne opowiadania. Tyle tytułem łyżki dziegdziu do tej leguminy.

tadeusz50
25-01-2009, 11:56
Madziu a jak tam studia? Mając teraz trochę czasu cofnąłem się wstecz do Twoich początków na naszym forum. Łączysz naukę ze studiami? wymaga to wiele wyrzeczeń.

zayas
25-01-2009, 13:17
Panie Tadeuszu
w maju mam obronę Staram sie to łączyc przyznam się ze zeszłotygodniowa sesje zaliczylam na 5.0 :)

tadeusz50
25-01-2009, 13:25
Madziu pomimo różnicy wieku tu jest zwyczaj zwracania sie po imieniu lub nicku. Panowie i panie gdzieś sobie poszli bez podania adresu. Gratuluję super pozytywnej oceny. Obrona też będzie na 5.0 jestem tego pewien. Tylko zamelduj kiedy ta obrona i silna grupa seniorów będzie Ciebie dopingować.

jip
25-01-2009, 13:38
A ja tylko pogratuluję Ci piątki i powiem tak trzymaj.

zayas
25-01-2009, 18:37
Dziekuje i prosze trzymajcie za mnie kciuki zeby mi sie reszta udala!!!

tadeusz50
25-01-2009, 18:39
Dziekuje i prosze trzymajcie za mnie kciuki zeby mi sie reszta udala!!!
Nadaj tylko termin a i chętni pewnie się znajdą.:D

wankabor
25-01-2009, 19:23
Magdo,w Kielcach są 4 Kluby Seniora oraz Uniwersytet Trzeciego Wieku. Sądzę,że gdybyś poszła do któregokolwiek z tych klubów i porozmawiała z seniorami, miałabyś wiele materiału do swojej pracy. Życzę powodzenia. Kielczanka

zayas
25-01-2009, 19:33
ja pracuje w dps z osobami starszymi takze mam material Ale niestety prace pisze o agresji młodziezy...

wankabor
25-01-2009, 19:55
Magdo, zupełnie Cię nie rozumiem. Pracując w PDS masz wokół wielu, wielu seniorów. Czyżby oni nie mieli nic ciekawego do opowiedzenia, i szukasz tu w internecie bardziej interesujących seniorów. Coś mi tu "nie gra". Skoro piszesz pracę na temat agresji młodzieży,to nic nie znajdziesz na stronach Klubu Seniora. Zły adres. Pozdrawiam

tadeusz50
25-01-2009, 20:19
Magdo, zupełnie Cię nie rozumiem. Pracując w PDS masz wokół wielu, wielu seniorów. Czyżby oni nie mieli nic ciekawego do opowiedzenia, i szukasz tu w internecie bardziej interesujących seniorów. Coś mi tu "nie gra". Skoro piszesz pracę na temat agresji młodzieży,to nic nie znajdziesz na stronach Klubu Seniora. Zły adres. Pozdrawiam
Miała zaliczenie o wspomnieniach seniorów -prośba w pierwszym poście- . Pracę ma o agresywnej młodzierzy. W DPS pracuje niedawno wydaje mi się,że wszystko gra. Co mnie zależy postukać trochę w klawisze- to nie boli.:D

Anielka
25-01-2009, 20:24
Może jeszcze zmieni tytuł pracy o "agresji wśród seniorów"?Pozdrawiam Madziu i powodzenia zyczę.

Lila
25-01-2009, 20:33
Może jeszcze zmieni tytuł pracy o "agresji wśród seniorów"?Pozdrawiam Madziu i powodzenia zyczę.

Anielciu ,z tego to piątkę z wyróżnieniem Madzia dostanie .:D

Madziu ,jakby co ,to licz na mnie ,jeżeli będę na chodzie .Następnym razem wyślę ci poemat ,jak goniłam na Rynku w Krakowie młodocianego złodzieja okularów słonecznych i w jaki sposób został ujęty ,pouczony i .........puszczony wolno.:cool:
Hmm,dzisiaj powiedzmy ,to szans nie mam ,choć to było 2 lata temu.

zayas
26-01-2009, 16:25
Chyba powinnam wam coś wyjasnic :) W DPS pracuję od 31.12.08 i w tym dniu zaczęła sie moja "przygoda" Temat pracy licencjackiej wybrałam dawno dawno temu- w czasach kiedy nie śniłam o jakiejkolwiek pracy zawodowej. A do Was przychodze bo lubie z Wami rozmawiac i Was czytac. Czy to cos zlego?? Na zadnym innym forum nie ma tyle zycia ile tutaj.

tadeusz50
26-01-2009, 16:34
Madziu
Czyli moja teoria z postu 47 mniej więcej pokrywa się z rzeczywistością. Powodzenia w tym brutalnym świecie.

zayas
26-01-2009, 19:44
tak Tadeuszu
jestes na bieżąco z moimi wydarzeniami :)