View Full Version : rachunek
bodzia33
18-04-2009, 13:16
Zwracam się o pomoc do wszystkich ludzi dobrej woli.
Jestem osobą samotnie wychowującą dwoje dzieci,ich ojciec nie żyje,niedawno straciłam pracę,od tej pory utrzymujemy się z renty rodzinnej i zasiłku rodzinnego a to naprawdę niewiele,mam zaległości w płaceniu rachunków za energię elektryczną,do czwartku mam ostateczny termin ,żeby wpłacić 1000 zł za zaległe rachunki w przeciwnym razie odłączą mi prąd,nie mam pieniędzy i nie zapłacę w tym terminie,jeżeli mógłby mi ktoś pomóc finansowo to podaję numer konta na który można wpłacać pieniądze PKO BP SA28102042740000150200288753
Jadzia_G
18-04-2009, 13:22
Zwracam się o pomoc do wszystkich ludzi dobrej woli.
Jestem osobą samotnie wychowującą dwoje dzieci,ich ojciec nie żyje,niedawno straciłam pracę,od tej pory utrzymujemy się z renty rodzinnej i zasiłku rodzinnego a to naprawdę niewiele,mam zaległości w płaceniu rachunków za energię elektryczną,do czwartku mam ostateczny termin ,żeby wpłacić 1000 zł za zaległe rachunki w przeciwnym razie odłączą mi prąd,nie mam pieniędzy i nie zapłacę w tym terminie,jeżeli mógłby mi ktoś pomóc finansowo to podaję numer konta na który można wpłacać pieniądze PKO BP SA28102042740000150200288753
Kochana - może to jest prawda co piszesz- ale dziś na słowo wierzyć nie można - zwróć się raczej do MOPS napewno coś zaradzą.
bodzia33
18-04-2009, 14:08
Ja wiem jak wygląda taka prośba,każdy myśli,że to naciąganie.Nawet nie mam już sił żeby tłumaczyć,złożyłam podanie do opieki społecznej ale pani kierowniczka powiedziała mi,że mają 30 dni na odpowiedź,a ja mam czas do czwartku,500 złoty nazbierałam ale to za mało mam wpłacić całość,niestety wpłacę tyle ile mam i niech się dzieje wola Boga.Wżyciu nie pomyślałam,że znajdę się w tak trudnej sytuacji,może jeszcze do mnie się szczęście uśmiechnie.pozdrawiam
tadeusz50
18-04-2009, 14:21
Młoda kobieto. Mam córkę w podobnej sytuacji. co prawda pracuje. Gdzie są twoi rodzice drudzy dziadkowie.?? Jak myślisz komu pomogę (pomagam) obcej osobie czy córce.? Za dużo tych Twoich próśb. Naliczyłem 5.
bodzia33
18-04-2009, 14:34
Oczywiście,że córce to nie podlega żadnej dyskusji,moi rodzice nie żyją tato od 25 lat a mama zmarła 2 lata temu,teściowa żyje i pomaga nam jak tylko może a teść ma jeden cel napić się i nie interesować się niczym,nie oceniajcie mnie pochopnie napisałam 5 postów tylko dlatego,żeby więcej osób przeczytało może znajdzie się ktoś kto będzie mnie mógł poratować,nigdy nie prosiłam o pomoc pracowałam i skromnie ale wystarczało,od listopada nie mam pracy i jest makabra,oczywiście szukam pracy i mam nadzieję ,że niedługo zmieni się moja sytuacja ale teraz jest właśnie tak,czyli źle.
babciela
18-04-2009, 14:40
Bodzia, daj ty spokoj emerytom, idz do pracy!!!!
Bodziu,postaraj się nas zrozumieć.Współczujemy,ze znalazłaś się w tak trudnej sytuacji,ale większość seniorów to emeryci i renciści,sami groszem nie "śmierdzą".Wspomagamy się wzajemnie w trudnych sytuacjach-ciężka choroba,wypadek losowy,ale wtedy znamy osobę,którą wspieramy.Większość z nas codziennie bombardowana jest takimi prośbami w realu i wirtualnie,toteż nie dziw się,że brak odzewu..praktycznie rzecz biorąc każdy może wejść na forum i napisać prośbę o pomoc..nie traktuj tej uwagi osobiście,po prostu naświetlam problem.Próbowałaś w swej parafii?
babciela
18-04-2009, 14:46
Bodziu, mam ogródek do skopania, i 120 metrów do sprzatania. Polecam...
bodzia33
18-04-2009, 14:50
o niczym innym nie marzę od 3 miesięcy,od ukończenia studiów pracowałam aż do listopada ub roku,brakuje mi tego bardzo i nie tylko ze względów finansowych,ale nie łatwo znaleźć pracę matce dzieci ,nawet jeżeli zapewniam pracodawcę,że dziecko będzie pod opieką babci(kochana jest),tak niestety to wygląda
Ten sam post na 3 watkach to zbyteczne.
tadeusz50
18-04-2009, 14:59
Bodzia33
Jeszcze ja. Podaj jakiej pracy szukasz? jakie masz wykształcenie? gdzie mieszkasz, miejscowość. Tu z pewnością może się znalażć taki co może pomóc. O ile szukasz pracy.?
bodzia33
18-04-2009, 15:02
Mieszkam na podkarpaciu,dokładnie okolice Jarosławia,wykształcenie wyższe,do tej pory pracowałam w sklepie,taka praca mi odpowiadała,lubię kontakt z ludźmi
Babcia Iwa
18-04-2009, 15:03
Każda z nas ma swoje problemy, mam 2-je wnuków w wieku szkolnym, synowa grosze zarabia, mają licznik elektryczny przedpłatowy i jak karta się wyczerpie to dzieci nie mogą odrabiać lekcji wieczorem.Syn grosze zarabia na PKP, płaci alimenty i co ja mam zrobić. Pomagam jak mogę w ubiorze, jedzeniu,lekarstwach. Moja emerytura jest dla mnie samej dobra, ale muszę dorabiać /podjęłam pracę w prowadzeniu rachunkowości w Wspólnocie M/.Poprzednia moja praca polegała na pilnowaniu dzieci / niania/.Synowej odradziłam korzystania z Opieki Społecznej bo są ludzie bardziej biedni chorzy i sama podjęłam się pomocy. Musisz się ruszyć bo samo rozwiązanie nie przyjdzie.A prośba na forum osoby nieznanej tylko przyniesie niesmak. Dasz radę.Można nająć się jak radziła Babciela.Ludzie chętnie pomogą ale trzeba też dać coś od siebie. Powodzenia.
bodzia33
18-04-2009, 15:06
Nie boję się pracy,i jak byś miała ten ogródek na podkarpaciu to nie ma problemu
postawiłaś nas w "głupiej sytuacji"...Próbujesz wzbudzić litość lub nasze wyrzuty sumienia, a nawet nie raczyłaś przedstawić się (vide profil).To nieładne...
Babcia Iwa
18-04-2009, 15:16
Na podkarpaciu też są starzy chorzy ludzie,może MOPS pokieruje Ciebie do potrzebujących opieki. Mam znajomych co w ten sposób się ratują. We Wrocławiu jest duże bezrobocie. Jestem 10 lat na emeryturze i od 9 lat dorabiam.Też nie mam rodziny która by mi pomogła, jak trzeba to ja pomagam im. Mam brata po raku złośliwym z żoną niewidomą mają razem 1000 renty, ale radzą sobie. Jak człowiek musi to znajdzie wyjście, wierz mi. Nie jedną noc przepłakałam. Ale się wzięłam w garść i WYSZŁO. Jesteś młoda /masz większe możliwości/, a dla dzieci człowiek jest w stanie się poświęcić. Przepraszam że Ci prawię kazanie, ale jestem osobą której los nie głaskał. Też od dawna nie mam rodziców, samotnie wychowywałam syna.Uwierz w siebie - dasz radę.
wierna Eliza
18-04-2009, 15:20
Sama jestem na utrzymaniu
Zakładu Utylizacji Staruszków,
pomóc trzeba,
wyślij do mnie
ten rachunek,
ja go zapłacę na poczcie
i odeślę.
Jadzia_G
18-04-2009, 15:22
Bodziu, mam ogródek do skopania, i 120 metrów do sprzatania. Polecam...
My też zaproponowaliśmy takiemu biednemu który chodził u nas żeby wrzucił nam węgiel za godziwą opłatą (3 tony) umówiliśmy się na konkretny dzień no i co ....? do dziś go nie ma bo łatwiej się bierze niż pracuje.
bodzia33
18-04-2009, 15:23
mogę wysłać numer konta zakładu energetycznego i numer telefonu do dyrektora który może potwierdzić moją sytuację .
tadeusz50
18-04-2009, 17:23
Tu masz jeszcze jedna która jest w podobnej sytuacji.
http://www.klub.senior.pl/oddam-potrzebuje/t-pomoc-dla-moich-dzieci-4435.html
wierna Eliza
18-04-2009, 17:49
mogę wysłać numer konta zakładu energetycznego i numer telefonu do dyrektora który może potwierdzić moją sytuację .
Litościwa jestem nadmiernie,
sama sprawdzę w wyszukiwarce
i w poniedziałek zadzwonię do dyrektora Karpackiego Okręgu.
Litościwa jestem nadmiernie,
sama sprawdzę w wyszukiwarce
i w poniedziałek zadzwonię do dyrektora Karpackiego Okręgu.
A skąd będziesz wiedzieć o kogo pytać?????
bodzia33
18-04-2009, 18:12
Pani Elizo jeżeli naprawdę chce mi pani pomóc proszę na gg podać mi swój numer tel ,zadzwonię i podam szczegóły mój numer 2602419
wierna Eliza
18-04-2009, 18:15
A skąd będziesz wiedzieć o kogo pytać?????
mogę wysłać numer konta zakładu energetycznego i numer telefonu do dyrektora który może potwierdzić moją sytuację .
Dyrektor pewnie zna sytuację,
jeżeli ją może potwierdzić.
Każdy płacący ma indywidualny nr konta.
Zwracam się o pomoc do wszystkich ludzi dobrej woli.
Jestem osobą samotnie wychowującą dwoje dzieci,ich ojciec nie żyje,niedawno straciłam pracę,od tej pory utrzymujemy się z renty rodzinnej i zasiłku rodzinnego a to naprawdę niewiele,mam zaległości w płaceniu rachunków za energię elektryczną,do czwartku mam ostateczny termin ,żeby wpłacić 1000 zł za zaległe rachunki w przeciwnym razie odłączą mi prąd,nie mam pieniędzy i nie zapłacę w tym terminie,jeżeli mógłby mi ktoś pomóc finansowo to podaję numer konta na który można wpłacać pieniądze PKO BP SA28102042740000150200288753
podaj nr faktury, nazwe i konto zakładu energetycznego i swoje dane tutaj na forum. pożyczę Ci sto zł, to zatrzyma egzekucje, a Ty szukaj dalej.
wierna Eliza
18-04-2009, 20:36
podaj nr faktury, nazwe i konto zakładu energetycznego i swoje dane tutaj na forum. pożyczę Ci sto zł, to zatrzyma egzekucje, a Ty szukaj dalej.
Zbyt daleko idące postulaty,
w necie nie można ujawniać swoich danych osobowych,
same kłopoty z tego.
tadeusz50
18-04-2009, 20:51
podaj nr faktury, nazwe i konto zakładu energetycznego i swoje dane tutaj na forum. pożyczę Ci sto zł, to zatrzyma egzekucje, a Ty szukaj dalej.
Uważam to za dobry pomysł, kasa pójdzie bezpośrednio do zakładu elektrycznego.
martunia
18-04-2009, 20:59
Moim zdaniem to 100 złotych nic nie da.
Zakład energetyczny po miesącu zalegania, przysyła ostrzegaczkę, a następnie wyłącza energię.
Po spłaceniu zadłużenia zakłada licznik przedpłatowy.
Jestem na wojennej ścieżce z nimi więc obczytałam trochę.
tadeusz50
18-04-2009, 21:10
Moim zdaniem to 100 złotych nic nie da.
Zakład energetyczny po miesącu zalegania, przysyła ostrzegaczkę, a następnie wyłącza energię.
Po spłaceniu zadłużenia zakłada licznik przedpłatowy.
Jestem na wojennej ścieżce z nimi więc obczytałam trochę.
Martuniu jeśli zaczną wpływać pieniądze za zaległości (choć jest ich sporo) zakład może pójść na jakieś ustępstwa. Przecież wystarczy podać nr. konta bodzi i nazwę zakładu energetycznego. Jeśli będzie coś pokombinowane komputer nie przymnie wpłaty, może będzie więcej darczyńców?
bronczyk
18-04-2009, 21:12
Ja uważam, że bodzia33 coś za głośno o tej swojej biedzie mówi. Jak mam dać wsparcie to dam osobie, którą widuję, znam lub jedzenie głodnemu. A tu co z tego, że niby można sprawdzić czy jest dług za prąd. A na internet pieniążki są. Jeśli nie ma na światło to skąd i komputer i podłączenie do sieci. Coś mi tu nie pasuje.
wierna Eliza
18-04-2009, 21:22
Prawdziwa bieda jest honorowa,
bodzia mogła pisać z netowej kawiarenki,
chociaż
podała nr gg,
co świadczy o tym,
ze ma w miarę stały
dostęp do netu.
Użytkowniczka bodzia33 (http://www.klub.senior.pl/moje/bodzia33) jest proszona o zapoznanie się z regulaminem i zaprzestanie powielania wątków o tej samej treści.
Już cały świat wie o Tobie. I pomyśleć jaka to wielka siła ten Internet.
Tak sobie wpisałam w google bodzia33...
Niesamowite !
Nie jestem bez serca, ale wybacz...
tadeusz50
18-04-2009, 22:04
Już cały świat wie o Tobie. I pomyśleć jaka to wielka siła ten Internet.
Tak sobie wpisałam w google bodzia33...
Niesamowite !
Nie jestem bez serca, ale wybacz...
Basiu strzeliłaś z pewnością w dziesiątkę czyli w sam środek tarczy. Teraz pozostało przemyśleć. A może zgłosić do pewnych organów.
Znam taką sytuację gdzie było tez duze zadluzenie i groziło odlaczenie energii, dłuzniczka napisala podanie do dyrektora zakladów energetycznych, opisała swoją sytuację, wpłaciła ile mogla i dała zobowiazanie splaty. Załozono jej licznik przedpłatowy /bezplatnie / podzielono dług na raty, ona spłacala w międzyczasie dostała pomoc z MOPS-u i wyszła na prostą, dała w dzielnicy ogloszenie, że wykona kazdą pracę, robila wszystko i szybko stanęła na nogi, trzeba chcieć, a jak ktoś chce pracować to zawsze pracę znajdzie, jesteś osobą młodą i zdrową, i to jest majątek który nalezy wykorzystać.
bodzia33
18-04-2009, 22:37
Już cały świat wie o Tobie. I pomyśleć jaka to wielka siła ten Internet.
Tak sobie wpisałam w google bodzia33...
Niesamowite !
Nie jestem bez serca, ale wybacz...
Ale ja nie ukrywam,że szukam pomocy gdzie się da,pisałam więcej takich postów,ludzie zrozumcie nie kłamię tylko mam kłopot i staram się z niego wybrnąć,teraz żałuję,że wogule przyszedł mi taki pomysł do głowy.
bodzia33
18-04-2009, 22:40
Basiu strzeliłaś z pewnością w dziesiątkę czyli w sam środek tarczy. Teraz pozostało przemyśleć. A może zgłosić do pewnych organów.
Panie Tadeuszu może pan zgłaszać gdzie pan chce,moja sytuacja jest do sprawdzenia,nikogo nie oszukuję,tylko mi przykro ,że traktuje się mnie jak oszustkę.Nikomu nie życzę takiej sytuacji jak moja nawet największemu wrogowi.
bodzia33
18-04-2009, 22:49
Ja tylko prosiłam,nikogo nie zmuszam do tego,żeby mi pomagać,nie napisałam też ,że nie mam ani grosza,tylko,że mam dług w elektrowni ktorego na chwilę obecną nie mam jak spłacić,pani Eliza ma rację bieda jest honorowa,proszę o zamknięcie tego tematu i nie wysyłanie żadnych pieniążków.
Ja tylko prosiłam,nikogo nie zmuszam do tego,żeby mi pomagać,nie napisałam też ,że nie mam ani grosza,tylko,że mam dług w elektrowni ktorego na chwilę obecną nie mam jak spłacić,pani Eliza ma rację bieda jest honorowa,proszę o zamknięcie tego tematu i nie wysyłanie żadnych pieniążków.
no cóż moim zdaniem, gdy wchodzi w grę los i jakość życia dzieci nie ma pojęcia "bieda honorowa".
to taki slogan,który wykorzystuje się do wywołania poczucia winy u interlokutora,
a co za tym idzie oczekiwanego zachowania, w tym przypadku wpłaty pieniędzy.
pozdrawiam
Ale ja nie ukrywam,że szukam pomocy gdzie się da,pisałam więcej takich postów,ludzie zrozumcie nie kłamię tylko mam kłopot i staram się z niego wybrnąć,teraz żałuję,że wogule przyszedł mi taki pomysł do głowy.
Cóż, niby jesteś kobietą po studiach...:confused:
Żebractwo nie jest w Polsce karalne, ale cwaniactwo i naciągactwo może już być w pewnych okolicznościach.
W ogóle to pomysł nie do końca przemyślany.
Pozdrawiam i życzę rozwiązania swoich problemów finansowych :)
tadeusz50
19-04-2009, 12:19
Panie Tadeuszu może pan zgłaszać gdzie pan chce,moja sytuacja jest do sprawdzenia,nikogo nie oszukuję,tylko mi przykro ,że traktuje się mnie jak oszustkę.Nikomu nie życzę takiej sytuacji jak moja nawet największemu wrogowi.
Miła bodzia33.
Staram się w miarę swoich możliwości finansowych pomagać ludziom, oczywiście bez szaleństw. Pewnie by był samochwalstwem wymienianie tych co im choć odrobinę pomogłem. To, że ostrożnie i nieufnie podchodzę do takich apeli jak Twój jest wynikiem pewnej historii z życia wziętej. Spotkałem pewnego razu panie zbierające na chore dziecko z zafoliowanym apelem zdjęciem owego dziecka, pieczątkami, podpisami i coś tam jeszcze. Ponieważ jestem "uczulony" pozytywnie na krzywdę dziecka co nawet widać to w moim podpisie, wspomogłem te panie i wrzuciłem do puszki jakąś kwotę. Pech chciał a może traf w kilka godzin póżniej spotkałem te same panie, pijane w sztok śpiące na ławce na tyle bezczelne, że jeszcze miały na szyi ten zafoliowany apel. Wyobraż sobie jak się ohydnie poczułem. Nie znaczy to , że mam zamiar porównywać Ciebie do owych pań. Sam miałem w przeszłości problem z alkoholem o czym też piszę tu w KSC.
Podobnie pewnie odbierają ten apel inni seniorzy.
Kazimierz
19-04-2009, 12:21
Moim zdaniem, przypadek Bodzi33 jest symptomem obecnych czasów. Nie uważam,by Bodzia33 chciała nas naciągać na zapłacenie jej rachunków. Wierzę, że ma problemy finansowe, które są niestety udziałem wielu młodych ludzi, bez pracy,bez stałego źródła dochodu. Takich ludzi jest teraz coraz więcej i obawiam się,że będzie ich przybywać,w miarę pogłębiania się kryzysu w Polsce i na świecie. Przypuszczam,że Bodzia jest osobą młodą i da sobie radę ze swoimi problemami. Przede wszystkim musi zachować spokój i wziąć się w garść, uwierzyć w siebie.
Problemy finansowe zaczyna się zawsze od znalezienia źródła ich pokrycia. Bodzia szuka ich u seniorów,emerytów, bo ci mają niwielkie, ale stałe źródło dochodów i umieją sobie w większości radzić z przeciwnościami losu. Liczy na nasze wsparcie duchowe i na takie może u nas liczyć.
Bodzia sama pisze: "Ja tylko prosiłam,nikogo nie zmuszam do tego,żeby mi pomagać,nie napisałam też ,że nie mam ani grosza,tylko,że mam dług w elektrowni ktorego na chwilę obecną nie mam jak spłacić,pani Eliza ma rację bieda jest honorowa,proszę o zamknięcie tego tematu i nie wysyłanie żadnych pieniążków."
Trzymaj się Bodziu ! Wierzymy, że dasz sobie radę, a Twój problem będzie wątkiem ogólnym, o sposobach radzenia sobie w życiowych kłopotach finansowych.
bodzia33
22-04-2009, 14:03
Witam wszystkich!
Muszę się pochwalić wszystkim którzy odpowiadali na mój post,od 4 maja zaczynam pracę,sprawa rachunku za prąd do końca jeszcze nie uregulowana ale wpłaciłam część i zgodził się dyrektor przesunąć termin o jeszcze 10 dni,powoli idzie ku lepszemu.
Chciałam podziękować wszystkim którzy wsparli mnie duchowo,taka pomoc naprawdę w takiej sytuacji jak moja jest bezcenna,,a Ci którzy uważali mnie za oszustkę i naciągaczkę;życzę Wam żebyście się nigdy nie znaleźli w takiej sytuacji ani nikt z waszych bliskich. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Kazimierz
22-04-2009, 14:35
Witam wszystkich!
Muszę się pochwalić wszystkim którzy odpowiadali na mój post,od 4 maja zaczynam pracę,sprawa rachunku za prąd do końca jeszcze nie uregulowana ale wpłaciłam część i zgodził się dyrektor przesunąć termin o jeszcze 10 dni,powoli idzie ku lepszemu.
Chciałam podziękować wszystkim którzy wsparli mnie duchowo,taka pomoc naprawdę w takiej sytuacji jak moja jest bezcenna,,a Ci którzy uważali mnie za oszustkę i naciągaczkę;życzę Wam żebyście się nigdy nie znaleźli w takiej sytuacji ani nikt z waszych bliskich. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Brawo, Bodziu ! Byłem pewny, że wyjdziesz obronną reką z tych trudnosci. Jesteś dzielną dziewczyną, a dzielność u ludzi cenę najbardziej. Będziemy się napewno wszyscy cieszyli, gdy dasz nam znać o spłaceniu tego długu. Staraj się trzymać w życiu tej prostej, a jakże celnej zasady: "Pamiętaj dochodzie, żyć z rozchodem w zgodzie. Głowa do góry, Bodziu, tak trzymaj. Pozdrawiam.
emerytka
23-04-2009, 18:57
Ja tylko prosiłam,nikogo nie zmuszam do tego,żeby mi pomagać,nie napisałam też ,że nie mam ani grosza,tylko,że mam dług w elektrowni ktorego na chwilę obecną nie mam jak spłacić,pani Eliza ma rację bieda jest honorowa,proszę o zamknięcie tego tematu i nie wysyłanie żadnych pieniążków.
Podziwiam Twoją pomysłowość bo ja od długiego czasu jestem w trudnej sytuacji finansowej, ale bym na to nie wpadła,żeby tu prosić o pieniądze - moje problemy są moimi i ewentualnie mogę prosić o wsparcie najbliższych, ale cóż widocznie nie każdy tak myśli i nie zna pewnych granic.
destiny oświeciła mnie nt. "bodzia33" - google i wszystko jasne! dziękuje
Kazimierz
04-05-2009, 19:15
destiny oświeciła mnie nt. "bodzia33" - google i wszystko jasne! dziękuje
Rzeczywiście, ta, a raczej ten Bodzia33 ,bierze na litość wszystkich litościwych i umieszcza swój "łzawy" post chyba wszędzie gdzie się da nie zmieniając nawet treści. Takimi poczynaniami uodparnia nas i każe nie wierzyć nikomu. Tacy ludzie jednak powinni być ścigani z urzędu i wcześniej czy później trafić do więzienia. Tylko, że na siedzenie tam czeka już tylu podobnych do niego.
martunia
04-05-2009, 19:39
Sprawdziłam.
Pełno bodzi33.
Uf, w lodówce nie ma.
chickita
04-05-2009, 20:37
Sprawdziłam.
Pełno bodzi33.
Uf, w lodówce nie ma.
Pod kanapa tyz nie.:D
martunia
04-05-2009, 20:39
Ani w szafie.
chickita
04-05-2009, 20:41
Ani w szafie.
Za gadającym kaloryferem(com linka podała) tyż ni ma. Uffff!!!!
martunia
04-05-2009, 20:46
Kurczę.
Coś siedzi za komodą.
E, to tylko Tequila.
chickita
04-05-2009, 20:49
Kurczę.
Coś siedzi za komodą.
E, to tylko Tequila.
Niech siedzi, kryzys jest na mega impre bedzie jak znalazł.
martunia
04-05-2009, 20:50
Chicki.
Czy Ty masz jakieś plany, w związku z moim kotem?
Że się zapytam.
Ja tutaj jestem krótko,ale jak przeczytałam jej post i login,domyśliłam się że to ta sama osoba.Ona wędrowała po Cin-cin także.A do roboty-las zamiatać.A na swiatło nie ma to niech po ciemku siedzi,ale Komputer ma i to jest jej miejsce pracy,licząc na naiwność ludzką.
chickita
04-05-2009, 20:56
Chicki.
Czy Ty masz jakieś plany, w związku z moim kotem?
Że się zapytam.
Eeeeeeee tam, od razu plany. Rezerwa taka. hehehehehe. Nie mialam pojecia, że ten zwierz to ma takie imię podchwytliwe.
chickita
04-05-2009, 20:59
Ja tutaj jestem krótko,ale jak przeczytałam jej post i login,domyśliłam się że to ta sama osoba.Ona wędrowała po Cin-cin także.A do roboty-las zamiatać.A na swiatło nie ma to niech po ciemku siedzi,ale Komputer ma i to jest jej miejsce pracy,licząc na naiwność ludzką.
Moment! Skoro ma komputer a nie ma światła to jakim cudem pisze? Rower i pedałuje a na kolanach komp i pisze? Ja to jednak durna blodynka jestem.:D
Jadzia_G
04-05-2009, 21:57
Moment! Skoro ma komputer a nie ma światła to jakim cudem pisze? Rower i pedałuje a na kolanach komp i pisze? Ja to jednak durna blodynka jestem.:D
Przecież to jasne jak słońce - szuka naiwniaków - ale to nie ten adres my do nich nie należymy!!
Bogda501
25-06-2009, 17:02
Już cały świat wie o Tobie. I pomyśleć jaka to wielka siła ten Internet.
Tak sobie wpisałam w google bodzia33...
Niesamowite !
Nie jestem bez serca, ale wybacz...
Weszłam na ten wątek, bo nie moglam zarejestrowac sie na mój stały login bodzia33, dlatego jestem bodzia333. teraz wiem ze juz tu jedna bodzia33 jest. pisze to, bo jak w google wpiszecie bodzia33, to możecie trafic nie tylko na tamtą panią ale na mnie. Mój login bodzia33 używam na różnych stronach , tylko że ja o pieniażki nie prosze. wiec żeby nas nie mylic.
tadeusz50
25-06-2009, 17:23
Weszłam na ten wątek, bo nie moglam zarejestrowac sie na mój stały login bodzia33, dlatego jestem bodzia333. teraz wiem ze juz tu jedna bodzia33 jest. pisze to, bo jak w google wpiszecie bodzia33, to możecie trafic nie tylko na tamtą panią ale na mnie. Mój login bodzia33 używam na różnych stronach , tylko że ja o pieniażki nie prosze. wiec żeby nas nie mylic.
Witaj bodzia333.
Jak pewnie orientujesz się login nie jest znakiem zastrzeżonym na wszystkich forach. Dotyczy tylko danego forum tak by się nie dublować. Jednak każdy znak, przerwa, kropka spowoduje przyjęcie na tym samym forum bardzo podobnego logina i tak jeśli byś wpisała bodzia 33 zostałby przyjęty tak jak w innej wersji bodzia.33.
W googlach po wpisaniu poszukiwanego słowa znajduje się tysiąc odpowiedzi. Pozdrawiam
vBulletin v3.5.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.