PDA

View Full Version : ... Osobowy wkufionych połajbowych...cz. 32 . . .


Strony : [1] 2 3

tar-ninka
07-06-2009, 19:27
...Mam przyjemnośc doczepic kolejny wagon.
Z różna prędkością i przy róznej pogodzie ale do przodu. My zawsze damy radę!

Jak mawiała nasza Kapitanka, uciekamy od bzdurnej polityki i dywagacji na ten temat, szukamy azylu, kiedy nas zmartwi, zdenerwuje lub zasmuci uciążliwość życia, głupota, małostkowość, samozadowolenie ludzi itp. Dlatego proponuję "z żywymi naprzód iść, po życie siegać nowe", więc zapraszam osieroconą załogę do przesiadki. W tym przypadku wirtualny pociąg na wirtualnych torach ma zawsze zielone światło i podniesiony semafor. Wsiądźmy i sami sprawdźmy, gdzie możemy dotrzec. Spotkajmy sie w wagonie restauracyjnym i pogadajmy ze szklaneczką w dłoni.
Nie zapomniałam o zwierzakach, oczywiście zabieramy ze sobą.
. . .http://s2.fothost.pl/upload/09/23/31827ca8.jpg (http://www.fothost.pl)

Alsko
07-06-2009, 19:31
Proszę odsunąć się od toru!

http://www.iv.pl/images/ii7m17wgphqkzmkfxf4.jpg http://www.iv.pl/images/0hlvxjmffz869lpb7v5.gif
Uwaga!!!! http://www.iv.pl/images/p0zqgmvhh70oqywtjjwb.jpg

A pod tym adresem czekają na Martunię prezenty i słodkości:
http://www.klub.senior.pl/roznosci/t-...osobowy-wkufionych-polajbowych...cz.31-page35-4728.html#post388588

tadeusz50
07-06-2009, 19:32
Kic, kic, kic, hop, hop, hop. i już jestem. Dawno nie byłem pierwszy. Może tym razem. Sprawdzam.
ps, jestem drugi

Alsko
07-06-2009, 19:34
Jesteś pierwszy, przed Tobą tylko wagony przeciez przetoczyłam.

tadeusz50
07-06-2009, 19:39
Silna i mocna z Ciebie kobieta, przetaczając wagon byłaś pierwsza. Jeszcze odrobinę honoru mam -podobno-.

Kundzia
07-06-2009, 19:46
Witam w nowym składzie,na powitanie przytaszczyłam coś nowegoze słodkości,mam nadzieję ,że przyda
http://i38.tinypic.com/2m496o2.jpg
http://i37.tinypic.com/30m7jw4.jpg

Alsko
07-06-2009, 19:46
Oj, nic nie rozumiesz.
Przetaczając wagony - muszę być tuż za lokomotywą. Rozumiesz?
Ale nie wsiadam do pociągu.



Kundziu, jeż na mnie patrzy :confused:
Tak jakoś błagalnie...

Kundzia
07-06-2009, 19:48
Alinko,tośmy się w drzwiach zderzyły,dobrze ,że te słodkości na peron nie upuściłam.

Alsko
07-06-2009, 19:50
Hihihihihi!
Ale za to ja palce oblizuję.
Dobre.
Dacie jakiegoś procenta? Czy na Jubilatkę czekamy?

Kundzia
07-06-2009, 19:54
Wedle życzenia do wyboru
http://i29.tinypic.com/aos877.jpg
http://i32.tinypic.com/2r4h2z7.jpg

martunia
07-06-2009, 19:54
Witajcie kochani.
Bardzo dziękuję za piękne życzenia.
Nareszcie jestem.

tar-ninka
07-06-2009, 19:56
Nasza jubilatka ma chyba gosci ...
po malutkim % nie zaszkodzi;)
Jest Martunia ! witaj Jubilatko kochana

Alsko
07-06-2009, 19:57
Hej, Jubilatko!
W 2 poście masz adres, gdzie kwiatki i serdeczności czekają.
I piękna niespodzianka robiona ręką Tarninki.
Psik! Odbierać!

martunia
07-06-2009, 20:01
Już lecę Alusiu.
Tarninko mam gości.
Wy jesteście moimi gośćmi.

martunia
07-06-2009, 20:07
To wszystko dla mnie.
Jesteście kochani.
Tarninko.
Buu nie chce mi się otworzyć.

martunia
07-06-2009, 20:12
http://srv65.odsiebie.com/MTI0NDM5MzU1Nw==/MTI0NDM5NDU5NjQ2LmJtcA==/kucharze.bmp (http://odsiebie.com)

Kucharze już kończą ostatnie przygotowania.

martunia
07-06-2009, 20:17
http://srv71.odsiebie.com/MTI0NDM5Mzg4OA==/MTI0NDM5NDIxMzg3LmJtcA==/szynka.bmp (http://odsiebie.com)

Gdzie moi goście?

tar-ninka
07-06-2009, 20:19
www.microsoft.com/downloads/details.aspx?familyid=048DC840-14E1-467D-8DCA-19D2A8FD7485&displaylang=pl
Martuniu zainstaluj sobie to i bedziesz mogła wszystko oglądac .
Tak zrobiła Alusia i mowi ze moze otwierac.

Alsko
07-06-2009, 20:19
Jestem. Walczę z kotem, bo mi wyrywa, co sobie nałożyłam.
Jejku, ile czasu to przygotowywałaś?!!


Marylko, bez problemu się w tym otwiera.
Tylko musisz mieć chwilę spokoju, żeby zainstalować.

martunia
07-06-2009, 20:42
Otworzyłam.
Nie bardzo mogę pisać bo siedzę i wyję.
Tarninko zupełnie nie wiem, jak Ci podziękować.
To jest piękne!!!!
Powiem Wam , że już dawno nie miałam tak wspaniałych urodzin.

tadeusz50
07-06-2009, 20:42
Też jestem, melduję powrót. Byłem połaziłem wykorzystałem pogodę. Widzę smakowitości to i pewnie się dosiądę. Jeszcze raz Martuniu wszystkiego dobrego.

martunia
07-06-2009, 20:44
Dzięki Tadziu.
Dziękuję wszystkim.
Wiedziałam, że mam szczęście, że Was mam!

Alsko
07-06-2009, 20:54
Skaranie boskie! I czego wyje? A czego się spodziewała?
Że współtowarzysze będą jej źle życzyli?
Chodź tu, Smarkata, i wypij ze mną!
Poświęcę się i nawet z wodą toto wypiję.
Narażę się na kpiny Bugsa-Marudy, stać mnie.

Dla Ciebie :D 27409

Kundzia
07-06-2009, 20:54
Wpadłam i ja na chwilkę na poczęstunek ,jeszcze raz składam Martuni życzenia.Życzę miłej zabawy.Jeszcze tu zaglądne.
Dla Martusi piosenka z ilustracją
http://www.youtube.com/watch?v=hzFz7yvFHVE

tar-ninka
07-06-2009, 20:54
Uwaga zalogo spiewamy Martuni
W góre kielichy Sto lat
http://www.voila.pl/256/apdgj

martunia
07-06-2009, 21:02
http://img.odsiebie.com/thumb.php/124439683697.jpg (http://odsiebie.com/pokaz/3381229---1331.html)

Dostałam w realu.

bogda
07-06-2009, 21:07
Ożesz Wy...tak cichaczem przesiadka, a ja latam i szukam.
Ledwo człowiek wypadnie do reala to oni zaraz siup i doczepiają nowy wagon :D
Dobrze, że wszystkiego nie zjedli i nie wypili chociaż.
Martuniu, jeszcze raz gorące uściski :)

tadeusz50
07-06-2009, 21:07
Martuniu śpiewać nie będę by gości i Ciebie uszanować. Toast tradycyjnie sokiem pomarańczowym. Sto lat.

martunia
07-06-2009, 21:10
http://img.odsiebie.com/thumb.php/124439810675.jpg (http://odsiebie.com/pokaz/3381504---cca1.html)

To zdjęcie jest dzisiejsze.

Stanley
07-06-2009, 21:11
Wszelkiej pomyślności Martuniu przyjmij ode mnie i moich kumpli z peronu 4. Jakiś mamrocik jako prezent gdybyś przechodziła obok będzie czekał.
Sto lat Martuniu

martunia
07-06-2009, 21:12
Dziękuję Bogusiu.
Dziś tylko dziękuję.

tar-ninka
07-06-2009, 21:14
http://s2.fothost.pl/upload/09/23/af8dc16e.jpg (http://www.fothost.pl)
Martuniu musialam powiekszyc twoje kwiatki bo tamte ledwo widać a bukiety piękne:D

martunia
07-06-2009, 21:14
Stan mamroty w kartonie, na peronie 4.
Postawione.

martunia
07-06-2009, 21:15
Dzięki Tarninko.
Wkleiłam jeszcze jedną fotkę, dzisiejszą.

Stanley
07-06-2009, 21:16
O nie Martuniu dzisiaj to my Tobie stawiamy a co honorne z nas chłopaki a ponadto przypominam Ci ze jesteś lokatorką humoris causa naszego peronu. A co lubimy Cię i tyle.

martunia
07-06-2009, 21:19
Stan.
Wy to macie serca jak tramwaj.

tadeusz50
07-06-2009, 21:21
Martuniu serca, czy coś inszego.

martunia
07-06-2009, 21:28
Serca Tadziu, serca.

hannabarbara
07-06-2009, 21:40
Śledzia poproszę, najlepiej z musztardą, albo chrzanem.
N-ty toast za jubilatkę wznoszę. Prawdziwy, gin z tonikiem, bo jestem monotematyczna w smakach.
Choć Bugs Marudy taki słodziutki, że tylko go schrupać i kosteczki pooblizywać.

Stanley
07-06-2009, 21:43
Już Cię lubię Barchanowa Majtko

martunia
07-06-2009, 21:46
Barhanko.
Wznoszę toast razem z Tobą.
Gin mam, tonic tyż.
Śledzia brak.
Bugs słodki.

hannabarbara
07-06-2009, 21:55
Super! To jeszcze jeden. Śledzi u mnie też brak. Chrzan za to był, to pasztetem go zagryzłam.
No to nasze kawalerskie! - Załogo i Marudobugsie. Co mi tam, do łóżeczka blisko.

Alsko
07-06-2009, 21:57
Ale tu pełno czegoś tłustego.
Co to jest? Wazelina?

A tu są jajka faszerowane rybą 27410
I flaki po warszawsku, o! 27411
Śledzia ktoś podprowadził.

martunia
07-06-2009, 21:58
Alusia przyniosła becherowkę, tonik mam.
Wypiję betona, moja kuszetka też blisko.
Proponuję toast.
Za całą kochaną i zgraną załogę.

martunia
07-06-2009, 21:59
Widzisz Ją, Barhaniu?
WAZELINA.

tadeusz50
07-06-2009, 22:05
Same pychoty i smakołyki, dla zdrowia żołądka przechodzę na mineralną wodę.

bogda
07-06-2009, 22:05
Ja też toastuję za naszą kochaną załogę, a w szczególności za Martunię naszą jubilatkę.
A WAZELINA to na zagrychę? :D

martunia
07-06-2009, 22:07
Melduję uprzejmie, że jajek już nie ma.
Zaanektowałam, pewnie miałam braki.

bogda
07-06-2009, 22:08
No i masz, to co jeszcze się ostało.

martunia
07-06-2009, 22:11
http://srv21.odsiebie.com/MTI0NDQwMDc0NQ==/MTI0NDQwMTc1MjkuYm1w/jajka.bmp (http://odsiebie.com)
Ale się zdyszałam.
Faszerowane jajeczka.

bogda
07-06-2009, 22:13
Dzięki Martuniu, łapię zaraz dwa....uwielbiam takie smakołyki.

martunia
07-06-2009, 22:15
Też lubię.
Łapiesz dwa jajka czy dwie połówki?

Alsko
07-06-2009, 22:15
No to macie 274142741527416

Ja się niestety muszę pożegnać.
Dobrej nocy.

Ahoj! Jubilatko! Sto lat!

bogda
07-06-2009, 22:17
Też lubię.
Łapiesz dwa jajka czy dwie połówki?

Dwie połówki, niech inni też coś mają, poza tym dbam o linię :D

martunia
07-06-2009, 22:17
Pa Alusiu.
Śpij dobrze, dzięki za dary.

hannabarbara
07-06-2009, 22:17
M..ówi..ć nie m...g..ę. Trzy jajeczka faszerowane na raz. Kurczę, trzeba popić!

martunia
07-06-2009, 22:18
Bogusiu.
Ty o linię dbać nie musisz.
Nie ściemniaj.

bogda
07-06-2009, 22:18
Ala, litości...na noc takie żarcie.
Wątroba się zapłacze jak nic.

martunia
07-06-2009, 22:19
Barhaniu, masz betona do popicia.

bogda
07-06-2009, 22:19
Aaaa...dobranoc Alusiu :)

Martuniu muszę, bo nie ma kasy na nowe ciuchy :D

martunia
07-06-2009, 22:20
Boguś.
Raz, nie zawsze.

martunia
07-06-2009, 22:21
Boguś.
Ty szczupła jesteś.

bogda
07-06-2009, 22:23
Niby tak, ale jak przytyję to co, zmiana szat mnie czeka.
A tak przywykłam do obecnych.

hannabarbara
07-06-2009, 22:24
Na przyjątkach, to po kilku toastach kawały się opowiada, co nie?
To zaczynam.

http://imge.pl/img/854gotv123_i_50.gif (http://imge.pl/pokaz.php?filename=854gotv123_i_50.gif)

martunia
07-06-2009, 22:25
Wiem jak to jest.
Dwa lata temu, musiałam wymienić garderobę, na nr.34.
Łatwe to nie było.
Niewiele firm szyje taki rozmiar.

martunia
07-06-2009, 22:27
Barhaniu.
Super.

hannabarbara
07-06-2009, 22:29
Wiem jak to jest.
Dwa lata temu, musiałam wymienić garderobę, na nr.44
Łatwe to nie było.
Tylko jeden sklep ma przyzwoita odzież w rozmiarach powyżej 40.

bogda
07-06-2009, 22:30
Wiem jak to jest.
Dwa lata temu, musiałam wymienić garderobę, na nr.34.
Łatwe to nie było.
Niewiele firm szyje taki rozmiar.

Boże, Martuniu...o takim rozmiarze nawet nie marzę, toś Ty dopiero chudzinka.

martunia
07-06-2009, 22:31
Barhaniu.
Przyjeżdżaj do Łodzi.
Jest fajny sklep.

martunia
07-06-2009, 22:32
Bogusiu.
Nigdy się nie odchudzałam.
Tak wyszło.
Nie jestem zadowolona.

bogda
07-06-2009, 22:36
E tam, taką masz budowę i tyle, na fotkach wyglądasz super.
Ja też się nie odchudzam, a waga jakoś się utrzymuje w normie, to pewnie nasze geny.

tadeusz50
07-06-2009, 22:40
Co by tu nie smędzić oddalam się posłuchać sondaży wyborczych.Miłego świętowania Martuniu
ps. pewnie, że od budowy i genów wiele zależy

bogda
07-06-2009, 22:41
Tadziu, dlaczego masz smędzić. nie rozumię.

hannabarbara
07-06-2009, 22:41
Żebyś wiedziała Martuni, że tak jest jak piszesz. Właścicielka tego sklepu raz w tygodniu jedzie do Łodzi i przywozi. Jak się jej wytłumaczy, co się ludziowi marzy, to poszuka i przywiezie.
Ale są jeszcze ciuchulandy. Tych to jak mrówków. Można wynaleźć perełki odzieżowe.

hannabarbara
07-06-2009, 22:45
Wypłoszyłyśmy Tadka ciuchogadaniem.
Jakoś mnie nie kręcą sondaże powyborcze. Mogę ogłosić wyniki bez uczonych sondaży. Błąd przewidywań określam na 1-2%.

tadeusz50
07-06-2009, 22:46
Bogusiu bo tu nie gadamy o polityce.

bogda
07-06-2009, 23:21
No widzisz Tadziu, już wcześniej mówiłam, że z myśleniem u mnie coś nie teges :D

Idę do swojej kuszetki, dobranoc wszystkim :)

martunia
07-06-2009, 23:24
Pa Boguniu.
Pa, wszystkim.
Zanim pójdę na swoją kuszetkę, dziękuję Wam pięknie.

hannabarbara
08-06-2009, 00:55
Wszyscy już śpią? Grzecznie, czy grzesznie? A ja i tak gaszę wszystkie światełka.

martunia
08-06-2009, 00:59
Co to, grzesznie?

Kundzia
08-06-2009, 01:10
Ja tam dalej nie śpię,właśnie kolejną kawę piję ,żeby dotrwać do rana,po korytarzach przedziałów plątać się będę ,pilnować czy wszyscy śpią,może ktoś tam jeszcze nie śpi to pogadamy.

tadeusz50
08-06-2009, 06:18
Witam.
Już jak zwykle sprawdzam stan osobowego po obudzeniu się. Widzę, że Kundzia dbał o porządek i bezpieczeństwo załogi. Załoga przykryta po same noski, śpi sobie dalej. Miłych snów nawet bardzo erotycznych. Dobrej pamięci po obudzeniu. Wspaniałego dnia.

Kundzia
08-06-2009, 06:27
Siedzę w warsie ,popijam herbatkę,,bo na kawę za pózno,nieusnęłabym jak skończę dyżur.Porządek jest,

Alsko
08-06-2009, 08:46
Ahoj, załogo!

Kundzia, ja mam pomysła na wykorzystanie Twoich dyżurów. Mogłabyś zerknąć na moją salonkę? Ostatnio moje zapasy jakoś szczupleją. Szczególnie te w szklanych opakowaniach.

Dobrego dnia, załogo!

tadeusz50
08-06-2009, 09:19
Ojoj, ojoj, ojoj co to znowu się dzieje i coś tu dostaje mimowolnie nóg. Alinko co to się dzieje? Co ginie?
Melduję wykonanie porannych zadań i obowiązków. U mnie piękna słoneczna pogoda.

Alsko
08-06-2009, 09:31
Ojoj, ojoj, ojoj /.../ Co ginie? /.../
Domyślam się na razie.
Jakoś dziwnie topnieje to, co lubią zapracowane i tacy z uszami, Ciiiiiii ;)

Kundzia
08-06-2009, 09:37
To zapasów nie zostawiaj na wierzchu,bo co na stole to do zużycia,to tak paradując korytarzem coś na wzmocnienie człowiekowi pracującemu potrzebne.Schowaj sobie pod poduszkę to nikt nie ruszy.
A teraz dzieńdobrydobranoc.Idę lulu .

bogda
08-06-2009, 09:41
Witam słonecznym rankiem całą załogę i miłego dnia życzę, a Kundzi miłych snów :)
Biedaczka cała noc czuwała.
Ala zaklucz te zapasy, będą pewniejsze.
Zaraz muszem do reala, choć mi się nie chce.

Alsko
08-06-2009, 09:43
Oj, Kundziu!
Przecież ja mam patentowany zamek na patentowany klucz + kartę magnetyczną.
Musisz się jednak dokształcić ;):D

Dobrego odpoczynku Ci życzę.

Bogusiu, mi się też nie chce i tez muszę, a wrr!

tadeusz50
08-06-2009, 09:48
Alu na fachowca od podprowadzania zapasów żadne zamki patentowe i niepatentowane (lenie) nie pomogą. Może jakieś stare sposoby, spróbuj porozstawiać łapki na myszki a może jakiś kabelek + wtyczka do prundu. Poczekaj na efekty. hi hi hi już widzę miny podprowadzacza. Miłego dnia.

bogda
08-06-2009, 09:49
Dobrze gadasz Tadziu, można jeszcze zawiesić wiadro z wodą nad drzwiami :D

hannabarbara
08-06-2009, 11:10
A hoj! "Czwartki" poczytałam i samą siebie zapytuję: Po co, do jasnej Anielki? Ile trudnych obrazków, będę musiała zrobić, by wyrzucić to wszystko z pamięci.
Alę pozdrawiam!

Alsko
08-06-2009, 11:41
Barhaniu, dziękuję! Odpozdrawiam :D
Obyśmy tylko zdrowi byli!!!

Zostawiam na wierzchu 27425

tadeusz50
08-06-2009, 11:49
Dobrze gadasz Tadziu, można jeszcze zawiesić wiadro z wodą nad drzwiami :D
Może też być wiadro z płynną smołą + drugie z pierzem. Tylko można zawału dostać gdy zobaczy się takie indywiduum po takim spotkaniu. hi hi hi

hannabarbara
08-06-2009, 13:03
Pierwszy obrazek zrobiłam, za chwilkę wkleję do wypożyczalni. 1/3 normy wykonana.
Druga kawkę zaparzyłam, chętnie się podzielę. I po zakupy muszę. Ła, a miało być, że my nic nie musimy! Ja bym mogła głodówkę sobie zrobić, ale mężczyznę muszę nakarmić, przyrzekałam, wieki temu. A może jak było to tak dawno to się nie liczy?

http://img3.imagebanana.com/img/4qlfjhmn/51.gif (http://img3.imagebanana.com/)

tadeusz50
08-06-2009, 13:18
Barhanko

Ja bym mogła głodówkę sobie zrobić, ale mężczyznę muszę nakarmić, przyrzekałam, wieki temu
Tą głodówkę to tylko też do czasu, cóś trzeba jeść. Jam mężczyzna i muszem tyż sam sobie sterem, żeglarzem okrętem. Pewne, rzeczy musimy robić i nic na to nie poradzimy. Z słonecznego Sosnowca muszem zameldować się.

hannabarbara
08-06-2009, 13:21
Tadziu! Ludu północy tym słońcem to nie denerwuj! Na niebie ołów w czystej postaci. ( oczywiście nad Olsztynem)

tadeusz50
08-06-2009, 13:28
Jaaa denerwuję??? Jak na północy było słonko i ciepełko Gdynia "gadała" o największej ilości dni słonecznych to co mam teraz zrobić? Hęęęę

Alsko
08-06-2009, 13:34
Łoj, Barhaniu! A nie da się przekonałaś mana, że on łowca, a Ty squaw?
Gorzej ze zwierzyńcem. Każda wzmianka na ten temat kończy się wskazaniem dzwoneczka na szyi, który własnoręcznie zawiesiłam mu, i wrzaskiem: Trza było pozwolić nam polować.
Właśnie się okazało, że znowu im czegoś brakuje, a wrr!

Pocieszę Cię pogodą. U mnie wieje i przeplatanka - kapuśniaczek pokapuje lub zerka słońce zza chmur.

tadeusz50
08-06-2009, 13:45
A nie da się przekonałaś mana, że on łowca,
Łowca tyż czasem musi upolowaną zwierzynę upiec! Łoj, łoj Biedne te nieliczne rodzynki w tym "babińcu":D :D :D

Alsko
08-06-2009, 15:09
Łowca tyż czasem musi upolowaną zwierzynę upiec! Łoj, łoj Biedne te nieliczne rodzynki w tym "babińcu":D :D :D Myślałby kto! Jakie to biedne! Możesz zresztą to zmienić, tylko się trzeba wysilić i chcieć :D
A ja? I łowca, i kucharz, i co? Użalam się?

PS Dopiero teraz zobaczyłam, że błędu nie poprawiłam w poprzednim wpisie. A tam!

tadeusz50
08-06-2009, 15:28
Możesz zresztą to zmienić,
Ale ja nie chcem i nie muszem.
A ja? I łowca, i kucharz, i co? Użalam się?
A gdzie ja się użalałem??
Jeśli chodzi o moje
Łoj, łoj Biedne te nieliczne rodzynki w tym "babińcu
stwierdzenie faktu gdzie się nie obrócisz tam same baby. hi hi hi hi.

hannabarbara
08-06-2009, 16:09
Tylko nie mów Tadku, że Ci to nie odpowiada. I tak nikt by nie uwierzył. Ja całe życie w babińcu. Miłe wspominam te nieliczne epizody, gdy byłam w chłopińcu. Wtedy rzeczywiście czułam się jak dama. Nawet pokaprysić mogłam.

tadeusz50
08-06-2009, 16:16
Nawet pokaprysić mogłam.
Jak tylko zaczynam kaprysić to.......
Tylko nie mów Tadku, że Ci to nie odpowiada a mam inne wyjście??
Tylko nie mów Tadku, że Ci to nie odpowiada

Alsko
08-06-2009, 16:45
Łoj, łoj
To, oczywiście, nie jest użalanie ;)

Barhaniu, Ty ten babiniec to w oświacie miałaś, czyli w pracy? Bo przecież nie w domu.
Ja miałam szczęście, bo jeśli mi przyszło pracować w babińcu - byłam sobie sama żeglarzem i okrętem. Nie lubię uogólnień, ale uogólnię: nie lubię babińców, bo szybko się ubabiniają :D

tadeusz50
08-06-2009, 17:23
Hi hi hi ta ja miałem sam chłopiniec, chłop chłopa chłopem poganiał. Oczywiście mówię o pracy w domu 50%/50%

hannabarbara
08-06-2009, 18:51
W domu, oprócz mnie same chłopy. Nawet Fredek był chłopakiem pieskowym. Ale te domowe chłopy , to niestety do robótek musiałam podstępem naganiać. Dziś synowa wdzięczna wielce, że ma męża i do tańca i do różańca. W dodatku jak się w pracy natyra, to wraca do domu i odstresowuje się jeżdżąc po chacie odkurzaczem. Nawet sernik upiecze, choć brązowy, bo rodzynki też w malakserze posiecze.

martunia
08-06-2009, 20:23
[QUOTE][Jakoś dziwnie topnieje to, co lubią zapracowane i tacy z uszami, Ciiiiiii
/QUOTE]

Się pytam.
Co to jest?

Alsko
08-06-2009, 20:27
Nie wiesz?
Albo prawda, albo szkalowanie.

martunia
08-06-2009, 20:29
No poczekaj.
Ten z uszami jeszcze tego nie widzał.
Tak szkalować niewinnych ludzi.
Trzeba Kundzi zapytać przecie miała tu dyżur.

Alsko
08-06-2009, 20:37
Widział - nie widział i tak się będzie oburzał i wołał o pomstę do nieba. Toż by sobą nie był.
Tak jak i ta zapracowana.
A ja wiem jedno, ginie i już!

tadeusz50
08-06-2009, 20:42
Znowu wlazłem w środek wymiany poglądów! Melduję się na pokładzie osobowego. Miłego spokojnego wieczoru.

martunia
08-06-2009, 20:48
http://srv74.odsiebie.com/MTI0NDQ4MjE1Ng==/MTI0NDQ4Mjk3NjM1LmJtcA==/pijak.bmp (http://odsiebie.com)

Mańka Ci podpija.

Alsko
08-06-2009, 20:48
To włóż kask.
Nigdy nie wiadomo, jakie argumenty polecą.
To było do Tadka.

A Mańka dostanie w ogon, co jest?
Ty wiesz, czego się bździągwie zachciewa?
Chleb kaze sobie gryźć.

tadeusz50
08-06-2009, 20:51
Jak to dobrze zachować pamiątkę z pracy.
To włóż kask.
Nigdy nie wiadomo, jakie argumenty polecą.
To było do Tadka.
Nie kask ale hełm. hi hi

Alsko
08-06-2009, 21:20
A światełek do hełmu też masz?
Chyba tego się nie zdaje odchodząc, Czy tak?

tadeusz50
08-06-2009, 21:22
A światełek do hełmu też masz?
Chyba tego się nie zdaje odchodząc, Czy tak?
Światełek do hełmu jest własnością kopalni i nie było szans zachować.

chickita
08-06-2009, 21:42
MARYLA, błagam o przebaczenie.
WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ i NAJ i spełnienia marzeń, kasy i zdrówka. Wszystkiego co naj bo na to zasługujesz.
Niech się spełni!!!!!!!

martunia
08-06-2009, 21:54
Dzięki Chicki.
Buziaczki.
Proszę Cię nie wariuj.
Nie plakatowałam na każdym drzewie, że znów jestem starsza.

tadeusz50
08-06-2009, 21:59
Ło rany a ja myślałem, że Wilczka jakąś najcięższą zbrodnię popełniła. Już miałem uruchomić SOS., a tu tylko skleroza. Kamień z serca łuuuuuuuup

martunia
08-06-2009, 22:04
Masz rację Tadziu.
Chicki miała wejście smoka.
To cała Chicki.
Tylko w jednym się mylisz.
Nie SOS tylko 112.

chickita
08-06-2009, 22:07
Ło rany a ja myślałem, że Wilczka jakąś najcięższą zbrodnię popełniła. Już miałem uruchomić SOS., a tu tylko skleroza. Kamień z serca łuuuuuuuup
Ala jaka skleroza? O szlag, jak nic powinni mnie zbanowac za to. Polatałam po wątkach i się okazuje, że taka moda teraz na forum a ja chciałabym byc trendy.:D
Maryla, może i nie plakatowałaś ale w sumie to od przyjaciół się takich rzeczy człowiek nie spodziewa i z mojej strony to było bardzo be. Przepraszam Cię bardzo i choc życzenia skladam spóźnione to z całą pewnością są szczere i uczciwe. Najważniejsze dla mnie jednak jest to, że Ty o tym wiesz.

chickita
08-06-2009, 22:08
Masz rację Tadziu.
Chicki miała wejście smoka.
To cała Chicki.
Tylko w jednym się mylisz.
Nie SOS tylko 112.
Kochana, a co mi będa leczyc? Łokiec? Bo bankowo na głowe to już mega za późno.:D

martunia
08-06-2009, 22:09
Wiem wariatko, wiem.
Bana Ci nie dam.

Alsko
08-06-2009, 22:10
Ala jaka skleroza?
Jestem oburzona. Z czym się mnie kojarzy!
Ile razy mam powtarzać, że ja jestem roztargniona?
Jak wszyscy, którzy dużo myślą, o!

chickita
08-06-2009, 22:12
Wiem wariatko, wiem.
Bana Ci nie dam.
Od Ciebie się bana nie spodziewam ale kto wie kto mi da kopa?:D
Pewnie, że wiesz. Jakby inaczej.:)

chickita
08-06-2009, 22:13
Jestem oburzona. Z czym się mnie kojarzy!
Ile razy mam powtarzać, że ja jestem roztargniona?
Jak wszyscy, którzy dużo myślą, o!
Hehehehehe to ja nie mam sklerozy? To jest roztargnienie! Fajnie! Dzieki Ala bo mi tu imputowano.:D
P.S. Ala, a to sie leczy? Daj znac cichcem żebym na kretynkę nie wyszła.

tadeusz50
08-06-2009, 22:14
Coś mi się myśleć nie chce,

Alsko
08-06-2009, 22:15
Hmm... W Twoim wieku można spróbować leczyć.
W moim - nosi z zadowoleniem. Świetna wymówka ;-)

martunia
08-06-2009, 22:17
Słuchajcie.
Nie ma Tarninki, Bogusi.
Elik też zaginęła.

Alsko
08-06-2009, 22:20
Elik jest wyjechana do poniedziałku.
Co z Tarninką? Pewnie źle się czuje.
A Bogusia wpadnie i padnie znowu jak kawka.

Ja się też tego boję. Tego padnięcia.
Idę pilnować swoich zapasów w salonce, bo Kundzia odsypia dyżur.
Ahoj, załogo!
Nie popijcie sie na tych poprawinach urodzinowych.

Kundzia
08-06-2009, 22:22
Proszę o chwilowy postój bo mam strasznie dużo do zapakowania,trzeba uzupełnić zapasy tego co to lubią zapracowani i ci tam... zapomniałam.Udało mi się hurtem dostać,a jak będę po nocach dyżurować to tak o suchym pysku nie przystoi.
http://i43.tinypic.com/5akriu.jpg

martunia
08-06-2009, 22:30
O Ty lisku.
Nie ma poprawin.

Alsko
08-06-2009, 22:32
Już się pożegnałam, ale to, co wpakowała tu Kundzia, cofnęło mnie.
Capnęłam butelki.
Musze uzupełnić zapasy.
Dobrej nowy.

martunia
08-06-2009, 22:36
Wiesz czym grozi ten czyn?
Piszą tak, K.K art.

tadeusz50
08-06-2009, 22:38
Spadam na kuszetkę nabrać sił na jutrzejsze do południe.

chickita
08-06-2009, 22:38
Ale picia. Mogę???

Kundzia
08-06-2009, 22:38
Dyżur odespałam,wcale tak długo spać mi nie dali,i psiakość do kompa nie dopuścili,wsiadłam a tu wszyscy już do swoich salonek się rozchodzą,jakiego Danielsa sobie wezmę ,przy oknie usiądę ,może co ciekawego wypatrzę,ja w nocy dobrze widzę jak sowa.

Alsko
08-06-2009, 22:39
Przecież to nasze!
A co nasze, to i moje.
A co moje...

Kundzia
08-06-2009, 22:40
Ale picia. Mogę???

No i czego pytasz,po to jest,jak braknie to sie dostarczy,chyba funkcje dostawcy tego towaru wezmę na siebie.

martunia
08-06-2009, 22:41
To i moje?
Ni nie to kodeks karny, nie ma nic to tego.

chickita
08-06-2009, 22:43
No i czego pytasz,po to jest,jak braknie to sie dostarczy,chyba funkcje dostawcy tego towaru wezmę na siebie.
Bardzo dziękuję.

bogda
08-06-2009, 22:43
Ahoj załogo, jestem, jestem i nawet nie padnięta, bo dziś miałam wolne i obijałam się po ogrodzie, od drzewka do krzaczka i podglądałam co i jak rośnie co można już zeżreć, a póżniej naprawiałam kosiarkę, o!

martunia
08-06-2009, 22:45
Jeszcze powiedz, że naprawiłaś.

bogda
08-06-2009, 22:46
Nooo...prawie :D

chickita
08-06-2009, 22:47
Jeszcze powiedz, że naprawiłaś.
Już to powiedziała. I co jej zrobisz teraz?:D

martunia
08-06-2009, 22:51
Prawieeee.
To dla mnie znaczy, nie naprawiłam.

bogda
08-06-2009, 22:53
Martuniu, jeszcze tylko jedną część dokręcić i będzie działać, chyba :D
Ale jutro nie sprawdzę bo lecę od ranka do mojego wnusia i wrócę wieczorkiem.

chickita
08-06-2009, 22:54
Bedzie mega dobrze. Kosiara pojedzie jak kosmodrom. A co!

bogda
08-06-2009, 22:56
Taaa...u wszystkich sąsiadów pokosze, ale będą mnie chwalić :D

martunia
08-06-2009, 22:56
Pa, Boguś.
Też lecę.
Jak Alusia to pisze?
Kurcgalopkiem, chyba.

chickita
08-06-2009, 22:57
Ja sie również oddalam. Dobrej nocki.

bogda
08-06-2009, 22:58
No to ja tyż lecę tym kurcgalopkiem, po drodze tylko zwinę coś z dostawy Kundzi, co by mi się dobrze spało :D

Dobrej nocki życzę.

hannabarbara
09-06-2009, 00:27
Grzeczne dziewczynki, tylko po jednej zwinęły. To ja dwie.Jedną za siebie, drugą za Tadka, nie ciągnący przecie.
Nie usnęłabym przecież, gdybym nie poczytała.
A było co czytać: Chicka sama się banowała w ramach bycia trendy, Bogda "prawie" kosiarkę naprawiła, Tadek światełek zdał jako inwentarz kopalni, zaś Martunia ogłosiła, że poprawin nie będzie, ale szkło capnęła.
Dobrze, że było co capać, bo dzięki Kundzi zapasy jak się patrzy. Ja swój plan obrazkowy też wykonałam, więc mogę bez tego k...galopu udać się na spoczynek. Więc idę, wszystkie jasności wyłączając.

PS. Jakby ktoś chciał zapas w prywatnej salonce uzupełnić, niech latareczkę weźmie.

tadeusz50
09-06-2009, 06:41
Witam.
Cichutko przemykam się pomiędzy śpiącą załogą, niektóre troszeczkę się odkopały, no jakieś kolanko stopka. Udaję się na codzienną wędrówkę. Nara.

Alsko
09-06-2009, 09:24
Ahoj!
A mówiłam, że podglądacz? Kolanka itp. sobie ogląda od świtu ;)

U mnie słońce od rana, ale media straszą burzami, gradem, tylko o padających żabach nic nie mówili. Może zapomnieli?
Wiatr wieje nadal, przyzwyczaił się czy co?
Real posunął się do tego, że budzi i od rana się czepia.

Dobrego dnia, załogo!

tadeusz50
09-06-2009, 09:33
No i już się czepia:D
Ahoj!
A mówiłam, że podglądacz? Kolanka itp. sobie ogląda od świtu
A tu człowiek od rana ma przygody. Kolanko widział Oli i sprzątanko po niej też odbył. "Uroki" dzieciaka chorego. "Nic to":confused:

Alsko
09-06-2009, 09:37
Co złapała?
Przeziębienie czy inne draństwo?
Współczuję i Oli, i Tobie.

tadeusz50
09-06-2009, 09:45
Alu prawdopodobnie grypę żoładkową. Córka mnie nie powiedziała a ja zapomniałem wczoraj po wizycie u lekarza spytać. Dawkowanie leków mam.

Alsko
09-06-2009, 09:50
Oj, to trzymaj się mocno.
Na pocieszenie Ci powiem, że dziecko ma taki mały cudowny mechanizm, który pozwala szybko zdrowieć.

tadeusz50
09-06-2009, 09:52
Alu wiem o tym, nie jest obecnie żle. Dzięki.

Alsko
09-06-2009, 09:57
Przez gapiostwo coś wcisnęłam na klawiaturze i szlag mnie trafił, bo mi znikły obie listwy.
A wrr! jak ja tego nie lubię!
Ale zamiast sprawdzić (nigdy tego nie pamiętam), który klawisz F jak działa, zastosowałam PanaGatesowe wyłącz/włącz i mam jak chcę :D

Mam nadzieję, że szybko wróci Huraganek do normy :)

Kundzia
09-06-2009, 10:37
Jakoś pokręcona wstałam,z bolącą główką,pewnikiem coś za dużo chlapnęłam wczoraj,hiii,hiii,ale jak tu nie popróbować?
Dzień słoneczny i gorący sie zapowiada ale jakiś taki ciężki,jak moja głowa.Wysiadam na stacji "prasowanie".

hannabarbara
09-06-2009, 11:27
Ja krótko: A hoj! Nowe pomysły mi w czaszce kiełkują.
Dzięki Alu za sympatyczna opinie w wypożyczalni.

tadeusz50
09-06-2009, 17:55
Ahoj jest tu kto? Odpoczywam sobie i nabieram sił na jutro.

Alsko
09-06-2009, 19:37
Burza mi się rozszalała. Hmm... dawno nie padało. Pół dnia, a może nawet więcej.
Gromnicy nie mam, coby ją w oknie zapalić.
Więc zamiast wsiadać - się wyłączę na wszelki wypadek albo co....

tadeusz50
09-06-2009, 20:16
Alinka czmychnęła przed burzą. U mnie nie ma burzy, więc melduję pobyt w osobowym. Może ktoś dołączy??

bogda
09-06-2009, 21:27
Ahoj załogo, się melduję :)
U mnie dziś wieje, leje ale cieplutko.
Też miałam dziś ciężko, wnusio się rozchorował, miał gorączkę prawie 40 stopni, omal nie dostałam zawału.
Zaraz wezwałam na pomoc jego mamusię, zrobiłyśmy kąpiel chłodzącą, czopek i jakoś przeszło ale co podżyłam to moje.
Jak wychodziłam to już było prawie dobrze.

martunia
09-06-2009, 21:33
Ahoj witajcie.
Bogusiu to przeżyłaś horror ale dzieci reagują wysoką gorączką.
Dobrze zrobiłaś z tym schłodzeniem.
Też dziś miałam dzień do bani.

tadeusz50
09-06-2009, 21:36
U mnie zbiera się na burzę. Czy będzie? Kto to wie? Ola trochę lepiej się czuje. Zobaczę co jest grane rano jak będzie u mnie. Bogusiu u dzieci tak bywa gorączka raptownie w górę i ustępuje. Udajcie się jutro do pediatry.

bogda
09-06-2009, 21:36
Witaj Martuniu, widocznie nie zawsze musi dobrze, ale najważniejsze że dobrze się kończy.

Alsko
09-06-2009, 21:38
Uff, ta burza to był jakiś łazik. W kółko się kręciła, małpa jedna :mad:
A lało! Pompa na full.

Bogusiu, współczuję.

Tadek, ja za Alinkę kiedyś się wściekałam. Teraz mi przeszło. A poza tym - nie uciekłam ze strachu, tylko kompa chroniłam, jak ten ćpun uzależniony.

Ahoj, załogo!

bogda
09-06-2009, 21:38
Tadziu, pediatra już był, stwierdził że narazie nic nie widać, może to coś wirusowego, przepisał leki zachowawcze no i na spędzenie gorączki, oby to się już nie powtórzyło.

bogda
09-06-2009, 21:40
Ahoj Ala, znowu żyłam w nieświadomości.
Ala ćpun :D ciekawe czym nas jeszcze zaskoczysz :D

Lece na M jak M, jeszcze nie ma powtórek :D

martunia
09-06-2009, 21:41
Jutro będzie lepiej zobaczysz Boguś.
U mnie burza za burzą i leje co chwila.

Alsko
09-06-2009, 21:41
No przecież kompowy.
I wirtualnie ginowy ;)

martunia
09-06-2009, 21:43
Oo Ty ćpunie.

Alsko
09-06-2009, 21:43
Ale się rozpychają w tych drzwiach!
Trzeba poszerzyć albo co...
Niby obie szczupłe, ale łokcie mają twarde.

To już trzeci raz.

martunia
09-06-2009, 21:47
Alusiu.
Ja dziś jestem bojowo nastawiona.
Pewnie dlatego się rozpycham.

tadeusz50
09-06-2009, 21:50
Alu

Tadek, ja za Alinkę kiedyś się wściekałam.
Naprawdę nie wiedziałem, sorry. Nie miałem zamiaru urazić.
Co do kompa to przecież napisałaś
Więc zamiast wsiadać - się wyłączę na wszelki wypadek albo co....

Pewnie lepiej dmuchać na zimne.
Miała być burza a jest piękna tęcza.
Bogusiu ucałowania dla wnusia, też moja walczy z choróbskiem.
ps. Inaczej się radzi obcym dzieciom a inaczej reaguje na swoje taka jest prawda, której pewnie nikt nie zmieni.

Alsko
09-06-2009, 21:50
Co Ci?

Przed chwilą sms od Wilczki: burza odcięła ją od netu.

A ja za chwilę się ewakuuję do salonki, bo jutro mam wizytę u konowała. Nie pójdę niewyspana, bo mnie odeśle do patologa albo co :mad:

martunia
09-06-2009, 21:53
Chciałam do Ciebie zadzwonić ale za trochę.
Potworki jeszcze nie śpią.
To nic, jutro.

Alsko
09-06-2009, 22:17
Może zasną?
U mnie leje teraz monotonnie.
Więc będę monotonna i ja, jak co wieczór:
Ahoj, załogo!
Dobrej nocy.

tadeusz50
09-06-2009, 22:20
Dobrej nocy Alu.
U mnie nie może się zdecydować padać ,burza czy dać sobie spokój.

martunia
09-06-2009, 22:23
Tadziu.
U mnie jest podobnie.
Powiedz lepiej co z Olą.

tadeusz50
09-06-2009, 22:26
Martuniu trochę lepiej. Rano będzie u mnie. Teraz jest z mamusią. Dwa piętra różnicy.

martunia
09-06-2009, 22:28
Paula miała zapalenie oskrzeli, brała antybiotyk.
Było lepiej, dziś znów gorzej.

tadeusz50
09-06-2009, 22:34
Co się dzieje z naszymi wnukami Bogusi choruje, Martusi to samo, moje też. Może się zmówiły tak po cichutku, gdzieś na boczku.;) ;)

bogda
09-06-2009, 22:39
Ja myślę, że to przez tą pogodę, raz ciepło raz zimno no i podobno właśnie jakieś wirusy grasują.
U mojej kuzynki jej wnuk też miał tak wysoką gorączkę i nie wiedzieć czemu, ale już przeszło.
Żeby te maluchy szybciej urosły.

tadeusz50
09-06-2009, 22:43
Bogusiu urosną nie wiadomo kiedy. Pamiętam swoje dzieci, pamiętam starszą wnuczkę teraz już prawie dorosła. Zawsze mawiam "My się nie starzejemy tylko dzieci nam szybko rosną"

bogda
09-06-2009, 22:45
Tak, tak, też tak mówię, chociaż maluchy są słodkie, bo póżniej to już pyskate :D

tadeusz50
09-06-2009, 22:51
Wpierw to jakoś spodnie się kurczą po praniu, podobnie koszulki, bluzki, sukienki. Buty dopiero co kupione też jakieś małe się robią.
Dobra udaję się na spoczynek. Jutro nowy dzień a ja mam dyżur.

bogda
09-06-2009, 22:59
Ja też zmykam do kuszetki, emocji dziś miałam dość, że nie wspomnę o nieprzespanej prawie nocce.
Dobranoc załogo, spokojnej nocki i miłych snów.
Jutro też idę do mojego maluszka.

hannabarbara
10-06-2009, 00:36
Jutro będzie lepiej!

http://img3.imagebanana.com/img/57vfnmk0/ciemno347263.jpg (http://img3.imagebanana.com/)

tadeusz50
10-06-2009, 06:53
Witam w nowym dniu i cichutko przemykam na zewnątrz. Oczy mam tym razem przymknięte. Nie chcę by mnie póżniej podejrzewano o podglądactwo. Miłego i pogodnego dnia.
ps. Ola jeszcze śpi, starsza wnuczka ma ją przyprowadzić do mnie.

Kundzia
10-06-2009, 09:34
Nie wiem czy mam kogo witać,wszyscy śpią ja rozpoczynam obchód,i tak jutro do 8 rano będe czuwać nad porządkiem,zapasy płynów leczniczych posprawdzam czy nie trzeba jakiejś ekspresowej dostawy.
Więc do roboty,a wy bawcie sie dobrze ,moje podwójne oko zerkać bedzie od czasu do czasu.
A to na śniadanie jak sie pobudzicie.
http://i44.tinypic.com/28jwh9u.jpg

tadeusz50
10-06-2009, 09:40
No tak schowałem się na poprzedniej stronie i mnie nie widać. Byłem już tu dość wcześniej. Witaj Kundziu.
ps. Jak na pierwszy rzut oka Ola lepiej wygląda i lepiej się czuje.

Kundzia
10-06-2009, 10:03
Cieszy,że z Olą lepiej,dzieci pod troskliwą opieka szybko zdrowieją,często miłość i opieka więcej robi jak lekarstwa,lekarstwa tylko są dodatkiem,uściskaj Olę,dla niej gorący całusek.
http://i39.tinypic.com/xll7jk.jpg

hannabarbara
10-06-2009, 11:13
Śniadanko pycha, dziękuję. Zapominalskim przypominam, że dziś trzeba wszystko kupić, bo jutro sklepy zamknięte, jak ktoś coś zapomni, to umarł w butach.
Tak by mi się chętnie obrazki porobiło, ale nielzia, wot!

tadeusz50
10-06-2009, 11:33
Witaj Barhanko.
Co do zrobienia zakupów. Tym z nadmiarem kochanego ciała może wyjść na zdrowie. Sprawa druga jeszcze nie widziałem by w takie dni były wszystkie sklepy zamknięte. Spokojnie można prawie wszystko kupić. Może tylko trochę więcej spaceru trzeba poświęcić.

hannabarbara
10-06-2009, 12:49
Sprawa druga jeszcze nie widziałem by w takie dni były wszystkie sklepy zamknięte. Spokojnie można prawie wszystko kupić. Może tylko trochę więcej spaceru trzeba poświęcić.

Może! Ja tam nie będę ryzykować, z resztą nawet jutro nie będzie na to czasu.
Co do nadmiaru kochanego (nie kocham absolutnie) ciała, to łażę okrężną drogą, byle dłużej, a te 2 kg, które zima przybrałam jak były tak są. Ani grama mniej. Chyba nóż trza chwycić i powycinać.

Kundzia
10-06-2009, 13:04
Haniu,co ty tam się martwisz 2 kilogramami,mnie tak faszerowali lekami przez zimę,bo ta piekielna noga goić się nie chciała (zresztą dalej niee zagojona choć to już 10 miesiąc leczenia)że po tych cholernych sterydach całe 10 kilo mi przybyło,mąż ma z tego ubaw,mówi ,żem lepsza jak Ferari bo on 100 osiąga w 15 sekund a ja jak wejdę na wagę to w sekundzie jest 100.Czsami mam ocholę palnąć go w kalarepę za te docinki.

Alsko
10-06-2009, 14:32
Ahoj, załogo.
Melduję się spóźniona, ale usprawiedliwiona.

Barhanka chce obciosywać się nożem, Kundzia tylko piska - bidula. A ja? Mam za dużo tu i tam i co? Się okazało, że za bukłak mogę robić, bo mi się krążenie zepsuło cokolwiek.
Nie dam się zabrać na pustynię nikomu. Ciepełko lubię, ale nie pustynne.
Tak sobie myślę, jak toto (tę wodę) podrasowić. Może procentów dodać?
Da się?

tadeusz50
10-06-2009, 16:09
Melduję pobyt w osobowym. Uwolniłem się od Oli to znaczy oddałem mamusi trochę zdrowszą.

Kundzia
10-06-2009, 18:16
No chwila odechu,okropna nawałnica przetoczyła się przez okolice,prądu nie miało pół okolicy,makabra,może za to reszta dyżuru przejdzie spokojnie.U Alusi też już pewnie po burzy.

hannabarbara
10-06-2009, 20:27
Nad Olsztynem burzy nie było, może parę kropel spadła, ale ja jak burza między półkami przemykałam, wiec mnie nie zmoczyło. Było do przewidzenia, że tak będzie, bo nigdy nie pada na głowę, gdy parasol wezmę.
Wracam do tematu "kochanego nadmiaru ciała". Martwię się nim nie z próżności, bo laską, to już nigdy nie będę, nie ta metryka. Tylko porównując jak Kundzia do samochodu, to jak model jest zaprojektowany na 50 kg, a dowalili mu się jeszcze dwadzieścia, to i silnik i inne ustrojstwa takiej dobroci nie potrafią zdzierżyć.

Alsko
10-06-2009, 20:36
U mnie - odpukać - nic nie padało. Ale nic straconego. Jutro takie święto, w które prawie zawsze pada.
Czy Wy nie macie innego tematu? Albo o nadwadze, albo o smakołykach gadają.
A ja sobie dziś portki kupiłam i przedobrzyłam. Za obszerne. Od razu mi się humor poprawił :D Wymienię na mniejsze i będę miała iluzję, a co!

tadeusz50
10-06-2009, 20:36
Melduję się wieczorową porą na pokładzie osobowego.
U mnie burzy też nie było ale dość solidnie popadało.
W sprawach kochanego ciała za dużo, za mało, będę milczał by się nie narazić na łomot
ps. kto mnie szturcha?

Alsko
10-06-2009, 20:41
Niby ja? A nie Ty mnie?

martunia
10-06-2009, 20:45
Widzę, że u nas zrobiła się pogodynka.
No i ja.
Owszem padało jak co dzień.
Jednym złym okiem patrzę na prognozę.
Kto umie liczyć na poprawę, niech nie liczy.

tadeusz50
10-06-2009, 20:49
Niby ja? A nie Ty mnie?
Nic nie powiem, bo zaś będzie, że się czepiam ccccciiiiiiiiiiiii

Alsko
10-06-2009, 21:01
O, matko!
Jedna wieszczy (byś się wstydziła!).
Drugi ofiarę przemocy udaje.
Skaranie boskie!
Poproszę coś na uspokojenie.

martunia
10-06-2009, 21:02
Czyżbyś myślała o ziółkach?

Alsko
10-06-2009, 21:10
Nie narażaj mi się, odważniaczko jedna!
Ziółka, dobre sobie!

martunia
10-06-2009, 21:14
http://srv75.odsiebie.com/MTI0NDY1NjAxNA==/MTI0NDY1NjU1Njg0LmJtcA==/trzy.bmp (http://odsiebie.com)

Mam już przygotowane.
Tylko chciałam byś trochę popyszczyła.

martunia
10-06-2009, 21:18
http://img.odsiebie.com/thumb.php/124465718387.jpg (http://odsiebie.com/pokaz/3446887---ff45.html)
Na górnym pokładzie łóżka dziewczynek.
Patrzcie jaki ważniak.

bogda
10-06-2009, 21:28
A hoj załogo :)
Już jestem w domeczku, nic mi się robić nie chce, bo właściwie to i po co.
Wnusio dziś ozdrowiał, nie mam pojęcia co to wczoraj było, a może to taka trzydniówka jak to czasem mają dzieci.

Martunia, tej Tequili to tylko korony brakuje :D ale ważniaczka.

Alsko
10-06-2009, 21:29
O! To jest VIP koci, to jest...
Słów mi zabrakło.
Ona zna swoją wartość, oj, zna.

Buuu, wszyscy mnie dziś podpuszczają. Co z tego, że drinkiem się to kończy?

martunia
10-06-2009, 21:42
Musiałam się oddalić.
Nie powiem dlaczego bo powiesz, że znów gadam o żarciu.

bogda
10-06-2009, 21:44
Martuniu, idę zrobić to samo, ale przyniosę żarcie do kompusia i będę czytała, a może i co skrobnę.

Alsko
10-06-2009, 21:44
Też odeszłam i też nie powiem, dlaczego.
Bo zaraz się dowiem, że braki są.
Z powodu zaniedbań UE.

martunia
10-06-2009, 21:45
Cieszę się Bogusiu, że maluch już zdrów.

martunia
10-06-2009, 22:05
To dobrze Alusiu, że odeszłaś bo braki to fakt.
Jutro nie idę do pracy.
Hurrraaa!!

tadeusz50
10-06-2009, 22:11
Dobrze, że nie ja trajkotałem o żarciu.
Bogusiu też się cieszę, że maluch zdrów. Ola też zdecydowanie lepiej się czuje.

martunia
10-06-2009, 22:13
Tadziu.
Nic nie mówiłam o żarciu.
Ni słóweczka nawet.
Cieszę się, że Ola zdrowsza.
Ucałuj Ją.

bogda
10-06-2009, 22:14
Ha, a jak ja się cieszę, bo myślałam że dziś znowu będzie ciężko. Cieszy mnie również ozdrowienie waszych maluchów, nie ma nic gorszego nic choroba dziecka. No może są jeszcze gorsze rzeczy, ale już nic nie mówię.

Alsko
10-06-2009, 22:16
Marylko, wolne całkowicie? Nie idziesz ani na moment? Coś mi się nie chce wierzyć :mad:

Ja swoje: Ahoj, załogo! powiem teraz.
Muszę jeszcze sprzątnąć kuchnię, bo taki nieładzik tam dziwny. Nie wiem, jak i kto... :)

Dobrej nocy, rozrabiaki dziwnie dziś spokojne!

martunia
10-06-2009, 22:18
Ha, a jak ja się cieszę, bo myślałam że dziś znowu będzie ciężko

Dziś jakaś przymulona jestem.
Co ciężko?

martunia
10-06-2009, 22:19
Aluś.
Idę na moment, zanieść obiad.
Co Ty, już uciekasz?

bogda
10-06-2009, 22:20
No Martuniu, z moim wnusiem, że mu gorączka nie ustąpiła, albo rozłożyła, a tu dziecko jak skowronek, pełne zaskoczenie ale miłe.

martunia
10-06-2009, 22:22
Aaaaa.
Dzieci czasem mają takie niby trzydniówki.

tadeusz50
10-06-2009, 22:26
Dzieci czasem mają takie niby trzydniówki.

Hmmm albo i jednodniówki, ale to lepiej, tylko strach napędzają. Pewnie udam się na kuszetkę.

martunia
10-06-2009, 22:27
No nie.
Pracę chyba rzucę żeby z Wami trochę pobyć.
ŚPIOCHY.

jasinek123
10-06-2009, 22:31
Tak sobie czytam i czytam boże ale wy się znacie
można się pomylić tak jak w realu
pozdrowienia jasinek123

martunia
10-06-2009, 22:32
Wpadaj do nas Jasinku, to też poznasz.

bogda
10-06-2009, 22:33
Witaj Jasinek :) jak pobędziesz z nami dłużej, to też się poznamy.

martunia
10-06-2009, 22:35
O ludzie!
Trącają człowieka w drzwiach.

bogda
10-06-2009, 22:37
Sorki Martunia.
Dobrze że nie jesteśmy zbyt puszyste, a może żle bo obyłoby się bez siniaków :D

martunia
10-06-2009, 22:39
Noo.
Kości pogrzechotały.
Zbyt puszyste.
Coś Ty piła kobieto?

bogda
10-06-2009, 22:40
Hi...herbatkę po góralsku.

martunia
10-06-2009, 22:42
To chyba bardziej po góralsku.
Oj, przypomniałaś mi te herbatki w Zakopanym.

bogda
10-06-2009, 22:44
Górale to jednak są mądre.
Też pamiętam te herbatki.

martunia
10-06-2009, 22:47
Pamiętam jak w pensjonacie, w Zakopanym w czajniku elektrycznym robiliśmy grzańca.
To były czasy.
Szkoda, że nigdy nie wrócą.

Stanley
10-06-2009, 22:47
A tak sobie przechodziłem to i wpadłem coby dobrej nocy życzyć załodze.
Cóś się pozmieniało w ciuchci jak widać zaopatrzenie no no jak w monopolowym w Zaciaśliszkach nie powiem dla mnie i kompli w sam raz. Teraz dla mnie jasne dlaczego większość tak szybko spać chodzi w końcu nie kazdy tyle może ja to rozumiem. Ale Martunia i Bogda no no szacun pełny komple krzyczą a niby takie chudziny ale głowa ze daj Boże.

bogda
10-06-2009, 22:49
Dlaczego Martuniu, może wrócą chociaż nie takie same.

bogda
10-06-2009, 22:50
Witaj Stan, Wam też takie herbatki by się przydały, bo to i zimno i niewygodnie, tylko gdzie podłączycie czajnik :D

martunia
10-06-2009, 22:51
Witaj Stan.
My z Bogusią postawne kobiety jesteśmy, to i wypić możemy.

Alsko
10-06-2009, 22:51
Tak sobie czytam i czytam boże ale wy się znacie
można się pomylić tak jak w realu
pozdrowienia jasinek123 Jasinku, to się samo robi. My tu około dwóch lat klepiemy.
Zaglądaj tu i tam, jeśli Ci się wyda sympatycznie - to wpadaj.

Hej! Jasinek to jeszcze jeden rodzynek :D
I to z Zabrza.

PS do wszystkich:
Wpadłam jeszcze na moment.
Żeby sprawdzić, czy taka jedna i taki jeden nie kręcą się obok mojej salonki w wiadomych celach ;)
Ahoj!

I okazało się, że miałam nosa!

Stanley
10-06-2009, 22:53
U nas jest wszystko wpadnij kiedyś z taką głową to masz u nas mamrota na gorąco. A co dba się o autorytet jakim jesteś z Martunią dla nas.
A to chytrus się zrobił z Alsko sama już nie może jak za duzo to i śpik naten tychmiast ale nie da innym pies ogrodnika poprostu.

bogda
10-06-2009, 22:53
Ala, taka jedna to znaczy kto :D bez niedomówień :D