PDA

View Full Version : wody zdrojowe


dziunia_50
20-06-2009, 11:22
Witam,jestem tu nowa-ale mam pytanie-miesiac temu wróciłam z sanatorium,będąc w nim piłam wode słotwinkę,jakie jest Panstwa zdanie o tych wodach-pozdrawiam.

wuere'le
20-06-2009, 13:57
Tej wody nie znam, ale polecam wszystkim wodę "Wielka Pieniawa". Poza tym, że jest smaczna, to ma wiele leczniczych walorów i dla osób z cukrzycą, i przy problemach żołądkowych i nawet bardzo dobra na kaca.

dziunia_50
12-07-2009, 09:46
Witam wszystkich,czy jeszcze ktoś popija wody zdrojowe?

Malwina
12-07-2009, 10:14
wuerel"le- myślę, ze na kaca to ze wzgledu , ze mokra ...hihi, a tak poważnie...Dziuniu, Ty będąc w sanatorium miałaś wody dostosowane do swoich schorzeń i dobrze...w sklepach wody zdrojowe są dość drogie...nie porywam sie na ich kupno.

Iza_bella
12-07-2009, 14:25
.... miesiac temu wróciłam z sanatorium,będąc w nim piłam wode słotwinkę,jakie jest Panstwa zdanie o tych wodach-pozdrawiam.

Sporadyczne picie wód mineralnych niewiele daje - okres pobytu w sanatorium, tj. 3 tygodnie to za mało na osiągnięcie jakiegoś efektu leczniczego.
Wody zdrojowe są skuteczne, jeżeli pije się je systematycznie, przez długi okres czasu.....
:)

Przeniesione z AMBAR:

SŁOTWINKA - mineralna woda lecznicza, szczawa silnie hipoosmotyczna, skuteczna w leczeniu przewlekłych nieżytów przewodu pokarmowego pochodzi ze źródła "Słotwinka" bijącego z głębi ziemi w Parku Słotwińskim w Krynicy-Zdroju.

SŁOTWINKA - działa przeciwalergicznie, pomaga usuwać metale ciężkie gromadzące się w organizmie. Zalecana w celach profilaktyczno-zdrowotnych. Zawiera niezbędne dla organizmu ilości magnezu poprzez co łagodzi stany stresowe i nadmierną pobudliwość. Działa przeciwzapalnie i przeciw uczuleniowo.

Brak magnezu odbija sie negatywnie na kondycji orgaznizmu prowadząc do choroby niedokrwiennej i zawałów serca.

SŁOTWINKA - dzięki dużej zawartości wapnia wzmacnia układ kostny /zapobiega osteoporozie, wpływa na prawidłową krzepliwość krwi i uszczelnienie naczyń krwionośnych, w stanach uczuleniowych /rekonwalescentom po urazach i złamaniach, osobom starszym jak również czynnie uprawiającym sport.

SŁOTWINKA - znajdujący się w jej składzie potas stanowi główny składnik wewnątrzkomórkowy. Jego niedobór w organizmie powoduje szereg niekorzystnych objawów /bolesne kurcze mięśni, wiotczenie skóry, arytmię serca/. Magnez i potas gwarantują zachowanie równowagi komórkowej organizmu.

SŁOTWINKA - zawiera w swoim składzie również sód odpowiedzialny za gospodarkę wodną organizmu /regulator ciśnienia osmotycznego w komórkach/, odgrywa ważną rolę w utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej organizmu.

Wśród mikroelementów zawartych w „Słotwince” znajdują się także: żelazo, lit, cynk, chlor, krzem, arsen. Są to składniki, których obecność jest niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania organizmu, a ich niedobór prowadzi do różnych schorzeń.
Wodzie towarzyszy naturalny dwutlenek węgla pochodzenia geologicznego bardzo łatwo przyswajany przez organizm.

dziunia_50
21-07-2009, 21:35
Sporadyczne picie wód mineralnych niewiele daje - okres pobytu w sanatorium, tj. 3 tygodnie to za mało na osiągnięcie jakiegoś efektu leczniczego.
Wody zdrojowe są skuteczne, jeżeli pije się je systematycznie, przez długi okres czasu.....
:)

Przeniesione z AMBAR:

SŁOTWINKA - mineralna woda lecznicza, szczawa silnie hipoosmotyczna, skuteczna w leczeniu przewlekłych nieżytów przewodu pokarmowego pochodzi ze źródła "Słotwinka" bijącego z głębi ziemi w Parku Słotwińskim w Krynicy-Zdroju.

SŁOTWINKA - działa przeciwalergicznie, pomaga usuwać metale ciężkie gromadzące się w organizmie. Zalecana w celach profilaktyczno-zdrowotnych. Zawiera niezbędne dla organizmu ilości magnezu poprzez co łagodzi stany stresowe i nadmierną pobudliwość. Działa przeciwzapalnie i przeciw uczuleniowo.

Brak magnezu odbija sie negatywnie na kondycji orgaznizmu prowadząc do choroby niedokrwiennej i zawałów serca.

SŁOTWINKA - dzięki dużej zawartości wapnia wzmacnia układ kostny /zapobiega osteoporozie, wpływa na prawidłową krzepliwość krwi i uszczelnienie naczyń krwionośnych, w stanach uczuleniowych /rekonwalescentom po urazach i złamaniach, osobom starszym jak również czynnie uprawiającym sport.

SŁOTWINKA - znajdujący się w jej składzie potas stanowi główny składnik wewnątrzkomórkowy. Jego niedobór w organizmie powoduje szereg niekorzystnych objawów /bolesne kurcze mięśni, wiotczenie skóry, arytmię serca/. Magnez i potas gwarantują zachowanie równowagi komórkowej organizmu.

SŁOTWINKA - zawiera w swoim składzie również sód odpowiedzialny za gospodarkę wodną organizmu /regulator ciśnienia osmotycznego w komórkach/, odgrywa ważną rolę w utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej organizmu.

Wśród mikroelementów zawartych w „Słotwince” znajdują się także: żelazo, lit, cynk, chlor, krzem, arsen. Są to składniki, których obecność jest niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania organizmu, a ich niedobór prowadzi do różnych schorzeń.
Wodzie towarzyszy naturalny dwutlenek węgla pochodzenia geologicznego bardzo łatwo przyswajany przez organizm.
Dziękuje bardzo za odpowiedz,ale chyba nikt z seniorow nie popija tych wod,a może inne-pozdrawiam,miłego wieczorku zycze.

anna49
09-10-2009, 11:51
Ja z kolei polecam wszystkim z zapoznaniem się z tematem odwróconej osmozy.
Pożyteczne i ciekawe artykuły można znaleźć na tej stronie:
http://bluefilters.org.pl/
Sama korzystam z filtra odwrotnej osmozy i rzeczywiście zauważam wyraźną różnicę zarówno w smaku jak i jakości wody, według danych źródłowych filtry RO oczyszczają wodę z bakterii, metali ciężkich, pestycydów, zanieczyszczeń chemicznych i oczywiście z zanieczyszczeń mechanicznych. Woda po oczyszczeniu nadaje się do picia. Ja mam podpięty filtr pod instalację wodną także wodę mogę spożywać bezpośrednio z kranu.

ansty
09-10-2009, 16:43
Będąc kiedyś w Polanicy Zdroju, miałam zaordynowana wodę STAROPOLANKA - ze względu na dolegliwości żołądkowe /choroba wrzodowa/. Muszę stwierdzić, że bardzo mi ta woda przypadła do gustu, jeżeli spotykam ja w sklepie, kupuję ją zawsze, ale jest ona do nabycia u nas tylko w Kauflandzie, gdzie rzadko jestem. Polecam żołądkowcom!!!

rossa
09-10-2009, 18:11
Będąc kiedyś w Polanicy Zdroju, miałam zaordynowana wodę STAROPOLANKA - ze względu na dolegliwości żołądkowe /choroba wrzodowa/. Muszę stwierdzić, że bardzo mi ta woda przypadła do gustu, jeżeli spotykam ja w sklepie, kupuję ją zawsze, ale jest ona do nabycia u nas tylko w Kauflandzie, gdzie rzadko jestem. Polecam żołądkowcom!!!

Aniu, jako że piję duże ilości wody mineralnej (niegazowanej) interesuje mnie skład i smak wody. Nie używam najbardziej popularnej Żywiec Zdrój bo zawsze mam obawy czy nie jest to "kranówka". Przed dwoma laty spróbowałam właśnie Staropolanki. Poza zawartością minerałów ma niezaprzeczalne walory smakowe, jest nisko-sodowa, w ogóle dla mnie SUPER. Najczęściej też kupowałam ją w Kauflandzie, jednak od kilku miesięcy znikła, nad czym bardzo ubolewam. W innych sklepach też jej nie uświadczysz. :mad: A właśnie po tej wodzie nie cierpiałam na zgagę. :(

bhu
16-10-2009, 10:24
Na pewno woda mineralna jest zdrowsza od tej, ktora mamy w kranie (pomimo filtrow do wody pitnej). Popijam Cisowianke i baedzo ja sobie chwale. Nawet chce sobie oczyscic wode w prysznicu sluchawka z mikrobabelkami BiWash i z filtrem. Moja znajoma jest tym japonskim wynalazkiem zachwycona, podobno przestala stosowac substancje chemiczne do mycia.

malta
22-10-2009, 13:26
a ja lubię bardzo muszyniankę. normalnie wystarczy mi woda niegazowana koniecznie i mineralna, firma bez znaczenia, ale muszynianka jest po prostu smaczna.

Kazimierz
22-10-2009, 13:38
"SŁOTWINKA - mineralna woda lecznicza, szczawa silnie hipoosmotyczna".

Ponoć "szczawa" oryginalna też jest lecznicza ?

Osobiście preferuję przegotowaną Kranówę zabarwioną soczkiem malinowym z dodadtkiem rumu Seniorita, często zabarwiną wyciągiem z "herba-mate".

anna49
23-10-2009, 12:26
Kazimierz bez względu na miejsce zamieszkania nie polecam kranówy. Jaką masz pewność, że nie ma w niej metali ciężkich (tego się nie pozbędziesz gotowaniem).
Po za tym woda kranowa przepływa przez syfiaste rury i wodociągi.

Kazimierz
23-10-2009, 13:07
Kazimierz bez względu na miejsce zamieszkania nie polecam kranówy. Jaką masz pewność, że nie ma w niej metali ciężkich (tego się nie pozbędziesz gotowaniem).
Po za tym woda kranowa przepływa przez syfiaste rury i wodociągi.
Moim zdaniem, obecnie ma miejsce "przegięcie pały", jeśli chodzi o "wodę w butelkach". Ich mnogość każe mi to zjawisko zakwalifikować jako przedsięwzięcie czysto komercyjne, a nie troskę o nasze zdrowie. Żaden lekarz np. nie zapisał mi jeszcze jakiejś specjalnej wody w butelkach. Gdyby 'kranówa" zawierała jakieś substancje (metale) szkodliwe dla zdrowia, natychmiast o tym trąbiło by radio, telewizja.
O wiele więcej tych szkodliwych substancji, metali, jest w innych produktach żywnościowych. Wierzę, że "kranówa" jest tak dokładnie u nas badana,filtrowana,uzdaniana itp, a rury są tak już oczyszczone, że reszta to jest nasze przewrażliwienie i "strach z wielkimi oczami".
Bardzo ostatnio jest zalecana PISOWIANKA, chociaż ja wolę zwykłą przegotowaną powszednią kranówę. Nie dam się zwariować i już.

tadeusz50
24-10-2009, 09:53
Kazimierzu
Wierzę, że "kranówa" jest tak dokładnie u nas badana,filtrowana,uzdaniana itp, a rury są tak już oczyszczone, że reszta to jest nasze przewrażliwienie i "strach z wielkimi oczami".

Pewnie dotąd dokąd nie zacznie ci lecieć z kranu ciecz o kolorze kawy z mleczkiem, co miałem niejednokrotnie doświadczyć. Interwencje w wodociągach były zbywane. Dopiero po wymianie rur wodociągowych sytuacja uległa zmianie. Chodzi oczywiście o rury poza domem.

Kazimierz
24-10-2009, 12:05
Kazimierzu
Pewnie dotąd dokąd nie zacznie ci lecieć z kranu ciecz o kolorze kawy z mleczkiem, co miałem niejednokrotnie doświadczyć. Interwencje w wodociągach były zbywane. Dopiero po wymianie rur wodociągowych sytuacja uległa zmianie. Chodzi oczywiście o rury poza domem.
Awarie rurociągu zdarzają się, ale są u nas usuwane niemal natychmiast. Przerwa trwa max.parę godzin i nikt nie robi z tego tragedii. Takich "tragedii" przeżyłem w życiu raptem kilka. W Zagłębiu i na G.Śląsku mogą być częściej, bo tam nawiedzają was tąpnięcia.
Poza tym, po przegotowaniu nawet woda z kałuży jest pitna.
A pamiętasz jeszcze wodę chlorowaną ? Bo ja pamiętam.

tadeusz50
24-10-2009, 18:11
Awarie rurociągu zdarzają się, ale są u nas usuwane niemal natychmiast. Przerwa trwa max.parę godzin i nikt nie robi z tego tragedii. Takich "tragedii" przeżyłem w życiu raptem kilka. W Zagłębiu i na G.Śląsku mogą być częściej, bo tam nawiedzają was tąpnięcia.
Poza tym, po przegotowaniu nawet woda z kałuży jest pitna.
A pamiętasz jeszcze wodę chlorowaną ? Bo ja pamiętam.
Jak dla mnie możesz pić wodę z kałuży po przegotowaniu czy też niegotowaną. Prać i myć się też możesz w wodzie z kanalizacji. Miłego picia herbatki z takiej wody. Przyjemnej kąpieli w brudnej wodzie.

anna49
26-10-2009, 14:07
Ogólnie wody w Polsce pochodzą z 60-70% ze źródeł pozaklasowych ten syf jest filtrowany mechanicznie a następnie dodają chlor i puszczają wodociągiem....
Z wodami mineralnymi też różnie bywa, niektóre wody mineralne mają taki sam skład fizyko-chemiczny jak zwykła kranówa wynika to ze złagodzenia norm prawnych dotyczących jakości wody.
Jeśli już cokolwiek miałabym polecać to stosowanie filtrów odwrotnej osmozy, wtedy mamy pewność że nie pijemy syfiastej wody.

BasiaW
30-08-2011, 14:33
Temat już stary, ale bardzo ciekawy. Ja na przykład bardzo lubię Wielką Pieniawę i ostatnio odkryłam ciekawostkę, że nie jest już nazywana wodą leczniczą, ale środkiem spożywczym specjalnego przeznaczenia żywieniowego :)

Opcja
15-09-2011, 10:06
a słyszeliście o wodzie zasadowej, są specjalne jonizatory elektryczne i z minerałami, które zmieniają jej odczyn na zasadowy, co ma bardzo dobre właściwości zdrowotne, zważając na zakwaszenie organizmu

może ktoś stosuje taką wodę, i może coś o niej powiedzieć?

wuere'le
15-09-2011, 16:33
Zgadzam sie z Basią, Wielka Pieniawa, to jest to.

Pogodny
05-10-2012, 16:04
Dla mnie woda z Ciechocinka jest najlepsza. Nazywa sie Krystynka.

Pogodny
05-10-2012, 16:07
polecam stronę wodadlazdrowia.pl

kento
28-01-2014, 16:58
Na pewno przypisuje się im za dużo pozytywnego wpływu, ale ja kupuje (http://www.i-apteka.pl/product-pol-43878-JAN-Woda-lecznicza-5-litrow.html) wodę Jan, i faktycznie działa moczopędnie. Od kilku lat mam problemy z nerkami - lepiej się przy niej czuję. Ale to nie działa na zasadzie - rękę utnij, odrośnie ;-)