PDA

View Full Version : Seks sposobem na… kryzys i starzenie się - komentarze


jadwiga2009
13-07-2009, 20:28
Komentarz do artykułu: Seks sposobem na… kryzys i starzenie się (http://www.senior.pl/92,0,Seks-sposobem-na-8230-kryzys-i-starzenie-sie,6623.html)
--------------------
To jest ogromna prawda i można być szczęśliwym w każdym wieku i to jest cudowne.
Trzeba tylko w to wierzyć ........... Mnie się tak zdarzyło i wszystkim tego życzę.
Jestem taka szczęśliwa!

sarna2
13-07-2009, 20:36
A z kim ten sex? jak się jest samotną iz depresją?

Lila
13-07-2009, 20:51
Wszystko dobrze, ale z oszczędności ma być ten seks?:)
Zamiast innych rozrywek? To ja podziękuje.

Jolina
13-07-2009, 20:56
Ja też,wolę jednak rozrywki,miłe towarzystwo ,mieć przyjaciół ,to dla mnie większa wartość.

maluna
13-07-2009, 20:59
Komentarz do artykułu: Seks sposobem na… kryzys i starzenie się (http://www.senior.pl/92,0,Seks-sposobem-na-8230-kryzys-i-starzenie-sie,6623.html)
--------------------
To jest ogromna prawda i można być szczęśliwym w każdym wieku i to jest cudowne.
Trzeba tylko w to wierzyć ........... Mnie się tak zdarzyło i wszystkim tego życzę.
Jestem taka szczęśliwa!
Może to i prawda, ale budowanie szczęścia na seksie w starszym wieku jest bardzo wątpliwe i nawet ryzykowne. Raczej bym się na to nie zdecydowała....ale życzę, aby to szczęście trwało jak najdłużej!;)

Jolina
13-07-2009, 21:02
lucy4na

my pewnie jeszcze nie rozmawialyśmy z sobą,ale czy dobrze zrozumialam?,Ty...lucy, cierpisz na depresję?To przykre,moja siostra to ma .

Jolina
13-07-2009, 21:05
Maluna 21

Zgadzam się z TOBĄ ..Malunko...W 100 %

maluna
13-07-2009, 21:33
Nie chcę nikogo zniechecać, ale lepiej uważać, bo często można mieć więcej kłopotów niż przyjemności. Cieszę się, że podzielasz moje zdanie Jolinko:)

gratka
13-07-2009, 21:47
Jedynie te kilokalorie do mnie przemawiaja,:D
jedyne, ktore mozna tracic z rozkosza!

Pani Slowikowa
13-07-2009, 22:41
Wszystko dobrze, ale z oszczędności ma być ten seks?:)
Zamiast innych rozrywek? To ja podziękuje.



Lila!! No jasne!! A jak inaczej mozna zaoszczedzic w koncu??:D
Tylko seks!!
Musze to powiedziec mojemu lubemu.. ale bedzie zadowolony.;)
Oszczednoscia i seksem ludzie sie bogaca.

Basia.
13-07-2009, 22:43
oszczędzamy!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D

Pani Slowikowa
13-07-2009, 22:59
oszczędzamy!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D



Od dzisiaj juz :)

Lila
13-07-2009, 23:00
Sorry, ale ja nie umiem oszczędzać.
Powiecie mi, jak się czujecie po ...hmm...zaciśnięciu pasa.

Malgorzata 50
13-07-2009, 23:49
Jak nienawidzę oszczędzać to ta forma oszczędzania baaardzo mi się podoba .Dlaczego więcej szkody niż korzyści??? -ja tam widzę same korzyści !!!!!

bronczyk
14-07-2009, 21:55
To ja wolę zbankrutować.

Malgorzata 50
14-07-2009, 22:01
To ja wolę zbankrutować.
Jak to??? Nie rozumiem ...Nie lubisz seksu??:rolleyes:

bronczyk
15-07-2009, 22:05
Lubię, lubię, ale żeby mi nikt nie wyliczał, że wtedy oszczędzam, ponieważ nie wydaję na bilety do kina, nie czytam książek, a więc ich nie kupuję, nie idę do kawiarni tylko korzystam z tanich rozrywek pościelowych. Tak to mi się nie podoba. Nawet wcale. A jeszcze jako lekarstwo na wątrobę nieco styraną i nereczki zużyte. Zgroza. Ja go wolę tak przyjemnościowo. Mniej ekonomicznie i medycznie.

Malgorzata 50
15-07-2009, 22:18
No jeśli tak to masz we mnie sojusznika .Bo na zdrowie i urodę najlepiej wpływa i to i to

stanley47
15-07-2009, 22:54
W artykule napisano:"Trzy stosunki tygodniowo to 7500 spalonych Kcal." Policzmy jaka to oszczędność:
7500kcal , to równowartość kaloryczna 3kg kabanosów , lub 17 l. mleka.Za kabanosy trzeba zapłacić coś około 75zł , a w przypadku mleka 42 zł. i gdzie tu oszczędność?. Tak na marginesie dodam , nic nie ma darmo.

Malgorzata 50
15-07-2009, 23:00
Ale o ileż przyjemniejsze niż żarcie kabanosów i popijanie ich mlekiem brrrr

stanley47
15-07-2009, 23:14
Ja nie o przyjemnościach , lecz kosztach . Temat tyczy oszczędności związanych z uprawianiem seksu.

Malgorzata 50
16-07-2009, 00:44
Ja nie o przyjemnościach , lecz kosztach . Temat tyczy oszczędności związanych z uprawianiem seksu.
Ale jak uprawiasz to nie żresz kabanosów z mlekiem i przeca oszczędzasz te tam ileś złotych co policzyłeś precyzyjnie:D:D.

Pani Slowikowa
16-07-2009, 01:28
Ale jak uprawiasz to nie żresz kabanosów z mlekiem i przeca oszczędzasz te tam ileś złotych co policzyłeś precyzyjnie:D:D .


Eeee tam ja to jeszcze wiecej potem tych kabanosow jem..:rolleyes:
Tylko tyle co na mleku zaoszczedze bo nie lubie nim popijac kabanosow. Za to piwkiem a jakze. Ciekawe co jest drozsze piwko czy mleko??

gratka
16-07-2009, 01:35
W artykule napisano:"Trzy stosunki tygodniowo to 7500 spalonych Kcal." Policzmy jaka to oszczędność:
7500kcal , to równowartość kaloryczna 3kg kabanosów , lub 17 l. mleka.Za kabanosy trzeba zapłacić coś około 75zł , a w przypadku mleka 42 zł. i gdzie tu oszczędność?. Tak na marginesie dodam , nic nie ma darmo.

Stanley to sa kalorie wydatkowane. Zgadzam sie, ze aby je spalic trzeba ciezko cwiczyc na silowni, chodzic, plywac, biegac (w maratonie najlepiej), lub - jak autor proponuje - uprawiac.
Ale wczesniej, aby miec sile i chec na te balety dobrze byloby jednak cos zjesc i wypic ( niekoniecznie mleko :D )

Malgorzata 50
16-07-2009, 11:54
Niekoniecznie również kabanosy.Jednak jestemza uprawianiem w stanie lekkosci albowiem uprzednie spożycie powoduje senność

Basia.
16-07-2009, 11:56
Proponuję zjedzenie kabanosów, popicie ich szampanem i potem ochocze tracenie kalorii nabytych. :D :D

Malgorzata 50
16-07-2009, 11:59
Ooooo ty masz pomysły naprawdę racjonalne Basiu.Szał ciał i uprzęży ale z planem i wszechstronnie korzystny

Lila
16-07-2009, 12:03
Nie widzę żadnych oszczędności.
Mięsa nie jem.A chcąc wyglądać tak, aby psy za mną nie wyły, muszę wydać kasę na atrybuty seksu.
Czyli dobry ciuch,dobry kosmetyk i dobre perfumy.
Natomiast w momencie, gdy na ten przykład -Prywatny, będzie patrzał na mnie jak na przydrożne drzewo, to ja to mam w nosie. I kasę dam już w całości na schroniska.

Malgorzata 50
16-07-2009, 12:17
Na ten przykład Prywatny stanie jak Reytan w drzwiach i nie pozwoli ci się pozabawic atrybutow ...podejrzewam .A schroniska i tak coś uszczkną znając Ciebie.

largetto
16-07-2009, 12:53
nooo może być i Obcy, zaprosi na dobrą kolację, później na spalanie kalorii...i czysta oszczędność :D
- kolacja za darmo
- kalorie spalone
-bez zobowiązań ;)

bo ja wiem ? czy to dobry pomysł ?

Malgorzata 50
16-07-2009, 13:13
Świetny, jeśli celem głównym jest spalanie kalorii.Tytlko może być problem ze znalezieniem trenera

Pani Slowikowa
16-07-2009, 14:36
Reasumujac to widze ze najlepiej oszczedza Largetto..
Brawohttp://img139.imageshack.us/img139/2631/brawa.gif (http://img139.imageshack.us/i/brawa.gif/)

largetto
16-07-2009, 15:31
Małgosiu trenerów ci u nas dostatek....tylko trafić na "właściwego i z aktualną książeczką zdrowia" jest trudno.....
mieszkam obok miejscowości uzdrowiskowej i widzę tych trenerów z sanatoriów :D co biegają po parku i pytają: przepraszam jaki dziś dzień ? wtorek ? no to dzień gwałtu....hi hi i która chce podtrzymuje rozmowę.....i ma trenera :D ;)

bronczyk
16-07-2009, 18:49
Iiii, taki co o gwałcie gada to i za kolację nie zapłaci. Skąd on będzie wiedział, że dama w ramach oszczędności idzie z nim posiłek zjeść i tylko żeby jej tłuszczyku nie przybyło dalej znajomość ciągnie. Mimo zamknięcia restauracji.

Scarlett
16-07-2009, 19:23
Jak oszczędność w kryzysie, to trzeba nie używać własnego łózka i pościeli, nie palić światła, bo wszystko jest na łonie natury hihihi
http://www.iv.pl/images/vn4shtoj0f896zyecb6c.jpg (http://www.iv.pl/viewer.php?file=vn4shtoj0f896zyecb6c.jpg)

bronczyk
16-07-2009, 21:54
Sagula, ale przez te figle zboża może być mniej i cena mąki wzrośnie nie z powodu kryzysu tylko uciech cielesnych.