PDA

View Full Version : oddam małe kotki


acha3107
03-08-2009, 10:12
Szukam domów dla 6 kotków (mają teraz po ok. 3,5 miesiąca).
Opisywać ich wyglądu nie będę – bo dla osób kochających koty – nie powinno to mieć znaczenia. Wszystkie kotki są prześliczne ( 4 koteczki i 2 kocurki). Sytuacja wygląda tak, że osoba karmiąca kocie matki i małe kotki znalazła się w szpitalu. Leczenie potrwa długo. Jako blisko spokrewniona z tą osobą przygarnęłam do swojego domu jej domową starą koteczkę.
Natomiast gromadka oswojonych podwórkowych kotów, które moja krewna dokarmiała – mieszka w jej piwnicy, w bloku położonym w centrum miasta, i niestety ma wielu przeciwników i prześladowców. A na dodatek teraz, nikt - poza mną - nie daje im jedzenia. Do schroniska nie oddam ich, bo jest w nim przepełnienie a krewna obawia się, że tam zgasną. Ja - acha3107 -mieszkam też w bloku, w dużej odległości od mojej krewnej i sprawia mi wielki kłopot dojeżdżanie codzienne i dokarmianie kotków. Na dodatek mam zaplanowany wkrótce urlop stąd obawiam się, że bez ludzkiej pomocy te małe koty sobie nie poradzą ze znalezieniem pożywienia. Kwestię transportu do innej miejscowości biorę na swoje barki.
Proszę o kontakt w tej sprawie na pocztę acha3107@wp.pl

jip
03-08-2009, 10:38
Szukam domów dla 6 kotków (mają teraz po ok. 3,5 miesiąca).
Opisywać ich wyglądu nie będę – bo dla osób kochających koty – nie powinno to mieć znaczenia. Wszystkie kotki są prześliczne ( 4 koteczki i 2 kocurki). Sytuacja wygląda tak, że osoba karmiąca kocie matki i małe kotki znalazła się w szpitalu. Leczenie potrwa długo. Jako blisko spokrewniona z tą osobą przygarnęłam do swojego domu jej domową starą koteczkę.
Natomiast gromadka oswojonych podwórkowych kotów, które moja krewna dokarmiała – mieszka w jej piwnicy, w bloku położonym w centrum miasta, i niestety ma wielu przeciwników i prześladowców. A na dodatek teraz, nikt - poza mną - nie daje im jedzenia. Do schroniska nie oddam ich, bo jest w nim przepełnienie a krewna obawia się, że tam zgasną. Ja - acha3107 -mieszkam też w bloku, w dużej odległości od mojej krewnej i sprawia mi wielki kłopot dojeżdżanie codzienne i dokarmianie kotków. Na dodatek mam zaplanowany wkrótce urlop stąd obawiam się, że bez ludzkiej pomocy te małe koty sobie nie poradzą ze znalezieniem pożywienia. Kwestię transportu do innej miejscowości biorę na swoje barki.
Proszę o kontakt w tej sprawie na pocztę acha3107@wp.pl
A pomyślałaś o sterylizacji kotek, bo bez tego będziesz ciągle szukać takich co kotki kochają, a kotki nadal będą się kochać między sobą i mieć kotki, które będą potrzebować takich co kotki lubią, nie dasz sobie rady. Pogadaj o sterylizacji w schroniskach, może darmowo to zrobią, ...:)

Matrix
03-08-2009, 23:32
Daj ogłoszenie na forum : Miau.pl/
Poproś o pomoc w jego zamieszczeniu na innych portalach.Zrób zdjęcia kotków. Koty jak sądzę, nie są szczepione, ani odrobaczone. Trudno o optymizm w takiej sytuacji.:rolleyes: