PDA

View Full Version : umarla


Rozia
13-10-2009, 17:26
Nic mi sie nie chce,zycie jest do dupy.Dzisiaj zmarla moja pacjentka.Miala 89,ale nie byla jeszcze w kolejce.Wesola,zywotna,wiecznie usmiechnieta,w poniedzialek podarowala mi sloiczek konfitur z mirabelek,sama je zrobila.Napisala na nich jakis smieszny wierszyk.I date.Zmarla kilkanascie godzin pozniej.w fotelu.przed telewizorem.Jej kot sie zsikal na dywan.Nie oddalam jej ksiazki o grzybach.

tadeusz50
13-10-2009, 17:44
Współczuję, pewnie byłaś przywiązana do tej swojej podopiecznej. Musiała sobie zasłużyć na taką śmierć. Moim marzeniem jest tak odejść, bez sprawiania kłopotu swoim bliskim.

senioritka
13-10-2009, 17:51
Też bym tak chciała i żeby nikt po mnie nie płakał.

Malwina
13-10-2009, 18:01
oJ biedna Roziu...znam to uczucie...bardzo Ci wspołczuję....ludzie z którymi połącvzeni jestesmi nićmi(bo jesteśmy..róznej jakości)zostawiają nas zdumionych (już?) zrozpaczonych, wściekłych i bezradnych......z beznadziejnym smutkiem w sercu.....trzeba to powoli przełykać...będziesz miała kota.....i atlas gzrybów.....wierszyk..i konfitury...

Arti
13-10-2009, 18:22
Roziu ona zasnęła..odeszła spokojnie.
Masz po niej pamiątkę ..książkę.
Pięknego wieku dożyła
jej czas się skończył..zegar życia się zatrzymał.

Przytulam Cię.

basialwica
13-10-2009, 18:58
Róziu, bardzo Ci współczuję, ale pomysl, że odeszła w spokoju i nie cierpiała. To na pocichę. Widocznie, zasłużyła sobie na taką spokojną smierć... i chyba każdy tak by chciała odejść- ja też...
Przytulam Cię...

mimoza
13-10-2009, 19:04
Roziu - Twoja podopieczna dożyła pięknego wieku.
Odeszła cicho, spokojnie. Pozostawiła po sobie wspomnienia.
Wiem, jest Tobie teraz smutno, ale to minie - przytulam - Cz

Jadzia_G
13-10-2009, 19:13
Róziu - przytulam Cię - widzę że jesteś bardzo dobrym i wrażliwym człowiekiem. Każdy z nas którzy tu jesteśmy życzył by sobie takiego spokojnego odejścia na drugą stronę. Wiedz o tym że jej tam jest dobrze - tak miało być.

ewikomega
13-10-2009, 19:31
Róziu - przytulam Cię - widzę że jesteś bardzo dobrym i wrażliwym człowiekiem. Każdy z nas którzy tu jesteśmy życzył by sobie takiego spokojnego odejścia na drugą stronę. Wiedz o tym że jej tam jest dobrze - tak miało być.
Tak miało być.
Przykro mi Roziu

largetto
13-10-2009, 19:46
Róziu przykro mi, jestem z Tobą w smutku...
ale każdy z nas ma swój czas, czas rodzenia i czas umierania....

odeszłaś
bo tak chce On
Stwórca Nieba i Ziemi
Władca bezkresnych przestrzeni

gdy staniesz już
przed obliczem Jego
nie będziesz pytać
po co , dlaczego

lecz pochylisz tylko
nisko swoją głowę
by Mu podziękować
za życiową drogę

dzięki Ci mój Panie
że mnie już wezwałeś
i od więcej cierpień
mąk uratowałeś

mym bliskim na ziemi
dodaj sił mój Panie
wszyscy jak sam widzisz
są w krytycznym stanie

niech ich tam ukoją
liry Twe cichutko
proszę Cię o Panie


to wiersz napisany przez bliską dla mnie osobę , po śmierci swego Taty, dedykuję go Tobie .....

sarna2
13-10-2009, 19:55
Róziu! Wiersz pięknie oddaje istotę życia i śmierci. Podzielam Twój ból.

Pani Slowikowa
13-10-2009, 20:26
Roziu, trzymaj sie.. :)

Przykro mi bardzo..

A co bedzie z kotem??

frida
13-10-2009, 20:32
Róziu rozumię ..... i nie zawsze się z takimi sytuacjami godzę.....

inka-ni
13-10-2009, 20:39
To smutne,a zarazem niech dla Ciebie będzie pocieszeniem,ze odeszla w wieczny sen spokojnie bez cierpien.Wyrazy wspólczucia.

Lila
13-10-2009, 20:51
Ha, szczęściara. Mieć na koniec życia obok siebie takiego czującego człowieka, jak nasza Rózia, to szczęście jest.

tadeusz50
13-10-2009, 20:55
Dopiero podtrzymywałem na duchu Rozie a przed chwilą otrzymałem wiadomość o śmierci kuzyna.

Jolina
13-10-2009, 21:15
Roziu, wszystko już zostało powiedziane , cóż ja mogę jeszcze dodać.
ONA odeszła w siczy i spokoju, każdy tak by chciał.
Ty Roziu zostałaś, masz świadomość,że byłaś z nią i masz takie wspomnienia jakie masz,i myśl o tym że ONA odeszła szczęśliwa, skoro tak
bez cierpienia zamknęła oczy i zapadła w wieczny sen.
Roziu, widzisz.. wszystkie jesteśmy z Tobą, a smutek pomału minie.

Jadzia P.
13-10-2009, 21:36
Róziu współczuje Ci bardzo...też we mnie jest jeszcze mnóstwo smutku po śmierci mojej ukochanej mamy..
Jedna z sąsiadek powiedziała mi, że moja mama zgasła tak nagle jak gaśnie żarówka..... świeci...świeci i w jednej sekundzie gaśnie....tak też często gaśnie ludzkie życie...

Rozia
14-10-2009, 15:55
Dziekuje wszystkim za cieple slowa,milo jest wiedziec,ze nie jest sie samym w cierpieniu i jest sie zrozumianym.

Malwina
14-10-2009, 16:25
Pomyśl Roziu od Jej strony......my, ci którzy tu zostają myślimy o swoich odczuciach w calej sprawie..to my zostajemy , nam jest niedobrze i przez pryzmat naszej przykrej sytuacji , smutku czujemy sie żle....ona już ma spokój i patrzy na Ciebie z miłością przez wachlarz z niebiańskich skrzydeł...