PDA

View Full Version : Funkcjonowanie organizmu a pora dnia - komentarze


largetto
15-10-2009, 08:57
Komentarz do artykułu: Funkcjonowanie organizmu a pora dnia (http://www.senior.pl/147,0,Funkcjonowanie-organizmu-a-pora-dnia,7274.html)
--------------------
Jestem zdecydowanie skowronkiem , wstaję codziennie rano o 6.oo, to dla mnie najlepsza pora od kiedy nie muszę wstawać na godzinę do pracy. Mam ten komfort, że wstaję "kiedy chcę " . Natomiast wieczorem około 20.oo kładę się do łózka, czasami jeszcze coś przeczytam lub posłucham radia.... Czuję się już zmęczona i pragnę wypoczynku.
Ale nie zawsze tak było, kiedy dzieci były małe najchętniej pracowałam w domu właśnie w godzinach nocnych.
Teraz się zmieniły moje upodobania, czyżby ze względu na .....hmmm "odpowiedni wiek ? "

senioritka
15-10-2009, 16:10
Jestem skowronek, skowroneczek, choć czasem i sowa we mnie się odzywa. Rano lubiłam śpiewać, do
czasu, kiedy córka powiedziała, że nienawidzi mojego śpiewu. Pewnie zanadto fałszowałam.
Nie lubię wylegiwać się w łózku. Przecież muszę sprawdzić w senior.pl co napisały nocne marki i
i skowronki. Poza tym już nic nie muszę!

wesola.s
15-10-2009, 16:55
Ja natomiast nie mogę spać.Kiedy pracowałam to wystarczyło przytulić głowę do poduszki a już mi się chcialo spać.Teraz z wiekiem wszystko się zmienilo.Pozdrawiam

Jolina
15-10-2009, 17:35
LARGETTO
Co Ty wygadujesz, jaki tam wiek, po prostu co jakiś czas , zegar biologiczny przestawia się i już.Ja np. wstaję ok 9.00 te., a chodzę spać tak między 24,00 --2,00,a nawet i później. A TO PO PROSTU DLATEGO, ŻE NIE MAM NAJMNIEJSZEGO POWODU WSTAWAĆ WCZEŚNIEJ.
Za to bardzo lubię od zawsze przesiadywać długo w nocy.
Zapalam bardziej ciepłe światło albo i świece, nastrojowa muzyczka, herbatka albo i coś słodkiego, i oczywiście moje kochane książki , a teraz jeszcze konkurencja ...laptopek. I JAK TU IŚĆ WCZEŚNIE SPAĆ, TO GRZECH :D

Jolina
15-10-2009, 17:47
http://i2.pinger.pl/pgr378/e93c6eb7002295d44a9278d7/kwiatki.jpgWESOLA.S. WITAM W KLUBIE. Bo jak widze jesteś nowa , ale raz dwa poczujesz się jak u siebie w domu .:)

koziorożec
16-10-2009, 16:36
witam wszystkich. Jestem 100% sową od zawsze.
Przed 24-tą nigdy nie chodzę spać, a wstaję o godz.6.30.
W ciągu dnia różnie bywa z moją energią do pracy - ale
zawsze mi wraca około godz,20-ej, wtedy mogę przenosić
przysłowiowe góry.Zaczynam gotować, sprzątać itp - po prostu
żyć.
Pozdrawiam:)

bogda
16-10-2009, 20:59
Ja natomiast nie mogę spać.Kiedy pracowałam to wystarczyło przytulić głowę do poduszki a już mi się chcialo spać.Teraz z wiekiem wszystko się zmienilo.Pozdrawiam

Witaj Wesoła :)
To chyba tak nie do końca.
Myślę, że organizm się rozregulował, poczuł luz i się z nami zabawia.

bronczyk
16-10-2009, 21:16
Koziorożec mam to samo. Tylko ze sprzątaniem inaczej. Zaraz robię się senna. Przy komputerku posiedzieć mam siłę.A kurzu z półeczek wytrzeć brak ochoty.

koziorożec
16-10-2009, 22:52
witaj bronczyk masz rację najlepiej siedzieć przy komputerze
co niniejszym czynię.Tak naprawdę to wycierania kurzy też nie lubię, wolę gotowanie. Pozdrawiam:)

helena62
17-10-2009, 01:23
Witam a ja dziś jestem nocny Marek nie mogę spać jestem u syna, dobrze że jutro juz w domciu, pzdrawiam wszystkich.

adriana57
05-11-2009, 19:10
LARGETTO
Co Ty wygadujesz, jaki tam wiek, po prostu co jakiś czas , zegar biologiczny przestawia się i już.Ja np. wstaję ok 9.00 te., a chodzę spać tak między 24,00 --2,00,a nawet i później. A TO PO PROSTU DLATEGO, ŻE NIE MAM NAJMNIEJSZEGO POWODU WSTAWAĆ WCZEŚNIEJ.
Za to bardzo lubię od zawsze przesiadywać długo w nocy.
Zapalam bardziej ciepłe światło albo i świece, nastrojowa muzyczka, herbatka albo i coś słodkiego, i oczywiście moje kochane książki , a teraz jeszcze konkurencja ...laptopek. I JAK TU IŚĆ WCZEŚNIE SPAĆ, TO GRZECH :D
ksiązki,laptop kilka godzin i bolą mnie oczy a co będzie dalej nie lubię długo spać szkoda mi czasu.

senior66
29-12-2009, 17:36
Całe życie wstawałem (musiałem) wcześnie czy to do szkoły a potem do pracy. Ostatnie me zatrudnienie było poza terenem mieszkania i po próbie dojazdu samochodem zdecydowałem się na autobus i mimo tego od wyjazdu z domu do powrotu upływało koło 11 godzin. Obecnie przesiaduję dłuzej przed komunikatorami, w efekcie powodując późniejsze wstawanie. Muszę przespać około 8 godzin co wyznacza czas pobudki. Nie potrafię scharakteryzować siebie - skowronek - sowa. Jeśli mam interesujące zajęcie to potrafię siedzieć długo w noc. Zawodowo zajmuję się także fizjoterapią (biofizyką) w zakresie stosowania zjawisk fizycznych w medycynie a to w obecnym czasie niezwykle dynamicznie i ciekawie rozwijająca się dziedzina

Ha_na
30-12-2009, 19:51
A ja całe życie byłam sową, i dalej nią jestem. Przez blisko 40 lat pracy zawodowej musiałam codziennie wstawać przed godz 6,00 ,żeby zdążyć na 7.00.Zawsze dla mnie była to istna męka,m.in. dlatego, że bardzo póżno chodziłam spać, i wieczorami dopiero rozpoczynałam swoje życie, po skończonej obowiązkowej pracy domowej, miałam czas dla siebie, hobby itp. Od kiedy jestem na emeryturze wieczory wyglądają podobnie,natomiast śpię aż się wyśpię, tj. do ok. 9.00. Wolałabym wstawać wcześniej szczególnie latem,i ciągle to sobie obiecuję, ale rzadko kiedy mi się to udaje.

koziorożec
30-12-2009, 22:03
A ja całe życie jestem sową - najprawdziwszą.Od godziny 20-ej wieczorem wstępuje we mnie życie, wtedy mogę góry przenosić.Najlepiej mi się wtedy gotuje, piecze ciasta, czyta itp
Męką było dla mnie wstawanie do pracy, a teraz mogła bym spać dłużej to wstaję o 6.30 - no jaka to jest przewrotność natury!!

krystynka
30-12-2009, 22:58
Z utęsknieniem wyczekuję wiosny. Cały mój zegar się rozregulował. Chodzę spać - 1, 2, a bywa że i 4 nad ranem. Wstaję 8-9-10. Ale...
Kiedy zaczynają się prace w ogrodzie, naraz wstępuje we mnie skowronek. Wstaję skoro świt i jestem przeszczęśliwa, mając przed sobą cały, długi dzień. Jeżeli dodatkowo słoneczny - tym bardziej się raduję.
Jednym słowem - byle do wiosny.

Anielka
31-12-2009, 00:36
W zasadzie jestem skowronkiem.Lubię raniutko wstać,rozłozyc matę i joge poćwiczyc,a jeszcze jak moge to zrobic na morzem o wschodzie słońca/mam do nie rzut beretm/to mogę i joge poćwiczyc i pomedytować.Zima w mieszkanku tez to robie,alwe nie ta wcześbnie bo jednka mamkłopoty ze spaniem i rano troszkę przysypiam.A potem prysznic,sniadanko ,kawka z komputerkiem no i spacerek z kijkami/i to juz bez wzgledu na porę roku.A dzisiaj szwendam sie i spać nie moge,Jutro,a wlaściwie juz dzisiaj 60 -ta rocznica slubu.Troszke przygotow,troszke stresu i jakos nie moge spać,a powinnam wypocząć.No to tableteczkę na sen łykam i śmigam do łozeczka,coby pospać i zdążyc rano ze wszystkim,a potem o siebie zadbać i jakos Rodzicim wstydu nie zrobic.Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę32516

Jadzia_G
31-12-2009, 10:18
W zasadzie jestem skowronkiem.Lubię raniutko wstać,rozłozyc matę i joge poćwiczyc,a jeszcze jak moge to zrobic na morzem o wschodzie słońca/mam do nie rzut beretm/to mogę i joge poćwiczyc i pomedytować.Zima w mieszkanku tez to robie,alwe nie ta wcześbnie bo jednka mamkłopoty ze spaniem i rano troszkę przysypiam.A potem prysznic,sniadanko ,kawka z komputerkiem no i spacerek z kijkami/i to juz bez wzgledu na porę roku.A dzisiaj szwendam sie i spać nie moge,Jutro,a wlaściwie juz dzisiaj 60 -ta rocznica slubu.Troszke przygotow,troszke stresu i jakos nie moge spać,a powinnam wypocząć.No to tableteczkę na sen łykam i śmigam do łozeczka,coby pospać i zdążyc rano ze wszystkim,a potem o siebie zadbać i jakos Rodzicim wstydu nie zrobic.Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę32516
Anielko - to piękna rocznica 60 -rocznica Ślubu - życzę Wam jeszcze wielu wspólnych lat w zdrowiu.:)

Bianka
31-12-2009, 11:39
To rocznica ślubu Rodziców Anielki. Anielka jest jeszcze o wiele za młoda na taką rocznicę :D

Jadzia_G
31-12-2009, 12:52
To rocznica ślubu Rodziców Anielki. Anielka jest jeszcze o wiele za młoda na taką rocznicę :D

Dzięki Bianko za sprostowanie - poprostu nie doczytałam się tego. Później się dopiera zastanawiałam .....ale już poosszzłłoo !!!:confused:

Jolina
01-01-2010, 19:41
No wlasnie, ja akurat sobie przeliczałam , i chciałam napisać do Anielki, ze zapomniała dodać ,że rodziców.:D
Anielka ostatecznie mogła by mieć tyle lat, no ale nie miała by niestety już rodziców.