PDA

View Full Version : Porady wirtualnego lekarza - komentarze


czort
21-03-2007, 17:36
Komentarz do artykułu: Porady wirtualnego lekarza (http://www.senior.pl/75,0,Porady-wirtualnego-lekarza,2121.html)
--------------------
Rzeczywiście ! Ciekawa sprawa. W ich ślady winny iść szpitale wytypowane
co najmniej po jednym w każdym województwie. Uważam, że szczera rozmowa
na interesujący pacjenta temat, to połowa sukcesu w leczeniu.
Uważam,że będę jednym z zainteresowanych.

Wilhelmina
21-03-2007, 18:35
Popieram taką działalność.Często czuję się niedoinformowana.Lekarze - wiadomo,spieszą się.Grzebię,szperam po różnych encyklopediach,a wolałabym otrzymać prostą,rzetelną,fachową odpowiedż.

arczia
21-03-2007, 19:13
Ogólnikowe wiadomosci na interesujący temat mozna znaleźć na www.google.pl
Natomiast porada szczegółowa wymaga wielu informacji dodatkowych - np. skierowania na badania, skierowania do specjalistów - i co? pójdzie ktoś do lekarza domagać się skierowań? a tu NFZ ma swoje limity i nie da się wymusić drogich badań - że niby w Internecie Doktory zalecają? Nie bądźmy śmieszni już widzę minę lekarza rodzinnego na takie "wymądrzanie"- A "podpowiadać" lekarzowi co ma ze mną zrobić? to co najmniej mało eleganckie skoro pracuje np. 20 lat w zawodzie. A "porada" jeśli będzie nawet autoryzowana-na pewno dla bezpieczeństwa samego lekarza będzie formułowana niezmiernie ostrożnie i ogólnikowo, bo jak można brać odpowiedzialność za czyjes zdrowie bez "szkiełka i oka"?

A informacje typu jedzmy dużo warzyw i owoców, ruszajmy się i unikajmy używek nie sa żadną rewelacją.

Wilhelmina
21-03-2007, 22:46
Wybacz,Arczia,chyba ktoś z nas czegoś tu nie zrozumiał.Ja ani przez moment nie myślałam o diagnozowaniu przez net czy też pouczaniu specjalisty,który w danym momencie mnie leczy.
Chciałabym natomiast, bez wielogodzinnego siedzenia np.u lekarza pierwszego kontaktu,czy ponownej wizyty prywatnej u specjalisty,dowiedzieć się ,czemu nie zalecono mi np.co tygodniowych badań na protrombinę,choć lek który biorę wg.producenta tego wymaga.Będąc u lekarza zapytać o to nie mogłam,gdyż wyczytałam te mądrości w ulotce dołączonej do leku.Pozostaje....prywatna,ponowna wizyta?...a może...wirtualny lekarz,który jednak fachowo podpowie rozwiązanie?

arczia
22-03-2007, 16:38
Wirtualny powie dokładnie to, co w ulotce - nie może inaczej i nie powinien, skoro producent się tak zastrzega. A lekarz przepisujący... (jak nie wiadomo o co chodzi-to chodzi o pieniądze, bo każde skierowanie jest obciążeniem finansowym Przychodni i stąd niechęć) Moim zdaniem Zdrowie jest zbyt cenne, by liczyć całkowicie na...NFZ - jak możesz, to zrób badanie we własnym zakresie, chyba nie jest takie strasznie drogie.

Wilhelmina
22-03-2007, 21:25
Hmmm...Widzę z mile rozwijającego się wątku,że obie lubimy mieć racje.Ciekawe z jakiego jesteś znaku?W swoim poprzednim poście użyłam sformułowania "prywatna,ponowna wizyta",czyli sama dobrze wiem, że zdrowia nie należy złożyć tylko w ręce NFZ.Lek który otrzymałam,przepisał na tzw. prywatnej wizycie specjalista.Protrombinę miałam monitorowaną parę lat temu i wcale nie jest to takie proste jak się wydaje.I wcale nie chodzi tu o pieniądze,choć badanie przez cały okres brania wówczas leku,odbywało się co 3 dni.
Chodzi o to, że obojętne jaki lekarz, nie zlecił mi badania.Bez skierowania obojętne czy pryw.czy z NFZ sama sobie nie zrobię.Już dziś zdążyłam skontaktować się z lekarzem i wszystko wiem,ale wczoraj byłam niedoinformowana.I wiesz,Arczia,ja myślę ,że z tym wirtualnym lekarzem to jest tak jak z wszystkim innym; jak z bankiem, zakupami,jak choćby i z tym klubem - skorzysta tylko ten, kto będzie chciał.

arczia
22-03-2007, 21:54
Wiesz, ja tak sobie myślę, ze z tym wirtualnym to jest jednak "ściema". no bo co ON-może? Ani skierowania, ani recepty, a odpowiedzialność - tak naprawdę- żadna! To są ruchy pozorowane - ze niby coś się dzieje DLA DOBRA. Ale, czy to ma sens? Powie Ci trzeba TO - trzeba TAMTO...a w końcu lądujesz u Rodzinnego, a jak Ci nie pasuje, to możesz najwyżej zmienić na innego(tylko, czy lepszego?)
Jak mi wiadomo - w prywatnym laboratorium NIE TRZEBA żadnego skierowania - mówisz ,co chcesz i robisz. Płacisz i życzysz sobie!A najlepiej to mieć doktora- w rodzinie-ale podobno teraz medycyna mało modna:) prawie tyle miejsc na studia, co kandydatów na nie:)

FeliksG
22-03-2007, 21:57
Myślę, że obie macie rację. Zabieram głos ponieważ, podobnie jak arczia, doświadczylem powściągliwości lekarzy w mówieniu "co mi jest" i to w sytuacjach bezpośredniej wizyty. O przyczynach, tego zjawiska, sporo napisałyście więc nie będę ich powtarzał. Jest jednak pewien zakres spraw, które możnaby omówić, z takim wirtualnym lekarzem ale, napewno, bez jakichkolwiek, konkretnych ustaleń leczniczych. Bedzie tego unikał jak ognia. widzę jednak korzyść z takiej romowy, choćby, dla podtrzymania na duchu bądź samego wyżalenia się.

POLA
22-03-2007, 22:42
wirtualnego lekarza - panią dr Dorotę Sumińską, udziela porad w radiu TOK FM w niedziele od godz. 13-15:00 (audycja "Wierzę w zwierzę"). Ponieważ człowiek jest trochę podobny do pieska, trochę do kotka, trochę do rybki, a trochę do małpki - porada może się przydać. Tak czy siak - polecam, bo sposób narracji także może być ozdrowieńczy, sprawdziłam, :) mnie pomaga :D

Wilhelmina
22-03-2007, 22:45
Odpowiedziałam postem na artykuł,gdyż mam doświadczenie z wirtualnym weterynarzem.Ja i setki innych,gdyż od dawna ta forma pomocy istnieje w necie.Ku ogólnemu zadowoleniu internautów.Nikomu nie chodzi o leczenie przez internet,tylko o rozmowę, upewnienie sie o słuszności badań, zmiany diety, podpowiedż o terminie np.szczepień, czy jakichś innych dla jednych ważnych, dla innych prostych, bzdurnych spraw.Pomimo wszystko uważam taką formę pomocy lekarskiej za zasadną.No cóż,rozumek mam mały, żaden lekarz w rodzinie nie chciał się "zainstalować",nie lubię przesiadywań po poczekalniach, a czasem potrzebuję mądrych podpowiedzi.Takiej laseczki do podparcia.Pozostaję przy swojej opinii.

POLA
22-03-2007, 23:05
Odpowiedziałam postem na artykuł,gdyż mam doświadczenie z wirtualnym weterynarzem.Ja i setki innych,gdyż od dawna ta forma pomocy istnieje w necie.Ku ogólnemu zadowoleniu internautów.Nikomu nie chodzi o leczenie przez internet,tylko o rozmowę, upewnienie sie o słuszności badań, zmiany diety, podpowiedż o terminie np.szczepień, czy jakichś innych dla jednych ważnych, dla innych prostych, bzdurnych spraw.Pomimo wszystko uważam taką formę pomocy lekarskiej za zasadną.No cóż,rozumek mam mały, żaden lekarz w rodzinie nie chciał się "zainstalować",nie lubię przesiadywań po poczekalniach, a czasem potrzebuję mądrych podpowiedzi.Takiej laseczki do podparcia.Pozostaję przy swojej opinii.
Są różne fora medyczne, na niektórych można nawet spotkać porady ("laseczki") lekarzy. Polecam na razie tę formę samopomocy, bo pewno innej na razie nie będzie i to nie tylko z powodu mizerii finansowej. Portali medycznych mamy sporo, problem polega jedynie na tym, aby wstrzelić się we właściwy wątek, najlepiej nie jeden. Wymiana myśli między nami, pacjentami, przeróżne nasze doświadczenia - także bywają pomocne. Korzystać nie trzeba, poczytać warto.
Pozdrawiam

arczia
24-03-2007, 18:47
Weterynarz... nie jest pozywany do sądu z powodu zgonu psa, lub, kotka - o tym się nie słyszy. Zawsze się jakoś wykręci i na coś powoła i pomoże przeboleć. Leczenie CZŁOWIEKA - to prokurator nad głową, to inny ciężar gatunkowy - porównanie kiepskie.Każda porada źle zrozumiana i źle zastosowana - to mozliwość tragedii, możliwość zbagatelizowania czegoś waznego.Jestem absolutnie za osobistym kontaktem.

qrystyna216
24-03-2007, 18:56
Dzisiaj w telewizji byl poruszany wlasnie temat internetowych lekarzy. Opinie o tym byly pozytywne i ciekawe, sadze wiec ze ten sposob kontaktu z lekarzem znajdzie wielu chetnych. Sama jestem ciekawa opinii postronnego lekarza, bo rodzinny to juz "klepie" ciagle to samo. W ten sposob mozna dowiedziec sie czy robione badania tzn. wyniki sa dobre.
Mnie to sie podoba.

ammi1952
24-03-2007, 19:53
korzystałam z podpowiedzi weterynaryjnych ,jakoś tak się mi zdarza że moje zwierzątka i ptaszki z reguły pózna nocą łapia różne przypadłości a ,że mieszkam w małej mieścinie to jedynym ratunkiem jest niejednokrotnie internet

Wilhelmina
24-03-2007, 21:00
Lepiej mi się zrobiło na sercu,że nie jestem tak bardzo osamotniona w swej opinii.Poprostu uważam, że jeszcze mamy wolność wyboru.Przynajmniej jeśli chodzi o sprawy tak prywatne, jak zdrowie.Dla ściślejszego wyjaśnienia - cały czas jestem pacjentką jednego z krakowskich szpitali.Mam tam "wstęp" o każdej porze dnia i nocy, ale...czasem mam różne wątpliwości i pytania.Z każdym problemem jechać do szpitala, aby zapytać? Prywatnie?Też korzystam, ale...to ten sam lekarz,tylko...
Nikt przecież nikogo nie zmusza do korzystania z takiej formy pomocy.Kiepskie porównanie?Ależ ja nie porównywałam i kota przez net nie leczę.Pytałam,owszem o to jaką dietę przy jego wynikach zastosować.Pytałam co oznacza taka ,a nie inna wysokość białka w moczu.Zaoszczędziłam sobie czasu, a kotu pakowania w transporter i ogromnego stresu, bo bardzo tego nie lubi.
Ja z tej formy pomocy, jesli tylko będzie, skorzystam,inni przecież nie muszą.

Basia.
18-04-2007, 19:33
Weterynarz... nie jest pozywany do sądu z powodu zgonu psa, lub, kotka - o tym się nie słyszy. Zawsze się jakoś wykręci i na coś powoła i pomoże przeboleć. Leczenie CZŁOWIEKA - to prokurator nad głową, to inny ciężar gatunkowy - porównanie kiepskie.Każda porada źle zrozumiana i źle zastosowana - to mozliwość tragedii, możliwość zbagatelizowania czegoś waznego.Jestem absolutnie za osobistym kontaktem.
Mylisz się, było kilka spraw i weterynarze przegrali. Mówiono o tym w telewizji, to czy weterynarz będzie pozwany zależy od właścicieli zwierzaków. Czy jest to inny ciężar gatunkowy? Dla zrozpaczonego właściciela z pewnością nie.

basia2002
10-10-2013, 01:04
Bardzo ciekawa i potrzebna taka strona - Wirtualna porada lekarza. Serdecznie dziękuję za poświęcenie swojego czasu dla internautów na Senior.pl

31.60.42.xxx
19-10-2013, 20:34
witam mam problem z 3 miesiecznym szczeniakiem

ŁucjaS
20-10-2013, 06:08
Gościu a jaki to problem? Jaki szczeniak?
Podaj więcej szczegółów.
Jeśli nie znajdę rozwiązania to jest wątek "Dla tych co kochają psy" gdzie z pewnością rozwiązanie problemu się znajdzie.
Pozdrawiam.