View Full Version : ZAKOPANE i TATRY Cz.II
Ilość postów w cz. I wątku przekroczyła znacznie dopuszczalny limit- zaczynam więc część II
i proszę o współudział w nim bywalców oraz miłośników Zakopanego i Tatr.
Haroldzie zapraszam!!
Inauguruję panoramą Tatr z okna mojego domu.....oczywiście w dużym przybliżeniu, bo wcale nie mam gór
na wyciągnięcie ręki jak by to wynikało ze zdjęcia.
http://img5.imagebanana.com/img/j7b0n6ks/kotelnicazokna.JPG (http://img5.imagebanana.com/)
Jadzia P.
13-12-2009, 22:06
Cudowny te widok :D :D :D :D
oj Aldona...juz stoję w Twoim okienku i oglądam jak we wrzesniu.....oj masz te góry na wyciągnięcie ręki.....masz....(jadę na zabieg..do wieczora)
Heraldzie zapraszam! Inauguruję panoramą Tatr z okna mojego domu.....
Widok tylko do pozazdroszczenia. :) Dziękuję za zaproszenie i postaram się trochę powiększać Twój piękny wątek o jakieś archiwalia z albumów rodzinnych. I pierwsze dwa na początek.
Konkurs rzeźby przed hotelem Bristol, 1937
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr20
Wycieczka w roku 1930 do Doliny Kościeliskiej
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr37
krystynka
14-12-2009, 22:16
Donka, aż mi dreszcz po plecach przeszedł.
Swego czasu jeździłam często do Zakopanego połazić po górach i przepięknych dolinach.
Mam mnóstwo slajdów z tamtego okresu. Bo slajdy się wtedy robiło. Zdjęcia też, ale wolałam powyswietlać potem slajdy.
Było jak w realu.
Dawno do nich nie zaglądałam. Może już nic nie widać.
Ale co tam. Teraz jest ten wątek.
Będę tu zaglądać.
Pozdrawiam.
Haroldzie bardzo ciekawe Twoje zdjęcia - wskrzeszają przeszłość, szkoda,że nie można do nich dołączyć wspomnień....Doceniamy je dopiero teraz. Będąc dziećmi nie interesowały nas, bywało że nudziły. Nie przerywam więc Twojej prezentacji, mam nadzieję, że będziesz kontynuował.
PS. Prezentowany przez Ciebie słynny kiedyś stylowy hotel "Bristol" przy Bulwarach Słowackiego w Zakopanem
http://img5.imagebanana.com/img/4db850e/zakopane_bristol_01d.jpg (http://img5.imagebanana.com/)
należący przez wiele lat do Funduszu Wczasów Pracowniczych prawdopodobnie zniknie z zakopiańskiego krajobrazu - jeśli okaże się, że jego remont się nie opłaca zostanie zburzony. Brany jest pod uwagę jako miejsce, gdzie mógłby zostać wybudowany blok z mieszkaniami gminnymi.
Aldonie, która "walczy" od dawna z komputerem serdecznosci wielkie na Nowy Rok i kontynuacji Pięknego.....dla wpadających tu ode mnie dużo życzliwości.....
Aldonko, Szczęśliwego Nowego Roku i spełnienia marzeń :)
Czekamy na dalszy ciąg :D
Jadzia P.
31-12-2009, 15:12
Gospodyni tego przepięknego wątku , oraz wszystkim odwiedzającym, życzę....Szczęśliwego Nowego Roku !!!!
http://images42.fotosik.pl/155/1adcc4b295988e0d.jpg (http://www.fotosik.pl)
Krystynko, Malwinko, Bogdo i Jadziu - dziękuję.
Ja również Wam i Wszystkim mile widzianym w tym wątku Gościom życzę Dobrego, Spokojnego i Radosnego Nowego Roku.
Donko! To jest dopiero tapeta na pulpit! A zimowa też będzie?
Dorzucę Wam tu kolędę po góralsku
http://www.voila.pl/003/ekmm8/?1
Dobrze żeś się Jezu pod Giewontem zrodził - Trebunie Tutki
Donko! To jest dopiero tapeta na pulpit! A zimowa też będzie?
Elizko
przykro mi, nie wiem czy cokolwiek będzie, a jeśli to chyba nieprędko. Mam zakażony komputer wyjątkowo złośliwym wirusem, który się zwie Conficker AE. Dwukrotnie był czyszczony....bez skutku. Jutro zostanie zabrany po raz trzeci - ma być przeskanowany cały system. Jeśli się nie uda, będę musiała myśleć o nowym komputerze.....niestety byłaby to bardzo daleka perspektywa.
(...)ma być przeskanowany cały system. Jeśli się nie uda, będę musiała myśleć o nowym komputerze.....niestety byłaby to bardzo daleka perspektywa.
Ten wirus nie zaatakuje jeżeli Windows jest stale uaktualniany. Zwłaszcza wszystkie Serwis Pack a jest już trzeci numer, i do tego zainstalowany program antywirusowy np. darmowy Avast. I program Microsoftu, Defender, też darmowy do wykrywania trojanów. Nie musisz kupować nowego komputera. Zarchiwizuj na płytkach CD obrazki i informacje testowe i po formatowaniu zainstaluj system od nowa z wszystkimi programami o których mówię. I trzeba codziennie, samemu, przez minutę uaktualniać bazę wirusów Avasta. Sądzę że masz Windows XP. W Internecie jest opisanych wiele sposobów na usunięcie tego wirusa.
Jeden adres: http://www.avg.pl/pobierz/narzedzia.html w Google Conficker AE usuwanie
Inauguruję panoramą Tatr z okna mojego domu.....
Na Twoim zdjęciu widać skałki na szczycie poniżej. Mam takie zdjęcie w albumie mamy, z lat trzydziestych, z dwoma nieznanymi mi osobami i widokiem na szczyt. Świnicy? Może jest zrobione właśnie z tych skałek. Na zmniejszonym zdjęciu strzałą zaznaczyłem te skałki.
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr98
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr97
PS. Napisałem Świnica ze znakiem zapytania ale to chyba Kościelec. :)
Donka chyba dalej walczy z wirusem komputerowym więc wklejam taki zimowy widoczek. Nie wiem jak nazywa się ta dolina w tle za narciarką. Narciarka znana z poprzedniej, pierwszej części już zamkniętego wątku. 1937?38? r.
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr107
Niech Wam do głowy nie przyjdzie przerwać ten wątek!
Nawet nie wiecie ilu macie widzów!:)
ps. te stare zdjęcia są cudowne. I jakie piękne te kobiety na nich.:)
fantastyczne te Twoje zdjęcia,
z ogromną przyjemnością zaglądam tutaj codziennie,
niecierpliwie wyczekując na kolejne:cool:
Miłego wieczoru wszystkim tworzącym
tu ten cudowny nastrój .
Takim autem z #4 Heralda jeździliśmy w dzieciństwie do Morskiego Oka.Było to pod koniec lat 50.
Donia - taki wspaniały wątek - musi dalej działać.
Donka chyba dalej walczy z wirusem komputerowym więc wklejam taki zimowy widoczek. Nie wiem jak nazywa się ta dolina w tle za narciarką. Narciarka znana z poprzedniej, pierwszej części już zamkniętego wątku. 1937?38? r.
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr107
Mysle,ze sa to Mieguszowieckie Szczyty(po prawej),a z lewej strony - Rysy.
Dolina Czarnego Stawu,a nieco nizej Morskie Oko.
Co do pierwszego zdjecia mam troszke watpliwosci,czy nie bylo ono zrobione na pierwszym zrebie skalnym.W poblizu(po lewej stronie) jest przejscie z Kasprowego na Swinice.
Jesli sie myle,to prosze o sprostowanie.
Pozdrawiam.
Co do pierwszego zdjecia mam troszke watpliwosci,czy nie bylo ono zrobione na pierwszym zrebie skalnym.W poblizu(po lewej stronie) jest przejscie
z Kasprowego na Świnice. Jesli sie myle, to prosze o sprostowanie.
Mam informację że te skałki to Nosal.
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr111
Niestety, pomimo że urodziłem się w Zakopanem, to byłem tam tylko w młodości przez chwilę i z topografii Tatr i znajomości Zakopanego jestem zielony.
Niech Wam do głowy nie przyjdzie przerwać ten wątek!
U mnie, to pewnik, że źródełko zbioru dawnych zdjęć wyschnie, ale Donka mieszka w Zakopanem i cała nadzieja że zacznie znowu działać. :)
Następne dwa. Narciarza może z tej samej wyprawy co narciarka powyżej i spotkanie z pieskiem na jakimś szczycie.
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr109
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr110
Na Twoim zdjęciu widać skałki na szczycie poniżej. Mam takie zdjęcie w albumie mamy, z lat trzydziestych, z dwoma nieznanymi mi osobami i widokiem na szczyt. Świnicy? Może jest zrobione właśnie z tych skałek. Na zmniejszonym zdjęciu strzałą zaznaczyłem te skałki.
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr98
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr97
PS. Napisałem Świnica ze znakiem zapytania ale to chyba Kościelec. :)
Tez tak mysle,ze to Koscielec,a po prawej Swinica.Tuz przy tych paniach po prawej stronie(niewidoczny)Maly Koscielec.
A fotka tej uroczej Pani(czy to Twoja mama?) zostala zrobiona w Dolinie Gasienicowej z widokiem w tle na Tatry Wysokie.
Byc moze nawet niedaleko"Murowanca".
Donko
Bedac w Dolinie Koscieliskiej,widzialem tam spalone szczatki jakiegos schroniska,czy tez szalasu pasterskiego.
Podobno nagrywano tam film i wysadzono ten obiekt w powietrze.A przeciez Tatry sa objetem pasmem rezerwatu!
Prawda to?
Wybacz,ale mnie nie ma juz od dawna w kraju i w wielu sprawach sie nie orientuje,a chcialbym wiedziec jak najwiecej.
Pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do tego pieknego watku.
krystynka
06-01-2010, 22:37
Może donka ma nadal kłopoty z kompem, to ja tylko potwierdzam. Nie ma już tego schroniska. Można tam było wypić herbatkę, ale jak byłam przedostatnio, to było nieczynne już. A dwa lata później byly już tylko zgliszcza. Bardzo to miejsce straciło z tego powodu. Tak, wysadzono go dla celów kręconego flmu.
Donka napewno będzie znać więcej szczegółów. Było o tym w prasie. Nawet mialam wycinek, ale tyle to już lat, że zagubł się gdzieś.
Krystynko a jednak to prawda!
Wyjatkowo mocne slowa cisna sie na usta.
To teren Tatrzanskiego Parku Narodowego jak mozna bylo?!
Dziekuje za potwierdzenie.
A fotka tej uroczej Pani(czy to Twoja mama?) zostala zrobiona w Dolinie Gasienicowej z widokiem w tle na Tatry Wysokie.
Byc moze nawet niedaleko"Murowanca".
To by potwierdzało trasy wędrówek jeszcze z początku lat trzydziestych mojego ojca, jeszcze przed poznaniem mamy, która jest na zdjęciu na nartach i z pieskiem na jakimś szczycie. Może też Nosal. I zdjęcia ojca z początku lat trzydziestych na tle Murowańca. Więcej zdjęć mamy jest w wątku Rodzina/Stare fotografie, albumy, pamiątki rodzinne.
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr1
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr4
krystynka
06-01-2010, 23:29
HALA PISANA jest malowniczą polaną, na której stoją jeszcze resztki szałasów - pozostałość po niedalekiej pasterskiej przeszłości. Otaczają ją białe, wapienne, porośnięte lasem skały Stołów i Raptawickich Turni od zachodu, oraz Organów, Ratusza i Saturna od wschodu. Dotąd można dojechać bryczką lub saniami wynajętymi u wylotu doliny. Na hali stał szałas, w którym w latach drugiej wojny światowej istniał punkt wspierający tatrzańskich kurierów i operujące w okolicach oddziały partyzanckie (został on wysadzony w powietrze podczas kręcenia scen do filmu, za zgodą dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego).
Tyle znalazłam w necie
heraldzie
Co do miejsca,gdzie zrobiono zdjecie Twojej mamy jestem pewien w 99,99%.
To polnocna czesc Doliny Gasienicowej - Hala Gasienicowa.
Napisze Ci pozniej skad wynika ta moja pewnosc,ale juz nie dzis.
Serdecznie pozdrawiam.
Kochani, spełniając prośbę Donki...informuję Was ,że Donka nadal ma kłopoty z komputerem..serdecznie wszystkim dziękuje za wpisy i jak "komputer wróci do zdrowia"napewno szybko sie odezwie....
Gdzies tam w dole,miedzy osniezonymi wtedy jodlami stala ponad 70 lat temu mama heralda.Miala na sobie biala bluzeczke z podwinietymi rekawami. Szczyty gor sa te same.
Fotka przedwojenna z Twoja mama(doskonala ostrosc w tle)robi wrazenie bliskosci i wielkosci tych szczytow.
W rzeczywistosci ta odleglosc jest duzo wieksza.
Pozostaje nadal do wyjasnienia kwestia tych szczytow.
Odleglosc z Hali Gasienicowej w linii prostej do Mieguszowieckich Szczytow i Rysow jest dosc duza,poprzecinana pasmem innych szczytow jak chociazby: Koscielca,Zawratu,Koziego Wierchu,Granatow i Zoltej Turni,za ktorymi to szczytami znajduje sie Dolina Pieciu Stawow Polskich i nastepne pasmo szczytow:Liptowskiego,Miedzianego i Opalonego Wierchu. Dopiero pozniej rozciaga sie Morskie Oko i Czarny Staw z wymienionymi wczesniej szczytami w ich poblizu- Mieguszowieckie Szczyty i Rysy.
Gdyby zas patrzec w przeciwna strone to znajduja sie tam: szczyt Nosala pod Kuznicami,Malego i Kopienca,ktore sa o polowe nizsze od poprzednich wymienionych.
Mam nadzieje,ze Donka wyjasni nam nazwe doliny,o ktora pytal herald.
P.S Zamieszczam link poniewaz nie chce aby fotka wyszla jako moje autorstwo.Aby powiekszyc fotke nalezy kliknac w fotke po otwarciu linka.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/e4/Tatry_Hala_Gasienicowa.jpg
Gdzies tam w dole,miedzy osniezonymi wtedy jodlami stala ponad 70 lat temu mama heralda. Miala na sobie biala bluzeczke z podwinietymi rekawami. Szczyty gor sa te same.
Fotka przedwojenna z Twoja mamą (doskonala ostrosc w tle ) robi wrazenie bliskosci i wielkosci tych szczytow.
W rzeczywistosci ta odleglosc jest duzo wieksza.
Pozostaje nadal do wyjasnienia kwestia tych szczytow.
Odleglosc z Hali Gasienicowej w linii prostej do Mieguszowieckich Szczytow i Rysow jest dosc duza, poprzecinana pasmem innych szczytow
jak chociazby:
Koscielca, Zawratu, Koziego Wierchu, Granatow i Zoltej Turni, za ktorymi to szczytami znajduje sie Dolina Pieciu Stawow Polskich i nastepne pasmo
szczytow: Liptowskiego, Miedzianego i Opalonego Wierchu. Dopiero pozniej rozciaga sie Morskie Oko i Czarny Staw z wymienionymi wczesniej szczytami w ich poblizu- Mieguszowieckie Szczyty i Rysy.
Gdyby zas patrzec w przeciwna strone to znajduja sie tam: szczyt Nosala pod Kuznicami,Malego i Kopienca,ktore sa o polowe nizsze od poprzednich wymienionych.
Mam nadzieje, ze Donka wyjasni nam nazwe doliny, o ktora pytal herald.
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr107
Pięknie to opisałeś i widzę ze jesteś znawcą Tatr. I to podlinkowane zdjęcie nawiązuje do tej ośnieżonej panoramy z moją mamą. Jak napiszę blog o niej to opiszę gdzie to było w tytule zdjęcia. :)
Dwa widoki. Pierwszy na Świnicę od Kasprowego i sylwetka mojego ojca. Drugi na Tatry fotografowany przez ojca. Oba z lat 1937?38? Zdjęcia maleńkie 6x9 cm więc jakość taka sobie. :)
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr119
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr120
Jadzia P.
09-01-2010, 23:25
Dobrze Heraldzie, że prowadzisz dalej ten piękny wątek..:)
Twoje "białe" góry są cudowne :)
Przed nocą napatrzylam się na piekno naszych gór.Jak dobrze miec takie stare zachowane pamiątki.
sToRcZyK
10-01-2010, 14:24
jak dla mnie zdjęcia cudowne - fachowiec może wybrzydzać
Wpadłam odwiedzić Was na tym wątku chociaż zdjęcia mam stare i trochę słabo widoczne tła, jednak widać, że mój ojciec kochał góry i Zakopane
http://www.iv.pl/images/fgdczkmck8c7aogrhp6.jpg (http://www.iv.pl/viewer.php?file=fgdczkmck8c7aogrhp6.jpg)
http://www.iv.pl/images/ytbw6a280384anti0mtb.jpg (http://www.iv.pl/viewer.php?file=ytbw6a280384anti0mtb.jpg)
I jeszcze mam takie zdjęcie przy wodospadzie...
http://www.iv.pl/images/id1fm28dm7t9fc291ay2.jpg (http://www.iv.pl/viewer.php?file=id1fm28dm7t9fc291ay2.jpg)
Wpadłam odwiedzić Was na tym wątku chociaż zdjęcia mam stare i trochę słabo widoczne tła, jednak widać, że mój ojciec kochał góry i Zakopane
I bardzo dobrze. Może to zachęci innych. I widać Zakopane. Twój ojciec też w pumpach przy wodospadzie. :) I na tle kas kolejki na Gubałówkę. W tych przedwojennych czasach nie było tak łatwo zrobić zdjęcie. I ocalić przed zawieruchą wojenną. Donka jak powróci na Forum to się ucieszy że się wątek rozwija.
Zdjęcia moje też są stare ale je trochę podciągam, rozjaśniam, wyostrzam i retuszuję w programie graficznym. I mam dużą frajdę bo wychodzą szczegóły które tylko pod szkłem powiększającym są widoczne.
to musi być fascynujące zajęcie Herald....
to musi być fascynujące zajęcie Herald....
Przez wiele lat nie przywiązywałem tak wiele uwagi do tych kilkunastu kopert z małymi i pożółkłymi zdjęciami. Na niektórych niewiele widać przy pobieżnym oglądzie. Ale skaner i oprogramowanie graficzne, często już na poziomie skanera, wydobywa takie szczegóły i daje możliwość powiększenia że zająłem się uporządkowaniem tego zbioru. I robię wydruki od nowa, trochę większe od oryginałów, na drukarce termosublimacyjnej. Po obróbce typu usuniecie ziarnistości, rozjaśnieniu, wyplamkowaniu uszkodzeń, taki wydruk nabiera nowych wartości i przetrzyma nawet 100 lat. Takie są zalety wydruku na tej drukarce. I wyglądają jak zdjęcia tradycyjne z tą przewagą, że nie płowieją i można polać herbatą i nic się nie stanie. Będzie dla wnuków mojej córy. :)
sToRcZyK
11-01-2010, 18:41
Przez wiele lat nie przywiązywałem tak wiele uwagi do tych kilkunastu kopert z małymi i pożółkłymi zdjęciami. Na niektórych niewiele widać przy pobieżnym oglądzie. Ale skaner i oprogramowanie graficzne, często już na poziomie skanera, wydobywa takie szczegóły i daje możliwość powiększenia że zająłem się uporządkowaniem tego zbioru. I robię wydruki od nowa, trochę większe od oryginałów, na drukarce termosublimacyjnej. Po obróbce typu usuniecie ziarnistości, rozjaśnieniu, wyplamkowaniu uszkodzeń, taki wydruk nabiera nowych wartości i przetrzyma nawet 100 lat. Takie są zalety wydruku na tej drukarce. I wyglądają jak zdjęcia tradycyjne z tą przewagą, że nie płowieją i można polać herbatą i nic się nie stanie. Będzie dla wnuków mojej córy. :)
Widać jak technika poszła do przodu i bardzo to ciekawe co napisałeś,życzę Ci sukcesów w odkrywaniu tego co niewidoczne
Cieszę się, że wątek się rozwinął, tyle pięknych starych zdjęć wyjętych zostało z lamusa przez Heralda i Malunkę.
Mój komputer nadal nie gwarantuje stabilności w działaniu....wirus siedzi, nie decyduję się na razie na całkowite przeinstalowanie systemu, mam nowy program antywirusowy - podobno jeden z najlepszych - najnowszy ESET, bo awast nie radził sobie z usuwaniem na bieżąco tego złośliwca - confickera. Dopóki ESET będzie go odsyłał do kwarantanny komputer będzie prawdopodobnie sprawny. Poczekamy, zobaczymy.
Jeśli chodzi o wątpliwości co do miejsc, gdzie zostały zrobione niektóre zdjęcia z Mamusią Harolda, to muszę wyjaśnić Wam Drodzy Panowie, że nie jestem ekspertem topograficznym Tatr. Na zdjęciach zimowych jest bardzo trudno odczytać położenie fotografowanych miejsc, Haroldzie jako znawca i specjalista od fotografii wiesz jak bardzo można przybliżyć fotografowany obiekt, zresztą to samo stwierdził Karol. Wg. mnie i mojego męża, który bardzo dużo chodził po Tatrach to mogło być wszędzie. Ale decydujące będzie zdanie naszej młodszej przyjaciółki Tereski, która jest rzeczywiście ekspertem od Tatr, i to nie tylko tych po polskiej stronie. Przeszła je w całości kilka razy....poproszę ją jutro by spróbowała określić miejsca - gdzie zostały wykonane zdjęcia. Co do dalszego mojego udziału w wątku, przyznam się, że zniechęciłam się trochę znikającymi z forum po jakimś czasie - zdjęciami, często już po 2-3 mies. Upewniłam się, że Admin na pewno nie ma w tym udziału. Prawdopodobnie hostingi czyszczą co jakiś czas swoje archiwa i usuwają zdjęcia i obrazki tych, którzy nie są zarejestrowani na stałe. Problem dotyczy nie tylko wątku zakopiańskiego, ale jak zauważyłam wielu innych również.
Dobrze, że pokazaliście trochę zimowych zdjęć, bo ja nie mogę spełnić życzenia Elizki by pokazać zimę w Tatrach....nie mam zdjęć zimowych. Zimą nie chodzimy w góry,najwyżej gdzieś w dolinki i to też dopiero wiosną. Ale podaję adres forum, gdzie można pozachwycać się Tatrami w aurze zimowej.
http://tatry.inspiration.pl/viewtopic.php?t=6525
Na początku zimy zdążyłam zrobić z balkonu zdjęcie halnego / wał nad górami /. Nie ma się czym chwalić, ale je pokażę.
http://xs.to/image-2FC5_4B64CB6E.jpg (http://xs.to/share-2FC5_4B64CB6E.html)
http://xs.to/image-FA93_4B64CB6E.jpg (http://xs.to/share-FA93_4B64CB6E.html)
http://xs.to/image-E850_4B64CB6E.jpg (http://xs.to/share-E850_4B64CB6E.html)
Mam trochę artystycznie wykonanych zimowych zdjęć z galerii udostępniającej swoje fotografie, mogę jeśli wyrazicie chęć zamieścić je tutaj.
Ja natomiast dysponuję tylko fotografiami z wycieczek letnich, lub jesiennych, poczekam więc z nimi gdy zniknie śnieg. Pozdrawiam, do jutra jeśli uda mi się Haroldzie skontaktować z Tereską.
Witaj Doniu.
Fajnie zrobiłaś to ujęcie halnego.
Ale nie wiedziałam, że toto tak wygląda, przecież wiatru jako takiego nie widać, a tu proszę jest.
Heraldzie
Po zasięgnięciu opinii co do położenia topograficznego Twoich i Innych zdjęć u naszej młodszej przyjaciółki Tereski Krasnodębskiej, która od wielu, wielu lat przemierza Tatry wzdłuż i wszerz i można powiedzieć, że zna nieomal ich każdy zakątek powtarzam jej wypowiedzi:
1. post nr.14 - zdjęcie Twojej Mamusi z koleżanką. Siedzą obie na skałkach Nosala - co wiadomo.....z tyłu widoczny od strony Nosala w wielkim skrócie perspektywicznym - Giewont. Z prawej strony, za plecami siedzących widać fragment Kalatówek.
2. post nr.15 - zdjęcie Mamy na nartach w bluzeczce z krótkimi rękawkami - zatrzymała się na drodze, czy w drodze na Halę Gąsienicową. W dali widać w samym środku Kozi Wierch, po prawej Zamarłą Turnię ,Kościelec właściwy zw. Dużym i Kościelec Mały - po lewej Granaty.
3. post nr. 20 - a/ zdjęcie ciemnego narciarza- po prawej widoczny Krywań i niższe pasmo ku lewej - mur Hrubego
b/ zdjęcie "spotkanie z pieskiem"- za panią ku lewej - Giewont. Nie do odczytanie jest miejsce gdzie przysiadła. Może być to m.in Kopieniec. Jest to dla naszego "eksperta" zagadką.
4. post nr.31 - zdjęcie drugie w kolejności wykonane przez Tatę Heralda. Ciemny szczyt to Krywań i ku lewej - grzbiet Hruby Wierch, tzw. Mur Hrubego Wierchu. Zauważ, że zdjęcie z ciemnym narciarzem z postu nr. 20 przedstawia to samo.
5. post nr. 35 - Tata Maluny jest w Dolinie Gąsienicowej, za plecami widoczne pasmo Wysokich Tatr nad Doliną.
6. post nr.36 - para przy skale / Rodzice Maluny - czy tak?/
znajduje się sądząc po skałach i sile spadku wody najprawdopodobniej przy Wodogrzmotach Mickiewicza.
Przepiękne i bardzo wartościowe są Wasze zdjęcia Maluno i Heraldzie....może jeszcze coś znajdziecie w swoich albumach, szkoda kończyć ten cykl starych górskich fotografii.
Po zasięgnięciu opinii co do położenia topograficznego Twoich i Innych zdjęć u naszej młodszej przyjaciółki Tereski Krasnodębskiej, która od wielu,
wielu lat przemierza Tatry wzdłuż i wszerz i można powiedzieć, że zna nieomal ich każdy zakątek powtarzam jej wypowiedzi: .....
(...) może jeszcze coś znajdziecie w swoich albumach, szkoda kończyć ten cykl starych górskich fotografii.
Dzięki za tak szczegółowy opis Tatr na zdjęciach z moimi rodzicami. Trochę już je poznałem z opisów na portalu gory321 i tam nawet bardzo dawne zdjęcia z Poronina opublikował forumowicz Jasiek. U mnie zdjęcia z Tatrami w tle już się skończyły. Może jeszcze coś wyszperam ale najefektowniejsze już były. Jeszcze dużo fotografuję na spacerkach i gdybym był w Zakopanem to pewnie bym wzbogacił ten wątek o niejeden widok. Niestety. Teraz młodzi szaleją. :)
Tak na marginesie Opera Bałtycka w Gdańsku wystawia Halkę i poproszono mnie o użyczenie kilku zdjęć które publikuję na stronach KSC i 321gory do zilustrowania Zakopanego z lat 30 ponieważ akcja będzie toczyła się właśnie z Zakopanem w latach 30. I będzie tam informacja że to z mojego albumu rodzinnego. I rodzice będą uwiecznieni. A ja z żoną, jeżeli organizatorzy dotrzymają słowa, będziemy na przedstawieniu na bilety za użyczenie zdjęć. :)
PS. Chętnie pooglądam artystyczne zdjęcia Tatr i wszyscy się ze mną chyba zgodzą.
Heraldzie
Przykro mi bardzo, ale mój szwankujący komputer jak też życie w realu - sprawiają, że ciągle odkładam następne prezentacje - mimo,że wycieczkę do Doliny Roztoki z 2008r. mam prawie w całości przygotowaną. W międzyczasie jednak miałam trochę czasu by obejrzeć, wprawdzie nie w całości Twoją galerię. Jestem pełna podziwu dla wysokiego poziomu Twoich umiejętności zawodowych i jak widać cało życiowego hobby. Polecam wszystkim obejrzenie strony, fotografii w blogu i galerii.....choć tematów i zdjęć jest tyle, że nie da się za jednym zamachem.Piękne są zdjęcia morskie. Podaję miłośnikom link do strony http://www.ryszardpetrajtis.pl/
Wybacz, że mimo iż to wątek górski bez Twojego pozwolenia wkleję jedno z bardzo pięknych zdjęć z galerii - "Wieczorny pejzaż nadmorski"....mam nadzieję, że nie będziesz miał żalu.
http://i47.tinypic.com/u7e2t.jpg
Witaj Doniu.
Piękna fotka, księżyc odbity w wodzie.
Śliczne.
Dziękuję Ci donka serdecznie za podanie miejsc na zdjęciach, to tak jakbym na chwilkę cofnęła się w czasie i znów zobaczyła rodziców i te miejsca w zupełnie innym świetle..:confused:
Znalazłam jeszcze kilka zdjęć z Zakopanego...
Pierwsze to moi rodzice przy tym samym wodospadzie tylko po prawej stronie.
http://www.iv.pl/images/z22hi8aqkhytnf4lyjz3.jpg (http://www.iv.pl/viewer.php?file=z22hi8aqkhytnf4lyjz3.jpg) To lata trzydzieste, same początki.
http://www.iv.pl/images/ngxcoaj26d07ms2ev6tf.jpg (http://www.iv.pl/viewer.php?file=ngxcoaj26d07ms2ev6tf.jpg)
A to dużo później, mój ojciec w Zakopanem chyba 1950 rok.
To mój wujek Lucjan też chyba zdjęcie z lat 1945-50.
http://www.iv.pl/images/tg6ixulcmlz0w2dzb1j8.jpg (http://www.iv.pl/viewer.php?file=tg6ixulcmlz0w2dzb1j8.jpg)
Jeszcze takie wspomnienia z pobytu na zimowych wczasach..
http://www.iv.pl/images/vx9uyzcapg121aqolmqw.jpg (http://www.iv.pl/viewer.php?file=vx9uyzcapg121aqolmqw.jpg)
Po lewej stronie mój ojciec z młodszym bratem.
http://www.iv.pl/images/iztadhyr1wc60cj2090.jpg (http://www.iv.pl/viewer.php?file=iztadhyr1wc60cj2090.jpg)
I jeszcze większa grupa, od lewej mój ojciec, a trzeci mój brat.
Piękne są zdjęcia morskie. Podaję miłośnikom link do strony http://www.ryszardpetrajtis.pl/
Wybacz, że mimo iż to wątek górski bez Twojego pozwolenia wkleję jedno z bardzo pięknych zdjęć z galerii - "Wieczorny pejzaż nadmorski"....mam nadzieję, że nie będziesz miał żalu.
W Trójmieście też mamy górki. Łysą w Sopocie i Pachołek w Oliwie. Tam na stronie są widoki tych górek a przy okazji trochę zdjęć z Gdyni którą znasz z dawnych czasów. Jak jest odnośnik to teraz więcej będzie odwiedzających. Sam nie śmiem się promować. :) Jeszcze mam kilka zdjęć ojca na skałkach na Nosalu i wkleję. Jestem też na innym forum a nawet na trzech i trochę mi ostatnio brakuje czasu.
Jeszcze takie wspomnienia z pobytu na zimowych wczasach.. I jeszcze większa grupa, od lewej mój ojciec, a trzeci mój brat.
Co za zmasowany atak rodzinny na Tatry i Zakopane. Taki sprzęt narciarski też używałem jako dziecko ale na górce w Sopocie. :) Teraz dzieciaki już muszą mieć obowiązkowe kaski podczas zjazdów narciarskich.
Ci wszyscy ludzie to nie moja rodzina. Niestety, ojciec jeżdził do Zakopanego tylko z moimi braćmi, a najczęściej właśnie z najmłodszym. Starszy był bardzo samodzielny i jeździł sam, a przed wojną oczywiście rodzice jeździli też sami, bo nas jeszcze nie było.:cool:
Maluno bardzo się cieszę , że wynajdujesz co jakiś czas następną porcję zdjęć, śliczne to - przy wodospadzie. Rodzice bardzo przystojni. A to na wczasach wygląda, że chyba na Kasprowym, jeśli chcesz mogę się zapytać naszej ekspertki. Okazuje się, że jeszcze i Ty Heraldzie coś wyszperałeś. Ja też mam jakieś - narciarskie teścia, sprzed wojny, zobaczę może znajdę czas by je sfotografować.
PS. Heraldzie te fora, o których piszesz to górskie, czy fotograficzne?
Donko! Bardzo się cieszę, że się do mnie odezwałaś. Człowiek chyba dopiero w starszym wieku zaczyna doceniać swoje korzenie i ze zdumieniem zauważa, że rodzice też kiedyś byli młodymi ludźmi i mieli swoje pasje, zanim my przyszliśmy na świat. Mój ojciec miał dwie miłości, jeśli chodzi o miejsca w których najchętniej przebywał, Warszawę, gdzie się urodził i mieszkał do zakończenia wojny i Zakopane. W marcu 1968 roku był tam ostatni raz na nartach, a w lipcu zmarł. To było tak dawno, a ciągle jeszcze go widzę z nartami... Pozdrawiam Was serdecznie:)
...te fora, o których piszesz to górskie, czy fotograficzne?
Jedno górskie link tutaj (http://www.321gory.pl/phpBB2/index.php) a dwa gdańskie tutaj (http://wolneforumgdansk.iq.pl/index.php) i tutaj (http://gdansk-oliwa.mojeosiedle.pl/viewforum.php?f=40). Wszystkie z możliwością wklejania zdjęć ale raczej dyskusyjne. W tym trzecim mam nawet przyklejoną galerię zdjęć z Oliwy. :)
Uprzejmie wszystkich witam i pozdrawiam. Mam nadzieję, że od czasu do czasu będę mógł tu u Was zagościć. Skierował mnie tu Herald i chciałbym mu za ten - jak już zauważyłem - ciekawy ”kierunek” bardzo podziękować.
Może zainteresuje Was takie oto zdjęcie:
Zakopane – Jasełka 1906 –
Mój dziadek Józef – pierwszy chłopiec z lewej strony – miał wtedy 7 lat (rocznik 1899); był tam z trzema Jego wujkami, muzykantami z Cyrhli i z Hrubego:
http://img31.imageshack.us/img31/5923/89245741.jpg
(bardzo ciekawiłyby mnie wszelkie podpowiedzi co do dokładnego miejsca tejże ”uroczystości” ??)
Zdjęcie zachowało się razem z taką oto ramką (wiek której Herald już wcześniej określił na koniec lat dwudziestych, początek trzydziestych):
http://img638.imageshack.us/img638/1202/frame.jpg
Dziękuję bardzo,,
Uprzejmie wszystkich witam i pozdrawiam.
(bardzo ciekawiłyby mnie wszelkie podpowiedzi co do dokładnego miejsca tejże ”uroczystości” ??)
Witam i miło że wzbogacisz ten wątek. Znalazłem taką informację Początkowo miejscem wystawiania sztuk było kasyno Towarzystwa Tatrzańskiego (w budynku Dworca Tatrzańskiego), a od 1903 w hotelowych salach Morskiego Oka i w Hotelu Turystów. http://www.zgapa.pl/zgapedia/Teatr_w_Zakopanem.html Może to jakiś trop dotyczący miejsca gdzie odbyły się jasełka. Na zdjęciu sala jest duża.
Ale fajnie.
Witaj Jasiek :)
Co raz więcej fotek zamieszczacie z Zakopanego.
To jest też moje ulubione miejsce na ziemi.
Witam, cieszę się, że jest nas coraz więcej, czekamy na zdjęcia.
sToRcZyK
11-02-2010, 14:14
Jeśli chodzi o Teatr im.St.Witkiewicza to czasami w nim występowała moja przyszywana ciocia p.Maria Łodziak pani z lewej strony.Był to wodewil ale nie pamiętam tytułu
http://www.imagebanana.com/img/5sxrd5oi/8899.21A.JPG (http://www.imagebanana.com/)
(bardzo ciekawiłyby mnie wszelkie podpowiedzi co do dokładnego miejsca tejże ”uroczystości” ??)
Jeszcze znalazłem takie informacje o salach w których odbywały się koncerty i spektakle teatralne. link tutaj (http://www.mati.com.pl/pinkwart/muzyka_i_tatry/sale.htm) To ciekawe internetowe wydanie Muzyka i Tatry Lidii Długołęckiej i Macieja Pinkwarta.
sToRcZyK
11-02-2010, 15:36
Jeszcze znalazłem takie informacje o salach w których odbywały się koncerty i spektakle teatralne. link tutaj (http://www.mati.com.pl/pinkwart/muzyka_i_tatry/sale.htm) To ciekawe internetowe wydanie Muzyka i Tatry Lidii Długołęckiej i Macieja Pinkwarta.
Rzeczywiście ciekawe bo znalazłam nazwisko Mieczysława Łodziaka,który działał w Towarzystwie Śpiewaczym "Echo Tatrzańskie"
http://www.imagebanana.com/img/2b090jwh/8899.38A.jpg (http://www.imagebanana.com/)
Dziękuję wszystkim za miłe słowa, dziękuję także Heraldowi za pomocne informacje co do mojego wcześniejszego zdjęcia. Bardzo interesujące były te ”teatralne” początki w Zakopanem.
Odnośnie wspomnianego zdjęcia Herald miał kilka niezwykle ciekawych uwag, może je tu Wam przedstawię:
””” Jak to na starych zdjęciach przewaga wąsów..... Chyba fotograf zastosował oświetlenie na magnezję. Nikt nie poruszony..... ”””
Herald także napisał, że zdjęcie to jest “stykówką na szklanym podkładzie” – i tak mi to określenie pózniej wytłumaczył:
""" W tamtych czasach ok. 1910 r. nie było powiększalników. Nie wiem od którego roku były kopiarki na prąd. W takiej kopiarce jeszcze nawet do dzisiaj używanych przez rozmaitych hobbystów, na negatyw dużego format, minimum 6x9 cm zakłada się w ciemni na negatyw papier fotograficzny i zapala światło na kilka sekund. Później wywołuje po ciemku zdjęcie. Robi się to metodą prób i błędów aż dobrze wyjdzie. Takie kopiarki na prąd chyba jeszcze nie były znane wówczas gdy Twoje zdjęcie powstało.
Były w tych czasach specjalne kopioramki gdzie najpierw wkładało się papier światłoczuły a na to uprzednio wywołaną kliszę np. z jasełek. To w ciemni. Następnie wychodziło się na światło i naświetlai sekundę lub więcej. I z powrotem do ciemni gdzie papier naświetlony w ten sposób, wywoływało się i utrwalało. Później było płukanie i suszenie, obcinanie, i to masz właśnie w ramce. Z tym że tak naprawdę to nie jestem w stanie w dzisiejszych czasach po obrazku w Internecie stwierdzić czy to jest oryginalne zdjęcie a nie na przykład ilustracja z jakiegoś dawnego czasopisma. Wtedy druk niektórych ilustracji był taki dobry jak zdjęcie i dopiero pod lupką widać tzw. raster drukarski.
W roku 1910 nie było tworzyw sztucznych i emulsja fotograficzna była wylewana na płytkach szklanych rozmaitego formatu od 6x6 cm do 30x40 cm lub więcej. Były to tak zwane "Błony cięte". Nawet chyba dzisiaj można je kupić ponieważ nie wyginają się i doskonale dokumentują jakieś zjawiska naukowe. Nic nie można dodać ani usunąć ze zdjęcia. W przeciwieństwie do pliku cyfrowego. """
Mam nadzieję, że zainteresowała Was ta profesjonalna wypowiedź - zapewne można ją będzie odnieść także i do wielu innych dawnych zdjęć.
Pozdrawiam pięknie,,
...zapewne można ją będzie odnieść także i do wielu innych dawnych zdjęć.
Jeszcze nam się rozwinie jakiś pod temat techniczny. :) Niestety zdjęcia w dawnych czasach wymagały wielu żmudnych zabiegów ale ich trwałość przez tyle już lat zadziwia. Zwłaszcza w tonacji sepii.
Znany już widoczek ze skałek na Nosalu. Tym razem ze zdobywcą szczytów, moim ojcem. :)
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr139ab.jpg
Haroldzie - piękne to zdjęcie Twojego Taty na Skałkach - jak by robione wczoraj....ile to znaczą takie jak Twoje umiejętności w obrabianiu zdjęć. A może nie musiałeś nad nim wcale pracować, tylko tak się świetnie zachowało?
Ja znalazłam jeszcze kilka zdjęć, ale pozostawiają wiele do życzenia pod względem jakości. Pierwsze przedstawia pozującą do zdjęcia wesołą grupkę narciarzy zabawiającą się akrobacjami. Same panie jak widać, i brylujący wśród nich mój teść na urlopie w Zakopanem.
http://www.fothost.pl/upload/10/06/65d1856a.jpg (http://www.fothost.pl)
Drugie zdjęcie - to samochód jaki wynajmowano w latach 30-ch na wycieczki w góry. Przypomnę tu pokazany przez Ciebie w jednym z pierwszych postów, kursujący na trasie Zakopane - Dolina Kościeliska. Teraz tą rolę spełniają busy.
http://www.fothost.pl/upload/10/06/482ced19.jpg (http://www.fothost.pl)
A moje zdjęcie pokazuje podobny pojazd kursujący na trasie Zakopane - Morskie Oko.
http://www.fothost.pl/upload/10/06/3faf07f1.jpg (http://www.fothost.pl)
Jest bardzo złej jakości, ale takie jest i nie udało mi się lepiej sfotografować, mimo 10- krotnych powtórek. Jednak je pokazuję - bo samochód jak widać stoi w samym Morskim Oku....z prawej strony bardzo niewyraźnie widać poręcze koło schroniska, co dowodzi , że komunikacja samochodowa docierała prawie do samego jeziora, co obecnie oczywiście jest już niemożliwe.
http://www.fothost.pl/upload/10/06/2b14c09f.jpg (http://www.fothost.pl)
Szosą z Zakopanego, jadąc autobusem lub samochodem, można było podjechać prawie pod samo schronisko nad brzegiem jeziora aż do 1967 roku. Później wjazd był możliwy tylko do Polany Włosienica leżącej niecałe 2 km przed jeziorem. Zbudowano tam ogromny parking, który dziś jest praktycznie nie wykorzystany. W latach 80-tych osuwiska ziemi w okolicy Wodogrzmotów uszkodziły szosę, której już nie naprawiono, a ruch samochodowy zamknięto. W ten sposób dziś można dojechać tylko do polany Palenica Białczańska, oddalonej od Morskiego Oka o 8 km. Stąd można iść na piechotę, w obie strony to ok. 4-5 h ,lub podjechać "zaprzęgowym tramwajem". A na polanie powstał kolejny ogromny płatny parking.
Przy okazji zaprezentuję bardzo piękne zdjęcie Morskiego Oka zimą za pozwoleniem autora Jacka Krywułta z jego foto-galerii
www.foto.pwsk.pl
http://www.fothost.pl/upload/10/06/cc71dc05.jpg (http://www.fothost.pl)
Witaj Donka.
Wspaniałe zdjęcia.
Heralda piękne ujęcie, ta sceneria tak groźnie wyglądająca.
Zdjęcie Morskiego Oka zimą jest niesamowite.
...umiejętności w obrabianiu zdjęć. A może nie musiałeś nad nim wcale pracować, tylko tak się świetnie zachowało?
Jedynie retuszuję rozmaite plamki i poprawiam trochę kontrast. Łatwiej jest gdy ma się skaner, zwłaszcza do małych zdjęć. Można też przyłożyć do szyby skanera stronę w albumie i zeskanować kilka zdjęć.
Bardzo ciekawe ujęcie schroniska nad Morskim Okiem. Tam powyżej za schroniskiem na zboczu po lewej stronie kiedyś w 1958 roku biwakowałem w sierpniu w namiocie. I padał śnieg. Wykupiliśmy po cztery koce na osobę ze schroniska (opłata na dobę) żeby nie zamarznąć. Byliśmy autostopem i schronisko było przepełnione. A zamarznięte Morskie Oko piękne pod słońce. :)
Informuję z przykrością, że mój komputer idzie do generalnego remontu, tzn.przeinstalowania systemu. Nie wiem jak długo mnie nie będzie. Pozdrawiam wszystkich miłośników forum.
Doniu, też Cię pozdrawiam.
Szkoda, ale myślę, że Herald będzie nam coś w międzyczasie podsyłał.
Witajcie - może podam tu dwa odnośniki do dosyć ciekawych (wg. mnie) stron:
- dawne zdjęcia (większość z Poronina):
http://www.poronin.pl/?strona,menu,pol,glowna,1467,0,1473,dawno,_dawno_t emu_..._,ant.html
- krajobrazy (większość z Poronina):
http://www.poronin.pl/index.php?strona,menu,pol,glowna,1467,0,1468,krajo brazy,ant.html
- dolączę też i moje zdjęcie (?); trochę tak jak w góralskiej piosence ”nad Tatrami słonecko zachodzi”:
http://img97.imageshack.us/img97/8260/33655590.jpg
Doniu, też Cię pozdrawiam.
Szkoda, ale myślę, że Herald będzie nam coś w międzyczasie podsyłał.
Też pozdrawiam i życzę pomyślnej rekonwalescencji komputera. :)
I tak jak pisze Bogda podsyłam dwa. Mój ojciec, na tle Morskiego Oka i Mnicha i upadek narciarza.
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr144.jpg
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr145.jpg
- może podam tu dwa odnośniki do dosyć ciekawych (wg. mnie) stron:
- dolączę też i moje zdjęcie (?); trochę tak jak w góralskiej piosence ”nad Tatrami słonecko zachodzi”:
Trochę jest tych archiwaliów z Poronina. :) I też widzę że fotografujesz. Oj nad Tatrami chyba słoneczko zachodzi. W konfrontacji z czasami dawnymi to lepiej nie psuć chyba sobie wspomnień. Ale to mój subiektywny pogląd. Same Tatry jeszcze się bronią.
...I też widzę że fotografujesz...
Herald, do ”fotografowania” to mi bardzo daleko,, tak tylko od czasu do czasu coś dla siebie udokumentuję.
pozdrowienia,
Z życia towarzysko - wycieczkowego w Zakopanem. Zbliżenie ze zdjęcia z osobami siedzącymi w samochodzie z Doliny Kościeliskiej (powyżej Donka wkleiła to zdjęcie), i większa grupa z tej samej wycieczki z napisem Zakopane 1930. Śpiący Rycerze w Tatrach Dol. Kościeliskiej :) Moja mama w płaszczu z szerokim kołnierzem.
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr146.jpg
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/obr147.jpg
Komputer, odstukać w niemalowane drzewo na niezłym chodzie, zdjęcia sprzed lat jak widzę wyczerpały się, wracam więc do teraźniejszych czasów:
Wycieczka do Doliny Roztoki / rok 2008 /
http://xs.to/image-8BBF_4B92B76B.jpg (http://xs.to/share-8BBF_4B92B76B.html)
Dolina Roztoki
Dolina Roztoki – dolina w Tatrach Wysokich, dolne przedłużenie Doliny Pięciu Stawów Polskich ma długość
ok. 4,5 km i powierzchnię ok. 7,0 km²
http://xs.to/image-3322_4B92B76B.jpg (http://xs.to/share-3322_4B92B76B.html)
Widok doliny ze szlaku turystycznego na przełęcz Krzyżne. W tle Tatry Bielskie
http://xs.to/image-F360_4B92B76B.jpg (http://xs.to/share-F360_4B92B76B.html)
Dolina rozciąga się między dwoma wodospadami, należącymi do najpiękniejszych w Polsce. Są to Wodogrzmoty
Mickiewicza
http://xs.to/image-D769_4B92B76B.jpg (http://xs.to/share-D769_4B92B76B.html)
DCN.
i Siklawa ze spływającego z doliny Pięciu Stawów Potoku Roztoka - największy wodospad
w Polsce, choć nie najwyższy.w Tatrach.
http://xs.to/image-21B6_4B92B76B.jpg (http://xs.to/share-21B6_4B92B76B.html)
http://xs.to/image-070E_4B92B76B.jpg (http://xs.to/share-070E_4B92B76B.html)
Wielka Siklawa najpiękniej wygląda w słoneczne dni, po obfitych opadach deszczu. Wokół niej w rozpylonych kroplach wody tworzą się wielobarwne tęcze.
Pięknie o Siklawie pisze Franciszek Nowicki - taternik, poeta okresu Młodej Polski w wierszu;
Spady Siklawy
Przede mną rzeka śniegu lecąca pionowo,
Ze źródłem wydźwigniętym do nieba krawędzi!
Przede mną - pian lawina! puch szyi łabędziej,
Roziskrzony na skałach wstęgą brylantową!
To Siklawa! o dzika dzikich wód królowo!
Biały rumak twój ze skał rozhukany pędzi,
Wspina się, gdy kopytom braknie skalnej piędzi,
I łbem śnieżnym zlatuje w otchłań granitową!
Siklawo! ty huk gromom wyrwawszy zuchwale,
Wiecznie w jedną głębinę staczasz się, kipiąca,
Gdzie rozbijasz wyjące z rozpaczy twe fale.
Tęsknoto! ty, żrąc ogniem skradzionym u słońca,
Wiecznie strącasz łzy moje w jedną głąb bez końca,
Gdzie na nutę odwieczną serce płacze żale...
Była celem wycieczek górskich już na początku XIX wieku.
http://i47.tinypic.com/303iruw.jpg
Prof. Uniwersytetu Lwowskiego Marian Smoluchowski z żoną i szwagierką pod Siklawą w dol. Roztoki
/zdjęcie z końca XIXw..- pochodzi ze Zwojów nr.2/35 /
DCN.
Dnem doliny płynie potok Roztoka.
http://xs.to/image-2A0F_4B92B76B.jpg (http://xs.to/share-2A0F_4B92B76B.html)
http://xs.to/image-13B8_4B92B76B.jpg (http://xs.to/share-13B8_4B92B76B.html)
Widoczne z doliny Roztockie Czuby.
http://xs.to/image-3847_4B92B76B.jpg (http://xs.to/share-3847_4B92B76B.html)
http://xs.to/image-EC72_4B92B83B.jpg (http://xs.to/share-EC72_4B92B83B.html)
DCN
i Wołoszyn.
http://xs.to/image-1439_4B92B83B.jpg (http://xs.to/share-1439_4B92B83B.html)
Do wysokości ok. 1370 m n.p.m. rośnie las świerkowy, który wyżej przechodzi w bór limbowy poprzetykany modrzewiem. Jest to jeden z najlepiej zachowanych w Tatrach naturalnych lasów, wiek wielu świerków przekracza 300 a niektórych nawet 400 lat.
http://xs.to/image-C5C9_4B92B83B.jpg (http://xs.to/share-C5C9_4B92B83B.html)
Zbocza ciągnących się wzdłuż doliny grzbietów przecinają liczne żleby, z których wiosną schodzą lawiny aż do dna doliny. W żlebach i poniżej nich znajdują się osypiska piargów. Lasy poszarpane są pasami lawinisk,wiatrołomami i poprzecinane widocznymi urwiskami skalnymi.
Latem zbocza gór zdobią gęste oploty kosodrzewiny, a zimą zamarznięte kaskady lodowych sopli o przeróżnych odcieniach bieli. Dno doliny pokrywa miejscami kosodrzewina poprzetykana jarzębiną i barwnymi plamami kwitnących roślin.
http://i50.tinypic.com/30c0tit.jpg
Jest to teren ścisłego rezerwatu przyrody, ostoja jeleni, kozic i niedźwiedzi.
http://xs.to/image-00F5_4B92B83B.jpg (http://xs.to/share-00F5_4B92B83B.html)
DCN.
W górnej części doliny, zawieszone nad jej dnem, znajdują się dwie boczne odnogi:
Buczynowa Dolinka.
http://xs.to/image-001A_4B92C784.jpg (http://xs.to/share-001A_4B92C784.html)
I Świstówka Roztocka.
http://xs.to/image-7525_4B92C784.jpg (http://xs.to/share-7525_4B92C784.html)
Mijamy po drodze malowniczo położoną na Niżniej Polanie pod Wołoszynem małą leśniczówkę. Tędy prowadzi dolna droga do Starej Roztoki i schroniska im.Wincentego Pola. W czasach PRL-u została zamknięta - bo za blisko granicy, ale "domowi i swoi" nie przejmowali się zakazem. Otwarto ją dopiero w 2009 r. jak zaczęto remontować szosę, na całe szczęście mało osób nią chodzi….. to piękna droga i szkoda by została zadeptana i zdewastowana przez tłumy turystów.
http://xs.to/image-82AE_4B92C784.jpg (http://xs.to/share-82AE_4B92C784.html)
Poniżej Doliny Roztoki, w Dolinie Białki, na polanie Stara Roztoka zbudowano w 1876 schronisko im. Wincentego Pola. Schronisko położone jest w sąsiedztwie Wodogrzmotów Mickiewicza, stanowi ono świetny punkt wypadowy m.in.w okolice Morskiego Oka, na Rysy, Przełęcz pod Chłopkiem, Szpiglasową Przełęcz, Dolinę Roztoki, Dolinę Pięciu Stawów Polskich czy Rusinową Polanę.
Często spotykaną nazwą schroniska jest "Stara Roztoka", a to z racji tego, że położony nieopodal w Dolinie Roztoki szałas nosi miano"Nowej Roztoki" - kiedyś przesiadywali tu pasterze, którzy przenieśli się ze Starej Roztoki, stąd jej nazwa.
Szałas jest jednym z ulubionych miejsc wypoczynku turystów, niestety miejsca do siedzenia nie ma zbyt wiele, jedynie wąski, drewniany próg w wejściu do chatki..
http://xs.to/image-5139_4B92C784.jpg (http://xs.to/share-5139_4B92C784.html)
DCN.
http://xs.to/image-CFCC_4B92D024.jpg (http://xs.to/share-CFCC_4B92D024.html)
http://xs.to/image-DEDA_4B92D024.jpg (http://xs.to/share-DEDA_4B92D024.html)
http://xs.to/image-9D61_4B92D024.jpg (http://xs.to/share-9D61_4B92D024.html)
http://xs.to/image-4E50_4B92D024.jpg (http://xs.to/share-4E50_4B92D024.html)
DCN.
Dochodzi tu nawet poczta. Obecnie w dobie komórek nie jest już tak potrzebna turystom wędrującym po Tatrach i zatrzymującym się dłużej w Starej Roztoce… ale przyjemnie wysłać stąd kartkę z pozdrowieniami i pieczątką schroniska w Roztoce.
http://xs.to/image-17AA_4B92D024.jpg (http://xs.to/share-17AA_4B92D024.html)
W dwudziestoleciu międzywojennym w Starej Roztoce mieściła się baza polskich taterników,
którzy wspinali się w Tatrach słowackich.
http://i50.tinypic.com/2127oxv.jpg
Wybudowane przez Towarzystwo Tatrzańskie schronisko niewiele różniło się od pasterskich szałasów - było całkowicie drewniane, z paleniskiem w środku. Odwiedzało je wiele ciekawych postaci, wśród których znaleźli się m.in. Stanisław Witkiewicz, Tytus Chałubiński czy też słynny góral: Sabała. Ówczesnym gospodarzem schroniska był Franciszek Dorula z Poronina.
http://xs.to/image-4294_4B92D024.jpg (http://xs.to/share-4294_4B92D024.html)
Od roku 1894 gospodarzył tu słynny zakopiański przewodnik i jeszcze słynniejszy skrzypek - Bartuś Obrochta.
W 1913r stary budynek zastąpił nowy, przeniesiony nieco dalej od drogi w bardziej suche miejsce. Czteroizbowy budynek był stopniowo rozbudowywany i w 1938r mieściło się już w nim 120 turystów.
W czasie II wojny światowej zajęli je Niemcy, ale nie uległo zniszczeniu i szybko powróciło do swego właściwego przeznaczenia.
Po wojnie kierownikami schroniska byli między innymi: znakomity taternik Paweł Vogel (lata: 1951-1957) i Andrzej Krzeptowski (lata: 1957-1968) - przyszły gospodarz schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich.
Od roku 1979 do 2008 dzierżawcą schroniska byli Marek Pawłowski / wieloletni ratownik TOPR-u / z żoną.
Schronisko, po dziś dzień służy odwiedzającym je turystom i pomimo wielokrotnych renowacji utrzymało ono atmosferę i styl z dawnych lat i jak piszą turyści wpisujący się do księgi odwiedzin ”zachowało swoją starą góralską oryginalność, a jego ustronne położenie sprawia, że można usłyszeć własne myśli.”
Są turyści, którzy uważają to miejsce za „kultowe”, w niektóre wieczory i noce w schronisku zbiera się grono „starych wyjadaczy” snujących niekończące się, górskie opowieści.
http://xs.to/image-B5FD_4B92D024.jpg (http://xs.to/share-B5FD_4B92D024.html)
DCN.
http://xs.to/image-DDDD_4B92D024.jpg (http://xs.to/share-DDDD_4B92D024.html)
http://xs.to/image-F037_4B92D024.jpg (http://xs.to/share-F037_4B92D024.html)
http://xs.to/image-14EC_4B92D09D.jpg (http://xs.to/share-14EC_4B92D09D.html)
http://xs.to/image-AC97_4B92D09D.jpg (http://xs.to/share-AC97_4B92D09D.html)
DCN.
http://xs.to/image-2D71_4B92D09D.jpg (http://xs.to/share-2D71_4B92D09D.html)
Gospodyni schroniska.
http://xs.to/image-4C4F_4B92D09D.jpg (http://xs.to/share-4C4F_4B92D09D.html)
W pobliżu schroniska w Roztoce można spotkać niedźwiedzia, szukającego w pozostawionych śmieciach resztek pożywienia, natomiast jesienią odbywają się rykowiska jeleni.
Z końcem sierpnia 2007 roku nad Tatrami i Zakopanem przeszedł huragan niszcząc lasy w Tatrzańskim Parku Narodowym.
Najwięcej drzew położył w rejonie Starej Roztoki. Przez kilka dni schronisko było niedostępne dla turystów, bo zwalone drzewa zablokowały szlak turystyczny.
Wiatrołom w tym miejscu zupełnie zmienił krajobraz. Blisko 7 tys. metrów sześciennych drewna leży po tej nawałnicy, ale w Dolinie Roztoki nie usunięto go, ponieważ jest to obszar ścisłej ochrony .
W takim obszarze niedopuszczalna jest ingerencja człowieka. Przyroda musi sobie sama z wiatrołomem poradzić. Głównie robią to korniki.
http://xs.to/image-B9F3_4B92D09D.jpg (http://xs.to/share-B9F3_4B92D09D.html)
http://xs.to/image-DECA_4B92D09D.jpg (http://xs.to/share-DECA_4B92D09D.html)
DCN.
http://xs.to/image-BAC1_4B92D09D.jpg (http://xs.to/share-BAC1_4B92D09D.html)
http://xs.to/image-0599_4B92D09D.jpg (http://xs.to/share-0599_4B92D09D.html)
http://xs.to/image-3250_4B92D09D.jpg (http://xs.to/share-3250_4B92D09D.html)
Las powoli „wraca do zdrowia”….
http://xs.to/image-4F63_4B92D09D.jpg (http://xs.to/share-4F63_4B92D09D.html)
DCN.
Powrót tą samą drogą przez las – do mostku drewnianego u wylotu doliny -
http://xs.to/image-4193_4B92D8DC.jpg (http://xs.to/share-4193_4B92D8DC.html)
i do szosy Zakopane – Morskie Oko.
http://xs.to/image-4777_4B92D8DC.jpg (http://xs.to/share-4777_4B92D8DC.html)
krystynka
07-03-2010, 00:58
Dzięki Donka. Piękna wycieczka. Tyle wędrowałam po naszych górach, ale nie było mi jakoś dane nigdy być w Dolinie Roztoki.
Mijałam ją tylko kiedyś wędrując z Morskiego Oka przez Dolinę Pięciu Stawów na przełęcz Krzyżne i do Kuźnic.
Jak to wszystko ulatuje z pamięci... Pamiętam, że była to bardzo forsowna wyprawa.
Dzięki Donka. Piękna wycieczka. Tyle wędrowałam po naszych górach, ale nie było mi jakoś dane nigdy być w Dolinie Roztoki.
Mijałam ją tylko kiedyś wędrując z Morskiego Oka przez Dolinę Pięciu Stawów na przełęcz Krzyżne i do Kuźnic.
Jak to wszystko ulatuje z pamięci... Pamiętam, że była to bardzo forsowna wyprawa.
No faktycznie Krystynko forsowna to była trasa....w jednym dniu. Pamiętam, że często z takich wypraw wracało się nocą. Kiedyś wybraliśmy się z mężem przez Krzyżne na Granaty, był to dla mnie już drugi bardzo ciężki chrzest bojowy w Tatrach. Przechodząc nad Buczynową Turnią wąską półeczką, trzymając się łańcucha i powoli przesuwając się przodem do ściany /na całe szczęście, bo za plecami w dół kilkuset metrowa przepaść/ zacisnęły mi się zęby,i przez jakiś czas nie mogłam nic mówić, chyba ze strachu. Trasa była bardzo długa, zeszliśmy z Granatów do Hali Gąsienicowej prawie po ciemku, a powrót do domu - 24.00. Można sobie wyobrazić jak byliśmy witani przez mamy, mimo że byliśmy już wtedy dorośli, z dziesięcioletnim stażem małżeńskim. Nie było przecież wtedy komórek. Za kilka lat wiedziałam co czuły, gdy wyczekiwałam w oknie na powrót....bywało, że też bardzo późny - syna ze wspinaczek.
sToRcZyK
07-03-2010, 15:59
Czytając Twoje Donko opowieści u mnie jakby czas się cofnął bo moi rodzice i brat mamy bardzo często chodzili do doliny Roztoki i byli zachwyceni urodą i krajobrazem
duszka07
07-03-2010, 16:23
Bardzo ciekawy wątek, Donko, aż chce sie wziąć plecak i ruszyć w trasę.
Przepiękne zdjęcia i wędrówka Donko, dziękuję..:)
krystynka
07-03-2010, 16:52
Granaty, Zawrat... nigdy nie czuliśmy się dość przygotowani kondycyjnie, aby je pokonać. W końcu jestem ceprem znad morza. Urlop zazwyczaj trwał 2-tyg. Pierwszy tydzień dolinki - przepiękne zresztą - Białego /moja ulubiona/, Kościeliska, Małej Łąki.
Góry zaczynało się w 2-gim tyg. pobytu. I zawsze na coś zabrakło czasu i to wtedy, gdy kondycja była już odpowiednia: D
Mam nadzieję, że jeszcze będzie mi dane zobaczyć ukochane Tatry.
No widzisz Aldona ile wzniosłaś radosci niektórym, swoim powrotem z Tatrami....a mnie się (oprócz widoków, całokształtu wycieczki) podoba to, ze góry musza sobie same poradzić ze skutkami katastrof pogodowych...ta magia przyrody...
Schronisko w Dolinie Roztoki jak za dawnych lat. Takie pamiętam z lat 1958 - 1961 gdy tam nocowałem i jadłem bardzo dobry bigosik. Jedynym mankamentem było mycie w lodowatej wodzie z kranu, pewnie z potoku, i na zewnątrz schroniska. Szliśmy kilkuosobowa grupą od Doliny Pięciu Stawów, koło wodospadu Siklawa i w dół od Wodogrzmotów Mickiewicza do schroniska. I trochę pobłądziliśmy bo zapadł zmrok. Zdjęcia nie są tak aktualne i atrakcyjne jak Donki ale jeszcze mam trochę ujęć i przy okazji będę wklejał. Ostatnio trochę brak czasu.
Nad Siklawą
http://ryszardpetrajtis.pl/images/obr67
I zdjęcie ze mną na tle Siklawy
http://ryszardpetrajtis.pl/images/obr45
Nasze cienie na skałach z mostu przy Wodogrzmotach Mickiewicza
http://ryszardpetrajtis.pl/images/obr150
Może te szałasy też były w Dolinie Roztoki?
http://ryszardpetrajtis.pl/images/obr148
Aaale fajne zdjecia Haroldzie pokazałeś, takie z klimatem....nie narzekaj bo jakosciowo bardzo ładnie je się odbiera....
herald napisał"jedynym mankamentem było mycie w lodowatej wodzie...."
znam to i jeszcze brak prądu w Teryho Chacie,ale dla tych marsjańskich krajobrazów, ciszy i braku turystów warto było nawet wnieść suszarkę do włosów na 2015m n.p.m i pomieszkać parę dni....
Dawno tu z braku czasu nie zaglądałam, zbliża się nowy sezon wycieczkowy, a tyle jeszcze leży zdjęć z ubiegłych lat. Przeleżała m.in. wycieczka, a raczej spacer z 2008r. do Doliny Lejowej.
Dolina ta znajduje się między Doliną Kościeliską i Chochołowską, ma długość około 2 km. Jej nazwa pochodzi od nazwiska góralskiego - Leja. Jest mało znana w Tatrach Zachodnich. To miejsce, gdzie praktycznie nie ma turystów, a widoki są wspaniałe. Warto ją zwiedzić, by choć na chwilę skryć się przed tłumami oraz zaznać trochę ciszy i spokoju.
http://www.iv.pl/images/45772873513089839701.jpg (http://www.iv.pl/)
Droga do doliny
http://www.iv.pl/images/20880861588148848414.jpg (http://www.iv.pl/)
http://www.iv.pl/images/59565169622695536656.jpg (http://www.iv.pl/)
Na samym początku doliny napotykamy skalną bramkę o nazwie Między Ściany.
http://www.iv.pl/images/11362591795622770210.jpg (http://www.iv.pl/)
dcn.
http://www.iv.pl/images/52708280981163920292.jpg (http://www.iv.pl/)
Skałka ta jest jedynym miejscem w polskich Tatrach Zachodnich, gdzie TPN dopuszcza działalność wspinaczkową w warunkach letnich.
Zbudowana jest z eoceńskich wapieni numulitowych, należy do najmłodszych skał osadowych w północnej części Tatr.
http://www.iv.pl/images/78639967545490569163.jpg (http://www.iv.pl/)
U podnóża Doliny płynie Lejowy Potok.
Potok Lejowy wpada do Kirowej Wody i następnie po połączeniu z Potokiem Chochołowskim tworzą Czarny Dunajec.
http://www.iv.pl/images/96416046209247754057.jpg (http://www.iv.pl/)
Atrakcją tej największej doliny reglowej jest kulturowy wypas owiec, które są wypasane na polanach: - Jaworzynka Lejowa,
Huty Lejowe i Polana Kominiarska Niżnia.
http://www.iv.pl/images/80557488378605002687.jpg (http://www.iv.pl/)
dcn.
Widoczne nad Doliną pasmo gór to - Kominiarskie Wierchy
http://www.iv.pl/images/25255981483728826313.jpg (http://www.iv.pl/)
http://www.iv.pl/images/01930260143959901589.jpg (http://www.iv.pl/)
Polana Huty Lejowe była terenem działalności górniczej w XIX wieku, stąd nazwa Huty. Jest koszona i wypasana, dzięki czemu nie zarasta lasem, jak większość polan tatrzańskich. W górnej części polany stoi dobrze utrzymany szałas. Jest to typowy dla polskich Tatr szałas nisko zrębowy, o dwuspadowym dachu.
http://www.iv.pl/images/06697923107913361637.jpg (http://www.iv.pl/)
http://www.iv.pl/images/63439324025076574087.jpg (http://www.iv.pl/)
dcn.
http://www.iv.pl/images/61724575570931535825.jpg (http://www.iv.pl/)
Niżnia Polana Kominiarska –położona jest w górnej części Doliny Lejowej. rozpościerają się nad nią widoki na okoliczne szczyty (m.in. Kominiarski Wierch)
http://www.iv.pl/images/63785035297623504021.jpg (http://www.iv.pl/)
http://www.iv.pl/images/16035500182118851553.jpg (http://www.iv.pl/)
.
krystynka
30-05-2010, 12:07
Witaj Donka.
Z przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia z Tatr.
I nie chciałabym, aby po jakimś czasie zniknęły.
Widzę, że wklejasz poprzez iv.pl.
Spójrz do wątku Okiem obiektywu cz I,II.
Krynia też wklejała przez iv.pl. i cała masa pięknych, wartosciowych zdjęć przepadła.
http://www.klub.senior.pl/fotografia/t-okiem-obiektywu-czesc-v-page11-6936.html
#430
Donka - fotki piękne, ale jest jeden szkopuł, duże i długo się otwierają, trudno z wolniejszym internetem oglądać, może zmniejszyć?.. ale to tylko sugestia...
piękne krajobrazy zatrzymane w kadrze jestem pod wielkim wrażeniem,aż się prosi jeszcze jeszcze takich zdjęć.
Witaj Donka.
Z przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia z Tatr.
I nie chciałabym, aby po jakimś czasie zniknęły.
Widzę, że wklejasz poprzez iv.pl.
Spójrz do wątku Okiem obiektywu cz I,II.
Krynia też wklejała przez iv.pl. i cała masa pięknych, wartosciowych zdjęć przepadła.
http://www.klub.senior.pl/fotografia/t-okiem-obiektywu-czesc-v-page11-6936.html
#430
Krystynko mam ten sam problem co Krynia. Zerknij wstecz do doliny Roztoki - z trzydziestu kilku zdjęć zostały dwa. W wątku archiwalnym też jest masę braków. Szkoda mojej pracy i czasu. Dlatego już od dłuższego czasu rzadko coś wklejam...Folder z Doliną Roztoki jakimś cudem zatrzymałam, mogę więc Roztokę odtworzyć , ale nie mam pojęcia z jakiego hostingu korzystać. Do tej pory używałam czterech, czy pięciu m. in. i ten o którym piszesz. Wg. mnie nie ma reguły, żaden nie jest pewny. Prawdopodobnie trzeba być w jakimś wybranym hostingu zarejestrowanym na stałe. Jeśli masz jakieś pozytywne doświadczenia w tej materii - doradź mi. Bo szkoda, bym zabierała się do reanimacji Roztoki, czy też opracowywania następnego tematu - na próżno.
A co do wklejania mniejszych zdjęć, aby się szybciej otwierały - postaram się następnym razem, choć przez to ich znikanie nie wiem czy będzie następny raz.
No faktycznie Krystynko forsowna to była trasa....w jednym dniu. Pamiętam, że często z takich wypraw wracało się nocą. Kiedyś wybraliśmy się z mężem przez Krzyżne na Granaty, był to dla mnie już drugi bardzo ciężki chrzest bojowy w Tatrach. Przechodząc nad Buczynową Turnią wąską półeczką, trzymając się łańcucha i powoli przesuwając się przodem do ściany /na całe szczęście, bo za plecami w dół kilkuset metrowa przepaść/ zacisnęły mi się zęby,i przez jakiś czas nie mogłam nic mówić, chyba ze strachu. Trasa była bardzo długa, zeszliśmy z Granatów do Hali Gąsienicowej prawie po ciemku, a powrót do domu - 24.00. Można sobie wyobrazić jak byliśmy witani przez mamy, mimo że byliśmy już wtedy dorośli, z dziesięcioletnim stażem małżeńskim. Nie było przecież wtedy komórek. Za kilka lat wiedziałam co czuły, gdy wyczekiwałam w oknie na powrót....bywało, że też bardzo późny - syna ze wspinaczek.
Donko
Byl rok 1993.
Na wlasnej skorze odczulismy to z malzonka,co znaczy pozwolic synowi oraz jego koledze wybrac sie w gory(rejon szczytow na prawo od Morskiego Oka).Chcieli sie wykazac znajomoscia gor,mieli dokladna mape,odpowiedni ubior i obuwie,prowiant,i poszli...
Mieli zejsc z gor wieczorem przed 21.00.Czekalismy na parkingu przy drodze do Morskiego Oka do polnocy.
To spory odcinek drogi i dalej nie mozna bylo podjechac samochodem.Widzielismy schodzacych z gor oraz od strony schroniska grupki mlodych ludzi.
Pytalismy,czy po drodze nie spotkali dwoch chlopcow,opisalismy ich wyglad,ubior itd.
Nikt ich nie widzial.
O polnocy zawiozlem malzonke na Krzeptowki.
Nie wiedzielismy,co mamy robic.
Zapadla decyzja,ze jesli do polnocy nie wroca,to zawiadamiamy GOPR.
Dlugo wahalismy sie z tym powiadomieniem,w koncu zostawilem zone w miejscu zakwaterowania, a sam zawrocilem z powrotem przez Kuznice i Toporowa Cyrhle do Morskiego Oka.To kilkanascie kilometrow kretej drogi wiodacej przez las.Caly czas obserwowalem droge,bo mialem nadzieje spotkac ich po drodze.Nic z tych rzeczy.Jechalem tam,a po glowie przechodzily mi najczarniejsze mysli.Minalem po lewej stronie przejscie graniczne na Lysej Polanie i zatrzymalem sie dalej na parkingu.
To byl wtedy jedyny pojazd o tej godzinie tam.Kompletna pustka.Nigdzie zywego ducha.
Denerwowalem sie okropnie.
Wyszedlem z samochodu i szedlem w strone Morskiego Oka.Bylo okropnie ciemno,zrobilo sie chlodno.Nie wiem jak daleko doszedlem,ale po pewnym czasie zdalem sobie sprawe,ze mozemy sie rozminac po drodze,jesli zejda z gor z innej strony.Zawrocilem.Nie spotkalem po drodze ani jednej osoby.
Czekalem dalej na parkingu.Bylo juz dobrze po drugiej w nocy.
Wreszcie zauwazylem swiatlo latarek.To moj syn oraz kolega syna wracali zmeczeni,kompletnie wyczerpani.
Nawet nie mowili duzo.Zabladzili w ciemnosciach.Szczesliwie doszli do drogi wiodacej na parking.Gdy ruszylem z parkingu,po kilku minutach juz spali w samochodzie.
Dziekowalem Bogu,ze wrocili cali i zdrowi.
Co jeszcze utkwilo mi w pamieci?
Pamietam,ze gory wygladaly w nocy zupelnie inaczej.Choc bylo ciemno,to wyraznie odcinaly sie ich kontury na tle nieba.Wygladaly tajemniczo i groznie,przybierajac najdziwniejsze ksztalty.Tak je wtedy zapamietalem.
Dla milosnikow gor piosenka:
http://www.voila.pl/143/hvgya/?1
Dobranoc.
krystynka
30-05-2010, 22:59
Donka, widziałam te "X".
Dobrze, że masz jeszcze folder z Dol. Roztoki.
Zdjęcia były wspaniałe.
Ale widziałam też - sama zresztą o tym pisałaś, że zniknęły wcześniejsze zdjęcia.
Na hostingach nie znam się. Sama korzystam z Imageshack, ale na wszelki wypadek zarejestrowałam się.
Wifi, z linku który podałam, zna się lepiej.
I On sugeruje Tinypick, ale też z rejestracją.
Może zapytasz się Go na wątku Okiem Obiektywu, bo tam zagląda.
Jadzia P.
30-05-2010, 23:33
Doniu tak się składa, że też wklejałam zdjęcia do wątku Okiem obiektywu i na szczęście moje zdjęcia się zachowały...
Ja wymienione zdjecia wklejałam przez Fotosik i ImageBanana a ostatnio wklejam przez TintPic, który nam zareklamował Wifi....przez ostani wymieniony przeze mnie hosting , wkleja sie zdjecia dośc łatwo....polecam :)
Krystynko i Jp50 dziękuję za rady - ze wszystkich tych hostingów też korzystam. Mają jedną wadę - są pojedyńcze, a np.w FotHost można przesłać 5 zdjęć, a Welcome to Ultraxs - 10 / obecnie już nieczynny/. Jeśli mam do wklejenia 30 do 40 zdjęć korzystam ze wszystkich naraz- nie mogę więc powiedzieć, który jest wadliwy.Mając do dyspozycji tylko jeden - zamieszczenie takiej ilości zdjęć w wątku trwałoby kilka godzin. Nigdy nie dysponuję taką ilością wolnego czasu.
W przyszłości będę wklejała sugerowanym przez Was TinyPic....może sobie jakoś poradzę uruchamiając kilka okienek jednocześnie.
Karolu X - wyobrażam sobie Twoje i Żony zdenerwowanie.... tyle godzin niepewności i niepokoju. A tej nocnej, poszukiwawczej wędrówki nie zazdroszczę. Chłopcy mieli szczęście - sam wiesz jak takie ślepe błądzenie w górach, jeszcze w dodatku nocą mogło się skończyć.Dziękuję za piękną piosenkę, / chyba Czerwonych Gitar?/ nawet ją sobie zapisałam.
Zachęcam innych do wspomnień z Zakopanego, z Tatr.....
Witam Donka, z przyjemnoscią od początku śledzę ten wątek, żal, ze takie fajne zdjęcia poznikały, ale jak masz je w folderach to mozesz powtórzyć, chociaż wiem ile to pracy pozdrawiam cieplutko
Najserdeczniejsze życzenia!http://www.imagebanana.com/img/ww6bd3nd/urodzinyprezent.jpg (http://www.imagebanana.com/)
http://www.imagebanana.com/img/31tgof9b/10.rozkwitam.JPG (http://www.imagebanana.com/)
Dziękuję Ci Niko - to miłe, że pamiętałaś.
Z okna i balkonu ciagle ten sam widok - panorama Tatr w róznych odsłonach:
Giewont wygląda z za drzew.
http://www.imagebanana.com/img/hn2yr3uu/wsz281dziegiewont.JPG (http://www.imagebanana.com/)
Giewont w popołudniowym słońcu:
http://www.imagebanana.com/img/cer0f7y2/KopiaZakopanezoknawpopo322udniowyms3.JPG (http://www.imagebanana.com/)
Giewont nocą wychyla się z za chmur:
http://www.imagebanana.com/img/q70mqc8/KopiaZoknaNocTatrywchmurach.JPG (http://www.imagebanana.com/)
A dziś nie ma żadnej panoramy - góry i giewont we mgle, brzydko, pochmurno w całym Zakopanem.
http://www.imagebanana.com/img/fe375sx0/dzisiaj.JPG (http://www.imagebanana.com/)
krystynka
28-06-2010, 14:12
Donka, witaj :)
Cudny masz widok na "Śpiącego rycerza".
Czy to w dzień, czy to w nocy.
A Zakopane i góry w chmurach, też mają swój urok.
Pozdrawiam :)
Witaj Donka :)
Jak się cieszę, że znowu pokazujesz moje ukochane góry :)
Krystynko, Bogdo - ponieważ wątek zamilkł, chciałam choć na chwilę go zreanimować i pokazałam to co codziennie widzę w różnych odsłonach przez okno, lub z ogrodu....przyjaciółka z Sopot twierdzi, że te zmieniające się widoki gór to jak nieprzerwany film wyświetlany przed domem. Jednak codzienne jego oglądanie przyzwyczaja do najpiękniejszych nawet widoków.
Krystynko przymierzam się stale by odtworzyć Dolinę Roztoki, smutno mi gdy widzę same komentarze, ale trudno mi znaleźć na to czas.
Pozdrawiam serdecznie.
http://www.imagebanana.com/img/gngbd5dr/8.spireaigry.JPG (http://www.imagebanana.com/)
sToRcZyK
29-06-2010, 12:08
Wszystkich serdecznie pozdrawiam z Dźwirzyna pełnego słońca
Przyzwyczaiłam się do częstego fotografowania z okna, z ogrodu, ze spaceru ciekawych widoków Tatr.
Z całego lata uzbierała się pokaźna kupka zdjęć.....nie ma się specjalnie czym chwalić, ale jeśli ktoś chce obejrzeć.....to chętnie co jakiś czas je powklejam??
A to zdjęcia - ze spaceru po okolicy w dniu dzisiejszym:
Góry znów w śniegu. To już drugi śnieg w tym sezonie. Trzeci przyniesie już zimę na stałe.....tak mówią górale
i to się niestety sprawdza.
http://i53.tinypic.com/kp73r.jpg
http://i54.tinypic.com/25thh0p.jpg
http://i53.tinypic.com/vzzqk6.jpg
http://i55.tinypic.com/2eebrf9.jpg
no i ostatni - Hawrań, po słowackiej stronie - rzadko widoczny ode mnie z okna.
http://i56.tinypic.com/nqqv53.jpg
Doniu!To prawdziwa rozkosz dla oczu-wspaniałe,nastrojowe fotki!Jakże zazdroszczę Malwuni!
Aldona...tak dzis od Ciebie widać?? nieprawdopodobne...śnieg..
tak, tak Nikuś....tak jak Tyś nasączona klimatami włoskimi..tak ja mogłam całodobowo(przez 5 dni) patrzec na zmieniające się , cały czas widok w ruchu...góry.....co chwilę inne...
krystynka
04-10-2010, 10:11
Donka, piękne klimaty, mimo, że zaczynają być mroźne...
Pozdrawiam :)
Niko, Malwino :)
Dziekuję Krystynko.....postaram się tu częściej coś wkleić. może Malwinka da się namówić by pokazała swoje zdjęcia z pobytu u nas.
Niko Wspaniałe widoki z okna nie grzeją niestety, szczególnie jak tą zimną biel widzi się przez osiem miesięcy.Wolę słoneczne Włochy....i to na stałe.
Na dobry poczatek......
Takie widoki z okna pokoju Aldony przywitały mnie w pierwszym dniu pobytu......
http://img46.imageshack.us/img46/9875/zakopanealdona2010020.jpg (http://img46.imageshack.us/i/zakopanealdona2010020.jpg/)
Lekko w dole piękny , jesienny ogród Aldony, jeszcze nizej Zakopane....tło tworzy całe pasmo górskie zatopione częściowo w chmurach
http://img840.imageshack.us/img840/836/zakopanealdona2010039.jpg (http://img840.imageshack.us/i/zakopanealdona2010039.jpg/)
W głębi widac trzy zielone skocznie narciarskie.....
http://img9.imageshack.us/img9/7176/zakopanealdona2010080.jpg (http://img9.imageshack.us/i/zakopanealdona2010080.jpg/)
Jak miło, że wątek znów ożył.
Witaj Doniu i Malwinko.
Z przyjemnością oglądam Wasze fotki moich ukochanych gór.
Bogusiu dzieki..było wspaniale ....widoki i atmosfera domu Aldony....ja nie znam generalnie gór wiec dla mnie podwójna frajda.....fajnie,ze zaglądasz....
Malwinko, ja tutaj zawsze zaglądam :D
Tylko czasem siedzę cichutko.
Dużo szlaków zdeptałam, ale to już było dawno.
Aż Ci zazdroszczę takiej udanej wyprawy i miłej Gospodyni.
Bogusiu wiem, że jesteś jedną z pierwszych,oglądających zdjęcia...zawsze mnie to cieszy i byłoby mi smutno, gdybyś się nie pokazała.
Malwinko wspaniałe zdjęcia. Dobrze, że ich nie zmniejszałaś, wprawdzie kiedyś jpp prosiła o mniejsze rozmiary i tu ją przepraszam, ale wydaje mi się, że w takim jak Twój wymiarze mimo, że trochę trudniej się je ogląda - mają piękną głębię. Kiedyś tak Małgosia zamieszczała zdjęcia. Ale może wypowiedziałyby się na ten temat osoby odwiedzające wątek??
aannaa235
05-10-2010, 07:49
Donuś,,,,coś cudnego, przepiękne widoki dzię ku ję
Jadzia P.
05-10-2010, 08:38
Mój ukochany Giewont i ukochane Tatry są cudowne w każdym wymiarze :D :D
Jaka piękna ta nasza Polska!Uroda gór w jesiennej szacie!
Mnie się takie duże fotki ogromnie podobają.
Na rzeczonego intruza nie należy zwracać po prostu uwagi!
Doniu,zawsze zaglądam na ten wątek z wielką przyjemnością.Pozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry :)
Mnie takie większe fotki też się podbają.
Reklamacji nie wnoszę :D
jasinek123
05-10-2010, 09:54
Aldonko, przepraszam Cię za intruza , który z buciorami wdziera się na Twój spokojny, piękny wątek, goni mnie jak niegdysiejszy szpicel........
Jak widzę i czytam znowu zmowa kilka na raz na
jednego-dobra metoda, tylko po co?
toż to zwykła uwaga
Wątki nie są twoje ani moje!
To jest forum publiczne!
A ten User ma prawo do wyrażania swojej opini!
No to teraz mi się dostanie-ale niech tam!!
Wspaniałe Zakopane,cudowne zdjęcia.
Urok tego wątku polega na tym że jest ilustrowany zdjęciami ,i wszelkie uwagi sa nie na miejscu.
Ja jedynie pozwoliłam sobie zmniejszyć zdjęcia,bo nie wszyscy mogą je zobaczyć.Na komputerach gdzie as wolniejsze łącza internetowe,w ogóle się nie otwierają,za duży rozmiar,nie powinny być wstawiane większe niż 800x600.
No,tak-mam ten problem na weneckim wątku.Na szczęście mój kompuś szybko "biega" ,więc wszystkie piękne fotki widzę!Gdy zamieszczamy własne fotki,zawsze jest w nich coś osobistego,maleńka cząstka duszy fotografa amatora,a to ważne.
Ekscentryk z tego Giewontu....zmienia odzienie kilkanaście razy dziennie.....
http://img63.imageshack.us/img63/7299/zakopanealdona2010085.jpg (http://img63.imageshack.us/i/zakopanealdona2010085.jpg/)
prawda?
http://img811.imageshack.us/img811/5659/zakopanealdona2010086.jpg (http://img811.imageshack.us/i/zakopanealdona2010086.jpg/)
A tu dojrzałam z okien Aldony mały wypas owiec u sąsiada....sliczne były...
http://img832.imageshack.us/img832/8610/zakopanealdona2010087.jpg (http://img832.imageshack.us/i/zakopanealdona2010087.jpg/)
A taki mnie żegnał w dniu wyjazdu, rano...połyskujące skały jak diamenty...czerwona poświata a on sam...jak na dłoni...
http://img525.imageshack.us/img525/2589/zakopanealdona2010097.jpg (http://img525.imageshack.us/i/zakopanealdona2010097.jpg/)
A tu my, chroniące się od wiatru na tarasie Aldony....
http://img121.imageshack.us/img121/9758/zakopanealdona2010068.jpg (http://img121.imageshack.us/i/zakopanealdona2010068.jpg/)
Jakże Ci Malwuniu tej wyprawy zazdroszczę!Fotki nastrojowe jak obrazy...
a ja Tobie Twojej..hihi...Aldona wstawi swoje pewnie..ona pieknie robi a ja to amatorszczyzna....
Ja też amator.Ważne,że klimat, nastrój oddałaś znakomicie.Nic innego nie oceniam.
Malwina, cudne fotki Giewontu, zwłaszcza ta, gdzie chmury otulają go jak pierzynką.
Jeszcze kilka zdjęć z aparatu Malwinki:
Ze spaceru po Krupówkach.
http://i51.tinypic.com/213jjtf.jpg
Na zakopiańskim targu pod Gubałówką.
http://i51.tinypic.com/dhekg6.jpg
Zatrzęsienie rydzów.
http://i54.tinypic.com/kond0.jpg
Niedziela - powrót do domu z kościoła.
http://i52.tinypic.com/8ys0p2.jpg
A to już moje zdjęcia:
W drodze do domu.
http://i56.tinypic.com/23hok5u.jpg
Koniec pogody, po południu deszczyk.
http://i53.tinypic.com/2ce15hg.jpg
Przed domem.
http://i54.tinypic.com/nxvk5.jpg
http://i54.tinypic.com/wmkwia.jpg
Jeszcze chwilkę.
http://i53.tinypic.com/n1a1rk.jpg
http://i53.tinypic.com/nci2wl.jpg
Spacer po okolicy.
http://i56.tinypic.com/2qjc37d.jpg
http://i55.tinypic.com/1z6r609.jpg
http://i56.tinypic.com/jv5948.jpg
Od starego, prawie stuletniego jawora - droga w dół, do miasta na skróty, dość stroma, ale szybka.
http://i56.tinypic.com/v44cg5.jpg
http://i55.tinypic.com/fcmcfp.jpg
W ostatnim dniu - góry na pożegnanie się odsłoniły.
http://i51.tinypic.com/2q0iotz.jpg
http://i54.tinypic.com/impegp.jpg
http://i54.tinypic.com/l9y06.jpg
http://i53.tinypic.com/21b6p6s.jpg
http://i56.tinypic.com/5yuq90.jpg
http://i51.tinypic.com/sd07eg.jpg
Do zobaczenia.
http://i54.tinypic.com/4llnwl.jpg
No, Aldona dokończyła dzieła....tak, góry naprawdę łaskawie pokazały swoje piękno rano tuż przed moim wyjazdem.....wspaniały ten targ zakopiański, tyle kolorów, gwar mowy zakopiańskiej, regionalne dobroci....słuchajcie a ten ogrom grzybów był zniewalający....nigdy tyle naraz nie widziałąm...a juz rydze!!!! ostatni ( i pierwszy raz)jadłam jak byłam małą dziewczynką, pieczone na fajerkach z dodatkiem masła i soli...widząc jak pieję nad tymi rydzami Aldona zafundowała wszystkim wieczorem kolację z rydzów na masełku....no boskie to było....
Te nasze spacerki....ciągły widok gór naokoło i ciagle inny robi wrażenie, pachniało ziołami....tam ludzie całe życie mają pod górę dosłownie też....zasypani w zimie na tej wysokosci muszą swoje życie dostosowywac do warunków, pewne zakupy załatwiac duzo wczesniej...organizować sie domowo na zimowe wieczory...nie jest lekko mimo,z e pięknie....
Co za uczta dla oczu!Bardzo wam dziekuję za możliwość obejrzenia tych fotek.Jesień zadziałała na Malwusię refleksyjnie,nostalgicznie, bo nie szczerzy ząbków w swoim słynnym uśmiechu.Zdjęcia z targu mnie zachwyciły,bo uwielbiam spacerowac między straganami,cieszyć oczy mnóstwem barw,kształtów i zapachów.Tak blisko mieszkam zakopanego,a tak rzadko tam zaglądam...ale to juz nie to Zakopane, które pamiętam z lat dzieciństwa i młodości.Komercja przytłacza.Pozdrawiam was dziewczyny bardzo serdecznie.
Dzięki Wam Dziewczyny za cudne widoki.
Góry są piękne o każdej porze roku, ale jesienią najbardziej kolorowe.
Jesień zadziałała na Malwusię refleksyjnie,nostalgicznie,
Nika, myślę że jesień w każdym z nas wywołuje podobne uczucia.
Tak bardzo sie cieszę ,że mogłam sobie z Wami chwilkę "pobyć":).
Piękne zdjęcia- niewystudiowane,bardzo naturalne.
Pozdrawiam! :D
A tu dojrzałam z okien Aldony mały wypas owiec u sąsiada....sliczne były...
http://img832.imageshack.us/img832/8610/zakopanealdona2010087.jpg (http://img832.imageshack.us/i/zakopanealdona2010087.jpg/)
Nawiązując do owiec - wczoraj w czasie spaceru po okolicy napotkaliśmy to samo stadko wędrujące po łąkach.
http://i53.tinypic.com/303iszp.jpg
http://i54.tinypic.com/1589p4n.jpg
http://i52.tinypic.com/2yotyr9.jpg
http://i56.tinypic.com/2e3296t.jpg
http://i51.tinypic.com/mrfnm9.jpg
Towarzyszący swojej trzódce ich stróż.....podejrzliwie obserwuje naszą jamniczkę, wyraźnie zainteresowaną
stadem.
http://i55.tinypic.com/hulyrm.jpg
http://i53.tinypic.com/28vyiib.jpg
Dzień dobry Doniu :)
Piękny widok Zakopanego, fotka robiona chyba gdzieś wyżej, a miasto skąpane w słońcu.
Towarzyszący swojej trzódce ich stróż.....podejrzliwie obserwuje naszą jamniczkę, wyraźnie zainteresowaną
stadem.
Owieczki też miały podejrzany wyraz mordki, ale ja myślałam że to w stosunku do fotografującego :D
Piękne fotki.
Jaki ładny montażyk zrobiłaś Aldonko....z tego "mojego" stadka i swoich zdjeć....piękne te owce...każda inna...
Znowu piękne fotki!Doniu,jak ja lubię ten wątek.Pozdrawiam serdecznie!
krystynka
10-10-2010, 11:49
Sympatyczne owieczki z pięknym widokiem na Zakopane.
I jak w porzekadle: w kazdym stadzie zawsze znajdzie się czarna owca :)
Dzień dobry Doniu :)
Piękny widok Zakopanego, fotka robiona chyba gdzieś wyżej, a miasto skąpane w słońcu.
Owieczki też miały podejrzany wyraz mordki, ale ja myślałam że to w stosunku do fotografującego :D
Piękne fotki.
Bogdo Kochanie - faktycznie fotka robiona z wysoka, bo tak wysoko mieszkam i często fotografuję z okna, z balkonu, albo w czasie spaceru.Widzę z domu całą panoramę Tatr, zmieniającą się jak w kalejdoskopie. Przyzwyczaiłam się do tego widoku i prawdę mówiąc nie robi na mnie wrażenia, ale chwytam nieraz za aparat.....kompozycje chmur i gór bywają bardzo piękne.Tych zdjęć uzbierało mi się sporo, obciążają mi już dysk.
Niko, Malwinko - Dziękuję za Wasze miłe słowa.....jak to człowiek jest łasy na pochwały, nawet nie zasłużone.
W ubiegłym tygodniu w poniedziałek wykorzystując piękną pogodę - zrobiłam sobie spacer po Zakopanem, Krupówkami w dół, na Bazar pod Gubałówką po owoce i stamtąd - do biblioteki. Po sezonie, więc na ulicach pusto, bez przeszkód fotografowałam Zakopane bez turystów. Był to mój pierwszy relaksowy wypad na miasto od wiosny ,bo prawdę mówiąc bardzo, bardzo nie lubię przeciskania się wśród tłumów, spacerujących z góry na dół i z powrotem....zresztą po co. Postaram się pokazać to październikowe Zakopane, bo w środę ma spaść już śnieg, więc krajobraz miasta się zmieni. Mam wprawdzie trochę zdjęć z krótkich wycieczek w góry, ale zachowam je na długie, zimowe wieczory. Dajcie znać jak Was znudzę....
Zakopane po sezonie.
Część 1. - Krupówki górne
Zaczęłam mój spacer nietypowo, bo od góry, czyli w miejscu gdzie się kończą Krupówki....lubię bardziej chodzić z góry na dół, niż odwrotnie. Jak widać - pustki, och jak przyjemnie.
http://i52.tinypic.com/2uh8rix.jpg
Ale górale nie rezygnują na razie z ulicznego handlu....a nuż się jednak trafi jakiś kupiec.
http://i53.tinypic.com/2uz31ja.jpg
http://i54.tinypic.com/2rfpitz.jpg
http://i56.tinypic.com/zvtu0n.jpg
http://i53.tinypic.com/16bh6va.jpg
Wszędzie pusto.
http://i56.tinypic.com/w99yms.jpg
http://i51.tinypic.com/21cazc7.jpg
Schodząc niżej - nic się nie zmienia - Krupówki odpoczywają.
http://i55.tinypic.com/206kdhf.jpg
Ten młody góral od lat w tym miejscu handluje..... oj nie dobrze goście wyjechali, dudków nie będzie.... / w Zakopanem turyści nazywani są gośćmi /
http://i55.tinypic.com/nnnwjp.jpg
http://i51.tinypic.com/2dv0jd.jpg
http://i54.tinypic.com/2dkwu88.jpg
Drobne naprawy nikomu nie mogą przeszkodzić.
http://i53.tinypic.com/2vhywzt.jpg
Z przyjemnością zrobiłam spacerek razem z Tobą.Ostatnio,jak odwoziłam Malwinkę do Zakopanego była brzydka pogoda i natłok turystów,czego ja również nie lubię!A tu słoneczko i taki spokój.
Krupówki zrobiły się handlową ulica, szkoda tylko, że na straganach wszędzie to samo....
http://i52.tinypic.com/dq3ddf.jpg
Nadal wędruję Krupówkami, pogoda dopisuje i jest czym oddychać.
http://i52.tinypic.com/qxt82t.jpg
Co 100 m. - straganiki z oscypkami.
http://i51.tinypic.com/nmgw7p.jpg
W Pamiątkowie jak wszędzie nie ma "gości"...
http://i51.tinypic.com/5bog7p.jpg
Na razie - przerwa.
Jeśli są chętni by dalej oglądać będę oczywiście kontynuować, jak mi tylko czas pozwoli.....do końca spaceru niestety bardzo daleko.
niegdyś asortyment pamiątek z zakopanego obejmował głównie-ciupagi, kapelusiki,kierpce ,skarbonki -drewniane chatki- piórniki z góralem etc. Teraz kupisz tu wszystko-wszystko to samo,co i w innym mieście...trochę żal.
niegdyś asortyment pamiątek z zakopanego obejmował głównie-ciupagi, kapelusiki,kierpce ,skarbonki -drewniane chatki- piórniki z góralem etc. Teraz kupisz tu wszystko-wszystko to samo,co i w innym mieście...trochę żal.
Niekoniecznie Niko....specjalnie obfotografowałam na bazarze pod Gubałówką stragany góralskie....owszem wiele z tego co oferują jest do kupienia w całej Polsce, ale też wiele - tak mi się wydaje jest tylko wyłącznie ich dziełem i jest dostępne głównie na Podhalu. Wprawdzie górale jeżdżą gdzie się da, nawet do Trójmiasta - z kierpcami,oscypkami, swetrami, ale dla przyjezdnych liczy się to, że kupią prosto od górala i pod górami. Żebyś wiedziała jaki oblężony jest latem bazar.
Gdy w mojej wędrówce dojdę pod Gubałówkę będziesz mogła obejrzeć trochę ich wyrobów, którymi handlują.
Błogi spokój...odpoczynek od "gości".
http://i53.tinypic.com/nqv2vo.jpg
"Rękodzieło" ale nie góralskie...
http://i52.tinypic.com/2q03990.jpg
Kucharze i kelnerzy - niepotrzebni.
http://i52.tinypic.com/250s3mf.jpg
Latem trudno tu było o miejsce...
http://i53.tinypic.com/dzxw9k.jpg
"Ozdoba" Krupówek.
http://i56.tinypic.com/29vcmyf.jpg
http://i51.tinypic.com/2h3aofn.jpg
Może i tanie, ale nie natrafiłam na coś godnego uwagi.
http://i56.tinypic.com/hvzar5.jpg
I znów Krupówki, trochę bardziej ludne. W tle oczywiście oscypki.
http://i54.tinypic.com/ets8sm.jpg
Nie warto po halnym sprzątać ....przyjdzie następny to wymiecie...
http://i52.tinypic.com/24biuzo.jpg
http://i52.tinypic.com/2pyykw4.jpg
Placki są, tylko nie ma konsumentów...
http://i54.tinypic.com/3005emq.jpg
Takie miłe zaproszenie....a chętnych nie ma...
http://i54.tinypic.com/wwb03d.jpg
Dalszy ciąg - jutro.
Wspaniale Aldonko! Najmilej wspominam mój pobyt w Zakopanem właśnie po sezonie, wszędzie luz, mozna spokojnie wszystko oglądać, tańsze kwatery itd itp.
Oglądając twoje zdjęcia właśnie przypomniałam sobie taki pobyt i znów nabrałam ochoty żeby to powtórzyć;) :)
A ja sobie jeszcze raz połaziłąm z Tobą po Krupówkach....fajny spokój, szelest lisci i ładne Twoje zdjecie we wcieleniu mola książkowego...hihi
Aldonko pokazuj ile możesz.:)
Nie sądzę że to się może znudzić.
Ale takie całkiem puste Krupówki są smutne, nie ma tej krupówkowej atmosfery, oczywiście bez przesady bo latem to nie ma gdzie palca wcisnąć i
tego też nie lubię, ale tak trochę szwendających się turystów to lubię, widać że miasto tętni życiem.
Fajnie masz, że mieszkasz wysoko, na wszystko możesz patrzeć z góry :D
Jadzia P.
18-10-2010, 20:03
Dla mnie rok bez wyjadu w Tatry to rok stracony :confused: ....dlatego bardzo się ciesze, że choć wirtualnie mogę pospacerować po Zakopanym...:)
W ubiegłym roku byliśmy w czerwcu i wówczas było tak jak lubi Bogda....troche "gosci" ale bez tłumu....ja też tak najbardziej lubię...
Jak wszystko się dobrze ułoży to w przyszłym roku też o tej porze pojedziemy...:)
A ja sobie jeszcze raz połaziłąm z Tobą po Krupówkach....fajny spokój, szelest lisci i ładne Twoje zdjecie we wcieleniu mola książkowego...hihi
Malwinko - no to wędruj ze mną dalej, powtarzam tą samą trasę, co we wrześniu.... Krupówki jednak już trochę inne.... puste i wyciszone. Dla Bogdy i Jadzi za spokojne..Wcale im się nie dziwię, ja też gdy przyjeżdżałam do Zakopanego na urlopy lubiłam ruch na Krupówkach i tętniące życiem lokale ...tylko, że to były inne lokale, inne kawiarnie. Nie ma już restauracji "Jędruś", ani tej samej "Watry" , ani nocnych dancingów, na które nie chodziło się w dżinsach. Nie ma starszego pana grającego dla gości na fortepianie w kawiarni Orbisowskiej. Nie pamiętam tłumów na deptaku, ani w górach. Nie pamiętam by wchodziło się na Giewont w długiej kolejce i żeby w dolinkach nie było miejsca na samotny relaks. Niestety czas nie stoi w miejscu....poza tym mamy tylko jedne Tatry, a z roku na rok mimo, że góry na całym świecie stoją przed nami otworem - turystów nie ubywa...wręcz przeciwnie.
Znów w dół Krupówek:
http://i54.tinypic.com/mwxv21.jpg
Pstrągów podobno już nie ma.
http://i52.tinypic.com/2u7wrh4.jpg
Tu w sezonie można smacznie zjeść.
http://i52.tinypic.com/24pdo9s.jpg
Pluszowe potworki naciągają na wspólne zdjęcie - jak widziałam nawet ze skutkiem - klientka uiszcza należność.
http://i53.tinypic.com/2pq5kzn.jpg
Pawilon "Curusia" - podobno własność byłego burmistrza Zakopanego pusty, w sezonie też nie cieszy się powodzeniem - za drogo.
http://i54.tinypic.com/347d6bt.jpg
W tej cukierni z boku kiedyś były bardzo dobre ciastka....
teraz nie wytrzymują konkurencji z "Samantą".
http://i53.tinypic.com/2mmy4g8.jpg
Nauczyliśmy się już, że remonty i budowle wykonuje się przed sezonem, lub po.
http://i56.tinypic.com/149oz10.jpg
http://i55.tinypic.com/vws8p3.jpg
Piękna pogoda trochę przyciąga.
http://i53.tinypic.com/iqx7dl.jpg
http://i56.tinypic.com/fjzs3m.jpg
Dolne Krupówki - młodzież po lekcjach lubi tu przychodzić.
http://i53.tinypic.com/qy651k.jpg
Oscypki, oscypki, na każdym kroku oscypki.
http://i54.tinypic.com/296c6qf.jpg
Brak zainteresowania piwem .
http://i53.tinypic.com/21cz8d0.jpg
W kawiarni "Sabała" na górze trochę stolików zajętych...ale co to znaczy, wobec frekwencji latem.....
http://i53.tinypic.com/y15x5.jpg
http://i52.tinypic.com/2cn8f0z.jpg
Baloniarz poszukuje dzieci.....
http://i52.tinypic.com/1570to9.jpg
Coraz bliżej Gubałówki....
http://i52.tinypic.com/rusot5.jpg
Zakopiańskie Sukiennice.
http://i56.tinypic.com/wtvtvo.jpg
http://i52.tinypic.com/jj2znr.jpg
Przebierańcy spacerują po Krupówkach w poszukiwaniu młodych dziewcząt.
http://i55.tinypic.com/2cwlicl.jpg
Jadzia P.
20-10-2010, 08:55
Dziękuję za piękny spacer przy cudownej pogodzie.....miłe to kiedy w realu za oknem szaro i buro :D
Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy :)
Przerwę na chwilę monotonię spaceru po Krupówkach - zdjęciami kolorów października:
http://i54.tinypic.com/fbhu2g.jpg
http://i51.tinypic.com/2h895ok.jpg
http://i55.tinypic.com/29cvqr5.jpg
http://i52.tinypic.com/mwute8.jpg
http://i56.tinypic.com/8xsguw.jpg
http://i52.tinypic.com/2087gc3.jpg
Taką piękną prezentację przygotowałaś Doniu,że nabrałam ochoty na małą wycieczkę do Zakopanego.Niech się tylko trochę ociepli,namówię małżonka i wybierzemy się do stolicy Tatr.
Doniu, piękne widoki w kolorach jesieni.
Na Krupówkach jak jest troche ludzi to zaraz inaczej, widać że miasto żyje.
Podobno dzisiaj spadł u Was śnieg, ale to chyba tylko wysoko w górach.
Piękny jest Twój wątek Donko, piękne są Twoje zdjęcia. Najpiękniejsze są nasze góry!
Byłam w tamtych okolicach bardzo dawno temu i żałuję, że nie jeździłam częściej.
Dzięki Tobie robię wycieczki wirtualne i to też cieszy. Dziękuję.http://www.postsmile.net/img/19/1987.gif (http://www.postsmile.com/)
Aleś ładnie pokazała i ze swoich okien i ze spacerku....smutne te Twoje komentarze..no,ale tak jest...do pewnych rzeczy moznaby sie odnieśc jako do reguł np...nie ma ciastek(takich jak niegdyś) nie ma dancingów(takich), muzyk na pianinku nie gra.....po prostu nie ma naszych klimatów.....jest nowe nie nasze....w "tradycyjnym ubraniu"...
Ale Ci się ślicznie aronia przebarwiła.....
Niko, Bogdo, Krysiu, Malwinko - dziękuję. Muszę kończyć spacer jesienny, bo za chwilę stanie się całkowicie nieaktualny, a widzę, że zacznę robić na wątku za pogodynkę, albo zastępować pana Bogdana z radiowej jedynki.
Bogusiu, no więc tak spadł śnieg, ale rano na chwilę góry się odsłoniły.
Jak widać to już nie te same Tatry, które pokazywałam wczoraj.
http://i52.tinypic.com/1qpusn.jpg
http://i51.tinypic.com/120p0yd.jpg
http://i52.tinypic.com/s2xsnd.jpg
Ogród lekko przyprószony.
http://i53.tinypic.com/x3wdqa.jpg
Ale to był chwilowy kaprys zakopiańskiej aury - oto co widzę w tej chwili w oknie......góry na razie nie raczą się pokazywać.
http://i51.tinypic.com/90a9vs.jpg
http://i52.tinypic.com/1zvx1n5.jpg
od Donki-cytat
ja też gdy przyjeżdżałam do Zakopanego na urlopy lubiłam ruch na Krupówkach i tętniące życiem lokale ...tylko, że to były inne lokale, inne kawiarnie. Nie ma już restauracji "Jędruś", ani tej samej "Watry" , ani nocnych dancingów, na które nie chodziło się w dżinsach. Nie ma starszego pana grającego dla gości na fortepianie w kawiarni Orbisowskiej.
----------------------------------------------------------------------
i do Jędrusia i do Watry też chodziliśmy na dancingi w Watrze grał cygański zespół ,podobnie jak w Romie u wylotu Chochołowskiej /niestety spłonęła/
a pamiętasz sprzed z górą 40 lat pana" Chopina "tak wszyscy o Nim mówili grającego w kawiarni Europejska -kawiarnia funkcjonuje do dziś ale to już inne klimaty, kawiarnię u Kmicica tam też codziennie można było posłuchać koncertu w podobnym stylu
jestem fanką gór i folkloru góralskiego ,wpadam tam od czasu do czasu i nieco inaczej postrzegam ten świat -też nie lubię zatłoczonych Krupówek i szlaków gdzie czeka się na wszystko /doświadczyłyśmy z Krynią w sierpniu/lubię podobnie tę ciszę po sezonie właśnie z mężem mogliśmy tam pobyć we wrześniu i w październiku
mamy tam swoją malutką dziuplę tuż za kościołem Św.Rodziny i to szczęście że możemy cieszyć oczy i serca urokiem tego cudownego miejsca a takie góry zobaczyłam z Równi Krupowej pod koniec września
http://www.iv.pl/images/83632738134383506625.jpg (http://www.iv.pl/)
http://www.iv.pl/images/56940921667361693023.jpg (http://www.iv.pl/)
http://www.iv.pl/images/07341227398532785465.jpg (http://www.iv.pl/)
witaj Donko ,witajcie cepry zakochane w Tatrach
dziekuję za piękną wędrówkę i relacje o tym jak jest a jak było
Po naszym wspólnym spotkaniu w sierpniu u Samanty /byłam jeszcze 2 x w Zakopanem ale góry były niedostępne -ulewne deszcze,zimno,śnieg/ miałam w planie spacer zboczem Gubałówki trasą którą wskazał nam Twój Małżonek -pozdrawiam Go również serdecznie nie udało się
http://www.iv.pl/images/96482253932927797641.jpg (http://www.iv.pl/)
----------------------------------------------------------------------
i do Jędrusia i do Watry też chodziliśmy na dancingi w Watrze grał cygański zespół ,podobnie jak w Romie u wylotu Chochołowskiej /niestety spłonęła/
a pamiętasz sprzed z górą 40 lat pana" Chopina "tak wszyscy o Nim mówili grającego w kawiarni Europejska -kawiarnia funkcjonuje do dziś ale to już inne klimaty, kawiarnię u Kmicica tam też codziennie można było posłuchać koncertu w podobnym stylu
jestem fanką gór i folkloru góralskiego ,wpadam tam od czasu do czasu i nieco inaczej postrzegam ten świat -też nie lubię zatłoczonych Krupówek i szlaków gdzie czeka się na wszystko /doświadczyłyśmy z Krynią w sierpniu/lubię podobnie tę ciszę po sezonie właśnie z mężem mogliśmy tam pobyć we wrześniu i w październiku
mamy tam swoją malutką dziuplę tuż za kościołem Św.Rodziny i to szczęście że możemy cieszyć oczy i serca urokiem tego cudownego miejsca a takie góry zobaczyłam z Równi Krupowej pod koniec września
.........
miałam w planie spacer zboczem Gubałówki trasą którą wskazał nam Twój Małżonek -pozdrawiam Go również serdecznie nie udało się
[/URL]
Ile Ty miałaś lat Eniu jak chodziłaś do tych lokali, nie wiedziałam, że wpuszczano do nich dzieci.... Żartuję sobie.... ale sądząc po Twoim bardzo młodym wyglądzie - nie chce mi się wierzyć byśmy się wtedy mogły spotkać. Wszystko jedno - pamiętamy obie tamten klimat i bardzo się z tego powodu cieszę.
Czy bawiłaś się kiedyś na Gubałówce....tam na dancing można było wjeżdżać prawie że na nartach, w narciarskim stroju i zjeżdżać nocą do domu również na nartach. Mieszkając na zboczu Gubałówki, zdarzało się nam nad ranem wracać tylko na jednej parze nart, prosto pod dom.W tym czasie -/ to był okres rock and rolla/ na Gubałówce bawiła się głównie młodzież, lokal miał świetną orkiestrę i należał do elegantszych.
Gdy zbudowano Hotel Kasprowy - snobowano się na bywanie w Kasprowym na balach sylwestrowych i na dancingach, ale nie miały one tego uroku co w Watrze, Jędrusiu,Romie, czy nawet w Orbisie - to były trochę spędy dorobkiewiczów miejscowych i przyjezdnych. Hotel zbudowano w czasach Gierka, był jak na owe czasy bardzo elegancki - pokoje nowocześnie wyposażone, cieszący się wielkim powodzeniem wśród Zakopiańczyków - basen z podgrzewaną wodą, restauracja ze świetną kuchnią, wspaniałe lody choć ciastka w kawiarni marne./ Najlepsze ciastka w tym czasie były w zakopiańskim Coctail Barze - w niedzielę stało się po nie w kolejce / Nagle wszyscy zaczęli się umawiać w Kasprowym. W dobrym tonie było spotykać się tam na kawie, na obiedzie i chodzić na "fajfy". Jednym słowem "elegancja - francja". My też w niedziele jeździliśmy do Kasprowego na obiad, na befsztyki po angielsku....nie musiałam gotować obiadu, a w początkach lat siedemdziesiątych nasze zarobki dzięki pożyczkom Gierka były na tyle wysokie, że nie stanowiło to dla nas znaczącego wydatku.
Przekazałam mężowi pozdrowienia....wraz z podziękowaniami pozdrawia również obie Panie.
A ja wracam do słonecznego, posezonowego spaceru po Zakopanem, bo lada moment zima z gór zejdzie w niziny i nikt nie uwierzy w tą ładną pogodę sprzed dwóch tygodni....
Dorożki jak zawsze na posterunku...
http://i53.tinypic.com/2dbjyb8.jpg
http://i55.tinypic.com/116ql8k.jpg
http://i52.tinypic.com/2a9e3cn.jpg
Nawet w "Samancie" puste stoliki, choć jej wyroby cukiernicze cieszą się zasłużonym powodzeniem w Zakopanem.
http://i56.tinypic.com/i3t1sx.jpg
Przeszłam szczęśliwie całe Krupówki górne i dolne, jestem przy przejściu podziemnym na ulicę Nowotarską i zakopiański bazar.
http://i51.tinypic.com/wiu7g8.jpg
http://i52.tinypic.com/29gmr77.jpg
http://i52.tinypic.com/28gxt1x.jpg
Początek Nowotarskiej - przy bazarze, pod Gubałówką.
Nawet po sezonie trasa uczęszczana.
http://i55.tinypic.com/30seivd.jpg
Przy wejściu na bazar, tuż przy ulicy - rząd straganów owocowo warzywnych, wygodnie położony, zawsze jest tu ruch, choć akurat w tej chwili tego nie widać
http://i54.tinypic.com/10wo2fd.jpg
http://i51.tinypic.com/15s659g.jpg
To jest plac rolników, którzy przyjeżdżają często z bardzo odległych miejsc/ np. Z Sandomierza / i w sezonie zapełniają samochodami i straganami cały plac. Dziś jak widać pustawo.
http://i53.tinypic.com/301q140.jpg
Na placu sprzedają również ci co nie posiadają straganów i handlują " byle czym."
http://i53.tinypic.com/2qjepo3.jpg
Doniu, te dzisiejsze góry już nie są takie wesołe jak jesienne.
Słońce nadaje piękny koloryt wszystkiemu.
Prawie co roku jeździliśmy do Zakopanego ale z dziećmi, tak że dansingi nie zostały zaliczone.
Po śniadaniu wychodziliśmy w góry, a wracaliśmy już prawie o zmroku, z lekka padnięci ale szczęśliwi.
Tylko nocne życie Krupówek nam pozostawało do skonsumowania :D
Dzięki Doniu :)
http://i53.tinypic.com/2eb786f.jpg
Tu można kupić niemieckie, używane rzeczy - meble, serwisy i pojedyńcze talerze, filiżanki, doniczki,leżaki, rowery...właściwie wszystko. O tej porze niewielki wybór, ale latem stoisko pełne, cieszy się powodzeniem. Lubię tu zaglądać, w tym roku kupiłam sobie dwie bardzo ładne, ozdobne doniczki i fotel do komputera za utargowaną cenę 35 zł.
http://i52.tinypic.com/10f1ite.jpg
http://i52.tinypic.com/2lmqxhh.jpg
Do Wszystkich Świętych jeszcze daleko, ale są już chętni na lampki, bo o tej porze można je taniej kupić.
http://i56.tinypic.com/hs7qr7.jpg
Jeszcze raz przerwę spacer z Krupówek pod Gubałówkę.....pewnie już zrobił się nudny i nużący.......
Oto jak po wczorajszej śnieżycy wyglądały dziś z mojego okna - Tatry w popołudniowym słońcu.
Śnieg wprawdzie się trzyma i pewnie już przetrwa do wiosny, ale krajobraz weselszy, nie całkiem zimowy.....jesienno - zimowy.
http://i51.tinypic.com/2iid4pj.jpg
Widoczny z przodu zjazd z Nosala czeka na narciarzy. Wprawdzie to śnieg jeszcze nie ten, ale są zapaleńcy, którzy pewnie już próbują.
http://i51.tinypic.com/2vnrlhz.jpg
http://i55.tinypic.com/nfk94j.jpg
Skocznie narciarskie duża i średnia białe.
http://i54.tinypic.com/125t379.jpg
http://i52.tinypic.com/kdwfmo.jpg
http://i53.tinypic.com/21alg10.jpg
http://i51.tinypic.com/35jxce8.jpg
Dalszy ciąg spaceru- "Zakopane po sezonie "
Główna aleja bazaru, która prowadzi do kolejki na Gubałówkę.
Wszyscy, którzy podążają do kolejki chcąc nie chcąc - mijają po drodze dziesiątki położonych wzdłuż alei straganów, które kuszą różnorodnością asortymentu artykułów oferowanych przez górali..
W miesiącach letnich w tłumie turystów ciężko się tu przecisnąć.
http://i55.tinypic.com/2j1reyr.jpg
http://i54.tinypic.com/egekno.jpg
http://i51.tinypic.com/24fa3rm.jpg
http://i55.tinypic.com/2zjm5ao.jpg
http://i56.tinypic.com/33wveqb.jpg
http://i55.tinypic.com/2mo9s9v.jpg
http://i54.tinypic.com/104ls0z.jpg
http://i54.tinypic.com/25iyfc9.jpg
Doniu, cudne fotki gór lekko oprószonych śniegiem, skąpanych w słońcu i ta chmura wyłaniająca się zza wierzchołków.
Piękne robisz ujęcia.
Te stragany to istny kogiel mogiel, pełno różności różnistych :D
Witam Doniu zaglądam na Twój wątek, bo przynajmniej wirtualną robię wyciczkę po Zakopanem.Nie zawsze zostawiam swój slad choc zaliczam wędrówki. To nasze rodzime piękno gór.Dziękuję spokojnej nocy życzę.
O piękne hafty jest co oglądac.
http://i56.tinypic.com/30nky9y.jpg
http://i53.tinypic.com/24o4pdy.jpg
http://i55.tinypic.com/2irls94.jpg
http://i53.tinypic.com/i41ffd.jpg
http://i56.tinypic.com/157oeb5.jpg
http://i56.tinypic.com/2e4kug4.jpg
http://i51.tinypic.com/ideqh1.jpg
http://i53.tinypic.com/693swo.jpg
http://i53.tinypic.com/2v26pgn.jpg
http://i52.tinypic.com/15dxn2r.jpg
http://i56.tinypic.com/5x8mf8.jpg
http://i51.tinypic.com/30j61zp.jpg
http://i51.tinypic.com/142zgvt.jpg
http://i51.tinypic.com/az6hbt.jpg
http://i52.tinypic.com/24lk3tj.jpg
http://i55.tinypic.com/122i9ae.jpg
http://i56.tinypic.com/2gueiia.jpg
http://i54.tinypic.com/358axqo.jpg
http://i56.tinypic.com/14ngy0w.jpg
http://i56.tinypic.com/ei2vqq.jpg
http://i51.tinypic.com/2exalnm.jpg
http://i51.tinypic.com/2qioj1k.jpg
Wreszcie dotarłam pod kolejkę.
http://i53.tinypic.com/24px5za.jpg
http://i56.tinypic.com/2uh4d2a.jpg
Mogłabym wjechać kolejką na Gubałówkę i zejść z góry do domu, ale muszę kupić owoce i wstąpić do biblioteki. O tym jutro....
http://i54.tinypic.com/qqrbxk.jpg
Aleś wymalowałą te swoje góry ze swoich okien...jak byłam to taaakie kolorowe nie raczyły być......
Aldona jakbyś wjechała w tym miejscu co stoisz...to zeszłąbyś tą drogą cośmy szły na spacer w górę od Ciebie w kierunki Gubałowki?
Jadzia P.
22-10-2010, 22:55
Malwinko jak patrzysz na fotke z Donią to w górze widzisz antene z nadajnikami TV i w prawo od tej anteny jest willa Cybinka....my tam też jeżdziliśmy na kwatery....a wtedy jeszcze nie wiedziałam, ze tak niedaleko mieszka Donia :)
Zorientowałam się dopiero kiedy Donia pokazywała widoki ze swojego okna....otóż my z okna u naszych gospodarzy mieliśmy prawie identyczny widok
Aleś wymalowałą te swoje góry ze swoich okien...jak byłam to taaakie kolorowe nie raczyły być......
Aldona jakbyś wjechała w tym miejscu co stoisz...to zeszłąbyś tą drogą cośmy szły na spacer w górę od Ciebie w kierunki Gubałowki?
Tak...po godzinie, no może krócej, doszłybyśmy właśnie do tej ławeczki i do domu.
Dobranoc - jestem wykończona tym spacerem - nie tym prawdziwym tylko wirtualnym. Jeszcze jeden dzień i skończę.
Zobaczysz u jakiej miłej pani kupujemy owoce.
Jadziu - to wcale nie tak blisko, to jest na zboczu - w stronę Krakowa, prawie na samym dole....schodzi się ode mnie niedaleko szosy krakowskiej.
Ho,ho-aż oczy bolą!Jest na co popatrzeć!Sprawiłaś mi wielką radość tą wycieczką.Niektóre wyroby ludowe przepiękne.Dziękuję Ci,Doniu.Wspaniałe fotki.
Doniu piękne zdjęcia i relacje z tych innych wędrówek po "Magicznych Krupówkach" i zakopiańskim choć jak widzimy z innymi naleciałościami bazarze,dziękuję
niestety nie byłam na balu na Gubałówce i w Hotelu Kasprowym zimą nie bywałam w górach zbyt często -żałuję nie nauczyłam się szusować ,ale wędrówki piesze ulwielbiam
Bardzo mi się podobają stragany w drodze na Gubałówkę.
Niestety podoba mi się zbyt wiele rzeczy np kożuszki...piekne,
serwetki i bieżniki mogła bym oglądać godzinami:confused:
Do Gubałówki pewnie bym nie doszła;)
Bardzo mi się podobają stragany w drodze na Gubałówkę.
Niestety podoba mi się zbyt wiele rzeczy np kożuszki...piekne,
serwetki i bieżniki mogła bym oglądać godzinami:confused:
Do Gubałówki pewnie bym nie doszła;)
Tak Ci się tylko wydaje Malunko....dużo tam jest tandety, ale trafiają się prawdziwe perełki.
Pozdrawiam - dziękuję, że tu zaglądasz.
Zanim zakończę spacer.....może zrobię jeszcze mały przerywnik zdjęciami wczorajszego halnego.
http://i51.tinypic.com/9pxhdx.jpg
http://i51.tinypic.com/10qxxfk.jpg
http://i53.tinypic.com/21mbtsg.jpg
http://i53.tinypic.com/29c98xy.jpg
http://i53.tinypic.com/5vdt9v.jpg
http://i53.tinypic.com/289zmug.jpg
http://i51.tinypic.com/2agrnh5.jpg
A dziś z tych "halniakowatych", w końcu ponurych, ciemnych chmur - mamy deszcz i pewnie śnieg.
Zrobiło się późno, mogą zamknąć bibliotekę....ruszam w drogę powrotną.
Jeszcze po drodze skręcam w kierunku straganów owocowo- jarzynowych po pomidory i winogrona.
http://i51.tinypic.com/729944.jpg
http://i52.tinypic.com/2digc1w.jpg
Dla porównania z cenami " na nizinach":
http://i56.tinypic.com/5ov8jk.jpg
http://i51.tinypic.com/35bfbqb.jpg
No ten halny wstęp miał niesamowity....dlaczego ja takich zaczarowanych chmur nie widziałam jak byłam....wydaje się jakby jakiś kataklizm miał przyjsc....
ceny macie raczej drogie.....fajnie napisałaś "dla porównania w Polsce"...hihi ..jakbyś na dzikim zachodzie mieszkała..hihi
No....jestem przy moim straganie, z moją przemiłą panią, która wybiera mi rzekomo najlepsze owoce i jarzyny. Często też kupuję u rolników, ale jak pokazywałam, plac rolników był dziś pusty.
http://i52.tinypic.com/2rw0rrb.jpg
Z zawstydzeniem się uśmiecha, gdy ją fotografuję:
http://i56.tinypic.com/105145j.jpg
Przy wyjściu z bazaru jeszcze jedno małe stoisko.
http://i52.tinypic.com/2a6a71u.jpg
Wchodząc znów na ulicę Nowotarską napotykam pod kościołem stareńkiego góralskiego skrzypka....
http://i56.tinypic.com/j0jvcw.jpg
http://i52.tinypic.com/257f1mu.jpg
i wychodzę na ul.Kościuszki z narożnym Orbisowskim, chyba najstarszym w Zakopanem - hotelem Giewont.
http://i54.tinypic.com/ncebfo.jpg
http://i51.tinypic.com/5dm15d.jpg
Jak widać przez okno, Orbisowska kawiarnia z dobrymi, starymi tradycjami jeszcze istnieje, dawno w niej nie byłam, nie mogę więc powiedzieć, czy te tradycje zachowała.....ale przyrzekam sobie, że w najbliższym czasie sprawdzę. Pianista sprzed lat dawno nie żyje, może go jednak zastąpił inny...
http://i54.tinypic.com/29535uw.jpg
Bar Grota pamiętający czasy Gomułki i Gierka, z klimatem PRLowskim... za to naleśniki i flaczki pierwszorzędne.
http://i54.tinypic.com/rh4imf.jpg
No i - zbudowany, o ile pamiętam za Gierka Dom Towarowy "Granit" - obecnie Spółdzielczy Dom Handlowy. Trzyma się nieźle...Zakopiańczycy się do niego bardzo przyzwyczaili.
http://i55.tinypic.com/97leuv.jpg
http://i52.tinypic.com/jt8oyq.jpg
Przed Domem Handlowym rząd obleganych w sezonie straganów z góralskimi wyrobami....
http://i52.tinypic.com/293gk7m.jpg
Teraz buty - kiedyś miejski szalet....z myślą o klientach Domu Towarowego
http://i53.tinypic.com/284klc.jpg,
Też przy SDH - księgarenka, świetnie zaopatrzona, lubię do niej przychodzić....nie muszę kupować, wystarczy wejść i pooddychać książkami.
http://i53.tinypic.com/2uogiki.jpg
W drodze do samochodu, niedaleko wyjścia z Domu Handlowego można jeszcze uzupełnić zakupy owoców. Często korzystam.
http://i54.tinypic.com/2ni6tdi.jpg
Spod SDH - szybkim krokiem dochodzę do osiedla Łukaszówki z Miejską Biblioteką i Czytelnią / wypożyczam książki w obu /
http://i53.tinypic.com/2cyl3co.jpg
http://i52.tinypic.com/20sjfqd.jpg
http://i52.tinypic.com/oab4o6.jpg
Dostaję od Pana Piotrusia wieloletniego bardzo miłego kierownika wypożyczalni dwie książki tegorocznego noblisty - Mario Vargasa Llosa i bardzo zadowolona, ale bardzo, bardzo zmęczona z pełnym plecakiem - wracam do domu. Nie mam już siły by fotografować drogę powrotną....odkładam to do przyszłego roku.
http://i55.tinypic.com/2metqi8.jpg
Wchodząc znów na ulicę Nowotarską napotykam pod kościołem stareńkiego góralskiego skrzypka....
Taki fragment przytoczę z "Góry i doliny po mojemu" Władysława Krygowskiego (rok wydania 1977) z rozdziału „Na Krupówkach i gdzie indziej”: Przypomniałem więc kilkanaście zakopiańskich sklepów sprzed półwieku i przywołałem dawne cienie, które wysprzedały już dawno wszystek towar. W tych sklepach nie będzie można już wkrótce kupić nawet wspomnień. Pewnie ten stareńki góralski skrzypek mógłby opowiedzieć o tych sklepach sprzed pół wieku. Krygowski zmarł w 1993 i gdyby zobaczył ten dzisiejszy widok Krupówek. Moja mama pracowała w latach 1925 - 40 w sklepie na Krupówkach i koniecznie chciałem przynajmniej wirtualnie popatrzeć na teraźniejszą ulicę. Dawno nie zaglądałem, a tutaj dzięki Donce zalew widoków że aż miło popatrzeć. Ten reportaż z Krupówek jest wyjątkowy i nigdzie nie znalazłem w takiej rozmaitości i ilości publikowanych zdjęć. Gdyby jeszcze nie poznikały, bo to piękne wspomnienia dla potomnych, za następnych 50 lat :) , jak to na Krupówkach na początku wieku XXI bywało, i jakie to były sklepy.
sToRcZyK
28-10-2010, 16:15
Taki fragment przytoczę z "Góry i doliny po mojemu" Władysława Krygowskiego (rok wydania 1977) z rozdziału „Na Krupówkach i gdzie indziej”: Przypomniałem więc kilkanaście zakopiańskich sklepów sprzed półwieku i przywołałem dawne cienie, które wysprzedały już dawno wszystek towar. W tych sklepach nie będzie można już wkrótce kupić nawet wspomnień. Pewnie ten stareńki góralski skrzypek mógłby opowiedzieć o tych sklepach sprzed pół wieku. Krygowski zmarł w 1993 i gdyby zobaczył ten dzisiejszy widok Krupówek. Moja mama pracowała w latach 1925 - 40 w sklepie na Krupówkach i koniecznie chciałem przynajmniej wirtualnie popatrzeć na teraźniejszą ulicę. Dawno nie zaglądałem, a tutaj dzięki Donce zalew widoków że aż miło popatrzeć. Ten reportaż z Krupówek jest wyjątkowy i nigdzie nie znalazłem w takiej rozmaitości i ilości publikowanych zdjęć. Gdyby jeszcze nie poznikały, bo to piękne wspomnienia dla potomnych, za następnych 50 lat :) , jak to na Krupówkach na początku wieku XXI bywało, i jakie to były sklepy.
Zgadzam się z Tobą heraldzie gdy zobaczyłam zdjęcie górala i i już wirtualnie skierowałam się w Nowotarską ulicę w stronę Szkolnej i mijałam po drodze tyle małych sklepów w których było tyle różnych rzeczy.Mijałam sklep mięsny w którym moja babcia kupowała mięso na obiad,mijałam sklep pasmanteryjny i dochodziłam do placu targowego gdzie sprzedawano tzw ciuchy i dalej idąc mijałam piekarnię w której kupowało się pyszne pieczywo.
Zgadzam się z Tobą heraldzie gdy zobaczyłam zdjęcie górala i i już wirtualnie skierowałam się w Nowotarską ulicę w stronę Szkolnej i mijałam po drodze tyle małych sklepów...
Masz swoje wspomnienia a ja pomimo że urodziłem się w Zakopanem nawet nie wiem jaki to był szpital i gdzie. Dwa miesiące jako niemowlak gdzieś tam mieszkałem i niestety, mam jedynie więcej wspomnień z Rabki. Nawet na tle sklepów w 1941 roku. Są na mojej stronie. Wklejam zdjęcia z Krupówek link tutaj do źródła (http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/druk.php?mod=news&strona=1&kat=2&id=3009&typ=w) jak wyglądały Krupówki w końcu lat trzydziestych i nie było takiego zmasowanego handlu bazarowego. Wszystko się zmienia. Mama pracowała w dużym i jednym z droższych sklepów w Zakopanem.
http://www.ryszardpetrajtis.pl/images/krupowki
Doniu, niesamowicie wygląda halny.
Nawet nie przypuszczałam, że aż tak strasznie i groźnie.
Nigdy na żywo nie widziałam.
Heraldzie, stare Krupówki..... to całkiem inne klimaty niż współczesne, jednak dorożki jak były tak i są.
sellenhel
28-10-2010, 21:04
Donko dziękuję za fantastyczną wycieczkę
po Tatrach i Zakopanem :)
Halny sfotografowałaś fantastycznie :)
Heraldzie piękne te stare fotki
i tak jak powiedziała moja poprzedniczka Bogda
teraz już inne klimaty ale dorożki góralskie te same.
http://i56.tinypic.com/dcs43.jpg
Heraldzie jak dobrze, że tu zajrzałam.....mam dziś szczęście do oglądania starych zdjęć.
Wczoraj w poczcie znalazłam bardzo miły list od nieznajomego Warszawiaka, obecnie mieszkańca Australii, który tak jak ja urodził się na Woli w jednym z domów Wawelberga w Warszawie, tylko trochę później. Nadzorował w Australii jako dyrektor artystyczny - produkcję filmu o losach mieszkańca Warszawy. Natrafił na nasz wątek "Fotografie starej Warszawy", gdzie wspominałam swoje miejsce urodzenia. Wątek z 2008 roku - więc dla przypomnienia wróciłam do niego i to na długo. Pochłonęły mnie zdjęcia starej Warszawy.
Teraz pochłonęło mnie stare Zakopane z lat trzydziestych. Jeszcze tylko brakuje do kompletu - zdjęć przedwojennej Gdyni. W Gdyni spędziłam wczesną młodość. Te trzy miasta - Warszawa, Gdynia, Zakopane mam w sercu, ale tylko jedno z nich jest ukochane .
Dziękuję Ci Haroldzie.
Tygodnik Podhalański kupujemy nieregularnie, więc przegapiłam ten artykuł.
Dawno Cię nie było na wątku - zaglądaj częściej.
sToRcZyK
29-10-2010, 16:56
Bar Grota pamiętający czasy Gomułki i Gierka, z klimatem PRLowskim... za to naleśniki i flaczki pierwszorzędne.
I nie tylko bo leniwe pierogi były pyszne nie mówiąc o ruskich a zupa pomidorowa też była dobra
Teraz pochłonęło mnie stare Zakopane z lat trzydziestych. Jeszcze tylko brakuje do kompletu - zdjęć przedwojennej Gdyni.
Piękny i groźny ten Giewont. W 1958 roku (autostopem po Polsce i w końcówce do Zakopanego) wybraliśmy się od schroniska z Kalatówek granią Giewontu aż do szczytu) bo na mapce było bliżej. Pierwszy raz w górach i od razu tacy chojracy. Teraz gdy wiem jaki Giewont jest niebezpieczny, to ten wyczyn - tak określił to doświadczony taternik - gdy patrzę na widok Giewontu na zdjęciach Donki, przyprawia o dreszczyk przerażenia. Przedwojenna Gdynia jest na kilku forach, na niektórych trzeba się zalogować bo zdjęcia się nie pokażą. Tutaj jeden link (http://wolneforumgdansk.iq.pl/viewforum.php?f=76&sid=6d774b2b2f7c95b24325329e08625d57) i i drugi. (http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=289182)
Może już byłaś na tych stronach? Nie wszystkie zdjęcia są dobrej jakości ale zawsze można popatrzeć.
Piękny i groźny ten Giewont. W 1958 roku (autostopem po Polsce i w końcówce do Zakopanego) wybraliśmy się od schroniska z Kalatówek granią Giewontu aż do szczytu) bo na mapce było bliżej. Pierwszy raz w górach i od razu tacy chojracy. Teraz gdy wiem jaki Giewont jest niebezpieczny, to ten wyczyn - tak określił to doświadczony taternik - gdy patrzę na widok Giewontu na zdjęciach Donki, przyprawia o dreszczyk przerażenia. Przedwojenna Gdynia jest na kilku forach, na niektórych trzeba się zalogować bo zdjęcia się nie pokażą. Tutaj jeden link (http://wolneforumgdansk.iq.pl/viewforum.php?f=76&sid=6d774b2b2f7c95b24325329e08625d57) i i drugi. (http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=289182)
Może już byłaś na tych stronach? Nie wszystkie zdjęcia są dobrej jakości ale zawsze można popatrzeć.
Dziekuję Ci Haroldzie. Posiedziałam trochę w tych zdjęciach i mimo, że pochodzą z lat trzydziestych, niektóre dzielnice, ulice, domy są takie jak je pamiętam z lat powojennych i nawet dziewięćdziesiątych.Obejrzałam z wielką przyjemnością i sentymentem, szczególnie okolicę, gdzie mieszkałam...mimo upływu lat nie zmieniła się wcale.
Pozdrawiam załączając znów zdjęcie Giewontu trochę już nieaktualne,bo z września, ale widać na nim cały korpus Śpiącego Rycerza.
http://i53.tinypic.com/15876fq.jpg
Odwiedziłam dziś tylko jeden cmentarz tzw. "Nowy".
Stary to "Pęksowy Brzyzek". W I cz. tego wątku dokładnie opisałam i pokazałam grób po grobie na tym cmentarzu, ale wszystkie zdjęcia zanikły. Zauważyłam, że na wątku fotograficznym Eni i Kryni można obejrzeć "Pęksowy Brzyzek" - polecam,warto.
Nowy cmentarz też zrobił się stary, bo już nie przyjmuje więcej chętnych....choć przecież nikt tak naprawdę nie jest chętny by się tam położyć.
Byliśmy przed południem w czasie największej frekwencji, nie było więc możliwości z powodu ścisku i tłoku robić zdjęć.
Ale kilka mi się udało.....
http://i53.tinypic.com/25ftv9i.jpg
http://i51.tinypic.com/10r0ker.jpg
http://i55.tinypic.com/dr8npz.jpg
http://i52.tinypic.com/rk7911.jpg
http://i56.tinypic.com/2gvq0le.jpg
http://i53.tinypic.com/jb02n7.jpg
http://i55.tinypic.com/zv7or4.jpg
http://i56.tinypic.com/zo7z2r.jpg
Z grobów znanych postaci trafiłam tylko na jeden - na grób Ryszarda Wojny, znanego w czasach PRL-u dziennikarza i publicysty.
http://i55.tinypic.com/35lra0i.jpg
http://i55.tinypic.com/2ly2v7d.jpg
Przy pierwszych próbach wejścia na Zamarłą Turnię na ścianie południowej zginęło wielu taterników, m.in. siostry Marzena i Lida Skotnicówny - 6 października 1929 (podczas próby pierwszego kobiecego przejścia drogi).
http://i54.tinypic.com/xng706.jpg
http://i54.tinypic.com/dli52t.jpg
Była narzeczoną poety Juliana Przybosia.To jej zadedykował ten piękny wiersz..
Słyszę:
Kamienuje tę przestrzeń niewybuchły huk skał.
To - wrzask wody obdzieranej siklawą z łożyska
I gromobicie ciszy.
Ten świat, wzburzony przestraszonym spojrzeniem,
uciszę,
lecz -
Nie pomieszczę twojej śmierci w granitowej trumnie Tatr.
To zgrzyt
czekana
okrzesany z echa,
to tylko cały twój świat
skurczony w mojej garści na obrywie głazu;
to - gwałtownym uderzeniem serca powalony szczyt.
Na rozpacz - jakże go mało!
A groza - wygórowana!
Jak lekko
turnię zawisłą na rękach
utrzymać i nie paść,
gdy
w oczach przewraca się obnażona ziemia
do góry dnem krajobrazu
niebo strącając w przepaść!
Jak cicho
w zatrzaśniętej pięści pochować Zamarłą.
Julian Przyboś
sToRcZyK
02-11-2010, 20:38
Z grobów znanych postaci trafiłam tylko na jeden - na grób Ryszarda Wojny, znanego w czasach PRL-u dziennikarza i publicysty
Niedaleko leży moja babcia i pradziadek a z synem pana Wojny Marianem chodziłam do podstawówki w Katowicach a także z synem pana Liberaka Adama Markiem.
Doniu, zauważyłam, że na tym nowym cmentarzu też są ciekawe nagrobki, proste i takie zakopiańskie, a nie tylko nowoczesne granitowe.
Wprawdzie daleko mi do Waszych tatr, ale kocham góry
Zamieszczam piękny wiersz mało znanego autora pochodzącego z Tatr.
"Tak wielu od nas już odeszło
w inna poezję światła dusz,
w gwiazdach już tylu się rozpierzchło,
do niebios hołd im gwiezdny złóż.
Wszak Janek i Bogdan czy Adam
tworzyli w poezji sens słów;
świętalną na grobach im składam
modlitwę - też ze mną ją zmów.
Pochylmy swe czoła w modlitwie,
wspomnijmy najlepsze ich dni,
niech dobroć i miłość zakwitnie,
a serce do czasu niech śni!" M. W. Weron
Była narzeczoną poety Juliana Przybosia.To jej zadedykował ten piękny wiersz..
Słyszę:
Kamienuje tę przestrzeń niewybuchły huk skał.
To - wrzask wody obdzieranej siklawą z łożyska
I gromobicie ciszy.
Ten świat, wzburzony przestraszonym spojrzeniem,
uciszę,
lecz -
Nie pomieszczę twojej śmierci w granitowej trumnie Tatr.
To zgrzyt
czekana
okrzesany z echa,
to tylko cały twój świat
skurczony w mojej garści na obrywie głazu;
to - gwałtownym uderzeniem serca powalony szczyt.
Na rozpacz - jakże go mało!
A groza - wygórowana!
Jak lekko
turnię zawisłą na rękach
utrzymać i nie paść,
gdy
w oczach przewraca się obnażona ziemia
do góry dnem krajobrazu
niebo strącając w przepaść!
Jak cicho
w zatrzaśniętej pięści pochować Zamarłą.
Julian Przyboś
Niko - dziękuję. Bardzo piękny wiersz. Zamarła Turnia niejednokrotnie była muzą dla artystów. Oprócz Juliana Przybosia,który mimo lęku wysokości i słabego zdrowia, poszedł na Zamarłą, by uczcić śmierć Skotnicówny-również Jalu Kurek poświęcił wiersz Zamarłej.
Fragment: ( http://www.tatry-w-poezji.xemantic.com/)
Tatry zanoszą się śniegiem
jak młoda dziewczyna łkaniem.
Czemu wy zanosicie się śniegiem,
góry umiłowane?
W śniegu jesteśmy ładniejsze.
Śnieg spada na nas niespodziewanie,
nagle - jak wiatr na drzewa,
albo na ludzi - kochanie.
.....
W październikowym wietrze
rozlega się wasz płacz z dna kamiennych jezior.
Książę Trzech Granatów!
Panie na Zamarłej Turni!
Pięciostawiański Generale!
Słyszę wasze biadanie
w rozpękłej skale, w poświstnym huraganie,
dusznym i halnym.
Nawalnym.
http://i52.tinypic.com/t8pvux.jpg
http://i53.tinypic.com/2qmevia.jpg
/zdjęcia pochodzą z Wikipedii /
Południowa ściana wierzchołka pokazana na zdjęciach sprawiła, że nazwa Zamarła Turnia na trwałe weszła do historii taternictwa. Ta niewysoka jak na tatrzańskie warunki ściana (około 140 metrów) ma to do siebie, że jest zbudowana z olbrzymich pionowych płyt.
W 1917 roku na Zamarłej Turni rozegrała się pierwsza śmiertelna tragedia. Na drogę wybrało się dwóch wspinaczy Rafał Malczewski oraz Stanisław Bronikowski. W trakcie pokonywania największych trudności na drodze Bronikowski odpadł, zaś lina łącząca go z Malczewskim pękła. Bronikowski spadł na piargi pod ścianą ponosząc śmierć na miejscu, Malczewski zaś przypięty do haka oczekiwał na ratunek przez długą wrześniową noc.
6 października 1929 roku ze słynną ścianą Zamarłej Turni- zwaną "krwiożerczą ścianą" postanowiły zmierzyć się dwie młodziutkie taterniczki, siostry Marzena i Lidia Skotnicówny. Mimo młodego wieku 18 i 16 lat siostry pokonywały już w towarzystwie kolegów drogi o sporych trudnościach. Teraz zapragnęły zdobyć ścianę bez towarzystwa i opieki mężczyzn. Byłoby to pierwsze kobiece przejście słynnej drogi. Tego samego dnia na tej samej drodze wspinali się Bronek Czech i Jerzy Ustupski. W najtrudniejszych miejscach, aby ułatwić dziewczętom wspinaczkę zostawili oni wbite przez siebie haki. Siostry bardzo szybko pokonały dolną, mniej trudną część drogi. W największych trudnościach drogi Lidia odpadła od ściany. Siła szarpnięcia była tak olbrzymia, że rozgiął się stalowy karabinek łączący linę z hakiem. Złączone liną siostry spadły do podstawy ściany. Śmierć sióstr Skotnicówien była jedną z największych tragedii taternickich w okresie międzywojennym.
Storczyku
- gdybym znała nazwiska Twojej Babci i Pradziadka zapaliłabym świeczkę, okazuje się, że byłam tak blisko ich grobu.
Bogusiu
- niestety na "nowym" cmentarzu przeważają groby granitowe i murowane.
Ajaks
- bardzo ładna ta zwrotka - dziękuję.
"Tak wielu od nas już odeszło
w inna poezję światła dusz,
w gwiazdach już tylu się rozpierzchło,
do niebios hołd im gwiezdny złóż."
Donka, dziękuję za piękne zdjęcia, Zakopane to moje ukochane miejsce, całe lata jeździłam tam 2 razy w roku, miałam tam rodzinkę ze strony mojego męża, czuję wielki sentyment do wielu miejsc w tym pięknym miescie, Ale ,...wolałam Zakopane dawne , bez szkła na Krupówkach i bez fast-foodów, ostatnio byłam tam w sierpniu 2009r.
vBulletin v3.5.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.