PDA

View Full Version : Pieniacz- co o nim sadzisz


tadeusz50
12-02-2010, 16:18
Pieniacz- osoba z zamiłowaniem do wytaczania spraw sądowych, najczęściej o błahe sprawy lub mająca chorobliwą skłonność do dochodzenia rzeczywistych lub urojonych krzywd

Nika
12-02-2010, 16:48
Toć i na naszym forum takowych nie brakuje...dostarczają zarówno sobie jak i innym wiele stresujących sytuacji.

wankabor
12-02-2010, 17:00
Pieniacz to bardzo niebezpieczny osobnik, egoista, zapalczywy mściwy, pyszałek; sama okropne wady. Jedyna rada to unikać z pieniaczem kontaktów. W polityce ich nie brakuje. A na naszym forum? takich typowych pieniaczy nie zauważyłam. Powadzić się można, bo byłoby bardzo nudno. Ja dla bezpieczeństwa, unikam tylko jedną osobę. Wszystkich innych bardzo lubię.

wifi
12-02-2010, 17:01
Pieniacz- osoba z zamiłowaniem do wytaczania spraw sądowych, najczęściej o błahe sprawy lub mająca chorobliwą skłonność do dochodzenia rzeczywistych lub urojonych krzywd
Sądzę, że jest to przykra ale wrodzona ułomność ludzka i nie ma co nad tym dyskutować. To tak jak byś chciał dyskutować o człowieku chorobliwie chytrym, chorobliwie religijnym, bufonie, narcyzie. Należy ich omijać szerokim łukiem i tyle.
Nie zmienisz ich a oni nie zmienią siebie.

jasinek123
12-02-2010, 17:32
Sądzę, że jest to przykra ale wrodzona ułomność ludzka i nie ma co nad tym dyskutować. To tak jak byś chciał dyskutować o człowieku chorobliwie chytrym, chorobliwie religijnym, bufonie, narcyzie. Należy ich omijać szerokim łukiem i tyle.
Nie zmienisz ich a oni nie zmienią siebie.


Nic dodać nic ująć
popieram!

Prymulka
12-02-2010, 17:54
Pieniacz - według mnie ,to taka osoba,której nigdy nic się nie podoba i w każdej sytuacji znajduje złe strony pomijając dobre.
Nie ma ludzi idealnych,każdy z nas ma wady,złe dni itd.
Jednak są to sporadyczne sytuacje,bo inaczej nie dałoby się normalnie funkcjonowac.Nieraz po prostu puszczają nerwy.
Natomiast pieniacz ma dziką satysfakcję jak namiesza tu i tam
a jeszcze jak skłóci przy okazji parę osób ,to już jest super.
Na codzień pieniacz jest niezwykle uciążliwy,bo uważa,że on i tylko on ma rację i uparcie tej swojej racji dochodzi.
Nawet sądownie.Zatruwa życie wszystkim dookoła,ale on tego nie widzi.To już taki charakter,pełen zawiści,złości i niezrozumienia innych.Fakt,takich ludzi trzeba omijac szerokim łukiem.

tadeusz50
12-02-2010, 18:21
Bywa, że straszy prokuratorem, cóż taka przypadłość, bardzo niemiła dla innych.

Kazik
12-02-2010, 18:26
Sobiesiak wczoraj Wassermana straszył, ale ma prawomocny wyrok za wręczenie łapówki. Czy zatarty to nie odpowiedział. Przegrałby z takim przeciwnikiem.

wankabor
12-02-2010, 18:31
No to gdzie są ci pieniacze na KSC? może jakiś znak ostrzegawczy.

tadeusz50
12-02-2010, 18:34
No to gdzie są ci pieniacze na KSC? może jakiś znak ostrzegawczy.
A są nawet dostałem ostrzeżenie.
Kazik tu są różności a nie polityka daj na luz

Lila
12-02-2010, 18:45
A są nawet dostałem ostrzeżenie.
Kazik tu są różności a nie polityka daj na luz

Tadziu, dostałeś ostrzeżenie od wirtualnego nicka.:D :D
Każ się pocałować w wirtualny tyłek.:D

tadeusz50
12-02-2010, 19:06
Tadziu, dostałeś ostrzeżenie od wirtualnego nicka.:D :D
Każ się pocałować w wirtualny tyłek.:D
Pewnie poczyta czy zrozumie? tego nie wiem! Widzę braki w zrozumieniu tekstu czytanego, kpiny, żartu itd.

jip
12-02-2010, 19:10
A są nawet dostałem ostrzeżenie.
Kazik tu są różności a nie polityka daj na luz
No co Ty na jaki luz? a jak się wątek zwie? no to daj mu Tadeusz spokój, tak już jest z.....

Prymulka ma rację twierdząc: "Na co dzień pieniacz jest niezwykle uciążliwy,bo uważa,że on i tylko on ma rację i uparcie tej swojej racji dochodzi." czyli jest cholernie upierdliwy...

tadeusz50
12-02-2010, 19:18
jip-ku, lodówki, okien i drzwi nie otwieram bo hazard się czai.

rossa
12-02-2010, 19:25
Klasyczne pieniactwo było charakterystyczną cechą naszej staropolskiej, głównie zaściankowej - ale nie tylko - szlachty.
Poniekąd była to nasza cecha narodowa, która i dzisiaj daje znać o sobie w różnych sferach życia społecznego: w polityce (przykro mi Tadziu), w stosunkach sąsiedzkich, np. niekończące się spory o miedzę. Można przywołać tutaj naszą sztandarową trylogię filmową o Kargulu i Pawlaku, czy też komedię o "Niespotykanie spokojnym człowieku". Niewątpliwie jednak u każdego pieniacza nie jest to wada nabyta lecz predyspozycja charakterologiczna - ale to już sprawa dla dociekań psychiatry i psychologa.

jip
12-02-2010, 19:27
jip-ku, lodówki, okien i drzwi nie otwieram bo hazard się czai.
Ale jak włączę hazard w telewizorze - to zaraz zasypiam i żona ma spokój, nie marudzę....:D
Czyli przestaję pianę wydzielać , tzn się pienić( chociaż może tego nie robię), ale ma rację Rossa, że to "predyspozycja charakterologiczna ", czyli jak sie ktos upierdliwy urodzi to na starość mu upierdliwości przybywa.....

Lila
12-02-2010, 19:29
Ale jak włączę hazard w telewizorze - to zaraz zasypiam i żona ma spokój, nie marudzę....:D

Ano, taki to i hazard na emeryturze.:D

bronczyk
12-02-2010, 20:29
Lilu podziwiam odpowiedzi. Cudowne.

jip
12-02-2010, 21:00
Ano, taki to i hazard na emeryturze.:D
No i czasem nie mów, że na sta.. młodość inaczej, nie jesteś upierdliwa.....to się wyczuwa.....a zresztą jak to mówią u mnie na wsi swój swego.....

Kazik
12-02-2010, 21:15
to post #1
Pieniacz- osoba z zamiłowaniem do wytaczania spraw sądowych, najczęściej o błahe sprawy lub mająca chorobliwą skłonność do dochodzenia rzeczywistych lub urojonych krzywd
to post 7 a zaraz jako #8 napisałem o Sobiesiaku, co Wassermanna straszył.
Bywa, że straszy prokuratorem, cóż taka przypadłość, bardzo niemiła dla innych.
No to jak to rozumieć:
A są nawet dostałem ostrzeżenie.
Kazik tu są różności a nie polityka daj na luz
Przecież jest o pieniaczach i procesach. Nawet tylko o groźbach procesów. Mamy tu tylu pieniaczy na seniorku, że założyłeś wątek?
No ale post #1 to jakby wskazówka o czym należy pisać. Czy ktoś tu komuś już groził procesem?:D

tadeusz50
12-02-2010, 21:26
Kaziu
Szczerze ma dość hazardowej gdzie się nie kliknie tam hazardowa i Twoje wywody. Weź załóż wątek o tej komisji jak tak jesteś do niej napalony, przynajmniej będzie wiadomo o czym jest dany wątek. To oczywiście tylko sugestia.

Czy ktoś tu komuś już groził procesem?

Ha wyobraź sobie że tak. Resztę zachowam w swojej głowie o ile nie zostanę sprowokowany przez osobę grożącą.

Lila
12-02-2010, 21:30
Hm, a czy takie pogróżki nie są karalne, czasem?:)

ps. a ja się dziwiłam ,co za dziwaczny wątek.:)

wibi
15-02-2010, 21:52
Ja wiem co to za wątek i czego dotyczy.Zamieszczę tutaj wiec korespondencję na P.W. która odbyłem z tadeusz 50 ,moze wówczas wszystko bedzie jasne i zrozumiałe.Sadzę również, że pozwoli to uczestnikom tej dyskusji wyrobic sobie zdanie na temat wątku.
Po wielu inwektywach jakimi zostałem obrzucony przez "niezwykle" kulturalną osobe jaka jest w/w napisałem do niego prywatną wiadomość (P.W.),oto cała ta dyskusja.


FW: Prywatnie 11.02.2010 godz.22:32

--------------------------------------------------------------------------------

Cytat:
Napisał wibi
Proszę bez inwektyw a jesli nie wie Pan co to inwektywy to znajdzie Pan to w encyklopedii albo w google.Gdzie Pan poczuł sie urażony? to że poddałem w wątpliwość Pana prace pod ziemią?Znam dziesiątki ludzi pracujacych kiedyś w górnictwie a będacych obecnie na emeryturze i żaden z nich takich "bzdur" jak Pan nie wypowiada,stąd moja watpliwość co do tego "górnictwa" w którym Pan niby pracował.Moze Pan powiedzieć na jakiej kopalni ta Pana praca miała miejsce?Może doszukam się ludzi którzy Pana znają choćby po pogladach,wówczas przeproszę,nawet oficjalnie.Górnicy, z racji swojej pracy to społeczność która ma dla siebie i innych ludzi ogromny szacunek.Tego w Pana postach nie zauwazyłem,tylko "plucie" i inwektywy.

Odp:tadeusz 50 12.02.2010 godz.09:36

W górnictwie obowiązywało mówienie na ty. Podobnie tutaj piszemy do siebie na ty. Gdzie niby ja piszę źle o górnikach? Dziękuję za pouczenie gdzie szkać "inwektyw", jak widać masz to w sobie by pouczać innych. O kop "Wujek" to nie ja pisałem, że górnicy sami sobie winni. Poczytaj pomyśl o ile potrafisz rozumieć tekst pisany. Od samego początku czepiasz się jak rzep psiego ogona. Wątpisz w wypadek teraz w pracę w górnictwie. Co to powieść piszesz? Pozostały resztki UB (Urząd Bezpieczeństwa) bo pewnie za tępy jesteś by wiedzieć co mam na myśli! O sobie nic nie piszesz a chcesz wiedzieć o innych. Odpowiem ci zagadką, poszukaj co to byla i jest "Sztygarka" tam pobierałem nauki. Kop. zaczynałem gdy nazwa kopalni była taka sama jak dzielnicy. Nie ruszając czterech liter z miejsca pracy czterokrotnie zmieniałem miejsce pracy w czymś takim jak dowód osobisty. Obecnie tam są zakłady mięsne i drukarnia gazet łącznie z redakcja. Zgadnij co to?
Nie pozdrawiam bo nie widzę powodu. Możesz skopiować do postu bo takie szuje to potrafią


Odp:wibi 12.02.2010 godz.11:13

Sztygarka-Dabrowa Górnicza,Kopalnia-Milowice,kiedys samodzielna a póżniej jako ruch wydzielony kop.Czeladź,tuz przed likwidacją.Obecnie teren oczyszczony i wyrównany,że tam była kopalnia swiadczyć może osiedle mieszkalne,po drugiej stronie ulicy i jeszcze kursujacy tramwaj.Zakłady mięsne "Duda".A moze pamietasz takie nazwisko "Głuch",to nie ja ale w tej chwili mi sie przypomniało bo było znane.
Jako przykład inwektyw: "komuch,beton,żelbeton,oszczerca itp." wymieniane w obecności świadków jakimi sa bez watpienia inni uczestnicy forum.Ostrzegam wiec,że w przypadku powtórnych tego rodzaju inwektyw pod moim adresem uzyje ich jako dowód w sprawie którą bez wątpienia zgłosze do prokuratury.


Odp:tadeusz50 12.02.2010 godz.11:19

Tak sie boję, że popuściłem w spodnie,
Prokurato pęknie ze śmiechu. Bywaj i wal sie


Jak widać z tej zamieszczonej "korespondencji" wiadomo już kto to jest PIENIACZEM i dlaczego?kto potrafi tylko obrazać (szuja i inne wymienione wczesniej).Wstyd mi za takiego "górnika" bo pod ziemią nawet w PRLu górnicy witali się słowem "Szczęść Boże" a pierwszym najbardziej znanym w historii był Stanisław Staszic

Lila
15-02-2010, 22:09
Wibi!!!

Cuś ci się pomyliło.
To nie UB, tylko KSC.
Korespondencja prywatna, to tylko twoja sprawa!

Obrzydliwość.

ps. Tadeusz był nader uprzejmy.:)
Powinien ci napisać bardziej z jobami.

Arti
15-02-2010, 23:08
Pieniacz- osoba z zamiłowaniem do wytaczania spraw sądowych, najczęściej o błahe sprawy lub mająca chorobliwą skłonność do dochodzenia rzeczywistych lub urojonych krzywd

hobby jak każde inne :D skoro lubi.;)

wibi
15-02-2010, 23:14
Wibi!!!

Cuś ci się pomyliło.
To nie UB, tylko KSC.
Korespondencja prywatna, to tylko twoja sprawa!

Obrzydliwość.

ps. Tadeusz był nader uprzejmy.:)
Powinien ci napisać bardziej z jobami.

Przeczytaj uważnie co kto napisał, a "z jobami" ,no cóż,też widać kto ty jesteś i co reprezentujesz.

Lila
15-02-2010, 23:21
no cóż,też widać kto ty jesteś i co reprezentujesz
Reprezentuję niechęć do kapusiów, co straszą donosami.
Każe mi to domniemywać dużą wprawę.


Fuj!

Arti
15-02-2010, 23:37
Ja wiem co to za wątek i czego dotyczy.Zamieszczę tutaj wiec korespondencję na P.W. która odbyłem z tadeusz 50 ,moze wówczas wszystko bedzie jasne i zrozumiałe.Sadzę również, że pozwoli to uczestnikom tej dyskusji wyrobic sobie zdanie na temat wątku.
Po wielu inwektywach jakimi zostałem obrzucony przez "niezwykle" kulturalną osobe jaka jest w/w napisałem do niego prywatną wiadomość (P.W.),



Jak widać z tej zamieszczonej "korespondencji" wiadomo już kto to jest PIENIACZEM i dlaczego?kto potrafi tylko obrazać (szuja i inne wymienione wczesniej).Wstyd mi za takiego "górnika" bo pod ziemią nawet w PRLu górnicy witali się słowem "Szczęść Boże" a pierwszym najbardziej znanym w historii był Stanisław Staszic

pw przeczytałam i to, że wibi czuje się jak się czuje..co zrobi z tym..to jego sprawa.
Pieniaczem w/g mnie nie jest.
zniewaga: art. 216 &1 i 5 KK
a czy to obraźliwe słowa były w pw to sąd decyduje.

tadeusz50
16-02-2010, 18:45
Jak widać z tej zamieszczonej "korespondencji" wiadomo już kto to jest PIENIACZEM i dlaczego?kto potrafi tylko obrazać (szuja i inne wymienione wczesniej).Wstyd mi za takiego "górnika" bo pod ziemią nawet w PRLu górnicy witali się słowem "Szczęść Boże" a pierwszym najbardziej znanym w historii był Stanisław Staszic


Przed wrześniem '80 (Porozumienie Jastrzębskie 3 wrzesień) nie spotkałem się by jakaś "osobistość" OUG (Okręgowy Urząd Górniczy) Ze Zjednoczenia czy też Gwarectwa (to samo inna nazwa), z wyższych urzędasów na kopalni odezwał się do spotkanego pracownika lub brygady z górniczym pozdrowieniem "Szczęść Boże" Po dacie porozumienia owszem spotkałem się ale "jak tak ku..a bardzo chcecie niech będzie
Szczęść Boże".
w strachu i obawie czekam na wizytę prokuratora (pokładającego się ze śmiechu)
z tego jednego forum prokuratura byłaby zawalona sprawami -bzdurnymi, idiotycznymi, kretyńskimi-

wankabor
16-02-2010, 19:20
Drodzy Panowie: Wibi i Tadeuszu pozwólcie,że odegram rolę przyzwoitki, proszę wyrzućcie w niebyt urazy, przekażcie sobie i nam znak pokoju. Nie potrafię wklejać obrazków, ale chętnie ( na znak zgody) wkleiłabym przytulone misie. Pozdrawiam.

Stach
16-02-2010, 21:05
No to szczęść Boże. Amen

iksigrek
16-02-2010, 21:49
Ja wiem co to za wątek i czego dotyczy.Zamieszczę tutaj wiec korespondencję na P.W. która odbyłem z tadeusz 50 ,moze wówczas wszystko bedzie jasne i zrozumiałe.Sadzę również, że pozwoli to uczestnikom tej dyskusji wyrobic sobie zdanie na temat wątku.
Po wielu inwektywach jakimi zostałem obrzucony przez "niezwykle" kulturalną osobe jaka jest w/w napisałem do niego prywatną wiadomość (P.W.),oto cała ta dyskusja.



Jak widać z tej zamieszczonej "korespondencji" wiadomo już kto to jest PIENIACZEM i dlaczego?kto potrafi tylko obrazać (szuja i inne wymienione wczesniej).Wstyd mi za takiego "górnika" bo pod ziemią nawet w PRLu górnicy witali się słowem "Szczęść Boże" a pierwszym najbardziej znanym w historii był Stanisław Staszic

Skarżypyta bez kopyta, język lata jak łopata:D :D :D

wibi
16-02-2010, 23:34
Skarżypyta bez kopyta, język lata jak łopata:D :D :D

Typowy przykład braku zrozumienia czytanego tekstu a powrót do lat dzieciństwa w wieku seniora? to chyba objaw demencji starczej? chyba lekarz geriatra mógłby to własciwie określić.

iksigrek
16-02-2010, 23:48
Typowy przykład braku zrozumienia czytanego tekstu a powrót do lat dzieciństwa w wieku seniora? to chyba objaw demencji starczej? chyba lekarz geriatra mógłby to własciwie określić.

Czyżbyś był pieniaczem?:)