PDA

View Full Version : intymność...


Bogus55
22-02-2010, 16:15
z góry przepraszam za niedyskrecję ale będzie to wątek o sprawach intymnych:) zainspirowany moimi ostatnimi "niepowodzeniami" w tej materii mam do Was takie właśnie, nieuprzejme pytanie: czy wciąż czerpiecie radość z bycia blisko ze swoją partnerką/partnerem? jak radzicie sobie ze spadkiem formy, o ile go zaobserwowaliście?

pani_weronika
22-02-2010, 17:08
Każdy wiek rządzi się swoimi prawami i nie ma w tym nic złego. Najważniejsze, nawet jeśli pożycie nie zawsze układa się tak jak kiedyś, to nie zapominać okazywać sobie czułości

Alina25
26-02-2010, 19:41
Czasami seks jest tylko dodatkiem, ważna jest czułość, dotyk, pocałunek, przytulenie się. Nie przeceniajmy seksu.

Arti
26-02-2010, 20:24
O sprawach intymnych warto rozmawiać ;)
Uważam, że w sprawach tz "niepowodzeń" jeśli kogoś to niepokoi warto wybrać się do seksuologa.
Różne są przyczyny tychże. Czasami początek jakiejś choroby lub choroba wpływa na zaburzenia seksualne.

Ha_na
28-02-2010, 13:29
O sprawach intymnych warto rozmawiać ;)
Uważam, że w sprawach tz "niepowodzeń" jeśli kogoś to niepokoi warto wybrać się do seksuologa.
Różne są przyczyny tychże. Czasami początek jakiejś choroby lub choroba wpływa na zaburzenia seksualne.
Tak jest, tylko tak się przyjęło w naszej mentalności, że to jest temat tabu. Z drugiej strony, nie przeceniałabym, że należy za wszelką cenę zachować sprawność seksualną. Wiek jak i osobiste predyspozycje maja swoje prawa i należy z nimi się pogodzić.Tak jak czytałam wcześniej - czułośc i wzajemny szacunek i wsparcie są nie mniej ważne od seksu.

babubia
21-03-2010, 21:30
spadk formyjak to określasz to rzecz calkowicie naturalna i nie trudna do wyleczenia. dobrodziejstwa medycynysa po to aby z nich korzystać, moj mąz od jakiegos czasu stosuje vizarsin i bardzo muto pomaga. nie sa to tematy,ktorych trzba się wstydzic.

Jolina
21-03-2010, 21:51
Popieram w 100 %wypowiedź Alinki 25 i Halinki (imienniczki:D ).
Uważam ,że sprawy seksu, są obecnie za bardzo wyniesione na piedestał.
Przecież najpierw jest czułość, przytulenie, uścisk, a seks ?, no nie wiem .
Przynajmniej ja , nigdy nie fascynowałam się seksem.
No cóż, mam już za sobą tyle lat, że mogę o tym mówić szczerze i bez rumieńców na twarzy.:D

Jul-ka
08-05-2010, 23:12
Mam 56 lat, mój mąż 61 od 2-3 lat nie ma w naszym zwiazku seksu, chociaż ja go potrzebuję o czułości tez nie ma mowy. Namawiałam wiele razy męża na konsultację seksuologa, ale zbywa mnie różnymi sposobami. Z brakiem seksu źle się czuję... błędne koło

Arti
08-05-2010, 23:24
Mam 56 lat, mój mąż 61 od 2-3 lat nie ma w naszym zwiazku seksu, chociaż ja go potrzebuję o czułości tez nie ma mowy. Namawiałam wiele razy męża na konsultację seksuologa, ale zbywa mnie różnymi sposobami. Z brakiem seksu źle się czuję... błędne koło
najpierw obserwacja:
zainteresuj się co porabia mąż ;)
O tym czego potrzebujesz informuj męża i pogadajcie sobie.

jasinek123
08-05-2010, 23:41
No właśnie
typowe wypowiedzi kobiet co porabia ?
A co myśli mąż i co czuje nie łaska pomyśleć!!!!!

Arti
08-05-2010, 23:58
No właśnie
typowe wypowiedzi kobiet co porabia ?
A co myśli mąż i co czuje nie łaska pomyśleć!!!!!

w myślach nie czytam i co czuje nie wiem dopóki nie powie :D
Myśleć? co myśli mąż?
jasinku, :) skoro wiesz co myśli i czuje żona to nie potrzebna rozmowa a czy jesteś tego pewien?
co myśli i czuje?

tadeusz50
09-05-2010, 06:39
Mam 56 lat, mój mąż 61 od 2-3 lat nie ma w naszym zwiazku seksu, chociaż ja go potrzebuję o czułości tez nie ma mowy. Namawiałam wiele razy męża na konsultację seksuologa, ale zbywa mnie różnymi sposobami. Z brakiem seksu źle się czuję... błędne koło
Widzę tu bak wcześniejszych rozmów o seksie. Przecież sex przez wiele lat był (i jest) tematem tabu. Nieuzasadniony wstyd udać się do lekarza, np urologa już nie wspomnę o seksuologu. Odpowiedź nie bo nie właśnie to ujawnia.