PDA

View Full Version : Kamica żółciowa


wuere'le
13-03-2010, 10:13
Szukam informacji na ten temat.
Dwa lata temu z podejrzeniem o zapalenie woreczka znalazłem się w szpitalu, ale nic tam nie znaleziono, teraz przypadkiem podczas badania USG stwierdzono u mnie kamienie. Postanowiłem wykonać jeszcze jedno badanie USG. Nie mam żadnych dolegliwości z tym związanych.Lekarz rodzinny sugeruje poddanie się zabiegowi.
Znalazłem w internecie jakiś sposób na wydalanie kamieni
żółciowych (sok grapefruitowy, potem oliwa z oliwek i jakaś sól).
Czy ktoś może stosował jakieś sposoby, czy może polecacie zabieg?
Jeśli macie jakieś doswiadczenia w tej materii chętnie poczytam.

Dzanina-1
14-03-2010, 10:30
Witam. Mogę Ci podpowiedzieć tak jak podpowiedziałam mojej córce i tak jak mówiła mi moja lekarka - nie ma sposobu na wydalenie kamieni z pęcherzyka żółciowego. Za daleka droga. Ja jestem po operacji 30 lat, a męczyłam się z atakami 16 lat. Poszłam do szpitala z okropnym atakiem woreczka i ostrym zapaleniem trzustki/ bo każdy atak uszkadza trzustkę/. Przeleżałam w szpitalu półtora miesiąca. Musiałam być zoperowana innego ratunku nie było. Dlatego każdemu radzę trzeba zoperować i nie dopuścić do takiego stanu jak ja. Mojej córce też tak poradziłam i już drugi rok jest po operacji / laparoskopem - nie było stanów zapalnych/ i czuje się dobrze. Trzeba iść wcześnie kiedy nie ma się ataku. Też i mój brat miał kamienie/ widocznie u nas to genetyczne, bo i mama też była operowana/, ale nie dawały ataków i było za późno i już rok jak odszedł. Więc idź do dobrego chirurga i się nie bój. Lepiej szybciej zrobić z tym porządek. Serdecznie pozdrawiam i życzę zdrowia .Odezwij się.

Ania60
27-03-2010, 23:34
Witaj.Jestem 10 dni po usunięciu woreczka żółciowego/metodą laparoskopową/.Czuję się dobrze.Po świętach idę do pracy,więc nie jest to operacja bardzo inwazyjna.Nie zwlekaj z usunięciem tych kamyków. Życzę odwagi i zdrowia.
Pozdrawiam.

Malwina
28-03-2010, 10:12
wuerele....jesli kamienie są drobnymi złogami w początkowej fazie(zalezy też jakie, z czego) mozna próbować rozpuszczania..są rózne terapie...ale w na pewnym etapie "konkretnosci " tych kamieni jedynie operacja..u mnie tez w szystko potoczyło sie bardzo szybko , jeden ból,jedna noc , operacja laparoskopowa...c zuję sie świetnie, jem juz prawie wszystko po trochu oprócz smażonego, pieczonego, alkoholu, rozdymajacych...myślę, ze wyrzuć to świństwo...rzeczywiście jak uszkodzi trzustkę, sprawa moze byc poważna bardzo....(nie masz pojęcia jak sie bałam....testament pisałam....a jednak mam tu jeszcze cos do roboty..hihi...)

wuere'le
28-03-2010, 12:46
Dziękuje wszystkim.
Na razie, w uzgodnieniu z lekarzem, za rok ponowne badanie i wtedy decyzja co dalej, lub w razie jakichkolwiek dolegliwości, natychmiast na zabieg.

dra.91
22-04-2015, 14:05
Witam, jestem studentką dietetyki i przeprowadzam ankietę na temat spożycia tłuszczu w kamicy żółciowej. Badanie jest anonimowe, a wyniki zostaną użyte jako materiał w pracy dyplomowej. Osoby chorujące na kamicę (zarówno te przed jak i po usunięciu pęcherzyka i kamieni) bardzo proszę o kliknięcie w poniższy link i wypełnienie ankiety. Dziękuję!
http://skix.pl/ankieta/

wuere'le
22-04-2015, 18:31
W 2013 doszło do uszkodzenia trzustki przez woreczek (tak w ogólności), było bardzo kiepsko, ale dziś już dobrze, tyle, że przestrzegam zaleceń żywieniowych odnośnie tłuszczu i tp. Na alkohol w małej ilości raz po raz pozwolono.Jem mięso drobiowe, wszystko gotowane. Malwina przestrzegała i miała racje.