PDA

View Full Version : W Małym Miasteczku


Scarlett
21-03-2010, 19:47
Wszyscy wszystko wiedzą, a Ona dowiaduje się ostatnia.
Głosy w sklepie i u fryzjera, szewca, że on ją zdradza i pewnie to jest jej wina.:rolleyes: żaden facet nie zdradza porządnej żony hihihihi
Jak można tego prze 8 lat tego nie zauważyć.:rolleyes:
Społeczeństwo miastowe gada pokątnie, ale bezpośrednio zainteresowaną,
nie ma odwagi oświecić.:cool:
Oj ludzka ciekawość i tchórzostwo.
Kochanka ma większe poważanie w społeczeństwie od dlugoletniej żony, matki dzieci.

Scarlett
21-03-2010, 19:50
Oj sorry, znów otrzymam wiadomości, że się użalam nad sobą.
Chcę dyskutować na temat mentalności naszego społeczeństwa.
Co byś zrobił/a, gdybyś wiedziała, że on ja zdradza i ją krzywdzi przez wiele lat.?:confused:
Czekam na Waszą reakcję!!!

Scarlett
21-03-2010, 20:42
W mom małym miasteczku zawrzrzało.
Ona ładna, zgrabna, młoda, matka trójki dzieci, przez net poznała faceta. Grajek samograjek, lubiący tworzyć dziwna muzykę.
ZOSTAWIŁA DZIECI I MĘŻA, WYJECHAŁA DO ŚłuPSKA.
MIASTO ZAWRZAŁO, ALE NIKT SIĘ NIE ZAOPIEKOWAŁ JEJ DZIEĆMI, CHYBA TROCHĘ W GIMNAZJUM,.
BIEDY OJCXIEC, STRASZNIE FAJNY FACET, ZOSTAŁ SKAZANY NA SAMOTNE ICH WYCHOWYWANIE.



WYWALIŁY MNIE Z KLUBU " sukienka"
MOJE TEKSTy BYŁY ZBYT DRASTYCZNE I NIE KOLORYZOWAŁAM W NICH swojego świata. Nie pisałam, że czterej Pancerni i pies to były moje seriale.
Czy nie ma innych tematów?
TO NIE CHĘTNIE SIĘ CZYSTA I NIE NA NAJE SIĘ DO ZMYŚLONEGO ŚWIATA.

Lila
21-03-2010, 22:55
WYWALIŁY MNIE Z KLUBU " sukienka"
MOJE TEKSTy BYŁY ZBYT DRASTYCZNE I NIE KOLORYZOWAŁAM W NICH swojego świata. Nie pisałam, że czterej Pancerni i pies to były moje seriale.
Czy nie ma innych tematów?
TO NIE CHĘTNIE SIĘ CZYSTA I NIE NA NAJE SIĘ DO ZMYŚLONEGO ŚWIATA.

Eluś, i dobrze.
Widać był to klub ciotek klotek.

ps.pisałam na GG.
Cisza.
Martwię się.
Bardzo.

jasinek123
21-03-2010, 23:01
przepraszam w kurwia mnie pisząc o
powaznych sprawach te twoje skaczące E
to nie poważne!
taki gust????

eledand
21-03-2010, 23:51
Jp5o witam i dzięki za informację na temat Eli Gmoch.
Spiewała przecudnie,Mój wielki,Szkoda tralala,itd.
Potem długo nie wiedziałam o niej nic,a kiedyś zobaczyłam ją w reportażu i sie wystraszyłam.Ona bała sie własnego CIENIA.
Uciekała do ogrodu i nie chciała z nikim gadać,rozczochrana typowa Depresja.Tak sie stało Kariera,Kobiety i rozłąka i NIC!. JUż nic nie dodaję.:mad:

Scarlett
22-03-2010, 00:02
Eluś, i dobrze.
Widać był to klub ciotek klotek.

ps.pisałam na GG.
Cisza.
Martwię się.
Bardzo.
Lila mam niesmak,
ale masz rację odnośnie ciotek klotek hahaha.
Jestem i jeszcze żyję. Nie mogę się doprosić
UMOWY
Napisałam do firmy.:confused: :confused: :confused: :confused:

Malgorzata 50
22-03-2010, 00:08
Eluś, i dobrze.
Widać był to klub ciotek klotek.

ps.pisałam na GG.
Cisza.
Martwię się.
Bardzo.
z tego klubu wywalają wszystkich ,którzy normalnie myślą i czuja niekoniecznie podskakując wśród nagietek i stokrotek -nie przejmuj się jesteś w dobrym towarzystwie w"wywalonych"

Scarlett
22-03-2010, 00:19
z tego klubu wywalają wszystkich ,którzy normalnie myślą i czuja niekoniecznie podskakując wśród nagietek i stokrotek -nie przejmuj się jesteś w dobrym towarzystwie w"wywalonych"Swietni, mam sie z tym dobrze.
Macie rację pitu, pitu.
mamusia i tatuś byli ok, małżonek także, och co za obłuda.
Dzięki Lila dzięki Małgoś

Kazik
22-03-2010, 02:17
przepraszam w kurwia mnie pisząc o
powaznych sprawach te twoje skaczące E
to nie poważne!
taki gust????
Pisałem kiedyś na "pomogę......" że czasem podpis zajmuje połówkę [lub więcej] miejsca niż sam post. Ale poparł mnie tylko Stefan, który jest jednym z nas "pomocowych" w komputerze. Jednak nie do wszystkich dotarł przekaz. My tylko zaproponowaliśmy aby z tego zrezygnować-lecz używać chwilowo na przykład w Boże Narodzenie. Ale ponieważ są tu tacy co powiedzą "twój seniorek"? To stuliłem uszy po sobie.

Wesoły Mikołaj i ruchomy na Święta, ale potem wystarczy. Ja już o tym pisałem. Zostałem lekko zrugany i zamilkłem w tej kwestii. Masz odwagę. A to jest przykład tego, że podpis [pod linijką] jest większy niż post. Oczywiście że ruchomy to jeszcze przeszkadza czytać.

Kiedyś na priv napisałem o tym jednej. Ale ponieważ pomagałem [też na priv] to zapytała jak tego się pozbyć [zapomniała].Teraz to coś--ale to pobrane dawno, tego już nie mamy.Zobacz że nad czerwoną kreską jest mniej. A ten podpis będzie w każdym poście. Czyli takie 3 posty i już przewijam kółeczkiem myszki "od sufitu do podłogi"

http://www.imagebanana.com/img/w5xi3010/Ronia.jpg (http://www.imagebanana.com/)

Przepraszam Ronię-bo już tego chyba nie stosujesz?

tadeusz50
22-03-2010, 05:56
przepraszam w kurwia mnie pisząc o
powaznych sprawach te twoje skaczące E
to nie poważne!
taki gust????
A fe Jasiu, takie słownictwo. Poczytaj o czym pisze Ela i zamilknij. Skopać leżącego jak to łatwo! Więcej szkoda pisać.

tar-ninka
22-03-2010, 06:52
Tadziu nie gorsz sie tak bardzo i tobie tez się zdażało "słownictwo";)
Gdzie się dopatrzyłes "kopania lezacego " Jasinek wyraznie napisal ze temat jest poważny..
a chodzilo mu tylko o skaczacy podpis ..
O ile dobrze zrozumiałam to Sagela pisze ogólnie o mentalnosci małego miasteczka
nie o sobie
Nie popieram wulgaryzmow ale Jasinek ma racje ,
Ja gdy chcę przeczytac taki post ,kartką zasłaniam skaczącego gifa..przeszkadza i oczy bolą
Ale najczęsciej omijam takie posty..
Przyznaję też rację kazikowi ..:D

aannaa235
22-03-2010, 07:14
Wracam do małych miasteczek...kiedyś mieszkałam w dużym 200 000 tys. miescie...huczało od plotek na osiedlach.
Teraz mieszkam w małym....huczy od plotek w całym miasteczku.

Scarlett
22-03-2010, 07:32
Kobieta zdradzona nie liczy się w społeczeństwie!!!
Jest powodem właśnie do plotek.Ludzie z niej raczej się śmieją, że taka nie udacznica z niej
To jego się rozgrzesza, bo widocznie miał powód ją zdradzić:mad: Gotowała źle, albo nie umiała o siebie zadbać. Kochanka za zwyczaj jest wypoczęta i pachnąca. Zaganiana żona nie ma na to czasu.
Żona zrobi sobie fryzurkę, makijaż, ale musi w tym być pośpieszna, bo dzieci czekają na jej opiekę.
Kochanka nie ma takiego dylematu!!!!!
Zawsze jest zwarta i gotowa.
Nawet im przeszkadza skaczący gif.
To jest ważniejsze, a nie to kto szuka pomocy, bo nie współczucia.
jasinek:mad: :mad: :mad:

Scarlett
22-03-2010, 07:46
idiotyczny temat założyłam

Scarlett
22-03-2010, 07:55
Nie mogę na siebie patrzeć.
Zlikwidowałam wszystkie lustra w domu.:rolleyes:
W oknach wystawowych, też nie chcę się widzieć:rolleyes: :rolleyes: :rolleyes:

tar-ninka
22-03-2010, 08:48
Elu po pierwsze to temat jest potrzebny .. moze tytuł nie bardzo trafiony.
Ludzie jednakowo plotkują czy to małe miasto czy osiedle w duzym miescie
Nie jest prawdą ze wszyscy patrza żle na zdradzoną żonę , owszem patrza ale z ciekawoscia jak sobie z tym poradzi ../nie wszyscy/
Patrza ze wspolczuciem napewno ..
Jeszcze raz uwaznie czytalam twoj pierwszy post tytuł .. " W malym miasteczku"
czytajac doszlam do wniosku ze opisujesz mentalnosc małomiasteczkowa a nie konkretny przykład..
Więc nie rozumiem twojego rozzalenia na wszystkich
Wierz mi napewno wszyscy sa po stronie zdradzanej żony..
Likwidowanie luster w domu .. czemu to ma sluzyc ..
Nie wszyscy się chętnie widza w lustrze ale żeby z tego powody likwidowac zaraz lustra...
a co na to dzieci, one tez nie maja patrzec na siebie ..
Piszesz o braku czasu na dbanie o siebie .. to tylko wymowka ..
Znam wdowę z dwojka dzieci pracuje , jeszcze opiekuje sie matką ,ktora mieszka na drugim końcu miasta ..
Nie przelewa jej sie .
a gdybys ja zobaczyła zawsze zadbana pięknie ubrana / w szmateksie/
Myslisz ze jak żona będzie chodzic z miną cierpiętnicy to maz wroci..
a ludzie .. dopiero zaczna gadac ze zona flejtuch że jak nie dba o siebie to i moze w domu tez .. itd.

Piszesz..
Nawet im przeszkadza skaczący gif.
To jest ważniejsze, a nie to kto szuka pomocy, bo nie współczucia."

wychodzi ze niechcesz wspolczucia ...
szukasz pomocy , chętnie wszyscy pomoga ale jak ... mozemy radą .. a ty mozesz posłuchac albo nie /juz ci radzili w porzednim wątku/
a słowa .. Jestesmy z tobą ... to tylko słowa ...tego oczekujesz...
skaczacy gif .. jak to jest dla ciebie takie wazne niech ci skacze ...:D

Scarlett
22-03-2010, 09:00
NA BLOGU NAPISAŁAM I INFORMUJĘ, ŻE NIE JESTEM GŁUPIĄ ZDRADZONĄ ŻONĄ. JA PODUMĘŁAMTEMAT, A WY ZRÓBCIE Z TYM CO CHCECIE BAJ:rolleyes:

Wysiudały Elę z klubu ' Sukienka", bo pisała zbyt drastycznie o życiu, a One chcą takie pitu, pitu.
Ich mamy i tatusiowie, to byli strasznie wspaniali ludzie , a ojciec Eli ją lał.(o_o)
To się im nie spodobało.
Małżonek załatwia jej psychiatrę, właśnie do niej idzie.
Chcą ją zapakować do szpitala psychiatrycznego.
Czy ONA się nie myliiła w ocenie? Pani Jola z nim jest w zmowie. Ona dzwoniła do Eli nocą, a On ją sponiewierał.
Jakie szczęście, że w porę Ela się kapnęła ,o co w tym wszystkim chodzi.
Chyba napisze na policję, za szykanowanie i zastraszanie.
Jest nareszcie trżewa w ocenie i jak naprawdę potrzebowała lekarza, to go nigdy nie było. Ta pani jej nie nigdy po za gabinetem niem pomogła
Chcą ją ujajić ale się nie da.
Oni teraz chcą Elżbietę zamknąć
Jakoś niczego się nie boi teraz, jest coraz silniejsza.
Poradzi sobie w życiu, och ironio losu.
Chroń Boże, tą dobrą i wrażliwą kobietę.
Ela ma wspaniałych przyjaciół na forum Cafe Senior i niech ją jej mąż, pocałuje w dupę./...
Właśnie wyszerdł z domu bardzo nie kontent z jej postawy.
Zawsze go błagalnie prosiłA O POMOC, A TU SIĘ NAGLE ZAWIÓDŁ NA JEJ SILNEJ POSTAWIE.

Nika
22-03-2010, 09:21
Środowisko małomiasteczkowe zawsze bardziej interesuje się życiem swych mieszkańców i to od wieków naturalne, bo w tak małej zbiorowości trudno o anonimowość.Plotki rodzą się na bazie nudy,brakiem ciekawych zainteresowań.
Nie zauważyłam, by społeczeństwo gremialnie potępiało zdradzane zony, gloryfikując kochanki,które rozbijają rodzinę, wręcz przeciwnie, okazuje się współczucie kobiecie porzuconej, a potępia mężczyznę.To oczywiście moje spostrzeżenia,dotyczące kilku znanych mi kobiet, które znalazły się w tak przykrej sytuacji.

Nika
22-03-2010, 09:22
Najważniejsze,by mimo bólu i cierpienia zachować godność.To zamyka usta plotkarzom.

Scarlett
22-03-2010, 09:30
Niko dopawdy???
Przyjrzałaś się z dokładnie temu tematowi?
Ja jako zdradzona żona kwalifikuję się do psychiatry i szpitala i to pani doktor stwierdziła. O losie,
Mój mąż ma u niej poważanie, bo to ja jestem nierównoważona
psychicznie.

Alunia
22-03-2010, 11:09
Eluniu -
zabiorę i ja głos. Przecież najważniejsze jest aby rozmawiać o tym co się czuło, czuje, myśli, prawda?:)

Zdrada, rozwód to bardzo silne przeżycie.
Trauma z nimi związana porównywalna jest ze stresem jaki towarzyszy śmierci bliskiej osoby.
Powoduje silne poczucie straty, osoba dotychczas dla nas najważniejsza nagle się odwraca, nie można już na nią liczyć, a często nagle trzeba z nią walczyć.
Spada na nas wiele nowych spraw koniecznych do załatwienia od zaraz a tu depresja, dołek, brak sił.
Winimy się za porażkę, odczuwamy strach przed życiem w samotności.
Niemałe znaczenie w znoszeniu bólu i radzeniu sobie poczuciem odrzucenia mają wcześniejsze doświadczenia życiowe.
Trzeba być bardzo silnym człowiekiem, żeby nie popaść w rozpacz i zacząć działać.

Alunia
22-03-2010, 11:10
Jestem zdania, że mało jest ludzi na tyle silnych by znieść taki dramat samemu i nie zwariować.
Człowiek wychodzi z takich sytuacji na zawsze okaleczony.
A przecież nikt nie ma prawa nas krzywdzić!
W całej sytuacji można i trzeba sobie pomóc zwracając się o pomoc do specjalistów.
Przecież jak boli ząb idziemy do dentysty, a nasza zraniona dusza ma być mniej ważna?!
Są terapie, są specjaliści, których warto poszukać - poza miejscem zamieszkania.
Z szacunku dla siebie (i dzieci) trzeba o własne życie walczyć!
By uwolnić się od poczucia winy.
By odbudować poczucie własnej wartości.
By zrozumieć, że czas zatroszczyć się o siebie samego w każdej dziedzinie.
By wyjść z roli ofiary zranionej przez partnera i przyjąć odpowiedzialność za to co się stało również na siebie.
Dostrzec to, że mieliśmy i mamy wpływ na swoje życie !:)

Nika
22-03-2010, 11:21
Sagelo, zaznaczyłaś w jednym z postów,że to temat dotyczący pewnego zjawiska,innym razem odkrywasz swoje emocje i przeżycia.Pogubiłam się nieco...poza tym pisałam o paniach,które znam z autopsji.Na tym fakcie opieram swoje spostrzeżenia.Czy uważasz ,że nie mam prawa do własnej opinii?Niezmiernie współczuję zdradzanym kobietom.Przy okazji takich tematów zawsze dochodzi do pewnych uogólnień.

Stalin
26-03-2010, 15:05
Cholera, ale kompletnie nie rozumiem tematu....
Może za szybko adoptowałem się do czasów współczesnych, ale życie przerabiało te historie juz dawno, dawno, temu, patrz Reymont - Chłopi - bo to wszyscy oglądali a we Francji czasy Dyrektoriatu były wesołe jeszcze bardziej....