PDA

View Full Version : „Pocałunki są tym, co pozostało z języka raju"


destiny
03-05-2007, 11:50
- powiedział Joseph Conrad.

Są takie, które świadczą o trosce, sympatii albo szacunku.
Są też takie, które wyrażają miłość i pożądanie.
Ponoć całujemy się dwa razy rzadziej niż 10 lat temu ( brak czasu i wieczny pośpiech).
Może jednak warto znaleźć chwilę na pocałunek?

Bo całowanie jest nie tylko przyjemne, ale i zdrowe.
Poprawia krążenie krwi, organizm zostaje dotleniony, serce działa sprawniej, przemiana materii staje się lepsza.
To świetna metoda na schudnięcie – na jeden pocałunek potrzeba od 12 do 50 kalorii - zależnie od tego, jak jest intensywny.
Całowanie to również rewelacyjna gimnastyka dla mięśni głowy i szyi.
Działa też antystresowo - podczas pocałunku uwalnia się dużo serotoniny i endorfin, hormonów polepszających nastrój.

1620

I jeszcze ...z ostatnich donosów:
Mężczyźni całujący żony przed wyjściem do pracy żyją dłużej...i mają mniej wypadków samochodowych.

A więc całuj mnie, całuj...
Co Wy na to ?

bogda
03-05-2007, 11:58
Ja lubię się całować, ale żeby od tego chudnąć...no,no...to ciekawa teoria, ale nie mam możliwości aby to sprawdzić...
A mój mąż całował mnie przed wyjściem do pracy....i cooo???... to chyba się nie sprawdza...

Sunshine
03-05-2007, 13:15
Całuj-jeśli ci dziewczyna
nie zabrania całowania....
Całuj również wtedy,jesli
całowania ci zabrania.

Kto po wzięciu pocałunku
i po dalszy ciąg nie sięga-
godzien stracić to,co zyskał,
stary,głupi niedołęga....
http://img143.imageshack.us/img143/9770/1752levoilerosepz2.jpg (http://imageshack.us)

hannabarbara
03-05-2007, 13:47
1621Pocałunek nie równa się pocałunkowi.Prawdziwe pocałunki to dla mnie tylko wspomnienia. Bardzo miła, ale już przeszłość. Nie sądzę nawet, że chciałabym do niej powrócić. Każdy wiek ma swoje przyjemności. Dziś są to buziaki, pełne tkliwości, nawet miłe, ale to już nie to. Swój pierwszy pocałunek (16lat) pamiętam do dziś ze wszystkimi szczegółami. Przeżywałam go cały tydzień.Może dlatego, że w młodości przyrzekłam sobie, że nie pocałuję się wcześniej, niż mnie strzały Amora nie ugodzą.

Nika
03-05-2007, 13:58
mniam,mniam...

Sunshine
03-05-2007, 14:01
1621Pocałunek nie równa się pocałunkowi.Prawdziwe pocałunki to dla mnie tylko wspomnienia. Bardzo miła, ale już przeszłość. Nie sądzę nawet, że chciałabym do niej powrócić. Każdy wiek ma swoje przyjemności. Dziś są to buziaki, pełne tkliwości, nawet miłe, ale to już nie to. Swój pierwszy pocałunek (16lat) pamiętam do dziś ze wszystkimi szczegółami. Przeżywałam go cały tydzień.Może dlatego, że w młodości przyrzekłam sobie, że nie pocałuję się wcześniej, niż mnie strzały Amora nie ugodzą.
Masz rację Moja Droga wszystko ma swój czas i miejsce w życiu,ale miło powspominać
http://img141.imageshack.us/img141/7531/1177buziak2zd0.jpg (http://imageshack.us)

iwo1111
03-05-2007, 14:28
http://img300.imageshack.us/img300/7981/pocalhj0.gif (http://imageshack.us)
Najpierw się kogoś kocha,

najpierw się o kimś śni,

a potem pozostają

smutek, tęsknota i łzy.

Wilhelmina
03-05-2007, 15:32
Destiny - to wiersz Jasnorzewskiej. Ja go dedykuję Tobie.
Oknem wygladało,
stawało przed bramą,
wracało -
zawsze samo...
Szło przed siebie w wiosenna rozwichrzoną słotę,
trącane parasolami czarnymi -
a szło po to, co jest bladozielone i złote,
co pachnie jak gwożdzik chiński i olbrzymi,
i co się kazdemu należy.
Chodziło, szukało,
na jarmarki się pchało, na targi,
patrzało z wieży,
wracało -
Nagle znalazło w tłumie twe wargi,
przywarło,
upadło, znieruchomiało, zamarło.http://img126.imageshack.us/img126/899/13lz9.th.jpg (http://img126.imageshack.us/my.php?image=13lz9.jpg)

destiny
03-05-2007, 16:18
Dziękuję :)
Błądzę może faktycznie gdzieś ?...
Wspomnienia i marzenia wypełniają mą duszę i dodają sił:)
W tym momencie... z potrzeby chwili ten aforyzm:

1623

"Co? Nie umiesz całować? Po rozstaniu tak krótkim całować zapomniałeś? Czemuż to na twej piersi tak mi niespokojnie? Wszak dawniej z twych słów i spojrzeń niebo na mnie spływało, a tyś całował tak, jakbyś mnie chciał udusić.
Całuj mnie! A jak nie, to ja cię pocałuję!"
J. W. Goethe

Lila
03-05-2007, 17:36
:D

O pocałunkach to ja mogę zawsze.Szczególnie,że macie rację;te cmoknięcia ,które ja wykonuję obecnie,nijak mają sią do prawdziwych pocałunków z lat mojej młodości...uhmmmm...
Z moim chłopakiem całowaliśmy się godzinami i wystarczało to nam /wtedy/..
Wiecie co moi mili ?
W słowach ''między ustami a brzegiem pucharu '' jest zawarta życiowa mądrość..Nie ! co ja mówię ! To ocean mądrości !
Czy, jeżeli już poszłyśmy na całość,powtórzyła się ta fascynacja samym pocałunkiem ?
Chyba nie .Co inne nam było w głowie; inne obszary do odkrycia.A jak je odkryłyśmy,to pocałunek stał się tylko wstępem do ....hmmm..podróży.

Tak ,że miła Desti,nie mamy szans na odchudzanie tą metodą.Nie ten ogień .
Natomiast aby zaznaczyć ,żeśmy kobietami,to można pocałować swojego osobistego,nie za często bo a nuż mu się spodoba i będzie ciągle wystawiał nam swoje nadgryzione przez mole oblicze ..
A my przecież estetki,co nie ???:D 1627

hannabarbara
03-05-2007, 17:45
Lili! Ty jesteś prawie Chmielewska, Nepomucka lub Szwaja.Koniecznie wklej swoje zdjęcie, bo na razie Cię kojarzę ze zdjęciem biuściastej dziewczyny pod samochodem. Tej, którą dołączyła Desti do swego postu.

Sunshine
03-05-2007, 17:48
:D

O pocałunkach to ja mogę zawsze.Szczególnie,że macie rację;te cmoknięcia ,które ja wykonuję obecnie,nijak mają sią do prawdziwych pocałunków z lat mojej młodości...uhmmmm...
Z moim chłopakiem całowaliśmy się godzinami i wystarczało to nam /wtedy/..
Wiecie co moi mili ?
W słowach ''między ustami a brzegiem pucharu '' jest zawarta życiowa mądrość..Nie ! co ja mówię ! To ocean mądrości !
Czy, jeżeli już poszłyśmy na całość,powtórzyła się ta fascynacja samym pocałunkiem ?
Chyba nie .Co inne nam było w głowie; inne obszary do odkrycia.A jak je odkryłyśmy,to pocałunek stał się tylko wstępem do ....hmmm..podróży.

Tak ,że miła Desti,nie mamy szans na odchudzanie tą metodą.Nie ten ogień .
Natomiast aby zaznaczyć ,żeśmy kobietami,to można pocałować swojego osobistego,nie za często bo a nuż mu się spodoba i będzie ciągle wystawiał nam swoje nadgryzione przez mole oblicze ..
A my przecież estetki,co nie ???:D 1627
nadgryzione przez mole oblicze ..
ale się uśmiałam,już dawno nie słyszałam tak trafnego określenia.....

Lila
03-05-2007, 18:06
Moje miłe,tak naprawdę to ja jestem komputerowa oferma.Czy sądzicie,że ja umiem wkleić coś poza obrazkiem ? I to też dzięki Desti ??

A poza tym,w mojej małej miejscowości ktoś mnie pozna i pokaże mojemu starszemu panu,jak go obszczekuje ?
A zrobię to jeszcze nie raz !!!

bogda
03-05-2007, 21:12
że jak Lila dorwie się do tematu, to tak to wszystko obrazowo i kolorowo opisze, że odechce nam się całowania.... :)

Wilhelmina
03-05-2007, 21:42
No jasne!! Moli przecież nie będziemy całowały, poczekamy na księcia z bajki, byle nie pod postacia żaby.

ammi1952
03-05-2007, 23:54
Liluś nadgryzione przez mole oblicze hihihihahaha o kurcze dobry tekst hihi

urszula-kol
04-05-2007, 08:07
Lila to ma talent pisarski, tak obrazowo pisać to jest dar.... Nie mogłam się powstrzymać od śmiechu z tego całowania moli na obliczu już zresztą przez nie nadgryzionego.

BUNIA
04-05-2007, 09:41
ze srednia krajowa w calowamiu tragicznie idzie ku dolowi .Bo ja juz nie caluje sie w ogole - a biorac pod uwage lata mlodosci,kochliwosci i intesywnosci calowania to z punktu logicznego i matematycznego rozumowania - tak po prostu musialo sie stac.No dziewczynki przed nami okres uropow ,wyjazdow - moze tak wezmiemy sobie do serca i... poprawimy ten wynik ???
1653 Czego Wam i sobie zyczy .... calusna Bunia

destiny
04-05-2007, 10:53
tyle tylko...że obiektem moich całusów jest taki maleńki człowieczek płci męskiej...

1655

Nie wiem, czy to się liczy , aby poprawić statystykę ?
Uwielbiam te całuski z moim skarbem - Marcinkiem !!!
Jest taki słodki :)

Lila
04-05-2007, 11:12
moja Desti...:D

Nie wpuszczaj nas w agrest..

Nie o to chodzi,babko przyszłych pokoleń.Ten wątek nie jest o pocałunkach dziadowsko-wnuczanych..
Nie poprawiasz statystyki w żaden sposób,chyba że oderwiesz swych ust korale ,od rumianego liczka Marcinka i przeniesiesz je / przeżegnawszy się przedtem / na męskie żwacze swojego dozgonnie poślubionego...

...o le !!!

bogda
04-05-2007, 11:19
masz szansę na poprawienie tego wyniku, przecież jedziesz do sanatorium i to jeszcze nad morze....to wiesz....wszystko zdarzyć się może :)

bogda
04-05-2007, 11:22
Lila...masz rację, Desti najpierw podpuści, a póżniej raczkiem się wycofuje, akurat...Marcinka tylko będzie całować...niech odda ślubnego do renowacji i po kłopocie...:)

destiny
04-05-2007, 11:25
moja Desti...:D

...i przeniesiesz je / przeżegnawszy się przedtem / na męskie żwacze swojego dozgonnie poślubionego...

...o le !!!

Ło matko !
Lila, daj spokój !...ja już nie pamiętam...jak to się robi ???
Wolę zamknąć oczy i żyć... wspomnieniami :rolleyes:

bogda
04-05-2007, 11:29
Filmów nie oglądasz, czy co... :)

Kundzia
04-05-2007, 12:07
Moj Boże jak ja nie cierpiałam całowania-budziło we mnie odrazę i nie potrafiłam zrozumieć co koleżanki w tym widzą fajnego.Dla mnie to było plucie z gęby do gęby przez zęby.To było w czasach szkolnych,dla mnie chłopak był kumplem i ani mi w głowie było całowanie.Myślałam że ze mną coś nie tak.I tak było dłuuuuuuuuuuuuuugo.Nawet pierwszy ślubny nie potrafił zmienić mego zdania.Ale i ja wpadłam w pułapkę pocałunków,mj ślubny jest strasznie całuśny i nadal spisuje się wspaniale,a na jego nadgryzione molami oblicze patrzeć nie muszę,zamykam oczy i czuję!

Lila
04-05-2007, 16:35
Kundziu ,tylko zazdrościć !!!
Ale Ty po prostu przebierałaś w facetach jak w ulęgałkach..Pierwszy ślubny,drugi ,trzeci ?
A my ???
No,zawsze możemy posypać naftaliną,zamknąć oczy,zatkać nos ...i do dzieła ,kobiety!!!

Kundzia
04-05-2007, 16:49
Kundziu ,tylko zazdrościć !!!
Ale Ty po prostu przebierałaś w facetach jak w ulęgałkach..Pierwszy ślubny,drugi ,trzeci ?
A my ???
No,zawsze możemy posypać naftaliną,zamknąć oczy,zatkać nos ...i do dzieła ,kobiety!!!
OJ Lilu nie było ich znowu dużo, ale która nie próbowała???????????

destiny
13-05-2007, 11:49
1955

Zapomniane pocałunki

Kto liczy nasze pocałunki,
kto na nie zważa?
Ludzie mają troski i sprawunki,
Bóg światy stwarza...
Zapomniane przez nas dwoje ich różowe mnóstwo
spada na dno naszych dusz
jak płatki miękkich, najpiękniejszych róż...
Tam leżą i ciasno zduszone na sobie
słodkim olejkiem się pocą,
który rozpachnia się w nas każdą nocą
i każdym ranem
i życia zwykłego jesienne ubóstwo
czyni róż krajem, perskim Gulistanem.
Kto nasze pocałunki liczy?
Kto na nie zważa?
Bóg światy stwarza,
nie zapisuje w księgach słodyczy...

Maria Pawlikowska Jasnorzewska

inka-ni
13-05-2007, 12:44
Cicha noc,swierszcze grajną-powiew wiatru mięki-
fosforycznije wmroku dotyk Twojej ręki-
1958Droga wiedziepod górę-oto tu przy murze
zalśnily Twe oczy-dwie dlugie podróże-
Sploszonychpowiek zalęk-i-:kto omnie obroni?
Stopa Twa,bialy motyl,staje u urwiska-
taka jesteś daleka i tak strasznie bliska!
Czy to oczekiwanie?-nikt tegoi z nas nie wie-
w dziennej udręce jesteś -w nocnym jesteś spiewie-
Ruchy Twoje oddane,zarazem niesmiale,
-trworzą w nocnych czeluściachTwoje zęby biale-
Idę na przeciw Ciebie-zapewnę Cię minę-
przeto o jedną tylko modlę się godzinę,
o tę jedną nieznanej dobroci,
którą zlożę na sercu-wątly kwiat stokroci.1958

Emil Zygadlowicz

Kundzia
13-05-2007, 12:47
Wierz piękny ale stokroć-jak pocałunek może zranić bo to kwiat kaktusa.

inka-ni
13-05-2007, 13:18
i tak jak w żuciu "milośc jest piękna,wię czemu placzesz zamiast radosnie usmiechnąć się" choć często RANI,chyba przyznasz mi rację Lucynko,ale życzę Ci tylko samych usmiechów!!!
1959Ci też się kochają