PDA

View Full Version : Zimowe zajęcia


Ryszard2
22-10-2010, 19:47
Prace domowe wykonane. Sezon działkowy zakończony. Zbliża się zima i trzeba znaleźć sobie zajęcie. Gdy za oknem hula wiatr i jest zimno, zamieniam się w małego chłopca wykonując z kartonu różne modele. Są to okręty, żaglowce, samoloty, budynki. Jak to wszystko wygląda, można zobaczyć na www.jary2.fotosik.pl

toy_
22-10-2010, 19:49
a na szydełku?

bogda
22-10-2010, 20:33
wykonując z kartonu różne modele.
Ryszardzie zajrzałam i obejrzałam.
Jestem pod wrażeniem.
To wymaga skupienia i precyzji.

Ha_na
22-10-2010, 20:57
Prace domowe wykonane. Sezon działkowy zakończony. Zbliża się zima i trzeba znaleźć sobie zajęcie. Gdy za oknem hula wiatr i jest zimno, zamieniam się w małego chłopca wykonując z kartonu różne modele. Są to okręty, żaglowce, samoloty, budynki. Jak to wszystko wygląda, można zobaczyć na www.jary2.fotosik.pl
Zajrzałam i również jestem pod wrażeniem. To są prawdziwe modele oryginałów. Kiedyś znałam kogoś, kto zajmował się również czymś podobnym, ale nie w takim zakresie i skali. Pamiętam, że kupował gotowe wzory do sklejania, ale to były małe formy. Czy również kupujesz gotowe? Ale to i tak to wymaga benedyktyńskiej dokładności i cierpliwości, no i znajomości oryginałów i historii z nimi związanej. Gratuluję.

Ryszard2
22-10-2010, 21:26
a na szydełku?

Ojciec nauczył mnie mechaniki, elektryki i hydrauliki. Matka nauczyła mnie gotować, wyszywać, prać i prasować. Operować szydełkiem nauczyłem się sam. I mimo swoich lat od czasu do czasu uruchamiam szydełko!

Ryszard2
22-10-2010, 21:40
Zajrzałam i również jestem pod wrażeniem. To są prawdziwe modele oryginałów. Kiedyś znałam kogoś, kto zajmował się również czymś podobnym, ale nie w takim zakresie i skali. Pamiętam, że kupował gotowe wzory do sklejania, ale to były małe formy. Czy również kupujesz gotowe? Ale to i tak to wymaga benedyktyńskiej dokładności i cierpliwości, no i znajomości oryginałów i historii z nimi związanej. Gratuluję.

Modele wykonuję korzystając z planów zamieszczonych w czasopismach: Modelarz, Mały Modelarz, oraz ze zdjęć i lektury książek. Do wykonania wykorzystuję papier, karton, blachę, rurki, linki, sklejkę, folię itp. Francuski niszczyciel Le Corse został wykonany w wersji pływającej. Zajęło mi to 13 miesięcy. Wykonanie modelu wystawowego - kartonowego zajmuje mi 1,5 miesiąca. Po prostu mam takiego bzika. Moi koledzy wolą zestaw: kapcie, pilot, telewizor.

Nika
23-10-2010, 08:18
Każda pasja godna jest podziwu!Twoje zainteresowania oraz umiejętności są niezwykle szerokie.Na pewno nie będziesz gnuśniał przed telewizorem!

Malwina
23-10-2010, 09:23
Obejrzałąm..naprawdę godne podziwu...cierpliwości, ale dzieki tej pasji długo nie "zgnijesz" przed telewizorem......ja natomiast w długie zimowe wieczory czytam , piszę a wekendy staramy się w miarę mozliwości spędzać ze znajomymi, przyjaciółmi(pogaduchy domowe,teatr, filharmonia, jakaś knajpka...)

toy_
23-10-2010, 10:36
Operować szydełkiem nauczyłem się sam. I mimo swoich lat od czasu do czasu uruchamiam szydełko!
to ja wolę zobaczyć jakies wzory szydełkiem...te papierowe tylko podziwiać mogę. wżyciu bym czegos takiego nie skleiła

Siri
23-10-2010, 17:37
Ludzie, jak ja się cholernie nudzę ....zero zainteresowań,zero hobby...Tyle ,że muszę dbać o siebie i dom, pranie , gotowanie, to takie oczywiste...coś tam poczytam , coś tam obejrzę w tv, czasem coś tam popiszę na necie...czasem spotkam się z kimś (zresztą całkiem miłym !)...trochę poćwiczę hantlami (bo muszę!)...nic z sercem , nic z pasją , nic z zapałem...No i co Wy na to ?

Malwina
23-10-2010, 17:55
No to pora coś wykrzesać z siebie....sięgnij pamięcią daleko wstecz..co Ci się marzyło jak byłąś malą dziewczynką , nastolatką? kim chciałas być, co robić, czego zazdrościłaś innym koleżankom...czego Ci nie pozwalano....mozę coś się zmaterializuje na dzień dzisiejszy....każdy ma Coś ..co można "rozdmuchać".....

Siri
23-10-2010, 18:09
No to pora coś wykrzesać z siebie....sięgnij pamięcią daleko wstecz..co Ci się marzyło jak byłąś malą dziewczynką , nastolatką? kim chciałas być, co robić, czego zazdrościłaś innym koleżankom...czego Ci nie pozwalano....mozę coś się zmaterializuje na dzień dzisiejszy....każdy ma Coś ..co można "rozdmuchać".....
Tak, tak , niby wiem o tym wszystkim....dzięki....jestem poważnie zmartwiona swoim stanem...podobno w póżnym wieku ujawniają się talenty...ale jakoś u mnie nic się nie ujawnia...Dzięki Malwina,że napisałaś, a powiem Ci ,że najchętniej to bym podróżowała non-stop....teraz to najchętniej bym się przeniosła w cieplejsze klimaty.Pozdrawiam cieplutko...

sarunia
23-10-2010, 18:12
Ludzie, jak ja się cholernie nudzę ....zero zainteresowań,zero hobby...Tyle ,że muszę dbać o siebie i dom, pranie , gotowanie, to takie oczywiste...coś tam poczytam , coś tam obejrzę w tv, czasem coś tam popiszę na necie...czasem spotkam się z kimś (zresztą całkiem miłym !)...trochę poćwiczę hantlami (bo muszę!)...nic z sercem , nic z pasją , nic z zapałem...No i co Wy na to ?

Aż nie chce mi się wierzyć.
Ja jestem ciągle zajęta. Uczę się nowych rzeczy np z internetu lub od koleżanek. Robię to dla własnej satysfakcji i nawet trochę uszczypliwe uwagi męża tego nie zmienią!!!
To jest mój czas, moje przyjemności i powód do satysfakcji

sarunia
23-10-2010, 18:19
Prace domowe wykonane. Sezon działkowy zakończony. Zbliża się zima i trzeba znaleźć sobie zajęcie. Gdy za oknem hula wiatr i jest zimno, zamieniam się w małego chłopca wykonując z kartonu różne modele. Są to okręty, żaglowce, samoloty, budynki. Jak to wszystko wygląda, można zobaczyć na www.jary2.fotosik.pl

Obejrzałam wszystko dokładnie i jestem pod wrażeniem.
Podziwiam cierpliwość, precyzję i wiedzę historyczną.
Mam sentyment do modeli, bo przed laty mój śp syn sklejał modele z Modelarza.

Siri
23-10-2010, 18:32
Aż nie chce mi się wierzyć.
i
Sarunia, mnie się też nie chce wierzyć ...bo to jest z serii:"NIE DO WIARY!"Też Cię pozdrawiam ! Miłego wieczoru !

Alsko
23-10-2010, 19:17
Gdy za oknem hula wiatr i jest zimno, zamieniam się w małego chłopca wykonując z kartonu różne modele. Podziwu godne! :D
Znam to, bo obserwowałam z bliska ponad 20 lat, od 3 roku życia mego rodzonego dziecka.
Zaczęło się od papierowych modeli, a skończyło na bardziej trwałych materiałach. Co ja gadam! Wcale się nie skończyło, trwa w najlepsze, zmieniło tylko adres.
A mnie pozostał nawyk podnoszenia każdego ułamka zapałki, każdej śrubeńki mniejszej od łebka od szpilki. Do dziś pamiętam przeszukiwanie odkurzaczowego worka i poczucie winy wmawiane mi, dopóki nie znalazłam tego, co przeze mnie znikło.
Hmm... Szydełko raczej nie. Ale szycie - owszem. Własnoręcznie uszył (niezbyt udaną) puchową kurtkę, ale szczytowym osiągnięciem była (udana!) damska suknia z lamy wg własnego projektu.
Ciekawe. Powinnam zapytać, czy ma jakieś projekty na emeryckie czasy?
Chyba za wcześnie, ma jeszcze minimum 17 lat tyrania ;)

Powodzenia, Modelarzu! :):)

Ryszard2
23-10-2010, 22:47
Hmm... Szydełko raczej nie. Ale szycie - owszem.

Z szydełkiem to był oczywiście żart z mojej strony. Nie potrafię robić szydełkiem. Myślałem raczej o operowaniu szydełkiem, tym nie metalowym. Reszta jest prawdziwa. Ale na poważnie: Gdy do końca wcześniejszej emerytury zostało 5 lat, założyłem sobie zeszyt do którego wpisywałem to, co muszę zrobić, gdy już będę na tej emeryturze. Dziś gdy patrzę na te zapiski, myślę sobie, że chyba, albo raczej na pewno zabraknie mi czasu na pełną realizację. Po pierwsze, że już mi się trochę nie chce, a po drugie: wyciągnąłem dziś z piwnicy narty i zrobiłem ich przegląd. Póki co, napisałem w Blogu historyjki (prawdziwe wydarzenia) pt: "Epizod1-Zapalić Jupitery!" i "Epizod2- Mongoł". A gdzie jest czas na wypoczynek?

toy_
23-10-2010, 22:49
najchętniej to bym podróżowała non-stop....teraz to najchętniej bym się przeniosła w cieplejsze klimaty.Pozdrawiam cieplutko...
na bazie marzen o podróży...jakies hobby...co?

Ryszard2
23-10-2010, 23:01
na bazie marzen o podróży...jakies hobby...co?

Dlaczego marzeń?
Dzisiaj byłem na jednodniowej wycieczce w Żelazowej Woli, Arkadii i Nieborowie. Pięknie odrestaurowane dworki i otoczenie. W roku Szopenowskim Unia sypnęła trochę grosza... i proszę! Dużo by tu pisać. To trzeba zobaczyć! Niedaleko, niedrogo a jakie przeżycia i frajda!

toy_
23-10-2010, 23:04
wyjazdy kosztują
wolę hobby nie pochłaniające gotówki

Arti
23-10-2010, 23:56
Ryszardzie 2

moje gratulacje http://www.judo.suchylas.pl/oklasky.gif

twórczość godna podziwu :D

Arti
24-10-2010, 00:38
To planowanie w zeszycie to całkiem dobry pomysł ;) Planowałam co prawda konkretne prace, to co jest do zrobienia na kartce ale zeszyt marzeń można założyć
Ja jeszcze próbuję ogarnąć ogródek z pomocą ludzi.
Być może uda mi się do pierwszego śniegu :)
:rolleyes: a zimą hmm no może zabiorę się za to coś co to przymierzam się :rolleyes: od dłuższego czasu.

wawik
24-10-2010, 06:57
To planowanie w zeszycie to całkiem dobry pomysł ;) Planowałam co prawda konkretne prace, to co jest do zrobienia na kartce ale zeszyt marzeń można założyć
Ja jeszcze próbuję ogarnąć ogródek z pomocą ludzi.
Być może uda mi się do pierwszego śniegu
a zimą hmm no może zabiorę się za to coś co to przymierzam się od dłuższego czasu.

Można planować nawet na monitorze i zapisywać do pilku.
Szukam jakiegoś prostego programu ogródkowego na długie wieczory. :)

Arti
24-10-2010, 09:37
Można planować nawet na monitorze i zapisywać do pilku.
Szukam jakiegoś prostego programu ogródkowego na długie wieczory. :)

:rolleyes: o ciekawe

Ogródek mam po mamie i ułożyć go mi trudno bo są drzewa
i krzewy tak więc trawa odpada tak myślę.

Siri
24-10-2010, 11:30
na bazie marzen o podróży...jakies hobby...co?
No właśnie, zwiedzam wirtualnie a także na kartkach książek podróżniczych i z palcem po mapie, od czasu do czasu gdzieś wyjadę na dłużej lub krócej.Ostatnio są bardzo modne podróże na statkach (oglądałam w tv), to są bardzo drogie rejsy np.po Morzu Śródziemnym, a nawet dookoła świata...To coś fantastycznego...Marzę sobie....:D

Siri
24-10-2010, 11:34
wyjazdy kosztują
wolę hobby nie pochłaniające gotówki
Toy, jasne ! To jest sprawa istotna ,ta gotówka, a każde hobby coś tam kosztuje...znam ludzi co tak się zapędzają w swoje,,hobby", że nie mają na podstawowe sprawy bytowe...http://img19.imageshack.us/img19/1258/41ad238ed9382ee1761cef4.jpg (http://img19.imageshack.us/i/41ad238ed9382ee1761cef4.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Miłej niedzieli !

Ha_na
24-10-2010, 20:18
Przeczytałam od początku dyskusję i przypomniało mi się powiedzenie często wpisywane w "pamiętnikach" dziecinnych. Pisało się tak:" Mierz siły na zamiary, a nie zamiar według sił". Obecnie myślę,że to powiedzenie - niestety nie jest prawdziwe.Ja już muszę zamiary uzależniać od posiadanych sił / tak fizycznych jak i finansowych/, ale nie jest tak źle, bo dzień jest dla mnie ciągle za krótki a czas płynie bardzo szybko i ciągle jestem zajęta. Pozdrawiam i posyłam różę własnoręcznie wyhodowaną.
http://i52.tinypic.com/35a7y2e.jpg

to już ostatnie kwitnienia w tym roku, tuż przed przymrozkiem.

karolina100
05-11-2010, 20:30
Prace domowe wykonane. Sezon działkowy zakończony. Zbliża się zima i trzeba znaleźć sobie zajęcie. Gdy za oknem hula wiatr i jest zimno, zamieniam się w małego chłopca wykonując z kartonu różne modele. Są to okręty, żaglowce, samoloty, budynki. Jak to wszystko wygląda, można zobaczyć na www.jary2.fotosik.pl
bardzo!!! bardzo ładne, geratuluje pomysłu i talentu