View Full Version : Ortoreksja – obsesja zdrowej żywności - komentarze
Komentarz do artykułu: Ortoreksja – obsesja zdrowej żywności (http://www.senior.pl/75,0,Ortoreksja-8211-obsesja-zdrowej-zywnosci,2354.html)
--------------------
Mam siostrę chyba chorą na ortoreksję, to jest okropna przypadłość.
Ala-ma-50
07-06-2007, 21:12
Miałam koleżankę ortorektyczkę...i choć o zmarłych ponoć źle się nie mówi ...powiem szczerze..człowiek złoto...gdyby nie ta przypadłość...nie dawało się wytrzymać i ograniczyłam wzajemne kontakty do minimum..
Nie było innych tematów do rozmowy, jak zdrowa żywność..która ponoć miała zapewniać zdrowie..urodę..i długie życie.
Jak się w końcu okazało, jej tego nie zapewniła..dlatego jestem zdania...umiar we wszystkim ..nawet w zdrowej żywności ..która być może... tak naprawdę wcale nie jest taka zdrowa.
Masz rację Alu, umiar we wszystkim. Nie lubię chodzić do swojej siostry, usiłuje wcisnąć mi na siłę jakies "koszmarne zdrowości". W domu na mnóstwo książek o zdrowym odżywianiu, ciągle testuje jakieś okropne nowości, nie ma czasu na nic. Rano przez 30 minut trzyma w ustach olej z pierwszego tłoczenia, wiesiołka nie zażywa w kapsułkach tylko go mieli w młynku i żuje, to samo jest z innymi specyfikami.
Pije sok z cebuli, zażera się czosnkiem /myśli że jest incognito/ i potem żuje natkę. Jest mi bardzo przykro, że się tak zmieniła, nadal jest elegancką i piekną kobietą, nie wiem co się z nią stało. Na okrągło słucha radia Maryja /jest osobą wykształconą/ powiedziała mi kiedyś, że gdyby nie wiara i radio Maryja to skończyłaby ze sobą.
Wilhelmina
07-06-2007, 22:29
Ojejku, a jak się nazywa przypadłość wręcz odwrotna?
Lubię wszystko co jest niezdrowe. Na pewno jestem okroooopnie chora. Na główkę. Ale i tak nie oddam żadnej pyszności polskiej kuchni.
Basiu....widać z tego, że niektórym ludziom jest potrzebne i R.M., nigdy nie wiadomo co komu pomoże lub zaszkodzi, prawdopodobnie ma jakiś problem, z którym nie może sama sobie poradzić, tylko najgorsze jest to, jak przeradza się to w jakąś obsesję... jednak szkoda wielka jak ktoś tak się zmienia...
Urszulko, ja preferuję "niezdrową żywnośc" bo ona jest najsmaczniejsza, jem wyłącznie to na co mam ochotę. Bogdo, coś musi być na rzeczy ale nie mam pojęcia co. Jest między nami umowa: siostra mnie nie "nawraca" a ja nie komentuję jej miłości do ojca dyrektora. To była prześliczna dziewczyna /jest skrzypaczką, absolwentką Akademii Muzycznej w W-wie/, może artystyczne dusze tak mają? Jest mi bardzo przykro z tego powodu.
Można niezdrowo byleby z umiarem. Kaziu, nie poznaję Ciebie.
Malgorzata 50
08-06-2007, 00:33
Bowiem w kazdym zapale najważniejszy jest umiar i zdrowy rozsądek.Ortodoksja w absolutnie kazdym wydaniu przekształca dobre idee w ich karykature do tego szkodliwą
Malgorzata 50
08-06-2007, 00:36
Kaziu gdzie ty buszujesz ,że znajdujesz takie piękne kobity,Ta cycatka mnie powaliła zupełnie.Jak ona biedna chodzi?????
Wilhelmina
08-06-2007, 06:36
Basiu- trafiłaś w dziesiątkę, jeśli chodzi o Kazia. Mało, że opalony, częściej bywa, nie cofa już tak postów, to jeszcze okazuje się, że ma kolekcję extra zdjęć. Brawo "Kaziu ".Bywaj częściej.
A wracając do tematu.Okropna choroba. Widzę ją postępującą u mojej długoletniej koleżanki. Odbiera radość życia i niestety przyjaciół. I co robić? Zaciągnąć do lekarza? Nie trafia. Odpowiada, że przecież ona robi wszystko, aby być zdrową, więc jest zdrowa, to my, padlinożercy, jesteśmy chorzy.
Ala-ma-50
08-06-2007, 06:57
Padlinożercy???......Jeeeezu...
malgos651
08-06-2007, 17:05
Może jednak lepiej jeść zdrowo?
28312833
kolanka sobie obltucze napewno ale za to napewno ma muskuly jak pudzian
Honorka1949
08-06-2007, 17:27
Kaziu faceci tez maja nadwage i dobrze im tak.Po co stale pokazujecie ze mamy nadwage , oj wy tez nie jestescie szczuplasy / sory nie wszyscy /
http://img502.imageshack.us/img502/573/grubason4.png (http://imageshack.us)
A ja jestem zwolenniczką zdrowego odżywiania. Preferuję kuchnię polską i włoską, koniecznie z odpowiednimi przyprawami, ale nietłustą. Mięso jak najbardziej, ale umiarkowanie i jak namniej smażonego, dużo warzyw, niewiele surowizny, jak najmniej słodyczy, a jeżeli już - to czekoladę, żadnej obrzydliwej coli, fanty ani niczego w tym stylu, żadnych chipsów.
No i zdrowy tryb życia, to moim zdaniem dużo ruchu, choćby spacerów.
Staram się podchodzić do tych spraw zdroworozsądkowo - nie objadam się tym, co mi szkodzi, ale również nie stosuję coraz to nowej, modnej diety. Jem to, do czego jestem przyzwyczajona od lat i w niewielkich ilościach. I to mi służy.
Tak trzymaj Bianko, natomiast moja siostra wpadła w jakąś potworną chorobę, uzależnienie /nie wiem pod co to można podciągnąć/? Nie bywa nigdzie bo mołaby zostać poczęstowana czymś niewłaściwym a na przyjęcie trudno przychodzic z własnym prowiantem, to jest bardzo przykre.
Basiu, niewykluczone, że Twoja siostra wpadła w depresję, to się zdarza i różnie objawia. Buntuje się całą sobą przeciwko utracie młodości, urody i boi się nieubłaganego czasu. Podejmuje rozpaczliwe próby złagodzenia skutków jego upływu. Szkoda, że jednocześnie szuka wsparcia w RM, szkoda, że nie znajdzie sobie jakiegoś hobby, czegoś, czemu mogłaby poświęcić czas i mieć satysfakcję.
Honorka1949
08-06-2007, 19:07
Jak widzisz Basiu , kazdy ma inne patrzenie na zdrowe odzywianie sie.Sadze, ze nie powinnysmy sie dac zwariowac, tylko zyc zdrowo, szczuplo i tak jak chce nasz organizm czyli umiar we wszystkim:
- ktos moze i nie tyje
- ktos tyje i nie moze
Bianko, masz rację to chyba jest depresja i lekarstwo moja siostra już znalazła. To jest RM i ta nieszczęsna dieta, kiedy dowiedziałam sie o swojej chorobie i czekałam na operację moja siostra robiła mi awantury, że nie jadę do jakiegoś świętego źródełka i nie piję z niego wody i nie przykładam kompresów. Jej zdaniem cudowna moc tego źródełka /RMm się kłania/ uzdrowiłaby mnie całkowicie i żadna operacja nie byłaby potrzebna.
Honorko, złota prawda wyszła spod Twojej klawiatury.
Pozdrawiam miłe dziewczyny.
Honorka1949
09-06-2007, 16:14
Basiu! Masz racje, zarowno odchudzanie, jedzenie z umiarem czy palenie sa w naszej glowie.Musimy chciec a wtedy wszystko sie uda!
A ja jestem zwolenniczką zdrowego odżywiania. Preferuję kuchnię polską i włoską, koniecznie z odpowiednimi przyprawami, ale nietłustą. Mięso jak najbardziej, ale umiarkowanie i jak namniej smażonego, dużo warzyw, niewiele surowizny, jak najmniej słodyczy, a jeżeli już - to czekoladę, żadnej obrzydliwej coli, fanty ani niczego w tym stylu, żadnych chipsów.
No i zdrowy tryb życia, to moim zdaniem dużo ruchu, choćby spacerów.
Staram się podchodzić do tych spraw zdroworozsądkowo - nie objadam się tym, co mi szkodzi, ale również nie stosuję coraz to nowej, modnej diety. Jem to, do czego jestem przyzwyczajona od lat i w niewielkich ilościach. I to mi służy.
A już przestraszyłam sie że i mnie grozi ortoreksja o której pierwszy raz słyszę. Staram sie postępować tak jak Ty.
Dzisiaj taki pochmurny dzień ,smutny wiec idę po gorzką czekoladę...
Barakuda
19-02-2012, 18:50
Przeczytałam te wszystkie posty i tak się zestresowałam, że już 4 kostkę czekolady zajadam i nie wiem kiedy skończę.
Życzę zdrowia nie koniecznie ze zdrową żywnością.
Przeczytałam te wszystkie posty i tak się zestresowałam, że już 4 kostkę czekolady zajadam i nie wiem kiedy skończę.
Życzę zdrowia nie koniecznie ze zdrową żywnością.
To tak jak ja....zostało mi tylko 2 kostki....
Barakuda
19-02-2012, 18:59
Witam zosinek! Życzę smacznego, bo czekolada super, jak się skończy, to jest druga w zapasie .... A jak u Ciebie ?
vBulletin v3.5.4, Copyright ©2000-2024, Jelsoft Enterprises Ltd.