PDA

View Full Version : Z babskiej perspektywy


Ewita
03-07-2007, 11:29
Oj, dziwny jest ten świat... Spójrzcie same, kochane baby. Trzydzieści parę lat dzieliło się z kimś życie. Różnie bywało, los po głowie nie głaskał:mad: , ale małżeństwo miałam udane. Kochający, dobry (chociaż trudny) człowiek, partnerstwo, pełne zaufanie, że o miłości nie wspomnę...
No i... nowotwór załatwił mi odmownie męża i wszystkie marzenia w ciągu 3 miesięcy... A marzeń było sporo: do tej pory nie było czasu dla nas - liczyły się dzieci, powolne "doskrobywanie się" łasnego kąta i tak dalej. Ale za parę lat wreszcie mieliśmy mieć rajskie życie: czas dla siebie, wyjazdy, rozmowy, ciepełko i poczucie bezpieczeństwa. I co? Zostałam z niezapłaconymi rachunkami, niespełnionymi marzeniami, żalem i brakiem umiejętności życia w samotności...
Naprawdę - świat widziany z mojej perspektywy jest głupi, niesprawiedliwy i dziwny...:mad:

Basia.
03-07-2007, 11:35
Ewito, życie jest nieraz okrutne. Przykro mi bardzo z powodu tego co Ciebie spotkało. Jesteś inteligentną, dzielną kobietą i z całą pewnością słońce dla Ciebie bardzo mocno zaświeci. Życzę Ci tego z całego serca.
http://img293.imageshack.us/img293/794/3niebieskiereyt9.gif (http://imageshack.us)
Shot at 2007-07-03

Ewita
03-07-2007, 11:43
:) Wiesz, Basiu, z babskiej perspektywy patrząc - mizerne szanse!
Chłopy albo zajęte, albo młodszych szukają, a brać sobie na głowę starszawą i niekoniecznie w caaałej krasie babę? Oj, cieniutko to widzę, cieniutko:)
I tak sobie myślę, że nasze "forumowe rodzynki" to potwierdzą - jeśli tu zajrzą...

Honorka1949
03-07-2007, 12:50
Mysle ze wielu "forumowych rodzynkow" przyglada sie z boku i czyta nasze posty.Nie maja jednak odwagi napisac.Pewniej by sie czuli gdyby to bylo meskie forum i pewnie na takich zabieraja glos.Sadze, ze niejeden z panow ktory poczytal nasze posty zrobil sobie rachunek sumienia i zrozumial jakim byl gadem.Sa pewnie i dobrzy ktorzy sadza tak samo jak Ty.Ewito! jestes fajna babka, znajdziesz jeszcze swoje szczescie czego zycze Ci z calego serca.

Nika
03-07-2007, 13:15
Ewito,to po prostu samo życie, w którym radość przeplata sie ze smutkiem.Mnie też dotknęło nagle wdowieństwo-2 lata po ślubie,zostalam z 13 miesięczna córeczką,długami i ogromnym buntem przeciw niesprawiedliwości losu...minęły lata...czas zaleczyl nieco rany.życzę Ci wytrwalości i optymizmu.

Karo1949
03-07-2007, 13:30
Ewo, dziwnie losy się plotą, podzielam Twoje zdanie. Ciężko jest przyjąć samotność wówczas gdy panuje w domu zrozumienie, wzajemny szacunek, zaufanie i miłość. Ja jestem samotna już od 12 lat. Gdy mąż zmarł na chorobę nowotworową nie miałam ani sił, ani ochoty na szukanie partnera, były dzieci, które trzeba było poprowadzić do dorosłości, Jedna była na studiach medycznych, druga córka zaś w pierwszej klasie szkoły średniej. Ten “kubeł zimnej wody” spowodował, że zamknęłam się między pracą, a domem. Obowiązek jaki na mnie zaciążył odebrał mi zupełnie radość życia, martwiłam się, że nie dam sobie rady jako singel. Udało się, dziewczyny wyszły na ludzi, jedna już ustawiona w życiu druga kończy studia i broni pracy magisterskiej za tydzień. Ja natomiast, cóż ja, przeszłam na emeryturę dwa lata temu, ale okazało się, że dla mnie jest już za późno z tych samych powodów, o których piszesz Ewo. Jednak nie narzekam, odnalazłam się w tej szarej rzeczywistości, działając sporo społecznie, wróciłam do swoich pasji z lat młodzieńczych, znalazłam w moim wieku żeglarzy, tworzymy taką małą grupę, w której razem pracujemy, żeglujemy, zimą zaś spotykamy się przy różnych okazjach. Tak jestem sama, ale nie samotna, wokół mam wielu przyjaciół. Czasem przychodzą chwile tęsknoty za czymś co minęło, stąd biorą się chyba moje rymowanki, w tym również odnalazłam radość. Pozdrawiam po babsku, trzymajcie się wszystkie w pogodzie ducha nasza siła, Zofia:)

Karo1949
03-07-2007, 13:38
Mimo przejść zawirowań życiowych wciąż kocham żyć :) II

I wciąż lubię

zawodzący śpiew wiatru na wantach,
wydęte białe żagle marzeniami.
Słowa proste śpiewane w szantach
i miłość wariatkę zakrapianą łzami.

Lubię
dotykać świat piękny i prosty szalenie.
Smakować go wszystkimi zmysłami,
ciebie w nim jako zjawisko marzenie,
spadające wraz z deszczu kroplami.

Lubię
bolesną moją tęsknotę do ciebie,
namiętność w królewskie szaty odzianą.
Statki chmur na bezkresnym niebie
i nieprzewidywalne życie jak operę mydlaną,
lubię…

Pozdrawiam serdecznie Ewo, uszy do góry, Zofia:)

emka46
03-07-2007, 13:53
Też zostałam sama,syn 7 lat,córka niecały rok.Może było mi trochę łatwiej,bo małżeństwo waliłosię, choć zaczynało powoli iść ku lepszemu.Ale nie czas rozwazać,co by było gdyby.Dobrze,że miałam pracę i dużo życzliwych ludzi koło siebie.Poza kilkoma sąsiadkami,dla których było majważniejsze ile dostanę odszkodowania/syn był wypytywany w windzie/.Czasy też były inne,opieka zakładu pracy męża/i zarazem mojego/ była duża.I jakoś wyszłam na prostą,a nawet po jakims czasie spodobała mi się moja"wolność".I to były moje najlepsze czasy - 10 - lat między jednym a drugim małżeństwem. :D

Lila
03-07-2007, 19:37
No,czyli Emka dała odpowiedź..

Ból jest wielki po stracie bliskiej osoby,ale samotnośc nie boli.
Mogą to być lata pozytywne z różnych względów...

Ewita
03-07-2007, 20:51
Lila! Na razie "samotność boli bardziej niż choroba"... Ja jestem zwierzątko stadne, brakuje mi ciągle tego kogoś, do kogo biegłam z każdym sukcesem i klęską wiedząc, że zrozumie! Jeszcze nie potrafię być sama - mimo że dwa i pół roku minęło. Cóż? Podobno za wszystko się płaci i to jest cena za miłość i prawdziwą przyjaźń z moim Andrzejem... Ja to przewalczę, ale kiedy?

Karo! Zosiu! "Jejku jejku, mówię wam, jaki rejs za sobą mam!" - kocham szanty! Zdrowie już wyłączyło mnie z tej niesamowitej frajdy, jaką daje żeglowanie, ale trudno zapomnieć... Ci ludzie - to jest taki osobny gatunek, bo żagle nie cierpią blichtru i przechwałek - korygują natychmiast!

jolita
03-07-2007, 20:59
...I to były moje najlepsze czasy - 10 - lat między jednym a drugim małżeństwem. :D
Basiu - jakże wymowne jest to ostatnie zdanie...Są osoby stworzone na "single" i powinny w porę zdać sobie z tego sprawę...
3488

babciela
03-07-2007, 21:49
Rzeczywiscie ciezko pisze sie o swojej samotnosci.Rozwiodlam sie 13 lat temu ,zostalam sama bez pieniedzy z dwojka dzieci-dziewczynki.Zrozpaczona ,ze niessprawiedliwie ze dlaczego ja trafilam na takiego.Ale bardzo silnie zmotywowaly mnie dzieci do dzialania.Mialam na pewno latwiejsza sytucje niz niejedna z Was bo to nie ja szukalam pracy,tylko mnie szukano.Pracowalam cholernie duzo,obydwie skonczyly studia dobrze (fajni zieciowie)wyszly za maz.wyfrunely z domu,a ja dopiero wtedy zdalam sobie sprawe ze jestem sama.Troche pozno...Ale jestem sama ,ale nie samotna,mam wielu przyjaciol,znajomych...i tylko czasem mysle sobie jak to dobrze byloby miec przy sobie ta najblizsza osobe,pogadac w ciezkich chwilach zdac sie na niego gdy leje mi sie z dachu,albo wysiada nagle swiatlo.Ale c^est le vie.

Basia.
03-07-2007, 22:01
Rzeczywiscie ciezko pisze sie o swojej samotnosci.Rozwiodlam sie 13 lat temu ,zostalam sama bez pieniedzy z dwojka dzieci-dziewczynki.Zrozpaczona ,ze niessprawiedliwie ze dlaczego ja trafilam na takiego.Ale bardzo silnie zmotywowaly mnie dzieci do dzialania.Mialam na pewno latwiejsza sytucje niz niejedna z Was bo to nie ja szukalam pracy,tylko mnie szukano.Pracowalam cholernie duzo,obydwie skonczyly studia dobrze (fajni zieciowie)wyszly za maz.wyfrunely z domu,a ja dopiero wtedy zdalam sobie sprawe ze jestem sama.Troche pozno...Ale jestem sama ,ale nie samotna,mam wielu przyjaciol,znajomych...i tylko czasem mysle sobie jak to dobrze byloby miec przy sobie ta najblizsza osobe,pogadac w ciezkich chwilach zdac sie na niego gdy leje mi sie z dachu,albo wysiada nagle swiatlo.Ale c^est le vie.
Gdyby lało Ci się z dachu albo wysiadło nagle światło zreperowałabyś wszystko sama /znam to z autopsji/, silne kobiety najczęściej przyciągają mężczyzn typu "bluszcz".

emka46
03-07-2007, 22:09
, silne kobiety najczęściej przyciągają mężczyzn typu "bluszcz".Dlatego czasami trzeba poskromić swój charakter i moment odczekać,może silny sie .znajdzie

Nika
04-07-2007, 09:56
To fakt-przeciwieństwa się przyciągają,ale nie zawsze sprawdzają w związku,jeśli są zbyt duże różnice temperamentów,upodobań itp.

Basia.
04-07-2007, 12:03
Dlatego czasami trzeba poskromić swój charakter i moment odczekać,może silny sie .znajdzie
Charakteru niestety nie uda się poskromić, gdybym miała odczekać to by mnie diabli wzięli a silnych ze zdolnościami do majsterkowania jak na lekarstwo /wykształcenie techniczne nie ma nic do rzeczy/.

Ewita
04-07-2007, 12:29
:) Oj, co prawda, to prawda... Bardzo by mi się taki ktoś przydał. Z babskiej perspektywy - to gatunek wymierający chyba...
Też jestem z tych o mocnej osobowości. Nie toleruję "ciepłych klusek", a męskość to dla mnie znacznie więcej niż zdolności hmmm... powiedzmy - rozrodcze. Nie uznaję podziału na męskie i damskie zajęcia. Piłą tarczową i wiertarką posługuję się sprawnie, bo szlag by mnie chyba trafił, gdybym na wywiercenie dziurki w ścianie miała czekać, aż się mężczyzna zjawi... Razem z mężem stawiałam z pustaków domek na działce (nie dźwigałam ich jednakże - to była rola silniejszego;) ), rozrabiałam zaprawę, przycinałam belki stropowe i deski na podłogi, układałam.
Nie każdemu chłopu się to jednakże podoba, bo w swoim pojęciu traci przewagę nad kobietą. Może śmieszne, ale powszechne. No i jak tu znaleźć takiego, który będzie normalny?:mad:

Basia.
04-07-2007, 12:39
Masz rację Ewito, faceci nie lubią takich kobiet "oficjalnie" bo prywatnie w domu ............... czemu nie.

bogda
08-07-2007, 12:17
No właśnie....faceci najczęściej omijają kobiety inteligentne, mądre, z klasą....boją się ich czy co???.... wolą słodkie, takie nieporadne," co to ja nic nie potrafię".... może wtedy czują się badziej męscy i dowartościowani...

Basia.
08-07-2007, 15:21
No właśnie....faceci najczęściej omijają kobiety inteligentne, mądre, z klasą....boją się ich czy co???.... wolą słodkie, takie nieporadne," co to ja nic nie potrafię".... może wtedy czują się badziej męscy i dowartościowani...
Przy takich słodkich nieporadnych każdy nieudacznik /zdaniem kobiet inteligentnych/ czuje się jak macho i takiego odgrywa.

bogda
09-07-2007, 21:21
Basiu....to może czas żeby się zmienić....można by spróbować i zobaczyć jaka będzie reakcja naszych macho....tylko jak to zrobić, jak człowiek już nawykł do takiej "Zosi samosi"...

Ewita
09-07-2007, 23:17
Bogda! Nie namawiaj Basi do złego! ;) Słodką idiotkę można udawać, ale jak długo? Kurrrrczę, ja myślę jednak, że to mężczyźni powinni do nas dorastać, a nie my udawać, że "nas osobowość odeszła" - to się nie uda!

Nella
10-07-2007, 00:32
Mężczyzni lubią dominować,a jest to łatwe,jeśli ma się do czynienia z kobietą głupszą od siebie.No i stąd powodzenie słodkich idiotek!:D

Malgorzata 50
10-07-2007, 01:15
Basiu....to może czas żeby się zmienić....można by spróbować i zobaczyć jaka będzie reakcja naszych macho....tylko jak to zrobić, jak człowiek już nawykł do takiej "Zosi samosi"...
O nie! Po naszym trupie!!!! Ile ,można sie zgrywać .Zdarzało mi sie podejmować próby co sie zwykle kończyło atakiem śmiechu w najmniej odpowiednim momencie i odpłynięciem obrażonego macho w sina dal ....i kompletnym oraz całkowitym brakiem żalu z mojej strony

Pani Slowikowa
10-07-2007, 01:24
Dziewczyny!! Mezczyzni nie chca slodkich idiotek, oni chca dominowac nad inteligentnymi kobietami. Co to za przyjemnosc grac i wygrac z glupkiem.. Za to jaka przyjemnosc pokonac kogos kto jest na poziomie.. Ha!!!:rolleyes: Wiec najpierw trzeba dowiesc im ze jestesmy super madre a potem okazac im balwochwalczo ze jednak oni mimo wszystko sa madrzejsi od nas..

Ewita
10-07-2007, 08:30
;) Mądrość i doświadczenie przez Waćpanią przemawia!
Najtrudniejsze dla mnie byłoby to bałwochwalstwo:rolleyes:
A... że nieśmiało zapytam: coś takiego jak partnerstwo - takie normalne, ludzkie i zwyczajne - to w grę nie wchodzi?:mad:

Nika
10-07-2007, 08:57
3651od wieków przeznaczano facetom rolę dominatorów,gdyż kobiet/żony,córki,kochanki/ były od nich zależne finansowo.Teraz sytuacja się zmieniła.Są faceci i faceci,na pewno ci,ktorzy mają kompleksy,czują się niedowartościowani,chętnie widzieliby się w roli pana i władcy,ciężko im zaakceptować prawo i dążenie kobiet do samodzielności.Z autopsji wiem,że wiekszość nie lubi,jak kobieta jest od nich mądrzejsza,zaradniejsza,więcej zarabia.

elusia
10-07-2007, 12:31
Nika zgadzm sie z tobą,bo to natura tak ukształtowała.Męzczyzna wojownik i takim pozostał,a my kobiety się wyzwoliłyśmy.Faceci nie bardzo chcą akceptować kobiety partnerki. Meszczyzna ma charakrer opiekuna (nie wszyscy)i dominatora.To jest w jego podświadomości.Dlatego te kobiety tzw.słotkie blondynki tak szbko znajdują opekuna.

Basia.
10-07-2007, 13:00
Nika zgadzm sie z tobą,bo to natura tak ukształtowała.Męzczyzna wojownik i takim pozostał,a my kobiety się wyzwoliłyśmy.Faceci nie bardzo chcą akceptować kobiety partnerki. Meszczyzna ma charakrer opiekuna (nie wszyscy)i dominatora.To jest w jego podświadomości.Dlatego te kobiety tzw.słotkie blondynki tak szbko znajdują opekuna.
Opieka opiece nierówna, nie wszystkie kobiety lubią opiekę /ja np. mam bardzo wysokie wymagania/ męską ja tam wolę się sama sobą zaoopiekować. Zdanie się na opiekuna, który jest tak mądry że ponownie "będzie odkrywał żarówkę" i jeszcze oczekiwał podziwu .................... o nie!!!!!!!!!!!!

Malgorzata 50
10-07-2007, 15:17
;) Mądrość i doświadczenie przez Waćpanią przemawia!
Najtrudniejsze dla mnie byłoby to bałwochwalstwo:rolleyes:
A... że nieśmiało zapytam: coś takiego jak partnerstwo - takie normalne, ludzkie i zwyczajne - to w grę nie wchodzi?:mad:
Przez Waćpanią również przemawia .Właśnie chyba o to chodzi najbardziej i chyba dla tego czujemy sie tak jak się czujemy czasami, my kobiety z rożnych powodów zsinglowane.że ten którego nie ma już w naszym życiu -byl po prostu partnerem -poza wszystkim innym.A teraz kiedy minął dla nas czas "polowania" na byle spodnie i desperacji by mieć u swego boku kogokolwiek trudno nam wchodzić w nowe związki.Chociaż to się na szczęście (rzadko) czasami udaje.Bo stale i wciąż porównujemy ...pamiętamy...i to nowe po jakimś czasie wzajemnych starań by "robić dobre wrażenie" rzadko okazuje się tak bezpieczne i wygodne jak to co było.

Ewita
10-07-2007, 15:45
No tak, Małgosiu. Ogólnie muszę Ci przyznać rację... Chociaż zdaję sobie sprawę, że "nic dwa razy się nie zdarza" i nie szukam ideału.;) . Mimo wszystko jednak po 33 latach partnerstwa, przyjaźni, miłości i zrozumienia - pewnie trudno byłoby mi dać się zepchnąć do roli pokornego podnóżka pana i władcy:mad:

bogda
10-07-2007, 16:08
No i tak miłe dziewczyny...znowu sprowadziłyście mnie na ziemię, a moja wyobrażnia już czyniła cuda....jak tu grać słodką....
A tak na poważnie...to macie pełną rację, nas już nie da się zmienić...trzeba nas polubić takimi jakie jesteśmy....a jak nie to żegnajcie "herosi" i inni macho....

Pani Slowikowa
10-07-2007, 16:15
"madrosc i doswiadczenie " powiadasz :D
Alez skadze? Kochana , jam za mloda na to:D
To tylko po prostu kobiecy spryt ktory zostal nam wszczepiony przez kilka milionow lat w ramach przetrwania.. I wlasnie na tym polega to partnerstwo. Kazdy spelnia swoja role i jest fajnie i milo przez 33 lata ...albo i wiecej. Czy ja jestem feministka??He he he ?

Ewita
10-07-2007, 16:30
Pewnie w jakimś tam stopniu jesteś, "połówko Słowika" - ale w tym cały twój wdzięk i uroda... Tak trzymaj!

elusia
10-07-2007, 19:26
Małgorzata 50,Ewita,macie rację,trudno jest zaakceptować kogoś kto zachowuje się jak PAW.Takich facetów jak nam się podoba już nie ma.To wymarły gatunek.Teraz albo się dostosuj,albo.....

Basia.
10-07-2007, 19:34
Takie widzę wyjście z tej sytuacji.

Malgorzata 50
10-07-2007, 19:39
No tak, Małgosiu. Ogólnie muszę Ci przyznać rację... Chociaż zdaję sobie sprawę, że "nic dwa razy się nie zdarza" i nie szukam ideału.;) . Mimo wszystko jednak po 33 latach partnerstwa, przyjaźni, miłości i zrozumienia - pewnie trudno byłoby mi dać się zepchnąć do roli pokornego podnóżka pana i władcy:mad:
No właśnie o tym mówię . Powiem więcej tyż bym nie potrafiła i na tym polega fiasko rożnych prób bo albo za dużo w te ,albo wewte ...ale coś się zaczyna przecierać jak już chyba wspomniałam mimochodem:)

bogda
10-07-2007, 19:45
Małgosiu....co by nie zapeszyć.....trzymam kciuki :)

Malgorzata 50
10-07-2007, 19:50
No baaaardzo ci dziękuje .I trzymaj żebym znów czegoś nie palnęła!!!!!

Lila
10-07-2007, 21:53
Ja też trzymam.....te kciuki..:)

Byle tylko był godny Ciebie.

Basia.
10-07-2007, 23:00
Ja też trzymam.....te kciuki..:)

Byle tylko był godny Ciebie.
Niech spróbuje nie być .............. to ja się z nim rozprawię osobiście .....................

emka46
11-07-2007, 00:19
A to Wam odpowiada??http://www.fothost.pl/out.php/i62953_1.gif

Basia.
11-07-2007, 00:48
A to Wam odpowiada??http://www.fothost.pl/out.php/i62953_1.gif
To coś mi zwiało przed obejrzeniem.

bogda
19-07-2007, 23:34
Mnie nie bardzo to odpowiada....facet powinien też mieć swoje zdanie, być wsparciem i ostoją, nie lubię mięczaków....a poza tym to nie znęcam się nad "zwierzętami"...

Nika
20-07-2007, 09:15
Mnie też nie odpowiada,zdecydowanie...facet ma być silny psychicznie i fizycznie,ma byc moją ostoją...ja na podpórkę się nie nadaję.

małgorzatka303
24-07-2007, 13:12
Ja też wolę widzieć w swojej połówce spokój i bezpieczeństwo. Nie koniecznie musi być super zaradny, też może mieć swoje odmienne zdanie, często bywa, że to on ma rację nie ja, ale z przekory czasem tego nie potwierdzam. Mimo wszystko w rodzinie kobieta powinna przejąć ster. Mądry, co nie zawsze oznacza wykształcony mężczyzna to zrozumie. Przejąć ster, to nie znaczy, że powinniśmy o wszystkim same decydować, wszystko robić za niego i resztę domowników. Możemy być tymi zarządzającymi, byleby wszystko odbywało się w klimacie miłości i przyjażni a przede wszystkim spokoju. Ktoś tu wspominał o PAWIU. PAW był i będzie zawsze pawiem. Trzeba było z nim zaczynać? A gdzie podziała się nasza kobieca przezorność i intuicja, kiedy już wszedł nam w drogę?

senior A.P.
23-04-2008, 15:06
Co Wam sie seniorki na stare lata marzy ?
Malo to juz w swoim zyciu doswiadczylyscie ???
Maczuga w rece i darcie chlopa za kudly - a jak bedzie lysy i kaleki ???????????

Bajadera07
23-04-2008, 15:17
http://www.iv.pl/image/157844.jpeg (http://www.iv.pl/view/157844.html)
Mężczyźni : Nie da się bez nich żyć - bo wszędzie ich pełno !!!

senior A.P.
23-04-2008, 15:20
A co jemu sie stalo ?

Bajadera07
23-04-2008, 15:22
Jak to co ? Statystyczny ,przeciętny , 100% mężczyzna....Pozostali (odmienni) już wymarli.

senior A.P.
23-04-2008, 15:24
Mezczyzna i glowa do dolu ?

Basia.
23-04-2008, 15:27
ten mężczyzna jest bardzo muzykalny, kocha muzykę i "słucha płyty" wszędzie gdzie się da. :D

senior A.P.
23-04-2008, 15:29
Popatrzylem jeszcze raz na to zdjecie i wczesniej na te z maczuga i juz wiem - nie zle go urzadzila !

baburka
23-04-2008, 15:40
Ewito!
Za mną prawie 30 lat życia z przemocowcem, zrujnowane nerwy jako pamiątka, w perspektywie samotność. Jedyna pociecha, że mam w miarę ustabilizowaną sytuację materialną.
Uważam, że wygrałaś swoje życie.

Bajadera07
23-04-2008, 15:44
http://www.iv.pl/image/157855.jpeg (http://www.iv.pl/view/157855.html)
Nie tylko muzykalni są nasi mężczyźni, ale i wysportowani. Ten ma niezłe wyjście z progu (prawie jak Małysz).

baburka
23-04-2008, 15:48
Chłopy albo zajęte, albo młodszych szukają, a brać sobie na głowę starszawą i niekoniecznie w caaałej krasie babę? Oj, cieniutko to widzę, cieniutko:)

Przeprowadziłam sondaż. Masz rację.:((

Bajadera07
23-04-2008, 15:51
http://www.iv.pl/image/157858.jpeg (http://www.iv.pl/view/157858.html)
Czy ktoś przytuli stabilnego miłośnika egzotycznych ssaków ? Ten kocha akurat zebry.

Basia.
23-04-2008, 15:55
ile pięknych cech posiada mężczyzna, bywa że takie talenta ma mężczyzna w jednym egzemplarzu :D to jest dopiero skarb. Muzykalny, wysportowany, kochający zwierzęta :D IDEAŁ!!!!!

Bajadera07
23-04-2008, 15:56
http://www.iv.pl/image/157859.jpeg (http://www.iv.pl/view/157859.html)
Ryszard Szurkowski to on nie jest, ale za to jak kocha swój rower.... Ach ! Jak mi tęskno panie...

Bajadera07
23-04-2008, 15:59
http://www.iv.pl/image/157861.jpeg (http://www.iv.pl/view/157861.html)
Niektórzy PRAWDZIWI FACECI to czyścioszki jak się patrzy ! Prawie wcale nie wychodzą z wanny...dla takiego skarbeńka byłabym gotowa zadowolić się przymierzem z niewielką umywalką...

Bajadera07
23-04-2008, 16:04
http://www.iv.pl/image/157863.jpeg (http://www.iv.pl/view/157863.html)
I na butach zaoszczędzisz... Aż zazdrość mnie zżera, bom sierotka bez męża....

senior A.P.
23-04-2008, 16:06
Przegladajac ten album zdjec mam wrazenie ,ze fotograf mial jakis cel - czy aby to sa polscy mezczyzni ?

Basia.
23-04-2008, 16:07
Przegladajac ten album zdjec mam wrazenie ,ze fotograf mial jakis cel - czy aby to sa polscy mezczyzni ?
takie obrazki widzę codziennie w Warszawie na Saskiej Kępie. Smutne to bardzo i straszne.

Bajadera07
23-04-2008, 16:10
Oczywiście ! Nie tylko POLSCY ale i WZORCOWI. wystarczy się rozejrzeć . A co ty . na Marsie żyjesz ???

Elżbieta V
23-04-2008, 16:11
Gdzie wejdzie się tam wszędzie senior AP
Boję się otworzyć lodówkę 14349

Bajadera07
23-04-2008, 16:13
Elżbieto, Chyba cierpimy na alergię tego samego typu...

Pani Slowikowa
23-04-2008, 16:15
Ja też wolę widzieć w swojej połówce spokój i bezpieczeństwo. Nie koniecznie musi być super zaradny, też może mieć swoje odmienne zdanie, często bywa, że to on ma rację nie ja, ale z przekory czasem tego nie potwierdzam. Mimo wszystko w rodzinie kobieta powinna przejąć ster. Mądry, co nie zawsze oznacza wykształcony mężczyzna to zrozumie. Przejąć ster, to nie znaczy, że powinniśmy o wszystkim same decydować, wszystko robić za niego i resztę domowników. Możemy być tymi zarządzającymi, byleby wszystko odbywało się w klimacie miłości i przyjażni a przede wszystkim spokoju. Ktoś tu wspominał o PAWIU. PAW był i będzie zawsze pawiem. Trzeba było z nim zaczynać? A gdzie podziała się nasza kobieca przezorność i intuicja, kiedy już wszedł nam w drogę?

No jasne... bo ster kieruje statkiem tak jak szyja glowa.

Bajadera07
23-04-2008, 16:17
http://www.iv.pl/image/157868.jpeg (http://www.iv.pl/view/157868.html)
Z mojej BABSKIEJ perspektywy .... Tym naszym panom raźniej we dwoje. Jak to się mówi ?,, W kupie siła ?"

senior A.P.
23-04-2008, 16:19
Seniorkom co sie boja duchow zalecam czastke rozanca sw. i juz po strachu.
Jezeli przeszkadzam - proste rozwiazanie -nie wchodzic,ignorowac,poczytac co administracja radzi .

Bajadera07
23-04-2008, 16:22
I vice versa...

senior A.P.
23-04-2008, 16:34
Nigdy nie zagladam w malowane oczy ,wole naturalne - WSZYSTKO !
Nawet siwe,zadbane wlosy i polska figure.

Basia.
23-04-2008, 16:36
Nigdy nie zagladam w malowane oczy ,wole naturalne - WSZYSTKO !
Nawet siwe,zadbane wlosy i polska figure.
jaka to jest ta polska figura? :confused: Czym się różni od zagranicznej?

senior A.P.
23-04-2008, 16:40
O odpowiednich ksztaltach i bije od niej polskie cieplo,zas dusza jest w srodku ,blizej serca a nie ponad glowa.

Bajadera07
23-04-2008, 16:45
http://www.iv.pl/image/157887.jpeg (http://www.iv.pl/view/157887.html)
Nie wiem , czy to jest polska figura, ale wiem jakie są UKRYTE marzenia Polskich facetów. (chociaż każdy szybko zaprzeczy). Natomiast jakie jest ,,polskie ciepło" , to pewnie takie samo jak ciepło węgierskie lub szwedzkie...

senior A.P.
23-04-2008, 16:48
Faktycznie - ta kobieta ma sie czym pochwalic,napewno uwiedzie tych co wczesnie byli odstawieni "od piersi" !

Basia.
23-04-2008, 16:56
O odpowiednich ksztaltach i bije od niej polskie cieplo,zas dusza jest w srodku ,blizej serca a nie ponad glowa.
jakie są te odpowiednie kształty?

Basia.
23-04-2008, 16:57
to w takim razie nie ma we mnie ani odrobiny polskości. Jestem brunetką bez walorów w porównaniu z tą Panią. Buuuuuuuuuuuuuuu:mad: :)

Bajadera07
23-04-2008, 17:01
Faktycznie - ta kobieta ma sie czym pochwalic,napewno uwiedzie tych co wczesnie byli odstawieni "od piersi" !
Ja wiem ? Czym się chwalić , powinna dać sobie to zoperować (pomniejszyć albo usunąć). To takie samo kalectwo, jak 30 cm penis. TRAGEDIA!!!
No ale facetom to się podoba ! Niestety!

senior A.P.
23-04-2008, 17:03
Brunetka w dzisiejszych czasach warto byc.
One maja w sobie slodka tajemnice ,ktora nie kazdemu mezczyznie zdradzaja.
"Walory"? Przeciez tych Pan Bog nie wymyslil ,tylko ludzie,podobnie jak silikon czy inne sztucznosci.
To tylko nad murzynska kobieta Pan Bog dlugo pracowal dajac jej inny kregoslup niz bialej kobiecie.

Bajadera07
23-04-2008, 17:15
http://www.iv.pl/image/157904.jpeg (http://www.iv.pl/view/157904.html)
Prowadź mnie do domu rowerku , tam żoneczka polskim ciepełkiem przepełniona poda mi cieplutki obiadek i do polskich ciepłych piersi przytuli..

senior A.P.
23-04-2008, 17:17
Przeciez on ma nie polska czapke na glowie.

Bajadera07
23-04-2008, 17:25
Przeciez on ma nie polska czapke na glowie.
No to co? Ja mam japońskiego laptopa, włoskie buty, perski dywan, szwedzki samochód, amerykańskie spodnie , pijam chińską herbatę i brazylijską kawę,nawet mandarynki które uwielbiam też są NIE POLSKIE. I jakie to ma znaczenie w porównaniu do starej (na polskich wsiach powszechnie używanej) czapki....???

Bajadera07
23-04-2008, 17:31
http://www.iv.pl/image/157918.jpeg (http://www.iv.pl/view/157918.html)
Ale pomijając kwestię nakryć głowy, to ogólnie jest spoko.. jest co wszamać ,jest czym popić , towarzycho też niczego... Wsi spokojna, Wsi wesoła... jak pisał pewien gościu z Czarnolasu... Oto Polska Właśnie !

senior A.P.
23-04-2008, 17:31
Rower i droga tez polskie ?

tadeusz50
23-04-2008, 17:32
W sprawie tej pani o ponadwymiarowym biuście. Na jednym się położyć, drugim przykryć. Mogą być problemy z obudzeniem(uduszony w czasie snu). Bogna50 masz cała kolekcję panów "lekko" wypitych, a gdzie panie. Przecież też się zdarzają.

Pani Slowikowa
23-04-2008, 17:34
Moze ta czapka jest faktycznie uzywana na polskiej wsi.. i moze tak faktycznie niektorzy ludzie wygladaja ale faktem niezaprzeczalnym jest ze ja te niektore obrazki znam z ruskich forow... Tak ze przypisywanie ich Polakom jest nie fair..
Powiedz Oto mezczyzna- pijak ale nie koniecznie to Polak..
Piajkow w Angli, Szwecji, Rosji.. Ameryki jest wiecej niz w Polsce..

Pani Slowikowa
23-04-2008, 17:50
http://www.youtube.com/watch?v=BQUiwxPU8l0&feature=related

tadeusz50
23-04-2008, 18:26
Nie są to miłe widoki, niestety są codziennością.

inka-ni
23-04-2008, 18:51
Tak Tadeuszu,więc pijmy kozie mleczko szklaneczką,szklaneczką,byloby zdrowo i kulturalnie-narazie w marzeniach....

tadeusz50
23-04-2008, 19:00
Tak Tadeuszu,więc pijmy kozie mleczko szklaneczką,szklaneczką,byloby zdrowo i kulturalnie-narazie w marzeniach....
Ja to "mleczko od wściekłej krowy" już przestałem pić. Koziego nie próbowałem, więc nie znam smaku, wolę to od normalnej krowy. Alkohol jest dla ludzi, aby tylko nie stracić miary.:D :D

Bajadera07
23-04-2008, 23:12
http://www.iv.pl/image/158137.jpeg (http://www.iv.pl/view/158137.html)
Odrobina optymizmu przed snem . Dobranoc !

senior A.P.
24-04-2008, 15:25
Zwracajac uwage na te "polska galerie" warto zauwazyc jeszcze pozorowane pozycje osob na zdjeciach.
Nie zapominajcie ,ze kazdy pijak jest "wygodnisiem" i nigdy nie spi glowa w dol ,bo w tej pozycji zadusilby sie wlasnymi rzygowinami !
Margines pijacki ma to do siebie,ze nie lubi byc fotografowany i ma uczulenie na kamere,n-ty zmysl podpowiada mu bliskosc drugiego czlowieka. Tak jak ci na przygotowanych zdjeciach moga sie tylko uchlac ludzie ,ktorzy rzadko siegaja po kieliszek. Nalogowi pijacy bardzo malo spia ale jezeli ich juz sen zmorzy to robia to na odludnych miejscach np. w ciemnym parku,pod mostem lub wiaduktem czy nawet nad rzeczka.
Komu zalezy na osmieszaniu "polski pijanej" ?
Wiem,ze w Polsce duzo sie pije dzieki szerokiemu obecnie dostepowi do wszelkich napojow alkoholowych (kiedys zalozylem temat o tym) ale nie osmieszajcie narod polski,bo t nam POLAKOM i pod tym wzgledem nie jest do smiechu .

Bajadera07
24-04-2008, 15:46
Ooooooo! Widzę ,że w tej materii jesteś znawcą !Kto by pomyślał.. No, no... Mnie pijak co najwyżej - śmieszy.

Bajadera07
24-04-2008, 15:50
http://pl.youtube.com/watch?v=c9YKKIsOI9Q
Była pijana Brytyjka, to co? polak gorszy?

Bajadera07
24-04-2008, 15:57
http://pl.youtube.com/watch?v=h3pduCr1Qfw&feature=related
No to jeszcze jeden 100% mężczyzna. Typowy chłop z Mazur.gdyby się wśród nich rozejrzeć , to może i jakiś kandydat na męża by się nawinął...

Pani Slowikowa
24-04-2008, 16:00
skad w tobie tyle pogardy???

Bajadera07
24-04-2008, 16:06
To nie pogarda, lecz trzeźwe spojrzenie.

senior A.P.
24-04-2008, 16:16
Mnie pijak nie smieszy , jest mi go zal ,zachowania jego mnie smuca. To czlowiek bardzo chory.
Jego choroba trwa bardzo dlugo w wiekszosci przypadkow konczy sie smiercia i to przed 50-tym rokiem zycia.Znalem wielu alkoholikow,pijakow i to z najblizszego otoczenia . Ta choroba dopada ludzi niezaleznie od wyksztalcenia i majetnosci. To nie prawda,ze tylko biedacy sa pijakami,wiekszosc jest lub byla bardzo bogatymi, ich na poczatku nie spotyka sie w miejscach publicznych. Potem gdy wszyscy od nich sie odsuna ,nawet najblizsza rodzina pozostaja sami ze swym losem.
Pijakom warto i trzeba pomagac i to w rozny sposob ,jednym z nich jest nie pic z nimi !

Kundzia
24-04-2008, 16:21
Zwracajac uwage na te "polska galerie" warto zauwazyc jeszcze pozorowane pozycje osob na zdjeciach.
Nie zapominajcie ,ze kazdy pijak jest "wygodnisiem" i nigdy nie spi glowa w dol ,bo w tej pozycji zadusilby sie wlasnymi rzygowinami !
Margines pijacki ma to do siebie,ze nie lubi byc fotografowany i ma uczulenie na kamere,n-ty zmysl podpowiada mu bliskosc drugiego czlowieka. Tak jak ci na przygotowanych zdjeciach moga sie tylko uchlac ludzie ,ktorzy rzadko siegaja po kieliszek. Nalogowi pijacy bardzo malo spia ale jezeli ich juz sen zmorzy to robia to na odludnych miejscach np. w ciemnym parku,pod mostem lub wiaduktem czy nawet nad rzeczka.
Komu zalezy na osmieszaniu "polski pijanej" ?
Wiem,ze w Polsce duzo sie pije dzieki szerokiemu obecnie dostepowi do wszelkich napojow alkoholowych (kiedys zalozylem temat o tym) ale nie osmieszajcie narod polski,bo t nam POLAKOM i pod tym wzgledem nie jest do smiechu .
A czy ta pijacvzyna wie,że jest fotografoany,on o bożym świecie nie wie.A wygodnisie?Widać ,że obracałeś się w środowisku "kulturalnie pijących" co to po wódeczce do łóżeczka.Ja przez 16 lat mieszkałam w kamienicy z rodziną pijaczków/powymierali/ i często widziałam jeszcze dziwniejsze pozycje,a ogródka koło bramki wejściowej nie mogłam mieć,bo i tak nic nie urosło,,bo szczególnie dobrze im się w kwiatkach spało.

Pani Slowikowa
24-04-2008, 16:21
pijana w tym momencie..:rolleyes: ale nie mam takiego podejscia...
mozna sie posmiac.. z pijaka..
ale nie jest to moja misja w zyciu aby nabijac sie z tych biednych ludzi..
Przestan.. bo zaczyna to byc juz niesmaczne..

Bianka
24-04-2008, 16:24
- Co ty tu robisz?
Piję - odpowiedział ponuro Pijak.
- Dlaczego pijesz? - spytał Mały Książę.
- Aby zapomnieć - odpowiedział Pijak.
- O czym zapomnieć? - zaniepokoił się Mały Książę, który już zaczął mu współczuć.
- Aby zapomnieć, że się wstydzę - stwierdził Pijak, schylając głowę.
- Czego się wstydzisz? - dopytywał się Mały Książę, chcąc mu pomóc.
- Wstydzę się, że piję - zakończył Pijak rozmowę i pogrążył się w milczeniu.

Pijak - to sprawa beznadziejna. Szkoda na niego sił, czasu, zdrowia. Obserwowałam kilka takich przypadków w kilku rodzinach, dlatego tak twierdzę.

Bajadera07
24-04-2008, 16:28
Z wywodów AP seniora wnioskuję, że nie odróżnia on pijaka od alkoholika. Z alkoholika śmiać się nie będę, a anonimowego alkoholika nawet szanuję, ale pijaczyna zawsze będzie dla mnie obiektem kpin.
W tym wątku piszemy z babskiej perspektywy, a moja (na sprawę polskiej kultury spożywania alkoholu) jest właśnie taka a nie inna. Dlaczego? To już zupełnie inna piosenka..

senior A.P.
24-04-2008, 16:44
Ciekawe masz umiejetnosci odroznania pijaka od alkoholika na zdjeciu - jasnowidztwo ?

Pani Slowikowa
24-04-2008, 16:52
w alkoholizm wpadaja ci mezczyzni ktorzy sa wrazliwsi od innych... Ci ktorzy czuja wstyd...
Faceci z gruba skorupa .. nie maja szans ..

Pijak to alkoholik z nizszych warstw spolecznych.. Czlowiek podwojnie poszkodowany... Kto kpi z jakiegokolwiek nieszczescia... moim zadniem zasluguje sam na pogarde spoleczenstwa.. To cos jak kpic z kalekiego zwierzecia... albo kopac lezacego
Tfuj :mad:

senior A.P.
24-04-2008, 17:04
Czlowiek to tez zwierze,gdy pijany jest nieprzewidywalny.
"Global" wychodzi z zalozenia,ze jak sie przechla to predzej zdechnie .

Bajadera07
24-04-2008, 17:06
Są alkoholicy , którzy nigdy w życiu nie wypili kropli alkoholu, ale są też opoje, pijacy, którzy nie są i nie będą alkoholikami i wrażliwość nie ma tu nic do rzeczy... A jeśli społeczeństwo powinno bardziej pogardzać trzeźwym kpiarzem (takim jak ja), niż pijanym żulem, to mi z takim społeczeństwem nie po drodze...

Lila
24-04-2008, 17:09
Są alkoholicy , którzy nigdy w życiu nie wypili kropli alkoholu, ale są też opoje, pijacy, którzy nie są i nie będą alkoholikami i wrażliwość nie ma tu nic do rzeczy... A jeśli społeczeństwo powinno bardziej pogardzać moją trzeźwym kpiarzem, niż pijanym żulem, to mi z takim społeczeństwem nie po drodze...


Oj Bogda,Bogda..
Po co te wielkie słowa ? Nie po drodze Ci z litością,a nie ze społeczeństwem..
Alkoholizm to choroba.Bardzo ciężka.Ona nie śmieszy,ona przeraża.W każdym razie mnie....

Pani Slowikowa
24-04-2008, 17:15
Są alkoholicy , którzy nigdy w życiu nie wypili kropli alkoholu, ale są też opoje, pijacy, którzy nie są i nie będą alkoholikami i wrażliwość nie ma tu nic do rzeczy... A jeśli społeczeństwo powinno bardziej pogardzać trzeźwym kpiarzem (takim jak ja), niż pijanym żulem, to mi z takim społeczeństwem nie po drodze...


Jezeli ktos nie wypil kropli alkoholu w zyciu to skad wie ze jest alkoholikiem??
Niestety doskonale nadajesz sie do spoleczenstwa w ktorym zyjesz ....NIESTETY..:rolleyes: bo wrazliwosc jednak ma tu cos do rzeczy.. nie tylko alkoholika=pijaka... ale czlowieka..

kufa86
24-04-2008, 17:55
Alkoholizm to choroba.Bardzo ciężka.Ona nie śmieszy,ona przeraża.W każdym razie mnie....
Z ciekawością przeczytałem "babską perspektywę"
Podajcie mi, proszę, definicję alkoholika,
bo wypić lubię...
i zaczynam się martwić.

tadeusz50
24-04-2008, 18:01
Czytam powyższe posty i reszta włosów staje mi dęba. Jak już pisałem jestem trzeżwym alkoholikiem od 7 lat. Droga Bianko droga do trzeżwości jest trudna i ciężka, ale nie beznadziejna. Nie każdego da się naprowadzic na właściwą ścieżkę. Pani Słowikowa co za bzdury alkoholik=niziny społeczne. Na terapi przeciw alkoholowej byli inżynierowie księża i inne różne sfery. Bogda50 nie spotkałem jeszcze alkoholika który nigdy nie pił alkoholu. Może być abstynentem a to nie równa się z alkoholikiem.

tadeusz50
24-04-2008, 18:05
Z ciekawością przeczytałem "babską perspektywę"
Podajcie mi, proszę, definicję alkoholika,
bo wypić lubię...
i zaczynam się martwić.
Dokładnej definicji nie potafię ci podać, alejeśli wpadasz w ciąg kilkudniowy , kaca poprawiasz piwkiem, pijesz codziennie nawet nieduże ilości alkoholu to musisz się nad sobą zastanowić. Jesteś na drodze do alkoholizmu.!!!!!:mad: :mad:

Bajadera07
24-04-2008, 18:26
Można być trzeźwym alkoholikiem, można być anonimowym, można być alkoholikiem nieświadomym , można być też alkoholikiem w wieku niemowlęcym... Zaskoczeni??? Nic dziwnego , zwykliśmy myśleć STEREOTYPAMI, dlatego alkoholika i pijaka (niestety) zazwyczaj stawiamy na tej samej półce. Ale to chyba nie jest wątek medyczny ??? na tym wątku (zgodnie z jego ukierunkowaniem) ukazałam jedynie własną babską perspektywę .

kufa86
24-04-2008, 18:36
kaca poprawiasz piwkiem,
Nie miewam kaca, czy to źle?

tadeusz50
24-04-2008, 18:48
Bogda50 to ty wkleiłaś zdjęcia pijanych ludzi, jest wątek o alkoholizmie i tam możemy się przenieść. Niemowlę może być uzależnione od alkoholu gdy rodzice nadużywli alkoholu, szczególnie matka w ciąży. Kufa86 przeczytaj resztę. Jak ci 3 osoby mówią że, masz problem z alkoholem to się zastanów.

Pani Slowikowa
24-04-2008, 18:49
moga sie rodzic z tzw. " syndromem alkoholowym" co nie oznacza ze sa alkoholikami... Nikt tu nie mysli stereotypami...
Nie moze byc ktos alkoholikiem jezeli w zyciu nie mial alkoholu w ustach..

senior A.P.
24-04-2008, 18:55
Ciekawostka :
Alkoholik zawsze twierdzi ,ze nie jest alkoholikiem i w kazdej chwili moze przestac !
To trwa az do jego smierci !

tadeusz50
24-04-2008, 19:02
Ciekawostka :
Alkoholik zawsze twierdzi ,ze nie jest alkoholikiem i w kazdej chwili moze przestac !
To trwa az do jego smierci ! Augustynie co ty opowiadasz ile razy mam jeszcze pisać jestem trzeżwym alkoholikiem i jest wielu takich jak ja. Jestem i będę alkoholikiem do śmierci, ale mam nadzieję być trzeżwym alkoholikiem. :mad: :mad:

Bajadera07
24-04-2008, 19:05
Bogda50 to ty wkleiłaś zdjęcia pijanych ludzi, jest wątek o alkoholizmie i tam możemy się przenieść. Niemowlę może być uzależnione od alkoholu gdy rodzice nadużywli alkoholu, szczególnie matka w ciąży. Kufa86 przeczytaj resztę. Jak ci 3 osoby mówią że, masz problem z alkoholem to się zastanów.
Po co cokolwiek przenosić . Nie było moim zamierzeniem pisanie o uzależnieniu do... Jedynie sprowokował mnie 47 post senioraAP, pokazałam jakiego typu mężczyzn mi nie brakuje.I tak poszło po nitce do kłębka... Poczytajcie, pomyślcie , pośmiejcie się - to zdrowsze od kłótni. JA SPADAM.

tadeusz50
24-04-2008, 19:21
Bogda50 tu nie chodzi o to, żebyś spadała. Jest wątek o uzależnieniach i tam jest miejsce o alkoholizmie. W ostatnich dniach gdzie nie kliknę tam o alkoholu. Staram się pomóc tym którzy się o tą pomoc zwracają, ale z odległości niewiele mogę. Poza tym do tego są ludzie przeszkoleni, ja nim nie jestem.

gratka
24-04-2008, 22:36
Wracając do wątku rozpoczętego przez Ewitę.
Samotność w wieku 50+ nie jest bardzo dokuczliwa, ponieważ na ogół człowiek ma jeszcze rozległe zainteresowania, przyjaciół i siły
by spotykać się z ludźmi i realizować swoje wcześniejsze zamiary.
Ale obserwuję, że z upływem lat i sił zmniejszają się możliwości kontaktów międzyludzkich, świat samotnika kurczy się i samotność się pogłębia.
Właśnie wtedy, gdy starość się kłania najbardziej potrzebny jest partner (przyjaciel, przyjaciółka) aby się wspierać, szczególnie w przypadku choroby czy dołka psychicznego.
Zazdroszczę młodym młodości, ale też zazdroszczę ludziom dojrzałym, np. gdy widzę dwoje drepczących staruszków. Ludzie ładniej i pogodniej starzeją się we dwoje. Czasem stają się nawet do siebie podobni.
Samotni i rozgoryczeni wyolbrzymiają swoje dolegliwości, często stają się gderaczami. Wtedy życie jest jeszcze trudniejsze.

kufa86
24-04-2008, 23:02
Wracając do wątku rozpoczętego przez Ewitę.Samotność jest sprawą umysłu?
.
Też tak twierdzę, wpływ może też mieć wpływ rodziców we wczesnym dzieciństwie, skutkujący trudnością w nawiązywaniu i utrzymaniu kontaktów (tak twierdzi postfreud).

ignesja
24-04-2008, 23:04
Witam ! A ja uważam/i mam na dowód wiele przykładów/,że nawet mając "setkę",mozna traktować życie z przymrużeniem oka i z humorem.
I tego życzę sobie i wszystkim seniorom.

martunia
24-04-2008, 23:04
Z babskiej perspektywy, nie jestem samotna jestem sama.
Tylko,że z tym też nie jest mi dobrze.

gratka
24-04-2008, 23:11
Oj czytałam, że od tego wczesnego dzieciństwa zależy też na jakie choroby będziemy zapadać w dorosłym i bardzo dorosłym wieku. Jeżeli tak ważne są te pierwsze lata życia to powinno pilnie powstać poradnictwo psychologów szkolące rodziców w jaki sposób przynajmniej nie szkodzić swojemu dziecku.
Do tych autoimmunologicznych chorób zaliczają nowotwory, stwardnienie rozsiane boczne, reumatoidalne zapalenie stawów i alergie skórne, więc bardzo to poważnie wygląda.

gratka
24-04-2008, 23:18
Witam ! A ja uważam/i mam na dowód wiele przykładów/,że nawet mając "setkę",mozna traktować życie z przymrużeniem oka i z humorem.
I tego życzę sobie i wszystkim seniorom.

Dzięki za miłe życzenia. Można się pogodnie starzeć, też znałam takiego szczęśliwca (mój dziadek), ale babcia po jego śmierci była gderaczką. :D Ciekawe czyje geny zdominowały mnie?

kufa86
24-04-2008, 23:31
Jest taka książka "Wirus samotności",
na pewno ją odgrzebię i streszczę, tylko nie wiem kiedy.

Lila
25-04-2008, 00:43
Jest taka książka "Wirus samotności",
na pewno ją odgrzebię i streszczę, tylko nie wiem kiedy.

Jak będziesz samotny...co ci nie grozi..

senior A.P.
25-04-2008, 09:51
Kazdy jest kowalem swego zycia,samotnosci tez !