|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
Wiersze niewiersze
Okruchy życia :
*kiedyś brak ciebie wciąż skracasz czas na zegarze marzeń wczoraj dałeś go mniej niż przedwczoraj dzisiaj był krótszy od wczoraj kiedyś nie przyjdziesz *ułuda szukałam ciebie w tylu światach znalazłam w nierealnej pieśni gdzie niedomówienia szepczą twoim głosem a ja całuję przez kwef koronkowych złudzeń *ból wybiegła wiatr we włosach czesał ból wczepiony pazurami w strzępy zaufania ile potrzeba czasu żeby minął *rozczarowanie na moich oczach umarł sen znowu złośliwa gwiazda mruga fałszywie wróżyła szczęście nie ma proroctw tylko pęknięte niebo * powroty przyjechałeś i nic ulga spokój samochód w garażu śpi a kiedyś pamiętasz pociąg tak wolno wtaczał się serca wybiegały na tory później zgruchotane w uścisku prawie nie żyły *poranek gruchanie gołębi ranek różowymi palcami zbiera z poduszki niedośnione resztki kawa codzienność pośpiech tupoty trzask drzwi czym zaskoczysz dniu *w kręgu światła pochylasz głowę zawsze tak samo jakbyś widział lepszy świat z boku abażurowy kapelusz rozprasza pyłki złocistowieczorne w nich jasną prawdą świeci droga twarz |
#2
|
||||
|
||||
Gaya - jakże prawdziwe są Twoje okruchy życia.
Witaj w Seniorku, witaj w gronie piszących wiersze. - Cz |
#3
|
||||
|
||||
Witam serdecznie
Z przyjemnością witam wszystkich klubowiczów.
|
#4
|
||||
|
||||
Niebezpieczny wiek
"Miłość to wariacja,
lecz tylko idioci nie wariują" (Alfred Konar) Uczucie jak burza, z błyskami ulotnych marzeń, lecz póki trwa, korzystaj z życia nim ono ciebie wypali do cna. Nie pozwól złamać skrzydeł i odejść kochanej osobie, bo możesz nie spotkać jej na drodze. Spóźniona miłość pachnie z tą samą intensywnością, tęsknota, wyrzeczenia, lecz brak odwagi najdotkliwszym cierpieniem. Pomyśl o tym czasem zaglądając w głąb siebie światło wciąż niesiesz w dłoniach, lecz choć zachwycony jeszcze zielenią, coraz bliżej jesteś jesieni. |
#5
|
||||
|
||||
Zielone oczy wiatru
A wszędzie
zielone morza w lesie, na łąkach, wśród zrudziałych pól. Niewinny dotyk parzył jak ogień nerwowe dłonie. Przedwieczorną falą płynęły chwile, w tańcu cisza z pustką. Na wzgórzach, w przekwitłych dmuchawcach przybysz ze snu czarował wiatr. U schyłku lata wypuszczał w niebo zielone latawce z liści wymarzonego drzewa. Oczy łączyły się w magicznej smudze za krótko... |
#6
|
||||
|
||||
Niepewność
Poszukując pewności
brniesz przez krzaki zwątpienia, a kiedy zda się blisko spada lawina następnych. Przelotny nasz byt w przeogromnym Niebycie, przeraża kruchością. Podróżujesz jedynie w strefie własnego cienia, który tylko innym ludziom wydaje się blaskiem. Dusza człowieka bywa za ciasna, jak w pustym dzbanie dudni echo, gdy głową o mur rozbijasz myśli. Pytania typowe dla wieku, więc nurkujesz w jego osadach ile niespełnienia, niewiedzy, goryczy, lecz ich nie dogonisz i nadal nie wiesz o niczym. I, snujesz niepoprawne marzenia pełen wiary w odwieczną miłość, w tą cudowną oszustkę nadającą sens szalonym snom życia. |
#7
|
||||
|
||||
Schyłek lata
Schyłek lata
Kończące się lato w duszy jakiś smętek, zakurzona zieleń, rżyska pusto-zżęte. Nie pachną chlebem zbożowe warkocze, chłodem wieją czarnowłose noce. Zmęczony motyl, wtulony w malwy drży na zeschłym liściu w kołysce ślazu. Jeszcze tak niedawno szła tamtędy miłość pośród pagórków, szeroką doliną zjawiskowo piękna, lecz czas jej minął. I, jak mgła opadła tiulową, białą chustą w kwiatów rozchylone usta. Teraz milczenie ponad łąkami, a lato dyszące skwarem wciąż w piersi gorącą falą. Ciepło zostało w pamięci ona spragniona, on tęskni jak wody chcą napić się siebie po niezmierzone dno, po ciszy westchnienie, której do świtu nic nie przerywa. Tak było, lecz czy może bywać? Trawy z orkiestrami świerszczy, oni o lecie rozmarzeni jeszcze, lecz tylko jedno przychodzi do głowy czekać... na sezon jesienno-grzybowy. |
#8
|
|||
|
|||
Cześć, a ja to lubię mocne rzeczy w muzyce i w poezji a liryka typowa to tak sobie. Polecam Rafała Wojaczka .
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Poezja - wiersze białe, dla dzieci ... | zewrze | Książka, literatura, poezja | 41 | 31-01-2011 15:35 |
Kobieta w sztuce, obrazy rzeżby, wiersze | Scarlett | Sztuka, kulturoznawstwo | 289 | 19-11-2009 00:04 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|