menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Nazwa użytkownika
Awatar użytkownika 0lga0lga
O mnie
Brak informacji.
Moje zainteresowania
Nie podano żadnych zainteresowań.
Album
Brak zdjęć.
Informacje kontaktowe
Brak informacji kontaktowych.
Zdjęcie
Zdjęcie użytkownika 0lga /></div><div align= 
Szybkie komentarze
Brak komentarzy.
Ostatnie wpisy do bloga
19-05-2020

W dniu dzisiejszym upływa równe 10 lat od momentu przyjęcia przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej Dyrektywy 2010/31/UE w sprawie charakterystyki energetycznej budynków. I choć Dyrektywa ta zastąpiła Dyrektywę 2002/91/WE z dnia 16 grudnia 2002 r. (Dyrektywa z 16 grudnia 2002 r. w sprawie charakterystyki energetycznej budynków była pierwszą dyrektywą EPBD - Energy Performance Buildings Directive) i sama była nowelizowana w 2018 roku, to właśnie jej wdrażanie przyniosło moim zdaniem bardzo wymierne efekty w branży budowlanej. W praktyce dochodzenie do założonych celów rozłożono w czasie i zaplanowano wdrażanie dyrektywy 2010/31/UE etapowo, z podziałem na trzy okresy: pierwszy od początku 2014 roku, drugi od początku 2017 roku, a trzeci od początku 2021 roku. U nas widoczne i odczuwalne były zmiany w szczegółach rozporządzeń w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Takie progresywne zmiany warunków technicznych miały wpływ na wprowadzanie w budownictwie nowinek technicznych, które z biegiem lat ulegały upowszechnieniu i udoskonaleniom. Dyrektywa sprzed dziesięciu lat stwierdzała, że „Budynki odpowiadają za 40 % łącznego zużycia energii w Unii. Sektor ten się rozwija, co prowadzi do wzrostu zużycia energii. Dlatego ograniczenie zużycia energii oraz wykorzystywanie energii ze źródeł odnawialnych w sektorze budynków stanowią istotne działania konieczne do ograniczenia uzależnienia energetycznego Unii i emisji gazów cieplarnianych”. Celem dyrektywy było wiec poprawienie charakterystyki energetycznej budynków, a jej wdrożenie dotyczyło bardzo wielu sektorów budownictwa. Branża instalacji CO musiała dostosować się do nowych wymagań dotyczących instalacji technicznych w budynkach. Zaczęto wymieniać przestarzale kotły opalane węglem i drewnem. Pojawiły się kotły pelletowe, pompy ciepła, instalacje fotowoltaiczne poprawiające udział energii odnawialnej w bilansie energetycznym budynków. Zaostrzenie przepisów dotyczących energooszczędności budynków wymusiły nowe ekologiczne rozwiązania i technologie w branży dociepleń budynków. Podobnie z branżą wentylacji i klimatyzacji. Postępujące zmiany warunków technicznych widoczne są również w branży stolarki budowlanej. Postępujące zaostrzanie warunków technicznych sprawiło, że realizowana jest coraz większa ilość projektów budynków energooszczędnych i pasywnych – i nie jest to, mam nadzieję przelotną modą lecz trwałym kierunkiem w budownictwie. W takich budynkach montowane są nowoczesne okna o odpowiednich parametrach izolacji cieplnej. Dobór okien i drzwi pod względem termiki i materiału wykonania jest jedną z najważniejszych decyzji inwestorskich. Powinny być trwałe i solidne, a przy tym chronić przed hałasem i przenikaniem zimna do wnętrza budynku. Okna aluminiowe wykonane w oparciu o nowoczesne systemy profili ekstrudowanych z aluminium posiadają wysokie parametry izolacyjności termicznej i akustycznej, a dodatkowo zapewniają również wysoki stopień ochrony przed włamaniem. Co do wpływu dyrektywy na stolarkę budowlaną, to dopuszczalne parametry dla stolarki budowlanej w nowych lub znacznie przebudowywanych obiektach wynoszą 1,3 W/m2K dla warunków technicznych od początku 2014 roku, 1,1 W/m2K dla warunków technicznych z 2017 i 0,9 W/m2K dla warunków technicznych od początku 2021 roku. Warto wspomnieć, że Dyrektywa określiła wymagania w sprawie charakterystyki energetycznej budynków, wprowadziła świadectwa energetyczne budynków. Uważam, że Dyrektywa sprzed dziesięciu lat postawiła wiele sektorów budownictwa na nowe tory i pchnęła w kierunku nowych rozwiązań w zakresie energooszczędności. Czas pokaże.

0 komentarzy
14-11-2019

Nadeszła jesień, a wraz z nią sezon grzewczy. Wprawdzie w tym roku aura jest wyjątkowo łaskawa, ale już od września budynki mieszkalne są okresowo ogrzewane. W dzielnicach domów jednorodzinnych zwłaszcza dużych miast, wieczorami powietrze czasem staje się ciężkie, pojawiają się pierwsze alerty o przekroczonych poziomach jego zanieczyszczenia.
Dym z domowych i osiedlowych kotłowni daje się bardzo we znaki zwłaszcza dzieciom i osobom starszym, do tego jesienna pogoda (wilgotne powietrze, mgły, słaby wiatr, niskie ciśnienie) sprzyja powstawaniu i utrzymywaniu się smogu.
Pomimo postępu technicznego i edukacji ekologicznej nadal dla ogrzania budynków mieszkalnych spalane są ogromne ilości węgla, w dodatku marnej jakości. Często w celach grzewczych spalane są po prostu odpady, rzeczy, które powinny być wyrzucone na śmietnik i poddane recyklingowi lub utylizowane. Generuje to naprawdę duże zanieczyszczenie powietrza w miastach i – obok intensywnego ruchu pojazdów spalinowych – jest poważnym problemem mieszkańców. Warto wspomnieć, że dopuszczalna obowiązująca w Unii Europejskiej norma zanieczyszczenia powietrza w postaci pyłu PM10 wynosi 50µ/m³. W wielu polskich miastach szczególnie zimą jest ona wielokrotnie przekraczana, do tego stopnia, że dzieci w przedszkolach nie wychodzą na spacery, sale lekcyjne w szkołach nie są wietrzone, a osobom starszym zaleca się pozostanie w domach. Do kanonu prognoz pogody podawanych w radiu i telewizji, oprócz informacji o ciśnieniu barycznym, opadach i zachmurzeniu weszły dane o stężeniu szkodliwych pyłów we wdychanym powietrzu. To nie do pomyślenia jeszcze kilka- kilkanaście lat temu.

Sprawa poprawy jakości powietrza (jak również całego środowiska naturalnego) powinna być przedmiotem działań na szczeblu krajowym, ale wydaje się, że aktualnie najbardziej skuteczne są działania na poziomie samorządów. To samorząd jest najbliżej problemu, wie skąd w danym mieście pochodzi najbardziej szkodliwa emisja i jak można zadziałać. Wprowadzane są lokalne przepisy antysmogowe, niektóre bardzo konsekwentne, przemyślane i restrykcyjne. Dobrym przykładem jest Kraków ze swoim planem wymiany starych pieców węglowych na nowoczesne ekologiczne. Akcja wymiany pieców tzw. kopciuchów, czyli pieców zasilanych paliwem stałym na nowoczesne ekologiczne kotły przynosi w tym mieście powolne, ale jednak pozytywne efekty. Z 25 tysięcy takich pieców funkcjonujących jeszcze w roku 2015 w dniu dzisiejszym pozostało już tylko ok. 4 tysięcy. Postęp wiec jest widoczny i może stanowić dobry wzorzec dla innych miast, zwłaszcza zaś dużych aglomeracji. Kotły starego typu zasilane paliwem stałym w praktyce pozwalają opalać budynek byle czym, potęgując efekt smogu. Warto wspomnieć, ze od początku września 2019 w Krakowie właśnie obowiązuje zakaz spalania nie tylko węgla, ale również drewna – co ciekawe, zakaz nie dotyczy tylko kotłów, ale również kominków opalanych dotychczas drewnem, a także przydomowych wędzarni i stacjonarnych palenisk do grillowania. Osoby łamiące ten zakaz mogą być ukarane karą grzywny w kwocie do 5 tysięcy złotych, co wydaje się dość surową konsekwencją ignorowania antysomogowych przepisów.

Sama wymiana kotłów i wprowadzenie zakazu opalania mieszkań najbardziej szkodliwymi paliwami nie zlikwiduje całkiem problemu jakości powietrza w miastach. Problem ten jest bardziej złożony. Dotyczy również radykalnego ograniczenia emisji spalin samochodowych i ograniczenia zapotrzebowania energetycznego budynków mieszkalnych. Pierwsza kwestia to dążenie do zmniejszenia ruchu samochodowego (przynajmniej w centrach miast), tworzenie darmowych stref przesiadkowych „Park&Ride”, no i wymiana taboru komunikacji miejskiej na ekologiczny (elektryczny, hybrydowy, etc.). Druga kwestia to poprawa efektywności energetycznej już istniejących budynków. Budynki nowobudowane lub przebudowywane podpadają pod nowe przepisy określające charakterystykę energetyczną, każda budowa lub przebudowa wykonywana jest w oparciu o projekt budowlany, a ten musi być zgodny z obowiązującym prawem. Inną sprawą są istniejące budynki, które nie podlegają rozbudowie lub przebudowie. Poprawa ich charakterystyki energetycznej jest bardzo ważna, polega na podwyższeniu sprawności systemów oświetlenia, wentylacji, chłodzenia, ogrzewania (więc także wspomnianych pieców) oraz termomodernizacji, czyli poprawie izolacyjności cieplnej ścian, dachów, okien i drzwi budynków. Działania w zakresie poprawy efektywności energetycznej istniejących budynków rzadko podejmowane są przez ich właścicieli z pobudek ideowych, takich jak ochrona środowiska i dbałość o jakość powietrza w mieście. Przesłanką do rozpoczęcia modernizacji jest zazwyczaj wzrost cen energii, zakazy stosowania jako paliw węgla i drewna, oraz system dopłat do poniesionych inwestycji. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej powinien finansowo wspierać wymianę najbardziej emisyjnych, zanieczyszczających powietrze pieców i kotłowni, ocieplanie budynków i wymianę stolarki budowlanej.
Walka ze smogiem bez poprawy charakterystyki energetycznej budynków i odejścia od węgla, jako wiodącego paliwa na pewno nie przyniesie oczekiwanych efektów. Trudności jest sporo, a wynikają one często z faktu, ze najbiedniejszych mieszkańców nie stać nie tylko na wymianę pieca i instalacji grzewczej, ocieplenia budynku, ale przede wszystkim zakupu ekologicznego paliwa, które jest drogie. Najłatwiejsza do zrealizowania wydaje się powszechna modernizacja budynków, czyli ich docieplenie.


Docieplenie budynków z roku na rok jest coraz bardziej skuteczne. Głównym izolatorem jest zazwyczaj wełna mineralna lub styropian. Postęp technologiczny w tej dziedzinie jest bardzo wyraźny; stosowane są coraz grubsze warstwy izolacji o coraz lepszych parametrach przenikania ciepła. Podyktowane jest to oczekiwaniami inwestorów oraz rosnącymi wymaganiami dotyczącymi współczynnika przenikania ciepła dla ścian i dachów wynikającymi z rozporządzeń w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki. Wzrost wymagań w zakresie izolacyjności przegród jest efektem przyjętej dyrektywy unijnej, w praktyce skutkuje zwiększeniem grubości izolacji i coraz lepszymi współczynnikami izolacyjności termicznej materiałów używanych do ocieplania ścian, podłóg i dachów budynków; dla przykładu najnowszej generacji grafitowe płyty styropianowe fasadowe osiągają współczynnik λ na poziomie < 0,031 W/mK.

Warto wiec modernizować ściany i dachy istniejących budynków poprawiając ich charakterystyki energetyczne – ograniczenie zapotrzebowania na energie potrzebna do ogrzania budynków mieszkalnych, to jest naprawdę duży krok w walce ze smogiem. Warto również na szersza skale stosować rozwiązania z dziedziny energetyki odnawialnej. Solary, ogniwa fotowoltaiczne, pompy ciepła, generatory wiatrowe i inne tego typu wynalazki, to właściwy kierunek rozwoju energetyki, która w chwili obecnej u nas oparta jest na węglu.
Kluczowe dla powodzenia walk o czyste powietrze jest dofinansowanie dociepleń budynków, dofinansowanie instalacji elementów energetyki odnawialnej i dofinansowanie – przynajmniej dla najuboższych – nie tylko wymian pieców na nowoczesne, ale także (po wymianie pieców na nowe) zakup ekologicznego paliwa do tych wymienionych pieców.
Ograniczajmy emisje szkodliwych pyłów i benzopirenu, popierajmy i wdrażajmy nowe rozwiązania ekologiczne, prowadźmy na miarę naszych możliwości edukacje środowiskową i obywatelską.

0 komentarzy
12-11-2019

Zabezpieczenie antywłamaniowe mieszkania jest jednym z podstawowych warunków komfortu psychicznego domowników. Są takie miejsca na świecie, gdzie drzwi mieszkań i domów pozostają niezaryglowane nawet pod nieobecność gospodarzy i nie dochodzi tam do włamań i kradzieży. Niestety w Polsce pomimo pewnej poprawy poziomu bezpieczeństwa np. w zakresie napadów, rozbojów itp., liczba włamań do mieszkań, domów i budynków komercyjnych stale rośnie.
Każda kradzież jest wymiernym uszczerbkiem materialnym, ale to nie wszystko. Odkrycie włamania do naszego mieszkania, faktu naruszenia naszej intymnej przestrzeni jest doświadczeniem co najmniej nieprzyjemnym, a czasem wręcz traumatycznym. Sama świadomość, że ktoś obcy wchodzi nieproszony do naszego domu i uzyskuje dostęp do naszych rzeczy osobistych, przywłaszcza sobie te rzeczy, mające często wartości sentymentalne, jest często bolesna i rodzi poczucie braku bezpieczeństwa.
Statystyki policyjne są bezlitosne i dobitnie ujawniają, że włamania do mieszkań i domów dokonywane są najczęściej przez siłowe otwarcie drzwi i okien. Także aktualne statystyki pokazują, że – pomimo takiej skali włamań i kradzieży – sporo mieszkań nie posiada nawet podstawowych zabezpieczeń przed włamaniem.
W realizowanych projektach budowlanych budynków mieszkalnych widać wzrost zastosowań atestowanej stolarki antywłamaniowej. Również w przypadku wymiany okien i drzwi w już istniejących budynkach jednym z wiodących parametrów decydującym o wyborze produktu jest stopień zabezpieczenia przed włamaniem. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na klasyfikację. Wg aktualnej normy klasyfikacyjnej PN-EN 1627:2012 wyroby stolarki budowlanej (drzwi, okna, kraty, żaluzje) podzielone są na sześć klas odporności na włamanie od najniższej RC1 do najwyższej RC6. Odpowiednią dla siebie klasę stolarka uzyskuje po badaniach laboratoryjnych przeprowadzanych w oparciu o normy badawcze PN-EN 1628:2012 , PN-EN 1629:2012 i PN-EN 1630:2012. To jest naprawdę ważne, aby odróżniać produkty nazywane antywłamaniowymi od tych, które zostały przebadane i zakwalifikowane do wysokiej klasy odporności na włamanie. Typowym chwytem marketingowym jest wyposażenie zwykłych drzwi we wkładkę wyższej klasy zabezpieczenia, przykręcenie przy zawiasach blokad i oferowanie takiego wyrobu jako antywłamaniowego.

W praktyce, aby nazwać drzwi do mieszkania lub domu antywłamaniowymi powinny one posiadać do najmniej klasę RC3. Drzwi RC3 to obecnie najczęściej wybierane drzwi do zabezpieczenia mieszkań w blokach i budynkach wielorodzinnych. Coraz więcej inwestorów wybiera drzwi o jeszcze wyższej klasie zabezpieczenia, czyli drzwi RC4. Aby sprostać wymaganiom tej klasy, drzwi muszą mieć bardzo wytrzymałą konstrukcję. Większość drzwi klasy RC4 wg normy PN-EN 1627:2012 wykonana jest w technologii drzwi płytowych stalowych. Skrzydło drzwi wykonane jest z ramy stalowej, poszycie skrzydeł stanowią arkusze blachy stalowej. Grubość blachy stalowej stosowanej jako okładziny skrzydeł waha się od 1.0 mm do 2.0 mm, można pewnie zamówić drzwi z grubszej blachy, ale takie zabezpieczenie stosowane jest już raczej w pomieszczeniach o bardzo wysokim stopniu zagrożenia włamaniem. Wypełnienie skrzydła drzwi to pianka poliuretanowa, styrodur lub wełna mineralna, ale wewnątrz skrzydła umieszczone jest również stalowe wzmocnienie z kształtowników stalowych lub prętów hartowanych. Skrzydło drzwi zawieszone jest na ościeżnicy stalowej przystosowanej do zabetonowania. Sama konstrukcja drzwi nie jest wystarczająca do uzyskania klasy RC4 i przejścia przez laboratoryjne testy siły statycznej, dynamicznej oraz manipulacyjne próby włamania czyli otwarcia z użyciem zestawu narzędzi wskazanego w normie badawczej. Oprócz odpowiedniej, solidnej budowy drzwi wazny jest ich system ryglowania, to znaczy zastosowane zamki, wkładki, klamki i stale rygle zabezpieczające od strony zawiasów. Zamek główny powinien być co najmniej klasy 6 zabezpieczenia (w praktyce większość drzwi posiada zamki klasy 7). Wkładki powinny być odporne na rozwiercenie, manipulacje i wyrwanie. Klamki stosowane są na szyldach chroniących klamki i wkładki przed rozwierceniem.

Ważną kwestią jest antywłamaniowe zabezpieczenie okien i drzwi balkonowych, gdyż statystycznie rzecz ujmując to właśnie przez okna najczęściej dokonywane są włamania i kradzieże mienia. W mieszkaniach położonych na niskich kondygnacjach włamywacze wybierają słabo zabezpieczone drzwi balkonowe, w domach jednorodzinnych drzwi tarasowe od strony ogrodu – tak, aby nie włamywać się od frontu i nie narażać na przyłapanie na gorącym uczynku.
Próbom włamania przez okna można zapobiec, lub co najmniej je utrudnić decydując się na montaż stolarki okiennej o wysokiej klasie odporności na włamanie. Już okna w klasie RC2 sprawią potencjalnym włamywaczom sporo trudności, a okna i drzwi balkonowe w wyższej klasie antywłamaniowej RC3 są solidną barierą trudną do natychmiastowego sforsowania. Trzeba przyznać, że certyfikowane okna o zwiększonej odporności na włamanie znacznie różnią się od zwykłych okien. Przede wszystkim do szklenia używane są szyby zespolone laminowane klasy P4 – P6, których rozbicie jest w praktyce niemożliwe, również ich przecięcie jest utrudnione przez folie PVB wklejone w warstwy szkła. Szkło mocowane jest w specjalny sposób, z użyciem wzmocnionych listew przyszybowych, stalowych kątowników montażowych odpornych na rozwiercenie. Powszechnym zabiegiem jest wklejanie pakietów szkła w przygotowana ramę okienna podnosząc tym samym stopień zabezpieczenia przed wypchnięciem szkła konstrukcji okna, usztywniając jednocześnie całe skrzydło okienne. Do wklejania szyb stosowany jest silikon lub klej montażowy. Taką elastyczną, a zarazem trudną do wycięcia spoiną pakiet szkła antywłamaniowego połączony jest z ramą skrzydła na całym swoim obwodzie.

Nawet istniejące okna można doposażyć poprawiając ich efektywność antywłamaniową. Wymienić szyby na antywłamaniowe, zmodernizować okucia stosując większą ilość punktów ryglujących, zastosować klamki z kluczykiem. W przypadku drzwi tarasowych można zastosować listwę antywyważeniową okucia wyposażone w dodatkowe zaczepy.
Najsolidniejszym zabezpieczeniem otworów okiennych jest oczywiście montaż krat stalowych z pręta o odpowiednim przekroju i w odpowiednim rozstawie. Kraty jednak, poza budynkami zabytkowymi, gdzie pełnią przy okazji funkcję ozdobną są rozwiązaniem przestarzałym. Zwłaszcza kraty stałe, tzn. nieotwierane dają odczucie mieszkania w więzieniu, Po prostu przebywanie w okratowanych pomieszczeniach nie jest przyjemne. Nie jest też do końca bezpieczne, bo przez zakratowane okna nie można się ewakuować. Kraty ułatwiają także dostęp potencjalnym włamywaczom do okien na wyższych kondygnacjach. Alternatywą dla krat stałych są kraty rolowane lub rolety zaokienne. Rolety i kraty rolowane mogą pozostawać w ciągu dnia podniesione, przez co prześwit okna nie jest niczym zasłonięty. Dodatkowo rolety zaokienne pełnią rolę izolacyjną i osłonową. W pozycji zamkniętej chronią przed zimnem lub przed upałem, zacieniają pomieszczenie przed promieniami słońca. Rolety można wyposażyć w napęd elektryczny, a przez to je automatyzować – zamykać i otwierać o określonej godzinie itp.

Na koniec należy bardzo wyraźnie powiedzieć, że nie ma okien, drzwi i rolet całkowicie odpornych na włamanie. W zależności od klasy wg PN-EN 1626:2012 są one skonstruowane tak, by wytrzymać określone siły statyczne, dynamiczne oraz próby włamania ręcznego z określonym zestawem narzędzi w określonym czasie. Bez sensu jest pytanie czy drzwi lub okno zostanie sforsowane, ważne jest jak długo będzie się opierać próbie sforsowania. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że im wyższa klasa odporności, tym więcej siły, dłuższego czasu, lepszego zestawu narzędzi i wyższego poziomu fachowości złodzieja wymaga wyważenie okna lub drzwi do naszego mieszkania. I to czas potrzebny do włamania jest tutaj najważniejszy: pozwala na powiadomienie lokatorów lub policji o próbie włamania, upływ czasu może tez zniechęcić złodzieja do dokonania kradzieży. Dlatego drzwi i okna o zwiększonej odporności na włamanie powinny być jednym z elementów zabezpieczenia mieszkania, ale nie jedynym. Uzupełnieniem wzmocnionych drzwi i okien powinny być kontaktrony – czujniki otwarcia – zamontowane w drzwiach wejściowych i w oknach, a także podstawowe elementy wideo-rejestracji i sygnalizacji włamania. Do tego zwykła ludzka czujność, zwracanie uwagi na podejrzane zdarzenia i nietypowe sytuacje.

24-10-2019

Komfort mieszkania dla osoby starszej lub niepełnosprawnej zależy w dużej mierze od likwidacji barier architektonicznych, jakie pozostają również wewnątrz domu. Znoszenie barier i przystosowywanie do użytkowania przez osoby słabsze i niepełnosprawne powinno dotyczyć nie tylko obiektów użyteczności publicznej, ale również mieszkań.
Obiekty użyteczności publicznej, takie jak urzędy, placówki służby zdrowia i podobne od dawna posiadają liczne udogodnienia. Są to podjazdy, platformy, windy, poręcze, a także automatyka otwierania i zamykania drzwi lub drobne mechanizmy, takie jak samozamykacze z krzywką sercową. Samozamykacze takie stosowane w szpitalach, przedszkolach, domach opieki społecznej bardzo ułatwiają otwieranie i zamykanie drzwi. Nawet bardzo ciężkie drzwi mogą być użytkowane przez dzieci, osoby starsze i niepełnosprawne, ponieważ otwierają się bardzo lekko, ich otwieranie jest mechanicznie wspomagane.
Samozamykacz z funkcją easy- open.

W domu również warto zastosować kilka rozwiązań pomagających zlikwidować bariery i poprawić komfort mieszkania dla osób starszych. Przede wszystkim zarówno w drzwiach wejściowych, wewnętrznych, jaki i balkonowych konieczne jest zastosowanie wariantów bezprogowych.
Likwidacja progów, lub ich obniżenie ułatwia poruszanie się osobom starszym mającym problemy z chodzeniem. Również osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich nie muszą pokonywać progów i płynnie przemieszczają się po całym domu. W przypadku drzwi wewnętrznych usunięcie progów jest dość proste, natomiast w drzwiach wejściowych i balkonowych próg musi być osadzony poniżej poziomu -0-, tak aby tworzyć z posadzką docelową jedną płaszczyznę. Drzwi przesuwne na balkon lub taras mogą być wyposażone w niski próg najazdowy montowany na posadzce, ale jeszcze lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie progu izolowanego wtopionego w posadzkę tak, by jego górna krawędź była na poziomie gotowej podłogi. W ten sposób osoby starsze, ale również dzieci i inni domownicy nie będą narażeni na potknięcia i upadki a osoby na wózkach i z chodzikami będą miały ułatwiony wjazd.
Warto pamiętać o miejscach w domu, w których najłatwiej o utratę równowagi i upadek. Są to przede wszystkim łazienka, a także toaleta i kuchnia. W pomieszczeniach tych trzeba w wybranych punktach zamontować estetyczne i funkcjonalne pochwyty stalowe lub aluminiowe. Materiał i forma zależą od gustów użytkowników.

Często użytkowane drzwi, takie z największą ilością cykli otwarć i zamknięć w ciągu dnia warto wyposażyć w automatykę otwierania i zamykania. Instalacja takiego mechanizmu nie jest skomplikowana; wymagane jest doprowadzenie zasilania elektrycznego, a następnie montaż napędu elektrycznego z ramieniem pchającym lub ciągnącym w zależności od kierunku otwierania drzwi. Napęd może być uruchamiany przyciskiem pilota lub włącznikiem radarowym. Drzwi mogą być wyposażone w optyczną listwę bezpieczeństwa zapobiegającą uderzeniu przez poruszające się skrzydło drzwi.
Napęd drzwi otwieranych.

W drzwiach wejściowych można zamontować zamek wyposażony w elektryczny mechanizm otwierania i zamykania i podłączyć do kontrolera. Zamykanie i otwieranie drzwi w takim przypadku może odbywać się zdalnie i co szczególnie ważne bez użycia kluczy. Odryglowanie może następować poprzez lekkie naciśnięcie klamki od strony wewnętrznej, użycie pilota lub specjalnej aplikacji w telefonie – oto przykład nowoczesnej technologii ułatwiającej obsługę drzwi. Drzwi balkonowe lub tarasowe również można wyposażyć w automatykę. Napęd elektryczny drzwi uchylno- przesuwnych na pewno ułatwi osobom słabszym i mniej sprawnym wyjście na balkon lub do przydomowego ogrodu. Automat drzwi balkonowych, podobnie jak drzwi wewnętrzne można uruchamiać pilotem, a także czytnikiem biometrycznym lub aplikacją na telefon. Drzwi z odpowiednio dobranym napędem można uruchamiać nawet lekko naciskając klamkę lub odsuwając skrzydło drzwi. Podobnie jak w drzwiach wewnętrznych, tak i tu stosowane są różne systemy zabezpieczeń. Przesuwające się skrzydło drzwi po napotkaniu przeszkody zatrzymuje się, a następnie cofa. Poza tym po wyjściu użytkownika na zewnątrz, napęd powinien pozostawić drzwi niedomknięte, tak by umożliwić powrót do wnętrza i zamknięcie drzwi.
Automatyzacja drzwi może być sporym wydatkiem, alternatywnie rozważyć można zastosowanie mechanicznego systemu wspomagania otwierania i zamykania. Drzwi obecnie stosowane mogą być bardzo ciężkie ze względu na stosowane do przeszklenia dwukomorowe pakiety szkła, dlatego nawet mechaniczne wspomagacze otwierania są bardzo ważne dla użytkowania przez osoby starsze i słabsze.

Znajomi
Lista znajomych jest pusta.
Akcja
Akcje dostępne są po zalogowaniu.
Oceń
Oceny dostępne są po zalogowaniu.
mysza55 Sąsiadujące profile Wiertyczek


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:18.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.