|
Nazwa użytkownika Dariusz Kosiur O mnie Brak informacji. Moje zainteresowania Nie podano żadnych zainteresowań. Album Brak zdjęć. Informacje kontaktowe Brak informacji kontaktowych. | Zdjęcie Forum Data dołączenia: 12-02-2008 Wszystkich postów: 252 (0.04 postów na dzień) Liczba postów usuniętych przez moderatora/administrację: 28 Szybkie komentarze Brak komentarzy. Ostatnie wpisy do bloga 09-05-2008
Gazeta regionalna „Linia Otwocka” (http://www.linia.com.pl/public/) z 09.05.2008 na str. 12 i 13 zamieściła wyniki ankiety przeprowadzonej wśród otwockich nauczycieli przez studentów Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Nauk Społecznych w Otwocku, pomysłodawcę ankiety. Wyniki ankiety winny wprawiać w konsternację nie tylko ankietowanych, ale również, a może przede wszystkim autorów ankiety - wyższą uczelnię oraz media, ponieważ wspólnie odpowiadają za poziom i szerzenie edukacji w społeczeństwie. (Podobne wyniki ankiety uzyskanoby w każdym innym mieście Polski i wśród innych grup zawodowych.) Pomijam fakt, że dobór pytań w ankiecie nie wykraczał poza polityczną poprawność i nie dotykał istoty zagadnień ogólnospołecznych (politycznych, prawnych, ekonomicznych). Jednak mimo to ankieta wykazała brak świadomości społeczno-politycznej wśród nauczycieli. Na pytanie o zjawiska globalizacji 53,9% uznało, że są one korzystne, a tylko 15,4% miało zdanie przeciwne, natomiast 30,7% miało wątpliwości. Na pytanie, czy międzynarodowe firmy przyczyniają się do zamożności społeczeństw 42,3% uważa, że tak, 57,7%, że nie. Jednocześnie z kolejnego punktu ankiety wynika, że przeciętnie ok. 60% ankietowanych nauczycieli dostrzega negatywne zjawiska dla całej gospodarki wynikające z działalności w Polsce międzynarodowych koncernów. Odpowiedzi na te trzy powyższe pozycje ankiety wskazują dobitnie na całkowitą nieznajomość podstawowych zagadnień politycznych, ekonomicznych i społecznych wśród nauczycieli. Jak można wskazać jednocześnie, że globalizacja jest korzystna i prowadzi do zamożności społeczeństw i zaraz potem zanegować to stwierdzenie, wskazując na negatywne skutki (tu całkowicie słusznie – D.K.) funkcjonowania w gospodarce państwa ponadpaństwowych koncernów – czyli właśnie procesów globalizacji? Taki pojęciowy i myślowy bałagan jest niestety rezultatem medialnej i oświatowej indoktrynacji, której podlegamy wszyscy i znakomita większość z nas jej ulega. Jest to także rezultat wadliwego systemu kształcenia i celowego zaniżania jego poziomu. Jeżeli nauczyciele, wychowawcy naszych dzieci, polskiej młodzieży wykazują się niezrozumieniem podstawowych zagadnień współczesnego świata to, co przekazują naszym dzieciom – następnym pokoleniom? Taki stan powoduje, że brak świadomości i właściwego rozumienia powyższych zagadnień będzie przyrastał w postępie geometrycznym – to nie może dobrze rokować przyszłości naszemu społeczeństwu, jeśli jeszcze jakaś przyszłość dla Polski jest przewidziana. I jeszcze jedno pytanie ankiety: jakie działania winny podjąć władze Otwocka (lub każdej innej gminy) oraz mieszkańcy dla rozwoju miasta? W tym pytaniu wyszczególniono 10 punktów/podpowiedzi, które można by ująć krótko: należy powołać komórkę samorządową z zadaniem promocji szczęścia, zdrowia i pomyślności mieszkańców. W ogóle w dzisiejszej RP należałoby powołać właściwie takie ministerstwo, a wszystkie pozostałe zlikwidować – nie są potrzebne, jeśli degeneracji zamiast rozwoju ulegają kolejne sfery funkcjonowania państwa – to oczywiście ironia. Otóż, ankieta albo zawiera w sobie element manipulacji, albo jej autorzy również wykazali się brakiem wiedzy. Chodzi o to, że prawo o samorządach skonstruowano w ten sposób (miał tu zasługi Instytut Spraw Publicznych), iż samorządowym władzom nie wolno podejmować żadnych inicjatyw gospodarczych. Wolno im jedynie rozdysponowywać malejące (realnie, bo nominalnie raczej rosną) wpływy z podatków i z malejących dotacji budżetu centralnego oraz wyprzedawać majątek komunalny zagranicznym podmiotom i zadłużać gminne budżety w obcych bankach. Dziwi mnie w ankiecie negatywna ocena władz Otwocka. Dlaczego wybieramy do samorządów ludzi, których później negatywnie oceniamy, z czego to wynika? Może warto zastanowić się nad odpowiedzią? O tym, co stało się ze strusiem, który, gdy zobaczył lwa, wsadził łeb w piach, żeby nie widzieć niebezpieczeństwa, pisał już nie będę. Dariusz Kosiur 0 komentarzy | Znajomi Lista znajomych jest pusta. Akcja Akcje dostępne są po zalogowaniu. Oceń Oceny dostępne są po zalogowaniu. |