|
Moja poezja-Wieliczka moja miłość
Tęsknota za Wieliczką
Kiedyś Cię opuściłam
Wieliczko kochana!
A teraz dostrzegam w Tobie
Cudowną przemianę!
Zawsze do Ciebie powracam
Kiedy tęsknię i serce zaboli
czasami z obowiązku
Nieraz z własnej woli.
Zachwyt nad miastem
Wieliczka wciąż się zmienia
Coraz bardziej pięknieje
Gdy patrzę na jej rozkwit
Me serce się śmieje.
Wieliczka -staruszka
Jesteś już sędziwa
Imasz swoje lata!
Ale, wciąż na Ciebie
Patrzą oczy świata!
Ja też ciągle myślę,
Jaką ja Cię wolę
Czy Tę na powierzchni?
Czy Tę tam na dole?
Wielicki cmentarz
Na cmentarzu wielickim
Śpią nasi przodkowie
Dawnych dziejów Wieliczki
Naoczni świadkowie.
Czy o powiatowej i silnej
Wieliczce marzyli?
I co by powiedzieli?
Gdyby się zbudzili?
Zaloty do Wieliczki
Tyle wdzięku i uroku
Emanujesz z siebie
Że kiedyś Stary Kraków
Zalecał się do Ciebie.
Ale Ty szybko spławiłaś
Zalotnika chytrego,
Co chciał dopilnować
Tylko dobra swego!
Zofia-w Wieliczce -Krzyszkowicach urodziłam się i tam mieszkałam do 1993 roku.
Kiedyś Cię opuściłam
Wieliczko kochana!
A teraz dostrzegam w Tobie
Cudowną przemianę!
Zawsze do Ciebie powracam
Kiedy tęsknię i serce zaboli
czasami z obowiązku
Nieraz z własnej woli.
Zachwyt nad miastem
Wieliczka wciąż się zmienia
Coraz bardziej pięknieje
Gdy patrzę na jej rozkwit
Me serce się śmieje.
Wieliczka -staruszka
Jesteś już sędziwa
Imasz swoje lata!
Ale, wciąż na Ciebie
Patrzą oczy świata!
Ja też ciągle myślę,
Jaką ja Cię wolę
Czy Tę na powierzchni?
Czy Tę tam na dole?
Wielicki cmentarz
Na cmentarzu wielickim
Śpią nasi przodkowie
Dawnych dziejów Wieliczki
Naoczni świadkowie.
Czy o powiatowej i silnej
Wieliczce marzyli?
I co by powiedzieli?
Gdyby się zbudzili?
Zaloty do Wieliczki
Tyle wdzięku i uroku
Emanujesz z siebie
Że kiedyś Stary Kraków
Zalecał się do Ciebie.
Ale Ty szybko spławiłaś
Zalotnika chytrego,
Co chciał dopilnować
Tylko dobra swego!
Zofia-w Wieliczce -Krzyszkowicach urodziłam się i tam mieszkałam do 1993 roku.