menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

27-04-2011 14:19



Witam moich znajomych już po światach w piękną słoneczną środę..
Jak mówią do mnie znajomi ..jesteś niespokojną duszą na miejscu nie posiedzisz..zawsze gdzieś ciebie nosi ...by podróżować ..zwiedzać ..i tak było w pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych Była i wtedy piękna pogoda,więc obie z koleżanką mającą podobne problemy (ona po naświetlaniach)pojechałyśmy do Ośrodka wypoczynkowego ...jednego z naszych zakładów pracy..do Rzewnicy..piękne jezioro ..domki letniskowe..po dotlenieniu się świeżym powietrzem wróciłyśmy do domu...ja miałam spotkanie rodzinne, tam przy zastawionym stole w gronie rodziny, spędziłam je do wieczora na rozmowach , wspomnieniach , wieczorem trochę popadał deszcz(tyle tylko co ksiądz pokropił kropidłem, nawet kurz nie został dobrze zmoczony.No i już po świętach..a życie toczy się dalej, tylko,że jest pięknie zielono..wszystko budzi się do życia..








(w tym czasie trochę wiało

14-04-2011 14:22


Nie sposób siedzieć w domu przy tak pięknej słonecznej pogodzie..święta coraz bliżej ..więc czas się zabrać za mycie okien...ale co zrobić ja co drugi dzień pada, kiedyś będę musiała to zrobić.. Co drugi dzień chodzę z wizytą..wczorajszy dzień był dla mnie markotny..pogoda barowa,położyłam się się spać, bo mnie tak sen zmożył ..to obudziłam się po północy,znieczulenie już nie działało. wstałam przepłukałam buzie i ponownie zasnęłam.A dzisiaj z rana wizyta u lekarza rodzinnego,który dalej przepisał mi clexane..mam ja brać do czasu usunięcia wszystkich ..podejrzanych ząbków.Jak już pisałam przyzwyczaiłam się do fotela dentystycznego i muszę tak wytrwać do końca. Trochę pocierpię..ale kochani na wystawę się nie wybieram..a swojego postanowienia muszę dotrzymać.Jutro ponowna wizyta.. Pozdrawiam wszystkich ,życząc miłej, słonecznej pogody.

03-04-2011 14:14


Wspomniałam WCZEŚNIEJ ,ŻE STRACH MA WIELKIE OCZY... ZNIECZULENIE DZIAŁAŁO I WYRYWANIE NIC NIE BOLAŁO..ale co przed północą się działo ...to dopiero był dla mnie wielki strach.. obudziło mnie słodkość w buzi..- krew..wacik wyplułam ..a tu leci leci, na takie problemy to jest jedna rada, okłady z lodu.. nocka zarwana ,bo nie spałam ..rano SMS do stomatologa.. i szybciutka wizyta..Zastanawiam się czy dalej kontynuować wyrywanie... bo jak mam taki stres znowu przeżywać to szkoda mojego zdrowia.Najwyżej nie będzie nowej protezy.

Oj wróciłam od stomatologa po trzeciej wizycie.. i chyba przyzwyczailiśmy się do siebie, pani pielęgniarka, uprzejma, pan doktor, to chłopisko, widać,że silny,a ja już nie przeżywam tak każdej wizyty.. Dzisiaj poszło w błyskawicznym tempie 14.55- 15.01. Odpukać i nawet krew mi już nie sączy..ale dopiero jutro zobaczę jak będzie..bo noc jest jeszcze przede mną Cóż to się nie robi dla kasy,a mój portfel co wizytę robi się szczuplejszy.Ale już nie cofnę zdania , jak zaczęłam usuwanie to i skończę, potem będę pewnie zadowolona..coś za coś musi być. Takie jest to nasze życie..a kobieta dużo dużo jest w stanie przetrzymać i wytrzymać.Wszystkim życzę miłego popołudnia. Następna wizyta w poniedziałek o 8.45.

Archiwum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:57.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.